Decyzje Donalda Tuska są już nie do przewidzenia

Decyzje Donalda Tuska są już nie do przewidzenia dodane 1 godzinę i 46 minut temu http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Decyzje-Donalda-Tuska-sa-juz-nie-do-przewidzenia,wid,14928651,wiadomosc.html?ticaid=1f2c1

Współpracownicy premiera mówią: Tusk szaleje! Ma w oczach panikę! Przyznają to nieoficjalnie po tym, jak w ciągu jednego tylko dnia, w czwartek, byli wzywani po dwa razy wzywani na narady do Kancelarii Premiera. Ponoć szef rządu wpadł już w taką huśtawkę nastrojów, że miota się między skrajnymi rozwiązaniami: iść ostro do przodu a może zrezygnować. – Decyzje szefa są już nie do przewidzenia – mówią nam zaufani z bliskiego otoczenia Donalda Tuska (55 l.)

Wprawdzie nie pierwszy już raz ludzie premiera mówią, że „jest wściekły”, ale tym razem ciągnąca się już drugi miesiąc afera wokół Amber Gold jest naprawdę poważna. W grę wchodzi oszustwo na wielką skalę, być może nawet korupcja. W skandal uwikłał się syn Donalda Tuska – Michał Tusk (30 l.), a prezes gdańskiego sądu Ryszard Milewski właśnie dał dowód, że najwyraźniej jest bezwolny wobec ludzi szefa rządu. Tylko w czwartek do kancelarii w Alejach Ujazdowskich ministrowie przyjeżdżali dwa razy. Narady były dość burzliwe.

- Każdego dnia coś. Jak się uciszyło z notatką ABW, bo nie została odtajniona, to wyszła prowokacja na sędziego. Ilość zaskakujących mimo wszystko newsów ws. Amber Gold, ABW itp. jest już na tyle porażająca, że wszyscy zaczęli się już gubić, jak mają reagować – mówią gazecie ludzie związani z rządem.

To podręcznikowy przykład kryzysowej sytuacji. Gdy działania strony dotkniętej kryzysem są niewystarczające, to kryzys pączkuje. Pojawiają się kolejne informacje czy plotki, ale pozostają już poza jakąkolwiek kontrolą - tłumaczy w rozmowie z "Faktem" dr Wojciech Jabłoński, politolog. - Teraz tę aferę trudno będzie uciąć, bo kryzys, który wywołała, wypuścił już zbyt dużo pędów - dodaje Jabłoński.

Ostatnie czwartkowe spotkanie z szefem rządu odbyło się późnym wieczorem. – Przed północą powinniśmy skończyć – mówił nam uczestnik narady. Ale przed godz. 22 z gmachu kancelarii Donald Tusk przeniósł się do swej rezydencji przy ul. Parkowej. Na czym stanęło? Jak się dowiedzieliśmy, w Platformie powołano nieformalnego speca od mediów. Ten człowiek ma rozstawiać polityków po programach w telewizjach, by Platforma na zewnątrz sprawiała wrażenie, że sytuacja jest jak najbardziej opanowana, a afera absolutnie jej nie dotyczy. Zresztą takie są już oficjalne wypowiedzi posłów PO, gdy pytamy o komentarze do tej sprawy.


Wyszukiwarka