Dudziec I wojna na ziemiach polskich

PIOTR DUDZIEC

I WOJNA ŚWIATOWA NA ZIEMIACH POLSKICH

Już we wrześniu 1914 roku rząd carski zapowiadał aneksję Galicji Wschodniej

oraz utworzenie związanej z Rosją Polski, złożonej z Królestwa, Galicji

Zachodniej, Poznańskiego i części Śląska. Niemcy natomiast, w wypadku

zwycięstwa, nosili się z myślą utworzenia „Mitteleuropy”, tj. o systemie państw

i państewek obejmujących środkową Europę i podporządkowanych Rzeszy.

Rzadne z mocarstw nie myślało na poważnie o utworzeniu niepodległej Polski,

licząc jedynie na polskiego rekruta. W związku z tym niemiecki Sztab

Generalny w pierwszych dniach sierpnia wydał odezwę, która zapowiadała

wolność i wzywała do powstania. Odezwa nie zawierała żadnych konkretnych

obietnic, tak samo jak odezwa austriacka, mimo nacisków byłego namiestnika

Bobrzyńskiego by cesarz zapowiedział połączenie Królestwa z Galicją jako

trzeciego członu monarchii habsburskiej.

W Rosji, w tydzień po wybuchu wojny poseł Wiktor Jaroński zadeklarował w

dumie w imieniu Koła Polskiego, że Polacy w imię jedności słowiańszczyzny

wezmą udział w wojnie po stronie Rosjan. Była to deklaracja zgodna z linią

Dmowskiego, wobec czego 14 sierpnia wielki książę Mikołaj Mikołajewicz

wydał odezwę, w której niejasno obiecywano wolność Polaków pod berłem

carskim(!).

W pierwszych dniach wojny wyglądało na to, że wśród Polaków weźmie górę

trójlojalizm. W zaborze rosyjskim endecy opowiadali się po stronie caratu, w

Poznaniu archidiecezja namawiała do posłuszeństwa wobec władz niemieckich,

tak samo Napieralski i Korfanty na Śląsku, a w Grudziądzu Kulerski. W Galicji

konserwatyści tradycyjnie popierali Habsburgów, a także, o dziwo, zawsze

prorosyjscy endecy, podolacy i piastowcy. Inicjatywę zbrojną podjął TKSSN, z

Piłsudskim na czele. Na parę dni przed wybuchem wojny jego strzelcy otrzymali

od władz austro-węgierskich pozwolenie na wkroczenie do Królestwa i

wywołania tam powstania antyrosyjskiego. W ciągu kilku dni zebrano ok.4 tys.

ludzi. 6 sierpnia granicę rosyjską przekroczyła pierwsza kompania kadrowa,

która wyprzedziła Austriaków i nie napotykając cofających się Rosjan dotarła

do Kielc. Piłsudski ogłosił, że w Warszawie zawiązał się konspiracyjny Rząd

Narodowy, co oczywiście było nieprawdą. Rzekomy Rząd miał go mianować na

komendanta polskich sił wojskowych, a jego ludzie, głównie z PPS-Frakcji i

PPSD, zaczęli tworzyć prowizoryczne władze, tzw. komisariaty wojskowe.

Akcja Strzelców załamała się za sprawą obojętności mieszkańców Królestwa,

ziemiaństwo, burżuazja, kler zbytnio obawiali się socjalistów, jak również przy

sprzeciwie ugrupowań pokrewnych Lidze Narodowej. 13 sierpnia nakazano

Piłsudskiemu złożyć komendę i rozwiązać oddziały strzeleckie lub wcielić je do

c.k. wojsk. Uratowali go politycy galicyjscy, z prezesem Koła Polskiego,

demokratą Juliuszem Leo na czele. Rzucił on w Wiedniu pomysł

przekształcenia partyzanckich oddziałów strzeleckich w regularne legiony

polskie, wchodzące w skład armii austro-węgierskiej. Pomysł poparli

konserwatyści i przedstawiciel TKSSN, Daszyński. Endecy, którzy zawiązali we

Lwowie Centralny Komitet Narodowy, acz z niechęcią musieli poprzeć ideę

legionów. 16 sierpnia zawiązał się w Krakowie Naczelny Komitet Narodowy,

złożony z przedstawicieli wszystkich stronnictw, który objął polityczny patronat

nad przyszłymi legionami, eliminując tym samym przywództwo Piłsudskiego i

jego „Rządu Narodowego”. W kilka dni potem powstały 2 legiony polskie z

austriackimi dowódcami polskiego pochodzenia, polskim językiem komend i

dotychczasowymi mundurami strzeleckimi. Piłsudski został zaledwie

komendantem 1 pułku piechoty legionów. W praktyce Piłsudski, już wkrótce

dowódca dwóch pułków, a więc „pierwszej brygady”, omijał wszystkie warunki,

starając się zachować czysto polskie tradycje wojskowe. Wzmocnił swoją

pozycję po wkroczeniu Rosjan do Galicji Wschodniej, kiedy to Legion

Wschodni, utworzony we Lwowie z endeckiego Sokoła i Drużyn Bartoszowych,

odmówił złożenia austriackiej przysięgi. Oznaczało to, a potwierdziło się

wkrótce wystąpieniem z NKN, że endecy galicyjscy pod naciskiem

warszawskich narodowców wycofują się z orientacji austriackiej.

Tym czasem I brygada, wycofana z Królestwa biła się pod Krakowem, a II

broniła przełęczy karpackich. Sam Piłsudski szukał poparcia poza sferą

galicyjsko-austriacką i w tym celu wyekspediował swego wysłannika, Witolda

Jodko, aby przy pomocy Korfantego i Sikorskiego wybadał opinię berlińskich

kół rządowych co do utworzenia Polski, związanej z Niemcami, ale obejmującej

też ziemie litewskie. W Warszawie udało się piłsudczykom utworzyć Polską

Organizację Wojskową, która miała przygotowywać opór zbrojny przeciw

Rosji, a na razie potajemnie agitowała na rzecz Piłsudskiego i legionów.

Organizacja ta nie mogła przemóc wpływów endecji, która utworzyła w stolicy

Centralny Komitet Obywatelski do niesienia pomocy ofiarom wojny i do spółki

z realistami Komitet Narodowy Polski, chcąc nadać mu charakter reprezentacji

narodu. Komitet ten zabiegał o utworzenie ochotniczych formacji po stronie

Rosji. Ppłk. Witold Gorczyński utworzył legion w Puławach, a w styczniu 1915

roku uzyskał zgodę na włączenie go do armii regularnej. W początku 1917 roku

rozbudowano legion w dywizjon polski. Wobec niechętnej postawy caratu co do

utworzenia wolnej Polski, społeczeństwo powoli odstępowało od orientacji

prorosyjskiej.

Tymczasem, okupowane od 1914 roku przez państwa centralne Królestwo

Polskie, zostało podzielone na strefy: niemiecką i austro-węgierską. Ich linie

wyznaczono w jesieni 1915 roku. 15 listopada 1915 roku odbyła się inauguracja

Uniwersytetu Warszawskiego. Prorosyjscy endecy i realiści wobec zajęcia

Królestwa przez wrogów, skupili się w Międzypartyjnym Kole Politycznym i

zajęli wyczekujące pozycje, jednak coraz więcej ludzi, w tym ziemianie zaczęli

przechodzić na stronę niemiecką, widząc że to się bardziej opłaca. Już wkrótce

ks. Stanisław Lubomirski przyjął z rąk niemieckich stanowisko prezydenta

miasta Warszawy. Odtąd ludzi angażujących się w politykę samorządową

Królestwa zaczęto nazywać, w odróżnieniu od pasywistów endeckich,

aktywistami. Rozbudowywano legiony, skoncentrowane na froncie wołyńskim,

za czym optował Departament Wojskowy NKN, kierowany przez płk.

Sikorskiego. Jednak w Królestwie werbunek szedł opornie, z uwagi na endeków

i lewicę robotniczą. Wobec tego Piłsudski ogłosił, że wstrzymuje werbunek do

legionów, dopóki państwa centralne nie ogłoszą niepodległości Polski,

sprzeciwiając się nadal NKN-owi i Komendzie legionów wobec

podporządkowania się ich Austrii. Jednocześnie, ponadpartyjny Piłsudski, starał

się umocnić swoje wpływy, z jednej strony przez tajny POW, a z drugiej przez

zawsze go popierającą PPS-Frakcję. Jego ludzie przenikali też do ugrupowań

ludowych i inteligenckich, rażąc je jadem socjalizmu. Dzięki temu socjalistom

udało się utworzyć Polskie Stronnictwo Ludowe w Królestwie, w 1918 roku

noszące miano „Wyzwolenie”.

W 1915 roku orientacja austriacka (NKN), optująca za przyłączeniem Królestwa

do Galicji, zaczęła tracić swój grunt z powodu brutalnych prześladowań,

prowadzonych przez wojska c.k.. Poza tym po raz pierwszy od pół wieku

namiestnikiem w Galicji został Niemiec, gen. Colard. Miało na to wpływ także

oddziaływanie Berlina, nie chcącego łączenia sprawy polskiej z Austro-

Węgrami. Prusacy rozpatrywali dwie koncepcje: albo anektować zachodnią i

północną część Królestwa (linia Knesebecka z 1813), albo utworzyć buforowe

państwo polskie, podporządkowane oczywiście Niemcom. Rozpoczęły się

przetargi Austrii i Berlina o polskiego rekruta. W 1916 roku szanse Austriaków

osłabiła letnia ofensywa rosyjska na Wołyń, która zmusiła ich do poproszenia

Niemców o pomoc. W kampanii tej w bitwie pod Kostiuchówką, odznaczyły się

legiony, które coraz głośniej manifestowały na rzecz utworzenia państwa

polskiego. Piłsudski podał się do dymisji, oświadczając, że może służyć tylko

pod władzą narodową. Dowództwo austriackie poszło na ustępstwa i legiony

przemianowano na Polski Korpus Posiłkowy.

W austriacko-pruskich kołach rządzących zrodził się kolejny pomysł na

pozyskanie Polaków. Kilku aktywistów na polecenie gen. Beselera, generałgubernatora

strefy okupowanej przez Niemców, udało się z prośbą do Wiednia i

Berlina w „imieniu narodu” o wskrzeszenie niepodległej Polski. 5 listopada

1916 roku, w imieniu obu cesarzy generałowie Warszawy, Beseler i Lublina,

Kuk wydali dwa jednobrzmiące manifesty, w których postanowili z ziem

polskich odebranych Rosji „utworzyć państwo samodzielne z dziedziczną

monarchią i konstytucyjnym ustrojem”, oraz własną armią związaną z obu

mocarstwami. Manifest nic nie mówił o rządzie ani granicach. Osobnym

manifestem Franciszek Józef obiecał rozszerzenie autonomii Galicji. 9 listopada

dwaj generał-gubernatorzy ogłosili, że na razie zatrzymują w swych rękach

zarząd kraju, ale za to dają Polakom wojsko. Wszystkie organizacje

zaakceptowały manifest dwóch cesarzy, oczywiście z wyjątkiem SDKPiL. Akt

nieoczekiwanie przyniósł poruszenie sprawy polskiej wśród koalicji

antyniemieckiej. 1 stycznia 1917 roku car Mikołaj II, w rozkazie dziennym

postawił wśród celów wojennych stworzenie wolnej Polski, złożonej z trzech

zaborów. Poza tym Rosja, Anglia i Francja złożyły protest przeciw aktowi

5 listopada. 22 stycznia 1917 roku prezydent USA Woodrow Wilson, w swym

orędziu oświadczył, że powinna istnieć „niezależna i autonomiczna Polska”. Po

rewolucji lutowej w Rosji Rada Delegatów Robotniczych i Żołnierskich, 14/27

marca 1917 roku kategorycznie wypowiedziała się w sprawie polskiej

oświadczając, że Polska ma prawo do całkowitej niepodległości. Rząd

Tymczasowy powołał Komisję Likwidacyjną z Aleksandrem Lednickim na

czele, która miała zająć się likwidacją wszystkich urzędów rosyjskich w

Królestwie. 17/30 marca Rząd zadeklarował utworzenie niepodległej Polski,

jednak związanej z Rosją wojskowym przymierzem. Zachodni sojusznicy

poparli deklarację, pozostawiając Rosji w tej sprawie wolną rękę.

Tymczasem Niemcy wprowadzali w życie akt 5 listopada. W styczniu 1917

roku utworzono Tymczasową Radę Stanu, z 25 mianowanymi przez

gubernatorów członkami, która miała spełniać wyłącznie funkcje doradcze. W

Radzie zasiedli prawicowi aktywiści, którzy rozpoczęli prace legislacyjne,

jednak wkrótce przekonali się, że Beseler ignoruje ich projekty. Zasiadający w

Radzie Piłsudski zaoferował się, że przy pomocy POW rozbuduje armię,

oczywiście z sobą na czele. Austriacy do kwietnia zwlekali z oddaniem

Beselerowi Polskiego Korpusu Posiłkowego (legionów). Potem ustalono

przysięgę składaną przez żołnierzy Polskiej Siły Zbrojnej. Przysięgano na

wierność Królestwu Polskiemu i na braterstwo broni wojskom Niemiec i

Austro-Węgier. Uaktywnili się pasywiści, po upadku caratu popierający władze

niemieckie. 28 maja 1917 roku, tzw. Koło Sejmowe z Krakowa opowiedziało

się za odzyskaniem zjednoczonej i niepodległej Polski z dostępem do morza.

Aktywiści i pasywiści zgodnie twierdzili, że Polsce należą się ziemie litewskoruskie.

W lipcu 1917 roku Piłsudski wykorzystał sprawę przysięgi do zerwania z

Niemcami. Kiedy Rada Stanu zaakceptowała jej tekst, ustąpił on z Rady i

wezwał legionistów by omówili przysięgania. Poszła za tym większa część I i

III brygady, a żołnierze ci zostali internowani w Szczypiornie (szeregowcy) i w

Bieniaminowie. Legionistów z Galicji wcielono do armii austriackiej i wysłano

na front włoski. Przysięgę złożyła II brygada, której dowodził Józef Haller.

Zwrócono ją Austriakom i wysłano na front rosyjski w rejonie Bukowiny.

22 lipca Piłsudski i jego szef sztabu Sosnkowski, zostali uwięzieni w

Magdeburgu. Jego obóz skupił się w Konwencie Organizacji A, którym

kierował Jędrzej Moraczewski z PPSD. Konwent kierował PPS-Frakcją,

Wyzwoleniem i kilkoma organizacjami centrowymi. Ramieniem wojskowym

Organizacji A była, ponownie zakonspirowana POW z Rydzem-Śmigłym na

czele.

W czerwcu 1917 roku zwołano do Piotrogrodu zjazd delegatów polskich

związków wojskowych, który opowiedział się za utworzeniem armii polskiej w

Rosji i obrał w tym celu Naczelny Komitet Wojskowy. Dowódcą I korpusu

polskiego został gen. Józef Dowbor-Muśnicki. Trzeci ośrodek polskiej siły

zbrojnej powstał we Francji. W czerwcu, w porozumieniu z ambasadą rosyjską,

powołano autonomiczną armię polską z, na razie, francuskim dowódcą, gen.

Archinardem. Armię tą utworzono bez pytania o zgodę polityków polskich.

W sierpniu 1917 roku zawiązał się w Lozannie pod przewodnictwem

Dmowskiego Komitet Narodowy Polski, wkrótce przeniesiony do Paryża. W

skład Komitetu wchodzili przedstawiciele endecji i realistów. We wrześniu

koalicja antyniemiecka uznała Komitet za nieoficjalne przedstawicielstwo

interesów polskich w zachodniej Europie. Wszystko to wpływało na politykę

państw centralnych. Po kryzysie przysięgowym, w sierpniu 1917 roku

Tymczasowa Rada Stanu podała się do dymisji, jednak zdążyła jeszcze

zorganizować kadry administracji i sądownictwa. 15 września 1917 roku dwaj

generał-gubernatorzy ogłosili patenty cesarskie o ustanowieniu polskiej władzy

państwowej. Do czasu powołania na tron króla władzę miała sprawować Rada

Regencyjna, złożona z trzech członków powołanych przez obu cesarzy. Obok

niej ustanowiono rząd i już nie tymczasową Radę Stanu jako organ

ustawodawczy. Nowe władze objęły na razie szkolnictwo i sądownictwo.

Regentami zostali: abp. Warszawski Aleksander Kakowski, ks. Zdzisław

Lubomirski i Józef Ostrowski, byli realiści, którzy po upadku caratu przeszli na

stronę niemiecką. Pierwszym premierem został Jan Kucharzewski, ministrami-

aktywiści i realiści. NKN rozwiązał się, uważając swą misję za zakończoną.

Tymczasem w Rosji w listopadzie doszło do bolszewickiego przewrotu, a Lenin

oświadczył, że wszystkie narody Rosji mają prawo do samostanowienia.

19 sierpnia 1918 roku, zgodnie z tą deklaracją unieważniono wszystkie traktaty

rozbiorowe. Lecz jeszcze wcześniej, w grudniu 1917 roku rozpoczęły się

rokowania pokojowe w Brześciu. 9 lutego 1918 roku Niemcy zawarli układ z

nacjonalistami ukraińskimi, pomagającymi im walczyć z bolszewikami i

przyznali im wschodni pas Królestwa Polskiego. Polacy zrozumieli, że Niemcy

będą chcieli okroić ziemie przyszłej Polski. Do dymisji podał się rząd

Kucharzewskiego i nowy generał-gubernator Lublina, Szeptycki. Endecy i

socjaliści wycofali się z Koła Polskiego w Wiedniu, a II brygada Hallera

wypowiedziała posłuszeństwo Austriakom i pod Rarańczą przeszła na drugą

stronę frontu, łącząc się na Podolu z II korpusem polskim. Zaatakowany 11 maja

pod Kaniowem przez Niemców, został zmuszony do złożenia broni. W 2

tygodnie później I korpus Dowbora zawarł układ z Niemcami o wspólnej agresji

przeciw bolszewikom, a następnie dał im się rozbroić bez walki.

W czerwcu 1918 roku zebrała się nowa Rada Stanu, złożona w połowie z osób

mianowanych przez Radę Regencyjną, w połowie z wyborów pośrednich, ale

lewica odmówiła w nich udziału. Nowy premier Jan Steczkowski rozmawiał z

mocarstwami w sprawie przejęcia w swe ręce administracji kraju, jednak

rozmowy te nie przyniosły rezultatów i w sierpniu Steczkowski podał się do

dymisji. Kiedy klęska państw centralnych była już nieunikniona,

7 października Rada Regencyjna wystąpiła z orędziem do narodu, z hasłem

utworzenia Polski z wszystkich jej ziem, z dostępem do morza. Obiecywała

utworzenie rządu międzypartyjnego i rozpisanie wyborów do sejmu. Były to

działania aktywistów, a więc konserwy, z którymi nie zgadzali się pasywiści,

związani od niedawna z Niemcami, a skupieni w Kole Międzypartyjnym

(endecy). Endecy mieli w Królestwie swe dawne kadry, a w Galicji poparcie

Piasta, którego przywódca, Witos wszedł do Ligi Narodowej. W zaborze

pruskim Korfanty zerwał z Napieralskim i w czerwcu 1918 roku dał się obrać do

Reichstagu pod narodowymi hasłami. W Poznaniu zawiązał się Centralny

Komitet Obywatelski, który jednoczył większość stronnictw pod

przewodnictwem endecji. Ponadto Dmowski przewodził paryskiemu

Komitetowi Narodowemu Polskiego, który uzyskał wpływ na armię polską na

zachodzie, teraz pod dowództwem przybyłego z Rosji Hallera. Wpływy endecji

były tak silne, że 23 października Rada Regencyjna powierzyła misję tworzenia

rządu Józefowi Świeżyńskiemu, związanemu z Kołem Międzypartyjnym. Na

własną rękę władzę próbowali objąć piłsudczycy z Konwentu A, wraz z PPS-em

chcąc przeciwstawić się konserwie szafowali hasłami bolszewików.



Wyszukiwarka