Kotwienie murów do więźbychowej jako zabezpieczenie przed rozporem sklepień

Kotwienie murów do więźby dachowej jako zabezpieczenie przed rozporem sklepień

Kościół pw. Św. Jakuba w Sobótce doznał podczas II wojny światowej poważnych zniszczeń. Uszkodzony został dach i część sklepień nad nawą. Kilkanaście lat po odbudowaniu obiektu na początku lat 60. sklepienia krzyżowe i gurty uległy spękaniu z szerokim rozwarciem pęknięć. Sklepienia groziły zawaleniem i zniszczeniem konstrukcji dachu.

Rys 1. Stan konstrukcji pod koniec lat 70.

Gurt (łuk jarzmowy) to element konstrukcyjny wykonany z cegły ceramicznej i tworzący monolit ze sklepieniem, wsparty na dwóch podporach (murach), podtrzymujący i wzmacniający sklepienie budowli. Gurty mają taki sam rozstaw jak przypory. Przypora to inaczej skarpa, czyli pionowy element konstrukcyjny w formie filara przyściennego o boku zewnętrznym ukośnie ściętym lub uskokowym, służący do wzmocnienia ściany obiektu i do przeniesienia siły poziomej parcia sklepień obiektu na podłoże gruntowe.

Obiekt został odbudowany na podstawie projektu technicznego, w oparciu o szczątkowe pozostałości więźby dachowej. Opracowując ekspertyzę techniczną i projekt techniczny zabezpieczenia sklepień dachu przed awarią przeanalizowałem projekt odbudowy.


Rys 2. Zabezpieczenie sklepień przed pękaniem


Stwierdziłem, że projektant odtworzył konstrukcję dachu zgodnie z zachowanymi jego szczątkami. Otóż co około 1 m o belkę poprzeczną osadzoną na murach zewnętrznych oparta była para krokwi. Ta poprzeczna belka nazywana jest tramem. W miejscach, gdzie znajdują się przypory, jest też tram, a obok jeszcze dwie belki blisko siebie. Belki te nie są obciążone, wydają się więc niepotrzebne. Na temat zabezpieczenia murów i sklepień przed rozporem siłą poziomą projektant napisał tylko jedno zdanie: „Sklepienia należy zabezpieczyć przed ich rozporem”. Wykonawca robót nic z tego nie zrozumiał i wykonał zabezpieczenie jak na rys. 1. Jak z niego wynika, stalowy ściąg nie jest w stanie przenieść obciążenia wywołanego rozporem sklepienia. Siła rozporu działa bowiem na mur zewnętrzny znacznie niżej. W wyniku takiego kotwienia mury zewnętrzne uległy odkształceniu, a sklepienia – głównie gurty – uległy spękaniu grożącym awarią. W górnej części przypór od wnętrza kościoła widać było obcięte pręty stalowe o znacznej średnicy. Robiąc rozpoznanie przy opracowywaniu ekspertyzy technicznej nie mogłem zrozumieć, jak budowniczowie kościoła rozwiązali zabezpieczenie sklepień i murów przed siłami poziomymi rozporu. Zagadkowe było zastosowanie trzech tramów blisko siebie przy każdej z przypór. W wyjaśnieniu tajemnicy pomógł niebywały traf, jaki miał miejsce w poszukiwaniu rozwiązania.

Otóż pomiędzy murem zewnętrznym nawy i sklepieniem na ich styku powstają wąskie i głębokie pachwiny. Ich dolna część jest najczęściej wypełniana żużlem, gruzem i innymi materiałami odpadowymi z budowy, a na wierzchu tej zasypki jest położona warstwa zaprawy. W ten sposób górna część pachwiny jest dość szeroka i można do niej swobodnie wejść. W przypadku kościoła w Sobótce pachwiny po remoncie pozostały w stanie surowym. W zasadzie nikt o to nie dba, bo nie widać ich i nikomu to nie przeszkadza. Są też pewne trudności z dostaniem się do wąskiej i głębokiej pachwiny. Właśnie w ostatniej pachwinie nad chórem znalazłem element zastosowany do kotwienia murów i sklepienia przed ich rozporem.

Była to drewniana żerdź, z metalowymi okuciami z obydwu stron. Znaleziona żerdź była tylko częścią całości z okuciem na jej końcu. Jak widać na rys. 2, żerdź drewniana z okuciami metalowymi na obu końcach była mocowana z jednej strony do pręta stalowego osadzonego w górnej części przypory i z drugiej strony do belki poprzecznej zamocowanej do potrójnych tramów. Taki układ statyczny jest geometrycznie niezmienny. Po dokonaniu tego odkrycia do kotwienia sklepień i murów zastosowano ten sam system, lecz żerdzie drewniane z okuciami zostały zastąpione ściągami z prętów stalowych. Przedtem trzeba było sprawdzić spawalność elementów kotwiących, jakie pozostały w murach. Okazuje się, że dawni budowniczowie mieli doskonałe kwalifikacje w sztuce budowlanej.

Po zabezpieczeniu sklepień i murów przed rozporem, pęknięcia zostały wyspoinowane i od tej pory nie występują żadne zjawiska świadczące o niewłaściwej pracy konstrukcji.

Wniosek końcowy: wykonawcy robót budowlanych wykonują roboty dokładnie wg rozwiązania projektowego, a jeżeli nie ma takiego rozwiązania, to postępują według własnego uznania, zależnie od posiadanych kwalifikacji. I w takich przypadkach z reguły popełniane są błędy.

Projekt techniczny musi więc zawierać rozwiązania projektowe wszystkich zagadnień konstrukcyjnych. Niczego nie można zostawić wykonawcom robót (niczego im nie ujmując). Opisany obiekt jest tego przykładem – projektant zlekceważył zagadnienie kotwienia sklepień i murów, a wykonawca prac wykonał je, jak umiał.

Edmund Ratajczak
Expronad

Źródło: Dachy, nr 11 (119) 2009


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Kotwienie murów do więźby dachowej jako zabezpieczenie przed rozporem sklepień
Kotwienie murów do więźby dachowej jako zabezpieczenie przed rozporem sklepień
Pracownicze ubezpieczenia grupowe jako forma zabezpieczenia przed utratą wartości kapitału ludzkiego
Instrumenty zabezpieczajace przed ryzykiem w warunkach kryzysu ryzyko kursowe i opcje walutowe
21 Wykonywanie zabezpieczeń przed korozją biologiczną i działaniem ognia
Krucjata Modlitwy  Modlitwa do Boga Ojca o ochronę przed wojną atomową
05 5 Weksel jako zabezpieczenie umowy o odpowiedzialności materialnej za powierzone mienie
Zabezpieczenie przed ssącym działaniem wiatru
03 zabezpieczanie przed zepsuci Nieznany (2)
Lekcja6 Zabezpieczanie?nych przed utratą?nych
101 zabezpieczeń przed atakami w sieci komputerowej
Podstawowe zabezpieczenia przed wirusami
Do wysłania tpo uczyć, Wyciąg z Rozporządzenia, Wyciąg z Rozporządzenia ministra finansów z dnia 14
25 zabezpieczenia przed odkrecaniem F4IU2LB43T4K4MPY77SILDONMB3DKZXOFXZTUPY

więcej podobnych podstron