Nowa ekonomia klasyczna opiera się na trzech głównych hipotezach

Nowa ekonomia klasyczna opiera się na trzech głównych hipotezach: hipotezie racjonalnych oczekiwań, założeniu ciągłości opróżniania się rynku i hipotezie łącznej podaży.

Hipoteza racjonalnych oczekiwań została podzielona na dwie wersje: słabą i silną. Według interpretacji „słabej” producenci i konsumenci wykorzystują posiadane przez siebie informacje najlepiej, jak umieją. Inaczej mówiąc, uczą się na swoich błędach i starają się ich nie powtarzać. „Mocna” wersja interpretacji brzmi następująco: producenci i konsumenci znają strukturę modelu poprawnie opisującego rzeczywistość i na tej podstawie kształtują swe oczekiwania. Istotę „racjonalnych oczekiwań” można rozumieć krótko, jako założenie o racjonalizacji użyteczności.

Drugą z elementarnych hipotez jest ciągłość opróżniania się rynku, według której w każdym momencie w wyniku optymalnych dostosowań popytu i podaży wszystkie obserwowane rezultaty postrzega się, jako opróżnianie się rynku. Gospodarka postrzegana jest, jako będąca w stałej równowadze. Ponadto, ceny są na tyle elastyczne, że mogą się natychmiast dostosowywać, by opróżniać rynki.

Ostatnią z hipotez występujących w pracach nowych klasyków jest hipoteza łącznej podaży. Zakłada ona na podstawie założeń mikroekonomicznych, że racjonalne decyzje odzwierciedlają optymalizacyjne zachowania i podaż siły roboczej/produktu zależy od względnych cen. Podaż siły roboczej reaguje na postrzegane przejściowe zmiany płacy realnej (substytucja międzyokresowa) .

Zwolennicy nowej szkoły klasycznej odrzucają możliwość skutecznego wpływu polityki gospodarczej państwa, zarówno w krótkim, jak i długim okresie, na kształtowanie się takich wielkości, jak produkcja czy zatrudnienie. Dotyczy to polityki fiskalnej i monetarnej, zarówno ekspansywnej, jak i kontrakcyjnej. Państwo powinno jedynie dbać o stabilność cen i stymulować podaż towarów, przy czym mniejszą wagę nowa szkoła klasyczna przywiązuje do rodzaju działań państwa, większą natomiast do ich stabilności (wiarygodność rządu, konsekwencja w realizacji raz ustalonych reguł postępowania).

Istota histerezy sprowadza się do tego, że równowaga systemu nie zależy tylko od sił zewnętrznych, ale również od jego własnej historii. W odniesieniu do bezrobocia histereza oznacza, że bezrobocie będzie się utrzymywało na poziomie wywołanym przez oddziaływanie różnych impulsów nawet wówczas, gdy przestaną one występować, na co zwracał uwagę Phelps już w 1972 roku. W odniesieniu do modelu histerezy uwagę zwracają dwa źródła tego problemu:

Pogarszanie się kwalifikacji pracowników. Pracownicy nie zatrudniani nie nabywają dodatkowych umiejętności, przez uczenie się w toku pracy. Ich kapitał ludzki traci wartość i staje się przestarzały. W efekcie pracownicy, którzy tracą pracę, gdy popyt spada, mogą mieć problem ze znalezieniem pracy, gdy popyt wzrasta. Przyzwyczajenie siły roboczej. Brak pracy w długim okresie powoduje obniżanie swojej stopy życiowej oraz chęć wykorzystywania systemu opieki społecznej. Efektem tego w długim okresie jest zanik „piętna” długotrwałego bezrobocia. Pod wpływem tych efektów podaż siły roboczej może być trwale niższa, gdy popyt wróci do normalnego poziomu.Poszukując przyczyn kształtowania się wysokiego poziomu bezrobocia, ekonomiści reprezentujący nurt neokeynesowski zwracają uwagę na mikroekonomiczne podstawy kształtowania się wysokości płac. Według nich podstawową zagadką jest wyjaśnienie utrzymywania się płac na niezmienionym poziomie, w przypadku zmniejszania się zagregowanego popytu na towary i usługi. Teoriami próbującymi tłumaczyć owe zjawisko są m.in.:

· teoria niepisanych kontraktów - Stabilna wysokość wynagrodzenia zawarta w kontrakcie bywa dla pracodawcy bardzo dotkliwa w okresie gospodarczej stagnacji. Jednakże ta sama stabilność gwarantuje pracodawcy zmniejszenie płynności kadr i niższe koszty rotacji pracowników. Pracownik, jako że nie ma zazwyczaj możliwości podjęcia pracy u kilku pracodawców, nie może zdywersyfikować swoich źródeł dochodów. Wiążąc się z jednym pracodawcą ponosi tym samym pewne ryzyko utraty w przyszłości płynności finansowej (np. w przypadku bankructwa firmy). Stała pensja jest w tym wypadku traktowana jako premia za ponoszenie tego ryzyka. Teoria niepisanych kontraktów doszukuje się przyczyn bezrobocia w osłabieniu koniunktury gospodarczej pociągającej za sobą odpowiednie procesy dostosowawcze w zakresie zatrudnienia w przedsiębiorstwach. Dostarczając pewnych wyjaśnień zjawiska bezrobocia, teoria odsłania również swoje wady. Zastrzeżenie budzi przede wszystkim przyjęta zależność poziomu bezrobocia od zwolnień pracowników. Osłabienie koniunktury może przecież powodować redukcję godzin pracy a niekoniecznie zwolnienia pracowników. Z kolei w okresie rozkwitu gospodarczego, wzrasta liczba ofert pracy, które dzięki korzystniejszym warunkom płacowym, skutecznie przyciągają pracowników z innych przedsiębiorstw.

· teoria płacy motywującej - Udało mu się zauważyć ścisłą dodatnią korelację pomiędzy poziomem wynagrodzeń i wydajnością pracowników. Odkrycie to skłoniło badacza do wyciągnięcia następującej konkluzji: Pracodawca – według Solowa - dążąc do maksymalizacji swoich zysków, powinien maksymalizować wysiłek pracowników poprzez wzrost ich płac. Teoria płacy motywującej, podobnie jak teoria niepisanych kontraktów, podważa założenie samooczyszczającego się rynku pracy - w okresie spadku koniunktury przedsiębiorstwa nie obniżają wysokości wynagrodzeń pracowników, gdyż mogłoby to spowodować zmniejszenie wydajności. Swoje koszty przedsiębiorstwa ostatecznie zmniejszają ograniczając zatrudnienie. W skali makro przyczynia się do wzrostu poziomu bezrobocia. Solow zwraca także uwagę na występowanie w gospodarce tzw. bezrobocia przymusowego, czyli bezrobocia, które powstaje w wyniku ukształtowania się wyższego poziomu płac niż płace „oczyszczające” rynek.

· teoria „insider-outsider” - Twórcy teorii „insider-outsider”: A.Lindbeck, D.J.Snower, O.Blanchard i L.Summers tłumaczą bezrobocie silną pozycją pracowników przedsiębiorstwa, którzy wykorzystując wypracowaną przez lata sytuację, ustalają płace na poziomie wyższym niż poziom płac oczyszczających rynek pracy. Podstawą teorii „insider-outsider” jest podział pracowników na pracowników zatrudnionych (insiders), charakteryzujących się wysoką wydajnością pracy i zdobytym doświadczeniem oraz bezrobotnych lub pracowników mających niestabilną sytuację zawodową (outsiders). Insiderzy wpływający bezpośrednio na wysokość płac i będących w stanie negocjować warunki pracy, zawdzięczają swoją pozycję także dzięki wysokim kosztom rotacji pracowników. Zakładając, że „outsiderzy” zainteresowani są podjęciem pracy za pewną płacę progową, „insiderzy” gotowi są za tą samą pracę wynegocjować od pracodawcy wyższe zarobki. Wynika to z faktu, że przedsiębiorstwom bardziej opłaca się przekazać część zaoszczędzonych kosztów, które by ponieśli w wyniku zatrudnienia i przeszkolenia nowych pracowników, swoim obecnym pracownikom. „Insiderzy” mogą wpływać także na mniejszą wydajność pracy nowo przyjętych pracowników, poprzez odmowę współpracy z nimi bądź nawet ich szykanowanie. Czynnikami determinującymi poziom bezrobocia są: koszty rotacji pracowników, poziom zagregowanego popytu na towary i usługi oraz wydajność pracy i płaca progowa „outsiderów”.

Płace motywujące:

· efekt bumelowania – monitorowanie pracy zatrudnionych jest bardzo kosztowne, dlatego zamiast kontrolować ich poczynania, ustala się odpowiednio wysokie płace, żeby powstrzymać ich przed obijaniem się. Obniżenie płacy w przypadku przyłapania skutecznie odstrasza ich od tego, /Shapiro-Stiglitz/

· model rotacji załogi – podstawą jest stwierdzenie, że zbyt wysoka rotacja pracowników jest dla przedsiębiorstwa bardzo niekorzystna, dlatego ograniczamy ją. Wysokie płace mają służyć zatrzymaniu pracowników w ich dotychczasowym miejscu pracy. Pojawia się bezrobocie przymusowe – to stan powyżej oczyszczenia rynku. Wady modelu: pracownicy i tak kiedyś odchodzą, więc rodzą się dodatkowe koszty (szkolenia nowych + odprawy); początkowo pracownicy nie są tak wydajni.

· Model selekcji negatywnej – zakłada, że w celu odpowiedniego wyselekcjonowania pracowników.

Optimum Pareto czyli warunku optymalnej alokacji zasobów, które głosi, że sytuacja, w której żaden członek zbiorowości nie może poprawić swojej sytuacji bez równoczesnego pogorszenia sytuacji co najmniej jednego innego członka zbiorowości. Innym znaczącym osiągnięciem ekonomi neoklasycznej było opracowanie przez L. M Walrasa modelu matematycznego wyrażającego stan równowagi ogólnej.

Teoria podziału Clarka - jest to koncepcja sformułowana przez amerykańskiego ekonomistę Johna Batesa Clarka. Jest to teoria wynagradzania czynników produkcji zgodnie z ich produkcyjnością krańcową. Opiera się ona na prawie malejących produktów krańcowych, przy założeniach doskonałej konkurencji i doskonale mobilnych czynników produkcji. Po trzecie, podstawą koncepcji Clarka jest teza o rzadkości podstawowych czynników produkcji (ziemi, pracy i kapitału (dóbr kapitałowych)). Rzadkość tych czynników objawia się w tym, że nie można ich zwiększać dowolnie ilościowo, drogą dodawania do jednych czynników innych czynników np. pracy do dóbr kapitałowych. Dzieje się tak, gdyż efekt substytucjiczynnika stałego czynnikiem zmiennym jest ograniczony.Ziemia jest dla Clarka takim samym dobrem kapitałowym, jak maszyny i urządzenia produkcyjne, które przynosi jej właścicielowi tego samego typu nadwyżkę, jak kapitaliście działającemu w przemyśle. Renta gruntowa jest tu więc tożsama z procentem, uzyskiwanym przez kapitalistę przemysłowego za zaangażowanie kapitału w produkcji pozarolniczej. 

Efektywność Kaldora-Hicksa jest jedną z metod oceny ekonomicznej efektywności alokacji zasobów. W myśl jej kryteriów rozwiązanie jest efektywne (to znaczy prowadzi do wzrostu efektywności), gdy w wyniku jego zastosowania jeden podmiot zyskuje więcej, niż traci inny, a jednocześnie istnieje (przynajmniej teoretycznie) sposób kompensacji strat przez podmiot zyskujący na rzecz podmiotu tracącego. Jeżeli w danej sytuacji (przy określonej alokacji zasobów) wprowadzenie takiego rozwiązania jest niemożliwe (to znaczy każda zmiana alokacji będzie powodować, ze zyski będą mniejsze od strat) wówczas obecna alokacja jest efektywna w sensie Kaldora-Hicksa. Efektywność Kaldora-Hicksa jest rozwinięciem i uogólnieniem efektywności Pareta. Gdyby doszło do faktycznej kompensacji strat wynik alokacji byłby efektywny również w sensie Pareta. W tym znaczeniu każda alokacja efektywna w sensie Pareta jest efektywna również według kryterium Kaldora-Hicksa, lecz nie każda sytuacja efektywna z punktu widzenia Kaldora-Hicksa jest efektywna w sensie Pareta. Ze względu na mniej ścisłe kryteria oceny efektywności rozwiązań w porównaniu z kryterium Pareta efektywność Kaldora-Hicksa uważana jest za kryterium bardziej praktyczne. Efektywność Pareta nie dopuszcza sytuacji w której którykolwiek z podmiotów straci na wprowadzeniu rozwiązania. W praktyce takie sytuacje są niezwykle rzadkie, zwłaszcza wgospodarce rynkowej, gdzie ze względu na dobrowolność transakcji do wymiany dóbr dochodzi wyłącznie przy obopólnej korzyści podmiotów wymiany. W praktyce najczęściej mamy do czynienia z sytuacją, w której wprowadzenie jakiegoś rozwiązania polepszy sytuację części podmiotów, kosztem innych. Kryterium Kaldora-Hicksa bierze pod uwagę takie sytuacje i dopuszcza stratę jednego podmiotu pod dwoma warunkami: zysk innych podmiotów jest większy od tej straty oraz istnieje przynajmniej teoretyczna możliwość pełnej kompensacji strat. Wówczas nadwyżka korzyści nad kosztami kompensacji stanowi poprawę sytuacji jednego podmiotu bez pogorszenia sytuacji drugiego, co stanowi kryterium efektywności Pareta i jednocześnie jest miarą wzrostu dobrobytu społecznego związanego z wprowadzeniem tego rozwiązania.

Celem artykułu było przedstawienie możliwości wykorzystania tzw. rachunku nadwyżki

produktywności całkowitej (global productivity surpluss account) zintegrowanego

z bilansem przepływów międzygałęziowych do pomiaru transferów rent ekonomicznych między

rolnictwem a jego otoczeniem. Metoda „rachunku nadwyżki produktywności”, poprzez

wyodrębnienie wpływu zmiennych cenowych na podział realnych rent producenta, pozwala

określić kierunki i skalę „drenażu nadwyżki”, czyli renty producenta z rolnictwa do jego otoczenia

w aspekcie dynamicznym. Można w ten sposób również ustalić poziom i zmiany

w czasie zawodności mechanizmu rynkowego, a także scharakteryzować dynamikę rozwoju

badanego sektora na tle innych działów. Wyniki zastosowania tej metody dowodzą, że w długim okresie występuje zawodność

mechanizmu alokacji rynkowej w rolnictwie, co stanowi przesłankę do prowadzenia aktywnej

polityki rolnej, która powinna korygować mechanizm rynkowy w sektorze rolnym. Działania

korekcyjne, polegające m.in. na retransferach budżetowych w ramach WPR, powinny zmierzać

do uzyskania zbieżności struktury podziału rent ekonomicznych i uprawnień własnościowych

do zasobów sektora rolnego w długim okresie, tzn. biorąc pod uwagę przynajmniej jeden cykl

koniunktury gospodarczej.

Wybuch ostatniego w historii globalnego kryzysu finansowego, pierwotnie wiązany jest z zaburzeniami, jakie wystąpiły na zbyt intensywnie rozwijającym się rynku nieruchomości w Stanach Zjednoczonych. Biorąc pod uwagę przyczyny wybuchu globalnego kryzysu finansowego, jego przebieg i skutki, odniesienie się do modelu teoretycznego kryzysów finansowych autorstwa Hymana P. Minsky’ego (1986) oraz próba osadzenia interesujących nas zależności w tradycji tego modelu wydaje się w tym przypadku ściśle uzasadniona. Minsky przywiązywał dużą wagę do zachowania wysoko zadłużonych kredytobiorców, szczególnie tych, którzy zwiększają zadłużenie w celu sfinansowania inwestycji w nieruchomości, papiery wartościowe, instrumenty rynku towarowego, itp., które z kolei w krótkim okresie miały im przysporzyć korzyści finansowych. Motywem takich transakcji jest pozytywna różnica pomiędzy oczekiwaną przez kredytobiorcę stopą zwrotu z inwestycji a oprocentowaniem kredytów - w okresie silnego wzrostu cen, gdy stopa zwrotu z inwestycji przewyższa oprocentowanie kredytu, operacja taka jest opłacalna. Hyman P. Minsky, amerykański ekonomista o keynes’owskiej tradycji, poświęcił się badaniom nad istotą zadłużenia oraz jego wpływu na procesy ekonomiczne. Istotną wartość dodaną, jaką wniósł do rozumienia zjawisk ekonomicznych jest wykazanie, w jaki sposób stabilność ekonomiczna, tak pożądana, sprzyja rosnącej i w pewnym momencie nadmiernej kreacji kredytu (w różnych formach), prowadząc po pierwsze do niestabilności systemu finansowego oraz „bańki” spekulacyjnej, a następnie, w konsekwencji – do ograniczeń kredytowych i do wzrostu wolatylności rynku, oraz, na końcu – do zahamowania wzrostu gospodarczego. „Bańka” spekulacyjna oraz nadmierna kreacja kredytu może prowadzić do kryzysu finansowego. Zgodnie z teorią Minsky’ego pierwszym krokiem w kierunku wystąpienia kryzysu finansowego jest pojawienie się w systemie ekonomicznym pewnego rodzaju zewnętrznego „szoku”; bazując na omawianym modelu za „szok” można uznać np. dynamiczny rozwój rynku nieruchomości. „Szok” ma istotną siłę oddziaływania na wszystkich uczestników rynku, a pośrednio również na całą gospodarkę. Wynika to z tego, że wraz ze wzrostem rynku nieruchomości rozwijają się branże powiązane z tym rynkiem: wzrost popytu na nieruchomości powoduje z jednej strony większe wykorzystanie „mocy produkcyjnych” w budownictwie oraz pokrewnych branżach oraz zwiększenie przychodów w tych branżach. Po pewnym czasie, kiedy „moce produkcyjne” nie pokrywają zgłoszonego popytu, rosną ceny nieruchomości, z kolei rosnące ceny przekładają się na rosnące zyski przedsiębiorstw działających w tych branżach, co w rezultacie przyciąga nowe firmy skłonne zainwestować w odnowienie „mocy produkcyjnych”. W rezultacie omawiany „szok” rozbudza optymizm wśród przedsiębiorców – poprzez wskazane kanały oraz gospodarstw domowych - poprzez rozkwit rynku pracy. Optymistyczne przewidywania co do korzystnej koniunktury gospodarczej w jeszcze większym stopniu przyciągają nowych przedsiębiorców skłonnych zainwestować w dynamicznie rozwijające się branże, a jednocześnie nowych nabywców nieruchomości. Dopóki popyt przewyższa podaż, na rynku nieruchomości rosną ceny, co z kolei sprawia, iż gospodarstwa domowe, które nosiły się z zamiarem zakupu nieruchomości, w obawie przed dalszym wzrostem cen przyśpieszają decyzję zakupu, tym bardziej, że warunki udzielenia kredytu w okresie korzystnej koniunktury gospodarczej (ze względu na wyższą zdolność kredytową, niższe ryzyko kredytowe oraz dużą konkurencję na rynku instytucji finansowych) są zachęcające. Łatwa dostępność kredytu i optymizm sprzyjają przedsięwzięciom inwestycyjnym firm, a zatem również oczekiwaniom co do generowania wyższych zysków w przyszłości. Dzięki temu rośnie zainteresowanie inwestorów zakupem papierów wartościowych emitowanych przez przedsiębiorstwa, co w rezultacie wywołuje wzrost ceny rynkowej tych walorów. Z kolei zainteresowanie rynku nowymi emisjami akcji sprzyja inwestycjom przedsiębiorców, co dodatkowo wzmacnia zarówno rynek nieruchomości (i pokrewnych branż) oraz rynek papierów wartościowych.

Jeszcze inną opinię na interesujący nas temat wygłosił już w lata 20-tych XX-wieku nauczyciel Hayeka Ludwig von Mises. Postawił on tezę, że to próby powstrzymania procesu pękania „spekulacyjnej bańki” poprzez interwencyjne złagodzenie polityki pieniężnej banku centralnego prowadzą do powstania kolejnych – jeszcze większych niż poprzednie - spekulacyjnych „bąbli”, które „pękając” w przyszłości stwarzają znacznie większe problemy niż te, z którymi początkowo bank centralny walczył za pomocą ultra-niskich stóp. Nie trzeba się zbytnio rozwodzić by dowieść, że jest to wierny opis skutków interwencji banków centralnych, które nastąpiły po krachu giełdowym z lat 2000-2002, a które doprowadziły do wyhodowania jeszcze większego spekulacyjnego potwora na rynkach nieruchomości, surowców i wielu innych.

A.Smith jako pierwszy rozróżnia już w drugiej połowie XVIII wieku cenę naturalna od ceny rynkowej. Na cenę wpływa oddziaływanie popytu i podaży, a różne czynniki wpływają na cenę w krótkim, a inne w długim okresie, a jeszcze inne w różnych gałęziach gospodarki. W długim okresie występuje cena naturalna, natomiast w krótkim rynkowa. Na cenę rynkową ma wpływ ilość dostępnego towaru oraz popyt na te dobra. Smith twierdzi, że cena rynkowa wahająca się w granicach ceny naturalnej, zapewniają pokrycie kosztów przez dochody. Równowagę tą zniekształcają jednak zbyt wysokie lub niskie ceny, co powoduje przemieszczanie się kapitału z jednej branży do innej, a co powoduje zmiany w wielkości produkcji i wpływ na poziom cen. W długim okresie popyt zrównuje się z podażą na poziomie ceny naturalnej. Uzyskany ze sprzedaży dochód przeznaczany jest na pokrycie kosztów za uczestnictwo pracy, ziemi i kapitału w procesie produkcji. Za pracę dajemy płacę, za kapitał pobieramy zyski a za ziemię płacimy rentę gruntową. Płaca może być naturalna i rynkowa. Płaca naturalna kształtowana jest przez minimum kosztów, które należy ponieść aby utrzymać robotnika i jego rodzinę od momentu podjęcia tej pracy poprzez czas jej trwania. Smitha twierdzi, że cena jest określona przez nakład pracy, natomiast dochód osiągany przez przedsiębiorcę, to różnica dochodu ze sprzedaży a wydatkami na pracę,

Na podobieństwo Smitha swoje teorie stawia Ricardo. Odrzuca on teorie opartą o koszty, czyli związane z wydatkami na czynniki produkcji, a w jej miejsce kreuje teorię związaną z nakładami na pracę. „...Spośród czynników określających wartość lub cenę produktu najważniejszym musi być przydatność, użyteczność. Jeżeli jakiś towar wcale nie jest użyteczny, innymi słowy, nie zaspokaja żadnych naszych potrzeb, to nikt go nie kupi …i nie ma on swej ceny...” podkreślając rolę użyteczności i rzadkości towarów. Dostrzega on, że towar uzyskuje wartość w momencie gdy wystąpi na niego popyt. A na cenę towarów, które mają swoją użyteczność ma wpływ wielkość nakładów pracy potrzebnej do ich wytworzenia. Wyjątkiem mogą być towary nietypowe, to takie, których nie można odtworzyć. Przykładem mogą być tu obrazy lub działa sztuki charakteryzujące się rzadkością, i których cena określana jest przez kupującego. Według Ricarda czynnikiem wpływającym na cenę jest wielkość nakładu pracy, która określa wartość produktu., wpływ ma tu czasochłonność pracy , jej wartość, nakład. Jego rozmyślania oparte są na produktywności. ” W procesie podziału taka wartość ulega podzieleniu między kapitał, pracę i ziemię. Jednak wartość jest kształtowana przez pracę robotnika, a zysk i renta są potrącane z produktu jego pracy. Praca ma swoją cenę, bo jest czynnikiem produkcji. Praca rynkowa waha się w granicach ceny naturalnej, czyli występującej w długim okresie. Ricardo formułuje żelazne prawo pracy. Mówi ono o naturalnej cenie równowagi pracy, do poziomu której, przy innych czynnikach constans, płace powinny się przybliżyć, jeżeli natomiast są wyższe, rośnie dobrobyt, ale też powiększają się rodziny, drożeją produkty żywnościowe, aż w końcu podaż na pracę przekracza popyt na pracę i płace zaczynają maleć, do poziomu ceny naturalnej. Ciekawą teorię wyprowadza Ricardo także na temat renty. Uznaje, że lepsze gleby mają lepsze plony, co daję nadwyżkę. Tą nadwyżką jest właśnie renta. Renta nie powoduje wzrostu cen, lecz przeciwnie, to wzrost cen powoduje wzrost renty, na przykład, gdy rosną ceny żywności. J.B.Say spopularyzował teorie Smitha rozszerzając ją wprowadzając swoje myśli. Twierdził, że produkcja polega na wytwarzaniu rzeczy użytecznych, które występują w każdej gałęzi gospodarki. Ważna jest każda praca, której produkt końcowy jest użyteczny. Wartościową staje się nie tylko praca piekarza i rolnika, ale także nauczyciela. Dlatego też na cenę, czyli wartość wymienną według Say’a oprócz kosztów produkcji, wpływa subiektywnie odczuwana użyteczność dobra, postrzegana przez kupującego i sprzedawcę. Say mówił, że o cenie produktu decyduje ścieranie się popytu z podażą, lecz zawarta jest w pewnym przedziale. Dolna granica tego przedziału wyznacza koszty produkcji, czyli wielkość na kładu pracy, kapitału i ziemi, natomiast górna granica wyznaczana jest przez użyteczność. Zapoczątkował on w ten sposób myśli na temat użyteczności i kosztów produkcji, jako czynników, które kształtują wartość produktów. O tym, że negatywny wpływ na społeczeństwo ma dynamiczny rozwój technologiczny mówił Sismondi. Powstaje bowiem wiele zakładów produkcyjnych, następuje ich koncentracja, co zwiększa rozmiary bezrobocia i prowadzi do ogólnie pojętej pogoni za zyskiem. Twierdził on, że takiej sytuacji powinno stanąć naprzeciw państwo, a postęp techniczny to nie nowe miejsca pracy. Wysuwa on naprzeciw tezy o nieelastyczności produkcji w krótkim okresie. Na przykład w zakładów zajmujących się do tej pory produkcją stali nie da rady w klika dni przekształcić na zakłady produkujące tkaniny. Przedsiębiorcy chętniej kontynuują produkcję w danej, wyspecjalizowanej dziedzinie. To samo dotyczy robotników, ich nieumiejętności przekwalifikowania się. Podaż nie dopasowuje się do zmian w popycie wystarczająco szybko. Nie ma więc podczas postępu technologicznego rozwoju płynnego i równomiernego. Źródłem zła według Sismondiego jest mechanizm wolnej konkurencji w kapitalizmie, który powoduje to, że człowiek podąża za zyskiem. Taki system daje przewagę silniejszym, eliminując przy ty małe firmy, czyli drobny przemysł, handel itp., wskazując na warstwy społeczeństwa-biedne i bogate. Sismondi stworzył także pojęcie wartości jako pracy społecznie niezbędnej. Konkurencja, a także postęp technologiczny powoduje obniżkę kosztów w szybkim tempie, co na zasadzie wartości społecznie niezbędnej kształtuje ceny na niższym poziomie. Czyli przedsiębiorcy, którzy wprowadzili postęp techniczny mają przewagę nad tymi, którzy nie zdecydowali się na takie innowacyjne działania. Ci drudzy bowiem mają problemy ze zbytem towarów ponieważ produkują po kosztach wyższych niż cena produktu. Skutkuje to próbami obniżania kosztów produkcji oraz płac robotnikom. Przedsiębiorcy, tracąc dochody z kapitału, nie mogą swobodnie przemieszczać się między branżami i lokować kapitału w innych miejscach.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Kryteria laboratoryjne rozpoznawania cukrzycy są niezależne od wieku i opierają się na zaleceniach W
chemia, CHROMATOGRAFIA, CHROMATOGRAFIA- opiera się na zjawisku selektywnej adsorpcji rozdzielanych s
Fw bulki, LB 12, Diagnoza żylaków powrózka nasiennego opiera się na:
statystyka, Wnioskowanie statystyczne, Wnioskowanie statystyczne opiera się na zbieraniu i przetwarz
Dieta wspomagająca chudnięcie brzucha opiera się na produktach węglowodanowych
Kanon etyki zawodu dziennikarza opiera się na niezależności
Metoda dwupunktowa opiera się na odkryciach dwóch znakomitych lekarzy dra Richarda?rtletta
Główne założenia funkcjonalizmu opierają się na
Sprawozdanie z realizacji cyklicznego programu opierającego się na aktywności fizycznej
zycie opiera się na podejmowaniu?cyzji
Masaż segmentarny , Masaż segmentarny - jest to typowy masaż odruchowy, który opiera się na powiązan
architektura, ¶ci±ga, Architektura komputera opiera się na 3 kluczowych założeniach:
Kapitalizm to system gospodarczy opierający się na zasadach, Kapitalizm to system gospodarczy opiera
Prawo administracyjne-sciaga, Administracja opiera się na kryterium podmiotowym, jest to pewien rodz
Nowa ekonomia klasyczna pkt9
Funkcjonowanie placówki opiera się na zasadach
Podstawy prawne funkcjonowania rynku nieruchomości w Wielkiej Brytanii opierają się na prawie własno
Opierając się na literaturze odrodzenia scharakteryzuj poszc
ruchowy niemowlęcia opiera się na realizacji zakodowanego w ośrodkowym układzie nerwowym modelu loko

więcej podobnych podstron