Tendencje w rozwoju i zachowaniu ludzi dorosłych

Andragogika – wykład - Tendencje w rozwoju i zachowaniu ludzi dorosłych.

Zauważa się następujące zmiany zachodzące w obecnej rzeczywistości społecznej:

Zdobycie pracy stało się wręcz sukcesem (przez pokonanie dużej konkurencji). Rozpoczęcie pracy zawodowej stanowi o podjęciu roli człowieka dorosłego; praca ta może oznaczać "robotę,”(kiedy łączona jest z zarobkami, a nie z ambicjami i celami życiowymi) lub może być wymarzonym zajęciem. Kariera zawodowa rzadko stanowi linię ciągłą - w wielu przypadkach praca jest przerywana, co może być powodowane stażem, podjęciem nauki, bezrobociem czy poszukiwaniem nowego miejsca pracy. Coraz częściej koniecznością staje się przekwalifikowanie (rekwalifikacja) zawodowe jednostek, a wiele państw skłania się do wprowadzania wcześniejszej emerytury, co pozwala na podjęcie pracy przez młode pokolenie. Należy zaznaczyć, iż zjawisko skracania czasu, w którym jednostka pełnieni rolę zawodową jest bardzo istotne w kontekście jej potrzeb edukacyjnych i tożsamości (przemiana "homo faber" na "homo ludens" - wędrujący i "homo viator" - poszukujący).

Czynnikiem rozwoju społecznego są jednostki uczestniczące w życiu społecznym: tworzące kulturę pracy, zabawy, czasu wolnego i stowarzyszeń społecznych, są one uczestnikami instytucji oświatowych i dla nich właśnie powstają te instytucje; to społeczeństwo daje miejsce pracy w tych sektorach, lecz staje się ono jednocześnie ofiarą tych instytucji i czasu wolnego - człowiek coraz częściej czuje się znudzony, przeobraża się w konsumenta. "Faber" zagrożony jest pracoholizmem, a występujący konflikt między modelem a rzeczywistością stanowi poważny problem w edukacji dorosłych.

Współczesnego człowieka męczy niepewna perspektywa jego przyszłości; w przeszłości była możliwość życia w rytmie bardziej uporządkowanym, stabilnym, istniała możliwość uczenia się wzorców zachowań od poprzedniej generacji. Człowiek mógł w pewnym przewidzieć własną przyszłość i przygotowywać do niej swoje potomstwo. Mimo wszystko, to właśnie człowiek zawsze był i nadal jest istotą współtworzącą własny los, bez względu na czas i warunki, w jakich żyje.

Istota współczesnego człowieka

Według Boecjusza, człowiek jest istotą rozumną, zdolną poznać samego siebie i odpowiedzialną za siebie, rządzącą sobą; dzięki rozumności posiada on możliwości poznania siebie i świata a dzięki zdolności podejmowania decyzji może wybierać, stanowić, oraz udoskonalać siebie i świat; tak więc człowiek jest rozumnym, zdolnym do miłości i wolnym podmiotem swego życia. Jan Paweł II pojmował z kolei człowieka jako podmiot otoczony światem przedmiotów; podmiot - gdyż jest on zdolny poznawczo obiektywizować wszystko, co go otacza. Ksiądz Józef Tischner uważał człowieka jako osobę, a więc istotę osobną, zdolną do rozumienia siebie jako jednostki w swojej jedności, oryginalności, niepowtarzalności i niezmienności z innymi. Według R. Guardiniego, człowiek jako osoba posiada możliwości określania samego siebie w działaniu, a nie tylko w dopasowaniu się do warunków zewnętrznych; posiada więc zdolność do tworzenia sytuacji życiowych, a nie tylko do adaptacji do środowiska społecznego. M. Heidegger uważał, iż żadna epoka nie nagromadziła tak wiele różnych definicji człowieka jak nasza - żadna z poprzednich epok nie przedstawiała wiedzy o człowieku w sposób tak wnikliwy, w żadnej z epok człowiek nie był uznany tak wielkim problemem i tajemnicą, jak w naszej.

E. Gelpitwierdził, iż kryzys tożsamości kulturalnej i społecznej, o którym współcześnie tyle się mówi, wynika z przyjętych ról kobiety i mężczyzny. M. Finger wspominał z kolei konieczność pomocy człowiekowi dorosłemu w wyjściu z kryzysu współczesności, J. Mezirow - o uczenia się wyjścia z kryzysu poprzez odnajdywanie różnych perspektyw dokonując reinterpretacji własnego życia. Ksiądz M. Nowak mówił, iż człowiek musi odnaleźć swoją tożsamość, odzyskać swoje "ja" i ukształtować je, ponadto - każde wydarzenie i przeżycie, cała przeszłość decyduje o tym, czym człowiek jest obecnie. B. Skarga pisał, to pamięć ma pokonać czas, a więc zmiany, jakim podlega, a R. Ingarden nawoływał, by konserwować to, co dokonując się w czasie przeminęło, a przeminąwszy - zostało wyparte z aktualności istnienia, a dzięki niej jakoś w tę aktualność powraca. Jego myśl nawiązuje do tendencji obserwowanych we współczesnej andragogice: a więc do tego, by postrzegać edukację wyłącznie w aspekcie osoby (lecz nie pomijając jej społeczno - politycznych kontekstów), gdyż podstawowym celem edukacji jest aktualizacja osoby.

Psychologia humanistyczna i jej wpływ na edukację dorosłych, uczyniła doświadczenia jednym z najistotniejszych czynników edukacyjnych. Doświadczenia są właściwe danej osobie i kształtują ją; przez nie dorosły człowiek staje się współtwórcą swojego procesu edukacyjnego. Są nierozerwalne z procesem życia, przez co przyczyniają się do lepszego zrozumienia siebie i świata, wpływają kształtowanie się zainteresowań i potrzeb. Już sam fakt opowiadania swojej biografii jest wychowawczy, a napisanie jej - może pełnić funkcje terapeutyczne i kształcące (P. Dominice).

H. Siebertskonstruował paradygmat życia jednostki, który ukierunkowuje zainteresowania teorii i praktyki na jej środowisko życia, a więc na to wszystko, co robi ona w sferze polityki, życia społecznego, oraz jak wyglądają jej codzienne relacje z otoczeniem. Takie spojrzenie zmienia kierunek edukacji z kształtowania "kwalifikacji zawodowych" na "uświadomienie" roli kształtowania się tożsamości; prowadzi również do zmian w postrzeganiu świata i pozwala na nowo dojrzeć wartości. To innowacyjne podejście, wiele uwagi poświęca konkretnemu życiu codziennemu, zakłada bowiem, iż w edukacji ważne jest przeżywanie codzienności, jej zmian, przeobrażeń i kryzysów. Ten ekologiczny paradygmat pozwolił zrozumieć zjawisko "zamkniętego horyzontu", czyli utraty perspektyw w życiu jednostki i grupy społecznej.

Współczesną andragogikę interesują również kwestie konfliktów i zmagań człowieka ze światem, jak również dróg umożliwiających je przezwyciężać; życie może być spełnieniem, gdy stanie się dialogiem. Należy więc porzucić redukcjonistyczny model uczenia się człowieka, odnoszący się do dorosłych, standardowych uczestników kształcenia formalnego - na rzecz modelu dynamicznego. Model ten dysponuje potencjalnymi, nie odkrytymi i często niewykorzystanymi zasobami intelektualnymi, emocjonalnymi i działaniowo - motywacyjnymi. Andragogika powinna brać udział w konflikcie między już uformowanym, a tym co się rodzi; należy porzucić założenie, iż rozwój jest tylko etapową realizacją gotowych i oczekujących na odkrycie cech. Dynamiczny model rozwoju zakłada "wychowalność" człowieka, którą też czyni przedmiotem zarówno wiedzy jak i nadziei.

E. Erikson - w swojej teorii kryzysów, jako trzy ostatnie fazy życia człowieka wymienia: wczesną dorosłość, dorosłość i pełnię dojrzałości. Sukces przezwyciężenia kryzysów związanych z tymi etapami polega na szukaniu przez jednostkę wewnętrznej harmonii, wynikającej z takich postaw wobec życia i norm społecznych jak:

→ dojrzałość emocjonalna

→ ufność

→ solidarność

→ produktywność

→ wewnętrzna integracja (która pozwala na poradzenie sobie z problemem śmierci)

W ujęciu teorii humanistycznej, dorosły człowiek zdolny jest do samodzielnego myślenia, odpowiedzialności, wyborów, możliwości kształcenia się oraz bycia tym, kim jest, lecz nigdy - do pozostawania takim, jakim jest. Potencjalny rozwój jednostki zależy od bodźców występujących w sytuacjach uczenia się. Jednostka od urodzenia zdana jest na pomoc innych w jej rozwoju (D. Claessems), którą to pomoc należy dotyczyć podmiotu, który zarówno jest już ukształtowany jak i jeszcze do ukształtowania. H. Buber uważał, iż to świat rodzi w jednostce osobę; wychowując ludzką istotę, wydobywa jej siły i pozwala jej uchwycić oraz przeniknąć to, z czym się styka. Świadome i dobrowolne wychowanie oznacza więc wybór działającego świata dokonany przez człowieka. Jednym z takich wyborów może być np. aprobowanie własnej dorosłości, a w tym - własnej "wychowalności"; wybór ten zależy od życiowej drogi człowieka, dzieciństwa, środowiska w jakim żyje, od rodzaju doznawanych bodźców.

Problem dojrzewania do dorosłości

Za osobę dorosłą uważa się taką, która przestała lub też zakończyła proces rośnięcia. Arystoteles uważał, iż dorosły człowiek jest niezmienny, odporny na zmiany - taki stereotyp prowadzi jednak do regresu oraz stagnacji. Dorosłość obejmować dwa wymiary znaczeń: wymiar obiektywny i wymiar subiektywny. Wymiar obiektywny odnoszony jest do norm społecznych i faz życia człowieka, która jest określona ramami chronologicznymi, natomiast wymiar subiektywny wyrażany jest w przeżyciach człowieka, który pod wpływem określonych wydarzeń (osobistych lub też społecznych) postrzega siebie w kontekście osoby dorosłej, starającej się uzewnętrznić normy (które przypisuje się fazie jego wieku) oraz realizować pewien wzór tej dorosłości. W obydwóch znaczeniach, okres dorosłości obejmuje zjawisko progu, poprzedzającego stan, który można określić jako "jeszcze nie".

Zadaniem andragogika jest więc rozstrzygnięcie, co oznacza sytuacja, w której, niektórzy ludzie nie są dojrzali, choć są weszli w wiek dorosłości. Człowiek współczesny zdaje się zwracać ku młodości, która stanowi tą fazę, z którą najczęściej się identyfikuje. Ucieka on w świat wartości młodych ludzi, bojąc się odpowiedzialności; unika zbyt szybkiego wkroczenia w okres dorosłości. Taki stan rzeczy wynika z niechęci do szukania własnej tożsamości we wzorcach dorosłości czy dojrzałości, co jednocześnie oznacza akceptowanie jej redukcjonistycznego wzoru. Taki uwewnętrzniony przez jednostkę wzór dorosłości, stanowić może pochodną osiąganej lub osiągniętej dorosłości. Zdarza się również, że jednostka ma potrzebę zmian, lecz tylko w pewnych dziedzinach swojego życia, gdy inne woli pozostawić bez jakichkolwiek zmian. Sposób, w jaki jednostka uzewnętrznia ową dorosłość dotyczy zarówno uczących się jak i nauczających.

E. Fromm twierdził, iż człowiek jest niejako skazany na ciągłe wchodzenie w życie i rodzenie się na nowo w swym ludzkim kształcie. To wstępowanie w życie ujawnia się w następujących dwóch wymiarach:

W. Szewczuku uważał, iż człowiek dorosły, sam jest za siebie odpowiedzialny; jest on podmiotem produkcyjnej działalności, musi decydować o własnym planie życiowym, rozwiązywać problemy związane z jego realizacją, sam również odpowiada on za podejmowaną przez siebie działalność wobec społeczeństwa. Z kolei D. Kimmel twierdził, iż bycie dorosłym oznacza nie zaprzestawanie działań, akceptację własnych granic, umiejętność realizacji wydarzenia jak i stawanie się zdolnym do wewnętrznej autonomii oraz przeżywania samotności. Dorosłość oznacza również pełnienie podstawowych ról społecznych, umiejętność łączenia teorii z praktyką, oraz panowanie nad własnymi emocjami tak, by nie ranić innych osób.

Człowiek dorosły:

B. Zazzo(prowadził on badania dotyczące poczucia dojrzałości) uważał, iż czasami nie czujemy się dorosłym mimo, iż podjęliśmy już role stanowiące o wejściu w okres dorosłości. Egzystencję jednostki różnicują właśnie progi dojrzałości jednak samo ich przekroczenie nie niesie jeszcze za sobą dojrzałości, która narasta w sposób progresywny oraz stanowi wynik relacji człowieka do samego siebie, swojego środowiska oraz jego wszystkich komponentów.

W ciągu życia, człowiek dorosły przechodzi przez określone stadia rozwoju, który może zarówno postępować wzwyż, utrzymywać się na tym samym poziomie lub też obniżać się. Utrzymywanie jednego poziomu nie koniecznie musi wyrażać zastój - czasami oznacza to granice możliwości danej jednostki. Tak jak i regres, może zarówno oznaczać cofanie się, niewykorzystanie swoich możliwości lub zastój, lecz również proces wykolejania się - aż do wynaturzenia. Dlatego też ocena kierunku oraz poziomu rozwoju człowieka jest taka trudna; w tym celu należy określić pewne kryteria, zarówno zmian jakościowych jak i ilościowych:

Bibliografia:


Wyszukiwarka