Filozofia od arche do chrześcijańskiej

  1. Filozofia arche

Arché, zasada, prazasada (gr. ἀρχή etymologicznie oznacza zasadę, przyczynę, władzę) – w filozofii przedsokratejskiej termin oznaczający praprzyczynę wszystkich bytów i zarazem ich zasadę.

Pierwotna zasada kierująca światem (gr. κόσμος), wszechświatem. Istnienie tej zasady postulowała jońska filozofia przyrody. Dla Talesa arché to woda, dla Anaksymandra arché jest bezkresem powietrza (apeiron), dla Anaksymenesa arché jest ograniczonym powietrzem, dla Pitagorasa liczbą.

Pierwsi filozofowie nazywani byli fizykami, czyli badaczami physis (przyrody). Pierwsze teorie filozoficzne charakteryzował właśnie pogląd, że wszystko, co istnieje, posiada wspólną prazasadę, arché.

Arché:

Arché w filozofii Talesa

Tales był inicjatorem filozofii przyrody - jako pierwszy mówił o istnieniu jedynej zasady - przyczyny wszystkich istniejących rzeczy, uznając, że jest nią woda. Według Talesa zasada źródłem (początkiem) rzeczy, jak zarówno ich ujściem (końcem). Zasadą było to, z czego powstały rzeczy, dzięki czemu są i na co się rozpadną. Tales uznał, że prazasadą jest woda, gdyż jest ona niezbędna do istnienia życia. Zauważył, że zawiera się we wszystkim co żywe, wysychając z tego co martwe. Ponadto woda nieustannie się zmienia, zarówno pod względem stanu skupienia jak i kształtu (przybiera kształt naczynia w którym się znajduje).

Arché w filozofii Anaksymandra

Anaksymander najprawdopodobniej wprowadził termin arché na oznaczenie pierwszej i ostatecznej zasady rzeczywistości. Anaksymander inaczej niż Tales twierdził, że zasadą nie jest woda, lecz "bezkres" (ἄπειρον, apeiron). Termin "apeiron" oznaczał nieskończoną zasadę świata. Owa nieskończoność była powodem, dla którego Anaksymader dopuszczał istnienie wielu światów, równolegle wyłaniających się z apeironu. Filozof zakładał nieskończone istnienie aperionu, gdyż był on zasadą odwieczną i ostateczną. Powstawały i ginęły w nim kolejne światy, jednak on sam istnieje wiecznie. Z apeironu wszystko powstawało na zasadzie rozłączenia przeciwieństw (twarde miękkie, suche mokre itd.), a ginęło ponownie w apeironie się łącząc.

Arché w filozofii Anaksymenesa

Anaksymenes wprowadził zmiany do teorii swojego mistrza, które mówiły o tym, że zasada wprawdzie jest nieskończona co do wielkości i ilości, lecz nie jest nieokreślona, gdyż jest (nieskończonym) powietrzem. Uważał powietrze jako element wszechobecny o różnych stopniach rozrzedzenia (para, woda, mgła itp.). Anaksymenes nie rozumiał, w jaki sposób przeciwieństwa oddzielając się od siebie miały tworzyć różne rzeczy. Dlatego uznał, że musi znaleźć inne rozwiązanie. Przyjął pogląd, że powietrze najłatwiej ze wszystkich rzeczy poddaje się przemianom, dzięki czemu najlepiej nadaje się do tworzenia rzeczy. Wnioski te wyprowadzał z obserwacji bytu ożywionego, który żył dopóty, dopóki oddychał, a gdy nie oddychał, nie żył. Tak jak dla ludzi do życia niezbędne jest powietrze, tak było niezbędne dla wszystkich rzeczy i całego kosmosu, który Anaksymander uważał za ożywiony. Uważał, że w wyniku ruchu powietrza powstają rzeczy poprzez zagęszczenie i rozszerzenie. Anaksymenesa uważa się za pierwszego w dziejach ludzkości meteorologa.

Arché w filozofii Heraklita

Heraklit podkreślał, że warunkiem istnienia rzeczy jest ich ruch (zasada powszechnej zmienności "panta rhei"- wszystko płynie). Zauważył że jedyną niezmienną rzeczą jest zmienność. Uważał, że nic nie trwa w stanie bezruchu, ale wszystko się porusza i ciągle przekształca. Filozof uważał, że zasada polega na jedności przeciwieństw. Rozumienie arché u Heraklita znacznie różni się od jej rozumienia u wcześniejszych filozofów przyrody - Heraklit za arché uważał ogień, mówił, że wszystko jest przekształceniem ognia. Nie traktował tego jednak dosłownie, ale jedynie widział w ogniu symbol wiecznej zmienności, konfliktu i harmonii. Dla Heraklita ogień był życiem, które żyje śmiercią tego, co spala, był nieustanną przemianą w dym i popiół. Heraklit jako pierwszy przypisał arché inteligencję, co zawiera się w jego słowach: "Natura ludzka jest pozbawiona rozumu, lecz nie boska". Heraklit uchodzi za ojca dialektyki (metody badania rzeczywistości w ruchu i rozwoju), ojca koncepcji LOGOS (szukanie rozumu świata, który tłumaczy w jakiś sposób rzeczywistość), ojca myślenia racjonalnego (pokory wobec rozumu). Autor wielu aforyzmów oddających charakter jego filozofii: "Nie można dwa razy wejść do tej samej rzeki." (tym co stałe w rzece to nazwa) "Do tej samej rzeki wstępujemy i nie wstępujemy, jesteśmy zarazem i nie jesteśmy."(narodziny i śmierć) "Wojna jest matką wszystkich rzeczy."(ścieranie się przeciwieństw)

[edytuj] Arché w filozofii Ksenofanesa

Ksenofanes za arché uznawał ziemię (a w części fragmentów także wodę), ale samo pojęcie arché rozumiał inaczej niż jońscy filozofowie przyrody. Pisał:

"Z ziemi bowiem powstaje wszystko i wszystko w końcu obraca się w ziemię" (Diels-Kranz 21 B 27)
"Ziemią i wodą są bowiem wszystkie rzeczy, które rodzą się i rosną" (Diels-Kranz 21 B 29)
"Wszyscy zrodziliśmy się z ziemi i wody" (Diels-Kranz 21 B 33)

Wydaje się więc, że Ksenofanes nie rozumiał przez arché naczelnej zasady kosmosu i całej rzeczywistości, ale jedynie byty ziemskie - to właśnie odróżnia jego koncepcję od koncepcji filozofów jońskich. Zarazem jednak koncepcja ta wydaje się być różna od poglądów eleatów, gdyż trudno ją - mimo wysiłków uczonych - powiązać z jego koncepcją niezmiennego Boga oraz mimo tego, że Ksenofanes zaprzeczał zmienności i ruchowi całego kosmosu, wyraźnie nie zaprzeczał zmienności i ruchowi poszczególnych rzeczy w kosmosie, co jest skrajnie odmienne od fizyki eleackiej. Mario Untersteiner w Senofane. Testimonianze e frammenti sądzi nawet, że koncepcja zasady u Ksenofanesa jest po prostu nie w pełni przekształconą w filozoficzną mitologiczno-religijną koncepcją Gai, ziemi-matki.

Arché w filozofii Empedoklesa

Empedokles zerwał z monistycznym tłumaczeniem świata swych poprzedników, wchodząc na drogę pluralizmu. Miast doszukiwać się nowej zasady, połączył istniejące już teorie i za arché przyjął wodę, powietrze, ogień i ziemię, nazywając je "korzeniami wszechrzeczy". Głosił, iż z owych składników składa się wszelka materia, a poszczególne jej rodzaje różnią się tylko proporcjami w jakich są one weń zawarte. Pod wpływem eleatów postrzegał żywioły jako bezwładną materię, jął tedy szukać czegoś, co mogłoby je poruszyć. Doprowadziło go to do podziału materii i siły. Rezultatem dalszych jego rozważań była wizja zasady świata stawiająca cztery żywioły na filarach dwóch sił: miłości i niezgody.

Arché w filozofii pitagorejczyków

Pitagorejczycy odrzucili wszystkie wcześniejsze próby definicji zasady i uznali, że jest nią liczba. Pitagorejczycy pierwsi zauważyli, że wiele zjawisk przyrodniczych można wyrazić w relacjach liczbowych, i przejęci tym odkryciem poszukiwali ich w całym świecie. W liczbach parzystych dostrzegali element nieograniczający, zaś w nieparzystych ograniczający , ich złożenia w postaci liczb uznawali za determinanty rzeczy.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Sofiści – nurt filozoficzny w starożytnej Grecji o orientacji humanistycznej i relatywistycznej. Powstał w V wieku p.n.e.; także określenie wędrownych nauczycieli przygotowujących uczniów do życia publicznego poprzez nauczanie retoryki, polityki, filozofii, oraz etyki.

Rola sofistów w życiu intelektualnym Grecji była doniosła. Badaniom naukowym nadali oni kierunek humanistyczny. Poprzednio filozofia badała przede wszystkim przyrodę, sofiści położyli nacisk na człowieka (antropocentryzm filozoficzny) i społeczeństwo. Metody badań oparli na empiryzmie, a nie jak poprzednio na dedukcji. Mieli również inny niż poprzedni filozofowie pogląd na naturę poznania. Uważali, że wiedza może spełnić tylko minimalne wymagania, gdyż umysł ludzki nie może ogarnąć absolutu.

Pisma filozoficzne sofistów nie zachowały się, a ich poglądy znane są z krytyk Platona, Arystotelesa. Byli oni krytykowani przez konserwatystów za to, że sprzedawali wiedzę (wiedza towarem), sprzeciwiali się religii i oligarchii, tradycyjnemu systemowi wartości głosząc wolność ducha. Twierdzili np., że wartość człowieka opiera się na wiedzy, a nie na szlachectwie krwi. "Sofista" oznaczał początkowo "uczonego", później nabrał pejoratywnego znaczenia ("pseudouczony").

Przedstawiciele

Pierwszy etap sofistyki

Nurt naturalistyczny w sofistyce

Sofiści-politycy

Poglądy filozoficzne sofistów

Prawo natury

Problem istnienia prawa natury i jego stosunku do prawa stanowionego pojawia się u sofistów z tzw. nurtu naturalistycznego, czyli u Hippiasza i Antyfont[1]. W ich filozofii istotną rolę odgrywało przeciwstawienie natury (φύσις, physis) i prawa (νόμος, nomos).

Dla Hippiasza naturą było to, co ludzi łączy i zgodnie z nią ludzie byli sobie równi. Prawo natury to prawo oparte o tą pierwotną, wspólną dla wszystkich ludzi naturę. Prawo ludzkie natomiast przeciwstawia się tej równości, dzieląc ludzi i odróżniając ich od siebie. Sprzeciwiając się naturze, prawo ludzkie staje się "tyranem ludzi". Prawo natury jest wieczne i niezmienne. Prawo ludzkie natomiast jest przygodne i Hippiasz odmawia mu wartości. Tezy te miały istotne konsekwencje dla starożytnej filozofii politycznej. Prawo ludzkie stało się prawem opartym wyłącznie na społecznej konwencji, którą można zmieniać i dowolnie kształtować. Tym samym doprowadzono do desakralizacji praw ludzkich[2]. Jedność natury ludzkiej stała się także podstawą kosmopolityzmu, dzięki niej bowiem wszyscy ludzie są sobie braćmi, niezależnie od tego do jakiej polis należą, czy jakim językiem mówią.

Przeciwstawienie prawa i natury zostaje zradykalizowane w filozofii Antyfonta [3]. Podobnie jak u Hippiasza wszyscy ludzie są dla Antyfonta równi wobec prawa natury. Wszelkie podziały i wyróżnienia uznane zostały za nieuzasadnione. Prawo natury jest wszystkim znane i wszystkich zobowiązuje, a podstawowym jego nakazem jest zachowanie życia, oraz dążenie do tego, co przyjemne i co przynosi mu korzyści. Natura jest prawdą, natomiast prawa ludzkie są jedynie mniemaniem. Dlatego też należy łamać prawo pozytywne, gdy stoi ono w sprzeczności z prawem natury i jeśli nie spotka się to z karą. Prawo tworzone przez człowieka opiera się więc wyłącznie na sile i dlatego roztropność nakazuje aby go przestrzegać.Postępowanie zgodne z prawem ludzkim jest postępowaniem sprawiedliwym. Człowiek łamiący nakazy prawa natury nie jest niesprawiedliwy, lecz popełnia zło. Pojęcia dobra i zła mogą być odnoszone jedynie do prawdziwej rzeczywistości, a nie do mniemania jakim jest prawo ludzkie.

Doktryny prawnonaturalne Hippiasza i Antyfonta zostały przejęte i rozwinięte przez sofistów-polityków, takich jak Krycjasz, Trazymach czy Kalikles. Ich celem nie była czysta refleksja filozoficzna, lecz przede wszystkim zwycięstwo w politycznych dysputach. Doprowadzili do radykalnych konsekwencji tezy o konwencjonalnym charakterze porządku społecznego. Sensualna przyjemność stała się jedyną autentyczną wartością. Siła i skuteczność stały się głównym celem polityki. Dla Hippiasza i Antyfonta wspólna sensualna natura ludzka była podstawą egalitaryzmu. Sofiści-politycy natomiast widzieli w niej źródło nierówności. Ludzie różnią się bowiem pod względem siły. Z tego powodu prawo natury oznacza więc panowanie silniejszych nad słabszymi.

Dla Krycjasza zarówno prawo jak i bogowie zostali wymyśleni, aby zapanować nad przemocą, panującą pierwotnie między ludźmi[4]. Prawo powstrzymywało ludzi jedynie od jawnego stosowania przemocy, dlatego też wymyślono wszystkowiedzących bogów, karzących i osądzających ludzi. To strach przed bogami i siła stojąca za prawem są więc podstawą społeczeństwa. Są to jednak mniemania, przeznaczone dla ludzi słabych, a które filozof powinien odrzucić. Jedynym prawem, które człowiek powinien przestrzegać jest prawo natury, oparte na jego instynktach i potrzebach.

Jeszcze wyraźniejsza gloryfikacja siły pojawia się w platońskiej postaci Kaliklesa[5]. Prawo natury to w jego filozofii prawo silnych, przeciwstawiane prawu stanowionemu, będącemu prawem słabych. Jest rzeczą sprawiedliwą, by silniejsi mieli więcej niż słabsi, i aby to oni rządzili w polis. Prawa ludzkie są prawami wymyślonymi przez słabych, aby poskromić mocnych. Równość jest jednak przeciwna naturze. Jednostki silne powinny zrzucić to jarzmo i zapanować nad słabymi.

Poglądy na temat religii

Według sofistów religia to wymysł człowieka. Jednak filozofowie sofiści byli podzieleni w zdaniach odnośnie jej pochodzenia:

Nauka o wychowaniu

Za Protagorasem sofiści przyjmowali następujące poglądy:

Sofiści za nauczanie pobierali opłaty. Jako pierwsi opracowali metody wychowania polegające na bezpośrednim kontakcie z młodzieżą. Analizowali czynniki wychowania: zadatki wrodzone, środowisko, ćwiczenie, uczenie się, własna aktywność jednostki.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------

Życie Platona [edytuj]

Właściwe imię Platona, otrzymane po dziadku, brzmi Arystokles. Według najpopularniejszej hipotezy, przezwisko Platon (od gr. platos – szerokość, obszerność, rozległość) zostało nadane przez jego nauczyciela gimnastyki Aristona z Agros lub któregoś ze współuczniów na określenie jego masywnej budowy ciała. Inne koncepcje mówią, że to przezwisko wywodzi się od obfitującego w słowa stylu pisarskiego Platona lub też od szerokości jego czoła. Możliwe jest również tłumaczenie przydomku jako "szerokoplecy" (atletycznej budowy).

Jego ojciec pochodził ze znakomitego, ateńskiego rodu Kodrosa, matka natomiast miała wśród swoich przodków Solona. Pozycja społeczna rodziny Platona jest istotnym faktem biograficznym, ukierunkowała bowiem jego zapatrywania polityczne.

Otrzymał staranne wykształcenie, które według zasad greckich polegało na kształtowaniu harmonii ducha i ciała (tzw. kalokagatia), a więc obejmowało zarówno naukę jak i rozwój fizyczny. Studia filozoficzne rozpoczął najpierw pod kierunkiem Kratyla, zwolennika Heraklita. Rodzina kształciła go na kupca – w tym celu Platon odbył kilka podróży do Azji Mniejszej i na Kretę. W wieku 18 lat, w czasie jednej z podróży morskich został porwany przez piratów i sprzedany jako niewolnik. Na targu niewolników rozpoznał go jednak jeden z krewnych i wykupił. Przygoda ta musiała silnie wpłynąć na psychikę Platona. Zgodnie z przekazem zawartym w jego pismach, w wieku 20 lat spotkał Sokratesa i został jego najwierniejszym uczniem. Studiował u niego przez 8 lat. Wyrok śmierci wydany na Sokratesa za wypowiadanie niepopularnych poglądów zniechęcił Platona do demokratycznego systemu rządów. Po śmierci Sokratesa opuścił wraz z innymi współuczniami Ateny i przez 12 lat podróżował po Grecji, Egipcie i Wielkiej Grecji. Powrócił w 40 roku życia do Aten i tu założył swą Akademię Ateńską.

Według pewnych opinii pierwszymi dziełami filozoficznymi Platona były dialogi Sokratesa ze sceptykiem Filonem. Do dziś jest przedmiotem sporu, czy Platon wkładał w usta Sokratesa własne poglądy, czy też dialogi są faktyczną wykładnią poglądów Sokratesa.

W 387 p.n.e. założył sławną Akademię Ateńską. Miała ona wydać wykształconą klasę "filozofów-władców", zgodnie z poglądami politycznymi Platona.

System Platona przechodził wielorakie zmiany, nigdy nie osiągnął stanu spójności i konsekwencji. Filozof sam zdawał sobie sprawę z faktu, że rozum nie rozwiąże wszystkich zagadek bytu, w jednym z listów napisał bowiem:

O tym, na czym naprawdę mi zależy (...) nie ma i nie będzie żadnego mego pisma, bo nie jest to racjonalne, jak matematyka, i nie daje się ująć w słowa. Ale gdy długo zmagałeś się z rzeczą, nagle zapala się w duszy jakby światło. Kto nie jest wewnętrznie zrośnięty i spokrewniony z tym, co moralne i piękne, ten (...) nigdy nie pozna prawdy o dobru i złu.

Filozofia Platona, zwłaszcza w postaci neoplatonizmu w ujęciu Plotyna i Porfiriusza została później zaadaptowana przez myśl chrześcijańską. Nurt franciszkański tej myśli wciąż odwołuje się do tradycji platońskiej.

Dialogi Platona [edytuj]

Pisma Platona obejmujące 35 dialogów i Listy starożytni filologowie pogrupowali w dziewięć tetralogii. Obecnie jednak tylko część z pism z poniższej listy uważa się za dzieła Platona:

IEutyfronObrona SokratesaKritonFedon

II – Kratyl – Teajtet – Sofista – Polityk

III – Parmenides – Fileb – UcztaFajdros

IV – Alkibiades I – Alkibiades II – Hipparch – Rywale

V – Teages – Charmides – Laches – Lysis

VI – Eutydem – Protagoras – Gorgiasz – Menon

VII – Hippiasz Większy – Hippiasz Mniejszy – Ion – Meneksenos

VIII – Klejtofon – PaństwoTimajos – Kritiasz

IX – Minos – Prawa – Epinomis – Listy

Według okresu powstawania dzieli się je tradycyjnie na trzy grupy:

Filozofia Platona

Ontologia

System Platona był próbą rozstrzygnięcia dylematu jaki dręczył filozofów przedplatońskich. Dylemat ten wynikał z rozważań nad znaczeniem pojęcia bytu. Grecy mieli tradycję rozumienia bytu w kategoriach absolutnych, tzn. przyjmowali od czasu Parmenidesa, że coś, co naprawdę "jest" powinno być zawsze i powinno być niezmienne. Jak ujął to Parmenides Byt jest, a niebytu nie ma, czyli coś co jest naprawdę, musi istnieć wiecznie i musi być niezmienne, bo inaczej jest tylko jakimś "pseudobytem", który jest stale zagrożony zmianą lub zniknięciem. Ten pogląd stał w sprzeczności z rzeczywistością obserwowaną zmysłami, która jest pełna zmian i niestabilności.

Podstawą systemu Platona było przyjęcie, że prawdziwy wieczny byt to idee, a rzeczywistość materialna jest jedynie odbiciem wiecznotrwałych, niezmiennych idei. Zdaniem Platona, relacja między światem idei a światem rzeczywistym jest podobna do relacji prawdziwych przedmiotów i ich odbić w mętnym świetle. Wymagało to przyjęcia istnienia swoistego mechanizmu "emanacji" idei w przedmioty materialne. Mechanizm ten jest – zdaniem Platona – niedoskonały; na drodze od idei do przedmiotów materialnych następuje wiele przekłamań, podobnie jak to jest z odbiciem przedmiotów w migotliwym świetle świecy. Wyjaśnia to niekompletność, zmienność i niedoskonałość świata materialnego. Teorię zmiany zaczerpnął Platon od Heraklita. Zmiana była dla Platona złem, ponieważ z każdą zmianą wszystkie rzeczy oddalają się coraz bardziej od pierwotnych idei. Przeciwieństwem zmiany jest stałość, która wg Platona jest czymś boskim. Dlatego świat materialny jest zły, a świat duchowy – jako niezmienny – jest dobry.

Świat idei Platon wyobrażał sobie niemal "namacalnie". Świat ten składał się z nieskończonej liczby idealnych i doskonałych obiektów, takich jak np. bryły platońskie, które są bardziej "realne" i "rzeczywiste" od przedmiotów materialnych. Obiekty te są "wieczne", co znaczy, że nie były nigdy stworzone, ani nie mogą ulec zniszczeniu. Idee tworzą hierarchię – najwyższą ideą jest idea dobra, obdarzająca inne idee bytem i poznawalnością.

Naczelnymi ideami u Platona były: dobro, piękno i prawda. Idea była dla Platona piątym i ostatnim etapem, który należy przejść, żeby osiągnąć doskonałość. Pozostałe to kolejno: nazwa, definicja, obraz i wiedza.

Dusza i Demiurg – Budowniczy Świata [edytuj]

Oba światy – świat idei i świat materialny są według Platona odseparowane i nawzajem się nie przenikają. Jedynymi odstępstwami od tej reguły jest ludzka dusza i Demiurgboski budowniczy świata. Aby odpowiedzieć na pytanie, jak możliwe jest poznanie prawdziwego bytu, jak możliwe jest przejście od świata rzeczy do świata idei, należy zbadać naturę narzędzia, którym wiedzę o ideach zdobywamy, a więc umysłu, czy też mówiąc słowami Platona - duszy. Schemat platońskiej koncepcji duszy przedstawić można następująco[1]:

Według Platona ludzi od reszty świata materialnego odróżnia to, że mają duszę, która pochodzi wprost ze świata idei. Podobnie jak inne idee jest więc ona wieczna, niestworzona i niezniszczalna. Dusza, należąc do świata idei może poznawać idee. Inną cechą duszy jest zdolność do poruszania się samej z siebie. Z ideą nieśmiertelności duszy wiąże się idea jej preegzystencji: istniała ona przed narodzeniem i została uwięziona w ciele, które jest jej grobem. Jej celem jest zatem odrzucenie ciała przez śmierć i powrót do świata idei. Platon dzielił duszę na trzy części: na boski rozum oraz należące częściowo do świata postrzeżeń szlachetniejsza popędliwość i niższa pożądliwość.

Świat materialny jest bezrozumny, ale zdaniem Platona w przyrodzie istnieje harmonia i ład. Jest to zrozumiałe jedynie, gdy przyjmiemy celowość świata, a zatem jego stworzenie. Istotą, która zbudowała świat materialny jest właśnie Demiurg. Z jednej strony wzorował się on na ideach, co powoduje pewne zbliżanie się rzeczy materialnych do doskonałości. Z drugiej strony zbudował świat z odwiecznie istniejącej materii, czy też bezrozumnego tworzywa (dechomenon) co powoduje, że odbicie idei jest niedoskonałe.

Teoria poznania – metoda dialektyczna [edytuj]

Z koncepcji istnienia świata idei i rozumienia duszy wynikała platońska teoria poznania. Zdaniem Platona dusze posiadały doskonałą wiedzę o świecie idei, w nim preegzystując, ale na drodze ze świata idei do ciała człowieka tę wiedzę traciły. Zapominanie to jednak nie było zupełne i człowiek ma możliwość przypomnieć sobie znane niegdyś idee. Uczenie się jest więc w istocie nie poznawaniem nowych rzeczy, lecz "przypominaniem" (anamnezą) świata idei. Tęsknotę wobec świata idei, będącą motorem poznania rozumowego Platon nazywa Erosem. Wierzył w reinkarnację (gr. metempsychoza), którą pojmował w ten sposób, że człowiek ma się odradzać dopóty, dopóki nie nastąpi pełne przypomnienie.

Aby dusza nie zbłądziła, proces uczenia musi być właściwie przeprowadzony. Nauczanie umiejętności praktycznych jest tylko pomocą w radzeniu sobie w świecie materialnym. Dużo istotniejsze dla Platona jest studiowanie "samego siebie" w poszukiwaniu pamięci o prawdziwych ideach. Pomocny w tym miał być system edukacji oparty na dialektyce. Polegał on na dochodzeniu do prawdy poprzez dialog ucznia z nauczycielem, analizę i syntezę pojęć, tworzenie tez i antytez, ich przyjmowanie lub odrzucanie.

Dobro jest w tym systemie pamięcią o świecie idei, w którym panują "idealne" stosunki, a zło jest brakiem tej pamięci. Zło wynika więc z niewiedzy; pogląd ten wywodzi się od Sokratesa i zwany jest intelektualizmem etycznym. Dążenie do dobra zostanie po śmierci wynagrodzone poprzez powrót duszy do świata idei, podczas gdy dusze nierozumne zostaną ukarane ponowną utratą życia i wcieleniem.

Ta koncepcja etyczna została uzupełniona przez nawiązującą do podziału duszy na trzy części teorię cnoty. Każdej części duszy odpowiada właściwe jej dobro. Zadaniem części rozumnej jest osiągnięcie mądrości, zadaniem niższych części jest podporządkowanie się rozumowi: popędliwość osiąga to poprzez męstwo (stałość), a pożądliwość poprzez umiarkowanie (panowanie nad sobą). Harmonię między częściami duszy gwarantuje cnota sprawiedliwości. Koncepcja ta została przyjęta przez chrześcijaństwo pod nazwą czterech cnót kardynalnych.

Idealne państwo polega na podziale zadań i tak jak trzem częściom duszy odpowiadają trzy cnoty, tak samo powinny odpowiadać im trzy stany społeczeństwa: stan uczonych (władców-filozofów) dbających o rozumne kierowanie państwem i umożliwiających prowadzenie przez pozostałych obywateli rozumnego i cnotliwego życia; stan strażników (wojskowych) dbających o wewnętrzne i zewnętrzne bezpieczeństwo państwa oraz stan żywicieli, zapewniających zaopatrzenie wspólnoty w potrzebne dobra materialne. Platon kładł ogromny nacisk na hierarchię społeczeństwa. Utożsamiał losy państwa z losem klasy rządzącej. Aby państwo było trwałe, potrzebna jest mu silna pozycja arystokracji. Osiągnąć ją należy przez swoisty kolektywizm. Jego istota polega na tym, że arystokraci muszą być względem siebie równi, aby nie zazdrościli sobie wzajemnie i nie dzielili się w ramach grupy. Każdy podział jest zmianą a tej oczywiście wg Platona należy unikać. Głosił tzw. mit o krwi i ziemi, według którego ludzie z poszczególnych grup społecznych posiadają w sobie pewien metal. I tak filozofowie – złoto, strażnicy – żelazo, a żywiciele – brąz. Platon uważał, że klasa najwyższa musi pozostać "czysta". Nie dopuszcza mieszania się różnych metali, ponieważ każda mieszanka jest zmianą i prowadzi do degeneracji.

Państwem powinni rządzić najmądrzejsi, a więc filozofowie, ponieważ jedynie oni posiadają prawdziwą wiedzę. Tylko oni potrafią odtworzyć w umyśle wizję idealnego państwa, do którego realizacji będą dążyć. Warto tu zaznaczyć istotną różnicę między tym co przez miano filozofa rozumiał Sokrates i Platon. Dla Sokratesa filozof to osoba poszukująca wiedzy, dla Platona to dumny posiadacz wiedzy.

Nadrzędną wartością dla Platona jest sprawiedliwość. Aczkolwiek pojęcie to jest rozumiane całkiem inaczej niż to przez nas obecnie. Dla Platona najważniejsze było państwo i jego dobro. Wszystko co prowadzi do dobra państwa jest dobre. Nawet kłamstwo rządzących jest pozytywne, jeśli służy wyższemu celowi, czyli dobru państwa. Sprawiedliwe dla Platona jest to, aby każdy robił to co do niego należy. Każdy ma pewne zdolności i powinien je realizować.

Podstawę państwowości stanowi wychowanie. Najzdolniejsi powinni kontynuować edukację przechodząc kolejne szczeble "wtajemniczenia" odpowiadające kolejnym etapom przypominania sobie świata idei. Stan filozofów powinien być produktem kształcenia oraz starannego doboru. Nauka ta obejmować winna dziesięcioletnie studia w zakresie matematyki, astronomii i teorii harmonii (muzyki), 5. letnie studia dialektyki oraz 15. letni okres praktycznej działalności politycznej. Dwa wyższe stany powinny całkowicie poświęcić się dobru wspólnoty, wyrzec egoizmu i własności prywatnej (także kobiet i dzieci). Platon nie chciał wtajemniczać zbyt młodych ludzi, ponieważ uważał, że mają zbyt wiele zapału i są skłonni reformom. A każda reforma jest zmianą, a więc czymś złym.

Platon przeprowadzał krytykę istniejących ustrojów państwowych. Jego zdaniem rządy najlepszych (arystokracja) wyradza się w rządy najdzielniejszych (timokrację), następnie w rządy bogatych (oligarchię), zmienionego w wyniku przewrotu przez demokrację, torującą drogę rządom jednostki (tyranii). Przejście od arystokracji do timokracji spowodowane jest niewiedzą strażników. Dalsza degeneracja powodowana jest już przez zepsucie moralne obywateli. Dopiero po doświadczeniu najgorszego ustroju obywatel jest w stanie dostrzec i docenić doskonałość arystokracji. Sam Platon bezskutecznie próbował wcielić w życie swoje idee na Sycylii. Następnie jego idee państwa stanowego stały się podstawą koncepcji średniowiecznych, w których filozofów zastąpili duchowni, a strażników – rycerze. Późniejsza krytyka uznawała Platona za prekursora totalitaryzmu ze względu na postulowaną całkowitą reglamentację wszystkich aspektów życia (zob. niżej o muzyce).

Kosmogonia

Platon twierdził, iż w pojęciach jest wiedza pewna i bezwzględna. Muszą więc odnosić się do przedmiotów istniejących realnie. Własnością pojęć jest jedność i stałość, ich przedmioty muszą więc mieć tą samą naturę. Nie są to rzeczy fizyczne, gdyż te są zmienne.

Byt jest więc innej natury. Bytem są idee, które stanowią odrębny świat. Układ tego świata jest tożsamy z układem pojęć. Oba światy mają strukturę hierarchiczną. Najwyżej jest idea dobra i piękna.

Idee są niezmienne, zmienne są rzeczy. Rzeczy nie dorównują ideom, są jedynie bardziej lub mniej do nich podobne.

Idee nie są bytem fizycznym, gdyż uczestniczą w wielu rzeczach. Nie są bytem psychicznym, gdyż są przedmiotem myśli. Platon nie dał jednoznacznej odpowiedzi, mówił jedynie, że idee są powiązane logicznymi związkami i tworzą hierarchię. Idee poznaje się natychmiast i do głębi, należy je więc pojmować w sensie logicznym (immanentnym) lub religijnym (transcendentnym).

Świat zmysłowy nie jest wieczny. Został jedynie stworzony na wzór wieczności. Istnieje jeden taki świat, gdyż Bóg chciał stworzyć możliwie najlepszy obraz (a ten może być tylko jeden). Świat jednak musi być z czegoś. Dlatego materia, obok Boga (Demiurga) i idei jest trzecią przyczyną świata. Jako przyczyna, materia musi poprzedzać jego powstanie. Świat więc został zbudowany z tworzywa istniejącego wcześniej. Bóg uczynił to wyprowadzając świat z chaosu (porządkując pramaterię). Uporządkował elementy według postaci i liczby. Zatem świat nie jest wieczny, powstał, gdy Demiurg połączył idee z materią. Demiurg był siłą sprawczą, idee – celową. Materia jest z natury bezkształtna, nieograniczona, nieokreślona, może zaś przyjmować kształty. Jest miejscem gdzie kształty się realizują. Skoro nie jest boskim pierwiastkiem (gdyż jest z nim współwieczna), stanowi podłoże wszystkiego, co niedoskonałe.[2]

Elementami świata są dwa rodzaje trójkątów prostokątnych. Za ich pomocą można skonstruować cztery z pięciu podstawowych brył foremnych (których kształt mają atomy żywiołów: atomy ognia są czworościanami, ziemi – sześcianami, powietrza – ośmiościanami, wody – dwudziestościanami). Pozostaje kwestia dwunastościanów (ostatniej z pięciu figur podstawowych). Zdaniem Platona dwunastościany uczestniczą w konstruowaniu świata, ale jako idea. Innym możliwym rozwiązaniem jest przyjęcie piątego pierwiastka, eteru, wypełniającego kosmos. Fakt ten można wytłumaczyć następująco. Każda ze ścian dwunastościanu ma kształt pięciokąta. Łącząc jedną linią wszystkie wierzchołki pięciokąta, otrzymujemy pentagram. Pentagram zawiera się w kształcie pięciokąta nie tyle bezpośrednio, co wirtualnie. Uczestniczy więc w jego budowie jako idea.

Jak wyglądał proces kreacji świata? Najpierw Bóg stworzył duszę, potem ciało. Następnie ożywił świat poprzez umieszczenie w duszy intelektu. Dusza jest przeciwieństwem materii, źródłem ruchu. Jest realna, ale nie materialna. Jest substancją, która się porusza. Posiada funkcje poznawcze: poznaje byt, różność, odrębność, tożsamość, podobieństwo. Jest nieśmiertelna, niezależna od ciała, prosta, doskonalsza od ciała, stąd złączenie z nim jest dla duszy niekorzystne.

Gdy świat zaczął się poruszać, Bóg postanowił jeszcze bardziej go upodobnić do archetypu i przenieść do niego naturę wieczności. Ponieważ jest to niemożliwe, postanowił uczynić ruchomy obraz wieczności – czas. Po stworzeniu czasu i przestrzeni Bogu brakowało jeszcze istot żyjących. Bóg stworzył więc bogów, a im nakazał stworzyć pozostałe istoty. Pojawiło się wtedy niebo, a na nim Słońce, by ludzie mogli uczyć się istoty czasu.

Przestrzeń stanowi element pośredni między światem idei a światem rzeczy zmysłowych. Istnieje więc:

Platon uznał, iż Wszechświat jest urządzony harmonijnie. Podstawą tej harmonii było przypuszczenie, iż ruchy ciał niebieskich mają charakter jednostajny, kołowy. Tej intuicji Platona chciał dowieźć Eudoksos. Zaproponował on geocentryczny model współśrodkowych sfer. Każda planeta jest unoszona przez jedną lub kilka sfer, wirujących ze stałą prędkością wokół Ziemi (która znajduje się w ich wspólnym środku). Sfery obracają się wokół osi, tak, że ruch sfery zewnętrznej przenosi się na sferę wewnętrzną.

Model Eudoksosa opierał się na 27 sferach poruszających się z różnymi prędkościami. Ruch Księżyca jest tu np. obrazowany za pomocą trzech sfer: pierwsza okrążała Ziemię z zachodu na wschód raz na miesiąc, druga toczyła się dokoła niej ze wschodu na zachód w ciągu 18,5 lat, trzecia zaś odchylała na północ lub na południe od ekliptyki. A zatem, dla każdej planety istnieje szereg sfer współśrodkowych, których obrót, odbywający się ruchem jednostajnym wokół odpowiednio nachylonych wzajemnie osi.

Teoria Eudoksosa chciała wykazać, iż wszelkie nieregularności ruchu ciał niebieskich mają charakter pozorny i można je sprowadzić do ściśle jednostajnych obrotów sfer. Była to próba udowodnienia, że możliwa jest matematyczna teoria niebios. Jednostajne ruchy kołowe miały dowodzić boskiego charakterem niebios jako miejsca pozbawionego przemian.

Model Eudoksosa, rozwinięty przez Kalipposa przyjął Arystoteles, który rozbudował liczbę sfer do 55-ciu.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------

Arystoteles (gr. Ἀριστοτέλης, Aristotelēs, ur. 384 p.n.e., zm. 7 marca 322 p.n.e.) – jeden z trzech, obok Platona i Sokratesa najsławniejszych filozofów greckich. Stworzył opozycyjny do platonizmu i równie spójny system filozoficzny, który bardzo silnie działał na filozofię i naukę europejską. Chrześcijańska odmiana arystotelizmu zwana tomizmem była od XIII w. i jest do dziś uważana za oficjalną filozofię Kościoła Katolickiego. Założyciel szkoły filozoficznej znajdującej się w Ogrodach Likejonu (od nazwy sąsiadującej z nimi świątyni Apollina Likejosa), co stało się źródłosłowem słowa "Liceum".

Arystoteles położył ogromne zasługi w astronomii, fizyce, biologii i logice, jednak część jego teorii astronomicznych, fizycznych i biologicznych okazała się błędna. Zbyt rygorystyczna akceptacja tych teorii przez przedstawicieli filozofii scholastycznej stała się jedną z przyczyn opóźnienia rozwoju tych nauk w Europie, ale z drugiej strony myśl Arystotelesa zainspirowała do poszukiwania nowych hipotez w kosmologii i fizyce przez krytycznych arystotelików już w XIII i XIV wieku (zwłaszcza tzw. via moderna w filozofii).

Życie [edytuj]

Arystoteles urodził się w roku 384 p.n.e. w greckiej kolonii Stagira (τα Στάγειρα) (dlatego mówi się o nim także Stagiryta), u wybrzeży Tracji. Jego ojciec Nikomachos był nadwornym lekarzem macedońskiego króla Amyntasa. Matka Arystotelesa miała na imię Phaestis (Fajstiada).

W wieku 17 lat Arystoteles został wysłany do Aten, aby odebrać staranne wykształcenie w Akademii Platońskiej. W Akademii Arystoteles spędził w sumie 20 lat, w czasie których najpierw był studentem, potem asystentem Platona i w końcu samodzielnym wykładowcą. Po śmierci Platona był naturalnym pretendentem do objęcia pozycji rektora Akademii – jednak inni członkowie Akademii zdecydowali się wybrać na to stanowisko siostrzeńca Platona, ze względu na dużą rozbieżność wypracowanego przez Arystotelesa systemu filozoficznego z systemem Platona.

Arystoteles następnie pracował jako nadworny lekarz i doradca Hermeasa – władcy kolonii Assos w Myzji – a po upadku Assos przeniósł się do Macedonii, gdzie został osobistym nauczycielem Aleksandra III Macedońskiego. W służbie tej pozostawał przez 7 lat do przejęcia władzy przez Aleksandra, po czym wrócił do Aten. Aleksander do końca życia regularnie wymieniał listy z Arystotelesem, często słuchając jego rad.

Arystoteles w Atenach założył własną, konkurencyjną do Akademii szkołę filozoficzną zwaną Liceum (gr. Λύκειον Lykeion, łac. Lyceum), która była wspierana przez Aleksandra Macedońskiego i wkrótce przyćmiła Akademię. Po śmierci Aleksandra i upadku pro-macedońskiego rządu w Atenach Ateńczycy zamknęli Liceum, a sam Arystoteles musiał uciekać z miasta. Przeniósł się wtedy do miasta Chalkis na wyspie Eubea, gdzie po dwóch latach zmarł.

W wieku około 28 lat ożenił się z młodszą o 10 lat Pythias, z którą miał córkę, nazwaną po matce Pythias. Po śmierci żony Arystoteles związał się z Herpyllis, z którą miał syna Nikomachusa, nazwanego tak od imienia ojca Arystotelesa.

Był on filozofem, który interesował się roślinami, zwierzętami i minerałami. Prowadził także obserwacje nieba.

Poglądy filozoficzne [edytuj]

Podział nauk [edytuj]

Arystoteles dokonał trychotomicznego podziału nauk:

W opinii Arystotelesa, nauki teoretyczne są najbardziej wartościowe, a tym samym najwyżej usytuowane w hierarchii, ze względu na fakt, że opisują wiedzę dla samej wiedzy. Wśród nauk teoretycznych, największą wartość reprezentuje metafizyka, która dąży do zaspokojenia tylko i wyłącznie ludzkiej potrzeby czystego poznania.

Zerwanie z Platonem i koncepcja niezapisanego umysłu [edytuj]

Osobiste doświadczenia z nauczaniem i leczeniem małych dzieci przekonały Arystotelesa, że wbrew temu co twierdził Platon, ludzie nie posiadają ukrytej pamięci idealnego świata, lecz cała ich wiedza pochodzi z doczesnego doświadczenia. Dla Arystotelesa teoria odkrywania owej ukrytej pamięci przez dyskursy dialektyczne była nieprawdziwa, a na poparcie swego stanowiska przywoływał fakt, że wprawny sofista potrafi przekonać niedoświadczonego ucznia niemal do wszystkiego.

Arystoteles stwierdził, że dużo rozsądniejsze jest przyjęcie, że ludzie rodzą się z niezapisanym umysłem, który zapełnia się myślami na skutek codziennych doświadczeń życiowych. Myśli jednak żyją później własnym życiem i część ludzkich rozumowań ulega rozmaitym wypaczeniom i dziwactwom.

Przyjmując to założenie Arystoteles doszedł do wniosku, że aby uporządkować ludzkie myśli i wykazać które z nich są adekwatne do rzeczywistości, a które nie, należy stworzyć naukę o samym myśleniu jako takim. Naukę tę nazwał logiką.

Logika [

Zdaniem Arystotelesa celem nauki jest wyprowadzenie (ἀπόδειξις apodeiksis) stanu faktycznego z jego przyczyn. Ten proces ma dwie możliwe formy: wnioskowanie o szczególnych przypadkach ze znanej ogólnej reguły (dedukcja) i wnioskowanie o ogólnej regule ze znanych poszczególnych przypadków (indukcja). Poprawności wnioskowania miała natomiast służyć logika jako metoda porządkowania myślenia, jego formy, a nie treści (logika formalna). Arystoteles stworzył zupełny system tak zwanej teorii sylogizmu, która obecnie stanowi część klasycznego rachunku predykatów. Sam Arystoteles na oznaczenie tego, co dziś zwiemy logiką używał terminu analityka, rezerwując nazwę logika dla dialektyki, czyli sztuki prowadzenia dyskusji.

Pojęcia i kategorie [

Atomem logiki arystotelesowskiej jest pojęcie, które odpowiada istniejącej w świecie rzeczywistym kategorii (rodzajowi). Pojęcie wprowadza definicja (ὁρισμός horismos) wskazująca nadrzędny rodzaj oraz różnicę gatunkową. Np. w definicji człowieka jako „istoty rozumnej” – „istota” jest nazwą nadrzędnej kategorii, a "rozumna" określa właściwość, która wyróżnia człowieka spośród innych istot.

Sądy i wnioskowanie [

Pojęcia są powiązane w zdania, czyli sądy, którym można przypisać prawdziwość lub fałsz. Sąd nie może być zarazem prawdziwy i fałszywy (zasada sprzeczności). Arystoteles przedstawił reguły wnioskowania, jako związku między różnymi sądami, a szczególnie teorię sylogizmów – związku dwóch zdań z trzecim.

Dowodzenie [

Arystoteles rozgraniczył oparte na wnioskowaniu logicznym z przyjętych założeń rozumowaniu dedukcyjnym oraz na wnioskowaniu z obserwowanych danych rozumowaniu indukcyjnym. Arystoteles sformułował cztery podstawowe zasady poprawnego formułowania i dowodzenia twierdzeń.

Zasady „naukowego myślenia” [edytuj]
  1. wychodzeniu z jak najmniejszej ilości założeń pierwotnych (nazwane później brzytwą Ockhama), które znajduje się poprzez myślenie indukcyjne,

  2. tworzeniu w oparciu o te założenia ścisłej teorii posługując się myśleniem dedukcyjnym,

  3. ostateczną weryfikację teorii poprzez konfrontację wniosków z niej wynikających z faktami.

Metafizyka [edytuj]

Metafizyka, jako dyscyplina najdoskonalsza, usytuowana na szczycie hierarchii nauk, zajmuje się badaniem:

Należy zauważyć, że metafizyka nie jest terminem arystotelesowskim, lecz został ukuty dopiero po nim. "Pojęcie metafizyki jest dziełem historycznego przypadku. W pierwszym wydaniu zbiorowym dzieł ARYSTOTELESA 14 pism, dotyczących ogólnych zasad, zostało umieszczonych po pismach fizycznych (gr. metà tà physiká), z czego wyprowadzono określenie nauki, która bada to, co leży poza naturą."[1] Arystoteles używał określeń „filozofia pierwsza” (w odróżnieniu od fizyki, czyli „filozofii drugiej”) lub „teologia” (z racji tego, że przedmiotowi metafizyki przypisywane są cechy boskie).

Forma i materia [edytuj]

Arystoteles odrzucił platoński dualizm rzeczy materialnych i idei. Uważał on, że idee „nie przyczyniają się też w żaden sposób do poznawania innych rzeczy [...] ani do wyjaśniania ich istnienia, bo nie znajdują się w poszczególnych rzeczach, które w nich uczestniczą [...]”. Jego zdaniem istota rzeczy ((substancja, οὐσία ousia) zawiera się w niej samej.

W miejsce dualizmu platońskiego powstał jednak inny: materii i formy. Forma była odpowiednikiem idei platońskiej, lecz nie jako osobny, niezależny byt, a jako coś nadające kształt i postać materii – tworzywu. Relację między formą a materią można więc sobie wyobrazić jak relację między naczyniem a wodą, albo palcami garncarza a gliną.

Formy w zasadzie nie mogą istnieć bez materii, a z drugiej strony sama materia bez form nie posiadałaby kształtu, koloru, ruchu i innych cech; byłaby czystym chaosem. Tak więc znany nam z doświadczenia świat jest nierozerwalną kombinacją materii i idei-form.

Arystoteles przyczynił się do rozwoju teorii atomistycznej twierdząc, że cała materia składa się z tych samych ciągłych substancji pierwotnych.

Hierarchia bytów [edytuj]

Koncepcja ta dobrze pasowała do ontologicznego wytłumaczenia zjawiska występowania hierarchiczności bytów. Hierarchiczność taką zauważał Arystoteles zwłaszcza w świecie ożywionym, gdzie istnieje ciąg stworzeń od najprostszych do najbardziej złożonych. Arystoteles tłumaczył tę hierarchię stopniem udziału formy i materii w danym jednostkowym bycie. Czym w danym bycie jest więcej formy (jest ona bardziej złożona) a mniej materii, tym zajmuje ona wyższe miejsce w hierarchii. I tak: byty nieożywione takie jak np. kamień zawierają w sobie bardzo dużo materii i mają przy tym bardzo prostą i nieruchomą formę. Rośliny mają bardziej złożoną formę, która podlega powolnym zmianom. Zwierzęta mają jeszcze bardziej złożoną formę, która daje im możliwość ruchu i reagowania na zmiany. Wreszcie ludzie posiadają bardzo złożoną formę zwaną duszą, która posiada unikatową cechę bycia świadomym o samej sobie.

Z połączenia tych ontologicznych założeń powstała teoria czterech przyczyn, jakie muszą być spełnione do zaistnienia danej rzeczy:

Arystoteles, rozważając pierwszą przyczynę (sprawczą) ruchu (primus motor), postulował istnienie ducha, który poruszałby światem, tak jak dusza porusza ciałem. Jako ostateczne źródło ruchu byłby nieruchomy (nieruchomy poruszyciel). Duch ten został utożsamiony z Bogiem, ale, w odróżnieniu od istot znanych z wierzeń religijnych, nie jest on czynnikiem aktywnym – nie ingeruje w dzieje świata. Jego zdolność poruszania wynika raczej z tego, że rzeczy, kierowane tęsknotą, dążą do niego jako do czystej formy.

Koncepcja teleologiczna, głosząca, że każdy rozwój dokonuje się stosownie do założonego celu, była istotnym elementem arystotelesowskiej fizyki i biologii.

Psychologia [edytuj]

Istota duszy [edytuj]

Dusza stanowi w systemie Arystotelesa formę życia organicznego. Dusza ludzka (rozum, νοῦς nus) stała się najdoskonalszą z form; jedyną, która posiadła zdolność rozumienia świata zewnętrznego i świadomość samej siebie. Jako najdoskonalsza jest też najbliższa połączenia się z Bogiem. Dusza jest jednak tylko formą materii, nierozerwalnie z nią związaną. Dusza i ciało człowieka tworzą więc swoistą całość, a nie dwa oddzielne byty.

Składniki duszy ludzkiej [edytuj]

Arystoteles wyróżniał trzy części duszy, odpowiadające różnym poziomom organizacji życia:

Etyka [edytuj]

Dobro jako wartość indywidualna a nie absolutna [edytuj]

Etyka Arystotelesa wynikała w dużym stopniu z jego teorii bytu, ale także była wypracowana na drodze praktycznych obserwacji. Rozumiał on dobro i cnotę jako dążenie do doskonalenia swojej formy, czyli duszy. Gdy dusza osiągnie optymalną, przeznaczoną dla danej jednostki postać, to wtedy jednostka ta osiągnie trwałe szczęście i cnotę.

Dusze ludzkie są niepowtarzalne, dlatego to, co jest dobre dla jednego człowieka, niekoniecznie musi być dobre dla drugiego. Dobro zatem jest pojęciem subiektywnym i zależy od mnóstwa różnych czynników. Próba uszczęśliwiania wszystkich poprzez tworzenie idealnego państwa jest więc mrzonką, która w istocie może tylko wszystkich unieszczęśliwić (było to sprzeczne z poglądami Platona).

Nakazy moralne i żądze [edytuj]

Arystoteles nie zgadzał się też ze zrównywaniem dobra z wiedzą o ideach. Jego osobiste doświadczenia z Akademii Platońskiej przekonały go, że nawet najmądrzejsi filozofowie nie są wolni od zwykłych ludzkich namiętności, a nawet zdarza się, że podlegają im silniej. Zgodnie ze swoją teorią duszy, Arystoteles twierdził, że każdy człowiek trwa w naturalnym konflikcie żądz cielesnych i racjonalnej ocenie sytuacji dostarczanej mu przez rozumną część jego duszy. Z tego powodu cnota to stały proces przezwyciężania i kontrolowania żądz wymagający stałego wysiłku a nie coś co na trwałe można posiąść przez proste nabywanie wiedzy. Moralność to zatem podążanie za nakazami rozumu, które mogą być albo wpojone przez wychowanie albo uzyskane na skutek własnych przemyśleń, co dla samej moralności jako takiej ma drugorzędne znaczenie. Stąd człowiek mądry, ale o słabej woli bywa często mniej cnotliwy od człowieka niewykształconego ale o silnej woli.

Cnoty [edytuj]

Arystoteles dokonał rozróżnienia cnót na: cnoty dianoetyczne (intelektualne), które są skutkiem doświadczenia oraz cnoty etyczne (moralne), które są skutkiem przyzwyczajenia.

Z cnót intelektualnych najważniejsze są dwie: rozsądek (φρόνησις phronesis) i mądrość (σοφία sophia). Rozsądek dotyczy ludzkich spraw, dba o zapewnienie człowiekowi zarówno dóbr duchowych jak i cielesnych. Przedmiotem i polem działania rozsądku są rzeczy zmienne i przemijające. Mądrość jest najwyższą z rodzajów wiedzy. Zajmuje się bytami wiecznymi i niezmiennymi.

Cnoty etyczne mieszczą się w tzw. „złotym środku”, między dwiema wadami (nadmiarem i niedostatkiem). Np. odwaga mieści się między zuchwalstwem i tchórzostwem. Żadna z cnót nie jest wrodzona, z natury jesteśmy tylko zdolni do ich nabywania, a rozwijamy je dzięki przyzwyczajeniu.

Z cnót etycznych najwyższa jest sprawiedliwość, którą dzielił na rozdzielającą (słuszny podział dóbr) i wyrównującą (kompensację krzywd); podstawą jednak jest konstytuującą wspólnotę ludzką przyjaźń. Postawa moralna (ἕξις hexis) powstaje zatem nie w wyniku samego rozumienia, ale praktyki życia i moralności otoczenia. Nie bez znaczenia jest ćwiczenie, przyzwyczajenie i uczenie się.

Teoria „złotego środka” [edytuj]

Arystoteles uważał, że zbyt skrajne czy rygorystyczne podejście do moralności oraz całkowite ignorowanie żądz cielesnych ma zwykle fatalne rezultaty, gdyż żądze te są sposobem, w jaki ciało komunikuje silnie zależnej od niego duszy swoje potrzeby.

W swoim postępowaniu człowiek powinien kierować się „złotym środkiem”, który jest określany przez jego rozum, gdyż jest to droga do osiągnięcia szczęścia, najwyższego dobra, które jest naszym celem ostatecznym.

Wynika z tego, iż człowiek powinien podążać drogą „złotego środka” – nie ignorować żądz, ale też nie może się im podporządkowywać, nie może im ulegać. Jego działanie ma być umiarkowane, ale ma jednocześnie przynosić mu przyjemność. Żądze muszą zostać zaspokojone, ale w sposób umożliwiający harmonijny rozwój także rozumnej części duszy, która to dusza powinna oprócz nabywania wiedzy kultywować również umiejętności panowania nad żądzami, poprzez silną wolę, odwagę i rozsądek.

Wg Arystotelesa nie w każdym postępowaniu można odnaleźć „złoty środek”, do takich czynów zalicza: cudzołóstwo, kradzież, morderstwo — tutaj nie ma średniej miary, są to czyny niegodziwe.

Filozofia społeczna i polityczna [edytuj]

Teoria państwa [edytuj]

Z etyki wynikała już logicznie teoria państwa. W tej dziedzinie Arystoteles twierdził, że państwo jest naturalną formą społeczeństwa („człowiek jest z natury stworzony do życia w państwie”). Tak samo jak każda forma, państwo powinno więc być dobrze dopasowane do społeczeństwa i warunków w których żyje. Oznaczało to w praktyce, że różne formy państwa są dobre dla różnych społeczeństw. Jedne społeczeństwa wymagają monarchii a inne dobrze funkcjonują w warunkach demokracji. Jednak pierwotniejsza od państwa rodzina (wspólnota domowa), z połączenia których powstaje gmina, a dopiero z połączenia gmin – państwo. Arystoteles opowiadał się wbrew Platonowi za poszanowaniem własności prywatnej, uważał także za usprawiedliwioną instytucję niewolnictwa.

Większość form rządzenia powstaje zwykle na drodze historycznego rozwoju i te naturalne formy są zwykle najlepsze dla danego społeczeństwa. Podobnie najlepiej przystosowanymi do rządzenia ludźmi są ci, którzy w naturalny sposób znaleźli się na stanowiskach (przez wolę wyborców albo z urodzenia) a nie filozofowie-teoretycy. To czy dane państwo jest dobrze czy źle rządzone zależy często nie od formy rządów lecz od jakości przymiotów ludzi u władzy.

Zadaniem filozofa jest więc tylko edukowanie i doradzanie rządzącym oraz proponowanie im dokonywania drobnych, powolnych zmian w strukturze państwa. Dobra edukacja jest bardzo ważna dla osób rządzących, gdyż umożliwia im obiektywną ocenę sytuacji, ale oprócz edukacji formalnej rządzące osoby muszą rozwijać cnoty „złotego środka”, a więc silną wolę, odwagę i rozsądek. Cnoty te są często ważniejsze dla rządzących od formalnej wiedzy, którą można na bieżąco uzyskiwać od doradców-filozofów. Sami filozofowie są zwykle niezbyt dobrze przygotowani do sprawowania władzy, gdyż całe życie koncentrują się na nabywaniu wiedzy i dysputach, a nie na kultywowaniu cnót niezbędnych przy rządzeniu.

Prawo natury [edytuj]

Prawo natury służyć ma osiągnięciu cnoty, a więc naturalnego celu jednostki. Arystotelesowska koncepcja prawa natury ma więc charakter ściśle etyczny. Ponieważ cnota utożsamiana jest tutaj ze szczęściem, konsekwencją naruszenia prawa naturalnego, jest pozbawienie się szczęścia.

Szczegółowe treści prawa natury wynikają z ludzkiej zdolności oceniania, przede wszystkim rozróżniania sprawiedliwości od niesprawiedliwości i dobra od zła[2]. Treścią prawa natury są te oceny, które są wspólne różnym ludziom. Z tego poglądu wynika arystotelesowskie poparcie dla niewolnictwa, jako instytucji zgodnej z prawem naturalnym. Zgodne z naturą jest, aby jednostki obdarzone większym rozumem i mniejszą siłą fizyczną, władali nad jednostkami o większej sile i mniejszym rozumie[3]. Do tej pierwszej grupy Arystoteles zalicza Greków, a do drugiej barbarzyńców[4].

Ponieważ człowiek jest z natury istotą społeczną, także państwo i stanowione przez nie prawo znajdują oparcie w naturze ludzkiej (mają służyć realizacji szczęścia). Prawo stanowione opiera się prawie naturalnym (a także na prawie zwyczajowym[5]), jednak w istotny sposób różni się od niego. Jest prawem spisanym i trzeba się go uczyć, a więc nie jest dane w bezpośredni sposób wszystkim istotom rozumnym[6]. Prawo stanowione nie jest też prawem powszechnym, lecz obowiązuje jedynie obywateli konkretnego polis, w konkretnym czasie. Oba rodzaje prawa są jednak niezbędne dla realizacji naturalnych celów jednostki. Przestrzeganie prawa naturalnego prowadzi do naturalnej sprawiedliwości, która wraz ze sprawiedliwością stanowioną składa się na sprawiedliwość polityczną.

Myśl społeczna]

Zdaniem Arystotelesa człowiek jest zwierzęciem politycznym (ζῷον πολιτικόν zoon politikon) – jest stworzony do życia w państwie. Za człowieka Arystoteles uważał wyłącznie mężczyznę, kobieta nie będąc w pełni człowiekiem nie mogła zajmować się polityką.

Życie społeczne opiera się na najbardziej trwałej strukturze, jaką jest małżeństwo (więź pomiędzy kobietą a mężczyzną). Małżeństwo tworzy rodzinę, która nie jest w stanie zaspokoić swoich potrzeb, a zatem łączy się w kolonie rodzin (gminę wiejską), a następnie w polis (państwo), które jest wspólnotą pełną, samowystarczalną. W ten sposób Arystoteles tworzy schemat genezy państwa:

małżeństwo > rodzina > gmina wiejska > polis

Retoryka [edytuj]

Włączył retorykę do nauk produktywnych. Retoryka dąży do określonego celu, a zależy od elementu nieprzewidywalnego. Najważniejsza jest skuteczność. „Techne Retorike” – sztuka retoryczna – 3 księgi. U niego retoryka jest silnie powiązana z logiką. Stosowane argumenty muszą być logiczne. Ważny jest status społeczny mówcy i etos mówcy. Bierze pod uwagę emocje. Rodzaj wypowiedzi należy dostosować do słuchacza (wiek, płeć słuchacza). III księga dotyczy problemu kompozycyjnego, jawności, poprawności, szczerości, adekwatności. Jest przekonany że jeżeli mówca ma szacunek do audytorium, to autorytet mówcy będzie rósł.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Poznanie zmysłowo- umysłowe w traktacie "O duszy" Arystotelesa.

Arystoteles to znamienity myśliciel ateński, uczeń Platona. Początkowo wyznawał poglądy zgodne z wykładnią platońską, jednak niemal błyskawicznie wykreował podwaliny własnego systemu filozoficznego. Stąd może wynikała antypatia między tymi dwoma myślicielami oraz pewnego rodzaju niezdrowa konkurencja. A zatem, aby pojąć myśl Stagiryty nie wolno zapominać, że swego filozoficznego ducha kształtował jako wychowanek, ale także oponent Platona. Raz więc popiera on myśl platońską, innym znów razem poddaje ostrej krytyce.

Dorobek literacki Arystptelesa jest niezwykle doniosły i pokaźny. Przeważanie tworzył nasz filozof utwory dialogiczne, w których badał ogólne prawa, myśli i droga dotarcia do prawdy. Pisma zgromadzone pod nazwą " Organon" parają się logiką. Inne pisma tego typu to: "Kategorie", "Analityka Pierwsza", "Analityka Druga", Topika" etc. Kolejny przedmiot analiz arystotelesowskich to przyroda nieożywiona, opisywana w księgach : "O niebie", "O meteorologii i Fizyce" oraz ożywiona zawarta w księgach: "O Roślinach", "Historia Zwierząt" etc. Koncentruje się nasz myśliciel także na istocie ludzkiej i jej myślach, tworząc wówczas m.in. traktat " O duszy". Zastanawia się przy tym nad przejawami ludzkich działań, a czyni to głównie w ; : "Retoryce", "Poetyce", "Etyce Nikomachejskiej"i "Polityce". Dalej tworzy traktaty o tzw. "filozofii pierwszej" czyli metafizyce, które ujmują świat przyczyn i reguł całej natury.

Arystoteles dokonał podziału filozofii na teoretyczną i praktyczną. Ta pierwsza składała się z fizyki i metafizyki ( "filozofii pierwszej"), drugą zaś tworzyła etyka i polityka.

Deliberacje o poznaniu ( gnosis ), rozpocząć należy od przedłożenia myśli Stagiryty. Najważniejsze jest to, że Arystoteles - w przeciwieństwie do Platona-twierdził, że idee istnieją poza konkretnymi przedmiotami. Jakości, które towarzyszą substancji mogą istnieć wyłącznie jako jej przypadłości. Stagiryta rozróżnił dwie składowe substancji: : przypadłości substancji, pojęciowe i ogólne, które określił wspólną nazwą: " forma". Cała reszta zaś jest "materią". Twierdził on, iż materia to coś kompletnie nieuformowanego i niesprecyzowanego. Zakładał też, że substancja jest unifikacją materii z formą. Tym samym, materia nie jest zdolna istnieć bez swego sprecyzowania, a forma bez materii. Żaden ze elementów dwudzielnej substancji nie może bytować autonomicznie. Stagiryta sądził, że przymioty rzeczy da się odnaleźć czterema drogami: poprzez odniesienie się do ich formy, materii, przyczyny i celu.

Takie właśnie zbliżanie się do prawdy, umożliwia nam poznanie danej rzeczy. Stagiryta postrzegał formę jako aktywny pierwiastek, albo też żywiołowy "napęd", motor rzeczy, substancji. Arystoteles twierdzi, że forma posiada moc sprawczą danej rzeczy, siłą funkcjonującą celowo, bowiem celem każdej substancji jest wykształcenie swych przymiotów, a więc samej formy. Forma jest czynnikiem pojęciowym i równolegle czynnikiem dynamicznym. Według Stagiryty, materia stanowi potencjalność, forma zaś jej antynomię- a więc moc, energię. Forma stanowi energię z racji tego, że "działa", materia zaś -potencję, dlatego, że "jest". Działanie z kolei jest esencją bytu, a zatem czymś w rodzaju aktualizacji potencjalności za pomocą energii. Na takich właśnie przesłankach bazuje arystotelesowska teoria przyrody.

Z filozofii Stagiryty wyziera przekonanie o świecie wiecznym, lecz posiadającym bariery przestrzenne. Twierdzi, iż nasz świat jest światem jedynym i poza nim nie ma żadnych innych światów. Wszechświat to skomplikowany proces formowania materii, a także jednolity ciąg wydarzeń przyczynowych i celowych. Podkreśla, że każde ogniwo łańcucha wszechświata wywodzi się z identycznej natury, oprócz ogniwa początkowego. Łańcuch przyczyn wszechświata nie może zmierzać w nieskończoność, musi zatem być jakaś macierzysta przyczyna, która staje się zaczynem dalszych przyczyn, i która z racji swej niepowtarzalności musi wyposażona być w przymioty nam nieznane. Pierwsza przyczyna jest samoistna i nie ma przyczyny, lecz udziela bytu innym przyczynom. Byt pierwotny musi więc być nieruchomy, trwały, prosty i niecielesny. Musi być także tworem duchowym, umysłem, celowością ku której zmierza cały świat: "jak ukochany pociągający kochającego (...) musi być jeden, inaczej nie byłoby jedności we wszechświecie". Pierwsza przyczyna określana jest w ramach arystotelesowskiej filozofii mianem "Pierwszego, Nieruchomego Poruszyciela". Jako pierwszy w dziejach filozofii dotarł do jednego Boga, którego istnienia można dowieść; a więc dał zaczyn monoteizmowi. Bóg Stagiryty nie jest Kreatorem świata, a wyłącznie tym, który "poruszył" świat i wyznaczył mu cel, do którego zmierza.

Na obszarze psychologii posługuje się Filozof relacją formy i materii. Sądził, że dusza jest energią ciała żywego, co w konsekwencji daje nierozdzielność duszy i ciała. Ciało nie może istnieć w odseparowaniu od duszy, i odwrotnie. Dusza pełni tyle samo funkcji, ile ciało; przy czym Stagiryta rozróżnia trzy rodzaje dusz: dusza roślinna (najniższej rangi), dusza zwierzęca ( bogatsza o zmysły), dusza rozumna (najdoskonalsza, posiadająca najwyższą zdolność jaką jest rozum).

Wbrew platońskim teoriom, u Filozofa przekonanie stanowiła dążność do rzeczywistego dobra, i tylko do tego, bowiem innego zwyczajnie nie ma. zasady działania wyprowadzone zostały przez Arystotelesa z człowieczej natury. Filozof niestrudzenie szukał natury dobra poprzez wnikliwą obserwację celów, które obierały sobie istoty ludzkie. Stagiryta podkreślał, że dla celów wzniosłych, niższymi są narzędzia i sposoby ich osiągnięcia. Przyjmuje tym samym, że istnieć musi cel najwyższy, utożsamiany z najwyższym dobrem. Twierdził, że celem takim jest osiągnięcie szczęścia - eudajmonizm. Sądził też, iż człowieczą naturą jest intelekt, dzięki któremu dane nam jest dotrzeć do najwyższego szczęścia. Stagiryta jest twórcą sławnej "doktryny środka", której esencję stanowi "usposobienie zachowujące środek", innymi słowy- środkiem jest cnota. Wybierając środek, zachowujemy ją i żyjemy godnie.

Także w poznaniu i drogach jego osiągnięcia przez człowieka, uwidacznia się różnica między Platonem i jego uczniem. Platon bowiem wykorzystywał wyłącznie intelekt, Filozof zaś posługiwał się w poznaniu także zmysłami. Dla Platona na piedestale był umysł, u Arystotelesa- zmysły.

"Analizując relację poznania dostrzegamy przede wszystkim, iż wszelkie informacje docierają do nas drogą przez zmysły." Rzeczywiste poznanie świata ma naturę pojęciową, co znaczy, że na podstawie odnotowanych zjawisk, tworzymy konkretne pojęcie o bytach. W przeciwieństwie do swego nauczyciela, twierdził Filozof, że aby coś zrozumieć i stworzyć tego pojęcie, musimy najpierw pojąć to zmysłami. Rodzimy się bowiem, nie będąc wyposażonymi w żadne terminy i idee; a tylko zmysły mogą nam je udostępnić i unaocznić.

W traktacie "O duszy" przedstawia Stagiryta bardzo pieczołowicie esencję i narzędzia człowieczego poznania. Próbuje Filozof ukuć definicję wrażenia zmysłowego, pisząc : "Wrażenie zmysłowe (...) jest związane z ruchem i odbieraniem wpływu od zewnątrz." Tego typu akceptowanie bodźców zewnętrznych jest ograniczone. A znaczy to tyle, że istota ludzka może myśleć kiedy ma na to ochotę, jednak nie jest jej dane za każdym razem postrzegać przy pomocy zmysłów. Aby pojawiło się postrzeganie, zaistnieć musi jako rzecz, przedmiot. A to dlatego, że "postrzeganie aktualne dotyczy rzeczy jednostkowych, natomiast wiedza dotyczy rzeczy ogólnych, które w pewnym znaczeniu mają istnienie duszy." Władza zmysłowa to "odbiornik" zmysłów, póty, póki "odbiornik" nie przybierze cech "nadajnika", czyli odbieranego zjawiska zmysłowego. Stagiryta dokonał podziału rzeczy zmysłowych na trzy typy, z których dwa są postrzegalne "same przez się", zaś trzeci można poznać tylko na drodze przypadłościowej. Pierwszy typ stanowią przedmioty właściwe konkretnym zmysłom (dźwięk, kolor); drugi- rzeczy właściwe ogółowi zmysłów (dynamiczność, statyczność); trzeci zaś to zwyczajnie jakaś przypadłość, która jednoznaczna jest z "przyporządkowaniem" i umowną wartością.

Arystoteles w swym traktacie wylicza i charakteryzuje każdy typ spostrzeżeń zmysłowych. Pierwszym jest zmysł wzroku. . "Przedmiotem właściwym wzroku jest rzecz widzialna. Jest nią barwa(...)". Kolejnym bodźcem, który odbierają zmysły jest dźwięk. Stagiryta twierdzi, iż istnieje dźwięk aktualny i potencjalny.

Rzeczy, które nie są zdolne wydać dźwięku zaliczane są do grupy "potencjalnych" ( bawełna, gąbka), zaś przedmioty zdolne ten dźwięk wydać, dysponować mogą "aktualnymi" zdolnościami dźwiękowymi. Węch i zapach stanowią - zdaniem Stagiryty- stanowią elementy trudniejsze do sprecyzowania. Węch ma za przedmiot swego odczuwania rzeczy, które wydzielają woń. Lecz nie tylko, Stagiryta dostrzega, że ogół zmysłów człowieczych jest niejednoznaczny. Wzrok odbiera to, co widzialne i niewidzialne- podobnie zresztą jak słuch. Węch przebiega przy pomocy ośrodka pośredniczącego (powietrza lub wody). Dalej, omawia Filozof zmysł smaku, przy czym powiada: "Przedmiotem smaku jest coś dotykalnego". Smak zdolny jest poznać smak i brak smaku- na kształt tego, w jaki sposób funkcjonują pozostałe zmysły. Następnym, rzeczywistym sposobem poznania jest zmysł dotyku. Stagiryta formułuje pytanie: "czy dotyk to jeden czy wiele złączonych zmysłów? I co jest organem tego zmysłu?". Niewątpliwe jednak jest to, że "Przedmiotami dotyku są zatem właściwości cechujące ciało jako ciało" . Organ dotyku stanowi pewna całość, nazywana "organem dotyku", która posiada w ciele człowieka swą siedzibę.

Ogólnie rzecz ujmując, zmysł jest czymś takim, co zdolne jest rejestrować wrażenia zmysłowe, właściwe dla jego typu. Jest pewnego rodzaju wyspecjalizowanym odbiornikiem, narzędziem. Bez zmysłów nie posiadamy zdolności do jakiegokolwiek przejawu działania, bowiem pozbawieni jesteśmy wszelkiej łączności z naszym otoczeniem, światem rzeczywistym i jedynym.

Arystoteles wskazuje na pięć zmysłów własnych. Tego typu osąd, będący następstwem obserwacji i analizy struktury przyrody, potwierdza ilość tych zmysłów niezwykle prosto. Powiada Filozof: ""(...) gdyby brakowało nam jakiegoś postrzegania, to z konieczności brakowałoby nam również jakiegoś postrzegającego organu." Niemożnością jest istnienie jakiegoś organ zmysłowego wyspecjalizowanego w rejestrowaniu wspólnych rzeczy zmysłowych, jak np. ruchu. Przedmiotom wspólnym przeznaczony jest specyficzny i jedyny zmysł- "zmysł wspólny", postrzegający spostrzeżenia zmysłowe w sposób wspólny, zbiorowy i przebiegający w naszym wnętrzu. Owo spajanie wrażeń w jedność zachodzi dzięki pamięci, będącej władzą statyczną i przypominaną; a zarazem czynnikiem dynamicznym, sięgającym do ukrytych w głębi siebie minionych wydarzeń.

Akt właściwości zmysłowej i akt przyjmowania zmysłu są- w zasadzie- tym samym, jednak posiadają one różną istotę. Akt, jest czymś potencjalnym, niekoniecznym, lecz mogącym pojawić się w jakimś momencie. Proporcje występujące pomiędzy bodźcami, muszą mieć charakter harmonijny, bowiem jego brak spowodować może przykładowo: w przypadku słuchu niszczenie go poprzez nadmierny lub za niski dźwięk. Potwierdza to myśl, że zmysł jest swoistą proporcją, istniejącą najbardziej optymalnie wówczas, gdy wartości zachowane są we właściwej proporcji.

Człowiek, hojnie wyposażony w doświadczenie zmysłowe, zmuszony jest wydawać opinię i rozmyślać nad tym, co zdołał poznać. Umożliwia mu to dusza, która wydaje sądy i poglądy. Myślenie i osąd stanowią specyficzny typ postrzegania, bowiem "dusza wydaje sądy i poznaje coś z rzeczy, które istnieją" . Spostrzeganie i myślenie praktyczne nie są tożsame. Stagiryta twierdzi, że w spostrzeganiu udział biorą wszystkie zwierzęta, zaś myślenie praktyczne zarezerwowane jest tylko dla znikomej ich liczby. Arystoteles wyodrębnia też tzw. "myślenie teoretyczne", stanowiące formę pośrednią między powyższymi dwoma i umożliwiające nam odróżnienie prawdy od fałszu. Twierdzi też, iż postrzeganie zawsze jest wiarygodne (barwa, dźwięk), myślenie zaś nie, bowiem osądzić może fałszywie, bądź prawdziwie. Myślenie jest właściwością wyłącznie istot, posiadających umysł.

Wyobraźnia jest czymś odrębnym od spostrzegania i myślenia, lecz wykształca się na drodze zależności od tych dwóch elementów. Bez niej także nie może istnieć doksa. Wyobrażenie powstaje w następstwie naszej chęci czegoś, zaś doksa (mniemanie)- nie wymaga naszego pragnienia. Tak samo rzecz się ma na tej płaszczyźnie: wyobraźnia zależna jest od naszej woli, doksa z kolei- nie, bowiem jest ona nieprawdziwa, bądź prawdziwa. Powiada następnie Stagiryta: "Co się tyczy myślenia, to jest ono czymś różnym od postrzegania (...) , jest ono złożone z wyobrażenia i mniemania. Według Arystotelesa zatem- wyobraźnia jest tylko układem naszych wyobrażeń, poprzez które nie dotykamy prawdy. Możliwe jest to wyłącznie poprzez: spostrzeżenia, rozum, mniemanie i wiedzę.

Mimo nagminnej nieprawdziwości wyobrażeń, za wiarygodniejsze uchodzi jednak mniemanie. Doksa dominuje tym, że jej wierną towarzyszką jest wiara w swoje własne przekonania. Powiada nasz filozof: "każdemu mniemaniu towarzyszy wiara, wierze zaufanie [w prawdę], zaufaniu rozumowe poznanie."

Podkreśla Arystoteles, że najbardziej właściwym jest poznanie rzeczy zmysłowych, odpowiednich. A pomyłka może się zdarzyć już w odniesieniu do przedmiotów, którym coś zostało przypisane. Największy z możliwych błędów, pojawia się w poznaniu spostrzegania wspólnych, ogólnikowych przymiotów i cech, towarzyszącym właściwościom przypadłościowym.

Deliberacje na temat umysłu, intelektu, zaczyna Filozof od podjęcia próby analizy tego, na czym polega i jaka jest natura myślenia. Przyjmuje, iż myślenie przypomina w pewnym stopniu postrzeganie i polega na specyficznej formie odbioru wpływu rzeczy, które się rozważa. Ludzka dusza zachowywać winna suwerenność względem wpływów intelektualnych oraz nie ulegać automatycznej niepodlegającej kontroli presji myślowych: "musi być odporna na wpływy zewnętrzne" .A zatem, myślenie nie może być zakłócane przez jakiś czynnik obcy, bowiem przyczynia się to do zobaczenia ze ścieżki wiodącej ku poznaniu i prawdzie. Intelektem zwiemy "władzę, którą dusza myśli, i wydaję sądy o rzeczach". Odporność na bodźce zewnętrzne nie jest identyczna, tak dla myślenia, jak i spostrzegania. Myślenie jest silniejsze, bowiem istnieje odseparowane od ulegającego słabościom ciała. Zmysły uchodzą za wątłe, bowiem narzędziem poznania jest właśnie cielesność, receptorami rejestrującymi zaś organy. A zatem, jeśli np. ucho zostanie ogłuszone ogromną eksplozją, wówczas władza jego traci swą stabilność.

Arystoteles sądzi, że podobnie jak w bycie- istnieje materia i forma, a w człowieku- ciało i dusza- tak też dusza musi zaistnieć różnorodnie. Stagiryta wyróżnia: rozum, który "odpowiada materii - bo staje się wszystkim i drugi, [który odpowiada przyczynie sprawczej] bo tworzy wszystko, jak specjalny rodzaj nawyku" . Podział ów unaocznia nam supremację działania względem odbioru. A zatem, istnieje jeden intelekt, tzw. możnościowy- bierny, który zdolny jest rejestrować wyłącznie gotowe treści. Ale żeby tego typu rozumowe treści mogły w ogóle zaistnieć, jednocześnie istnieć musi intelekt czynny, będący medium umożliwiającym odkodowanie języka i uczynienia go czytelnym dla intelektu możnościowego- zdolność jego pojmowania. A zatem, nie istnieje dusza bez ciała i umysł "materialnego", "biernego" bez intelektu "teoretycznego", "twórczego". Jeśli rozumowi materialnemu powiedzie się w sposób dostateczny pojąć to, co "mówi" mu intelekt twórczy, wówczas miejsce ma kres, schyłek poznania umysłowego i pojawia się zwrot ku owemu bytowi.

Istota ludzka, także przy pomocy zmysłów, doznaje uczuć; a nie wyłącznie dostarcza samej sobie wiedzy gnostycznej. Osąd jest więc niezbędny, by człowiek zdolny był osądzić, czy coś sprawiało mu przyjemność, czy też nie. Na tym fundamencie, dokonać można przejścia od wrażeń do pojęć oraz w kierunku przeciwnym.

Zdaniem Stagiryty, ogół funkcji przypisanych duszy, związany jest z ciałem. Nie może ona istnieć bez ciała, podobnie forma może istnieć wyłącznie w związku z materią.

Podsumowując, Stagiryta nie przyjmuje rygoryzm i radykalizmu w swej wykładni. Esencją zrozumienia jego filozofii jest wypośrodkowanie, a więc sławetna "teoria środka", odnalezienie ogólnej istoty w konkretnych rzeczach, docieranie do radości umiarkowanie i sukcesywnie, jak również osiąganie racjonalnej wiedzy na drodze doświadczenia i percepcji zmysłowej.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Analiza Metafizyki Arystotelesa.

"Metafizyka" Arystotelesa, jest jednym z najważniejszych dzieł filozoficznych, nie tylko w nauce Arystotelesa, ale również w całej filozofii europejskiej. Z niej nieustannie czerpali i nadal czerpią wielcy filozofowie. Ona to, stała się podwaliną, całej filozofii św. Tomasza, a następnie całej szkoły tomistycznej i neotomistycznej. Aktualność jej, nigdy nie przestała słabnąć. Podstawowe i najbardziej fundamentalne pytanie arystotelesowskiej metafizyki: dlaczego?, nadal jest pytaniem aktualnym i podstawowym.
Arystoteles w księdze Gamma "Metafizyki" wypowiada bardzo znamienne słowa, które to zapowiadają nowy nurt filozoficzny, inną nową orientację filozoficzną. Słowa te są następujące: "Istnieje nauka, która bada Byt jako taki i przysługujące mu atrybuty istotne". Metafizyka, jako nauka zajmuje się badaniem bytu, który był wnioskiem analiz jego wcześniejszego dzieła, czyli "Fizyki". Metafizyka, jako nauka, jest kontynuacją badań i analiz fizycznych.
Sama nazwa "Metafizyka", nie została wymyślona przez samego Arystotelesa. Ale zaczęła funkcjonować dopiero po jego śmierci. Z czasem zaczęto nazywać ją również ontologią. Ojcem tej nauki, jest sam Arystoteles, ponieważ on był pierwszym myślicielem, który ją stworzył. Nauka ta nie miała poprzedników, na tym gruncie Arystoteles był pionierem. Sam Stagiryta nazywał metafizykę - filozofią pierwszą, albo też teologią.
Czasami filozofia była porównywana do roli, którą należy uprawiać. Ogrodzeniem tej roli miała być logika, owocami tej uprawy, była etyka, natomiast ziemią i drzewem, była właśnie fizyka.
Arystoteles widział i wymieniał trzy rodzaje potencji: naturalne, wrodzone i nabyte. Każdy byt może być badany i rozpatrywany z kilku punktów widzenia: substancji, jakości i ilości, jak również z punktu widzenia: potencjalności, aktualności i działania. W "Metafizyce" wymienia się również cztery rodzaje jedności: jednym rodzajem jest ciągłość naturalna, drugim całość, trzecim indywiduum i czwartym ogół.
Na wstępie tych analiz, warto zrobić krótkie wprowadzenie i wyjaśnienie pewnych podstawowych i fundamentalnych pojęć, dla tej nauki. Jak rozumiał je sam Arystoteles, to ułatwi zrozumienie, jego nauki.
Jednym z takich pojęć, jest substancja. Greckim odpowiednikiem substancji jest usia, natomiast odpowiednikiem łacińskim, jest substantia, subiectum. Na ten temat Arystoteles wiele miejsca poświęca w swojej "Fizyce". Egzystuje oddzielnie i przysługuje jej byt jednostkowy. Substancja jest formą, jak również połączeniem formy i materii. Substancja jest również istotą i samoistnym bytem. We wstępie do "Metafizyki" Arystotelesa, jest napisane: "Tak więc usia od pierwotnego znaczenia "substancja", "przedmiot", "rzecz jednostkowa" czy "indywidualna" przechodzi do znaczenia "istota" (w rzeczy jednostkowej)". Byt ludzki, czyli człowiek, przynależy do gatunku "człowiek", natomiast rodzajem tego gatunku, jest "zwierzę". To prowadzi do wniosków następujących, zarówno "człowiek", jak i "zwierzę" nazywane są przez Stagirytę "drugimi substancjami". Tym co charakteryzuje substancję, jest jej samoistność, czyli samodzielne bytowanie, egzystowanie, a także, jak zostało powiedziane, byt jednostkowy.
Zarówno materia, jak i substrat, znajdują się poza sferą powstawania i ginięcia. Arystoteles podaje trzy definicje materii, w trzech różnych księgach.
I definicja sformułowana jest w jego "Fizyce": "Materia jest to pierwotny substrat każdej rzeczy, z którego ona powstaje w sposób nieprzypadkowy". ["Fizyka" 192 a 31 - 33]
Dwie pozostałe definicje materii znajdują się, w obecnie omawianej księdze "Metafizyki". I definicja brzmi: "Materią nazywam to, co nie będąc określonym bytem aktualnym, jest tylko określonym bytem potencjalnym". [1042 a 23 - 24]
I II definicja materii brzmi następująco: "Materią nazywam to, co samo przez się nie jest ani określoną rzeczą, ani nie jest ilością, ani żadną inną kategorią określającą byt". [1029 a 19 - 21] W tej definicji, materia przedstawiona zostaje i rozumiana jest, jako prekategorialna czysta nieokreśloność.
Substrat, jako pierwotny i najniższy element w powstawaniu wszystkiego, nazywano "pierwszą materią".
Pierwotne rozumienie formy wskazywało na widzialny kształt przedmiotu, a więc oznacza kształt, a dokładnie formę zewnętrzną.
Ostatnim ważnym pojęciem, dla całej "Metafizyki" Arystotelesa, jest rozumienie istoty. Pojęcie to związane jest z formą. Nie można natomiast utożsamiać ze sobą tych dwóch pojęć. Istota jest wewnętrzną naturą. To jej właśnie, rzecz zawdzięcza to, czym jest. Stagiryta istotę wyraża w słowach: "to ti en einai", w dosłownym tłumaczeniu brzmi następująco: "to, co było i jest". Istotę można poznać tylko i wyłącznie dzięki rozumowi, przy użyciu pojęć ogólnych.
W I księdze "Metafizyki", Arystoteles wychodzi od stwierdzenia, że wiedza naukowa i umiejętności praktyczne, są owocem przede wszystkim ludzkiego doświadczenia. Arystoteles tak na ten temat pisze: "Żadnego postrzeżenia zmysłowego nie uważamy za wiedzę prawdziwą; wprawdzie dostarcza najbardziej autorytatywnej wiedzy o poszczególnych faktach, ale nie daje odpowiedzi na pytanie "dlaczego" - np. dlaczego ogień jest gorący, lecz tylko, że jest gorący". [981 b 11 - 14]
Mądrość człowieka wypływa z jakichś konkretnych przyczyn i zasad. Ten starożytny filozof uważa, że prawdziwy mędrzec, nie tylko ogranicza się do jednego rodzaju, czy jednej dziedziny wiedzy, ale posiada wiedzę szeroko rozumianą, a ideałem byłaby wiedza o wszystkich rzeczach. Jest to wiedza ogólna i nie musi mieć pełnej wiedzy, o każdej poszczególnej rzeczy. Prawdziwym mędrcem zostaje człowiek, który jest w stanie poznać i zrozumieć trudne kwestie, które większość nie jest w stanie poznać. Dla wszystkich, możliwe jest poznanie oparte na zmysłach, ponieważ są wspólne dla wszystkich ludzi i nie tylko, bo i zwierzęta opierają się na zmysłach. Ale poznanie zmysłowe nie ma znamion mądrości, szczególnie tej, o której pisze Arystoteles. Im człowiek mądrzejszy, tym jest bardziej skrupulatny w badaniach i analizach rzeczy, różnych dziedzin wiedzy. Mądrość objawia się w tym, że człowiek nie idzie za całą masą, ale indywidualnie i samodzielnie kroczy po drogach badań. Nie jest uległy na rozkazy, podpowiedzi i słuchanie innych ludzi, szczególnie gdy są mniej mądrzy. Nawet więcej, byłoby to bardzo szkodliwe dla takiego człowieka. "Ale byłoby niewłaściwe, ażeby człowiek nie poszukiwał wiedzy, którą może osiągnąć". [982 b 27 - 28]
W tej księdze, już na początku Arystoteles zaznacza i podkreśla istnienie wiedzy boskiej, która jest obecna tylko u bogów. Wiedza ta sprawia, iż przyczyną powstania wszystkich rzeczy, jest sam bóg. Dokładnie tak w tej kwestii wypowiada się: "Wiedza bowiem, która byłaby najbardziej odpowiednia dla boga, jest wiedzą boską, a także i wszelka wiedza, która by dotyczyła rzeczy boskich; a tylko ta wiedza posiada obydwie te cechy; bo (1) tylko bóg może być przyczyną wszystkich rzeczy i pierwszą zasadą, i (2) taką wiedzę albo sam bóg może posiadać, albo przynajmniej w najwyższym stopniu". [983 a 4 - 8]
Wiedza naukowa, nie jest wiedzą, która jest łatwa w osiągnięciu i powszechnie dostępna. Wyprowadza się ją z pewnych przyczyn, do których należą: substancja materialna i istota, materia, jak również substrat, źródło ruchu, a także cel i dobro. Doskonale odzwierciedlona zostaje w tej księdze mądrość, za słowami Diogenesa Laertiosa o Platonie i mądrości. Dlatego warto szczegółowy przytoczyć całość wypowiedzi. "Diogenes Laertios pisze, że kiedy Platon rozprawiał o Ideach i używał takich nazw jak "stołowatość" i "kielichowatość", Diogenes z Synopy powiedział: stół i kielich widzę, a stołowości i kielichowości natomiast w żaden sposób nie mogę dojrzeć. Na to Platon odpowiedział: "Tak, bo masz oczy, którymi widzisz stół i kielich, ale nie masz rozumu, którym się widzi stołowatość i kielichowość".
Czy można mówić, o istnieniu wiedzy wrodzonej? Gdyby tak było, najbardziej dziwne byłoby to, że człowiek posiada wiedzę, o której istnieniu nie ma najmniejszego pojęcia. A więc, wiedza wrodzona nie istnieje, a do wszelkiej wiedzy dochodzi się na drodze badań i analiz. "Jeżeli wiedza byłaby przypadkiem wrodzona, byłoby zdumiewające, że jesteśmy nieświadomi posiadania największej wiedzy". [993 a]
Arystoteles w II księdze "Metafizyki" stwierdza, że nie ma takiej możliwości, aby jedna osoba miała całkowitą rację, a inna była w zupełnym błędzie. Zawsze, nawet w tym błądzeniu, jest coś, jakiś element, który jest prawdziwy. To że cała analiza jest błędna może wynikać z wielu przyczyn. Jedną z nich, jest fakt, że nie możliwe jest całkowite osiągnięcie prawdy, takiej która byłaby absolutna. Argument ten, świadczy zarówno za tym, że nie ma człowieka, który osiągnął lub posiada wyłącznie prawdę, jak też, nie ma człowieka, który jest w zupełnym i całkowitym błędzie poznawczym.
Takie wnioski, w konsekwencji prowadzą do tego, że sam Stagiryta również do nich zachęca, a mianowicie, aby być wdzięcznym ludziom, zarówno tym, z którymi się zgadzamy i których poglądy szanujemy, jak również tych, z którymi nie zgadzamy się, a ich poglądy stoją w całkowitej sprzeczności z naszymi. Zawsze, znajdzie się nawet u przeciwnika myśl, która rozważana w spokoju, będzie dla nas punktem zaczepienia w dalszych naszych analizach i badaniach. I tu tak pisze Filozof: "Indywidualnie nie wnosimy niczego albo niewiele do prawdy, razem dochodzimy do znacznych rezultatów". [993 b 1 - 2] Każda indywidualna myśl, jest jedynie kroplą, natomiast kiedy, tych kropli uzbiera się bardzo dużo, to wtedy tworzy ocean. Praca zespołowa, jest właśnie takim dokładaniem się do całości oceanu. Pojedyncze działanie sprawia, że myśl ta przemyka się niezauważona, nawet jeżeli jest wielkiej wagi. Bo jak może być zauważona, skoro każdy zajmuje się sobą.
"Słusznie też nazywa się filozofię wiedzą o prawdzie. Wszak celem wiedzy teoretycznej jest prawda, a wiedzy praktycznej działanie [...] Nie poznajemy jednak prawdy nie poznając przyczyny". [993 b 17 - 18, 20 - 21] Poszukiwanie prawdy, powinno być celem każdego człowieka. Nie można trwać w błędzie i zakłamaniu. Przyjęcie i zrozumienie prawdy, jest zrozumieniem nie tylko człowieka, ale wszystkiego co człowieka otacza immanentnie i transcendentnie.
Księga III "Metafizyki" jest kontynuacją rozważań dotyczących poznania prawdy, zastanowienia się nad pojawiającymi się ewentualnie trudnościami. Problemy i trudności w badaniach są elementem nierozerwalnie powiązanym. Bez nich człowiek, nie tylko może łatwo pobłądzić, ale również nie wie dokąd zmierza i jaką drogą ma kroczyć. Natomiast jeżeli już osiągnęli jakiś cel, to nie są pewni, czy jest to cel, którego poszukiwali. I tak pisze Stagiryta: "Dlatego też trzeba wpierw rozpatrzyć wszystkie te trudności również i dlatego, ponieważ ci, którzy prowadzą badania bez rozważania trudności, podobni są do tych, którzy nie wiedzą, dokąd mają się udać, a także i do tych, którzy nie wiedzą, czy znaleźli to, czego szukali". [995 a 30 - 995 b 1] Poznanie celu następuje dopiero w momencie, kiedy badacz rozważy i zmierzy się z trudnościami, jakie niesie ze sobą badanie konkretnego przedmiotu.
To wszystko, co porusza się w rzeczywistości empirycznej danej człowiekowi w doświadczeniu, musi zmierzać do jakiegoś celu lub musi mieć jakiś kres. Człowiek rodzi się, rozwija, rośnie, starzeje się i umiera. Kresem życia na ziemi, jest właśnie śmierć. Ludzie rodzą się i umierają. Wszystko co pojawia się w świecie, musi zniknąć, ulec destrukcji lub rozkładowi organicznemu. Nie istnieje, w takim rozumieniu ruch nieskończony. W tym przypadku, każdy ruch jest skończony. "Jeżeli istnieje powstawanie i ruch, musi również istnieć kres, bo żaden ruch nie jest nieskończony, lecz każdy ma kres". [999 b 8 - 10] Wszystko co powstaje na ziemi, jest poddane ruchowi, którego kresem jest ginięcie.
Prawdziwe rozważania metafizyczne, rozpoczynają się dopiero od IV księgi "Metafizyki". Trzy pierwsze księgi są jakby początkiem i wstępem przygotowującym do analiz metafizycznych. Już na początku tej księgi, Arystoteles pisze: "Istnieje nauka, która bada Byt jako taki i przysługujące mu atrybuty istotne". [1003 a 19 - 20] Jasno jest już zaznaczone, czym Arystoteles będzie zajmował się w tej księdze. A mianowicie, Bytem jako takim, jak również atrybutami przysługującymi temu Bytowi.
Jak już zostało powiedziane, metafizyka bada Byt jako taki. Wspomniane również zostało, że do celu ostatecznego i prawdziwego, dochodzi się wtedy, kiedy pokonuje się napotkane na swej drodze trudności. Zanim rozpocznie się analizy Bytu, warto przejść drogą która prowadzi przez poszukiwanie pierwszych zasad, jak również najwyższych przyczyn. Owe pierwsze zasady i najwyższe przyczyny, muszą być w naturze tego Bytu. Z tego powodu warto zatrzymać się przy nich i zbadać je. "Ponieważ poszukujemy pierwszych zasad i najwyższych przyczyn, musi przeto istnieć jakiś Byt, do którego należą te zasady i przyczyny na mocy jego własnej natury". [1003 a 22 - 24] Rozpoczynając badania nad pierwszymi zasadami i najwyższymi przyczynami, powoli będziemy dochodzili do poznania Bytu pierwszego.
Arystoteles uważa, że istnieje wiele rodzajów substancji. Mówi o tym już w swojej "Fizyce". Skoro istnieje wiele rodzajów substancji, to tym samym, można stwierdzić, że jest tyle rodzajów filozofii, ile jest rodzajów substancji. To z kolei, prowadzi do stanowiska, że wśród tych wielu filozofii jedna jest bardziej ważna i znacząca, a inna mniej ważna. "Istnieje tyle części filozofii, ile jest rodzajów substancji. Wobec tego musi być wśród tych części pierwsza filozofia, a następnie filozofia druga". [1004 a 2 - 3] Tą filozofią pierwszą, o której pisze Arystoteles, jest teologia. Filozofia pierwsza, zajmowała się badaniem substancji, która charakteryzowała się nieruchomością. Filozofią drugą, jest nic innego, jak fizyka, która zajmowała się substancją cechującą się ruchem.
Nie jest możliwa taka sytuacja, aby jedna i ta sama rzecz była i jednocześnie nie była. Jest to stanowisko pewne i nie podważalne. Oczywistość ta, jest tak naturalna, iż niemożliwe jest danie na to wystarczających i przekonujących dowodów. Przyczyną tego jest również fakt, że w wiedzy logicznej występują braki. O ile kwestia ta jest problematyczna do udowodnienia, o tyle można dać dowody na to, że jedna i ta sama rzecz nie może jednocześnie być i nie być. Jednym z takich dowodów, jest to, że słowo "być" i słowo "nie być" są nośnikami pewnego, bardzo konkretnego znaczenia. Nie jest to możliwe, aby np. bycie człowiekiem, oznaczało jednocześnie bycie, jak i niebycie człowiekiem. Człowiek jest, albo go po prostu nie ma. Jeżeli przyjmiemy, że wszystkie przeciwieństwa, odnoszą się do tej samej rzeczy i że są tak samo wszystkie prawdziwe, wtedy dojdziemy do absurdu który będzie głosił, że wszystkie rzeczy są jednością i tak na przykład: widelec, stół i człowiek, będą tym samym. Jeśli zdarzy się tak, że ktoś powie, że człowiek nie jest stołem, to nie będzie, ale też będzie stołem, ponieważ wszystko jest jednością, nawet przeciwieństwa. Stanowisko to prowadzi do jeszcze jednego absurdalnego wniosku, a mianowicie, że nie ma takiej potrzeby przeczyć lub też twierdzić o czymkolwiek, ponieważ wszystko wskazuje jedno i jednocześnie jego przeciwieństwo. Jeżeli prawdziwe jest twierdzenie, że coś jest człowiekiem i jednocześnie nie jest człowiekiem, to również prawdziwe jest stanowisko, że ta sama rzecz nie jest człowiekiem, ani nie jest nie-człowiekiem. W momencie kiedy założymy i przyjmiemy, że każdy mówi prawdę i jednocześnie myli się, to tym samym dojdziemy do tego, że każdy zarówno mówi, jak i nie mówi. Z tego stanowiska nasuwa się następujący wniosek: jeżeli nie ma sądów prawdziwych i fałszywych, kiedy wszystkie sądy są prawdziwe i fałszywe jednocześnie, a każdy człowiek jednocześnie mówi i nie mówi, myśli i nie myśli, to w niczym nie różni sie od świata roślin. Piąty dowód mówi o nie równości błędu, jeden błąd jest bliższy prawdzie, a inny daleki od prawdy. Jeżeli ktoś przyjąłby że dwa dodać dwa jest sześć, to to stanowisko, jest bliższe prawdzie, w porównaniu z tym, które twierdzi, że dwa dodać dwa jest sto. Jedna z tych myśli jest bliższa prawdzie, a inna daleka od prawdy. Stanowisko to, jest również dowodem na to, że istnieje jakaś jedna obiektywna prawda, ponieważ jeżeli coś jest bliższe prawdy, a coś innego jest dalekie od prawdy, to można uważać, że istnieje prawda która jest obiektywna i która wyznacza granice prawdziwości i zafałszowania.
Przedmioty poznania zmysłowego charakteryzują się nie tylko nieokreślonością, ale również naturą bytu. Jak pisze o tym Stagiryta: "W przedmiotach zmysłowych tkwi głęboko natura nieokreśloności, a także i natura bytu". [1010 a 2 - 3]
Nie ma takiej możliwości, aby przeciwieństwa w tym samym czasie o tej samej rzeczy to samo twierdziły i każde z tych przeciwieństw było prawdziwe. Z tego powodu, Arystoteles broni zasady wyłącznego środka. Jedna z tych zasad głosi, iż nie możliwe jest, aby był jakiś środek pomiędzy sprzecznościami. Twierdzenie o jakimś przedmiocie jest tylko prawdziwe, albo jest błędne. Nie jest też możliwe, aby między sprzecznościami był jakiś stan pośredni. Coś jest konkretnie człowiekiem lub nie jest tym człowiekiem. Nie ma stanu w którym to coś jest tylko trochę człowiekiem. Absurdalne i całkowicie bez sensu wydaje się przyjęcie stanu pośredniego pomiędzy takimi sprzecznościami jak: powstawanie i ginięcie.
W V księdze, ten starożytny Filozof, zgodnie ze swoją zasadą omawia i definiuje, kilka ważnych dla swojej metafizyki pojęć. Jednym z takich pojęć jest - początek, który nazywane jest również zasadą. Tym określeniem nazywa się jakiś początkowy punkt wyjścia. Ten punkt wyjścia jest początkiem ruchu przedmiotu. Początkiem jest również każdy lepszy punkt wyjścia w przedmiocie. Tym pojęciem można określić początkowy i zarazem wewnętrzny fragment powstawania. Takim przykładem może być fundament domu. Początkiem niezaprzeczalnie może być pierwsza, a także nie wewnętrzna przyczyna powstawania. Przyczyna ta jest początkiem ruchu przedmiotu albo też jest przyczyną naturalnej zmiany. Za przykład może nam tu posłużyć dziecko, które pochodzi od ojca i matki. Początkiem jest również wola, od której zależy to, że poruszane może się poruszać, a to co jest zmieniane, może się zmieniać. Takim przykładem może być władza w państwie, która regularnie, co jakiś czas, w wyniku wyborów, zostaje poddana zmianie. Arystoteles za początek, uważa również to, na podstawie czego, jakiś przedmiot może zostać poznany. Tym czymś, mogą być na przykład przesłanki.
Warto w tym momencie, zastanowić się nad tym, co Arystoteles rozumiał jako przyczynę i co nazywał przyczyną. Na pewno dla niego, przyczyną było coś materialnego. Materia ta, jest przyczyną z której powstaje jakaś rzecz. Na przykład kamień może być przyczyną powstania jakiegoś posągu. Tą przyczyną z całą pewnością, jest przyczyna materialna. Przyczyną może być również jakiś wzór lub forma, za przykład można tutaj podać liczbę, definicję istoty a także różne rodzaje istoty. Jest to przyczyna formalna. Do przyczyny sprawczej można zaliczyć pierwszą zasadę zmiany lub też spoczynku. Przykładem może być ojciec, który jest przyczyną sprawczą dziecka. Przyczyną niże być również cel, a więc to wszystko, ze względy na co coś jest. I tak spacerowanie może być przyczyną zdrowia człowieka. Jest to przyczyna celowa.
Te wszystkie przyczyny, o których była wyżej mowa, można podzielić według różnych stosunków. Jeżeli mamy do czynienia z przyczynami tego samego gatunku, to stosunek tych przyczyn może być dwojaki, a mianowicie wcześniejszy lub też późniejszy. Takim przykładem może być artysta, który niezaprzeczalnie jest wcześniej, niż dzieło które sam stworzył lub stworzy. Inny podział może mieć miejsce w przypadku przyczyn akcydentalnych i ich rodzajów. I tak Michał Anioł jest przyczyną Kaplicy Sykstyńskiej na Watykanie, a w innym sensie przyczyną tej Kaplicy, jest architekt, a jedynie przypadkiem jest fakt, że tym architektem był właśnie Michał Anioł.
Podsumowując analizy dotyczące przyczyny, można z całą pewnością powiedzieć, że wszystkie przyczyny są zasadami. A ich cechą wspólną, która je charakteryzuje jest to, iż są źródłem, z którego pochodzi byt, możliwość poznania i powstawanie rzeczy.
Warto w tym miejscu zatrzymać się nad innym ważnym pojęciem w metafizyce Arystotelesa, jakim jest element. W rozumieniu tego starożytnego Filozofa, jest to wewnętrzny, pierwotny składnik przedmiotu. Tym co go charakteryzuje, jest jego niepodzielność na różne gatunkowo części. Przykładem elementu wyraz, który składa się z części. Tym co jest wspólne dla wszystkich znaczeń pojęcia "element" jest nic innego, jak element każdej rzeczy jest jej immanentną i konstytutywną zasadą. Pojęciem które również jest wieloznaczne w myśli metafizycznej Stagiryty, jest pojęcie natury. Występuje ono już w pierwszych teoriach i na przestrzeni czasów było ono pojmowane różnie, a niekiedy też wieloznacznie. W myśli Arystotelesa naturą jest powstawanie i rozwijanie się różnych rzeczy. Jest także pierwszy element immanentny z którego pochodzi to wszystko, co podlega rozwijaniu się. Naturą jest również źródło pierwszego ruchu, który jest obecny w każdym bycie naturalnym na mocy swej własnej istoty. Z natury jest jakiś element pierwotny, dzięki któremu naturalny przedmiot zawdzięcza swoje powstanie lub też dzięki niemu jest w trakcie tworzenia się. Adekwatnym przykładem może być drzewo, które z którego natury pochodzą przedmioty drewniane. Ostatnim rozumieniem natury jest istota naturalnych przedmiotów.
Za konieczne przyjmuje się to wszystko, co jest niezbędne do funkcjonowania i życia rzeczy. Za taki element można przyjąć na przykład oddychanie, czy również odżywianie się człowieka. Element konieczny jest zdecydowanie nieugięty. Stoi w przeciwstawieniu do ruchu, który jest w zgodzie z wyborem i rozumowanie.
Za "jedno" można przyjąć to wszystko, co jest jedno akcydentalnie, jak również to wszystko co jest jedno samoistnie. Jedno jest obecne wówczas, kiedy substrat nie ma w sobie różnicy gatunkowej, a nie ma w sobie różnicy wtedy, gdy ich gatunek w momencie postrzegania jest niepodzielny. Arystoteles substrat rozumiał jako coś, co jest najbliższe lub to, co jest najdalsze od stanu ostatecznego, pełnego, czy końcowego. Jednym również są byty, które należą do tego samego rodzaju, ale mają w sobie cechy gatunkowe, które rozróżniają je od innych gatunków. Takim przykładem może być człowiek, pies, czy koń, są jednym, ponieważ są zwierzętami, natomiast każde z nich różni się cechami gatunkowymi, swoistymi dla danego gatunku, jakim jest gatunek człowiek, gatunek psa, czy gatunek konia. Jednym są również te przedmioty, których definicja, jaka wyraża istotę tego przedmiotu jest niepodzielna w porównaniu z definicją inną, która również wyraża istotę przedmiotu.
Te wszystkie przedmioty, które nie mogą być podzielne i jako takie, czyli jako niepodzielne, nazywane są jednymi. W żadnym wypadku, kiedy występuje mowa o jedności, nie można przypisywać jej rzeczom podzielnym. Jednym są tylko i wyłącznie byty niepodzielne. Brak tej podzielności występuje pod względem ilości, jak też rodzaju.
Kwestia bytu, również jest w metafizyce Arystotelesa, elementem o nośniku wieloznacznym. I tak, można wyróżnić byt akcydentalny, do którego można zaliczyć człowieka wykształconego. Jest to byt akcydentalny ponieważ element wykształcenia w człowieku jest cechą przypadkową. Człowiek nie musi, ale może być wykształcony, jeśli spełni kilka warunków. Bytem są również kategorie. Tyle jest znaczeń bytu ile jest rodzajów kategorii. Bytem dla Arystotelesa jest prawda, która występuje w dwóch przypadkach: wtedy gdy zdanie które jest twierdzące, jest nośnikiem prawdy, na przykład Platon jest wykształcony. I drugim przypadkiem jest moment, kiedy zdanie które przeczy, jest nośnikiem prawdy, jak na przykład Platon nie jest Egipcjaninem. Bytem jest również coś, jako potencja i jako akt, na przykład znajdować się w stanie spoczynku, oznacza że coś co było w ruchu znajduje się już w stanie spoczynku lub może w jakimś czasie znajdować się w spoczynku.
Wielokrotnie była podkreślana wieloznaczność substancji. Mogą nią być ciała proste, a także ciała w ogóle, a także rzeczy które z tych ciał są złożone. Substancją jest również wewnętrzna przyczyna rzeczy, które istnieją, a które to nie są orzekane o jakimś przedmiocie, jak na przykład kwestia duszy w zwierzęciu. Substancją jest też część wewnętrzna rzeczy, część która ogranicza te rzeczy, jak też określa ich indywidualność. W momencie kiedy ulega zniszczeniu owa indywidualność, zniszczeniu ulega również ta rzecz. Substancją jest też istota, która wyrażona jest w definicji.
O tym samym można mówić w przypadku, kiedy coś jest tym samym akcydentalnie, jak na przykład wykształcony lub czarny, są to cechy te same, ponieważ jako cechy akcydentalne odnoszą się do tego samego bytu, jakim jest człowiek. Z kolei innymi nazywa się te rzeczy, których gatunek, definicja lub materia różnią się od siebie nawzajem. Inny stoi w przeciwieństwie do określenia tego samego. O różnych można mówić wówczas, kiedy przedmioty różnią się między sobą, ale pod pewnymi względami można dostrzec podobieństwa. Mogą to być podobieństwa gatunkowe, rodzajowe lub też analogiczne. Z kolei o podobnych rzeczach, można mówić wówczas gdy przedmioty mają podobne właściwości albo właściwości podobnych jest znacznie więcej, niż właściwości różnych. O podobnych rzeczach można mówić również wtedy, gdy jakość tych rzeczy jest taka sama. Przeciwstawność może odnosić się do kilku elementów: sprzeczności, posiadania, przeciwieństw, braku lub też relatywów.
Na temat rzeczy przeciwnych można mówić wtedy, gdy są obecne różne rodzajowo cechy. Polegają one na tym, że istnienie tych cech w jednym i tym samym przedmiocie jest sprzeczne i zupełnie niemożliwe. Współistnienie ich jest wewnętrznie sprzeczne i wykluczające się. O przeciwnych rzeczach można mówić również wtedy, kiedy różnią się w tym samym rodzaju. O rzeczach przeciwnych można też mówić wtedy, kiedy jest obecna różnica w tym samym przedmiocie, który ją przyjmuje. Przeciwnymi są te rzeczy, które różnią się w tym, co podpada pod tę sama potencję, czyli przedmioty które należą do tej samej wiedzy. O przeciwnych można mówić, kiedy różnica jest absolutna lub największa pod względem rodzaju albo gatunku.
Określenie odmienności gatunkowej używa się do przedmiotów, które charakteryzuje ten sam rodzaj, ale nie są pomimo to, nawzajem sobie przyporządkowane. Określenie to również bywa używane do rzeczy, które należą do tego samego rodzaju charakteryzuje różnica lub w samej substancji obecne jest przeciwieństwa. Z kolei potencją określa się źródło, które jest przyczyną ruchu lub też zmiany, a które jest obecne w innym przedmiocie lub tym samym przedmiocie, ale jako innym. Potencja wskazuje też na źródło ruchu lub zmiany w innym przedmiocie. Bez względu z jakim rodzaje mamy potencji, jej przeciwieństwem zawsze będzie impotencja. O niemocy można mówić wówczas, kiedy występuje brak potencji lub zasady. Brak ten może być obecny całkowicie albo też w jakimś czasie, w którym powinien ją już posiadać. O ilości można mówić wówczas, kiedy jakaś rzecz może być dzielona na dwie lub więcej części. Części te muszą być z natury jedną i konkretną rzeczą. Wielość, jest zdecydowanie pewnym rodzajem ilości. Można wyróżnić kilka rodzajów ilości: jednym rodzajem jest jedność samoistna, jak na przykład linia, a drugim może być ilość akcydentalna, jak na przykład wykształcenie człowieka.
Kwestia jakości, podobnie jak wyżej omawiane elementy, jest w metafizyce Arystotelesa, pojęciem wieloznacznym. Jednością można nazwać zarówno różnicę istoty, takim przykładem może być człowiek, który jest zwierzęciem o swoistej jakości. Swoistość ta polega na tym, że jest zwierzęciem dwunożnym. Obecność jakości można dostrzec w przedmiotach matematycznych, które charakteryzują się ty, że są nieruchome. Do jakości można zaliczyć również własności substancji, które są w ruchu, na przykład może to być ciepło, zimno, czy biel. Do jakości można zaliczyć na przykład: cnotę, występek, dobro i zło.
Pojęcie doskonałości, jest jednoznaczne z tym że coś jest skończone. Nie można mówić o doskonałości, jeżeli coś jest w trakcie udoskonalania się, jeżeli coś jest w akcie. Doskonałym może być to wszystko, w czym nie ma nic, nawet najmniejszego śladu części, która byłaby poza tą rzeczą. Takim przykładem może być czas rzeczy, który jest doskonały. Doskonałym może być również coś, ze względu na zalety, jak też dobro, które nie może być już rodzajowo przewyższone przez lepsze zalety lub lepsze, doskonalsze dobro. To dobro i te zalety są już w całej pełni doskonałe i lepsze nie mogą być, inaczej nie byłyby doskonałe. Za przykład może nam posłużyć doskonały lekarz. Doskonałymi sa również rzeczy, które osiągnęły już swój cel, czyli pełnię doskonałości. Krótko mówiąc doskonałość polega na wykończeniu.
Kres występuje wówczas, gdy rzecz dobiega do swego końca, czyli inaczej mówiąc do swego celu. Tym celem, jest ostatni punkt ruchu rzeczy, poza który rzecz nie może już przejść i poza którym nie można znaleźć już żadnej części. O rodzaju można mówić wtedy, gdy rzecz nieustannie jest poddana generacji. Podczas tej generacji rzecz zachowuje tę samą formę. Takim przykładem może być rodzaj ludzki. Konkretni, jednostkowi ludzie zmieniają się, natomiast rodzaj ludzki, jako całość, nieustannie trwa przez wieki.
Księga VI "Metafizyki" Arystotelesa, rozpoczyna się od rozważań, nad nauką o życiu zmysłowym, które należy do takiej dziedziny nauki, jaką jest fizyka. Metafizyka natomiast zajmuje się badaniem, analizowanie i zgłębianiem życia umysłowego. Patrząc przez ten pryzmat, czyli przez metafizykę, byt może być rozumiany w sposób akcydentalny, czyli nie jest przedmiotem żadnego dociekania naukowego, ponieważ jego przyczyna cechuje się nieokreślonością. Może być rozumiany również jako prawdziwy, w tej sytuacji jego przeciwieństwem może być jedynie niebyt. Przyczyna jego, jest tylko i wyłącznie jakimś stanem ludzkiego umysłu. Byt może być również rozumiany jako kategorie, jako byt potencjalny lub też jako byt aktualny.
W tej księdze Arystoteles dokonuje również klasyfikacji nauk. I tak naukę dzieli na: praktyczną, wytwórczą i teoretyczną. Do nauk teoretycznych zalicza: matematykę, fizykę i teologię.
W księdze VII Arystoteles wypowiada słowa bardzo znaczące i przyjmuje w nich stanowisko bardzo jasne, co do kwestii substancji i jej rozumienia. Tak pisze: "Substancja jest pod każdym względem pierwsza: pod względem pojęciowym, poznawczym, czasowym". [1028 a 26 - 28] Tylko i wyłącznie substancja ma takie możliwości, aby istnieć oddzielnie. Nie ma takiej możliwości żadna inna kategoria, ani jakość, ani ilość, ani czas, ani miejsce, ani działanie, ani doznawanie, ani stosunek, ani położenie, ani stan. Substancja przynależy do ciała i z tego powodu o różnego rodzaju zwierzętach, roślinach, a także poszczególnych ich częściach mówi się że są substancjami. Do substancji należy również na przykład: woda, ogień, ziemia, a także ich części itd. Arystoteles pisząc, czy mówiąc o substancji, miał na myśli albo istotę, albo ogół, albo rodzaj, albo też substrat.
Każda rzecz jaka powstaje w rzeczywistości danej człowiekowi empirycznie, czyli to wszystko, co jest w świecie powstaje z natury, spontanicznie lub przez sztukę. Każda rzecz jaka powstaje, powstaje dzięki czemuś, powstaje z czegoś i staje się czymś konkretnym. Mówiąc, że powstaje "coś" Arystoteles ma na myśli jedną ze swoich kategorii, czyli substancję, ilość, jakość albo też miejsce.
Każda część jakiejś rzeczy, jest tylko i wyłącznie wtedy częścią tej rzeczy, jeżeli pełni funkcję zgodną ze swoją naturą. Nogi człowieka służą do chodzenia i tylko wtedy można o nich mówić, że są nogami, kiedy służą w zgodzie z naturą nóg. Wszystkie zwierzęta są istotami zmysłowymi, dlatego poznawanie ich może być tylko wtedy prawdziwe, jeżeli spojrzy się na zwierzę i ruch, jako elementy nieodłączne. Tak pisze Arystoteles: "Zwierzę jest wszak istotą zmysłową i nie można go zdefiniować bez odniesienia do ruchu ani tym samym bez odniesienia do części znajdujących się w pewnym stanie. Bo nie w każdym stanie ręka jest częścią człowieka, lecz tylko wtedy, gdy może wykonywać swoje zadania, a więc tylko ręka ożywiona, ręka martwa nie jest częścią człowieka". [1036 b 27 - 31]
Można wyróżnić dwa rodzaje materii: zmysłowa, a duga to przedmiot myśli. Substancja tym różni się od przypadłości, że substancja nie orzeka o przedmiocie, a przypadłości orzekają o przedmiocie. "Substancja oznacza to, co nie jest orzekane o przedmiocie, natomiast powszechnik jest orzekany zawsze o jakimś przedmiocie". [1038 b 15 - 16] Wyżej zostało wymienione wiele określeń substancji. Te wszystkie określenia, można sprowadzić do dwóch podstawowych rodzajów substancji. Jednym z nich jest konkretna rzecz, czyli taka która została połączona z materii i formy i która zawiera w sobie materię i formę. Drugim rodzajem substancji, jest forma jako taka. Substancja która składa się z materii i formy, jest substancją cechującą się powstawaniem i ginięciem, a więc jest substancją zniszczalną. Substancja jako sama forma, nie podlega ani powstawaniu, ani niszczeniu, dlatego też nie jest substancją podlegającą procesowi powstawania.
Księga IX "Metafizyki" podkreśla, że wszystko co istnieje, to ze względu na substancję, nazywane jest istniejącym. Do tych istniejących zalicza się: ilość, jakość, czas, miejsce, działanie, doznawanie, stosunek, relację i położenie. Powód tego jest bardzo prosty, a mianowicie każda z tych kategorii zawiera w sobie lub jest nośnikiem pojęcia substancji.
Każdy byt, jaki istnieje, może być badany i rozważany nie tylko i wyłącznie przez pryzmat substancji, jakości lub ilości, ale również można go rozpatrywać z punktu widzenia potencjalności, aktualności (w filozofii Arystotelesa nazywana jest entelechią), a także działania.
Jeśli chodzi o kwestię potencjalności, to można wyróżnić jej dwa rodzaje: bierną i czynną. Patrząc na nie ogólnie, to są jedną potencjalnością. Różnicę można dostrzec i należy ją wyróżnić jeżeli spogląda się na potencjalność z innej strony. Potencjalność bierna jest obecna w rzeczy, która nastawiona jest na doznawanie. Rzecz taka doświadcza jakiejś działalności, czuje działanie innego przedmiotu. Potencjalność czynna, tym różni się od potencjalności biernej, że jest czynnikiem działającym. Jeżeli konkretny przedmiot, jest zamkniętą całością, to nie może on podlegać swojemu własnemu działaniu.
Inne potencjalności, jakie można jeszcze wyróżnić i jakie wymienia sam Arystoteles, to potencjalność: rozumna i nierozumna. O potencjalności rozumnej można mówić wówczas, kiedy jest ciągle taka sam, nawet wtedy, gdy wytwarza przeciwieństwa. Na przykład wiedza medyczna jest ciągle taka sama i odnosi się zarówno do choroby, jak i do zdrowia. Potencjalność nierozumna, w przeciwieństwie do potencjalności rozumnej, działa tylko w jednym kierunku. Takim przykładem może być ciepło, które może jedynie ogrzewać.
Mając do czynienia z potencjami, można wyróżnić jeszcze: wrodzone - do których należą postrzeżenia zmysłowe, z praktyki - do których może należeć umiejętność gry na flecie, czy wyuczone - do których należy talent do sztuk. Zarówno potencję wynikającą z praktyki, jak i potencję wynikającą z wyuczenia, zdobywa się tylko i wyłącznie przez ćwiczenie. Potencja wrodzona nie wymaga koniecznie ćwiczenia, ona jest lub jej nie ma. Tym co wyprzedza potencję, jest właśnie akt. Arystoteles pisząc o potencji, rozumie ją jako zasadę ruchu lub też spoczynku. Wszystko to co powstaje, to powstaje z czegoś, a nie z niczego, dzięki czemuś i dodatkowo jest tego samego gatunku co to, z czego rzecz powstała. Arystoteles pisze: "Wyraz "akt" wywodzi się z działania i zmierza ku "entelechii" czyli do pełnego urzeczywistnienia)". [1050 a 22 - 24] Nieco niżej Stagiryta pisze jeszcze o pierwszeństwie aktu przed substancją i przed potencją. Słowa te tak brzmią: "Akt w stosunku do substancji jest wcześniejszy od potencji, jeden akt poprzedza zawsze drugi w porządku czasowym, dochodząc aż do aktu pierwszego, wiecznego czynnika ruchu". [1050 a 41 - 43]
Arystoteles w "Metafizyce", a dokładnie w księdze X, sprowadza jedność do kilku znaczeń. Jednością nazywa ciągłość, całość, indywiduum, ogół. Każdą ilość można poznać tylko i wyłącznie za pomocą miary. "Miara jest bowiem tym, za pomoc czego poznaje się ilość". [1052 b 21] Na temat jedności w tej księdze ten starożytny Filozof tak pisze: "Jedność zaś jest niepodzielna dlatego, że element pierwszego każdego rodzaju bytu jest niepodzielny". [1053 a 20 - 21]
W postawie opozycyjnej, Arystoteles wymienia kilka pojęć: sprzeczność, posiadanie, przeciwieństwo, brak, relacja i stosunek. Określając coś mianem przeciwieństwa, Arystoteles ma na myśli różnicę, która jest największa. Takim przykładem może być gatunkowa różnica zwierząt, a w których obecne jest nieustanne powstawanie. Teraz można zadać pytanie: a kiedy jest to największa różnica? Kiedy tę różnicę można nazwać największą? Mówiąc, że coś jest największe, w tym przypadku różnica, ma się na myśli coś, co już nie może być przewyższone w swojej wielkości. Takie rozumienie, może mylić się ze skończonością, która pojawia się wówczas, kiedy poza tym czymś, co jest już skończone, nic nie można znaleźć. Każdy byt ma swoje granice i jeżeli dojdzie do swego ostatecznego celu, nic dalej nie ma i nic dalej nie może przekraczać, ponieważ osiągnął szczyt, pełnię. "[…] w każdej bowiem rzeczy istnieje granica, która obejmuje wszystko i dlatego poza kresem nie ma nic […]". [1055 a 16 - 17]
O przeciwieństwie można powiedzieć, że jest różnicą skończoną. Natomiast sama różnica istnieje tylko pomiędzy dwiema rzeczami. Mając do czynienia z przeciwieństwami, należy mieć również świadomość tego, że jest możliwe istnienie stanów pośrednich. Istnienie stanów pośrednich w przeciwieństwach dowodzi tym samym, że stany pośrednie są składnikami przeciwieństw. Pisząc o stanach pośrednich, Arystoteles ma tu na myśli rzeczy, które ulegają nieustannej zmianie. Przenosząc to na kolory, które najlepiej wyjaśniają to rozumowanie, odbywa się w ten sposób: aby przejść od białego do czarnego, należy przejść przez różne odcienie szarości. Te odcienie szarości, są stanami pośrednimi.
W rzeczach występuje bardzo dużo różnic, jednak pośród pierwszych różnic są: rozpraszające i skupiające. Tulipan różni się gatunkowo od róży, jednak są tego samego rodzaju, czyli należą do rodzaju kwiatów. Filozof pisze: "Przedmioty różne gatunkowo muszą zatem należeć do tego samego rodzaju […] np. zwierzę różni się gatunkowo od innego, ale jedno i drugie jest zwierzęciem". [1057 b 40] Występujące różnice gatunkowe muszą być, jako odmienności rodzajowe. I właśnie ta odmienność stanowić będzie przeciwieństwo.
Księga XII rozpoczyna się od podważenia i jasnego sprzeciwu, wobec tego na czym Platon budował swoją filozofię. Arystoteles stanowczo stoi na stanowisku, że oczywistością jest fakt nieistnienia idej. Każdy rodzaj wiedzy, jak również każda definicja, odnosi się do ogółów, a nie do najniższych gatunków.
Filozofia jako nauka zajmuje się bytem jako takim. Jednak należy zauważyć i tutaj każdy przyzna rację, że każdy byt posiada wiele znaczeń. Z tego powodu filozof nie ma innego wyjścia, jak tylko studiować i analizować przedmioty jego zainteresowania, pod warunkiem, że te przedmioty są Bytami. Pierwsza filozofia, czyli metafizyka, musi badać dodatkowo zasady matematyki. Arystoteles uważa, że zarówno fizyka, jak tez matematyka, powinny być traktowane, jako części filozofii. "Istnieje zasada odnosząca się do rzeczy, co do której nie można się mylić, lecz przeciwnie, musimy zawsze uznawać jej prawdziwość, mianowicie "że to samo w jednym i tym samym czasie nie może być i nie być". [1061 b 30 - 1062 a] Każda osoba, bez względu na to czy uczona, czy też nie, jeżeli twierdzi, że jakiś przedmiot jest i jednocześnie że go nie ma, to w tej wypowiedzi przeczy sama sobie i stoi w sprzeczności nawet z sobą samym.
Arystoteles sceptycznie podchodzi do ufania rzeczom poznanym przez zmysły. Z tej racji może być to mylne i zwodnicze, ponieważ one nieustannie podlegają zmianom i nigdy nie są takie same. Każdy kto poszukuje prawdy, nie może uczynić sobie poznania zmysłowego za podstawę, ponieważ to spowoduje że jego badania będą błędne. Natomiast nic nie stoi na przeszkodzie aby w badaniach swoich za punkt wyjścia obrać poznanie zmysłowe. Tak pisze Arystoteles: "W ogóle zaś jest absurdem opierać się na rzeczach zmysłowych, zawsze się zmieniających i nie pozostających nigdy w tym samym stanie, i czynić z nich podstawę dla naszych sądów o prawdzie. W poszukiwaniu prawdy należy wychodzić od tego, co znajduje się zawsze w tym samym stanie i nie zmienia się". [1063 a 10 - 13]
Przedmiotem badań fizyki są byty, w których jest obecna zasada ruchu. Ta zasada musi być w nich. Matematyka zaliczana jest do nauk teoretycznych, a zajmuje się badaniem takich bytów, które są niezmienne. Jednak przedmiot jej badań nie może istnieć oddzielnie. Pierwsza filozofia, nazywana metafizyką lub teologią, zajmuje się badaniem najwyższego Bytu. Nauki teoretyczne, jak rodzaj, są najbardziej pożytecznymi naukami, ze wszystkich istniejących. A wśród nich, pierwsza filozofia zajmuje miejsce naczelne. Jak słusznie Arystoteles powołuje się na słowa swego nauczyciele Platona, który powiedział: "[…] trafnie powiedział Platon, że sofista błąka się w mrokach niebytu". [1064 b 24]
Zarówno przyczyny, jak również zasady bytów przygodnych, nie mają tej samej natury. Gdyby było inaczej, wszystko byłoby zdeterminowane i przewidywalne. Warto tutaj przytoczyć słowa samego Arystotelesa: "Oczywiste jest, że przyczyny i zasady bytu akcydentalnego nie są tej samej natury, co przyczyny i zasady bytu samoistnego, bo gdyby tak było, wszystko musiałoby się dziać podług konieczności. Jeżeli jest A, gdy jest B, a B, gdy jest C i C istnieje nie akcydentalnie, lecz z konieczności, wobec tego również to, czego C jest przyczyną, będzie istnieć z konieczności aż do ostatniego causatum […] Jutrzejsze zaćmienie słońca nastąpi, jeżeli zdarzy się A, a A się zdarzy, jeżeli wystąpi B, a B, jeżeli wystąpi C […]". [1065 a 5 - 9, 14 - 16] Czy obecnie istniejący świat, nie jest przewidywalny? Mając do dyspozycji ogromną wiedzę, jak i sprzęt naukowy doskonalszy, jesteśmy w stanie przewidzieć zaćmienie słońca lub obliczyć jego zaćmienie, kiedy nastąpi. Oczywiście, że nie wszystko wiemy i nie wszystko jesteśmy w stanie przewidzieć, jak np. trzęsienie ziemi lub powódź, ale wynikiem tego jest to, że ciągle odkrywamy coś nowego, przesuwamy granicę naszej niewiedzy. Świat nie odkrył się całkowicie przed człowiekiem, ale stopniowo pozwala mu się poznać i zbadać.
Wszystkie byty przygodne, jakie istnieją, nie sa bytami koniecznymi. Byt przygodny wyróżnia się tym, że jest nieokreślony, natomiast przyczyny takiego bytu charakteryzują się nieuporządkowanie, a ilość ich jest nieskończona. Żaden przedmiot przygodny nie poprzedza bytu samoistnego. Najpierw jest byt samoistny, a dopiero byt akcydentalny.
Są rzeczy o których możemy powiedzieć, że istnieją tylko i wyłącznie aktualnie. Do nich można zaliczyć: Boga, czyste inteligencji, które w teologii współczesnej nazywane są aniołami itd. Ale są też rzeczy, o których można powiedzieć że istnieją potencjalnie. I do nich można zaliczyć: próżnię, nieskończoność itd. Są też rzeczy, które istnieją zarówno aktualnie, jak też i potencjalnie, do nich można zaliczyć wszystkie przedmioty empiryczne, które składają się z materii i formy.
Na koniec tej księgi, Arystoteles wyróżnia jeszcze trzy rodzaje ruchu: jakościowy, przemieszczający i ilościowy.
W księdze XII Arystoteles stwierdza: "Jeżeli bowiem świat jest jakby pewną całością, to substancja jest jej pierwszą częścią […]". [1069 a 19 - 20] I tutaj zaczyna wymieniać kilka rodzajów substancji: zmysłową - która dzieli się na: substancję wieczną i substancję podlegającą zniszczeniu, jak: rośliny lub zwierzęta. Wymienia także substancję nieruchomą.
Zmiany jakie zachodzą, również mają swoje rodzaje. Zmiana według substancji to: powstawanie i ginięcie. Zmiana według jakości to: pobudzenie. Zmiana według ilości to: wzrost i ubytek. I zmiana według miejsca to: ruch.
W filozofii Arystotelesa nie każda forma i nie każda materia powstaje. Jeżeli mówi o powstawaniu materii i formy, to ma na myśli ostatnią materię i ostatnią formę. Takie jest jego stanowisko: "[…] ani materia, ani forma nie powstają - a mam na myśli ostatnią materię i formę". [1069 b 40 - 1070] Każda zmiana jaka ma miejsce we wszechświecie zachodzi dzięki czemuś. To coś nie może być czymś niekonkretnym, ale czymś konkretnym i zmieniającym. Arystoteles nazywa go bezpośrednim poruszycielem. "[…] to, co jest zmieniane, jest materią, a to, w co jest zmieniane [materia], jest formą". [1070 a 2 - 3]
Wszystkie substancje jakie istnieją, powstają z czegoś, co nosi jej nazwę. I tak wszystkie rzeczy, jakie istnieją, powstają przez: sztukę, przez przypadek, z natury i samoczynnie.
Przyczyna sprawcza ma pierwszeństwo w istnieniu, przed swoim skutkiem. Przyczyny formalne razem współistnieją ze swoimi skutkami. Tak pisze Stagiryta: "Przyczyny sprawcze istnieją wcześniej od swoich skutków, natomiast przyczyny formalne współistnieją ze swoimi skutkami np. gdy człowiek jest zdrów, wtedy i zdrowie istnieje". [1070 a 26 - 28] Substancja jest pierwszym bytem. Jeżeli przyjmie się, że wszystkie substancje podlegają zniszczeniu, to w konsekwencji przyjmie się, że wszystkie rzeczy podlegają zniszczeniu. A wiemy że tak nie jest. Dały temu dowód analizy wcześniejsze. Są substancje, które nie podlegają zniszczeniu, ponieważ nie powstały i nie giną. One po prostu są. Do takich rzeczy zalicza się zarówno ruch, jak i czas. Żaden ruch nie istnieje, jeżeli przyczyna sprawcza nie znajduje się w akcie. Sam materiał nie porusza się sam z siebie. Wszystko to co się porusza, nie dzieje się przypadkiem, ale z jakiejś konkretnej przyczyny. Tak pisze Arystoteles: "Nic bowiem nie porusza się przypadkiem, lecz musi istnieć zawsze jakaś określona przyczyna […]". [1071 b 38 - 39]
Konieczne jest, przyjęcie istnienia Pierwszego Poruszyciela, jak przyczyny która powołała wszystko do istnienia. Fakt ten nasuwa się z dokonanych analiz, zarówno na gruncie fizyki, jak i metafizyki. Jeżeli odrzuci się istnienie Pierwszego Poruszyciela, to należy przyjąć, że świat powstał z jakiejś Nocy lub Niebytu, co byłoby absurdem. "[…] istnieje przeto coś, co będąc nieruchome, porusza, byt wieczny, substancja i akt". [1072 a 30 - 31]
Pierwszy rodzaj zmiany, jaki może pojawić się, jest to ruch przestrzenny. Pierwszym rodzajem ruchu przestrzennego, jest ruch kołowy. Ruch ten, jest powoływany przez Pierwszego Poruszyciela. W tej sytuacji Pierwszy Poruszyciel jest konieczny, aby ruch mógł zaistnieć. "Ruch przestrzenny bowiem jest pierwszym rodzajem zmiany, a ruch kołowy jest pierwszym rodzajem ruchu przestrzennego; wytwarza go zaś Pierwszy Poruszyciel. Pierwszy Poruszyciel jest więc bytem koniecznym; o ile jest bytem koniecznym, jego sposobem istnienia jest Dobro, i w tym sensie jest pierwszą zasadą". [1072 b 10 - 14] Od tej zasady, czyli od Pierwszego Poruszyciela, jest wszystko zależne, zarówno niebo, jak i cała przyroda. Życie Pierwszego Poruszyciela, jest niczym innym, jak najwyższą doskonałością. Z tego powodu, życie to, musi być wieczne. Przyjemnością tego życia, jest sam akt. Z tego powodu zarówno postrzeganie, jak również myślenie, są najprzyjemniejszymi elementami w życiu człowieka. Arystoteles tak pisze: "Wskutek tego czuwanie, postrzeganie i myślenie są najprzyjemniejsze, a nadzieje i wspomnienia są przyjemne dzięki nim". [1072 b 21 - 22]
W momencie kiedy rozum uczestniczy w przedmiocie myśli, wtedy myśli o samym sobie. Wchodząc w kontakt z przedmiotem myśli, sam rozum staje się przedmiotem myśli. W takiej sytuacji zarówno przedmiot myśli, jak i myśl, są tym samym. Arystoteles pisze: "Rozum myśli o samym sobie przez uczestniczenie w przedmiocie myśli; staje się bowiem przedmiotem myśli wchodząc w kontakt ze swoim przedmiotem i myśląc o nim, tak też myśl i przedmiot myśli są tym samym". [1072 b 25 - 28]
Czy ten Pierwszy Poruszyciel żyje? Wszystko wskazuje na to że tak, ponieważ życie jest aktem rozumu, a Pierwszy Poruszyciel, jest samym aktem. A więc akt ten jest najdoskonalszy. "Życie również przysługuje Bogi - pisze Arystoteles - bo życie jest aktem rozumu, a Bóg jest samym aktem; ten samoistny akt jest życiem najlepszym i wiecznym". [1072 b 34 - 36]
W tym miejscu można postawić sobie kolejne pytanie: jaki jest ten Pierwszy Poruszyciel? Przede wszystkim jest wieczny, gdyby było inaczej nie byłby pierwszym poruszycielem. Jest również nieruchomy, gdyby było inaczej, każdy jego ruch świadczyłby o jego niedoskonałości i również podleganiu zniszczeniu. Nie może być również w świecie rzeczy zmysłowych, ponieważ to sprawiłoby, że tak jak rzeczy zmysłowe podlegałby powstawaniu i ginięciu. Byt ten nie może być podzielny. Arystoteles taki pisze o Pierwszym Poruszycielu: "[…] istnieje substancja wieczna, nieruchoma, oddzielona od rzeczy zmysłowych […] substancja ta nie może mieć żadnej wielkości, lecz jest bez części i niepodzielna. Podtrzymuje ruch w czasie nieskończonym, a to, co skończone, nie posiada żadnej mocy nieskończonej". [1073 a 2 - 5] To wszystko, co występuje w licznej ilości, składa się z materii. Pierwszy Poruszyciel jest jeden, z tego powodu nie składa się z materii. Każda rzecz która znajduje się w wiecznym ruchu, również jest jedna. Ważne jest również w tym miejscu powołanie się na słowa samego Arystotelesa: "Jednak pierwsza istota nie ma materii; jest bowiem pełną rzeczywistością [czyli Entelechią]. A zatem Nieruchomy Pierwszy Poruszyciel jest jeden zarówno według definicji, jak i liczbowo; również i to, co jest w wiecznym ruchu i ciągłe, jest jedno". [1074 a 34 - 37]
Myśl jest nie tylko najdoskonalsza, ale również boska. Posiada najwyższą wartość. Nie może podlegać jakiejkolwiek zmianie, ponieważ każda zmiana byłaby na gorsze, a także znajdowałby się już w ruchu. O czym może myśleć Pierwszy Poruszyciel? Skoro jest bytem najdoskonalszym, a jego myśl może zwracać się tylko ku rzeczom najdoskonalszym, w takim razie Pierwszy Poruszyciel myśli o samym sobie. "Tak więc boski rozum - pisze Stagiryta - myśli o sobie (skoro jest najznakomitszą z rzeczy), a jego myślenie jest myśleniem o myśleniu". [1074 b 32 - 33] Każda rzecz, która jest pierwsza, nie może mieć swego przeciwieństwa. I tutaj wchodzimy na grunt, na którym można postawić pytanie: dlaczego Pierwszy Poruszyciel jest tylko jeden? Arystoteles na ten problem daje odpowiedź zaczerpniętą z doświadczenia wielowładztwa w Grecji. Kiedy panowało wielowładztwo, państwo było źle rządzone. Z korzyścią dla państwa, jest panowanie i rządzenie przez jednego człowieka. Historia również daje wiele przykładów, do czego może doprowadzić rządzenie krajem, przez wielu władców. "Ale świat nie chce być źle rządzony. "Nie jest dobre wielowładztwo, niech rządzi jeden". [1076 a]
Księga XIII "Metafizyki" Arystotelesa rozpoczyna się od stwierdzenia, że jedność rzeczy zmysłowych, zawdzięcza ten stan, niczemu innemu, jak tylko duszy. Gdyby nie dusza wszystko byłoby wielością. I tak na ten temat pisze: "To co powoduje jedność ciał zmysłowych, to dusza albo część duszy, albo jakaś inna zasada rozumna; w przeciwnym razie powstanie wielość i rozłączenie". [1077 a 22 - 24]
W tym miejscu Stagiryta kolejny raz polemizuje ze swoim nauczycielem, na temat idej. Uważa, że argumenty szkoły platońskiej które dowodzą istnienia idej, są mało przekonujące. "[…] żaden z argumentów - pisze Arystoteles - za pomocą których platończycy dowodzą istnienia Idej, nie jest przekonywający. Z niektórych nie wynika żaden wniosek konieczny, inne znów wprowadzają Idee nawet takich rzeczy, które według samych platończyków nie mają Idej". [1079 a 5 - 8]
Potencja będąc materią, jest ogólna i nieokreślona i odnosi się do tego co jest też takim, czyli ogólnym i nieokreślonym. Przeciwieństwem potencji, jest aktualność, która jest określona i odnosi się do rzeczy określonej. Każda rzecz określona, odnosi się do rzeczy określonej.
Księga XIV Arystoteles pisze, że substancja zawsze poprzedza kategorie. Nigdy nie ma tak, że kategoria jest pierwsza, przed substancją. Nie jest możliwe uczynienie z czegoś co nie jest substancją, elementu który jest wcześniejszy od substancji. Najpierw jest substancja, a dopiero potem elementy substancji. To wszystko co składa się z czegoś, posiada w sobie materię. Jeżeli mamy do czynienia z przedmiotem wiecznym, to jego poszczególne elementy również muszą być wieczne. Każda rzecz, która może nie istnieć, nie jest rzeczą wieczną. Wiecznym jest tylko to, co musi istnieć i istnieje nieprzerwanie. Arystoteles tak pisze na temat substancji i jej wieczności: "[…] żadna substancja nie może być wieczna, jeżeli nie jest w akcie - i jeżeli elementy są materią substancji […]". [1088 b 29 - 30]
Przedmioty matematyczne nie mogą być pierwszymi zasadami, ponieważ nie można ich w żaden sposób oddzielić od przedmiotów zmysłowych. Liczba nie może być ani przyczyną sprawczą, ani przyczyną celową. "Liczba więc […] nie jest ani przyczyną sprawczą, ani materią, ani istotą, ani forma rzeczy; tym bardziej nie jest przyczyną celową". [1092 b 26 - 28]
W całej filozofii, zarówno tej starożytnej i średniowiecznej, jak i nowożytnej i współczesnej, "Metafizyka" Arystotelesa wciąż na nowo pobudza do badań i refleksji. Czerpało z niej i nadal czerpie wielu myślicieli. Jest to dzieło wciąż niezwykle aktualne, tak jak i metafizyczne pytanie "dlaczego?".

--------------------------------------------------------------------------------------------

Plotyn (gr. Πλωτῖνος Plotinos, ur. ok. 204 w Lykopolis w Egipcie, zm. 269) – filozof starożytny, twórca systemu filozoficznego zwanego neoplatonizmem. Młodość spędził w Aleksandrii. Tam w 28 roku życia rozpoczął studia filozoficzne pod okiem Ammoniosa Sakkasa. 12 lat później, ok. 244 roku, przeniósł się do Rzymu, gdzie założył własną szkołę (najpierw w Mitylenie, potem w Atenach).

  1. Neoplatonizm Plotyna był oparty na nauce Platona, połączonej z elementami stoicyzmu, neopitagoreizmu, a także filozofów aleksandryjskich: Filona i Amoniusza. Plotyn zaczął pisać późno, dopiero od 50 roku życia. Ponieważ pisał niesystematycznie, całkowicie nie dbając o językowy kształt i tytuły, nie zebrał w jednym dziele podstawowych swych poglądów. Zostały one wyłożone w Enneadach (54 rozprawy, ułożone w 6 dziewiątek, tytuł oznacza Dziewiątnice), na które składają się rozprawy zebrane przez ucznia i biografa Plotyna - Porfiriusza z Tyru. Pierwsza Enneada obejmuje rozprawy etyczne, druga fizykalne, trzecia kosmologiczne, czwarta rozprawy o duszy, piąta o rozumie, szósta o najwyższych kategoriach, bycie, dobru, jedności.

  2. Zasadą bytu, tym co istnieje naprawdę jest Jednia – doskonała i prosta substancja, która jest niepoznawalna, gdyż każda próba jej poznania prowadziłaby do wyszczególnienia jej własności i powstania rozróżnienia: Jednia – własności, co przeczyłoby jej prostocie. Jednia kontempluje samą siebie i emanuje z siebie hierarchicznie kolejne szczeble bytu – hipostazy. Z Jedni wyłania się pierwsza hipostaza - Umysł (νοῦς nus, który można interpretować zarówno jako Boga jak i grecki λόγος logos), który w akcie samopoznania zwraca się ku sobie, ujmuje i odróżnia siebie jako to, co poznaje (podmiot poznania) i jako to, co jest poznawane (przedmiot poznania). Ów umysł podwojony to druga hipostaza - to jego myśli są wzorcami i przyczynami poszczególnych rzeczy, które wypełniają świat. Dusza pierwsza (ψυχή psyche – najwyższy duch) powstaje, gdy umysł zapatrzony w Jednię tworzy jej ogląd. Dusza pragnie tworzyć, jednak jej moc jest zbyt mała - dlatego też wszystko, co się z niej wyłania (świat zmysłowy) nie jest już samodzielnym bytem - hipostazą. Dusza stanowi najniższy, ostatni poziom w emanacyjnym ciągu bytów. Teoria emanacji była podstawową myślą systemu Plotyna. Świat był dla niego kolejnym emanowaniem coraz to nowych istnień. Założył, że kolejne byty są mniej doskonałe. Byty doskonałe mają większą moc twórczą. Twór jest zawsze mniej doskonały od twórcy. Zauważa więc porządek zmniejszających się doskonałości. Szereg ten zaczyna się od bytu najdoskonalszego - Absolutu, Jedni - i trwa, dopóki nie wyczerpie się zmniejszająca się stopniowo doskonałość i moc twórcza. Ta drabinę zstępujących po kolei bytów nazwał greckim słowem efesis.

  3. Powracając do tworów duszy - świat zmysłowy składa się z dwóch czynników o nierównej wartości: duszy i ciała. Dusza udziela ciału istnienia i życia, ciało zaś dzięki duszy uczestniczy w istnieniu i życiu. Dusza tworzy rzeczy wedle doskonałych wzorców - idei umysłu. Idee te uobecniają się w rzeczach materialnych, a rzeczy te uczestniczą z kolei w ideach, upodobniając się do nich. Ale są zawsze odbiciami: niedoskonałymi i niepełnymi. Rzeczy bowiem powstają, różnicują się, zmieniają; nie tyle są, co nieustannie stają się, a następnie giną. W rzeczywistości egzystują, nie popadając w niebyt o tyle tylko, o ile partycypują w ideach i do nich się odnoszą.

  4. Materia stanowi ostatni, najniższy szczebel efesis. Jej istnienie jest niemal równoznaczne z nieistnieniem. Materię możemy określać jedynie negatywnie, jako coś, co jest niedostatkiem, niepełnością, brakiem istnienia, a więc - nicością. A ponieważ istnienie jest dobrem, to jego przeciwieństwo - niebyt - jest złem. W ten sposób Plotyn jako pierwszy z filozofów sformułował prywacyjną teorię zła: zło nie istnieje realnie, ontologicznie, lecz jest jedynie czymś negatywnym - niedostatkiem istnienia, jego ograniczeniem i niepełnością, czyli brakiem dobra. Twierdzenie to stało się podstawą teodycei, a zwłaszcza tej wersji, którą opracował święty Augustyn z Hippony.

  5. Tzw. prywacyjną teorię zła już poprzednio sformułował Arystoteles; natomiast u Plotyna materia jest zła realnie i należy się z niej wyzwolić.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------

Spór ikonoklastyczny ???

Teologiczny problem prezentowania sacrum przewija się w trzech religiach monoteistycznych. Wszystkie trzy przypisują transcendencję do dziedziny sacrum, co sprawia, że zajmuje ona miejsce "poza" i "ponad" widzialnymi sprawami ludzkimi.

W judaizmie, jak i w chrześcijaństwie, zakaz przedstawiania wizerunku Boga znajduje korzenie biblijne:

"Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią. Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. " (Wj 20,4-5, Biblia Tysiąclecia, III wydanie).

Z drugiej strony, zakaz kultu obrazów miał ścisły związek ze Starym Przymierzem (zob. Pwt 4:15 - Bóg nie objawił się Żydom w widzialnej postaci), dlatego chrześcijaństwo, które opiera się na Nowym Przymierzu, uznaje kult obrazów za mający uzasadnienie biblijne - w Nowym Testamencie. Jezus jest "obrazem Boga niewidzialnego" (Kol 1:15), kto zobaczył Jego, zobaczył i Ojca (por. J 14:9).

Jeśli chodzi o islam – zakaz przedstawiania boskości wynika z zakazu idolatrii, w szczególności kultu świętych głazów lub kamieni ustawianych (w celach kultowych), których istnienie potwierdzają badania archeologiczne prowadzone na terenach zamieszkanych przez pustynne plemiona koczowników i pasterzy. Zakaz przedstawiania Boga został rozszerzony i objął też oblicze proroka.

[edytuj] Chrześcijaństwo

Ikonoklazm, czyli Kłótnia o Obrazy, był ruchem wrogim kultowi ikon, świętych obrazów, które stanowiły przedmiot adoracji we Wschodnim Cesarstwie rzymskim[1].

Na początku IV wieku n.e., krótko przed soborem w Nicei, regionalny synod w Illiberis stwierdzał: Orzeka się, że nie powinno być w kościele obrazów, żeby to, co jest czczone i adorowane, nie było namalowane na ścianie[2].

Pojawił się w VIII i IX w. i przejawiał w prowadzonym na szeroką skalę niszczeniu ikonostasów, fresków, a nawet klasztorów i prześladowaniem osób adorujących ikony (ikonoduli).

[edytuj] Pierwszy ikonoklazm (726-787)

Cesarz Leon III Izauryjczyk, panujący w latach 717 do 741, w roku 726 nakazał usunąć obraz Chrystusa, który znajdował się nad drzwiami pałacu cesarskiego, zastępując go zwykłym krzyżem. Dało to początek ikonoklazmowi. Zakazał czczenia ikon Chrystusa, Dziewicy Marii i świętych i nakazał zniszczenie istniejących wizerunków.

Spór na temat ikonoklazmu narodził się wskutek sprzeciwu wobec niszczenia ikonostasów ze strony licznych chrześcijan, zarówno żyjących we Wschodnim Cesarstwie rzymskim, jak i poza nim[potrzebne źródło].

Święty Jan z Damaszku stał na czele jednego z tych ruchów sprzeciwu. Jednak pozycja cesarza zyskała wsparcie w wyniku sukcesów politycznych: oblężenie Konstantynopola w latach 717-718, koniec płacenia daniny plemionom arabskim. Syn Leona III, Konstantyn V (cesarz w latach 741-775) odnosił również sukcesy militarne, co wzmocniło jego pozycję przeciw ikonodulom.

Sobór nicejski II w roku 787 zezwolił ponownie na kult obrazów, zakazując surowo handlowania nimi. Uzasadnienie doktrynalne było następujące: skoro Chrystus się wcielił, wolno przedstawiać fizyczną postać Syna Bożego i malować wizerunki świętych.

[edytuj] Drugi ikonoklazm (813-843)

Leon V, (cesarz od 813 do 820), natychmiast po objęciu tronu, wprowadził drugi ikonoklazm i to bardziej rygorystyczny od poprzedniego. Jego polityka była kontynuowana przez Michała II i Teofila. Wdowa po Teofilu, Teodora, regentka na rzecz nieletniego syna Michała III, proklamowała 11 marca 843, podczas uroczystości w Hagia Sophia[3], powrót do ikonolatrii, pod warunkiem że Teofil nie zostanie potępiony. Od tego czasu, na pamiątkę zwycięstwa nad ikonoklazmem, pierwsza niedziela Wielkiego Postu jest czczona przez Cerkwie prawosławne jako święto Triumfu Prawosławia (Triumfu Ortodoksji).

Jako jedyny symbol adoracji cesarze usiłowali narzucić monogram Chrystusa w postaci dwóch pierwszych liter jego imienia: greckich X i P (Khi i Rho). Była to religia jedynego Boga, w której postać Chrystusa zajmuje miejsce bliższe świętym. Można więc także interpretować ikonoklazm jako próbę zjednoczenia pod flagą cesarską wszystkich wschodnich chrześcijan w celu wzmocnienia sił wobec poważnego zagrożenia zewnętrznego. Gdy zagrożenie ustało, znikła też potrzeba ikonoklazmu[potrzebne źródło].

[edytuj] Ikonoklazm w Galii (do X w.)

W Europie Zachodniej biskupi katoliccy otwarcie sprzeciwiali się kultowi podobizn i obrazów, szczególnie pod rządami Karolingów. W następstwie Synodu Frankfurckiego (794) Karol Wielki stanął po stronie ikonoklazmu, zaś Ludwik I Pobożny ustanowił w 817 arcybiskupem Turynu swojego zaufanego teologa Klaudiusza, który nie tylko otwarcie zwalczał adorację obrazów, ale także wyrażał w swych dziełach typowo protestanckie poglądy[potrzebne źródło] (podważanie zbawienia z dobrych uczynków, nieomylności Kościoła i papieża, sensu modlitwy do zmarłych i za zmarłych, odpuszczenia grzechów dzięki pielgrzymkom do Rzymu, kluczowego znaczenia Eucharystii itp)[potrzebne źródło]. Innym znanym ikonoklastą galijskim był święty Agobard z Lyonu[potrzebne źródło]. Biskupi z Galii i Hiszpanii ponownie potępili kult obrazów na synodzie w Paryżu w 824. Ikonoklazm na Zachodzie ustał dopiero około X wieku, kiedy rządy objęli władcy całkowicie poddani papieżowi

ŚREDNIOWIECZE:

ŚREDNIOWIECZNY UNIWERSALIZM: polegał na istnieniu i rozprzestrzenianiu się w całej średniowiecznej Europie tych samych, jednolitych w krajach należących do kręgu kultury łacińskiej, wzorców kulturowych, religijnych, ustrojowych. Było to możliwe dzięki domina¬cji Kościoła katolickiego i papiestwa, które zdolne było podporządkować sobie władzę świecką. Dzięki religii ustalony został porządek moralny, oparty na teocentrycznej hierarchii wartości, na podporządkowaniu Bogu, religii (i Kościołowi) wszystkich spraw ziemskich, a więc i człowieka. Jednak nie tylko wspólna dla większości krajów kontynentu religia rzymskokatolicka stanowiła o tym, że średniowieczna Europa tworzyła jednolitą całość. Oprócz religii powszechne były również feudalizm jako formacja ustrojowa, głoszone przez literaturę parenetyczną ide¬owe wzorce zachowań i postaw moralnych (doskonały rycerz, idealny władca, święty i asceta) oraz systemy oświatowe (twium i quadrivium), sztuka (np. style architektoniczne), nauka (np. astronomia i wizja Ziemi jako środka wszechświata) czy filozofia (augustynizm, tomizm). Naukę w szkole tworzyło siedem sztuk wyzwolonych, podzielonych na dwa stopnie - niższy (trivium: gramatyka, retoryka i dialektyka) oraz wyższy (quadrivium: arytmetyka, geometria, muzyka i astronomia).

Augustynizm
Św. Augustyn Aureliusz (354-430) to największy autorytet średniowiecza aż do wystąpienia św. Tomasza z Akwinu. Urodził się w małym mieście Tagasta w Afryce Północnej, jako szesnastolatek wyruszył na studia do Kartaginy. Później przyjechał do Rzymu i Mediolanu, a ostatnie lata spędził jako biskup Hipony, miasta w pobliżu Kartaginy. Początkowo był manichejczykiem (sekta religijna, typowa dla późnego antyku, jej członkowie głosili na wpół religijną, na wpół filozoficzną naukę o zbawieniu. Przyjmowali, że świat podzielony jest na dobro i zło, światłość i ciemność, ducha i materię. Duchem człowiek może wznieść się ponad świat materialny i przygotować podstawy do zbawienia duszy). Później skłonił się ku neoplatonizmowi (wszelkie istnienie ma boską naturę). Nie dostrzegał żadnych ostrych przeciwieństw między chrześcijaństwem a filozofia Platona. Np. twierdził, że zanim Bóg stworzył świat, idee istniały już w jego umyśle. Przypisał więc platońskie idee Bogu i w ten sposób uratował platońskie wieczne idee. Wykazał jednak, że dla ludzkiego rozumu istnieją granice poznania w kwestiach religijnych.
Chrześcijaństwo to takie boskie misterium, do którego zbliżyć się możemy jedynie przez żarliwą wiarę. Jeśli jednak oddamy się Bogu, Bóg �oświeci" naszą duszę i wówczas będziemy mogli osiągnąć swoistą wiedzę nadprzyrodzoną Dokonał połączenia myśli Platona z założeniami chrześcijaństwa (dualizm platoński) uznając, że każda rzecz ma postać duchową - ideę i materialną - cień idei.

Człowiek w świecie posiada określone miejsce między bytami wyższymi (aniołem) a niższymi (zwierzętami). Świadomość swego nieokreślenia człowiek przypłacać miał poczuciem wewnętrznego rozdarcia, nieustannym konfliktem pomiędzy cielesnością a duchowością, pożądaniem dobra i zła jednocześnie. Najważniejsze założenia jego filozofii to:
ź Bóg jest najwyższym dobrem, bytem, czyli absolutem, dlatego powinien być najważniejszym przedmiotem poznania;
- aby poznać Boga, trzeba najpierw poznać własną duszę, czyli �wejść do swego wnętrza, w którym mieszka prawda"
- nie rozum, ale wola jest bliższa wiary, zatem Boga można poznać bardziej przez wiarę niż przez rozum;
- świat Boga jest dobry, ale istnieje w nim zło, które nie jest tworem Boga, lecz dziełem �wolnych stworzeń (człowieka)";
- istnieje absolutne dobro, absolutnego zła nie ma;
- człowiek czyni zło wtedy, gdy odwraca się od dobra, czyli od Boga, natomiast przez oddanie się Bogu dostępuje łaski i staje się dobry;
- konsekwencją Bożej dobroci jest zbawienie człowieka; szczęście można osiągnąć jedynie poprzez poznawanie prawdy oraz dążenie do Boga i zespolenie się z nim;

Tomizm
Tomasz z Akwinu(1225 - 1274) teolog, który pragnął wybudować pomost między filozofia Arystotelesa a teologią chrześcijańską (�schrystianizował" Arystotelesa). Uznał, że pomiędzy filozofią - rozumem, a chrześcijaństwem - objawieniem nie ma sprzeczności. Kładł nacisk na problemy etyki, która stabilizowała ludzkie życie w społeczności ziemskiej i normowała je wskazaniami cnót, głównie roztropności, miarkującej pragnienie sławy i pożądań cielesnych. Służyło to hierarchicznemu, stanowemu społeczeństwu średniowiecza. Naruszenie układu ról społecznych zespolonych harmonijnym współdziałaniem zapewniającym rozumny ład świta uważano za grzech przeciw prawom boskim.

Franciszkanizm
Św. Franciszek z Asyżu (1182-1226). W młodości skłony był do zabawy i hulaszczego trybu życia, brał udział w wojnie Asyżu z Perugia i rok spędził w niewoli. Popadł w chorobę, która skłoniła go do refleksji nad sensem i celem życia Po nieudanym zaciągu do wojska papieża Innocentego Iii szukał samotności i znalazł ją w otoczeniu natury. Przebrany za żebraka poznał życie biednych i chorych. Znieważony przez ojca, który nie chciał pogodzić się z trybem życia syna, zerwał z rodziną i wyrzekł się majątku Założył zakon i ułożył dla niego w 1221 regułę. W 1224 otrzymał od Boga stygmaty. Już po śmierci, w 1228 papież Grzegorz IX kanonizował go. Postawą i życiem zapoczątkował nurt odnowy moralnej w czasach sporów i wojen, głodu i zarazy. Niemały wpływ na jego życie wywarła filozofia św. Augustyna i mistycyzm. Zapoczątkował wielki ruch odnowy w świecie pełnym okrucieństwa. Stworzył program wiary radosnej, prostej, płynącej z wszechogarniającej miłości do ziemi i stworzenia, miłości przepełnionej ewangeliczna zasadą miłosierdzia, ubóstwa i braterstwa. Głosił ideę wszechogarniającej miłości do świata i wszelkiego stworzenia bożego Zrezygnował z dziedzictwa, rozdał pieniądze, stworzył wędrowny zakon. Był przeciwnikiem ascetyzmu umartwiającego ciało, głosił kazania do ryb i ptaków. Stworzył wiarę radosną, prosta, pełna harmonii wewnętrznej i miłości do przyrody Jego czyny ukazane są w �Kwiatkach św. Franciszka".

Ideały głoszone przez św. Franciszka:
- życie ludzkie nie musi być ustawicznym, bolesnym oczekiwaniem na śmierć, ale może być również afirmacją tego, co rodzi się z miłości i dobroci serca;
- sens ludzkiego istnienia tkwi w czynnej miłości braterskiej oraz w chwaleniu boskiego Stwórcy i Ojca jako jedynego dobra;
- człowiek cierpię radość z obcowania z przyrodą oraz z miłości do Boga i wszelkiego stworzenia;
- ubóstwo jest wyrazem miłości do bliźniego, miłość zaś prowadzi do radości i doskonałości wewnętrznej, a doskonałość wewnętrzna prowadzi do świętości;
- ubóstwo uczy pokory i współczucia innym;
- ostatecznym szczęściem człowieka jest śmierć.

Średniowieczny uniwersytet − powstała w średniowiecznej Europie Zachodniej instytucja szkolnictwa wyższego o charakterze korporacyjnym. Pierwsze uniwersytety powstały w XI i XII wieku we Włoszech, Francji i Anglii.

Początki średniowiecznych uniwersytetów

Zachodnioeuropejskie uniwersytety powstały samoczynnie i nie były kontynuacją szkół starożytnych, islamskich czy bizantyjskich[1]. Ich powstanie wiąże się z rozwojem kultury miejskiej w XII i XIII wieku[2].

We wcześniejszym okresie nauczanie i życie naukowe prowadzone było przede wszystkim w klasztorach, a uczniowie i mistrzowie należeli zawsze do stanu duchownego. Szkoły prowadzone w miastach przeznaczone były również dla świeckich (choć często stanowili oni mniejszość), a ich zależność od hierarchii kościelnej była znacznie mniejsza. Szkoły miejskie były organizowane na podobieństwo rzemieślniczych cechów, czyli były autonomicznymi związkami mistrzów i uczniów[3]. Uniwersytety powstawały z połączenia różnych szkół, a przez to działały w budynkach rozproszonych po całym mieście.

[edytuj] Studium generale

Pod koniec XII wieku niektóre szkoły (w Bolonii, Paryżu czy w Salerno) uzyskały międzynarodową rangę. Zaczęły przyciągać i kształcić mistrzów i uczniów z całej Europy, a ich program był bardziej zaawansowany niż w szkołach lokalnych. Zaczęto je określać mianem studium generale, a późniejsze bulle papieskie uznały ich względną autonomię i międzynarodowy status[4]. Dzięki przywilejom (takim jak prawna niezależność od władz miejskich czy prawo nadawania powszechnie uznawanych stopni naukowych) wyraźnie odznaczały się od pozostałych szkół, stając się podstawą średniowiecznego uniwersytetu.

Studium generale pozostało do końca średniowiecza oficjalną nazwą uniwersytetu[5]. Pojęcie uniwersytetu (universitas magistrorum et scholarium) pojawia się dopiero w 1221[6].

[edytuj] Pierwsze uniwersytety

Do najstarszych uniwersytetów należą:

[edytuj] Średniowieczny model uniwersytetu

[edytuj] Trzy modele uniwersytetu

Pierwsze uniwersytety były wzorem dla powstających później uczelni. W okresie średniowiecza ukształtowały się niezależnie trzy modele organizacji szkolnictwa uniwersyteckiego

[edytuj] Model boloński

Uniwersytet w Bolonii znany był szczególnie ze swoich studiów nad prawem. To tutaj w XI w. odkryto Kodeks Justyniana, co zaowocowało odrodzeniem studiów nad prawem rzymskim. Szkoleni w Bolonii legiści rozprzestrzenili jego znajomość w Europie, wpływając na rozwój europejskiego prawa i ustrojów politycznych. W XII w. Gracjan dokonał kodyfikacji prawa kanonicznego (Dekret Gracjana).

Uniwersytet Boloński zorganizowany był na zasadzie korporacyjnej. Studiujący organizowali się w związki oparte na wspólnocie językowej (nacje), zawierali umowy z nauczycielami i opłacali ich. Korporacje studentów były w pełni autonomiczne, a rektor był wybierany z ich grona. Większość uczących i studiujących stanowiły osoby świeckie[14].

Wykład na Uniwersytecie Paryskim, uczniowie w tonsurach siedzą na podłodze (ilustracja z Grandes Chroniques de France, koniec XIV w.)

[edytuj] Model paryski

Uniwersytet Paryski był podporządkowany bezpośrednio miejscowemu biskupowi, który często wpływał na kształt i dobór nauczanych treści. Obowiązywały na nim ścisłe, podobne do zakonnych, reguły, a większość nauczających i uczących się stanowili duchowni. Rektor wybierany był z grona nauczającego[15]. Z modelu paryskiego wywodzi się współczesna instytucja uniwersytetu.

[edytuj] Model neapolitański

Założony przez Fryderyka II w 1224 roku Uniwersytet w Neapolu był uczelnią zamkniętą, o bardzo ostrych regułach. Uczniowie i profesorowie mieli zakaz opuszczania uczelni. Był to uniwersytet państwowy, niezależny od Kościoła. Ten rodzaj organizacji uniwersytetu przyjęty został także na niektórych hiszpańskich uniwersytetach, ale nie odegrał znaczącej roli[16].

[edytuj] Program studiów

wykład uniwersytecki (ilustracja z końca XIII w.)

W przeciwieństwie do zwykłych szkół, na średniowiecznych uniwersytetach prowadzono oprócz początkowego programu sztuk wyzwolonych także kursy z medycyny, prawa, filozofii czy teologii[4].

Studia opierały się na pracy nad tekstami – ich wykładaniu, komentowaniu i dyskusji nad nimi. Lektura tekstów prowadziła od jego literalnego rozumienia (littera), poprzez analizę argumentów (sensus), aż do ostatecznego celu, czyli odkrycia głównej jego myśli (sententia)[17]. Rodzące się w jej trakcie pytania i wątpliwości (quaestiones) musiały być wyjaśnione dzięki komentarzom.

Istniała hierarchia tekstów i autorów, w zależności od autorytetu, jakim się cieszyli. Najwyższym autorytetem była Biblia, a w filozofii Arystoteles[18]. Oryginalność i nowość nie były dobrze widziane. Liczyło się wierne odczytywanie autorytarnych tekstów i umiejętność popierania własnego zdania odpowiednimi cytatami.

Ważną rolę pełniły na uniwersytecie dysputy o ściśle określonej formie. Zaczynały się od postawienia problemu (np. "Czy dusza jest nieśmiertelna?"). Następnie gromadzone były argumenty za i przeciw danej tezie. Dysputa kończyła się wyjaśnieniem danego zagadnienia. Z tej metody dyskutowania (pro-contra-solutio) bierze swoją formę wiele średniowiecznych dzieł filozoficznych i teologicznych (np. O prawdzie Tomasza z Akwinu)[19].

[edytuj] Tytuły

Tytuły nadawane przez uniwersytety uznawane były w całej Europie (czym odróżniały się od wcześniejszych szkół). Na fakultecie filozoficznym nadawano tytuł bakałarza filozofii (baccalarius artium, po ok. 2 latach) i magistra filozofii (magister in artibus, po dalszych 4 latach). Na wydziale teologii nadawano tytuły bakałarza biblijnego (baccalarius biblicus), bakałarza sentencjariusza (baccalarius sententiarius) oraz magistra teologii (magister sacrae theologiae). Po ukończeniu fakultetu prawniczego można było uzyskać tytuł doktora (doctor decretorum lub doctor utriusque iuris), a medycznego - tytuł fizyka (physicus)

Dowody na istnienie Boga

W średniowieczu posługiwano się początkowo dotychczas funkcjonującymi dowodami na istnienie Boga, podejmując próby ich modyfikacji. Anzelm z Canterbury rozwinął dowód ze stopni doskonałości; sformułował też tzw. dowód ontologiczny, którego osią było twierdzenie, że realne istnienie jest nieodłącznym składnikiem idei Boga jako bytu najdoskonalszego, gdyż bytowanie jedynie w umyśle umniejsza doskonałość.
Dowody na istnienie Boga zebrał i uporządkował św. Tomasz z Akwinu w postaci tzw. pięciu dróg. Były to:
1) droga "z ruchu" (ex motu), nawiązujaca do Arystotelesa i ujmująca Boga jako Czysty Akt - Pierwszego Poruszyciela;
2) droga "z przyczynowości sprawczej" (ex ratione causae efficientis), wnosząca z niesamoistności świata, w którym każdy byt ma jakąś przyczynę, o istnieniu Istoty Samoistnej, będącej ostateczną przyczyną wszystkiego (najbliższa metafizyce św. Tomasza);
3) droga "z przygodności i konieczności" (ex possibili et necessario), wskazująca, że niekonieczny związek istoty i istnienia w bytach przygodnych implikuje uznanie Bytu Koniecznego, będącego przyczyną wszelkiej konieczności (nawiązanie do rozważań Awicenny i Awerroesa);
4) droga "ze stopni doskonałości" (ex gradibus perfectionis), wg której analiza gradacji różnych bytów pod tym właśnie względem prowadzi do przyjęcia Bytu Najdoskonalszego, uosabiającego pełnię prawdy, dobra i piękna (wpływ Platona)
5) droga "z celowości rzeczy" (ex gubernatione rerum), gdzie na podstawie uporządkowanego i celowego sposobu istnienia bytów nierozumnych wnosi się o obecności kierującego wszystkim Boskiego Intelektu.
Droga "z przygodności i konieczności", zmodyfikowana przez G.W. Leibniza i przejęta m.in. przez Ch. Wolffa, nazwana została w XVIII w. dowodem kosmologicznym; w XIX w. nazwę tę rozciągnięto na sposoby dowodzenia "z przyczynowości sprawczej" i "z ruchu".
W okresie nowożytnym tradycyjne dowody na istnienie Boga interpretowano w duchu nowych idei filozoficznych i naukowych. Tak, poza Leibnizem, czynił np. R. Descartes, który, nawiązując do dowodu ontologicznego Anzelma z Canterbury, dowodził istnienia Boga, wychodząc od analizy Jego pojęcia funkcjonującego w ludzkim umyśle.

FILOZOFIA ARABSKA

Filozofia muzułmańska rozwijała się na rozległych obszarach podbitych we wczesnym średniowieczu przez Arabów. Główne czynniki kulturowe scalające jej rozwój to religia (islam), przynajmniej początkowo jednolita sfera prawno-administracyjna, dość ściśle związana z religią, a także język arabski, również posiadający istotne znaczenie religijne. Prócz czynników jednoczących myśl islamską występowało jednak również wiele czynników różnicujących, wiele tendencji odśrodkowych, za sprawą których myśl islamska jest bardzo zróżnicowana geograficznie, historycznie i treściowo. Do czynników tych należy zwłaszcza rozpad kalifatu, związany z nim podział islamu na kilka konkurencyjnych nurtów, to, że islam opanował niezwykle zróżnicowane kulturowo i językowo obszary, z których wszystkie wywarły w różnym stopniu wpływ na kulturę świata islamu, różnorodność samych tradycji filozoficznych wpływających na islam (grecka i syryjska, perska, w mniejszym stopniu indyjska). Zdzisław Kuksewicz odchodzi od tradycji osobnego omawiania rozwijających się na terenie objętych przez islam filozofów wyznających islam, chrześcijaństwo, judaizm czy religie irańskie, motywując to tym, że wśród filozofów różnych religii na terenach objętych przez islam istniała jedność myśli i ścisła współpraca[1].

Główne ośrodki i periodyzacja [edytuj]

Na wskroś podziałów religijnych wyróżnić można trzy główne terytoria na terenach objętych przez islam, w których rozwijała się myśl filozoficzna. Są to tzw. "Zachód" (tj. Półwysep Iberyjski), tzw. "Wschód" (to jest Iran, Turkiestan i Irak) oraz Egipt. Na wszystkich tych terytoriach istniała ciągłość myśli filozoficznej odróżniająca je od pozostałych ośrodków, oraz łączność historyczna i instytucjonalna. Pozostałe rejony świata islamu nie wydały znaczącej myśli filozoficznej.

Na Wschodzie od początku silne były wpływy perskie, z biegiem czasu nasilające się coraz bardziej. Islam i tradycja arabska początkowo wywarły tu wpływ jednoczący, ustępowały jednak stopniowo językowi perskiemu. Także władza polityczna na tych obszarach przechodziła od Arabów do ludów irańskich oraz tureckich i mongolskich. Egipt znaczył w myśli mniej niż Zachód i Wschód, mimo że w pewnym stopniu starał się konkurować ze Wschodem. Od połowy IX do niemal końca XII wieku rządzony był przez władców isma'ilickich z dynastii Fatymidów, podczas gdy ludność była w większości sunnicka, co nie tworzyło sprzyjającej atmosfery dla rozwoju nauk. Na Półwyspie Iberyjskim filozofia rozwijała się wśród etnicznych Arabów, ludność berberska pozostawała na niższym poziomie rozwoju. Różne są także przyczyny zmierzchu myśli filozoficzno-naukowej świata islamu na tych trzech obszarach, dokonującego się w ostatnich wiekach średniowiecza.

W pierwszym okresie rozwoju myśli islamskiej (VII i VIII w.) wyżej opisany podział geograficzny nie jest jeszcze zaznaczony, ale też myśl ta nie osiągnęła wtedy jeszcze wysokiego poziomu. Brak różnorodności terytorialnej wiąże się z jednością państwa i zmierzającej do jedności, ukierunkowanej na podboje terytorialne polityki pierwszych kalifów ("kalifów sprawiedliwych"), nie popierających integracji arabskiej ludności islamskiej z nieislamską ludnością podbitą, podobnie zresztą jak późniejsza dynastia Umajjadów. Początkowo rozwinęła się tylko myśl teologiczna. Drugim okresem rozwoju myśli na Wschodzie jest panowanie Abbasydów (IX i X wiek), dbających o rozwój kultury - to dopiero za ich panowania rozwinęła się właściwa filozofia islamska. W trzecim okresie kalifat Abbasydów (od XI w.) ulega rozdrobnieniu politycznemu - znaczenie osiągają wtedy dynastie lokalne, jak syryjscy Hamdanidzi czy tureckiego pochodzenia Seldżucy. W rozwoju filozofii na Wschodzie można więc wyróżnić etap przedfilozoficzny, etap recepcji tradycji obcej i etap rozkwitu, po którym następuje etap upadku. Upadek ten wiąże się zwłaszcza z rozpadem całej sfery gospodarczej i politycznej na skutek najazdów, zwłaszcza najazdów mongolskich. Największe znaczenie ma tu zniszczenie przez Mongołów Bagdadu i jego bibliotek oraz późniejszy charakter ich panowania. Nie można jednak mówić o jakimś nagłym upadku filozofii na Wschodzie - przeciwnie, był to proces stopniowy, po którym zresztą nastąpiło odrodzenie na gruncie szyizmu myśli perskiej.

Na Zachodzie filozofia rozwijała się w trzech okresach historycznych - w okresie wczesnym (jedności politycznej), okresie rozkładu politycznego i okresie panowania Almorawidów i Almohadów. Długi okres czwarty, kiedy na Półwyspie Iberyjskim istniało ostatnie państwo muzułmańskie, Emirat Grenady, nie wydał już myśli filozoficznej. Mimo że tak najazdy chrześcijańskie, jak i berberskie, oraz walki wewnętrzne wyczerpywały potencjał kultury islamskiej na Zachodzie, można tu, inaczej niż w przypadku Wschodu, mówić o końcu nagłym, który miał miejsce w wieku XII na skutek szybkich sukcesów tzw. rekonkwisty i emigracji Arabów. W Egipcie natomiast trudno mówić o jakiejś periodyzacji - filozofia rozwijała się tam niemal wyłącznie w wieku XI i XII i miała zawsze mniejsze znaczenie niż w pozostałych ośrodkach, stopniowo wygasając.

Początki myśli muzułmańskiej [edytuj]

W początkowym okresie rozwoju islamu (VII w.) kultura arabska ograniczała się zasadniczo do tradycji wyniesionych z Półwyspu Arabskiego, więc zwłaszcza tradycji beduińskiej i problematyki koranicznej, a kultura podbijanych terytoriów pozostawała dla niej obca. Terytoria te to Syria, Palestyna, Irak, Egipt, Afryka Północna, Półwysep Iberyjski, Iran, Turkiestan i zachodnie Indie - na terytoriach tych istniały wtedy przynajmniej cztery wielkie kultury - grecko-bizantyjska (przy czym w Egipcie, Syrii i na terenach przyległych znaczenie większe niż prawosławie miały kościoły przedchalcedońskie), łacińska (tylko nieznacznie zmieszana z elementami germańskimi), perska i indyjska. W czasie panowania Umajjadów kalifat arabski dopiero się organizował, a kontakt z cywilizacjami podbitych terytoriów był wciąż pobieżny. Panujący od 750 Abbasydzi wprowadzili, w dużej mierze planowo, nową politykę kulturalną, bardziej niż Umajjadzi podlegając wpływom obcym (początkowo zwłaszcza perskim). Mimo wrogości między Kalifatem a Cesarstwem Bizantyjskim, wytworzyły się stopniowo więzi między obu państwowościami, czasem nawet przyjazne relacje - kalif Al-Mamun utrzymywał z Bizantyjczykami żywe relacje kulturalne, Focjusz miał wielu przyjaciół wśród muzułmanów, uczeń Focjusza i patriarcha Konstantynopola Mikołaj Mistyk pisał do emira Krety, że "dwie światowe zwierzchności, saraceńska i rzymska" jako szczególnie wyróżniające się w świecie winny utrzymywać przyjazne relacje. Wpływ Focjusza polegał na wprowadzeniu do islamu alegorycznej metody interpretacji, zastosowanej przez muzułmanów do Koranu. Arabowie zaczęli się zapoznawać z pismami greckimi, upowszechnianymi i tłumaczonymi z aramejskiego na arabski zwłaszcza przez środowiska syryjskich monofizytów.

Sytuacja społeczno-gospodarczo-polityczna w wieku VII i VIII [edytuj]

Starożytne kultury istniejące na Półwyspie Arabskim (Saba) i zhellenizowane lub poddane wpływom perskim plemiona jego północnych pograniczy (Nabatejczycy, Ghassanidzi) nie są dobrze znane i nie wywarły niemal żadnego wpływu na kulturę Arabów od powstania islamu. Półwysep Arabski, suchy i niegościnny, ukształtował koczowniczy tryb życia jego mieszkańców - beduini dzielili się na bitne, wojownicze plemiona. W wieku VII plemiona te osiągnęły stopień rozwoju umożliwiający powstanie większych wspólnot politycznych. Ta sytuacja historyczna i ich siła militarna umożliwiły ich zjednoczenie przez Mahometa i dalsze sukcesy wojskowe. Mahomet (570-632), pochodzący z plemienia Kurajszytów, w imieniu nowej religii zdołał zgromadzić wokół siebie wszystkie plemiona Półwyspu i rozpoczął najazdy na tereny Syrii i Palestyny.

Po śmierci Mahometa nastąpił okres pierwszych kalifów, zwanych "kalifami sprawiedliwymi", trwający do 661. Najważniejszym z nich był Umar, rządzący do 644, uznawany często za właściwego twórcę militarnej potęgi Arabów oraz struktury społecznej i politycznej wczesnego kalifatu. Kalifat rozwijał się niezwykle szybko - już w 635 Chalid Ibn al-Walid odebrał Bizantyjczykom Syrię, z której rozpoczęła się ekspansja na zachód. W tym samym roku Arabowie zajęli mezopotamski Ktezyfont, stolicę Sasanidów. Atak na Egipt był koniecznością strategiczną po zajęciu Syrii, gdyż stacjonowała tam zagrażająca Arabom silna flota bizantyjska - w roku 649 padła Aleksandria, a następnie zajęto Trypolitanię. W sumie w okresie rządów kalifów sprawiedliwych Arabowie zajęli prawie cały Iran i znaczną część posiadłości bizantyjskich.

Po panowaniu kalifów sprawiedliwych władzę przejęli Umajjadzi, panujący w latach 661-750. Wprowadzili oni nową politykę społeczną, czego wyrazem było przeniesienie stolicy z Mekki do Damaszku. Przejęcie rządów przez Umajjadów wiązało się z wielkim konfliktem w islamie i jego podziałem na dwie gałęzie - akceptujący aktualną władzę sunnizm i przeciwstawiający się jej szyizm, zgodnie z którym kalifami mogą być jedynie spokrewnieni z Mahometem Alidzi. Pierwszym kalifem umajjadzkim był Mu'awija I, który jeszcze jako rządca Syrii zajął Cypr, Kretę i Rodos przyczyniając się do zwycięstwa nad flotą Cesarstwa w Bitwie Masztów w roku 655. Rozpoczęło to drugą falę ekspansji terytorialnej Arabów. W latach 674 - 678 oraz 717 - 718 oblegali oni nawet sam Konstantynopol, zostali jednak po rocznym oblężeniu odparci, m.in. dzięki użyciu ognia greckiego przez Bizantyjczyków. Na wschodzie Arabowie zajęli wtedy wyznające buddyzm tereny Indii zachodnich (Sind) i Turkiestan z mającymi odegrać znaczną rolę w dziejach muzułmańskiej kultury Bucharą, Samarkandą i Taszkentem, docierając aż do dzisiejszych granic Chin i Mongolii. Na zachodzie wyparli Bizantyjczyków z Afryki Północnej, zajmując Kartaginę, a następnie zwrócili się przeciw Berberom, docierając do Atlantyku. W 708 cała Afryka Północna znajdowała się pod panowaniem arabskim.

W 711 stanowiące część armii dowodzonej przez Musę oddziały berberyjskie Tarika przeprawiły się na Półwysep Iberyjski. Stoczyły z panującymi tam Wizygotami bitwę nad rzeką Guadelete, w której, opuszczony przez wasali, zginął wizygocki król Roderyk. Berberowie szybko zajęli stolicę Gotów Toledo, Kordobę i Grenadę. Następnie jednak napotkały większy opór, przybyła więc im na pomoc armia arabska Musy, która w ciężkich walkach zajęła Merdidę i Sewillę. Do 731 władza chrześcijan utrzymała się już tylko w górach północnego zachodu Półwyspu. W 718 Arabowie przekroczyli Pireneje, zajmując Septymanię i Narbonę. W 721 Arabowie ponieśli klęskę w Galii, ale nie porzuciły zamiarów jej podbicia. W 732 zajęli Bordeaux i skierowali się na Tours - w drodze jednak zostali zatrzymani przez władcę Franków Karola Młota, ponosząc wielką klęskę w bitwie pod Poitiers. Odtąd Arabowie poniechali prób ekspansji poza Pireneje.

W okresie podbojów kalifat utrzymywał jedność polityczną, stanowiąc państwo o charakterze ściśle teokratycznym. Coraz częściej trapiony był jednak wstrząsami wewnętrznymi, zwłaszcza ze względu na działalność szyitów. Szyizm przyjął się zwłaszcza na Wschodzie, wśród Persów, którzy nie byli zadowoleni z panowania arabskiego. Dzięki pomocy Persów, wszystkich szyitów i muzułmanów niearabskiego pochodzenia w 750 kalifat Umajjadów upadł (zachowali oni władzę jedynie na Półwyspie Iberyjskim), a władzę przejęli spokrewnieni z Prorokiem Abbasydzi. Zmiana stosunków wewnętrznych, symbolizowana przez przeniesienie stolicy kalifatu z Damaszku na wschód, do Bagdadu, oznaczała koniec epoki podbojów i koniec dominacji politycznej najeźdźców z Półwyspu Arabskiego nad całym światem islamu, kres militarnego charakteru państwa muzułmańskiego, i nową politykę kulturalną i społeczną, polegającą na próbie syntezy kultury arabskiej z kulturą ludów podbitych i coraz szerszego ich udziału w aparacie państwowym. Przełom ten umożliwił recepcję myśli greckiej i w konsekwencji powstanie filozofii, sztuki i nauki islamskiej.

Znaczenie dla rozwoju kultury islamskiej miało także to, że najazdy Arabów nie naruszyły struktury społeczno-gospodarczych podbitych terenów, nie wywołały też większych strat ekonomicznych. Cały bizantyjski aparat fiskalno-administracyjny zachowano na potrzeby armii arabskiej. Egipt i Syria były jej spichlerzem, działały też rozwinięte systemy irygacyjne i kontynuowano wymagające systematyczności i scentralizowanego zarządzania prace niezbędne dla ich utrzymania. Do najważniejszych upraw żywieniowych poza zbożami należały daktyle, figi, trzcina cukrowa (stanowiąca źródło bogactwa), winogrona, a nawet uprawiany w Iraku i nad Morzem Kaspijskim ryż. Turkiestan dostarczał bawełny, a Egipt lnu, w Iranie rozwinęła się natomiast uprawa morwy, niezbędna do hodowli przyjętego z Chin jedwabnika. Egipt dostarczał cennych henny i szafranu, a Iran kwiatowych esencji zapachowych. Na terenach zajętych przez Arabów istniało też wiele kopalni srebra i złota. W Mezopotamii, a przede wszystkim w Syrii, rozwinęła się metalurgia i produkcja broni (stal damasceńska). Fenicja dostarczała naczyń szklanych, Irak i Iran ceramiki. W 712, po zdobyciu Samarkandy, Arabowie poznali produkcję papieru (wpierw lnianego, następnie bawełnianego). Egipt i Transoksania produkowały wielkie ilości tekstyliów. Dzięki korzystnemu położeniu świata arabskiego i tradycjom rozwijał się handel - z Chinami, Indiami, Czarną Afryką, Bizancjum i portami Morza Śródziemnego, tak lądowy (karawany) jak i morski. We wczesnym okresie cała produkcja pozostała w rękach ludności podbitej, handel natomiast przejęli i znacznie rozwinęli Arabowie, mający w tej dziedzinie długie tradycje i opierający się na pochwale tego zajęcia głoszonej przez Mahometa.

Za rządów kalifów sprawiedliwych trwała ścisła izolacja Arabów od ludności podbitej. Arabowie nie mieszkali w podbitych osiedlach, ale w odosobnionych obozach wojskowych, zachowując system społeczny przejęty z Półwyspu Arabskiego. Kalifowie sprawiedliwi ograniczali grabież i indywidualne posiadanie ziemi, znaczna część łupów wojennych przechodziła zaś na własność gminy wyznaniowej, nie poszczególnych jednostek. System ten, ujęty w tzw. "konstytucji Umara" miał na celu utrzymanie militarno-religijnego charakteru państwa, na dłuższą metę zamrażał jednak rozwój stosunków społeczno-gospodarczych, został więc zarzucony przez Umajjadów. Umajjadzi dokonali szeregu zmian, przekształcając kalifat w wielkie państwo o charakterze zbliżonym do feudalnego. Zmiany te to usunięcie rodu Proroka z kluczowych stanowisk wojskowo-administracyjnych, likwidacja konstytucji Umara i rozdzielenie ogromnych obszarów wśród zwolenników dynastii umajjadzkiej, pełniących rolę "wasali", zniesienie federalizmu plemiennego na rzecz centralizacji, zniesienie obieralności kalifów i przekształcenie kalifatu w dziedziczną monarchię. Tytuł kalifa nie stracił jednak charakteru religijnego - także na kalifach umajjadzkich ciążył obowiązek cnotliwego życia i dobrej znajomości prawa koranicznego.

Przekłady tekstów greckich i syryjskich [edytuj]

Za kalifatu Al-Mansura (754-774) zapoczątkowano szeroką akcję tłumaczenia dzieł greckich na język arabski. Znalazły one poparcie u Al-Mamuna (813-833), założyciela bagdadzkiej szkoły tłumaczy Bajt ul-Hikma (arab. dom mądrości). Na czele szkoły stanął jeden z pierwszych tłumaczy, syryjski chrześcijanin Hunajn Ibn Ishak. Jego prace kontynuowali syn, Iszak Ibn Hunajn, i siostrzeniec Hubajsz Ibn al-Hasan. Tłumaczyli oni nie tylko z aramejskiego, ale czasem także bezpośrednio z greki. Innym znanym tłumaczem był Costa ben Luka (Kuszta ibn Luka, zm. 923), arabski lekarz, tłumacz Arystotelesa, Plutarcha, Euklidesa i Herona z Aleksandrii, a także dzieła znanemu Zachodowi od XII wieku pod tytułem De differentia spiritus et animae, w którym usiłował wytłumaczyć pochodzenie duszy za pomocą fizjologii. Dzieło to cenione było m.in. przez św. Alberta i Rogera Bacona.

Do przełomu IX i X w. tłumaczono przede wszystkim traktaty medyczne i pisma Arystotelesa - w następnych wiekach zakres tematyczny przekładów znacznie się poszerzył. W IX wieku przełożono czwartą i szóstą Enneadę Plotyna, którego znano dotąd z przekładu łacińskiego, nazywanego błędnie Teologia Arystotelesa, a także fragmenty Proklosa (Stoicheiosis theologike, znane później na Zachodzie jako przypisywana Arystotelesowi Liber de causis). Zaczęto przyswajać sobie także więcej dorobku perskiego i indyjskiego - ten ostatni wywarł wpływ zwłaszcza na rozwój matematyki i arabskiego platonizmu. W X wieku z Bagdadem zaczął rywalizować ośrodek w Basrze. Z końcem X wieku świat muzułmański znał już niektóre teksty przedplatońskie, całego Platona, całego (prócz Polityki) Arystotelesa, fragmenty stoików, wiele pism neopitagorejskich, a z filozofii naturalnej Galena, Euklidesa, Hipokratesa, Ptolemeusza i Archimedesa.

Charakter wpływów zewnętrznych [edytuj]

W znacznie większym stopniu niż filozofia bizantyjska na rozwój myśli arabskiej wpłynęła myśl syryjska, z całą jej charakterystyką - inaczej niż dla Bizantyjczyków, filozofia nie tyle była w niej ukoronowaniem nauk i mistyczną drogą do Absolutu, ale pomocą metodologiczną w rozwiązywaniu sporów religijnych. Dlatego też większe znaczenie niż metafizyka miał dla niej Organon (logika). W związku z tym filozofia arabska rozwijała się początkowo wolniej niż medycyna, literatura, matematyka muzyka i fizyka arabska. Mimo pewnego liberalizmu Abbasydów, nie można zapominać, że grecki tryb życia i grecka wiedza pozostawały ważne przede wszystkim dla wąskich kręgów intelektualnych i dworskich i były obce i podejrzane dla ortodoksji islamskiej. Na skutek wpływu syryjskiego i poglądu, że sama religia wystarczająco zapewnia człowiekowi wszystko, co mu potrzebne do życia, arabski fajlasuf (filozof) często popadał w konflikt między wiarą i rozumem. Prześladowań doświadczyli m.in. Al-Kindi (spalenie ksiąg), potępiony Al-Farabi, Awicenna czy skazany na wygnanie Awerroes.

Obok wpływów syryjskich i bizantyjskich znaczenie mają także różnorakie wpływy wschodnie. Z wpływów wschodnich korzystał także neoplatonizm i neopitagoreizm, łatwa więc była ich synteza z nimi, zwłaszcza w muzułmańskiej mistyce i kosmologii, a także w rozwiniętych praktykach magicznych. Pochodzenie tych tradycji jest często niepewne, nieraz dorabiały sobie one same długie i fałszywe tradycje, by okryć się nimbem tajemniczości. Zaliczyć można do nich wpływy religii irańskich, teologiczne koncepcje hinduskie, żydowski monoteizm, rozmaite wizje gnostyckie, zwłaszcza pochodzące z Egiptu, takie jak wyobrażenie Chrystusa-Eonu. Wszystkie te prądy odbiły się przede wszystkim na islamskiej heterodoksji.

Pierwsi filozofowie i teolodzy [edytuj]

Pod wpływem przekładów z czasów Al-Mansura i całej względnie liberalnej polityki gospodarczej i kulturalnej dążących do integracji muzułmańskiego państwa Abbasydów religijno-wyznaniowy świat arabski zaczął otwierać się na zachodni racjonalizm, a wiarę zaczął ujmować pojęciowo. Pierwsze muzułmańskie spory religijne, którym można przypisywać dążenie do pojęciowego charakteru, pojawiły się już na przełomie VII i VIII wieku. Jednymi z pierwszych arabskich myślicieli byli Wasil Ibn Ata (699-748) i syn szyickiego imama Dżafara As-Sadika Ismai'l (zm. ok. 765).

Mutazylici [edytuj]

Wasil Ibn Ata jako jeden z pierwszych zapoznał się z grecką filozofią. Po zapoznaniu się z nią wystąpił ostro przeciw muzułmańskiej ortodoksji, zwłaszcza przeciw swojemu nauczycielowi Hasanowi al-Basri (642-728). Utrzymywał, że skoro Bóg jest Absolutem, nie można mu przypisywać szczegółowych atrybutów, o których mówi Koran, a które są jedynie wytworami myśli ludzkiej. Wbrew Koranowi zaprzeczał także predestynacji, przyznając człowiekowi całkowicie wolną wolę jako konsekwencję konieczności ludzkiej odpowiedzialności za czyny. Ostatecznie uznał świętą księgę islamu za spisaną w czasie, a nie wieczną, a więc za podległą krytycznej interpretacji, zapoczątkowując w ten sposób działalność mutazylitów.

Według tradycji Hasan al-Basri wyróżniał na podstawie Koranu 99 atrybutów Boga (Allaha), uznając je za przynależne jedynie Jemu, przysługujące mu realnie i wchodzące w skład jego istoty. Wszystkie inne niż te koraniczne atrybuty Boga cechy są cechami rzeczy stworzonych, zależą wyłącznie od Allaha i mają czasowy charakter. Wasil Ibn Ata z pozycji racjonalistycznych zaprzeczył tym twierdzeniom Hasana, uznając atrybuty Boga za jego wytwory, nie przyznając im współwieczności z Nim. Twierdzenia Wasila były otwartym wystąpieniem przeciw ortodoksji, które afirmował słowami ana mutazilum minkum (arab. oto ja oddzielam się od was). Od słowa mutazila (arab. oddzielenie) powstała nazwa kierunku filozoficzno-teologicznego utworzonego przez zwolenników Wasila, mutazylitów. Najwybitniejszymi przedstawicielami mutazylizmu byli Abu al-Huzajl al-Allaf (zm. 841?), An-Nazzam (782-836), Biszr Ibn al-Mu'tamir (zm. 825), Mu'ammar (zm. 842), Al-Dżahiz (zm. 869), Abu Ali Muhammad al-Dżubba'i (ok. 848 - 915) i jego syn Abu Haszim Abd al-Salam al-Dżubba'i (861 - 933), oraz podsumowujący nauczanie szkoły Abd al-Dżabbar (zm. 1025) i jej ostatni wybitny przedstawiciel Az-Zamachszari (zm. 1144). We wczesnym okresie swojego rozwoju mutazylici stali w ostrym sporze z muzułmańską ortodoksją - wraz z rozwojem myśli islamskiej spór ten jednak stopniowo słabł, a mutazylizm pozostając na marginesie życia religijnego dostarczał islamowi spełnienia potrzeby racjonalizacji wiary, upowszechniając tym samym filozofię i jej zastosowanie do badań szczegółowych, tj. dostarczając im logiki i metodologii. Na gruncie doktryny podstawowym sporem pozostawało zagadnienie statusu atrybutów Boga, ujmowanych coraz częściej nie teologicznie, a filozoficznie - zaczęto je rozumieć jako uniwersalia, pojęcia ogólne. Rozumiane jako pojęcia ogólne atrybuty traktowano podobnie jak w zachodnim nominalizmie - traktowano je jako wyłącznie nazwy istniejących w rzeczach właściwości, odmawiano im istnienia realnego, uznawano za twory czasowe i istniejące wyłącznie w umyśle, które w orzekaniu o Bogu przenosi się dopiero na Boga. Paradoksalnie, mimo daleko posuniętego racjonalizmu tej doktryny, powodowało to podkreślenie ograniczoności ludzkiego poznania, jako że umysł nie może mieć dostępu do istoty rzeczy stworzonych i Boga, ale dysponuje jedynie złudnymi konstruktami, którymi stara się określać przedmioty jednostkowe. Do samych przedmiotów jednostkowych (którym jedynie, jak w nominalizmie, przysługuje istnienie realne) nie ma jednak dostępu i nie może nic o nich prawdziwie orzekać. Tworzenie tych konstruktów (nazw) pojmowano natomiast jako subiektywne i umowne obrazy powstające w umyśle na drodze zestawiania jednostkowych części przedmiotów.

Sądzi się czasem, że te doktrynalne spekulacje podejmowane przez mutazylitów nad naturą atrybutów Boga powstawały nie same dla siebie, nie ze względu na przekonanie o samoistnej wartości czystej metafizyki, ale ze względu na to, że mogły stanowić podbudowę dla metodologii. Skoro bowiem wszelkie orzekanie o Bogu za pomocą nazw jest orzekaniem wyłącznie za pomocą wytworów umysłu ludzkiego, to także sam Koran, jako orzekający o Bogu za pomocą nazw nie może być, jak chce islamska ortodoksja, współwieczny z Bogiem, ale musi być od niego późniejszy, musi stanowić wytwór umysłu ludzkiego, a jako taki, jak każda ludzka myśl, musi być niedoskonały i dostępny rozbiorowi krytycznemu. Należy przy tym zaznaczyć, że mutazylici nie negowali tego, że Koran został objawiony przez Boga, a tylko przypisywali mu czasowy charakter odmawiając mu współwieczności z Absolutem. Pogląd taki umożliwił rozwój alegorycznej interpretacji Koranu - w przypadku, gdy jest on niezgodny z rozumem, należy tłumaczyć go przenośnie. W ten sposób mutazylici stworzyli metodologię badań filozoficznych, którą zastosować można było i którą zastosowano także do badań przyrodniczych.

Aszaryci [edytuj]

Mniej radykalni niż mutazylici byli aszaryci, których eponimicznym założycielem był Abu al-Hasan al-Aszari (ok. 874-936). Do czterdziestego roku życia był on mutazylitą, uczniem Abu Ali Muhammada al-Dżubba'iego, jednak ostatecznie stwierdził że jego mistrz pozostaje w błędzie i stworzył własną doktrynę teologiczną, w której przechowało się jednak wiele pozostałości mutazylizmu. Późniejsi ważni przedstawiciele aszaryzmu to m.in. Al-Bakillani (zm. 1013), Al-Dżuwajni (zm. 1085), najważniejszy z nich, Al-Ghazali (ok. 1058 - 1111), oraz Al-Idżi (zm. 1355).

Jedną z najbardziej istotnych cech myśli tego nurtu jest determinizm, który umożliwił im recepcję stoicyzmu. Aszaryci wierzyli, że wszystko w świecie jest z góry ustanowione i kierowane przez Boga, w związku z czym najbliższą im ontologią był wzorowany na starożytnym atomizm. Każda rzecz stworzona składa się z pewnej określonej liczby identycznych atomów, różnice jakościowe między nimi wyznaczane są przez ich konfiguracje, a ich istnienie i przemijanie polega na łączeniu i dzieleniu się atomów. Konsekwencje etyczne tej ontologii umożliwiają filozoficzne, racjonalne ugruntowanie ortodoksyjnej muzułmańskiej tezy, że wszystko na świecie dzieje się z woli Allaha, której ludzie powinni być bezwzględnie poddani. Człowiek jest więc biernym narzędziem Boga. System ten Al-Aszari połączył z sunną w spójną, złożoną doktrynę teologiczną. Deterministyczna koncepcja przyczynowości pozwoliła tu pogodzić racjonalną myśl z Koranem, ale także afirmowała przyczynowe, racjonalne wyjaśnianie zjawisk, które jako w pełni zgodne z nim było uważane nawet za równe mu.

Isma'ilici [edytuj]

W isma'ilizmie, odłamie szyizmu stanowiącym żywą do dziś grupę religijną, znalazły wyraz pierwsze islamskie tendencje platońskie i mistyczne, zwracające uwagę bardziej na treść Koranu niż na jego status i związane z nim zagadnienia metodologiczno-logiczne. Ich celem było pogodzenie rozumu i wiary przy jednoczesnym zachowaniu ortodoksji dla dobra i jedności całego islamu. Starali się oni trzymać uznawanych za objawione prawd tej religii, przypisując im jednak znacznie ezoteryczne. W rozumieniu zadań filozofii istniały platońskie koncepcje elitarystyczne - filozofia miała być islamem "dla wybranych", pogłębionym, a nauczanym i przekazywanym odpowiednio do stopnia zaawansowania intelektualnego wyznawców. Isma'ilici skojarzyli koncepcję Jedna zawartą w Ennedach Plotyna z podstawowymi monoteistycznymi zasadami Koranu (jedności Boga, Proroka i prawdy). Na wzór Plotyna utworzyli też emanacyjną metafizykę: podstawową jednością jest Bóg, jego emanacją jest Jedność wtórna - rozum powszechny, z której wyłania się i w której skład wchodzi wielość rzeczy. Trzecia postać Jedności to "dusza świata", wywodząca z siebie dusze ludzkie i jako umysł czynny kształtująca bierną materię. Dusza świata kształtuje także hierarchicznie, warstwowo uporządkowany wszechświat, którego ostatnią warstwą jest Ziemia. Podobną konstrukcję ismailici przypisali samemu islamowi: Jedno jest analogiczne do jedyności samego Allaha, rozum powszechny jest analogiczny do Proroka i jego następcy Alego jako jedynego rzecznika jedynej prawdziwej wiary, do duszy świata analogiczni są imamowie i wszyscy uczeni krzewiący wiarę. Stąd w isma'ilizmie intelektualizm, wielki szacunek do wszystkich uczonych i filozofów oraz szczególna pozycja imamów, którym przypisywano znajomość ezoterycznej strony objawienia i którym jako jedynym pozwalano ostatecznie interpretować Koran.

Dojrzała filozofia muzułmańska [edytuj]

Rozwój wiedzy przyrodniczej i coraz szersza znajomość filozofii starożytnej doprowadził do fermentu intelektualnego w świecie islamskim, zwłaszcza do konfliktu między wiedzą religijną opartą na islamskim objawieniu a filozofią. Coraz częstsze w myśli islamskiej było odchodzenie od ortodoksyjnej religijności na rzecz racjonalizmu (czego skrajnym przykładem jest myśl Rhazesa), a także różnych mistycyzmu i ezoteryzmu.

Na muzułmański racjonalizm największy wpływ warły przekłady pism Arystotelesa i Platona. Arystotelesowski Organon, Arystotelesowska metafizyka i Arystotelesowskie pisma przyrodnicze dały światu islamskiemu możliwość metodologicznego ugruntowania wiedzy faktograficznej. Arystotelizm w islamie jest słabiej oddzielony od platonizmu niż w kulturze łacińskiej i greckiej. Przyczyną tego stanu rzeczy jest m.in. to, że muzułmanie błędnie przypisali Stagirycie neoplatońskie dzieło Teologia Arystotelesa, w którym dopatrywali się rozszerzenia arystotelesowskiej metafizyki o aspekty spirytualistyczne i które uznawali za zgodne z treściami Metafizyki. Dla myślicieli pochodzących z Syrii, którzy wywarli ogromny wpływ na filozofię świata islamu, neoplatonizm był nie tylko podstawową doktryną filozoficzną, ale też symbolem racjonalizmu greckiego - ich wpływy ogarnęły także muzułmańskich arystotelików, którzy często interpretowali wszystkie dzieła Arystotelesa w duchu Platona. Te obecne w filozofii islamskiej próby trwałego pogodzenia sprzecznych poglądów Platona i Arystotelesa doprowadziły do stałej oscylacji między elementem mistycznym i racjonalnym, czasem do zaprzepaszczania elementu racjonalnego w skomplikowanej interpretacji ezoterycznej i do wielu, czasem jałowych, sporów teologicznych.

Głównym ośrodkiem islamskiego arystotelizmu był Bagdad, skąd szerzył się on na cały świat muzułmański. Dzięki poparciu rezydujących w Bagdadzie Abbasydów uczeni muzułmańscy mieli możliwość otwartego, krytycznego prowadzenia badań. Chociaż bagdadzcy arystotelicy nie zwalczani wprost ortodoksji islamskiej, ani nawet nie odżegnywali się od niej, to nie była ona głównym celem ich dociekań. Ze względu na szeroki zakres działalności filozoficznej Aystotelesa, także u islamscy arystotelcy prowadzili wielodziedzinowe badania, uwzględniając szczególnie wiedzę przyrodniczą. Zajmowali się także etyką, psychologią i analizami życia politycznego.

Rhazes [edytuj]

Rhazes (Muhammad-Abu Bakr ibn Zakarija ar-Razi, ok. 850-932) był jednym z najwybitniejszych lekarzy średniowiecznego świata islamu, autorem licznych dzieł medycznych, w tym wielu tłumaczonych na łacinę. Był on symptomatycznym przedstawicielem panującej w okresie formowania się dojrzałej filozofii świata islamu tendencji do odchodzenia od ortodoksji. Jako filozof zajmował się przede wszystkim przyrodą, był materialistą zbliżającym się do ateizmu. Uznawał, że objawienie i nauka imamów nie dają się w żaden sposób pogodzić z rozumem. Wyznawał atomizm demokryta, któremu jednak nie przydawał żadnej religijnej ani alegorycznej interpretacji. Zajmował się też zagadnieniem powstawania i ginięcia, odróżniając z jednej strony niezmienne podłoże rzeczywistości jaki stanowi czas, dzielony na absolutny i względny, oraz przestrzeń, także dzielona na absolutną i względną, od zmiennego wszechświata. Zmienne dla Rhazesa są także byty duchowe, uznane za zależne od przestrzeni i czasu. Objawienie i Koran nawet jeśli zawierają jakieś pierwiastki duchowe nie są dla Rhazesa czymś wiecznym i niezmiennym.

Platonizm [edytuj]

Ibn Masarra [edytuj]

Ibn Masarra (zm. 931) był radykalnym neoplatonikiem, budującym metafizykę na neoplatońskim emanatyzmie. Do neoplatonizmu włączał syntetyzujące się z nim często już dawniej elementy manicheizmu i bliskowschodniego okultyzmu. Początek wszystkiego, co istnieje upatrywał w ezoterycznie rozumianym Prabycie, który można interpretować jako element boski, z którego wyłoniła się pierowtna materia, o charakterze duchowym i świetlistym. Materia świetlisto-duchowa wydaje z siebie kolejne emanacje - ducha świata, z którego wyłania się duch świata przyziemnego, z którego kolejno wyłaniają się dusze wegetatywne, zwierzęce, czysto duchowe a wreszcie rozumne. Wszystkie te duchy złączone są z duchem świata za pomocą uniwersalnego prawa miłości. Prawu miłości przeciwstawia się również wywodząca się z duszy świata kierująca się prawem nienawiści przyroda, która wprowadza w Bycie wielość i zróżnicowanie.

Na tej inspirowanej manicheizmem podstawie metafizycznej Ibn Masarra utworzył także etykę i antropologię. Inspiracja manichejska polega u na wizji Bytu jako ciągłego sporu między przeciwstawnymi siłami - złem a dobrem, ciemnością a świetlistością. Pod wpływem kierowanej prawem nienawiści przyrody poszczególne dusze odwracają się od prawa miłości i jedności z duszą świata i zwracają do tego, co zewnętrzne (zwłaszcza tego, co zmysłowe - także potępienie zmysłowości stanowi tu manichejską inspirację), co jest występkiem moralnym. Dusza świata umożliwia jednak im powrót do siebie, inspirując wybrane, natchnione jednostki do wzniecania kultu religijnego. Koncepcja wybrańców tworzących kulty religijne inspirowana jest legendą otaczającą w islamie Mahometa, chociaż sama w sobie odległa jest od ortodoksji muzułmańskiej. Należy zauważyć, że filozofia Ibn Masarry nie jest jedynie czystą spekulacją o ezoterycznym charakterze, ale zawiera w sobie silny element racjonalistyczny. W odróżnieniu od tendencji czysto religijnych, opartych na fideizmie i legalizmie, mamy tu do czynienia ze zbliżoną do gnostycyzmu próbą poznania sensu rzeczywistości. Nie oznacza to jednak, by racjonalizm ten miał charakter logiczny - przeciwnie, rozum pojmuje się tu po neoplatońsku jako coś duchowego, mistycznego i zbawczego, co prowadzi do licznych niespójności i trudności logicznych - postawie takiej sprzeciwiał się zwłaszcza fideistyczny platonizm Al-Ghazalego.

Algazel [edytuj]

Al-Ghazali (Abu Hamid Muhammad ibn Muhammad at-Tusi-asz-Szafi, 1059-1111) pochodził z miejscowości Tus położonej w Chorasanie. Pobierał nauki w różnych miejscowościach, w Tus, w nadkspijskim Gurganie, od 1077 uczył się w słynnej szkole Nizamijja w perskim Niszapurze, jego nauczycielem był al-Dżuwajni, jeden z największych teologów muzułmańskich swoich czasów. Po śmierci nauczyciela w 1085 udał się na dwór seldżuckiegoo wezyra Nizama al-Mulka, gdzie mimo młodego wieku został powitany z wielkimi honorami. Nie wiadomo na pewno co robił między 1085 a 1091, prawdopodobnie nie nauczał w Niszapurze, ale pozostawał na dworze sułtana. Nizam Al-Mulk w w 1091 skierował go do szkoły Nizamijja w Bagdadzie. Opuścił ją w 1095 by przenieść się do Syrii, gdzie wypracował podstawy swojego systemu. W 1105 na krótko powrócił do szkoły w Niszapurze aby zwalczać wykładami tamtejszych arystotelików, opuścił ją jednak wkrótce by zostać pustelnikiem w rodzinnej miejscowości Tus, w której pozostał do końca życia.

Już w młodości zetknął się z sufizmem, któremu pozostał wierny do końca życia. Z sufickiej mistyki i ascezy przejął silną niechęć do reprezentowanego przez arystotelizm racjonalizmu logicznego i braku zaufania do wiary i prawd objawionych. Jednocześnie w swojej krytyce filozofii i logiki nie stronił od metod logicznych i filozoficznych, w czym przypomina filozofię mistyczną Bernarda z Clairvaux i jego spór z Abelardem i dialektyką. Świadczą o tym już same tytuły najbardziej znanych czterech spośród wielu jego dzieł: Al-Munkidh min ad-dalal [Wybawiciel z błędu], Ihya ulum ad-din [Ożywienie nauk religijnych], Makasid al-Falasifa [Cele filozofów] i Tahafut al-falasifa [Sprzeczności filozofów], znane też pod łacińskim tytułem Destructio philosophorum.

Neoplatonizm dostarczył Al-Ghazaliemu aparatu umożliwiającego potwierdzenie racjonalności jego wiary - potwierdzenie to nie miało jednak mieć charakteru czysto rozumowego, ale miało być oparte na przekazanym przez Boga doświadczeniu wewnętrznym. W przygotowaniu umysłu do przyjęcia tego doświadczenia miały pomóc promowane tak przez Plotyna, jak i przez muzułmańskich derwiszów praktyki ascetyczne. Praktyki te miały doprowadzić umysł do uświadomienia sobie własnej małości, co miało umożliwić pokorne i pełne otwarcie się człowieka na boże oświecenie. Tak filozofowie, jak i ortodoksyjni, racjonalistyczni teolodzy krytykowani przez Al-Ghazalego w Sprzecznościach filozofów posługują się tylko omylnym, a więc stale wiodącym do sprzeczności rozumem - jedyną drogą, która może doprowadzić do pewnego poznania jest więc dla niego wyłącznie nie posługujące się nim doznanie mistyczne. Te poglądy doprowadziły Al-Ghazalego do ostrego konfliktu z empirycznym arystotelizmem, modnym wśród uczonych arabskich jego czasów. Al-Ghazali uznawał interpretację Koranu za pomocą pojęć greckiej filozofii za odwodzące od wiary, która w całości zawarta jest w samym Koranie. Ostatecznie zrozumieć Koran może człowiek dopiero po śmierci, przed obliczem Boga.

Duże znaczenie dla filozofii Al-Ghazalego ma jego koncepcja przyczynowości, na której próbuje on zbudować obronę muzułmańskiej ortodoksji przed filozofią arystotelesowską. Pierwszą i jedyną przyczyną wszystkiego, co istnieje, jedynym bytem koniecznym, jest według niego Bóg. Wszystko co istnieje objęte jest uniwersalnym prawem przyczynowości, wszystko zdarza się wyłącznie na mocy Jego utajonego zamysłu i woli. Wynika stąd wniosek, że że człowiek nie realizuje własnej woli, ale w istocie wyłącznie zamysł i wolę Boga. Ponadto skoro człowiek nie zna myśli Boga, nie ma on też możliwości poznania skutków i przyczyn rzeczy, od których wyłącznie są one zależne - dlatego też właśnie wszystkie wysiłki poznawcze na drodze rozumu i empirii są próżne, a jedyną możliwością poznania pewnego jest całkowite zdanie się na bożą wolę.

Arystotelizm [edytuj]

Al-Kindi [edytuj]

Al-Kindi (Abu Jusuf Jakub ibn Ishak al-Kindi, ok. 800-873) był synem gubernatora mezopotamskiej Kufy, jednego z najważniejszych miast średniowiecznego świata islamu. Był pochodzenia arabskiego, nazywa się go często "filozofem Arabów". Nauki pobierał w Bagdadzie i Basrze, gdzie związał się z mutazylitami. Podjął, prawdopodobnie w bagdadzkiej szkole Bajt al-Hikma, badania nad tekstami greckimi, hinduskimi i perskimi. Głęboko znał Arystotelesa i to jemu świat muzułmański zawdzięcza jego pogłębioną recepcję. Pisał bardzo wiele, choć z większości jego pism znamy tylko tytuły - wylicza się, że mógł napisać nawet 200 dzieł. Spośród zachowanych, 23 traktują o geometrii, 32 o astronomii i astrologii, 8 o muzyce i arytmetyce, 10 o optyce, 23 o medycynie, 5 o psychologii, 14 o meteorologii i 14 o kwestiach politycznych. Dzieła te nie mają charakteru jedynie skrótów i komentarzy, ale zbierają też rezultaty własnych badań al-Kindiego, poszerzających i poprawiających osiągnięcia greckie. Pomimo prób godzenia ortodoksji wyznaniowej z postawą przyrodnika, Al-Kindi naraził się na potępienie ze strony środowisk religijnych - został posądzony o "helleńskie pogaństwo" i siłą pozbawiony swoich dzieł.

Należy zaznaczyć, że to właśnie Al-Kindi stał się przyczyną występującego w filozfii islamskiej słabego rozróżnienia między platonizmem a arystotelizmem - co ma znaczenie także dla samej jego myśli. To właśnie dzięki jego staraniom przetłumaczono w Bagdadzie Teologię Arystotelesa. To neoplatońskie, mistyczne dzieło było kompilacją opartą przede wszystkim na Ennedach Plotyna, występują w nim też fragmenty uznawanego przez Arabów za arystotelika Porfiriusza, autentycznych pism Arystotelesa i innych pism. Al-Kindi za głównego autora uznał Arystotelesa, a Platonowi przypisał współautorstwo. Dlatego też w jego filozofii obok czysto arystotelesowskiej metafizyki i empirycznej fizyki pojawia się platońska mistyka, a w momencie, gdy filozof odbiega od zagadnień przyrodniczych, tzn. tam, gdzie chce godzić rozum i wiarę, łączy stanowisko racjonalne z wieloma irracjonalnymi treściami. Ten sposób myślenia wywarł wielki wpływ na całą filozofię świata islamu, a za jej inspiracją także na średniowieczną filozofii Zachodu. Również kosmologia i psychologia Al-Kindiego pozostają pod wpływem platońskim - kosmologia opiera się na Timajosie, psychologia na Fedonie. Pozostałe aspekty filozofii platońskiej miały natomiast dla Al-Kindiego o wiele mniejsze znaczenie.

Podstawowymi dziedzinami myśli filozoficznej, które uprawiał Al-Kindi, są epistemologia i filozofia umysłu. Al-Kindi główny warunek prawidłowego poznania upatrywał w jego zmatematyzowaniu - dzięki matematyce umysł ludzki może w pełni rozwinąć swoje możliwości poznając to, co najbardziej ogólne, czyli właśnie to, czym matematyka się zajmuje. Al-Kindi za Arystotelesem widział w filozofii przede wszystkim poznanie ostatecznej prawdy i najwyższych rzeczy, filozofię pierwszą (al-Falsafa al-ula), więc sądząc, że to matematyka mówi o tym, co ostateczne i najbardziej ogólne, to w niej właśnie dostrzegał możliwość najwyższego poznania. Na tym poglądzie oparł swoją filozofię umysłu, zachowaną głównie w łacińskim przekładzie Gerarda z Kremony De intelectu et intellecto. Wyróżnił cztery rodzaje umysłu: umysł pierwszy - czynny, umysł drugi - bierny, umysł trzeci - wyrażający się w rozwoju myślenia i umysł czwarty - stanowiący sam proces myślenia. Umysł czynny to umysł o charakterze ogólnym, przypisany do wszystkich ludzi jako rodzaju ludzkiego, mający charakter samoistnej substancji duchowej i pozostający aktywnym niezależnie od czasu i miejsca. Umysł bierny to umysł przysługujący stale każdemu jednostkowemu człowiekowi, całkowicie zawdzięczający swoją aktywność umysłowi pierwszemu. Umysł trzeci zależy jednocześnie od pierwszego i drugiego - jest on rozwojem ludzkiego myślenia, tym, w co ono się wzbogaca dzięki ludzkiej aktywności umysłowej. Umysł czwarty jest to natomiast samo myślenie rozumiane jako proces myślenia, umysł logiki, dzięki któremu człowiek może poznawać przyrodę i budować dowody. Wyraz umysłu czwartego Al-Kindi widzi także (a nawet zwłaszcza) w działalności proroków, jako że są oni inspirowani przez Allaha, więc pozwala mu to uznać działalność proroków za filozoficzną, przypisać jej charakter filozofii pierwszej, inspirowanej przez Boga. Zrównanie działalności proroków i filozofii pierwszej ma pomóc Al-Kindiemu odpierać ataki ortodoksji muzułmańskiej, a zarazem pomóc mu godzić rozum i wiarę.

W metafizyce Al-Kindi zajmuje nieco inne stanowisko, niż zajmował Arystoteles. Uznając materię za to, co pierwotne, podłoże formy, ruchu, przestrzeni i czasu oraz to, bez czego żadne formy nie mogłyby istnieć ani nawet dać się pomyśleć, Al-Kindi odrzuca Arystotelesowskie rozumienie materii jako czystej potencjalności, przypisując jej aktualność. Aktualność materii jest źródłem form, a formy stanowią jedynie przejawy wspólnego materialnego podłoża. Al-Kindi na podstawie tej koncepcji materii i Arystotelesowskiej koncepcji Pierwszego Poruszyciela przypisuje jej odwieczność, odmawia jednak wieczności. Materia jako podłoże wszystkiego, co istnieje, musi być odwieczna, jednak jako że jej manifestacje podlegają przyczynowym uwarunkowaniom i jako skończona, sama musi mieć swój początek, którym jest właśnie Nieruchomy Poruszyciel, Bóg.

Al-Farabi [edytuj]

Al-Farabi (Abu Nasr Muhammad ibn Muhammad ibn Tarhan ibn Uzlugh al-Farabi, 870-950) bardzo rozwinął filozofię muzułmańską, można powiedzieć, że dopiero on stworzył jej podstawy. Arabowie nazwali go "Drugim Nauczycielem" (pierwszym jest Arystoteles) - nawet Awicenna przyznał, że tylko dzięki komentarzowi Al-Farabiego mógł pojąć Metafizykę. Większość informacji o życiu Al-Farabiego jest bardzo niepewna - urodził się w Tukiestanie jako syn naczelnika twierdzy Wasiga, z pochodzenia był Turkutem, być może Persem. Uczył się wpierw w Iranie, a od 25 roku życia w Bagdadzie, gdzie spędzić miał około 40 lat życia. Poznał tam język arabski, podstawy filozofii i logikę - jego nauczycielem był sławny chrześcijański lekarz, filozof i komentator Arystotelesa Abu Biszr Matta ibn Junus. Zapoznał się także z pismami Porfiriusza i całą późną filozofią grecką oraz z działalnością ośrodka matematyczno-astronomicznego w Harranie, zwłaszcza z działalnością jego głównego przedstawiciela, filozofa Juhanny ibn Hajlana. Musiał wraz z uczniami opuścić Bagdad na skutek ataku muzułmańskiej ortodoksji i ismailitów. Udał się wpierw do Aleppo, następnie do Damaszku, gdzie spędził ostatnie lata życia i gdzie zmarł. W życiu prywatnym był człowiekiem wyciszonym i skromnym, zainteresowanym muzyką i poezją, prowadzącym ascetyczny tryb życia, chętnie przebywającym wśród uczniów. Był bardziej ustępliwy w stosunku do ortodoksji muzułmańskiej niż Al-Kindi - mimo głębokiej znajomości Arystotelesa, pomijał często wyrażanie explicite poglądów arystotelejskich, opierając się bardziej na religijnej Teologii Arystotelesa. Jest to jedna z przyczyn faktu, że filozofia Al-Farabiego ma charakter mieszany, arystotelesowsko-platoński, i tego, że podejmował próby godzenia i syntezy neoplatonizmu i arystotelizmu oraz neoplatonizmu z islamem.

W Bagdadzie powstała większość dzieł Al-Farabiego. Najobszerniejszą, obejmującą 191 pozycji ich listę utworzył w 1950 turecki uczony Ahmed Atesza. Polski arabista Józef Bielawski dokonał systematyzacji pism Al-Farabiego, dzieląc je na pięć grup: pisma logiczne, pisma etyczne i polityczne, pisma ogólnofilozoficzne i metafizyczne, pisma o Platonie i Arystotelesie oraz pisma matematyczne, astrologiczne, alchemiczne, muzyczne i inne. Szczególne znaczenie dla filozofii ma stanowiąca pewnego rodzaju podsumowanie poglądów filozoficznych Al-Farabiego jego encyklopedia nauk filozoficznych, Kitab ihsa al-ulum (Wyliczenie nauk), znana filozofii średniowiecznej Zachodu w przekładzie Gerarda z Kremony Liber de scientiis. W języku polskim dostępne są tłumaczone przez Józefa Bielawskiego platonizujące dzieła polityczne Al-Farabiego, Kitab fi mabadi ara ahl-madina al fadila (Państwo doskonałe) i Kitab as-sijasa al-madanijja (Polityka).

Inaczej niż w przypadku Al-Kindiego, działalność Al-Farabiego ma charakter o wiele bardziej filozoficzny niż przyrodniczy. Uchodził za najwybitniejszego znawcę filozofii greckiej wśród filozofów muzułmańskich. Mniej niż Al-Kindi koncentrował się na próbach uzasadnienia wiedzy faktograficznej za pomocą logiki i metafizyki oraz na próbach uzgodnienia ich z religią objawioną, a bardziej pragnął uprawiać je w postaci czystej, dla nich samych. Za naczelne zadanie postawił sobie udoskonalenie metody zdobywania wiedzy za pomocą logiki. W Wyliczeniu nauk Al-Farabi przedstawił muzułmańską koncpecję stosunku filozofii i nauki, przejawiającą się w systemie klasyfikacji nauk. Podzielił całość wiedzy na pięć części: naukę o języku, logikę, matmatykę (w tym geometrię, optykę, astronomię, geografię, muzykę), fizykę i metafizykę oraz politykę, prawo i teologię. Jego encyklopedia stanowi więc sumę całej wiedzy dostępnej za czasów Al-Farabiego świati islamskiemu, a właśnie poszukiwanie wiedzy samej dla siebie uznał Al-Farabi za naczelne zadanie filozofii. Al-Farabi uznając, że istnieje tylko jedna prawda i tylko jedna prawdziwa wiedza filozoficzna, twierdził, że prawda ta przenika w jednym stopniu wszystkie dziedziny wiedzy.

Z tej koncepcji prawdy wywodzi się koncepcja stosunku filozofii do teologii Al-Farabiego, zbliżająca go do mutazylitów. W perspektywie ostatecznej, jednej prawdy różnica między teologią a filozofią jest pozorna. Różne są tylko drogi dochodzenia do prawdy w filozofii i w teologii - w pierwszej drogą jest rozum, w drugiej intuicja. Podobnie jak mutazylici (od których przejął wiele poglądów w tej dziedzinie) Al-Farabi próbował więc godzić filozofię i teologię - próby te nie zadowalały jednak muzułmańskiej ortodoksji, jako eklektyczne i mogące zawierać w sobie wiele sprzeczności.

Bracia czystości [edytuj]

Bracia czystości (Ichwan as-safa) to tajny związek religijny powstały w Basrze w IX w., który wkrótce swoim zasięgiem objął także Bagdad. Związek był zamknięty, opierał się na systemie inicjacji o intelektualnym charakterze i stopni wtajemniczeń. Istniały cztery takie stopnie - "bracia czyści", do 30 roku życia, dopiero rozpoczynali naukę; "bracia dobrzy", do 40 roku życia, mający się wyróżniać życzliwością; "bracia szlachetni", do 50 roku życia, mieli cechować się dobrą wolą i zajmować rządzeniem; "bracia mądrości i prawdy", po 50 roku życia, mieli zajmować się sprawami ducha, uprawiać nauki i filozofię i cechować się zdolnością do pełnego mistycznego wglądu w treść Objawienia. Bracia uważali, że łączy ich "jedna dusza", w związku z czym leżał na nich obowiązek wzajemnej troski, ścisłej współpracy i zachowywania emocjonalnej wspólnoty. Celem bractwa było poszukiwanie prawdy.

Bracia uważali, że prawda jest podzielona na gałęzie - ani w żadnej dyscyplinie naukowej, ani nawet w żadnej religii nie może odnaleźć pełni prawdy. Dlatego też byli zwolennikami badań nad całokształtem wiedzy, na drodze których powstało dzieło encyklopedyczne, Traktaty braci czystości (Rasa'il Ichwan as-Safa) w 51 tomach, mające zawierać całość wiedzy. Dzieło to, oparte na źródłach indyjskich i perskich, ale także na Arystotelesie, Teologii Arystotelesa, Galenie, Ptolemeuszu, Al-Farabim i Al-Kindim,

Wpływ na średniowieczną filozofię Zachodu i średniowieczną filozofię żydowską [edytuj]

Wpływ filozofii świata islamu na filozofię Zachodu w wiekach średnich jest szeroki - oprócz niezwykle ważnego dla jej rozwoju przywrócenia wielu pism starożytnych, obejmuje także recepcję wielu muzułmańskich koncepcji filozoficznych, chociaż często recepcja ta miała charakter burzliwej kontrowersji, jak w przypadku dyskusji nad poglądami Awerroesa i awerroizmem łacińskim. Szczególnym przełomem w filozofii Zachodu był dokonany pod wpływem recepcji myśli islamskiej zwrot od wczesnośredniowiecznego i XII-wiecznego platonizmu i augustynizmu, w którym przejawiał się często fideizm, do racjonalizmu arystotelesowskiego pozwalającego na stworzenie wielkich sum św. Alberta Wielkiego i św. Tomasza, na wieki systematyzujących teologię katolicką w arystotelesowskim duchu i stanowiących jeden z większych przełomów w kulturze Zachodu, pozwalający znacznie przyspieszyć jej rozwój intelektualny i naukowo-techniczny. Wpływ ten jednak zaczął się dość późno - obejmuje przede wszystkim wiek XIII. Wcześniejsze kontakty Zachodu z islamem nie miały intelektualnego charakteru, a te kontakty intelektualne, które już przedtem istniały, miały charakter przygodny i raczej powierzchowny. Ponadto tyczyły się mniej filozofii, a bardziej nauk szczegółowych. Należy tu wymienić Gerbera z Aurillac (ok. 945-1003), autora ksiąg Geometria i Liber de astrolabio, któremu przypisuje się wprowadzenie na Zachodzie cyfr arabskich; Konstantyna z Afryki (ok. 1020-1087), poliglotę i lekarza, pierwszego tłumacza pism arabskich na łacinę, zwłaszcza pism medycznych Rhazesa, które przyczyniły się do bujnego rozwoju wiedzy medycznej w uniwersytetach Salerno i Montpellier; Adelarda z Bath, który znał dobrze nauki przyrodnicze i przetłumaczył na łacinę Geometrię Eukidesesa, aż do XIX wieku stanowiącą główny podręcznik matematyki. Herman z Karyntii i Robert z Ketene przetłumaczyli na łacinę Ptolemeusza i Koran.

Przełomem było zdobycie Toledo przez chrześcijan w 1085 - ilość przekładów w wieku XII znacznie się zwiększyła, a Rajmund z Toledo (1126-1151) założył tam specjalną szkołę tłumaczy, na której czele stanął Dominik Gundisalvi. W szkole tej działali m.in. Jan Hiszpan, Gerard z Kremony, Platon z Tivoli i Anglicy Daniel z Morley i Roger z Hereford. W tym okresie największe znaczenie miała działalność translatorska Gerarda z Kremony, który prócz tekstów przyrodniczych i medycznych tłumaczył pisma Arystotelesa (Analityki wtóre, Fizykę, część dzieł przyrodniczych oraz część Metafizyki) i mylnie przypisywane wtedy Arystotelesowi fragmenty dzieł Proklosa. W XII-wiecznym Toledo tłumaczono też samych filozofów muzułmańskich (Al-Ghazalego, Al-Farabiego, Al-Kindiego, Awicennę, a w okresie późniejszym także Awerroesa) - tu także najbardziej istotne były prace Gerarda z Kremony. Szkoła w Toledo kontynuowała działalność także później, w końcu wieku XII i wieku XIII. Działali w niej wtedy Alfred Anglik (zm. ok. 1220), Michał Scottus (zm. ok. 1235), Hermann Alemannus (zm. ok. 1272), Bartłomiej z Messyny (zm. ok. 1266) i nie znany bliżej franciszkanin Piotr Callego (zm. ok. 1267). To oni przełożyli na łacinę pisma Awerroesa, zwłaszcza jego komentarze do Arystotelesa.

Drugim obok Toledo ośrodkiem studiów nad myślą islamską był Neapol. Cesarz rzymski Fryderyk II, który sam posiadał dobrą znajomość arabskiej literatury i którego nie ograniczała katolicka ortodoksja założył w Neapolu w 1224 Nową Akademię. Działali w niej uczeni toledańscy, Michał Scottus i Hermann Alemannus. Z Neapolu znajomość filozofii Arystotelesa rozprzestrzeniła się nie tylko w całym świecie zachodnim (to tutaj w młodości poznał ją św. Tomasz), ale i wśród zamieszkujących Zachód Żydów. Innymi ważnymi przekładami był przekład Teologii Arystotelesa nieznanego bliżej kleryka Filipa pochodzący z XIII wieku (dzieło to wywarło duży wpływ na filozofię Zachodu, choć mniejszy niż na filozofię muzułmańską) a szczególnie monumentalny przekład całości pism Arystotelesa dokonany przez Wilhelma z Moerbecke (ok. 1215-1286). Wilhelm z Moerbecke dokonał uporządkowania i systematyzacji już istniejących przekładów, a nieistniejące (w tym wszystkie pisma nieznane Arabom) przekłady uzupełnił. Przekłady te odznaczają się wyższym poziomem niż przekłady starsze - częściowo inspirowane przez św. Tomasza, umożliwiły mu głębsze poznanie filozofii Arystotelesa, niezbędne do budowy całego jego gmachu filozoficznego.

Nowożytna filozofia świata islamu [edytuj]

Zmierzch filozofii sunnickiej i dalszy rozwój szyickiej [edytuj]

Awerroes był ostatnim wielkim filozofem sunnickim. Myśl Ibn Chalduna (1332-1406), który był przede wszystkim filozofem dziejów i filozofem historii, ma już nieco inny charakter. Innym późnym nurtem filozoficznym w islamie jest sadilijja, ruch derwiszów nawiązujących do działalności Al-Sadiliego. Między Ibn Chaldunem a połową wieku XIX filozofia na terenach sunnickich nie istnieje, a nawet same wzmianki i opinie o niej są bardzo nieliczne i prawie zawsze nieprzychylne (wyjątkiem jest Ibn Chaldun, uznawany za historyka). Istnieją wprawdzie różnego rodzaju komentarze i spisy dzieł pochodzące z tego okresu, mają one jednak charakter kompilacyjny i wtórny. Boga. Nauczanie w tym okresie ogranicza się do prawa i tradycji - wykłada się Koran i teologię, zwłaszcza w interpretacji aszaryzmu. Przyczyną tego stanu rzeczy jest to, że po upadku muzułmańskich państw na Półwyspie Iberyjskim i dokonanych przez Mongołów zniszczeniach na Wschodzie nie było już miejsca dla żywej myśli filozoficznej, rozwinął się natomiast typowy dla muzułmańskiej umysłowości fatalizm, przekonanie, że wszystko zostało dokonane już przez Boga, dzieje się wyłącznie z jego woli, więc że nie jest możliwy jakiś dalszy postęp w świecie ludzkim

W Iranie filozofia nie upadła całkowicie i stopniowo odżywała, osiągając kolejny szczyt rozwoju za panowania Safawidów. Jeszcze w XIII, XIV i XV w. rozwijały się w niej nowe tendencje filozoficzne, głównie gnostyckie, ezoteryczne i mistyczne oraz neoplatońskie. Szyzim zawsze otwarty był na te różnorodne prądy, które tworzyły w nim różnego rodzaju syntezy. Gnostycyzm reprezentowali przede wszystkim Šohrazūrī, Ibn Kammuna i Kutb ad-Din al-Szirazi, interpretatorzy Suhrawardiego. Pod wpływem Ibn Arabiego znajdowała się natomiast mistyka szyicka (tašawwūf). Wszystkie te tendencje występowały w synkretycznej myśli przygotowujących odrodzenie safawidzkie, do których należą ‘Alā al-Dawl Simnāni (XIV w.), Hajdar al-Amuli (XIV w.) i Sa'id ad-Din Ali Turki al-Isfahani.

BONAWENTURA

Według legendy, jako maleńkie dziecko został cudownie uzdrowiony przez wstawiennictwo św. Franciszka. W okresie 1236-1242 studiował w Paryżu filozofię na fakultecie sztuk wyzwolonych. Tam też wstąpił do franciszkanów w roku 1243. Następnie studiował teologię, jego mistrzem był Aleksander z Hales, Jan z La Rochelle, Odon Rigaldi i Wilhelm z Melitona. W roku 1248 uzyskał stopień bakałarza biblijnego, a w 1250 komentatora Sentencji Piotra Lombarda. Już po kolejnych trzech latach otrzymał nominację na profesora w szkole franciszkańskiej w Paryżu. Profesorem uniwersytetu paryskiego został w 1257 roku 2 lutego 1257 został wybrany generałem zakonu franciszkańskiego. Wyboru dokonała kapituła generalna zebrana w Rzymie, na wniosek dotychczasowego generała, Jana z Parmy, który nie potrafił oddalić od zakonu podejrzeń o sprzyjanie nieprawowiernym nurtom interpretującym myśl Joachima z Fiore. Jan z Parmy wskazał na Bonawenturę (przebywającego wówczas w Paryżu) jako na kandydata, który został zaaprobowany przez kapitułę i papieża Aleksandra IV.

Jako generał Bonawentura dokonał wielkiej reorganizacji zakonu, który bardzo rozrósł się od czasu śmierci św. Franciszka, i w którym coraz większą rolę odgrywali kapłani oraz profesorowie teologii. Bonawentura uporządkował na nowo szereg spraw, z tego też powodu nazywany jest drugim założycielem, choć nie jest to do końca ścisłe. Tzw. Konstytucje narbońskie, które zredagował na polecenie kapituły generalnej, opierały się bowiem na wielu wcześniej wprowadzonych normach, a Bonawentura tylko je usystematyzował. Był autorem dwóch życiorysów św. Franciszka (Legenda maior oraz Legenda minor).

W 1263 roku, z jego inicjatywy powstało święto Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny.

3 czerwca 1273 roku został mianowany kardynałem-biskupem Albano. Zmarł 15 lipca 1274 roku podczas obrad Soboru w Lyonie, którego był jednym z głównych organizatorów. Został pochowany w Lyonie. W 1482 roku papież Sykstus IV ogłosił go świętym. Ponad sto lat później papież Sykstus V zaliczył go w poczet doktorów Kościoła.

[edytuj] Dzieła

[edytuj] Myśl filozoficzna i teologiczna

W związku z tym, iż twórczość św. Bonawentury była przeniknięta ideą miłości, nazywany był przez tradycję scholastyczną Doktorem Serafickim. Było to związane z symbolem miłości, jakim w Średniowieczu był chór anielski zwany Serafinami. Pozostawił po sobie bardzo bogate piśmiennictwo, szereg traktatów teologicznych i pism okolicznościowych. Głównymi dziełami świętego są Breviloquium, Itinerarium mentis in Deum oraz Hexaemeron.

Był osobą bardzo wszechstronną - filozofem, teologiem oraz mistykiem. Dzieła Arystotelesa nie były mu obce, jednak był zdeklarowanym augustynikiem. Jego zdaniem poznanie racjonalne, chociaż konieczne i pożyteczne, jest samo w sobie niewystarczające do poznania Boga oraz najistotniejszych problemów egzystencji ludzkiej. Tak jak Święty Augustyn uważał, że ku wyżynom poznania tego co istotne może wznieść się jedynie rozum oświecony wiarą. Nie uznawał tworzenia teorii dla samych teorii. Jego zdaniem prawdziwa teologia musi mieć charakter praktyczny, co oznacza, że powinna służyć człowiekowi w jego działaniu i uczyć go miłości do Boga i bliźniego.

Jako istotę powołania franciszkańskiego wskazywał dążenie do osiągnięcia prawdziwego pokoju, to jest zjednoczenia człowieka z Bogiem. Zachęcał swoich współbraci, aby idąc śladami św. Franciszka, dążyli do zjednoczenia z Bogiem poprzez miłość. Kontemplacja powinna zająć pierwsze miejsce w życiu franciszkanina, jej owocem powinna być ewangelizacja innych. Tylko pielęgnowanie modlitwy wewnętrznej oraz prowadzenie głębokiego życia duchowego pozwoli franciszkanom głoszenie pokoju innym ludziom. Tylko tacy zakonnicy mogą być przewodnikami do zjednoczenia z Bogiem.

Jedynie poznanie afektywne przez intuicję może być odpowiednim środkiem zjednoczenia człowieka z Bogiem. Znane jest jego powiedzenie: Non est perfecta cognitio sine dilectione - Nie ma prawdziwego poznania bez umiłowania. Najgłębsze tajemnice (zarówno te Boskie jak i ludzkie) może poznać jedynie ten, kto kocha naprawdę. Wskazuje, iż choć św. Franciszek nie był człowiekiem uczonym, to jednak osiągnął pełne zjednoczenie z Bogiem. Jego poznanie afektywne było tak wielkie, że poprzez stygmaty upodobnił się całkowicie do Chrystusa.

Jego najbardziej znane dzieło, pt. Itinerarium mentis in Deum (Wędrówka duszy do Boga) kończy się tymi słowami: Jeśli zatem pytasz, jak to się dzieje (tzn. jak osiąga się zjednoczenie z Bogiem przez miłość), zapytaj o to łaskę, a nie naukę; pragnienie, a nie zrozumienie; westchnienie modlitwy, a nie refleksję i lekturę; oblubieńca, a nie nauczyciela; Boga, a nie człowieka; ciemność, a nie jasność; nie pytaj światła, lecz pytaj ogień, który wszystko rozpala i przenosi w Boga za pomocą impetu skruszonego serca i rozpalonego do granic miłosnego uczucia.

Św. Bonawentura czczony jest także w Kościele prawosławnym. Szczególnie cenione są jego duchowość oraz zamiłowanie do życia kontemplacyjnego. Jego życie i twórczość wpisują się w wielowiekową tradycję modlitwy Jezusowej, zwanej też modlitwą serca.

Historia filozofii - filozofia starożytnej Europy była filozofią grecką. Grecja rozpoczęła w VII wieku pracę nad filozofią, a po dwóch stuleciach wydała już arcydzieła filozoficznej myśli, stanowiące podstawę całej europejskiej filozofii.

Okresy filozofii - okres filozofii przyrody, okres filozofii humanistycznej, okres filozofii klasycznej, przypadający na IV w. p.n.e. Po okresie klasycznym zaczął się okres poklasyczny ( III w. p.n.e.). W tym okresie filozofowie grupowali się w szkołach i walczyli ze sobą o teorie filozoficzne. Filozofia starożytna w tym ostatnim okresie więcej jeszcze niż zagadnieniami etycznymi zajęła się problemami religijnymi. Okresy filozofii starożytnej :

1. okres powstania filozofii, w którym miała prawie wyłącznie kosmologiczny charakter (VI - V w. p.n.e.)

2. okres oświecenia starożytnego, w którym przeważała filozofia o charakterze humanistycznym (V w. p.n.e.)

3. okres systemów starożytnych (IV w. p.n.e.), następujący bezpośrednio po okresie oświecenia i ściśle z nim związany, miał najrozleglejszy zakres zagadnień, uchodzi za klasyczny szczytowy okres filozofii starożytnej.

4. okres szkół starożytnych, w którym uprzywilejowane miejsce zajęły zagadnienia etyczne (III - I w. p.n.e.)

5. okres synkretyczny o charakterze religijnym (I w. p.n.e. - V w. n.e.)

Okresy filozofii greckiej :
1. okres przedsokratyczny VII - IV W. p.n.e.
2. okres klasyczny IV w p.n.e.
3. okres praktyczny III w. p.n.e.
4. okres neoplatoński I - III w n.e.

Ad 1. Okres joński - od nazwy państwa, gdzie mieszkali filozofowie. Bardziej filozofia materialistyczna. Zajmowała się problematyką powstania świata, jego strukturą, początkiem. Wykazywała zainteresowanie materią, budulcem świata. Wykazywała brak zainteresowania etyką i antropologią. Postawiono wtedy pytane o arche - początek wszechrzeczy.

Ad. 2. Powstają pierwsze zamknięte systemy filozoficzne - platoński i arystotelejski, wyjaśniające istnienie świata. Platon, Sokrates, Arystoteles. Powstaje logika i metodologia, tworzą się zręby wiedzy zhierarchizowanej. Zainteresowanie wiedzą etyczną, przezwyciężony zostaje materializm, filozofia wkracza na wyższy poziom. Okres ten jest najważniejszy.

Ad. 3. Filozofia zajmuje się życiem codziennym, praktycznym. Powstają szkoły etyczne - epikureizm, stoicyzm, cynizm. Stoicy wnoszą wkład w rozwój logiki, która się wtedy umacnia, wtedy też tworzy się teoria zadań.

Ad. 4. Schyłkowy ( filozofia nie jest już czysto grecka ) okres, uwidaczniają się wpływy innych kultur, narodów i religii. Nabiera ona charakteru synkretycznego. Widać tendencje to teologii, mistycyzmu i judaizmu. Okres ten pokrywa się z czasem upadku starożytnej Grecji. Filozofia zajmuje się sateriologią ( sprawy ostateczne ). Dominuje filozofia o charakterze filozoficzno - mistycznym, mówiąca o tym jak żyć i jak sobie radzić w życiu. Przedstawicielem był Platyn. W filozofii wkład Rzymu był dość późny, około IV, III w. p.n.e. ( szkoła stoicka - Cycero, Seneka, Marek Aureliusz, Lukrecjusz ). Ich osiągnięcia dotyczyły głównie państwa i prawa. W Grecji rozwinęły się pojęcia : państwo, ustrój, demokracja, wiedza o byciu dobrym obywatelem ( polityka ).

Politeizm - otwarty system wierzeń Greków, wielobóstwo, traktowali oni Bogów po przyjacielsku. Antopomorfizowali ich - przypisywali rzeczy ludzkie. Religia w Grecji nie była dogmatyczna, była państwowa. Grecy byli opanowani, byli ludźmi zamożnymi, mogli sobie pozwolić na tworzenie dzieł.

PIERWSZY OKRES FILOZOFII STAROŻYTNEJ
- filozofia starożytna była filozofią Grecką. Był to typowy okres powstania i rozwoju, zaczął się od niewyraźnych zagadnień i stopniowo powiększał ich zapas. Byłą to filozofia prawie wyłącznie kosmologiczna. Filozofia istniała wówczas sama bez pomocy ze strony nauk szczegółowych.

Tales z Miletu (przełom VII i VI w. p.n.e.) - wszystko jest z wody, z wody powstało i z wody się składa. Interesował się pochodzeniem świata, ale nie kto go stworzył, tylko jakim był świat od początku. Chodziło mu o to co było początkiem świata. W takim znaczeniu początek świata był pierwszym zagadnieniem filozofii. Przedmiotem dociekań Talesa i jego bezpośrednich następców była przyroda. Z tych dociekań powstało pytanie jaka była pierwotna materia ? Tales mówił : „wszystko jest ożywione jak to widać w bursztynie i magnesie”. Ta nieoddzielność materii od siły życia było tak charakterystyczne dla pierwszej grupy greckich filozofów, że nazwano ich hilozoistami. Filozofię zapoczątkowaną przez Talesa rozwinęli jego rodacy w koloniach jońskich. Przejęli jego zagadnienia ale dali mu inną postać : bardziej spekulatywną dał Anaksymander, bardziej empiryczną dał Anaksymenes.

Anaksymander - pochodził z Miletu, był uczniem Talesa. Anaksymander zaczął używać terminu początek świata. Arche było dla niego już nie tylko początkiem ale zasadą rzeczy, nie tylko ich pierwotną, ale też właściwą naturą. Dla Anaksymandra zasadą był bezkres Apejron, dla niego arche to Apejron ( bezkres z miejscem dla wszystkich przeciwieństw ).

Anaksymenes - zachował on zasadniczy pogląd swego poprzednika, że świat jest bezkresny i że ruch jest wieczny. Anaksymenes utożsamił zasadę z określoną materią, z powietrzem ( dlatego, że jako jedyne wśród rodzajów materii byłe nieskończone ).

Heraklit z Efezu - dla niego pratworzywem był ogień. Był przekonany, że jedyny porządek we wszechświecie jest budowany przez Logos ( świat jest procesem nieustannych zmian, a gwarancją by nie zmienił się w chaos jest Logos - głębszy porządek ). Miał wielkie znaczenia w dziejach filozofii przez dzieje teorie : powszechnej zmienności oraz przez teorię powszechnej rozumności świata ( logos, rozum kosmiczny ). Ponadto był tym, który skierował refleksję ku zagadnieniom humanistycznym i wprowadził do filozofii czynnik introspekcyjny.

Parmenides - dla niego zasadą wszechrzeczy jest jedność i trwałość. Jako pierwszy wprowadza pojęcie bytu. Byt jest jedyny niezmienny, wieczny. Zachodzi jedność myśli i jedność bytu. Był on twórcą doktryny biegunowo przeciwnej dla twierdzeń Heraklita, tzn. zaprzeczał on zmienności świata i w stałości widział naczelną cechę bytu. Ośrodkiem tej doktryny było italskie miasto Elea, stąd zwana jest filozofią eleatów. Dał filozofii naczelną teorię jedności i niezmienności bytu, pogląd na nierozerwalność bytu i myśli, odróżnił myśli od postrzegania, wprowadził dialektyczną, dedukcyjną metodę filozofowania.

Demokryt z Abdery - uczeń Leucypa twórcy atomizmu ( główna w starożytności postać materialistycznego poglądu na świat ). Materia składa się z atomów : składa się ta teoria z 4 tez :
1. cała przyroda składa się jedynie z mnogości atomów, czyli niepodzielnych cząsteczek;
2. atomy posiadają wyłącznie ilościowe własności, a nie posiadają jakościowych;
3. powszechną własnością atomów jest ruch;
4. atomy znajdują się i poruszają w próżni.

Pitagoras - żył w VI w. p.n.e. Dał początek religijnym, politycznym i etycznym ideom, głoszonym, przez pitagorejski związek. Był on związkiem etycznym. Wierzenia pitagorejskie ( dusza istnieje oddzielnie od ciała, może łączyć się z dowolnym ciałem, dusza jest trwalsza od ciała, jest potężniejsza i doskonalsza od ciała, ciało jest dla duszy więzieniem ). Pitagorejczycy pierwsi zajęli się matematyką i pchnęli ją naprzód. Doszli do wniosku, że za powstanie świata nie odpowiada już ani woda ani ogień tylko liczba. Uświadomili sobie kulistość Ziemi. System pitagorejski : Ziemia krąży dookoła idealnego ośrodka systemu planetarnego. Pitagorejczycy dali filozofii pamiętne koncepcje metafizyczne, a mianowicie teorię liczby jako zasady świata oraz przekonanie o harmonijności świata.

Ksenofales - jako pratworzywo widział ziemię.

DRUGI OKRES FILOZOFII STAROŻYTNEJ

Protagoras - sofista, przedstawiciel nowego typu filozofii o orientacji humanistycznej i o stanowisku relatywistycznym. Sofiści z zawodu byli nauczycielami, przygotowującymi do życia publicznego. Okres działalności sofistów trwał prawie całe stulecie. Protagoras był najbardziej filozoficznym umysłem wśród sofistów. Sofiści twierdzili, że prawdę poznajemy tylko przy pomocy zmysłów, dawali tym wyraz sensualizmowi, głosili, że nie ma prawdy powszechnej, bo prawda jest dla każdego inna ( był to ich relatywizm ). Prawda jednego człowieka ma wyższość nad prawdą drugiego człowieka o tyle tylko, o ile posiada większą użyteczność praktyczną ( był to praktycyzm ). Sądzili, że pewne prawdy uchodzą za obowiązujące powszechnie ( był to konwencjonalizm ). Sofiści skierowali badania na człowieka, jego wytwory i czynności.

Sokrates - żył na przełomie IV i V wieku. Zajmował się etyką, moralnością. Najpierw nauka sofistów podobała się Sokratesowi, jednak kiedy weszli na drogę relatywizmu moralnego, zaczął ich krytykować. Sokrates uważał, że cnota, czyli arete była i jest niezmienna dla wszystkich, jest jedna. Nadał znaczeniu cnoty znaczenie moralne, nie tylko fizyczne. Sofiści twierdzili, że cnót jest wiele. Sokrates mówił, że cnota ma charakter bezwzględności, czyli obowiązuje wszystkich. Jest jednym i tym samym wiedzieć co to sprawiedliwość i działać sprawiedliwie. Sokrates twierdził, że tylko niewiedza usprawiedliwia. Filozofia wg Sokratesa jest nawoływaniem do cnoty ( protreptyka ), do uczenia się cnoty. Wg niego ważne jest aby wychować dobrego człowieka i dobrego obywatela. Celem człowieka jest osiągnięcie szczęścia ( endajmonia ). Cnota obowiązuje bez względu, czy zyska powszechne uznanie, czy pogardę. Cnota nie jest relatywna. W badaniach Sokrates wykorzystał technikę rozmowy. Rozmawiał z ludźmi, niejednokrotnie ośmieszając ich. Intelektualizm moralny - przekonania, że doskonałość moralna jest fundamentem mądrości. W tradycji sokratejskiej podmiotem odpowiedzialności moralnej jest rozum.


Platon - krytykował on sofistów, m.in. za to, że uczyli za pieniądze. Zarzucał im także głoszenie, że w nauczaniu najważniejsza jest nie tyle prawda co skuteczność argumentacji. Zajmował się głównie nauką o ideach. To co dane nam za pomocą zmysłów, jest tylko zjawiskiem, zaś prawdziwy byt to idea poznania za pomocą wyglądu intelektualnego. Każda rzecz ma swoją ideę. Wszystko co posiada swoją definicję posiada ideę. Idee to prawdziwa rzeczywistość, zaś świat dany za pomocą zmysłów to tylko złuda. U Platona nauka o duszy byłą ściśle związana z teorią poznania. Dusza jest odpowiedzialna za funkcje intelektualne. Od Platona pochodzi powiązanie świata idei czyli bytu prawdziwego z zasadami moralności. Był on przekonany, że dusza jest doskonałym elementem natury ludzkiej, że ciało jest więzieniem dla duszy, ponieważ od ciała pochodzi poznanie zmysłowe, co nie jest prawdziwe. Nauka platońska wywodzi się po części z tradycji pitagorejskiej ( wędrówki dusz ). Platon twierdzi, że dusza każdego człowieka posiada wiedzę o ideach, ponieważ zdobyła ją przed urodzeniem. Wszelka nauka jest więc tylko przypominaniem. Był on przekonany, że wszyscy ludzie posiadają kompetencję logiczno - matematyczną. Stąd też od Platona wywodzi się pojęcie racjonalizmu genetycznego - wiedzę prawdziwą ma w sobie już każdy człowiek. Nurt ten był przeciwieństwem empiryzmu. Umysł człowieka składa się z trzech elementów :
1. część rozumna
2. część emocjonalna ( akty woli )
3. część wegetatywna ( odpowiedzialna za cielesne pragnienia )
Częściami duszy są trzy cnoty - mądrość, męstwo, powściągliwość ( opanowanie ). Platon krytykował demokrację - demokracja jest głupia ( argument epistemologiczny ); demokracja jest słaba ( argument pragmatyczny ). Struktura państwa ( na kształt duszy ) wg Platona :
1. rządzić mieli filozofowie ( mądrość )
2. żołnierze ( męstwo )
3. kupcy ( powściągliwość i opanowanie ).
Platon kładzie nacisk na drogę pojęciową, poznanie idei, która do niej wiedzie zaczyna się od poznania sensu wyrazów, potem stopniowo wiedzie ku definicji rzeczy. Prawdziwym przedmiotem wiedzy nie morze być wiedza materialna, bo prawna musi pewna i stała, a rzeczy tych cech nie posiadają. Przypominając sobie idee na podstawie poznania zmysłowego, dusza stopniowo przechodzi do poznania idei poszczególnych przedmiotów, w górę, aż do poznania idei dobra. Jest to droga wstępowania. Droga zstępowania to droga od najwyższej idei poprzez niższe aż do idei przedmiotu. Droga ta przez idee niższego szczebla jest drogą dedukcji, droga indukcyjna zaś to droga wstępowania. Razem dają one wiedzę pewną. Utopijna koncepcja państwa : celem państwa jest zapewnienie obywatelom szczęścia i dobra, ale o tym co dla nich dobre powinni nie decydować oni, ale ci, którzy wiedzą co jest dla ludzi dobre. Konstruuje wizję państwa z trójpodziałem warstwowym na wzór duszy :
1. warstwa mędrców - złoto
2. warstwa wojowników - srebro
3. warstwa rzemieślników - żelazo

Arystoteles - występował przeciw platońskiej nauce o ideach. Sformułował doktrynę, która zastąpiła mu naukę Platońską - byłą to doktryna teologiczna ( teoria transcendentnego Boga i transcendentnego rozumu, teologiczne przyrodoznawstwo i teologiczna etyka ). Później czynnik empiryczny wziął górę w filozofii Arystotelesa, zaczął budować empiryczną naukę - biologie, socjologię, historię. Dla Arystotelesa byt jest jednostkowy a wiedza ogólna. Z założeń Arystotelesa wynikało, że istnieją pojęcia ogólne nie mające i nie potrzebujące definicji. Rozwinąwszy szeroko logikę Arystoteles potraktował ją jako odrębną dziedzinę. A jako taka znalazła się poza obrębem filozofii. Pojął ją jako dyscyplinę formalną. W poznaniu zmysły miały dla Arystotelesa funkcję równie niezastąpioną jak rozum. Arystoteles kładł nacisk na fakt, że poznanie ma charakter bierny. W filozofii praktycznej wyróżniał dwa działy : etykę i politykę. Dla niego substancją są konkretne rzeczy. W substancji rozróżniał formę i materię. Materia i forma są aspektami danej sytuacji, muszą współistnieć ze sobą. Kategorie substancji wg Arystotelesa :
1. ilość
2. jakość
3. stosunek
4. miejsce
5. czas
6. położenie
7. stan
8. działanie
9. doznawanie
Związek przyczynowy - Arystoteles o przyczynie mówi w czterech aspektach :
1. formalna
2. celowa
3. sprawcza
4. materialna
Przykład z rzeźbiarzem :
1. formalna ( pomysł rzeźbiarza, koncepcja )
2. materialna ( z czego wykonamy )
3. sprawcza ( konkretna czynność, rzeźbienie )
4. celowa ( piękno rzeźby ).
Realizm arystotelejski - idee nie mogą istnieć oddzielnie, ale w poszczególnych, konkretnych rzeczach. Realnie istnieją tylko twory realnie złożone z materii i formy, nie zaś tylko czyste formy - idee. Byt niewłaściwy - wytworzony nie w postaci istnienia żywego, naturalnego. Teoria naczelna - nauka o bycie jako takim, mówiąc o bycie ma na myśli nie tyle poszczególne rzeczy, które doświadczamy codziennie, lecz ogólniejsze podłoże tych rzeczy. Byt to nie to samo co doświadczamy w codziennym życiu, czyli rzeczy materialne. Ontologia to inaczej metafizyka, która zajmuje się bytem w szerszym pojęciu. Substancja - określenie bytu szerokiego. Substancja jest jednością dwóch elementów : formy i materii, byt jest zawsze jednostkowy, głównie istota żywa. Jest twórcą teorii bytu - ontologii. Jego myśl wyrasta z platońskiej, ale z czasem wyraźnie od niej odchodzi. Struktura substancji nie ma charakteru inercyjnego ale dynamiczny. Materia jest czynnikiem biernym podatnym na kształtowanie - potencją. Jest tą częścią substancji, która wprowadza jednostkowość, powoduje, że w obrębie gatunku każdy egzemplarz jest jednostkowy. W obrębie gatunku, różnimy się materią, która jest zasadą jednostkowości.
Forma - uaktualnienie możności tkwiącej w materii, utrwalenie z materii określonego przedmiotu.
Ruch - zmiana uaktualnienia materii - przejście od stanu możnościowego do stanu rzeczywistego.
Forma odpowiada za definicje ogólne własności rzeczy, gwarantuje przynależność do określonego gatunku. Jest czynnikiem aktywnym w substancji, odpowiada za przekształcenie materii w przedmiot, zarazem jest celem przedmiotu, jest kresem, do jakiego dąży każda rzecz - każda rzecz przez formę dąży do urzeczywistnienia swojej formy gatunkowej.
Entelechia - stan dążenia do pełni, do stawania się rzeczą najlepszą w swoim gatunku.
Arystotelesa zajmowała zależność pomiędzy bytem a odpowiadającym mu słowem, zauważył że są słowa lub wyrażenia które nadają się na podmioty w zdaniach twierdzących, lub nie. Obydwu grupie słów odpowiadają jakieś byty, tak jak słowa tworzą dwie kategorie semantyczne i znaczeniowe, podobnie byty. Byty do których odsyłają słowa mogące być podmiotami w zdaniach twierdzących Arystoteles nazwał substancjami, a drugie nie mogące być podmiotami nazwał przypadłościami Przypadłości - byty odpowiadające nieokreślonym wyrazom. Jedne z nich wynikają z samej substancji i na nią wskazują, są to przypadłości uniwersalne, inne zaś, niezbędne dla określenia substancji to przypadłości przypadkowe. Substancje istnieją samodzielnie a ich przypadłości nie. Przypadłości istnieją w substancji jaki jej cechy a rzeczy poznajemy zawsze przez przypadłości.

TRZECI OKRES FILOZOFII STAROŻYTNEJ

Epikur - Szkołą epikurejska założona w Atenach na progu III wieku, miała zwolenników do końca okresu hellenistycznego i stanowiła w nim czwarty wielki obóz filozoficzny. Szczęcie jest największym dobrem, szczęście polega na doznawaniu przyjemności a nieszczęście na doznawaniu cierpień. Podstawową myślą Epikura było to, że do szczęścia wystarcza brak cierpień : brak cierpienia bowiem odczuwamy już jako przyjemność. Człowiekowi jest z natury dobrze, byle tylko nie unieszczęśliwiały go cierpienia. Jest to radość wrodzona, o którą nie potrzebujemy zabiegać, gdyż nosimy ją w sobie. Jako wrodzona jest niezawodna. Niech tylko ciało będzie zdrowe a dusza spokojna a życie będzie rozkoszą. To był najistotniejszy punkt epikureizmu : w nim hedonizm łączył się z kultem życia. Radość życia jest głównym składnikiem życia, ale nie jedynym; istnieją jeszcze przyjemności powodowane przyczynami zewnętrznymi. Epikur nie uznawał jakościowych różnic pomiędzy przyjemnościami. Rozum jest niezbędny do szczęścia, nie tylko aby trafnie wybierać przyjemności, ale także po to by kierować myślami. Jego teoria przyrody jest materialistyczna - przyjmowała, że nie istnieje nic poza ciałami i pustą przestrzenią. Przyjmowała, że ciała składają się mnogości nawzajem od siebie niezależnych atomów. Był skrajnym przeciwnikiem idealizmu.

Filon - główny przedstawiciel synkretycznej żydowskiej - greckiej filozofii. Jego system stał się prototypem systemów swej epoki. Był z jednej strony przedstawicielem teologicznej tradycji żydowskiej, z drugiej zaś podlegał wpływowi greckiej filozofii. Filon należał do tych, którzy mieli tylko jeden przedmiot prawdziwego zainteresowania : Boga. Świat interesował go tylko jako Jego dzieło. Myśl ta była na wskroś dualistyczna. Bóg i świat to było dla niej pierwsze przeciwieństwo, duch i materia - przeciwieństwo drugie, dobro i zło - przeciwieństwo trzecie. Punkt wyjścia filozofii był skrajnie dualistyczny, ale cel skrajnie monistyczny. Filon stworzył schemat, który na długo przyjął się wśród filozofów :1. Bóg był punktem wyjścia; materia stanowiła przeciwległy kraniec w systemie Filona3. Pośrednie ogniwo miedzy Bogiem a światem materialnym widział Filon w ideach, ujmował je mniej abstrakcyjnie, bardziej teologicznie ( idee istnieją w Bogu, są myślami bożymi ). Bóg, Logos i świat materialny - trzy szczeble w drabinie bytów. Z tej trójcy Filon stworzył schemat, który stał się podłożem dla rozwoju metafizyki aleksandryjskiej. Dla niego prawda była tylko w Bogu i poznać ją można było tylko przez połączenie się z Bogiem. Filozofia Filona była teocentryczna i heteronomiczna : zadaniem jej było poznanie Boga, a źródłem Pismo Święte. Była gradualistyczna - wszystkie rodzaje bytu traktowała jako ogniwa jednego szeregu, zaczynającego się od doskonałego Boga a kończącego się na znikomej materii. W niej etyka i teoria poznania były równie teocentryczne jak metafizyka : aby osiągnąć dobro i prawdę, dusza musi połączyć się z Bogiem.

Plotyn - neoplatonizm Plotyna stanowił syntezę filozoficzną całej epoki, w przeciwieństwie do Filona, czynniki filozoficzne miały w niej przewagę nad religijnymi. Punktem wyjścia Plotyna jak i całej epoki był dualizm, odczucie olbrzymich różnic tkwiących w bycie. Celem przeciwnie, było wykazanie jedności bytu, zbudowanie monistycznego systemu. Środkiem jaki Plotyn zastosował dla osiągnięcia tego celu, było genetyczne ujęcie bytu : postacie bytu, jakkolwiek różne, są etapami jednego i tego samego rozwoju, świat realny jest różny od idealnego, boski jest różny od ziemskiego, ale jeden pochodzi od drugiego. Istotą bytu stało się stawanie. To dynamiczne pojęcie bytu umożliwiło stworzenie monistycznego systemu : nie ma wielu bytów, jest jeden, przybierający różne postacie. Naturalną własnością bytu była wg Plotyna ekspansja. Byt ma naturę światła, którego istotę stanowi promieniowanie. Wyłonione postacie są jakby promieniami bytu lub jego emanacją. Teoria emanacji byłą podstawową myślą systemu Plotyna. Duszę ludzką podzielił Plotyna na dwa składniki : cześć niższą i część wyższą ( wolna od więzów cielesnych i pełna doskonałości ). Drogę wzwyż dusza może przebyć różnymi szlakami : przez wysiłek poznawczy, estetyczny lub moralny. Oryginalnymi pomysłami Plotyna, które umożliwiły jego monistyczny system, były : 1. Dynamiczna koncepcja bytu, 2. Teoria emanacji. Neoplatonizm był wynikiem nie badania naukowego lecz fantazji intelektualnej - zadanie filozofii widział w znalezieniu absolutu. Jedyną metodą pomocną była dialektyczna metoda wysuwania pojęć.

Cyceron - polityk Rzymu, jest autorem dzieła o prawach. Początek praw wyprowadzamy od jednej najważniejszej racji zawartej w naturze - nakazuje ona pewne działania a innych zabrania. Racja ta utwierdzona i rozwinięta w rozumie człowieka jest prawem. Mądrość polega więc na prawie, gdzie mieści się moc zabraniająca postępować źle i nakazująca dobro. Moc nakazuje oddawanie każdemu tego co mu się należy. Oddanie i wybór to postać tego samego czyli prawa. Początki praw trzeba widzieć w naturze. Ważne są też prawa stanowione. Pierwotne prawo natury istnieje wcześniej niż pismo i państwa. Tylko natura może odróżnić dobre prawa od złych. Rozróżnienie pomiędzy prawem tkwiącym w naturze a prawem stanowionym to moc kwitnąca w prawie, bo pozwala słusznie postępować. Moc prawa zyskujemy z jego przestrzegania. Prawo nie zawsze musi się stosować do reguł. Moc obowiązująca prawa wynika z rozumu a nie z jego pożyteczności. To co zapisane w kodeksie karnym jest tylko wyrazem prawa nie jest jeszcze prawem. Jego moc obowiązująca leży w rozumie.


FILOZOFIA CHRZEŚCIJAŃSKA
- ( okres poprzedzający średniowiecze, do V w ) - nie jest to odrębna filozofia, stworzona przez chrześcijan utożsamiana z filozofią antyczną i średniowieczną, obejmuje czasy od początku naszej ery do XV wieku.
Ewangelia Św. Mateusza : Najważniejsze przykazanie
Ewangelia Św. Łukasza : przypowieść „O miłosiernym samarytaninie”
Ewangelia Św. Mateusza : „Kazanie na górze” ( osiem błogosławieństw )
Ewangelia Św. Pawła „ fragment listu do Koryntian „Hymn do miłości”.
Jezus jest postacią autentyczną, jednak niektóre badania wskazują na datę jego urodzenia na 7/6 w p.n.e. Rok jest więc umowny. Jezus urodził się w Galilei, leżącej w rzymskiej prowincji Palestynie. Dużą rolę sprawowała władza lokalna - żydowska - sanhedryn. W języku semickim Joszua - zbawiciel, w greckim - Jezus - mesjasz. Chrześcijaństwo jest najbardziej liczną religią z licznymi odłamami, wywodzi się z judaizmu. Żydzi w momencie urodzenia Chrystusa czekali na zapowiedzianego im przez proroków mesjasza i uznali go tylko za mesjasza, nie za Boga - stąd rozłam. Filozofia chrześcijańska zaczyna się od Św. Augustyna.
Patrystyka - nauka ojców Kościoła, jest to pierwszy okres filozofii chrześcijańskiej ( do VIII w ). Słowo Logos w chrześcijaństwie oznacza Bóg, syn boży, Boga który jest słowem, jest to słowo z mocy którego powstał świat, słowo jest wartością bytową. Świat jest zależny od Boga, jest podtrzymywany przez Boga.
Gnostycy - nurt ten powstał jeszcze przed naszą erą ( 6 - 5 w. p.n.e.) - próba połączenia religii i wiedzy, próba tłumaczenia zjawisk świata, pogodzenia dobra ze złem w świecie leży u podstawy gnony - poglądu na świat.
Monickeizm - odmiana gnostycyzmu - uważa, że istnieje Bóg dobra i Bóg zła. Najstarsza jest Ewangelia Św. Marka, pisana po grecku i aramejsku. Ewangelion - dobra nowina.

Św. Augustyn - przyjmował, że dla człowieka celem jest szczęście i filozofia ma je znaleźć. Szczęście może dać tylko Bóg. Dla szczęścia potrzebne jest poznanie. Umysł poznaje lepiej od własnych przeżyć prawdy wieczne. Dla niego świat idealny był złączony z Bogiem, wieczne istnienie jest właściwe tylko Bogu, więc prawdy wieczne istnieją tylko w Bogu. Umysł bezpośrednio widzi prawdę, jak oczy widzą rzeczy. Poznanie umysłowe ma charakter intuicyjny, umysł dochodzi prawdy wprost bez rozumowania. Uczynił Boga ośrodkiem myśli filozoficznej. Bóg nie tylko sam jest bytem, jest przyczyną wszelkiego bytu. Bóg jest najwyższym bytem, jest najwyższym dobrem, jest najważniejszym przedmiotem poznania. Augustyn głosił iluminizm : Bóg udziela prawdy umysłom ludzkim, bo człowiek sam prawdy by nie znalazł. Zasadniczą postacią życia duchowego była dla Augustyna wola. Augustyn położył podwaliny pod nową chrześcijańską filozofię, zerwał z klasyczną postawą Greków, jego postawa była introspekcyjna, wola miała pierwszeństwo przed rozumem.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
antropologia czas, Od pogaństwa do chrześcijaństwa
Żydowska i Chrześcijańska Interpretacja Pierwszych Wierszy Księgi Rodzaju Od Qumran do Nowego Testam
OD EGO DO SERCA IV, TXTY- Duchowosc, ezoter, filozof, rozwój,psycholia, duchy ,paranormal
Rys historyczny filozofii od jej początku do I, Filozofia
W K C Guthrie Filozofowie greccy od Talesa do Arystotelesa
od relatywizmu do prawdy
od 33 do 46
od 24 do 32
Ewolucja techniki sekcyjnej – od Virchowa do Virtopsy®
Od zera do milionera
OD BABILONII DO HISZPANII
Od złotówki do stówki

więcej podobnych podstron