instrumentalne i kierunkowe cechy osobowości, STUDIA PEDAGOGIKA OPIEKUŃCZO - RESOCJALIZACYJNA, RÓŻNE Z PEDAGOGIKI


Konieczność jak najszybszego przeprowadzenia skutecznej reformy naszego systemu wychowania wynika z tego, że szkoły w Polsce stały się środowiskiem nerwicogennym. Szacuje się, że około 4,5 miliona uczniów choruje na różnego rodzaju nerwice. Niektóre z tych znerwicowanych dzieci popełniają nawet samobójstwa.

Miron Krawczyk
Podział cech osobowości na instrumentalne i kierunkowe

Można z góry przewidzieć, że wymienione wyżej negatywne konsekwencje naszego systemu wychowania będą się nasilać. Spośród tych znerwicowanych dzieci rekrutować się będą w niedalekiej przyszłości różnego rodzaju zboczeńcy i przestępcy, alkoholicy i narkomani. A przecież już dziś nasze ulice nie są bezpieczne.

Przyczyn wypaczenia naszego systemu dydaktyczno-wychowawczego jest z całą pewnością wiele. Szczególną winą obarczyć można m.in. błędną teorię wychowania. W minionym 45-leciu wkradło się do polskiej pedagogiki wiele błędnych koncepcji; niektóre z nich są rezultatem fałszywych poglądów ideologicznych. Jednak nie te będą przedmiotem moich rozważań.

Spośród błędów ściśle pedagogicznych należałoby przezwyciężyć m.in. bardzo rozpowszechniony podział cech osobowości na instrumentalne i kierunkowe. Z tym dychotomicznym podziałem związana jest bowiem fałszywa koncepcja, jakoby nauczanie kształtowało jedynie tzw. instrumentalne cechy osobowości, a wychowanie, pojęte w węższym zakresie, tylko jej cechy kierunkowe.

Źródeł tej koncepcji można doszukać się w poglądach wybitnego teoretyka nauczania, Kazimierza Sośnickiego, który w książce Istota i cele wychowania (N.K., 1964 r.) twierdził:

Przez wychowanie w szerszym znaczeniu rozumiemy wychowanie, którego przedmiotem jest całość psychiki człowieka. (…) Przez wychowanie w ciaśniejszym znaczeniu rozumiemy wychowanie, którego przedmiotem jest strona uczuciowa oraz chcenia i działania człowieka. (…) Przyjmując ciaśniejsze znaczenia wychowania, nauczaniem nazywamy rozwijanie samej umysłowej (intelektualnej) strony psychiki…

Dokonano tu podziału psychiki człowieka, z punktu widzenia procesu wychowania, na dwie części: intelektualną, którą rzekomo rozwija samo nauczanie, i uczuciową oraz chcenia i działania, która z kolei jest przedmiotem oddziaływań wychowania w ciaśniejszym znaczeniu. K. Sośnicki oddziela tu więc rygorystycznie proces nauczania od procesu wychowania w węższym znaczeniu, zakładając, że proces wychowania może dokonywać się bez pomocy, czy nawet bez udziału nauczania.

*

Z takim poglądem zgodzić się jednak nie można, ponieważ nauczanie jest niezbędnym składnikiem każdego procesu wychowania. Nauczanie jest w sposób niepodzielny wtopione w proces wychowania i to tak dalece, że bez nauczania nie ma i nie może być wychowania!

Błąd Sośnickiego kontynuował Feliks Korniszewski. Na łamach Małej Encyklopedii Pedagogicznej (1970/71) wyróżnił on dwie sfery psychiczne: instrumentalną i dynamiczną, którą utożsamił ze stroną "kierunkową" i z tego punktu widzenia przeprowadził rozróżnienie między nauczaniem a wychowaniem. Powielając błąd K. Sośnickiego, wprowadził F. Korniszewski do pedagogiki błąd drugi, uznając, iż dynamiczna sfera psychiki człowieka może być jednocześnie sferą kierunkową. W skład sfery dynamicznej wchodzą emocje, a przecież emocjami trzeba umieć kierować. Emocje mogą być motorem działania, ale motorem trzeba koniecznie sterować.

Kolejnym autorem, który przyczynił się do rozpowszechnienia owego dychotomicznego podziału cech osobowości na instrumentalne i kierunkowe jest Heliodor Muszyński w książce pt. Wstęp do metodologii, pedagogiki (PWN, 1971). Przyjmując koncepcję, według której "nauczanie odnosi się do innych składników osobowości niż wychowanie", twierdzi:

Oto ten, kto oddziela, a nawet przeciwstawia w wypowiedzi nauczanie wychowaniu, chce w ten sposób wyrazić dostrzegalną różnicę między kształtowaniem różnych stron osobowości człowieka.

Z takim rozumowaniem zgodzić się niepodobna!

Po pierwsze - bardzo nieprecyzyjne jest określenie osobowość człowieka, ponieważ nie ma innej osobowości, jak tylko osobowość ludzi. Przecież termin osobowość pochodzi od terminu osoba.

Po drugie - co innego jest oddzielanie,a co innego przeciwstawianie wychowania nauczaniu. Dla celów badawczych można oddzielać nauczanie od wychowania. Natomiast nie można tego odwrócić, tzn. oddzielić wychowania od nauczania, ponieważ, jak już wiemy, wychowanie jest całkowicie uzależnione od nauczania. Wychowanie jest przesycone nauczaniem do tego stopnia, że bez pomocy nauczania żaden proces wychowania dokonać się nie może. A więc przeciwstawianie nauczania wychowaniu jest wielkim błędem, ponieważ zarówno nauczanie, jak i wychowanie mają wspólny cel, a mianowicie - wychowanie całego człowieka, a nie tylko jakiejś jednej strony czy sfery psychiki. Obydwa te procesy wzajemnie się uzupełniają, a nie przeciwstawiają.

Po trzecie - jeśli ktoś dla celów badawczych oddziela nauczanie od wychowania, jak np. zrobił to B. Nawroczyński w książce Zasady nauczania, to wcale nie musi tym samym twierdzić, czy uznawać, że każdy z tych procesów kształtuje różne strony osobowości, ponieważ zmierzają one wspólnie do rozwoju całej osobowości, a nie poszczególnych jej części (stron, sfer itp.).

Po czwarte - żadna nauka o człowieku nie udowodniła, że osobowość ma jakieś strony. Można jedynie mówić o stronach czy sferach życia psychicznego człowieka. A to nie jest to samo!

*

Usiłując, za wszelką cenę, wykazać, różnicę między nauczaniem a wychowaniem, H. Muszyński dowodzi:

W ten sposób podstawowa dychotomiczna klasyfikacja wychowania w ogóle odpowiadałaby wprowadzonej przez wielu psychologów dychotomicznej klasyfikacji cech osobowościowych człowieka. Według niej, wszystkie cechy osobowości dadzą się podzielić na dwie wielkie grupy: cech kierunkowych oraz cech instrumentalnych;

i dalej:

Przez wychowanie w wąskim znaczeniu należy rozumieć świadome i zamierzone kształtowanie w jednostce cech kierunkowych, podczas gdy takież kształtowanie cech instrumentalnych określamy mianem nauczania.

Tym twierdzeniem wprowadza H. Muszyński w błąd czytelników. Nie jest bowiem prawdą, że S.L. Rubinsztein, na którego H. Muszyński się powołuje, przeprowadził w książce Podstawy psychologii ogólnej dychotomiczną klasyfikację cech osobowości. S.L. Rubinsztein wyróżnia bowiem w psychice człowieka trzy, a nie dwie, sfery. Tym fałszerstwem wprowadził także w błąd Państwowe Wydawnictwo Naukowe, które w dobrej wierze wydało książkę Wstęp do metodologii pedagogiki i na domiar złego uznało ją za swój wkład do Międzynarodowego Roku Oświaty 1970.

Trudno zrozumieć powody takiego postępowania. Gdyby H. Muszyński powołał się na K. Sośnickiego, wówczas, oczywiście, powieliłby błąd, który popełnił ten uczony, ale przecież uchroniłby się od popełnienia fałszerstwa naukowego!

Mało tego! Uchroniłby się również od oskarżenia o plagiat. Do takiego poglądu na różnice występujące między nauczaniem a wychowaniem rości sobie bowiem prawo pierwszeństwa Feliks Korniszewski. Podczas dyskusji nad sytuacją w naukach pedagogicznych, jaka toczyła się na łamach czasopisma "Wychowanie" w 1969 r., Feliks Korniszewski oskarżył Heliodora Muszyńskiego o plagiat.

*

Spór obydwu autorów wydać się może mało ważny, kiedy uświadomimy sobie, że zarówno podział cech osobowości na dwie części (instrumentalne i kierunkowe), jak i podział psychiki człowieka na trzy sfery (strony) jest podziałem czysto teoretycznym i całkowicie umownym. W rzeczywistości żaden taki podział nie istnieje. Naszego życia psychicznego nie można porównywać z jakimś dwu-, czy trójkondygnacyjnym gmachem, stojącym nieruchomo na solidnym fundamencie. Jest ono raczej podobne do nurtu wartko płynącej rzeki. I tak, jak nie można dwukrotnie wstąpić do tej samej rzeki (Heraklit), tak też nie można dwukrotnie trafić do tych samych "elementów osobowości", celem ich kształtowania. A przecież H. Muszyński z całą powagą twierdzi: "Podział wychowania według elementów osobowości, do których się odnosi, należy uznać za podstawowy w pedagogice".

Takie twierdzenie nie ma żadnej wartości, ani dla teorii, ani dla praktyki wychowawczej. Jest to zatem zwrot retoryczny, przydatny w poezji, ale nie w nauce.

*

Wróćmy zatem do zasadniczego problemu i rozważmy, czy nauczanie rzeczywiście kształtuje tylko intelektualna sferę psychiki człowieka, a wychowanie, pojęte w węższym zakresie, tylko sferę emocjonalną i motywacyjno-wolicjonalną? Otóż, z całą odpowiedzialnością można w pełni udowodnić, że nauczanie może oddziaływać na całą psychikę człowieka, a nie tylko na jego sferę umysłową. Tak np. wszystkie uczucia wyższe rodzą się i rozwijają dzięki rozwojowi sfery umysłowej (intelektualnej) wychowanków. Podobnie motywacje, do świadomego i odpowiedzialnego działania człowieka, mogą rodzić się, formować i doprowadzić do celowego oraz skutecznego działania człowieka - właśnie dzięki współpracy sfery intelektualnej ze sferą emocjonalną i motywacyjno-wolicjonalną.

Ponadto warto uświadomić sobie, że nie ma innej możliwości dotarcia do świadomości człowieka, jak tylko przez intelekt.

Między tymi trzema - umownie wyodrębnionymi sferami życia psychicznego - nie ma żadnych granic. Tak więc sfera intelektualna oddziałuje, na zasadzie sprzężenia zwrotnego, na sferę emocjonalną i motywacyjno-wolicjonalną, z kolei sfera emocjonalna oddziałuje, również na zasadzie sprzężenia zwrotnego, na sferę intelektualną i motywacyjno-wolicjonalną, a ta ostatnia, także na zasadzie sprzężenia zwrotnego, wywiera wpływ na sferę intelektualną i emocjonalną.

Właśnie dzięki tymi sprzężeniom zwrotnym staje się możliwe oddziaływanie nauczania na całą osobowość, a nie tylko na jakieś jej strony czy części. W konsekwencji można zatem uznać, iż koncepcja K. Sośnickiego, zawężająca oddziaływanie nauczania tylko do sfery intelektualnej, jest błędna. Podobnie błędna jest koncepcja H. Muszyńskiego, ograniczająca oddziaływanie nauczania do tzw. "strony instrumentalnej osobowości". Analogicznie przedstawia się rola wychowania, pojętego w węższym zakresie.

Koncepcja, według której wychowanie w węższym zakresie musi koniecznie ograniczać się tylko do "strony uczuciowej oraz chcenia i działania człowieka" (jak to twierdzi K. Sośnicki), bądź do kształtowania wyłącznie "cech kierunkowych" (jak to sugeruje H. Muszyński), jest także błędna, a więc niemożliwa do zaakceptowania. Wychowanie, pojęte nie tylko w szerszym, ale nawet w węższym zakresie, oddziałuje - dzięki współpracy z procesem nauczania - także na całą osobowość.

Jeśli uznać, że przez wychowanie w węższym zakresie rozumieć będziemy tradycyjnie wyróżniane działy wychowania, np. wychowanie moralne, estetyczne czy fizyczne - ewentualnie jeszcze węższe ich zakresy, np. wychowanie patriotyczne czy muzyczne itp. - to i wówczas trzeba będzie przyjąć założenie, że każdy z tych działów wychowania (pojętego w węższym zakresie) oddziałuje także na całą osobowość. Pamiętajmy, że bez nauczania nie ma wychowania!

Oczywiście, między tymi działami wychowania, istnieje wzajemna komunikacja także na zasadzie sprzężenia zwrotnego. Czyli wychowanie intelektualne oddziałuje na wychowanie moralne, a z kolei wychowanie moralne wpływa na wychowanie intelektualne. Podobne sprzężenia zwrotne występują zatem także między wychowaniem estetycznym i fizycznym oraz intelektualnym.

*

Na zakończenie należałoby rozważyć jeszcze jeden problem, a mianowicie: co powoduje, że nauczanie może w pewnych warunkach stać się nauczaniem wychowującym? Jest to bardzo ważne pytanie, ponieważ ten proces nie dokonuje się ani prosto, mechanicznie, ani łatwo. Przyjmijmy - na razie bez dowodu - że dzieje się to dzięki procesowi kształcenia. Pojęcie kształcenia jest więc tym trzecim pojęciem, nad którym warto się zastanowić. Ale zagadnienie to przerasta ramy niniejszego opracowania i wobec tego będzie przedmiotem rozważań w następnym artykule.

Miron Krawczyk
Warszawa



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
SCENARIUSZ ZAJĘĆ POZALEKCYJNYCH-zabawy ruchowe, STUDIA PEDAGOGIKA OPIEKUŃCZO - RESOCJALIZACYJNA, RÓŻ
STYMULACJA ROZWOJU JĘZYKOWEGO, STUDIA PEDAGOGIKA OPIEKUŃCZO - RESOCJALIZACYJNA, RÓŻNE Z PEDAGOGIKI
GIMNASTYKA USPRAWNIAJĄCA NARZĄDY MOWY, STUDIA PEDAGOGIKA OPIEKUŃCZO - RESOCJALIZACYJNA, RÓŻNE Z PEDA
Przegląd metod nauki czytania, STUDIA PEDAGOGIKA OPIEKUŃCZO - RESOCJALIZACYJNA, RÓŻNE Z PEDAGOGIKI
Gimnastyka buzi i języka, STUDIA PEDAGOGIKA OPIEKUŃCZO - RESOCJALIZACYJNA, RÓŻNE Z PEDAGOGIKI
Zadania-luty, STUDIA PEDAGOGIKA OPIEKUŃCZO - RESOCJALIZACYJNA, RÓŻNE Z PEDAGOGIKI, 4-latki, PLANY MI
METODA DENNISONA-ćwiczenia wspomagające rozwój umysłowy, STUDIA PEDAGOGIKA OPIEKUŃCZO - RESOCJALIZAC
ćwiczenia śródlekcyjne WSKAZÓWKI ORGANIZACYJNO, STUDIA PEDAGOGIKA OPIEKUŃCZO - RESOCJALIZACYJNA, RÓŻ
ćwiczenia dla dzieci rozpoczynających naukę pisania, STUDIA PEDAGOGIKA OPIEKUŃCZO - RESOCJALIZACYJNA
ĆWICZENIA ŚRÓDLEKCYJNE 2, STUDIA PEDAGOGIKA OPIEKUŃCZO - RESOCJALIZACYJNA, RÓŻNE Z PEDAGOGIKI
Ćwiczenia śródlekcyjne dla dzieci w szkole podstawowej, STUDIA PEDAGOGIKA OPIEKUŃCZO - RESOCJALIZACY
ćwiczenie słuchu, STUDIA PEDAGOGIKA OPIEKUŃCZO - RESOCJALIZACYJNA, RÓŻNE Z PEDAGOGIKI
Pomoce dydaktyczne wykorzystywane w grach i zabawach matematycznych, STUDIA PEDAGOGIKA OPIEKUŃCZO -
mnożenie i dzielenie-zadania, STUDIA PEDAGOGIKA OPIEKUŃCZO - RESOCJALIZACYJNA, RÓŻNE Z PEDAGOGIKI
ĆWICZENIA KSZTAŁTUJĄCE, STUDIA PEDAGOGIKA OPIEKUŃCZO - RESOCJALIZACYJNA, RÓŻNE Z PEDAGOGIKI
KWESTIONARIUSZ PYTAŃ OTWARTYCH DLA DZIECI SZEŚCIOLETNICH, STUDIA PEDAGOGIKA OPIEKUŃCZO - RESOCJ
rozsypanka wyrazowa-praktyki, STUDIA PEDAGOGIKA OPIEKUŃCZO - RESOCJALIZACYJNA, RÓŻNE Z PEDAGOGIKI

więcej podobnych podstron