ochrona środowiska egzamin

Gaz łupkowy

Gaz z łupków (gaz łupkowy) – taka sama substancja jak gaz ziemny, dokładnie to co znamy z kuchenek czy piecyków gazowych, pod względem składu chemicznego jest to ta sama substancja jak ze złóż konwencjonalnych. Gaz z łupków różni się od gazu ziemnego sposobem produkcji i formą występowania w skałach.

Łupki są to skonsolidowane iłowice i mułowice, jedne z popularnych w przyrodzie skał na kuli ziemskiej. Powstają z bardzo drobnego osadu głównie morskiego jak również rzecznego, składającego ze szczątek organicznych żyjątek, które w tych zbiornikach egzystują. Szczątki organiczne będąc coraz głębiej pogrzebane w ziemi wraz z kolejnymi osadami nasypywane na dnie, znajdują się coraz głębiej, tworzą skały. Uwięzione szczątki organiczne w skale rozpadając się pod wpływem wysokiej temperatury tworzy gaz ziemny, który nie może się z tej skały uwolnić i w niej zostaje uwięziony, dopiero odpowiednia technologia powoduje, że możemy ją wydobyć na powierzchnie. Przez naturalną tendencje do pękania ( łupliwości) tych skał wzdłuż równoległych powierzchni została nazwana "łupkiem"

źródło: Państwowy Instytut Geologiczny Państwowy Instytut Badawczy

Złoża gazu łupkowy okreśalne są mianem złoża niekonwecjonalnego - typ złóż gazu, które wymagają specyficznych technik jego wydobycia. Takie złoża były znane przemysłowi naftowemu przez długie lata, ale z powodu braku odpowiedniej technologii nie wykorzystywane. Obecna technika umożliwia eksplatacje gazu łupkowego oraz zapewnia ekonomiczną opłacalność tego procesu. Na dziś przyjmuje się, że globalne zasoby tego typu złóż jest znacznie więcej niż złóż konwencjonalnych.

Gaz łupkowy (shale gas) – występuje w czarnych łupkach bogatych w materię organiczną. Są to skały drobnoziarniste, ilasto-mułowcowe, które 460-420 milionów lat temu osadziły się na dnie morza.
Gaz zamknięty (tight gas) - to gaz uwięziony w izolowanych porach skalnych, np. w piaskowcach lub skałach węglanowych o bardzo niskiej przepuszczalności.

Niekonwencjonalne złoża gazu odkrywano na świecie już dawno, począwszy od XIX wieku, jednak produkcja bardzo niewielkich ilości była często przypadkowa. Przewiercając łupki przypadkowo otrzymywano przypływy gazu i z nich korzystano, ale udział takiego gazu w produkcji był znikomy. Świadome poszukiwania i produkcja gazu łupkowego w zasadzie zaczęły się na większą skalę w 90. latach ubiegłego stulecia i szybko się rozwijają. Na większą skalę eksploatacja shale gas to ostatnie 20 lat. Teraz trwa na świecie prawdziwy boom na niekonwencjonalny gaz.

Różnica w technice wydobywania „zwykłego” gazu ziemnego od gazu z łupków

Zazwyczaj szukając złóż wystarczy wiercić pionowo w dół na określoną głębokość. Żeby pozyskać gaz ze źródeł niekonwencjonalnych trzeba po pierwsze zmieniać kierunek wiercenia (wiercenia krzywione, poziome odcinki wierceń), a po drugie prowadzić zabiegi polegające na szczelinowaniu skał, aby gaz mógł się z niej wydostawać. Dotąd wykorzystanie tej technologii opanowało zaledwie kilka koncernów na świecie. Poza firmami amerykańskimi tylko kilka wielkich międzynarodowych koncernów potrafi dzisiaj skutecznie eksploatować takie złoża.

Początek rozwoju gazu łupkowego

Gaz łupkowy był znany od dawna, ale panowało powszechne przekonanie wśród dużych koncernów naftowych, że kosztowny proces wydobywczy nie pozwoli na osiągnięcie sukcesu ekonomicznego, związku z tym nie starali się szukać nowych rozwiązań technologicznych w tej gałęzi przemysłu naftowego. Sytuację tą wykorzystały mało znane firmy naftowe, które nie mały szansy przebić się na rynku zdominowanego przez gigantów branży. Ignorowanie powszechnych zasad geologi naftowej i zastosowanie po raz pierwszy w 2002 roku wielokrotnego szczelinowania w poziomym otworze wiertniczym, pozwoliło odnieść szybki sukces finansowy nowym graczom na rynku naftowym. Utworzył się nowy sektor gospodarki.

Osobą, która najbardziej zasłużona się i przyczyniła do rozwoju wydobycia gazu łupkowego jest George P. Mitchel właściciel firmy Mitchel Energy. Przez 20 lat wbrew powszechnym zasadom geologii naftowej i opinii naukowców, wydawał pieniądze na poszukiwania rozwiązań technologicznych, a kierował się głównie intuicją i informacjami ignorowanymi przez innych. Stopniowo osiągał postęp w wydajności produkcji gazu łupkowego, ale dopiero po 18 latach inwestycji uzyskał pierwszą zyskowną eksploatacje. W 2001 roku sprzedał firmę dla Devon Energy za 3,5 mld dolarów. W kolejnych latach duże koncerny z sektora naftowego zaczęły przejmować mniejsze firmy, pionierów gazu łupkowego, a największą transakcją w historii branży było wchłonięcie w 2009 roku firmy XTO przez koncert ExxonMobil za ponad 40 mld dolarów.

Opłacalność

Pomimo tego, że gaz z łupków wydobywano od ponad 100 lat w Zagłębiu Appalachów oraz w Zagłębiu Illinois w Stanach Zjednoczonych, szyby te miały poślednie znaczenie gospodarcze. Spore ceny gazu ziemnego w ostatnich latach oraz postęp technologii kruszenia oraz wiercenia horyzontalnego polepszyły opłacalność gazu łupkowego. Jego cena produkcji jest zazwyczaj znacznie wyższa od tego z szybów konwencjonalnych z powodu ogromnych koniecznych wydatków inwestycyjnych (kruszenie hydrauliczne). Z drugiej strony, szyby łupkowe obarczone są niższym ryzykiem błędu oceny wielkości złoża. Jak na razie, wszystkie udane próby wydobycia odbywały się ze skał wieku paleozoicznego i mezozoicznego.Ameryka Północna przoduje w rozwoju i produkcji gazu z łupków. Wielki sukces gospodarczy złoża Barnett Shale w Texasie zachęcił do poszukiwania innych źródeł takiego gazu w Stanach i Kanadzie.

Początek eksploatacji złóż łupkowych niektóre źródła opisują jako cichą rewolucję gazową[2][3]. W roku 2009 USA stały się największym wydobywcą gazu ziemnego (745,3 mld m3), przy czym, ponad 40 % przypadało na źródła niekonwencjonalne (pozyskiwanie ze złóż węgla oraz łupków). W pierwszej dekadzie XXI w. średnie wydobycie gazu z łupków w USA wyniosło 51 mld m3 rocznie[4]. W tej sytuacji pozycja Gazpromu, jako potentata w wydobyciu i eksporcie gazu ziemnego, na początku 2010 roku okazała się zagrożona[5][6].

Europa

Ten kontynent na razie nie posiada własnego wydobycia gazu z łupków, jednak sukces Ameryki Północnej zachęcił geologów z wielu krajów europejskich do sprawdzenia możliwości wydobycia z własnych zasobów łupków zawierających materiał organiczny[8][9][10]. Norweska firma Statoil weszła we współpracę z Chesapeake Energy w celu wydobycia gazu na wschodnich obszarach USA, nie kryjąc zainteresowania wykorzystaniem zdobytego doświadczenia w przedsięwzięciach gazowych w Europie. Rosyjski Gazprom wyraził chęć kupna amerykańskiej firmy zajmującej się gazem z łupków w celu wykorzystania jej doświadczenia w rosyjskich projektach gazowych[11]. Francuska firma naftowa Total SA zawiązała joint venture z Chesapeake w Barnett Shale w Texasie.

Polska

Wg danych z roku 2010, Polska dwie trzecie używanego gazu importuje z Rosji. ConocoPhillips ogłosił plany poszukiwań gazu z łupków w Polsce[12]. Podobne plany zgłaszała również firma Lane energy[13]. Pierwszy gazowy odwiert łupkowy w Europie powinien zostać ukończony w kwietniu 2010. Marathon Oil zdobył koncesje na spore złoża sylurskich łupków gazonośnych[14]

Pierwsze wiercenie rozpoczęło się  w czerwcu 2010 r. w rejonie Łebienia (woj. pomorskie). Wiercenia oraz inne prace geologiczne składające się na poszukiwanie i rozpoznawanie złóż gazu z łupków będą prowadzone przez podmioty, które uzyskały odpowiednie koncesje poszukiwawczo – rozpoznawcze.

Ministerstwo Środowiska jako organ koncesyjny względem firm, które mają koncesje m.in.: kontroluje realizację warunków wynikających z koncesji, otrzymuje od inwestorów coroczne sprawozdania, informacje na temat realizacji każdego kolejnego rodzaju prac oraz końcowe wyniki poszukiwań (co daje możliwość uzyskania przez Skarb Państwa cennych danych geologicznych i wyników prowadzonych prac, których koszty szacowane są nawet na kilka milionów dolarów za wykonanie 1 odwiertu i przekraczają możliwości budżetowe kraju).

Planowane jest wykonanie 233 otworów poszukiwawczych do 2017 r. (123 na pewno, dodatkowych 110 opcjonalnie, w zależności od możliwości i wyników prowadzenia prac przez inwestorów). Możliwe są zmiany udzielonych koncesji oraz zakresów ich prac geologicznych.

Do dnia 1 stycznia 2012 r. wykonano 13 otworów poszukiwawczych.

Wydobycie gazu z łupków i jego udział w bilansie energetycznym kraju mogłoby oznaczać pomoc w realizacji strategicznego celu polskiej i unijnej zarazem polityki energetycznej i klimatycznej, którym jest przede wszystkim zmiana bilansu energetycznego, wzrost udziału bardziej ekologicznego niż węgiel gazu w strukturze nośników energii.

Jeśli doszłoby do wydobycia gazu z łupków, oznaczałoby to z jednej strony dywersyfikację źródeł paliwa gazowego, co jest warunkiem zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego, z drugiej zaś istotne ograniczenie emisji ze spalania. Dzięki szerszemu wykorzystaniu gazu ziemnego Polska mogłaby uzyskać m.in. zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych, zmniejszenie zanieczyszczeń powietrza z sektora energetycznego i zwiększenie efektywności energetycznej. Jest to istotne ze względu na fakt, że ograniczenie emisji CO2 w warunkach polskich musi odbywać się w sposób stopniowy.

Polska ma potencjał, który wg firm konsultingowych (nie geologicznych) teoretycznie może wynosić od 1,4 do 3 bln m3. Według raportu Agencji Informacji Energetycznej – USA (EIA Energy Information Agency), opublikowanego w kwietniu 2011, prognostyczne zasoby wydobywane gazu łupkowego w Polsce wynoszą 5 bln m3. Dopiero nowe wiercenia wykonane w ciągu najbliższych kilku lat  w ramach udzielonych przez Ministra Środowiska koncesji przyniosą dane, które pozwolą  rzetelnie odpowiedzieć na to pytanie a pozyskana dzięki temu wiedza geologiczna stanie się własnością Skarbu Państwa.

Technologia wydobycia

Łupki zwykle mają przepuszczalność niewystarczającą do zapewnienia przepływu do odwiertu, dotychczas nie wykorzystywano ich jako źródła gazu. Spośród innych „niekonwencjonalnych” źródeł gazu ziemnego wymienić należy także metan ze złóż węgla, niektóre piaskowce, oraz hydraty metanu.

Pozyskiwanie gazu ze skały o niskiej przepuszczalności wymaga jej perforacji. Gaz łupkowy produkowany był z łupków z naturalnymi szczelinami; W ciągu ostatnich lat rozpracowano technologię kruszenia hydraulicznego, w celu stworzenia sztucznych pęknięć w okolicy odwiertów.

Wydobycie gazu z łupków za pomocą odwiertów:

Głębokości odwiertu pionowego:

Długość poziomych odcinków kierunkowych – obecnie może dochodzić już do 3,5 km Liczba odwiertów poziomych wykonanych z pojedynczej lokalizacji – od 10 do 20

Gaz łupkowy występuje w skałach o bardzo małej przepuszczalności, nie wystarczy więc się dowiercić do pokładów gazonośnych, trzeba jeszcze uruchomić przepływ. Przepływ uruchamia się przez zabiegi szczelinowania hydraulicznego, które powodują poprawę przepuszczalności skały zbiornikowej, ale jedynie w zasięgu oddziaływania tych zabiegów – w strefie do kilkudziesięciu metrów od odwiertu. Efektywne wykorzystanie złoża wymaga więc stosunkowo gęstej siatki odwiertów

Powierzchnia obszaru zajmowanego na potrzeby prowadzenia poszukiwania i eksploatacji gazu łupkowego wynosi zwykle od 0,5 do 3 ha. Na tym terenie charakterystyczne są zbiorniki na płyny technologiczne. Dodatkowo wymagana jest odpowiednia infrastruktura drogowa dla ciężkich pojazdów W przypadku eksploatacji potrzebna jest również odpowiednia infrastruktura do przesyłu pozyskiwanego gazu

Zanim rozpoczną się prace następuje :

1. Rozpoznanie warunków geologicznych

2. Rozpoznanie warunków hydrogeologicznych

3. Rozpoznanie warunków środowiskowych – stan bazowy

Źródło: ALL Consulting, za: „Modern Shale Gas Development in the United States: A Primer”, U.S. Department of Energy, NETL

Konstrukcja otworu pionowego powinna zapewnić izolację poszczególnych przewiercanych warstw.

Szczelinowanie hydrauliczne (ang. hydraulic fracturing)

Liczba zabiegów szczelinowania hydraulicznego wykonywana w pojedynczym otworze poziomym: od 10 do 30 Zasoby wody przechowuje się zazwyczaj w sztucznych zbiornikach lub w zbiornikach mobilnych Płyn szczelinujący przygotowuje się bezpośrednio przed zatłoczeniem. Część zatłoczonego płynu wraca na powierzchnię jako płyn zwrotny, ale jego skład chemiczny jest zmieniony w wyniku ługowania skał Płyn zwrotny może być do pewnego stopnia powtórnie wykorzystany.

Płyn szczelinujący

 

Potencjalne źródła zaopatrzenia w wodę :

 

Wykorzystanie wód podziemnych w Polsce

Zasoby dostępne do zagospodarowania w Polsce :

Obecny pobór rejestrowany wód podziemnych:

Wykorzystanie zasobów :

Oddziaływanie na środowisko

Identyfikacja elementów środowiska:

Czynniki wpływające na intensywność oddziaływania:

Atmosfera

  Emisja hałasu :

 Źródło: ALL Consulting, za: „Modern Shale Gas Development in the United States: A Primer”, U.S. Department of Energy, NETL

Powierzchnia terenu

Fazy wiercenia i szczelinowania wymagają faktycznie czasowego wyłączenia terenu wiertni z normalnego użytkowania. Technologia otworów kierunkowych z jednej lokalizacji pozwala obecnie znacząco ograniczyć ilość terenu przeznaczonego pod wiertnie.

W założeniu, po kilkumiesięcznym wyłączeniu z użytkowania, teren wiertni zostaje przywrócony do pełnienia pierwotnych funkcji

Źródło: Mayka Kennedy, BC Oil & Gas Commission

W fazie eksploatacji obszar zajęty przez niezbędną infrastrukturę jest bardzo niewielki

Źródło: Mayka Kennedy, BC Oil & Gas Commission

Gleba i grunt

Wody powierzchniowe i podziemne

Źródło: ALL Consulting, za: „Modern Shale Gas Development in the United States: A Primer”, U.S. Department of Energy, NETL

Elementy przyrody ożywionej

Człowiek

Jak wydobyć gaz i nic nie stracić

GMO

Wpływ

Obecnie większość naukowców zajmujących się GMO uważa, że nie jest ono większym zagrożeniem dla niczego niż organizmy niemodyfikowane[6][7][8][9][10][11][12][13][7][14][15]. Stanowisko to popiera Prezydium Polskiej Akademii Nauk[16], American Council on Science and Health[17], American Association for the Advancement of Science[6], American Medical Association[18], Working Group 1 of the ENTRANSFOOD (grupa naukowców Komisji Europejskiej)[19] czy też Międzynarodowa Rada Nauki (pozarządowa organizacja, w skład której wchodzi 120 krajowych organizacji naukowych reprezentujących 140 krajów, 22 międzynarodowe stowarzyszenia naukowe i 31 międzynarodowych unii naukowych)[20]. Z tym wnioskiem zgadza się również analiza Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA), oparta na 130 projektach naukowych przeprowadzonych przez 500 grup badawczych przez ponad 25 lat[21]. To samo stanowisko poparła grupa naukowców pracująca dla rządu Szwajcarii po zrealizowaniu 30 projektów badawczych i opublikowaniu 3 metaanaliz ponad 1000 prac naukowych[22].

Pomimo to US National Research Council Reporter uważa, że żywność genetycznie modyfikowana jest zdrowsza od innej[23], a Greenpeace utrzymuje, że GMO jest szkodliwe dla środowiska, w tym dla ludzi[24]. Stanowisko to popiera Komitet Ochrony Przyrody PAN, a nie zgadzają się z nim Polska Federacja Biotechnologii i Komitet Biotechnologii PAN[25].

Zdrowie zwierząt

Niewykrycie negatywnych skutków zdrowotnych po spożyciu GMO potwierdziły m.in. Światowa Organizacja Zdrowia[26] i amerykańska National Academy of Sciences[8]. Metaanaliza z 2012 roku 12 długoterminowych badań (90 dni-2 lata) i 12 wielopokoleniowych (2-5 generacji) wykazała, że GMO (w tym NK603) nie stwarza większego zagrożenia dla zwierząt niż żywność niemodyfikowana[27]. Metaanalizy i przęglądy systematyczne pokazują, że u ludzi nie ma żadnych efektów ubocznych po spożyciu GMO[8][18][28]. Recenzowane badania wskazują na to, że dla niemowląt niektóre odmiany GMO są zdrowsze od ich tradycyjnych odpowiedników[29]. Powstały również odmiany GMO, które niosą ze sobą mniejsze (w porównaniu od żywności niemodyfikowanej) ryzyko alergii[30]. Podnosi się też argument, że GMO jest jedzone od 1995 roku przez miliony osób i jak dotąd nie zaobserwowano z tego powodu epidemii[31].

W roku 2012 zespół badawczy pod kierownictwem prof. G.-E. Séraliniego z Uniwersytetu w Caen opublikował w Food and Chemical Toxicology badania, z których wynika, że u szczurów linii Sprague-Dawley karmionych przez 2 lata kukurydzą NK603 – modyfikowaną genetycznie, typu Roundup Ready, obserwowano problemy zdrowotne, w tym częstsze występowanie nowotworów (50–80%; głównie rak sutka) niż w grupie kontrolnej (20–30%). Ponadto stwierdzono u nich zwiększoną śmiertelność. Podobnie niekorzystne miało być długotrwałe spożywanie przez szczury kukurydzy traktowanej glifosatem w stężeniach uważanych dotąd za bezpieczne[32]. Badania te spotkały się z ostrą krytyką części środowiska naukowego, zwłaszcza ze względu na brak odpowiedniej analizy statystycznej i małą liczebność badanych grup zwierząt[33][34] (10 szczurów każdej płci w grupie, podczas gdy wg standardów OECD powinno to być >65 osobników[34]). Krytykowano również nierejestrowanie ilości jedzenie, jakie dostały szczury[35]. Seralaini nie spełnił swojej obietnicy udostępnienia więcej informacji na temat przeprowadzonych doświadczeń, mimo, że EFSA upubliczniła dane dotyczące analizy NK603[36]. M.in. EFSA i niemiecki Bundesinstitut für Risikobewertung (BfR) uznały, że wnioski grupy Séraliniego nie znajdują oparcia w zaprezentowanych badaniach, a publikacja ma zbyt niską jakość naukową, aby mogła być brana pod uwagę przy ocenie ryzyka[34][37][38]. Inne państwowe i międzynarodowe organizacje badające bezpieczeństwo żywności i agencje regulujące jej dostępność podzieliły to zdanie[39][40][41][42][43][44][45][46]. Podobne oświadczenie wydała VIB, organizacja zrzeszająca 1200 naukowców z 60 krajów[47]. 6 francuskich akademii nauk wystosowało wspólne oświadczenie – wydarzenie określone jako "ekstremalnie rzadkie"[48] – potępiające publikację Seraliniego[49]. W czasopiśmie Food and Chemical Toxicology opublikowano szereg krytycznych listów do redakcji[32]. Tym niemniej w środowisku naukowym zyskała ona pewne poparcie[50] i wywołała opinie, że konieczne jest wydłużenie obecnego standardowego 90-dniowego okresu badań żywieniowych na zwierzętach (pierwsze nowotwory w eksperymentach Séraliniego pojawiły się po 4 miesiącach, a większość po 18 miesiącach)[33].

Bioróżnorodność

W 2007 roku International Union for Conservation of Nature stwierdziła, że nie ma arguementów za zmniejszaniem przez GMO bioróżnorodności[51].

Stosowanie GMO zapobiegło wycince 91 mln ha lasów, gdyż wymaga mniejszych gruntów ornych niż uprawy tradycyjne[52].

W 2012 roku w Nature ukazał się praca ogłaszająca, że uprawa bawełny Bt chroni wiele owadów, a więc i tym samym wiele upraw, także konwencjonalnych[53].

Pestycydy i szkodniki uodporniające się na nie

Mniejsza ilość zużytych pestycydów gwarantuje lepsze zdrowie rolnika, który ma z nimi kontakt i mniejsze zanieczyszczenie żywności. Na powstawanie szkodników odpornych na pestycydy żywność GMO ma mniejszy wpływ niż inna żywność, gdyż podczas jej uprawy zużywa się więcej pestycydów[54][55][56][57][58][59][60][61]. Dodatkowo glifosat jest mniej szkodliwy dla środowiska, niż jego zamienniki, które trzeba stosować w przypadku upraw nie-GMO[62]. Z tego powodu żywność GMO zawiera mniej toksyn niż tradycyjna[63].

Rolnictwo i pokrewne dziedziny

Raport z 2012 roku znalazł szereg korzyści wynikających z uprawy GMO. W 2010 r. plony kukurydzy były o 31 milionów ton wyższe, a soi o 14 milionów ton wyższe niż byłyby bez GMO. Na skutek tego zysk rolników – głównie z krajów rozwijających się – zwiększył się o 14 mld USD. Od 1996 roku zyski te zwiększyły się o 78,4 mld USD. Rośliny GMO szybciej dojrzewają i mają większą jakość. W Indiach pszczelarze tracą mniej pszczół. Innymi efektami są oszczędność paliwa, czasu i maszyn, a także lepsze zdrowie i bezpieczeństwo na farmach (ponieważ potrzeba 435 mln kg mniej pestycydów). Używanie mniejszej ilości paliwa (bo farmy są bardziej wydajne) daje w rezultacie mniejsze emisje dwutlenku węgla. Ponadto tolerujące środki chwastobójcze rośliny uprawia się na polach niezaoranych albo płytko zaoranych, które spryskuje się herbicydami. Pozwala to, by więcej dwutlenku węgla pozostawało w glebie, ponieważ oranie uwalnia dwutlenek węgla w efekcie tzw. oddychania gleby. Uprawy GMO w 2010 roku miały wpływ na emisję dwutlenku węgla równoważny likwidacji z transportu drogowego 8,6 milionów przeciętnych samochodów[64].

Prezydium Polskiej Akademii Nauk stoi na stanowisku, że GMO zwiększa produkcję pasz i żywności o lepszych walorach odżywczych i zdrowotnych, zmniejsza energochłonność i chemizację rolnictwa oraz jest wykorzystywane w produkcji bioleków, bioenergii i biomateriałów[65].

W 2009 roku opublikowano metaanalizę, zgodnie z którą w USA istnieją metody, które bardziej zwiększyły plony niż modyfikacja genetyczna soi i kukurydzy[66]. Jednakże rok później w Nature ukazała się metaanaliza 49 recenzowanych publikacji naukowych, według której dzięki GMO plony były wyższe w krajach rozwiniętych o 6%, a w rozwijających się o 29% i to mimo zmniejszenia się pola upraw o 14%-76%. 72% rolników stosujących GMO doświadczyło pozytywnych skutków ekonomicznych[67].

GMO powoduje, że erozje są mniej częste, gdyż nie wymaga ono głębokiej orki i zmniejsza zużycie wody[68].

Przeciwnicy GMO argumentują, że rolnicy "uzależniają się" od korporacji biotechnologicznych, gdyż są one właścicielami patentów na GMO. Innym argumentem jest przejmowanie rynku przez korporacje i powodowanie bankructw rolników pracujących dla siebie. Tymczasem 90% rolników uprawiających GMO pracuje dla siebie, nie dla firm, co zmniejsza biedę na całym świecie[69]. Nasiona większości odmian niemodyfikowanych również są opatentowane[70]. Zwolennicy GMO wskazują, że nie ma nic złego w opłatach licencyjnych za korzystanie z danych odmian, bo zawsze je można zmienić, a dzięki tym opłatom firmy biotechnologiczne się rozwijają, co służy całemu społeczeństwu[71].

Organizacja charytatywna African Biodiversity Network uważa, że w Afryce rolnictwo organiczne jest lepszym rozwiązaniem od GMO[72]. Przedstawicielstwo stwierdza również, że wszystko co oferuje inżynieria genetyczna można osiągnąć w ramach bezpiecznych metod.

Głód

ONZ i OECD wskazuje GMO jako środek w walce z głodem[73], jednak wg innych opinii GMO nie jest efektywnym rozwiązaniem tego problemu[74].

> Koalicja PO-PSL dopuściła stosowanie pasz z GMO do końca 2016 roku, a we
> właśnie głosowanej ustawie ekipa Donalda Tuska otwiera drzwi żywności
> genetycznie modyfikowanej i odrzuca nawet poprawkę dzięki której
> producenci informowaliby o obecności GMO - tymczasem są nowe badania
> naukowców prowadzone po raz pierwszy przez dłuższy czas pokazujące, że
> zwierzęta karmione GMO chorują na raka, żyją krócej i często mają
> zniekształcone ciała - info o tym i szokujące zdjęcia poniżej.
>
> Jeśli zatem zastanawiają się Państwo skąd tyle zachorowań na raka  na
> świecie i w naszym kraju, to jest jedną z przyczyn - dopóki tylu ludzi
> będzie popierać oszustów z ekipy Komorowskiego i Tuska stan naszego
> zdrowia będzie coraz gorszy i nawet nie będziemy tak naprawdę wiedzieli
> dlaczego umieramy i jak to się dzieje, że umierają ludzie młodzi, a
> nawet małe dzieci.

> Obrót nasionami GMO zniszczy tradycyjne, ekologicznie czyste polskie
> rolnictwo. Stanowisko rządu jest na rękę UE, ale wbrew interesowi
> Polski. Co ciekawe, o szybkie uchwalenie ustawy zabiegała Kancelaria
> Prezydenta Komorowskiego. Otwarcie Polski na GMO idzie pod prąd
> europejskiej tendencji. Zakaz upraw GMO na swoim terytorium wprowadziło
> już dziewięć krajów unijnych, w tym Niemcy i Francja. Ostatnio zakaz
> importu żywności genetycznie modyfikowanej wprowadziła też Rosja.
> Przyjęta w ub. tygodniu
> przez Sejm ustawa o nasiennictwie dopuszcza nieograniczony obrót
> genetycznie modyfikowanymi nasionami niektórych roślin. To otwarcie
> Polski na uprawy GMO, gdyż wprowadzenie do środowiska zmutowanych nasion
> jest nieodwracalne. Według rządu nowa ustawa nie zezwala jednak na wolny
> obrót GMO, bo upoważnia Radę Ministrów do wydania rozporządzenia
> zakazującego stosowania konkretnych odmian materiału siewnego. Taki
> zakaz można wydać tylko gdy udowodni się Komisji Europejskiej szkodliwy
> wpływ takich
> nasion na organizmy. A to jest długotrwałe i kosztowne, realizacja jest
> zatem wątpliwa. Nagranie z obrad Sejmu - część 1, pozostałe na koncie
> autora nagrania:

> Toksyny GMO u kobiet w ciąży i płodów. Wyniki najnowszych badań
> opublikowane w czasopiśmie Reproductive Toxicology demaskują kolejne
> kłamstwo rozpowszechniane przez przemysł biotechnologiczny w sprawie
> GMO. Wg analizy przeprowadzonej przez naukowców z The University of
> Sherbrooke Hospital Centre z Quebecu w Kanadzie, 100% kobiet w ciąży i
> ich nienarodzone dzieci przeszły testy na obecność toksyn GMO we krwi. U
> niemal wszystkich badanych wykryto ich obecność. Dowodzi to, że produkty
> transgeniczne nie są skutecznie usuwane podczas procesu trawienia i
> wydalania, co nam od lat uporczywie wmawiano.

DZIURA OZONOWA

1. Czym jest dziura ozonowa?

W atmosferze ziemskiej na wysokości od 10 do 50 km występuje warstwa o podwyższonej koncentracji ozonu (O3) - ozonosfera. Maksymalne stężenie ozonu utrzymuje się na wysokości ok. 23 km. Od końca lat 70 - tych obserwuje się znaczny spadek zawartości ozonu, szczególnie nad Antarktydą, w rejonie bieguna południowego. Zmniejszenie koncentracji ozonu w ozonosferze jest nazywane dziurą ozonową.

2. Powstanie dziury ozonowej

Dziura ozonowa powstaje wskutek niszczenia warstwy ozonowej przez związki chemiczne, zwane freonami. W latach 70-tych i 80-tych były powszechnie stosowane w urządzeniach chłodniczych, klimatyzatorach, różnego rodzaju aerozolach i gaśnicach a także przy produkcji mebli i piankowych tworzyw sztucznych. W elektronice stosowano je do czyszczenia płyt głównych komputerów.

Freony to związki chloru, fluoru i węgla (w skrócie CFCs). Każda cząstka freonów jest nieaktywna i nie reaguje z substancjami, z którymi się styka. Jest tak lekka, że nie pozostaje w dolnej (przyziemnej) warstwie atmosfery ziemskiej, w której żyją ludzie, rośliny i zwierzęta. Wszystkie te cechy freonów zadecydowały o ich wielkiej popularności. Okazało się jednak, że freony mają również wielką wadę - niszczą ozon! Freony są tak trwałe, że kiedy dostaną się do atmosfery, mogą tam pozostawać w nawet ponad 130 lat. Miliony ton freonów gromadzi się więc w ozonosferze, gdzie działa na nie promieniowanie ultrafioletowe powodujące ich rozkład. W skutek ich rozpadu pod wpływem promieniowania słonecznego powstają atomy chloru, który skutecznie niszczy warstwę ozonową - jedyną ochronę przed promieniowaniem UV.

3. Skutki niszczenia warstwy ozonowej

Jeśli warstwa ozonowa stanie się zbyt cienka, aby ochronić Ziemię przed zabójczym promieniowaniem Słońca może dojść do katastrofy. Rośliny wystawione na działanie szkodliwego czynnika mogą nie wyprodukować nasion co może doprowadzić do wyginięcia niektórych gatunków roślin uprawnych. Bez roślin które można wykorzystać jako pokarm zaczną ginąć zwierzęta, a od nich już niedaleko do ludzi. Brak ozonu lub jego znaczny niedobór może spowodować zmiany i zakłócenia naturalnych łańcuchów pokarmowych. Uszkodzenie zielonych roślin lądowych mogłoby na przykład zakłócić cykl przemiany dwutlenku węgla. Przyspieszyło by to znacznie proces tworzenia się niepożądanego efektu cieplarnianego, z którym i tak jest już kłopot. Promieniowanie ultrafioletowe może jednak negatywnie wpływać bezpośrednio na ludzi. Poprzez wytwarzanie pigmentów w skórze, człowiek tylko w niewielkim stopniu jest zdolny do obrony. Nadmierne promieniowanie UV może osłabiać u ludzi system immunologiczny i tym samym zmniejszać odporność na infekcje i choroby. Wśród chorób tych najgroźniejsze są z pewnością choroby nowotworowe, a szczególnie nowotwory skóry (np. czerniak). Ponadto promieniowanie ultrafioletowe powoduje podrażnienie spojówek, a przez to występowanie licznych chorób oczu, głównie zaćmy. Promienie UV powodują także przyspieszenie procesów starzenia się skóry.

4. Ochrona warstwy ozonowej

Konkretne działania mające na celu niedopuszczenie do zmniejszania się warstwy ozonowej nad powierzchnią kuli ziemskiej zaczęto jednak podejmować dopiero od 1982 roku, kiedy to dr Joe Farman odkrył na Antarktydzie Zachodniej całkowity zanik ozonu w atmosferze. W 1987 roku w celu ochrony warstwy ozonowej z inicjatywy UNEP (Programu Ochrony Środowiska Narodów Zjednoczonych) 31 państw (w tym Polska) podpisało Protokół Montrealski. Zakładano w nim 50 - procentowe ograniczenie produkcji freonów do 2000 roku w stosunku do wartości z 1986 roku. Od 1990 roku rzeczywiście obserwuje się zmniejszenie tempa wzrostu freonów w atmosferze - z 5% rocznie do mniej niż 3%. Ponadto 11 października 1990 roku Polska stała się członkiem Konwencji Wiedeńskiej w sprawie ochrony warstwy ozonowej, w myśl której zakazana jest produkcja freonów oraz import zagranicznych urządzeń chłodzących zawierających freony. Można więc mówić o znacznym wzroście świadomości władz i społeczeństwa, co jest pocieszającym zjawiskiem. W produkcji kosmetyków i dezodorantów nie stosowane są już praktycznie freony, a jako nośniki używane są inne, nieszkodliwe dla środowiska gazy - propan i butan. Kosmetyki te oznaczane są jako \"CFC frez\" lub \"ozon friendly\" (przyjazne ozonowi). Także nowoczesne lodówki i chłodziarki są urządzeniami bezfreonowymi.

Jednak pomimo wszelkich działań mających na celu niedopuszczenie do dalszej emisji freonów i halonów, w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat nie stanie się możliwe odbudowanie warstwy ozonu nawet do grubości sprzed 20 laty.

1.EFEKT CIEPLARNIANY

Efekt cieplarniany jest zjawiskiem spowodowanym zdolnością atmosfery do przepuszczania dużej części promieniowania słonecznego (głównie światła) i zatrzymywania promieniowania Ziemi (m. in. cieplnego). Dzięki temu na powierzchni Ziemi oraz w dolnych warstwach jej atmosfery jest cieplej niż byłoby, gdyby atmosfera nie istniała.

2.PRZYCZYNY EFEKTU CIEPLARNIANGO

Główną przyczyną efektu cieplarnianego są gazy cieplarniane wytwarzane podczas: wycinania lasów deszczowych, co powoduje zmniejszenie się ilości pochłanianego dwutlenku węgla, przez co zalega on w atmosferze i powstrzymuje promieniowanie podczerwone przed swobodnym ujściem do przestrzeni kosmicznej. Spalania paliw kopalnych w elektrociepłowniach, elektrowniach i coraz to nowych fabrykach, zwiększając ilość produkowanego dwutlenku węgla, przez co rośliny nie nadążają z jego pochłanianiem transportu towarów i przewozu ludzi oraz zwiększenia się liczby pojazdów - wraz z nimi zwiększa się emisja metanu, dwutlenku węgla i ołowiu ( nie jest on gazem cieplarnianym, lecz bardzo szkodzi zdrowiu ). Nadmiernej eksploatacja pól uprawnych z mokrych upraw ryżu i pastwisk pod hodowlę uwalniających metan podczas fermentacji. Rosnące masy odpadów organicznych z wielkich miast składowane na wysypiskach śmieci, które gnijąc emitują metan i dwutlenek węgla. Coraz powszechniejsze stosowanie sztucznych nawozów wspomagających procesy nitryfikacji oraz denitryfikacji, uwalniające tlenki azotu. Reakcje fotochemiczne spalin przemysłowych i komunikacyjnych, uwalniające niski ozon z promieniami słońca. Poszukiwanie nowych technologii np. nowe \"lepsze\" gazy syntetyczne CFC, HFC, PFC, których właściwości obserwujemy dopiero po latach działalności w atmosferze.

3.SKUTKI EFEKTU CIEPLARNIANEGO

Efekt cieplarniany to oczywiście podniesienie temperatury na Ziemi, co wywoła trudne do przewidzenia lawinowe reakcje:
Topnienie lodowców i zalewania przez ich wody obszarów nadmorskich, co za skutkuje utratą miejsc życia i pracy dla ludzi (np. gęsto zaludnione żyzne obszary w ujściach rzek, w tym Wisły) i może spowodować duże konflikty społeczne.
Wzrost temperatur spowoduje najprawdopodobniej przesunięcie stref klimatycznych o 150-500 km ku biegunom do końca XXI wieku. W gorących obszarach plony zmniejszą się, w nowych cieplejszych zwiększą się, ale intensywnej uprawy nie wytrzymają gleby z deficytem wód i nowymi ciepłolubnymi szkodnikami.
Szybkie zmiany klimaty zaburzą równowagę w ekosystemach i ginięcie wielu gatunków o małych zdolnościach adaptacyjnych.
Zmiany klimatyczne zwiększą częstotliwość występowania ekstremalnych zjawisk pogodowych i katastrof klimatycznych jak fale upałów, powodzie, huragany, które w bezpośredni sposób zagrażają zdrowiu i życiu.
Ocieplenie klimatu spowoduje przyspieszenie parowania wody i opadanie jej w nowych rejonach, co spowoduje zmniejszenie zasobów wody pitnej, wody- źródła życia.


4.ZAPOBIEGANIE EFEKTOWI CIEPLARNIANEMU

Aby zapobiec rozszerzaniu się efektu cieplarnianego należy podejmować działania mające na celu dostosowanie przemysłu, transportu i mentalności społeczeństwa do tego problemu. Jako że w przypadku efektu cieplarnianego największe znaczenie ma dwutlenek węgla, to działania ekologów zmierzają do zmniejszenia emisji tego właśnie gazu.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
OCHRONA SRODOWISKA 2009(2), SGGW - Technologia żywnosci, VII SEMESTR, ochrona środowiska, Egzamin
ochrona środowiska egzamin dzienne
OCHRONA ŚRODOWISKA EGZAMIN
odp. mikro, mikrobiologia UAM ochrona środowiska, egzamin
Ścieki ściąga(egzamin), Studia, 1-stopień, inżynierka, Ochrona Środowiska, Technologie stosowane w o
Mon. pól EM, Studia, 1-stopień, inżynierka, Ochrona Środowiska, Monitoring i bioindykacja środowiska
Pytania na egzamin - BIOLOGIA, Studia, 1-stopień, inżynierka, Ochrona Środowiska
egzamin 2016 ochrona środowiska
Ekonomika ochrony środowiska kompedium wiedzy na egzamin
ochrona srodowiska zagadnienia na egzamin
Meteorologia - ćwiczenia, ochrona środowiska UJ, II semestr, meteorologia, egzamin
OCHRONA SRODOWISKA-wyklady do egzaminusciaga cała sciaga, Pwsz Kalisz
Ochrona Srodowiska wyklady do egzaminu
Ochrona Środowiska w Energetyce – PYTANIA I ODPOWIEDZI Z EGZAMINU
Chemia ogólna - egzamin - ściąga3, studia ochrony środowiska, Chemia ogólna
Zagadnienia egzaminacyjne z Entomologii, Studia, 1-stopień, inżynierka, Ochrona Środowiska, Entomolo
Do egzaminu Ochrona środowiska

więcej podobnych podstron