różne postawy filozoficzne na temat potrzeby religii w starożytnym rzymie przestawione w traktacie filozoficznym cycerona 4SRZPDXBYQIRNGYVREOWV7WYE3E3PP6NNU3BQSI


 

 

 

 

 

 

Różne postawy filozoficzne na temat potrzeby religii w starożytnym Rzymie przestawione w traktacie filozoficznym Cycerona „O naturze bogów”

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

RÓŻNE POSTAWY FILOZOFICZNE NA TEMAT POTRZEBY RELIGII W STAROŻYTNYM RZYMIE PRZEDSTAWIONE

W TRAKTACIE FILOZOFICZNYM CYCERONA „O NATURZE BOGÓW”

 

Marcus Tullius Cicero żył w latach 106 - 43 p.n.e. Był rzymskim mężem stanu i pisarzem. Napisał kilka traktatów filozoficznych, między innymi rozprawy o naturze bogów, o powinnościach i o przyjaźni. Od niego nazwano cały okres literatury rzymskiej, obejmujący lata 90 - 40 p.n.e., okresem którego zachowane pisma są dla nas cennym źródłem do poznania filozofii po Arystotelesie.

Był zwolennikiem ustroju republikańskiego, więc po objęciu przez Cezara absolutnej władzy nad państwem rzymskim wycofał się w lecie 45 r. p.n.e. z życia politycznego. Od tego czasu datuje się filozoficzna twórczość Cycerona.

Pojęcie bogów jest bardzo stare i odgrywało istotną rolę właściwie w każdej znanej z historii ludzkiej wspólnocie.

Filozofowie rozmyślali o Bogu od stuleci. Ich zainteresowania koncentrowały się często na kwestii dowodu. Niektórzy filozofowie charakteryzowali Boga jako przyczynę, która sama jest swoją przyczyną.

Nasuwa się następny problem czy pojęcie przyczyny będącej swoją przyczyną wydaje się bardziej kłopotliwe od pojęcia wieczności. W jaki sposób byt, który nie istnieje może stać się przyczyną tego, że zaczyna istnieć.

Najpoważniejszym filozoficznym argumentem na rzecz istnienia boga jest przypuszczenie, które głosi, że wszechświat i wszystko, co się w nim znajduje, jest zdumiewający sposób zorganizowane - tak jakby było dziełem jakiegoś znakomitego projektanta. Mogłoby to oznaczać, że wszystko to co nas otacza nie jest przypadkowe, zgodne z jakimś planem.

Wybiegając poza treść owej pracy nawiążę do twierdzenia Kanta, który utrzymywał, że istnienia Boga nie można udowodnić, mimo to wiara w Boga jest nam potrzebna. Pojęcie Boga i całości są ideałami rozumu. Życie ludzi jako istot rozumnych byłoby też tych dwóch idei niemożliwe. Według Kanta idei Boga nasze teorie naukowe i filozoficzne nie miałyby żadnego sensu, a bez idei wolnej woli życie ludzi pogrążyłoby się w chaosie.

Starożytni filozofowie inaczej podchodzili do pojęcia religii i istnienia Boga niż współcześnie.

Trudno z całą pewnością powiedzieć, jakie były poglądy Cycerona na religię. Najświetniejszy mówca epoki, wybitny pisarz świadomie nie wypowiadał się jasno na ten temat. W życiu publicznym wybitnych osobistości na pierwsze miejsce wysuwały się interesy państwa i troska o jego bezpieczeństwo. On uznawał potrzebę religii dla ugruntowania władzy państwowej i praw. W tym sensie przyczyniał się do odnowy politycznej, chciał nie uchodzić za kogoś, kto występuje przeciw religii, naprawdę był agnostykiem. Swoje osobiste poglądy co do religii ukrywane przez okres działalności politycznej, wyjawiał dopiero wówczas gdy mówił jako człowiek prywatny.

W jednym ze swych dzieł Cyceron napisał m.in. „A jeśli zechcemy porównać siebie z innymi narodami, dostrzeżemy, że w prawdzie pod wielu względami stoimy na równi z nimi lub nawet niżej, ale dziedzinie religijnej, to jest w służeniu bogom, znacznie je przewyższamy”.

Opowiadając się za utrzymaniem religii, mówiąc ściślej w utrzymaniu tradycji obrzędów i zwyczajów, występował zdecydowanie przeciw zasobom i przesądom i ostrzegał, by nie dopuścić do tego, aby miały one zapanować nad rozumem.

Zainteresowania filozoficzne oraz filozoficzne piśmiennictwo nie były w Rzymie czymś organicznie wyrosłe z rzymskiej kulturi. Pojawiły się tam, jako jeden z elementów obcej, greckiej kultury, przyjmowanej od schyłku III w. p.n.e. W tym czasie szczupłej klasie oświeceniowych jednostek z wyższych klas społecznych, imponowały greckie horyzonty umysłowe, gdyż nie wystarczał obyczaj ojczysty i dawna religia rzymska jako normy myślenia. Od tej chwili gdy się pojawiły, stały się one własnością Rzymian, a ich treść nie była oryginalna, a całe filozofowanie Rzymian sprowadzało się do tego co stworzyli w filozofii Grecy. Pomimo razem, że Rzymianom nie udało się wytworzyć nowego systemu filozoficznego nie można odmawiać oryginalności cech ich filozofowania.

Filozofia była w Rzymie tzw. importem z Grecji. Na początku widziano w niej „nowinki”, filozofowanie oznaczało coś jeszcze gorszego niż kłamać. Namiastkę praktycznej filozofii dał Katon w zbiorze krótkich praktycznych wskazówek życiowych.

Enniusz, dramaturg i epik związany z kołem Scypiona mówił na temat filozofii „filozofować muszę, ale trochę tylko, bo całkowicie nie mam zamiaru. Filozofii trzeba zakosztować, ale nie pogrążać się w niej...”.

Na wzór stoicki rozróżniali Rzymianie trzy rodzaje religii: mityczną, którą wynaleźli poeci, naturalną, którą poznajemy u filozofów i obywatelska, która występuje w kulcie państwowym. Spośród nich tylko ta, która opiera się na filozofii, jest prawdziwa, ale nie ma zastosowania w państwie.

Religia państwowa jest potrzebna do zapewnienia godności państwa i społeczeństwa. Cyceron mówił „Nikt nie będzie miał bóstw osobnych ani nowych, ani cudzoziemnych, ale tylko bogów uznanych przez państwo. Niechaj prywatnie czczą tych bogów, których kult przejęli w sposób należyty od przodków”.

Traktat „O naturze bogów” jest częściowo przykładem greckich źródeł. Posiada on swoiste cechy oryginalności. Nie bez znaczenia jest ten fakt, że filozofującymi osobami są Rzymianie. Traktatowi Cyceron nadał formę literacką.

Cyceron w dialogu „O naturze bogów” temat religii powierza trzem dyskutantom. Wellejusz w księdze pierwszej omawia poglądy epikurejskie na bóstwo, krytykuje go Kotta, przedstawiciel sceptycznego kierunku filozofii. W księdze drugiej Balbus przedstawia stoicką naukę o Opaczności. W księdze trzeciej zabiera głos Kotta, który nie zgadza się z poglądami stoików, (przedtem krytykował poglądy epikurejczyków) i opowiada się za religią państwową, za wiarą przodków. Cyceron występuje w traktacie w roli słuchacza.

Dialogi ułożone są tak, że po kolei zabierają głos przedstawiciele różnych kierunków filozoficznych.

Starożytne rozumienie filozofii religii jest bardzo odmienne od współczesnego. Naukę o bogach wiązano z nauką o przyrodzie. Utożsamiano działalność bogów z mechanizmami przyrody. Cyceron w swym wykładzie konsekwentnie idzie za tym poglądem.

Dla Demokryta i Epikura świat to przestrzeń, w której poruszają się atomy i próżnia.

Atomy poruszają się wiecznym ruchem w nieskończonej próżni. Ruch jest znacznikiem czasu. Spadające i odchylające się atomy odmierzają etapy czasu, wyznaczają dzieje kosmosu, świata. Człowiek to złożenie z atomów i próżni. Pojawił się on na pewnym etapie rozwoju świata. Początkowo żył jak dziki zwierz, a później zmienił się, rozpoczął trwający do dziś proces rozwoju cywilizacyjnego i kulturalnego. Uniezależnił się od natury, nie przestając do niej należeć i być jej cząstką. Podstawę jego wolności zapewniała teoria parenklizy „Nic nie może powstać z niczego”.

Cyceron widział w parenklizie ruch spontaniczny, bezprzyczynowe odchylenie się atomu od linii prostej pionowej ruchu spowodowanego ciężarem ciała. Bezprzyczynowy, spontaniczny ruch miał przezwyciężyć nie tylko determinizm Demokryta na terenie fizyki, lecz także przezwyciężyć fatalizm na terenie etyki i dopuścić możliwości wolnej woli i swobodnego, niczym nie krępowanego, twórczego działania człowieka.

Cyceron w traktacie „O przeznaczeniu” („De fato”) pisał tak o parenklizie „Epikur sądzi, że przez teorię odchylenia atom unikał konieczność przeznaczenia. Przeto powstaje jakiś trzeci ruch obok ruchu powodowanego ciężarem i uderzaniem, gdy atom odchyla się nieznacznie [...] Epikur sądzi, że spadając pod wpływem własnego ciężaru po liniach prostych i prostopadłych. Wynika przecież z tego, że jeśli się nigdy nie odpychają między sobą, to nawet się nie stykają, a zatem jeśli atom istnieje poruszał się zawsze wskutek swej przyrodzonej i koniecznej ciężkości, nie byłoby dla nas żadnej wolności, gdyż duch tak by się poruszał, jakby go do tego zmusił ruch atomów. Dlatego Demokryt, twórca atomizmu wolał przyjąć iż wszystko dzieje się na zasadzie konieczności, niż pozbawiać atomy ruchu przyrodzonego”.

Demokryt, człowiek szczególnie wielki, z którego nauk czerpał Epikur, chwiał się w swoich poglądach. Raz sądził, iż obdarzone boską naturą podobizny znajdują się w całym wszechświecie, to znowu, że to ożywione zjawy, które zwykły pomagać lub szkodzić.

Epikur zaś odebrał bogom śmiertelnym życzliwość i łaskawość, wyrwał z korzeniami religię z duszy ludzkiej. Chociaż uznaje bóstwo za najlepszą i najdoskonalszą istotę to znowu pozbawia najlepszą i najdoskonalszą istotę jej najbardziej charakterystycznej cechy - dobroci czy też życzliwości.

Jeżeli więc Epikur był ateistą bo w takim razie jego ateizm był ateizmem ukrytym. Według Epikura bogowie istnieją, są istotami materialnymi, bytują w międzyświatach: są szczęśliwi i nieśmiertelni, ale nie interesują się światem i ludźmi. Według niego czcić ich można i nawet należy, ale spodziewać się od nich niczego nie można.

Kogoż mógłbyś cenić wyżej od mędrca, co zbożnie wielbi bogów?” - pyta Cyceron adresata swego listu, uważając okazywanie czci bogom za rzecz, która w niczym nie umniejsza autorytetu filozofa. Jednakże lokując bogów w międzyświatach i zrywając ich więzi z ludźmi, faktycznie „wyrwał z korzeni religię z duszy ludzkiej”.

W trzeciej księdze według Kotty istnienie bogów nie wymaga żadnych dowodów.

„Tymczasem - mnie - oświadcza - wystarczał tylko jeden i wiarę tę przekazali nam przodkowie”.

Traktat niestety nie był odpowiedzią na nurtujące czytelnika wątpliwości, kończył się bowiem znamiennym zdaniem, typowym dla Cycerona.

Wallencjuszowi więcej odpowiadał Kotty, a mnie bliższe prawdy wydawało się ujęcie Balbusa”.

Uważam, że argumentacją jaką posługuje się Kotta, jest argumentacja samego Cycerona. Cyceronowi nie wszystkie poglądy Balbusa wydawały się bardziej prawdziwe - jak to sam wyznaje zacytowanym zakończeniu dialogu. Balbus bowiem usiłował udowodnić nie tylko istnienie bogów, lecz także ich ingerencję w sprawy ludzkie.

Wszak dociekamy się tu istoty bogów. Przypuśćmy, że i oni składają się z atomów. Zatem nie są wieczni. To bowiem, co się składa z atomów, musiało kiedyś powstać; a jeśli tak, to bogów nie było, zanim powstali. I jeśli bogowie mieli początek, to nieuchronnie muszą mieć też koniec”.

Kotta, a z pewnością i Cyceron - wierzyli w istnienie bogów, uważał, że należy w nich wierzyć, ale sądził, że istnienie ich nie da się udowodnić za pomocą argumentów stoickich. Istnienie Boga Cyceron przyjmował, ale odrzucał stoicką fazę o opatrzności, przeznaczeniu. Przepowiednie również odrzucał z pogardą.

W traktacie „O prawach” dialog prowadzą sam Marek Tuliusz Cyceron, i jego brat Kwintus i przyjaciel obu Attyk przyjmuje stoicką koncepcję Boga rządzącego świata.

Bo kto pozna samego siebie - pisze Cyceron - wraz odczuje, że zawiera się w nim coś boskiego i rozum swój będzie uważał jakby za podobiznę czegoś uświęconego. Czyny i myśli jego będą zawsze godne, tego wielkiego darów; a gdy przejrzy i doświadczy sam siebie, zrozumie, jak hojnie wyposażony przez naturę przyszedł na świat i jak wielkie miał środki do zdobycia i przyswojenia sobie mądrości”.

Liczne inwokacje do bogów w mowach Cycerona stanowią raczej środek artystyczny. Trudno uznać w tych inwokacjach wyraz przekonań czy też religijność mówcy. Przede wszystkim były one obliczone na pozyskanie przychylności senatorów, sędziów, tłumów ludzi, nawiązywały do drogiej sercu Rzymianina tradycji.

Opowieści o życiu po śmierci, o karach wiecznych itp., zaliczył do przesądów. Natomiast religia państwowa zasługiwała u niego na szacunek i dlatego bronił jej.

Stanowczo stwierdzał, że „powinnością mędrca jest ochraniać zwyczaje przodków i starać się o utrzymanie kultu religijnego i obrzędów”.

Cyceron był przeciwny wszelkim nowinkom religijnym, ale poglądy jego, będące następstwem dobrze rozumianej racji stanu, nie mogły powstrzymać zalewu nowych kultów i intronizacji nowych bóstw w Rzymie.

Z fragmentów mów Cycerona wynika niezbicie, że wielki mówca i wytrawny polityk oraz faktyczny agnostyk w sprawach wiary i religii doskonale zdawał sobie sprawę z tego, czym jest prawdziwie religijna postawa, jaka jest możliwość religijna ogółu obywateli rzymskich.

Agnostycyzm i wyraźny sceptycyzm Cycerona nie przeszkadza mu w mowach do sędziów i senatorów, a przede wszystkim w mowach do ludu posługiwał się argumentami, które mają trafić do ludzi żywiących przekonanie o własnej niemocy i wszechmocy Boga czy bogów. W sprawach wielkiej wagi poleganie wyłącznie na ludzkich radach byłoby niewystarczające.

„Za wolę i radę bogów” polegając ”na wielu niewątpliwych znakach wysłanych przez bogów nieśmiertelnych”, dzięki bogom „który wyraźnie ujawnili swoją obecność” Cyceronowi udawało się tak poprowadzić sprawy państwowe, że nie dochodziło do katastrofy.

To nie ja, to Jowisz” - wskazuje Cyceron sprawcę swoich sukcesów. Te i inne wyznania są wyrazem głębokiej lub czasem tylko obliczonej na przychylność słuchaczy wiary na własną niemoc i wszechmoc Boga, któremu zawdzięcza się wszystko.

Cyceron zachęca Rzymian od oddania czci Jowiszowi, ich opiekunowi.

Dla Cycerona filozofia była niczym innym niż godziwym spędzeniem czasu. Dzięki niej można było uciec od polityki.

Cyceron żył lat sześćdziesiąt trzy, śmierć przyszła nagle i okrutna. Został zabity na rozkaz Marka Antoniusza. Jego talent wydał plony, a on zbierał za nie nagrody.

Problem śmierci nie przestaje być aktualny od wieków. Odwołując się do cyceroniańskiego dialogu „O naturze bogów” Cyceron hołdował zasadzie „w sprawach religii jako uczony nie wiem nic, jako obywatel wierzę we wszystko”. Można u Cycerona dopatrzyć się trójpodziału religii, teologii i bogów,

Norma, prawo, dekret stanowiący zastosowanie prawa do danej konkretnej sytuacji regulowały życie codzienne Rzymianina. Refleksja nad tymi elementami regulującymi życie była sama przez się prawdziwym filozofowaniem w oczach Rzymian i dlatego za filozofię uważali nie tylko wielkie systemy epoki hellenistycznej, lecz i także popularne rozważania etyczne filozofii ludzkiej.

W swym traktacie Cyceron szeroki temat zacieśnia do wykładu nauki Epikura i stoików, jeśli pominiemy uwagi o innych kierunkach. Nie wiadomo dlaczego Cyceron pominął milczeniem stanowisko największych szkół filozoficznych i Arystotelesa i Platona. Podobno związane to było z dużymi trudnościami doktryn teologicznych tych szkół. Z konieczności ograniczył się Cyceron do pobieżnych wzmianek. Wobec założeń Cycerona jego dzieło miało obejmować systemy jemu współczesne.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Scharakteryzuj rożne postawy średniowiecznych Europejczyków wobec wyznawców religii innych niż chrze
Scharakteryzuj rożne postawy średniowiecznych Europejczyków wobec wyznawców religii innych niż chrze
Religia w starożytnym Rzymie
Ciekawostki na temat starożytnego Egiptu, Egipt
REFERAT ROLA MEDIÓW W KSZTAŁTOWANIU POSTAW AGRESYWNYCH, REFERAT NA TEMAT :
REFERAT ROLA MEDIÓW W KSZTAŁTOWANIU POSTAW AGRESYWNYCH, REFERAT NA TEMAT :
Jezus czy Czarodziej - sonda na temat magii wsród dzieci 9-14 letnich, Sondaże wśród dzieci na różn
Chwała na wysokości Bogu, Religijne, Różne
12900-różne teorie na temat kwasów i zasad, chemia
Co będziemy śpiewać na Mszy Świętej, Religijne, Różne
Liturgia na Triduum Sacrum, Religijne, Różne
modlitwy na dni trudne, Religijne, Różne
Obszerny referat na temat źródeł prawa administracyjnego., Różne Spr(1)(4)
Nowe?rdzo potrzebne opracowanie zrodlowe Smolensk Medialna dzungla luster Ksiega klamstw na temat ka
Bibliografia publikacji na temat religii i mitologii greckiej, Mitologia
Moje zdanie na temat aborcji, różne
Pieśń na przygotowanie darów, Religijne, Różne
Ankieta dla rodziców na temat poznania potrzeb dzieci 4

więcej podobnych podstron