Jerzy Kochan Wolność i interpelacja Wstęp

background image

Jerzy Kochan

Wolność i interpelacja. Wstęp

Jest to książka o wolności. Pisać o wolności jest trudno i niewdzięcznie. Wszyscy się na niej znają, i
to nie tylko filozofowie. Wolność dotyczy każdego, a więc i każdy wydaje się być kompetentny w
podejmowanej dyskusji o wolności. A jednak, wbrew takim odczuciom, wbrew również poglądom
Giambattisty Vico, podkreślającego naturalnie większą dostępność problematyki humanistycznej
niż przyrodniczej, ta naturalna bliskość i powszechność problematyki wolności chyba nie ułatwia
zrozumienia jej fenomenu. Wolność zdaje się tajemnicą, której rozwikłania mało kto podejmuje się
z optymistycznym przekonaniem o możliwości stworzenia spójnej teorii, z rozpaczy próbuje się
poszukiwać odpowiedzi na poziomie nowości nauk przyrodniczych.

Podjęta tu przeze mnie próba stworzenia nowej koncepcji wolności, przekraczającej, w przekonaniu
autora, paradoksy i pułapki tradycyjnych sposobów uprawiania filozofii wolności, znajduje swój
wyraz w tytule książki. Wolność i interpelacja, to dwa kluczowe pojęcia w przedstawianej
koncepcji. Zgodnie z nią wolność okazuje się być historycznie określonym, społecznym medium
interpelacji ideologicznej o uczestnictwo w realizacji projektu społecznego lub – szerzej sprawę
traktując – subtelnym medium społecznej interpelacji, apelacji o uczestnictwo w formach produkcji
i reprodukcji społeczeństwa.

Czym jest owa interpelacja/apelacja – terminy te bowiem często stosuję zamiennie?

Najprościej można ją wyjaśnić, opisując sytuację na gwarnej ulicy, na której ktoś nagle zawoła:
„Hej, ty!” Słysząc to zawołanie obrócimy się pewnie wszyscy, reagując tak, jakby zawołanie to
dotyczyło każdego z nas. O taką więc interpelację/apelację chodzi, a nie o rozumienie tych słów
ściśle zgodnie z ich parlamentarną czy prawniczą tradycją. Oczywiście bogactwo interpelacji
rozpatrywanych w kategoriach ideologii czy reprodukcji społeczeństwa mieszczańskiego nie da się
sprowadzić do tak ilustrowanego prostego przykładu. Zawiera on jednak podstawową treść
pojmowania wolności jako momentu interpelacji konstytuującego podmiot, jako zjawiska ze sfery
komunikacji społecznej, a nie na przykład specyficznej cechy biologicznej konstytucji człowieka.

Doskonale rozumiem, że tak wypowiedziany pogląd pozostawia spore poczucie niedosytu i
wywołuje tylko dziesiątki pytań. Mamy tu do czynienia z sytuacją analogiczną do tej, jaka powstaje
przy próbach określenia przedmiotu filozofii. Nawet jeśli po wielu sporach dyskutanci zgodziliby
się w końcu na to, że historycznie rzecz biorąc, zajmuje się ona ogólnymi prawami rządzącymi
rzeczywistością i poznaniem rzeczywistości, to lakoniczność tego określenia kontrastowałaby
rażąco z osobniczo doświadczonym bogactwem problematyki filozoficznej. Wolę w takich
wypadkach odwołanie do takiego rozumienia filozofii, które przyjmuje, że filozofia to historia
filozofii.

Również i w wypadku wolności podejście historyczne do problemu wydaje mi się płodne. Jednak w
wypadku wolności mamy do czynienia z kłopotem wynikającym z nadmiaru literatury, koncepcji,
pomysłów. Ich historyczne rozpoznanie to trud podobny do tego, przed jakim stają współcześni
młodzi ludzie patrzący na setki tomów literatury, różnej co prawda jakości i rangi, niemniej jednak
z równym uwodzicielstwem zalecających się do potencjalnych czytelników. Można czytając pilnie
całe życie, czytać nieistotne grafomańskie wytwory rynkowe. Można, jak bohater Alberta Camusa,
czytać systematycznie zgodnie z alfabetycznym spisem autorów i po wielu latach dojść do, dajmy
na to, litery „f”. Nie proponuję więc prostego powtórzenia historycznej drogi pojęcia wolności,

background image

będącego ponad siły czytelnika i autora, lecz pójście drogą będącą historyczno-logiczną formą
wykładu pojęciowego pojmowania wolności. Jest to wykład uwolniony od przypadkowych form,
jakie przyjmuje wolność, od form peryferyjnych i zmutowanych, ale dający jednocześnie klucz do
ich nowej interpretacji i lokalizacji (brakuje więc tu omówienia – lub też jest ono tylko szkicowo
przedstawione – bardzo wielu koncepcji filozoficznych, nawet tych, dla których problematyka
wolności ma charakter centralny, np. egzystencjalizm, personalizm).

Podstawowa analiza dotyczy kształtowania się wolności w filozofii niemieckiej na przełomie
osiemnastego i dziewiętnastego wieku. To właśnie w krytycznym ujęciu filozofii Kanta, Fichtego i
Hegla pojmowanie wolności jako interpelacji obrasta treścią i nabiera pełnych kształtów. Trzy
kolejne rozdziały, poświęcone wolności w marksizmie, liberalizmie i postmodernizmie, są formą
testowania wypracowanej teorii wolności na współcześnie obecnych i atrakcyjnych społecznie
nurtach refleksji filozoficznej. Rozdzielające te dwie części Tezy o wolności i ostatni krótki rozdział
Nie ma wolności, nie ma nawet niewoli... są różnymi w formie próbami wyjścia poza schemat
podstawowej analizy, choćby zamarkowania daleko idących konsekwencji przyjętej perspektywy
teoretycznej dla problemów czasem bardzo odległych. Wprowadzający rozdział Tropy wolności
zapowiada realizowany później program badawczy, którego fundamentem jest podejście do
filozofii Kanta z narzędziami teoretycznymi wypracowanymi głównie w obszarze współczesnej
filozofii francuskiej (zwłaszcza przez takich myślicieli, jak Pierre Bourdieu, Michel Foucault, Louis
Althusser), zastosowanie do tradycji filozoficznej stanowiącej fundament współczesnej filozofii
europejskiej analiz nawiązujących do dorobku Maxa Horkheimera, Theodora W. Adorna i
generalnie Szkoły Frankfurckiej, sięgnięcie po elementy analiz postmodernistycznych i
dekonstrukcyjnych.

Rzecz jasna, że takie podejście do tradycji filozoficznej musi prowadzić do daleko idącej
reinterpretacji dotychczasowych sposobów odczytania analizowanych poglądów filozoficznych,
znaczącej rewizji sposobu postrzegania dorobku filozoficznego Kanta czy Fichtego. Dlatego też
sądzę, że Wolność i interpelację można czytać także z zainteresowaniem niezależnie od samej
problematyki wolności jako klasyczną rozprawę z historii filozofii i filozofii współczesnej.


Document Outline


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Jerzy Kochan Wolność a postmodernizm
Jerzy Kochan Wolność a marksizm
Jerzy Kochan Wolność w klasycznej filozofii niemieckiej
Jerzy Kochan Nie ma wolności, nie ma nawet niewoli
Jerzy Kochan Tezy o wolności
Jerzy Kochan Globalizacja a uspołecznienie
Jerzy Kochan (Nie)obecność Oświecenia
Jerzy Kochan Neoklasycyzm w socjologii, neoklasycyzm w humanistyce
14 Jerzy Andrzejewski Bramy raju wstęp do BN
Jerzy Kochan niewidoczny pokój, niewidzialna wojna
Jerzy Kochan Niebieskie oczy Kanta
Jerzy Kochan Wloność a liberalizm
wolność i interpelacja strzeszczenie
Jerzy Andrzejewski Bramy raju wstęp do BN 2
Jerzy Kochan
Jerzy Kochan Donatien Alphonse François de Sade,czyli racjonalizm absolutny
Jerzy Kochan Johann Gottlieb Fichte jako prekursor nowoczesnej koncepcji własności
Jerzy Kochan Czy utopia jest utopią

więcej podobnych podstron