Pod Strzechą

background image







































Okładka do kasety magnetofonowej

background image

………………………………………………………………………………………………

ł

ę

Grupa POD STRZECHĄ w składzie:
* Monika Strzecha - vocal
* Beata Koptas - vocal
* Robert Piekarski – gitara, ocal
* Wojciech Koptas – bas
Gościnnie:
* Krzysztof Myszkowski - vocal
* Marek Królikowski – perkusja, klawisze
* Roman Ziobro – gitara akustyczna

Agencja Fonograficzna SDM, Warszawa

…………………………………………………………………………………………………

…………………………………………………………………………………………………..

sł. i muz. Beata Koptas

Znów nadzieja wiedzie mnie

h

7

e

Nieznanymi ulicami w noc

G

7

Fis h

7

h

Miałam tutaj spotkać cię

h

7

e

Lecz ktoś, znowu ktoś

h

7

A

Między nami stanął tak nagle

D G

7

Fis

Że nie zdążyłam nabrać tchu

h

7

e

I już trudno uciec mi

G

7

Fis

7

h

7


Wciąż mówią mi, że to gra
Więc przegrywać nie chce chyba nikt
Może by mi lepiej szło
Gdy ktoś, znowu ktoś
Mógłby wziąć te karty za mnie w ręce
Wreszcie jakiś atut mieć
Ograć wszystkich, spełnić taki sen.

Gdzieś tam w kącie jakiś dzień
Usiłuje nie powtórzyć się
Czy naprawdę wierzysz w to
Że ktoś, znowu ktoś
Opowiadał nam tę historię

background image

I nie wiedział o tym, że
W naszym życiu nie ma wolnych miejsc
Nie ma wolnych miejsc
W naszym życiu nie.

ż

ę

ł

sł. i muz. Beata Koptas

Kiedy już będziesz mógł powiedzieć

C G D

Tych parę słów tak trudnych

f

Gdy z biegnących dni jeden się dla nas zatrzyma C G F
I już żadne drzwi nie będą się zamykać

C G F

Z piskiem między nami

f

A powietrze zmierzch wypełni słowami, słowami. C G F

Gdy noc słuchając długiej rozmowy

C C

7

Opuści powiekę znużoną

F C

A świt zmęczoną jej głowę

F G

Na kolanach do snu sobie ułoży

F d G G

7


Droga to w przód to w tył dowiezie nas
Do miejsc o których każdy marzy
Do dotknięcia rąk, dotknięcia twarzy do twarzy
Kilka złożonych skarg przywoła nas
Wspomnienia chciane i niechciane
Dzień przegoni żal pukając w okna nad ranem.

Gdy noc słuchając długiej rozmowy …

sł. i muz. Robert Piekarski

Powieki właśnie przetarł dzień

D

Papieros w oczy dymem fryzie

D

7

Na spieczonych wargach

G

Uśmiechu cień pojawił się.

C

7/9

Popijasz gorzkiej kawy łyk

D H

7

Przybierasz pozę do swej codziennej gry

e B A

W teatrze złudzeń, w którym grasz bez szans.

D G / D A


Wypchnięty na arenę życia
Z suflerem żyjesz za pan brat
W tym niezbyt dobrym przedstawieniu
Wciąż drugorzędne role grasz.
Żyjesz po prostu z dnia na dzień

background image

W codziennym rytmie prostych ludzkich spraw
Starasz znaleźć się, ciągle grasz.

Powieki właśnie przetarł dzień
Papieros dymem oczy gryzie
Na spieczonych wargach
Uśmiechu cień pojawił się.
Czekasz aż przyjdzie wtedy ktoś
Kto poda ci pomocną dłoń
Wskaże światło gdzieś w oddali
Do którego trzeba iść
I pryśnie gorycz słów niewypowiedzianych.

sł. i muz. Beata Koptas

Znowu mnie wita twoje dzień dobry

G

Znowu twój ciepły głos od rana

h

7

E

7

Z kąta wychodzi ranek zaspany

a

Szary i mglisty od świtania.

D

Czas ulatuje gdzieś w nieskończoność

G

Dla niego postój ciągle nie w modzie

h

7

E

7

Za ścianą cisza jak nigdy dotąd

a

Chciałabym skraść ją jak zwykły złodziej

G

Trudno uwierzyć, że nie jest najlepiej

e C

W kieszeni zawsze pieniędzy za mało

G D

Już nie chcę Myślec, że z pracy wylecę

a

7

D

Na kredyt czwartą jajecznicę smażąc.

a

7

D G

7

Późnym wieczorem, gdy siądę zmęczona
Miniony dzień jak zły film powraca
W niepamięć idą wszelkie nadzieje
Zabrakło im paru mądrych zasad
I tylko czasem jak w śnie głębokim
Marzenie chcę zamienić w pewność
Nie chcę żyć w parterze ubogim
Chciałabym wyżej choć o jedno piętro.

Trudno uwierzyć, że nie jest najlepiej…


sł. i muz. Beata Koptas

Na świstku kartki białej

D A

background image

Napiszę jakiś wiersz

G A

Może piosenkę z niego zrobię

D A G

Melodii jej poszukam

D A

W szumie zielonych drzew

G A

A potem ją zaśpiewam tobie.

D A G

Takie wiosenne malowanie

D A G A

Dobieram słowa, bo treści wciąż brak

D A G A

Takie wiosenne malowanie

D A G A

Choć nieraz tak mało barwny jest nasz świat.

D A G A

Przy ogniu gdy zasiądę
Usłyszę iskier śmiech
Zobaczę ich szalony taniec
I ziemia się zakręci
Gdy brzegiem wody biec
Będę gdy ranne słońce wstanie.

Takie wiosenne malowanie…

A nocą kiedy gwiazdy
Wóz Wielki stworzą mi
Gdy księżyc w chmurach znowu błyśnie
To tak jak on na niebie
Mnie w głowie pomysł tkwi
Żeby się wybrać znów do ciebie.

Takie wiosenne malowanie…


ść

słowa – Beata Koptas, muz. Robert Piekarski

Pokłóciły się ze sobą słowa

a F

zm

Powtarzane od lat

E E

7

Gdzieś za oknem przycupnęły

A G

Zapomniane w chłodzie.

F

zm

E E

7

Na jak długo starczy jeszcze

d Cis

zm

Wiary i nadziei

e a

Kiedy żadna muzyka nie cieszy

d G

Kiedy oczy już się nie śmieją

C

7+

C

zm

I jak długo doszukiwać się

d Cis

zm

Sensu w tym co straciło sens

e a

A samotność z każdym dniem

d G

Jak powietrze – wciąż ciaśniej otacza mnie.

C

7+

F

zm

E

7

a

W czterech ścianach zakrzyczany śmiech
Grad złorzeczeń i skarg
Obojętność kilku rozstań

background image

Walka tylko w snach.

Na jak długo starczy jeszcze…

ść

słowa – Beata Koptas, muz. Robert Piekarski

To jeszcze nic, to tylko samotność

fis Cis

7/9+

h

7

Cis

7/9+

fis Cis

7/9+

h

7

Cis

7/9+

Jak niewidzialna dłoń zasłania obraz

fis Cis

7/9+

h

7

Cis

7/9+

fis Cis

7/9+

h

7

Cis

7/9+

Kolory bledną w szarości początku nocy

fis Cis

7/9+

h

7

Cis

7/9+

fis Cis

7/9+

h

7

Cis

7/9+

Przed nami już tylko ta droga.

fis Cis

7/9+

h

7

Cis

7/9+

fis Cis

7/9+

h

7

Cis

7/9+

fis h

7

cis

7

fis

Danego słowa nie zapomni nikt

h

7

E A

7+

es

7/5-

W ustach kurz, ochrypły głos, suchy zgrzyt Gis

7

D F

7/9-

To nawet nie ból, nie wstyd

h

7

E

7

A

7+

es

7/5-

Zwykły koniec jak wiele innych.

D

7

Cis

7

fis

Znów blask, spiekota dnia, palący żar
Zabrakło słów, choć myśli pognały
Rozsiadły się między nami
Lecz ich mowy nie zrozumiał nikt.

Danego słowa nie zapomni nikt…

sł. i muz. Beata Koptas

Wciąż w niepokoju mając własny dom

d E

Szukamy w wierszach zapomnienia

A d

Niepewni dni, co jaszcze modą przyjść

F C

Wolimy śnić sen bez znaczenia.

A e

7

A

Nowi poeci przyjdą po nas

D

7

Z nadzieją słowa w ręce brać

H

zm

I tak jak my co dnia próbować

e

Zachować w wierszach własny świat.

C A

Bezmyślnie siedząc w swych fotelach
Bez końca robiąc bilans przeszłych lat
Czekamy cicho by nie zmienić nic
Oddalić świt, oddalić strach.

Nowi poeci przyjdą po nas

Z nadzieją słowa w ręce brać

I tak jak my co dnia próbować

Ze swych foteli jeszcze wstać.



background image

ę

ę

słowa – Beata Koptas, muz. Robert Piekarski

Napiszę cię, nie umkniesz łatwo
Choć słowa te mówili inni
Nie będziesz śmieszny, bo to nie żart
Łzy nie potoczą się jak zawsze.

Wytworze mojej wyobraźni

Ile złych prawd ukryjesz jeszcze

I czemu stale tak przekornie

Pragniesz zamienić myśli w deszcze.

Jak wiele pytań sprawić może
Że będziesz nisko schylał głowę
I będziesz milczał, będziesz czekał
By ktoś za ciebie dał odpowiedź.

Wytworze mojej wyobraźni…


sł. i muz. Beata Koptas

Niełatwo było cie przekonać

G C G

Byś nie postąpił tak jak chciałeś

e F

zm

Prościej na pewno będzie potem

a

7

Sił by nam teraz brakowało

D D

7

Chodniki jeszcze lodem skute
Więc idźmy wolno krok po kroku
Do wiosny jeszcze kawał zimy
Po co ten pośpiech, dajmy spokój.

Wiosną postaramy się zrozumieć to

G C G F

zm

E

7

Niepotrzebne będzie morze łez

a

7

Będziemy już przecież dorośli

D D

7

Sama nie wiem, niełatwo komuś odchodzić

I nie umiem wynagrodzić chwil

Tak bardzo chcianych, nieporadnych tak.

Nie umiesz już rozmawiać z wiatrem
Nad stołem głowę zwieszasz często
Po co trzymamy się za ręce
W oczy kłamiemy, że jest pięknie
W półmroku światła zamyśleni
Chowamy twarze jak przed deszczem.

Wiosną postaramy się zrozumieć to …

background image

ą

sł. i muz. Robert Piekarski

W drodze donikąd

C e

7

a

7

G F d G

4

G

7

Dotknęliśmy spojrzenia słowem

C e

7

a

7

G F Gis G C G

7

Iskra nadziei rozpaliła ogień w nas
Samotne dłonie
Nie znające czułości jeszcze
Same szły w ciepło twoich rąk

A mimo to obok siebie raz po raz

F G C e

7

a

7

G

Przechodzimy wciąż

F G C E

7

a

7

G

I głośny krzyk nie uciszy żalu w nas

d G

4

G

7

C e

7

a

7

G

Choć poza tłem, w głębi gdzieś

F G Gis B C

Obraz jeszcze jawi się

Nie widzimy siebie, nie ma nas.

W zastępstwie nocy
Wybraliśmy jasny świt by trwać
Przeciw wiatrom podać twarz
W nielekkich snach
Zakopane strzępy naszych spraw
A w garści złudzeń mały świat.

A mimo to obok siebie raz po raz…

sł. i muz. Beata Koptas

Wierszem pisałaś ten poemat jesienny

D G A

Złotem liści i czerwienią starych buków

D G A

Na spróchniałej korze, z pnia odartego drzewa

D fid h

7

G

Napisałaś palcem jego imię.

D A G

A wiatr choć jeszcze letni

D G

To jednak już trochę jesienny

D D

7

Strącał z wierzchołków sosen resztkę dnia

G C D

I odchodziło lato jak sen

D G D

Jak ptaki kluczem lecące

e

I wrzos się ścielił już na polanie.

E C D

Sierpniowe słonce co nas rankiem cieszyło
Blask swój w liści złocie dziś odbija
Gdzieś na kamieniu zimnym przysiadły letnie chwile
W przestrzeń z czasem mknęło to co było

A wiatr choć jeszcze letni…

background image

ń

sł. i muz. Robert Piekarski

A tego roku jesień jakaś dziwna

g C g C

Ucisza ludzi i szarpie drzewami

g C D Es D

Przesuwa obłoki w szachownicę nieba

g C g C

Gra na niej w warcaby z ptakami.

Es D g C

A tego roku jesień jakaś dziwna
Całe niebo w szarości zanurza
Mamiąc przechodniów mgiełkowym obliczem
Kieruje wszystkich na ziąbów przedmurza.

Zaś tu gdzie mieszkam

Praca w polach tłumna

I syte młyny terkocą brzuchami
W brzemienne bochny złotego chleba
Który smakuje twoimi ustami.

A tego roku jesień jakaś dziwna
Okrywa stawy grubym kocem rzęsy
Na polach strojnych barwnych drzew bukietem
Rozpoczął harce wietrzyk niespokojny.

Zaś tu gdzie mieszkam…

sł. i muz. Robert Piekarski

Tyle powitań i pożegnań

e C

7+

e cis c

7+

Nadziei tyle niespełnionych

e C

7+

e cis c

7+

I moc pouczeń wciąż nam wtykanych

e C

7+

e cis c

7+

I nieprzespanej nocy krzyk

e C

7+

e cis c

7+

Lecz to za mało byś wyciągnął do człowieka dłoń fis

7/5

H

7

e

I aż za dużo bo nie możesz zmienić myśli w czyn fis

7/5

H

7

e F

zm

E

7

Stos twoich wierszy nie zmieni dziś już nic

a D h

7

e

Strawił je wszystkie ogień duszy.

C h

7

e

Czasem wystarczy jedna iskra
I gotów spłonąć wszechświat cały
Nikt nie pozwoli iskrom błyskać
Nawet dziewczynka z zapałkami

Codziennie widzisz ludzkie ręce

Spragnione oczy, głodne twarze

I zamiast chleba dajesz im wiersze

Maczkiem pisane na wietrze.


background image

ść

sł. i muz. Beata Koptas

B Es F

A w górach znowu zima, znowu pada śnieg

B Es F B

Cały las rozszumiał się muzyką wiatrów

Es B F F

7

Pod butami skrzypi, w kieszeni ręce dwie

B Es F B

A na ziemi blask jak od paciorków babci.

Es F Es F B

Wróci z lata wspomnień parę

F g

Gdy przy ogniu będziesz zimne dłonie grzał

Es B F F

7

Czasem pamięć sięgnie trochę dalej

g Es B g

Do przyjaciół – paru przecież jeszcze masz.

Choinka w rogu świeci, zastawiony stół
Może ktoś przyniesie dziś podarki
Świętami wypełniony cały pokój już
Przez szybę pierwsza gwiazda mruga zza firanki.

Wróci z lata wspomnień parę …

sł. i muz. Beata Koptas

Nieznany ktoś i znowu noc

B c

I pociąg ten sam i chłód dobrze znany

Es F

W zasięgu ręki

B

Za szybą twarz spogląda w dal

B c

Nie wierzyć nie warto ta samą kartą

Es F

Wygrywa czas

B B

7

Dwie perły poszły same w kąt

Es F

A kurzu wokół prawie stos

B g

Wtulone w zapomniane sny

Es F

Nawet za siedem groszy

B

Nie chcą śnić.

B

7

Zdradziecka mgła ukryła strach
Zmęczone powietrze, nie biegnij już wietrze
Zwolnić czas
W szufladzie stos niezbędnych ksiąg
Już nic nie naprawi w korytarz za nami
Weszła złość.

Dwie perły poszły same w kąt…





background image

sł. Beata Koptas, muz. Robert Piekarski

Na do widzenia podaję dłoń

C C

zm

d G

I wszystko jest znowu normalnie

C E a

Przeniosę tylko w przeszłość parę spraw

d f

7

Mówiłeś że to niełatwe

C C

zm

d G

Mówiłeś czas wyleczy nas
Wierzyłam choć to nie całkiem tak
Niełatwo z duszy wyciskać radość
Z drogi zawracać wcale niełatwo.

Jeśli tylko możesz to wróć

F H

zm

C a

7

Samotnie jakoś ciężko znosić ból

d f G

I pozwól mi zaśpiewać jeszcze

F H

zm

C a

7

Tych parę wierszy nim wejdę w nic. d F

7

G

7

Spóźniony gest też niczym jest
Sam o tym wiesz to pusty śmiech
Na półce pośród książek nie ma już
Historii takich jak ten blues
Do góry głowa i trzymaj się
Nie traćmy wiary, przecież ktoś gdzieś
Ja wiem nie można poddać się
Pomóż mi proszę odnaleźć się
……………………………………………………………………………………………….

K O N I E C

………………………………………………………………………………………………



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Dołęga Chodakowski, Zorian Śpiewy sławiańskie pod strzechą wiejską zebrane
Chodakowski Śpiewy sławiańskie pod strzechą wiejską zebrane
Dołęga Chodakowski Zorian Śpiewy sławiańskie pod strzechą wiejską zebrane [LitNet]
Bitwa Pod Grunwaldem
p 43 ZASADY PROJEKTOWANIA I KSZTAŁTOWANIA FUNDAMENTÓW POD MASZYNY
Teor pod ped wczesnoszkolnej jak chwalić dziecko
OCENA ZAGROŻEŃ PRZY EKSPLOATACJI URZĄDZEŃ POD CIŚNIENIEM
wykład8 zaburzenia pod postacią somatyczną
POMIAR NATĘŻENIA PRZEPŁYWU W PRZEWODZIE POD CIŚNIENIEM I KORYCIE OTWARTYM
a a q odpowiedzialność za działania syna pod wladzą lub niewolnika
(1967) GDY WSZYSTKIE NARODY ZJEDNOCZĄ SIĘ POD POD KTRÓLESTWEM BOŻYMid 888
Podłączenie pod kompa
KALAFIOR ZAPIEKANY Z SZYNKĄ POD SEROWYM BESZAMELEM
pod narty
A pod krzyżem Matka stała

więcej podobnych podstron