03 RENATA GRZEGORCZYKOWA Rola języka w tworzeniu kultury umysłowej

background image

R

ENATA

G

RZEGORCZYKOWA

Rola je˛zyka w tworzeniu
kultury umysłowej

1. Wprowadzenie

Chciałabym zacza˛c´ od przywołania pewnej liczby stwierdzen´ truistycznych, które stano-
wic´ be˛da˛ konieczne tło do przeprowadzenia dalszych, bardziej szczegółowych analiz.
Samo sformułowanie problemu brzmi banalnie, bo przeciez˙ wiadomo, z˙e rola je˛zyka
w tworzeniu kultury jest fundamentalna; włas´ciwie bez je˛zyka nie ma kultury, stanowi on
bowiem forme˛, w której kultura wyraz˙a sie˛, utrwala i moz˙e byc´ przekazywana innym.
Dzie˛ki je˛zykowi powstaje historia, utrwala sie˛ pamie˛c´ zbiorowa, co jest bardzo ograniczo-
ne w s´wiecie zwierza˛t, zamykaja˛cych swoje dos´wiadczenie w obre˛bie z˙ycia jednostki,
z minimalna˛ zdolnos´cia˛ przekazywania go innym. Zbiorowe dos´wiadczenie zwierza˛t
wyraz˙a sie˛ głównie w postaci instynktu gatunkowego.

Kulture˛ najszerzej rozumiec´ moz˙na jako przeciwstawienie natury, przyrody. W s´wiecie

istnieja˛ zjawiska natury (człowiek jest tez˙ jej cze˛s´cia˛ w swojej istocie biologicznej)
i zjawiska (działania, przedmioty) wytworzone przez człowieka. Ta włas´nie sfera działal-
nos´ci i wytworów człowieka, zarówno materialnych jak i duchowych, nazywana bywa
kultura˛ w szerokim sensie: kultura˛ materialna˛ i duchowa˛. Nalez˙a˛ tu wie˛c zarówno sztuka,
nauka, technika, uprawa roli, zjawiska z˙ycia społecznego itp., a wie˛c działania „pozytyw-
ne”, jak i negatywne przejawy ludzkiej działalnos´ci, takie jak technika wojenna, obozy
koncentracyjne, niewolnictwo. W we˛z˙szym sensie przeciwstawia sie˛ kulture˛ cywilizacji
(a wie˛c kulturze materialnej), ograniczaja˛c te˛ pierwsza˛ do sfery duchowej, do przejawów
z˙ycia umysłowego: nauki, sztuki, literatury, stylu z˙ycia. Warto w tym miejscu przypo-
mniec´ istnieja˛ce rozróz˙nienia. Sapir wyróz˙nia trzy rozumienia poje˛cia kultury: pierwsze,
najstarsze, równoznaczne z cywilizacja˛ (jak przytoczone wyz˙ej) – „Zbiór wszystkich
społecznie dziedziczonych (materialnych i duchowych) składników z˙ycia ludzkiego”;
drugie odnosi sie˛ do manier, osobistej ogłady człowieka (człowiek kulturalny przeciwsta-
wiony nieokrzesanemu); trzecie znaczenie zawe˛z˙one jest do kultury duchowej, wyróz˙nia-
ja˛cej dana˛ społecznos´c´ spos´ród innych

1

. W uje˛ciu Suchodolskiego kultura to „Całokształt

dorobku ludzkos´ci społecznie utrwalony i gromadzony w cia˛gu dziejów, stale wzbogacany

background image

nowymi dziełami twórczymi i praca˛ wszystkich społeczen´stw; równiez˙ poziom rozwoju
społeczen´stw, grup i jednostek w danej epoce historycznej, uwarunkowany systemem
opanowania sił przyrody, osia˛gnie˛tym stanem wiedzy i twórczos´ci artystycznej oraz
formami współz˙ycia społecznego”

2

.

Z przytoczonych uje˛c´ widac´, z˙e zarysowuja˛ sie˛ dwa główne rozumienia kultury: kultura

jako obiektywny dorobek ludzkos´ci zarówno materialny, jak i duchowy (lub tez˙ we˛ziej:
tylko duchowy) i rozumienie bardziej subiektywne (psychologiczne) kultura jako pewna
włas´ciwos´c´ człowieka, jego wewne˛trzna duchowa aktywnos´c´, poziom rozwoju intelektu-
alnego i moralnego (w we˛z˙szym rozumieniu – ogłada, obycie, smak i takt). Te dwa uje˛cia
kultury rozróz˙nia takz˙e Słownik je˛zyka polskiego pod red. Witolda Doroszewskiego:
1. Kultura rozumiana jako ‘całokształt materialnego i duchowego dorobku ludzkos´ci’;
2. Kultura jako ‘stopien´ doskonałos´ci, sprawnos´ci w opanowaniu i znawstwie jakiejs´
specjalnos´ci’.

2. Je˛zyk jako forma mys´li

Wróc´my do podstawowego pytania dotycza˛cego je˛zyka: jakie mianowicie cechy je˛zyka
decyduja˛ o tym, z˙e stanowi on niezbe˛dny warunek tworzenia kultury? Wydaje sie˛, z˙e
istotniejsze jest tu nie to, z˙e za pomoca˛ je˛zyka utrwala sie˛, wyraz˙a i przekazuje kultura, ale
to, z˙e istnienie je˛zyka umoz˙liwia samo tworzenie kultury dzie˛ki temu, z˙e stanowi on forme˛
mys´li abstrakcyjnej. Moz˙na wyróz˙nic´ cały szereg cech je˛zyka stanowia˛cych podstawe˛
mys´lenia abstrakcyjnego.

a) Za pomoca˛ je˛zyka wyróz˙nia sie˛ przede wszystkim w otaczaja˛cym s´wiecie klasy

zjawisk (przedmiotów), wyste˛puja˛cych realnie jako indywidua, nazywaja˛c je wspólnymi
nazwami, które ujmuja˛ ich cechy uwaz˙ane za istotne, np. d r z e w o, z w i e r z e˛, z˙ y c´,
b i e g a c´, m i ł o s´ c´ (k o c h a c´), b a c´ s i e˛ itp. – to włas´nie predykaty nazywaja˛ce cechy
wyabstrahowane ze zjawisk rzeczywistych (materialnych ba˛dz´ psychicznych), słuz˙a˛ce
dalej jako materiał do tworzenia sa˛dów i zdan´ o nowo spotkanych zjawiskach.

b) Istnienie systemu klasyfikatorów s´wiata ułatwia z kolei analityczna˛ percepcje˛ zja-

wisk, wyróz˙niaja˛ca˛ w continuum rzeczywistos´ci przedmioty i ich własnos´ci. Podkres´laja˛
to etnolingwis´ci (np. Whorf) mówia˛c, z˙e „je˛zyk kaz˙e nam traktowac´ s´wiat jako nagroma-
dzenie odseparowanych od siebie przedmiotów ba˛dz´ zdarzen´ odpowiadaja˛cych poszcze-
gólnym słowom”

4

, „Kaz˙dy je˛zyk czyni z nieprzerwanego strumienia bytu siekanine˛”

5

. Bez

analizatorów niektóre elementy s´wiata byłyby trudniej wyróz˙nialne, przy róz˙nych anali-
zatorach (w róz˙nych je˛zykach) elementy te bywaja˛ wyróz˙nione inaczej.

c) Za pomoca˛ je˛zyka, systemu predykatorów klasyfikuja˛cych s´wiat, moz˙na dalej

przywoływac´ zjawiska nieobecne, tylko mys´lane, przeszłe, przyszłe lub odległe, rzeczy-
wiste lub nierzeczywiste.

d) W konsekwencji za pomoca˛ je˛zyka moz˙na, co szczególnie waz˙ne dla kultury,

magazynowac´ w pamie˛ci wiedze˛ o faktach i zjawiskach minionych, moz˙na mys´lec´ o zja-
wiskach przyszłych i moz˙liwych, moz˙na tworzyc´ mys´lany s´wiat oderwany od empirii.

e) Wreszcie za pomoca˛ je˛zyka moz˙na dokonywac´ całego szeregu bardziej skompliko-

wanych operacji mentalnych, których materiałem sa˛ proste zdania o faktach, tzw. zdania
sprawozdawcze, empiryczne, be˛da˛ce odbiciem faktów obserwowalnych. Te operacje sa˛
warunkowane w duz˙ym stopniu moz˙liwos´ciami je˛zyka, który wytworzył specjalne formy

62

background image

(leksykalne ba˛dz´ gramatyczne) słuz˙a˛ce do przeprowadzania tych operacji. Pod tym wzgle˛-
dem je˛zyki róz˙nia˛ sie˛ mie˛dzy soba˛.

W sumie widac´, z˙e samo istnienie je˛zyka, nie tylko jego stosowanie, stanowi warunek

powstania kultury umysłowej, opartej na mys´leniu abstrakcyjnym. Uz˙ywanie je˛zyka,
be˛da˛cego forma˛ mys´li, umoz˙liwia z kolei przeprowadzanie rozumowan´, wnioskowanie
i wreszcie wyraz˙anie, utrwalanie za pomoca˛ je˛zyka wyników mys´lenia. Od tego punktu
moz˙liwy jest poste˛p, przekazywanie i wzbogacanie dos´wiadczen´ indywidualnych i zbio-
rowych, zaczyna sie˛ historia.

Po tych wste˛pnych uwagach ogólnych, zbieraja˛cych pewne oczywistos´ci na temat

je˛zyka, chciałabym przejs´c´ do dokładniejszej analizy zjawisk zasygnalizowanych w p. e),
mianowicie do omówienia narze˛dzi je˛zykowych słuz˙a˛cych do dokonywania bardziej
skomplikowanych operacji mys´lowych. Dadza˛ sie˛ one uja˛c´, jak sa˛dze˛, w cztery główne
klasy: operacje uogólniania róz˙nych typów i stopni, operacje ustalania zwia˛zków mie˛dzy
zjawiskami i bliskie im, ale bardziej złoz˙one, operacje przeprowadzania rozumowan´ oraz
operacje negowania. Wydaje sie˛, z˙e wszystkie operacje mentalne dadza˛ sie˛ sprowadzic´ do
któregos´ z wymienionych typów. Przeprowadzone dalej analizy be˛da˛ dotyczyc´ je˛zyka
polskiego, jednakz˙e, jak sie˛ zdaje, struktura wszystkich je˛zyków indoeuropejskich jest
w tym zakresie podobna. Istotne róz˙nice wyste˛puja˛ dopiero przy porównaniu z innymi
typami je˛zyków, co wyraz´nie widac´ z badan´ Whorfa i Sapira.

3. Operacje uogólniania

Uogólnianie jest zabiegiem znajduja˛cym sie˛ u samych podstaw je˛zyka i mys´lenia. Jak
widzielis´my, tworzenie poje˛c´ i nazw ogólnych, klasyfikacja s´wiata za pomoca˛ wyrazów
opisuja˛cych cechy wspólne zjawisk indywidualnych, jest operacja˛ uogólniaja˛ca˛. W jej
wyniku jednostkowe zjawiska moga˛ byc´ wła˛czone do klas: T o j e s t j o d ł a, J a n s´ p i.
Jest to pierwszy stopien´ abstrakcji – uogólnianie poje˛ciowe, interpretuja˛ce fakty obserwo-
walne. Zdania o faktach obserwowalnych staja˛ sie˛ materiałem dalszych operacji uogólnia-
ja˛cych, które moz˙na nazwac´ wnioskowaniem uogólniaja˛cym, np. w zdaniach:
J o d ł y r o s n a˛ n a t e r e n a c h w y z˙ y n o w y c h, J a n z a w s z e s´ p i (s y p i a)
p o o b i e d z i e, zawarte sa˛ stwierdzenia ogólne o jodle jako gatunku (wszystkich jod-
łach), o obyczajach Jana zaobserwowanych na podstawie wielu spostrzez˙en´. Wnioskowa-
nie uogólniaja˛ce moz˙liwe jest takz˙e na podstawie jednego faktu, np. przy tworzeniu tzw.
zdan´ egzystencjalnych: J a n s´ p i; J e s t t u k t o s´, k t o s´ p i; I s t n i e j e k t o s´,
k t o s´ p i – zdanie z kwantyfikatorem egzystencjalnym.

Istnieje pewna grupa zadan´, które maja˛ pozór zdan´ uogólnionych (wskazuja˛ na zjawiska

nieobserwowalne), jednakz˙e nie zawieraja˛ wnioskowania uogólniaja˛cego, nalez˙a˛ wie˛c do
pierwszego poziomu abstrakcji. Sa˛ to zdania z predykatami nazywaja˛cymi cechy, ba˛dz´
relacje nieobserwowalne zmysłowo, np. J a n j e s t n a u c z y c i e l e m, J a n j e s t
m e˛ z˙ e m (b r a t e m, p r z y j a c i e l e m) M a r i i, J a n j e s t u c z c i w y,
o d w a z˙ n y itp. Do orzekania tych predykatów dochodzi sie˛ cze˛sto droga˛ pewnych
uogólnien´, np. przez obserwacje˛ zachowan´ moz˙na o kims´ orzec, z˙e jest odwaz˙ny, uczciwy,
kogos´ kocha itp., jednakz˙e same zdania zawieraja˛ce te predykaty reprezentuja˛ prymarny
(poje˛ciowy) poziom abstrahowania, bez wprowadzania dodatkowych, złoz˙onych operacji
mentalnych, które okres´lilis´my mianem wnioskowan´ uogólniaja˛cych.

63

background image

Wróc´my jednak do kwestii operacji uogólniaja˛cych dokonywanych za pomoca˛ je˛zyka.

Jak widac´ z przytoczonych przykładów, moz˙liwe sa˛ tu róz˙ne typy. Wymien´my je poczy-
naja˛c od najniz˙szych stopni abstrakcji:

a) Zdania uogólnione o przedmiotach jednostkowych: J a n s y p i a p o o b i e d z i e,

J a n z a w s z e s´ p i p o o b i e d z i e, J a n o p o w i a d a w s z y s t k i m zn a j o-
m y m o w y p a d k u (uogólniony argument wskazuja˛cy na odbiorce˛). Jak widac´
uogólnianie moz˙e byc´ wyraz˙one odre˛bnymi leksemami lub forma˛ iteratywna˛ (s y p i a c´).

b) Zdania z kwantyfikatorem egzystencjalnym typu: J e s t k t o s´ w t y m p o k o j u,

k t o p a l i // K t o s´ w t y m p o k o j u p a l i sa˛ uogólnionymi stwierdzeniami, opar-
tymi na jednostkowym fakcie: J a n p a l i p a p i e r o s a w t y m p o k o j u. Natomiast
nie ma chyba operacji uogólniania w zdaniach z nieokres´lona˛ grupa˛ nominalna˛: J a-
k i s´ c h ł o p i e c p r z y n i ó s ł t e n l i s t, P e w i e n c z ł o w i e k o t y m m i
p o w i e d z i ał, K t ó r y z˙ z w a s t o z r o b i ł. Dwa pierwsze sa˛ zdaniami spostrze-
z˙eniowymi, w których referent nie jest wyznaczony wprost ba˛dz´ na skutek niewiedzy
nadawcy, ba˛dz´ tez˙ jego nieche˛ci do s´cisłego sprecyzowania. Trzecie z wymienionych zdan´
moz˙na uznac´ za zawieraja˛ce w głe˛bszej strukturze rozumowanie hipotetyczne: ‘zrobił to
x, albo y, albo z, nalez˙a˛cy do okres´lonego zbioru’. Jest to wie˛c w ostatecznos´ci ukryta
alternatywa.

c) Wyz˙szy stopien´ uogólniania stanowia˛ zdania o cze˛s´ci zbiorów (tzw. kwantyfikacja

cza˛stkowa). Z szeregu zdan´ empirycznych typu: J a n, b e˛ d a˛ c y w t y m p o k o j u,
p a l i p a p i e r o s a i zdan´ orzekaja˛cych to samo o szeregu innych osób, oraz zdan´
stwierdzaja˛cych, z˙e pewne osoby nie pala˛, wyprowadza sie˛ zdanie ogólne typu:
N i e k t ó r z y l u d z i e w t y m p o k o j u p a l a˛. Uz˙ycie polskiego zaimka
n i e k t ó r z y sugeruja˛ ponadto, z˙e podzbiór osób, którym przypisywany jest predykat,
stanowi mniejszos´c´. Jest to specyficzna włas´ciwos´c´ polszczyzny, moz˙na sobie wyobrazic´
je˛zyk, w którym byłoby odwrotnie.

d) Odre˛bny typ stanowi wyznaczanie przedmiotu nieokres´lonego w obre˛bie ogólnej

klasy. Ta operacja stanowi wie˛c jakby poła˛czenie kwantyfikacji ogólnej i szczegółowej:
Z a w i a d o m k o g o k o l w i ek w s c h r o n i s k u, D a j k l u c z e k o m u k o l-
w i e k w p r a c o w n i. Zdanie to ukrywa w sobie mys´l ogólna˛ o klasie obiektów (np.
ludzi w schronisku czy w pracowni) i wyznacza jako przedmiot orzekania jeden dowolny
element tej klasy. Operacja ta dotyczy jedynie zjawisk mys´lanych (przyszłych lub moz˙li-
wych: m a o d d a c´ k l u c z e k o m u k o l w i e k), nie jest moz˙liwa w odniesieniu do
faktów zaszłych (por. O d d a ł k l u c z e k o m u k o l w i e k, raczej: o d d a ł k o m u s´,
k t ó r e m u s´ z e z b i o r u).

e) Najwyz˙szy stopien´ uogólniania reprezentuja˛ zdania z kwantyfikatorem ogólnym,

tworzone w polszczyz´nie za pomoca˛ zaimków: w s z y s c y, k a z˙ d y, n i k t, z˙ a d e n. Jest
ich, jak wiadomo, wiele typów

6

. Przede wszystkim nalez˙y odróz˙nic´ uogólnianie s´cisłe

i przybliz˙one. S

´ cisłe, wyraz˙ane za pomoca˛ zaimków, moz˙e ujmowac´ zbiór dystrybutyw-

nie, orzekaja˛c predykat o kaz˙dym elemencie zbioru (np. K a z˙ d y s ł o n´ m a t r a˛ b e˛,
K a z˙ d e d z i e c k o w p r z e d s z k o l u d o s t a ł o z a b a w k e˛) lub kolektywnie,
ujmuja˛c zbiór jako całos´c´: W s z y s t k i e d z i e c i d o s t a ł y z a b a w k i, W s z y s t-
k i e s ł o n i e m a j a˛ t r a˛ b y itp.

Uogólnianie przybliz˙one stwierdza pewien predykat włas´ciwy całej klasie bez kładze-

nia nacisku na prawdziwos´c´ zdania w odniesieniu do poszczególnych okazów, mówi
o całym typie, gatunku, z dopuszczeniem wyja˛tków, np. B o c i a n y o d l a t u j a˛ n a
z i m e˛ d o c i e p ł y c h k r a j ó w (z wyja˛tkiem chorych), W a r s z a w s k i e t r a m-
w a j e s a˛ z a t ł o c z o n e (z wyja˛tkiem godzin rannych i wieczornych), P o l a c y s a˛

64

background image

g o s´ c i n n i (z wyja˛tkami) itp. Cze˛sto mówi sie˛ w takich zdaniach o przecie˛tnos´ci (W
P o l s c e p i j e s i e˛ d u z˙ o k a w y, O w c e h o d u j e s i e˛ w g ó r a c h), co bardzo
łatwo przechodzi w znaczenie normy ogólnej, rozumianej postulatywnie: R y b e˛ j e s i e˛
w i d e l c e m, P o s z o s i e c h o d z i s i e˛ l e w a˛ s t r o n a˛.

Odre˛bna˛ sprawe˛ stanowia˛ zdania ogólne o gatunku (generyczne) typu: C z ł o w i e k

p o j a w i ł s i e˛ n a z i e m i k i l k a m i l i o n ó w l a t t e m u, S ł o n´ b y w a
u z˙ y w a n y j a k o z w i e r z e˛ p o c i a˛ g o w e. Uz˙ycie przybliz˙one i gatunkowe nie
dopuszcza zaimków: przy uz˙yciu generycznym naste˛puje zniesienie opozycji liczby:
S ł o n´ b y w a u z˙ y w a n y j a k o z w i e r z e˛ p o c i a˛ g o w e // S ł o n i e b y w a j a˛
u z˙ y w a n e j a k o z w i e r z e˛ t a p o c i a˛ g o w e.

Przedstawione typy nie wyczerpuja˛ oczywis´cie wszystkich moz˙liwos´ci, zwłaszcza gdy

chodzi o formalne wyraz˙anie poszczególnych operacji. Odsyłam w tym miejscu do cyto-
wanych prac szczegółowych. Ponadto operacje uogólniania moga˛ dotyczyc´ róz˙nych
składników opisywanego zdarzenia: obiektów (O p o w i a d a ł k a z˙ d e m u), czasu
(O p o w i a d a ł z a w s z e), miejsca (B y w a ł w s z e˛ d z i e). Szczególnym wypad-
kiem jest uogólnianie relacji koincydencji (współwyste˛powania) zjawisk, wyraz˙ane za
pomoca˛ spójników i l e k r o c´ – t y l e k r o c´, np. I l e k r o c´ j e s t e m w T a t r a c h,
t y l e k r o c´ i d e˛ n a R u s i n o w a˛ P o l a n e˛. Bardzo cze˛sto s´rodkiem uogólniania jest
forma czasownika: iteratywna ba˛dz´ po prostu niedokonana o funkcji habitualnej lub
omnitemporalnej (Z i e m i a k r e˛ c i s i e˛ d o k o ł a s ł o n´ c a).

4. Ustalanie zwia˛zków mie˛dzy zjawiskami

Proste zauwaz˙anie zwia˛zków mie˛dzy zjawiskami nalez˙y jeszcze, jak sie˛ wydaje, do je˛zyka
spostrzez˙eniowego oddaja˛cego fakty obserwowalne. Tak chyba nalez˙y interpretowac´
koniunkcje (Ro z e b r a ł s i e˛ i w s z e d ł d o w o d y, Z a p u k a ł i o t w o r z y ł
d r z w i, J a n i M a r i a s i e d z a˛ n a ł a w c e, J a n s i e d z i p r z y s t o l e i
p i s z e). Oczywis´cie od nadawcy pochodzi tu operacja subiektywnego wyróz˙niania
fragmentu s´wiata złoz˙onego z kilku przedmiotów czy zdarzen´, jednakz˙e brak tu interpre-
tacji stosunków zachodza˛cych mie˛dzy nimi. Podobnie traktowac´ trzeba chyba proste
relacje przestrzenne (S k l e p z n a j d u j e s i e˛ o b o k s z k o ł y, J a n p r a c u j e
p r z y s t o l e) a takz˙e czasowe, zwłaszcza równoczesnos´c´: W t r a k c i e p i s a n i a
s i e d z i, W c z a s i e d e s z c z u z n a j d u j e s i e˛ w d o m u, P r z y o b i e d z i e
o p o w i a d a ł o p o d r ó z˙ y.

Do je˛zyka spostrzez˙eniowego nalez˙a˛ tez˙ zwia˛zki, w których zdarzenie jest ujmowane

jako obiekt innej czynnos´ci, np. J a n w i d z i P i o t r a // J a n w i d z i, z˙ e P i o t r
w c h o d z i d o d o m u, J a n l u b i M a r i e˛ // J a n l u b i, k i e d y M a r i a s´ p i e-
w a itp. Zdania te zdaja˛ sprawe˛ ze skomplikowanych sytuacji abstrakcyjnych, jednakz˙e
w ich strukturze nie jest zawarta z˙adna operacja mys´lowa interpretuja˛ca te zjawiska.
Inaczej ma sie˛ rzecz przy operacjach ustalaja˛cych relacje mie˛dzy zjawiskami, w których
jest ukryte rozumowanie. Zacznijmy od najprostszych typów operacji:

65

background image

4.1. Porównywanie i przeciwstawianie: zauwaz˙anie róz˙nic

Porównywanie (zauwaz˙anie podobien´stw i róz˙nic) jest elementarna˛ czynnos´cia˛ umysłowa˛.
Lez˙y ona u podstaw operacji tworzenia poje˛c´ (klasyfikacji s´wiata): podobien´stwa mie˛dzy
konkretnymi zjawiskami (np. jodłami, krowami itp) staja˛ sie˛ podstawa˛ tworzenia poje˛c´
i nazw ogólnych k r o w a, j o d ł a itp. Wydaje sie˛, z˙e w sposób nieus´wiadomiony takz˙e
zwierze˛ zauwaz˙a podobien´stwa, wyodre˛bniaja˛c przedmioty. Człowiek jednak zauwaz˙a nie
tylko podobien´stwa cech, ale takz˙e i relacji tworza˛c np. poje˛cie wielkos´ci (duz˙y pies ma
sie˛ do małego psa, jak duz˙e drzewo do małego drzewa), a takz˙e poje˛cie ilos´ci: jeden
przedmiot zbiorowy jest złoz˙ony z wie˛kszej ilos´ci elementów niz˙ drugi (lub tez˙ jest z nim
równoliczny). Poje˛cie ilos´ci z kolei staje sie˛ podstawa˛ operacji liczenia, która polega na
przyporza˛dkowaniu elementów zbioru abstrakcyjnemu zbiorowi liczb. Operacja ta jednak
jest juz˙ zabiegiem bardziej skomplikowanym, odwołuja˛cym sie˛ do systemu abstrakcyjnego
zbioru liczb. Wspomnimy o nim dalej (p. 4.4.).

Porównywanie moz˙e miec´ wie˛c, jak widzielis´my, róz˙ny stopien´ złoz˙onos´ci semanty-

cznej. Proste porównywanie obiektów pod wzgle˛dem jakiejs´ cechy moz˙e byc´ wyraz˙ane
przez zdanie empiryczne (spostrzez˙eniowe): P i o t r j e s t w y z˙ s z y o d J a n a. Nie-
kiedy stan porównywany jest nieobecny (przeszły, odległy przestrzennie), wówczas ma on
charakter „mys´lany” i informowanie ma juz˙ postac´ abstrakcyjna˛: J a n s c h u d ł (’jest
chudszy niz˙ poprzednio’). Porównywanie moz˙e prowadzic´ do zauwaz˙ania róz˙nic i wów-
czas mamy operacje przeciwstawiania.

W odróz˙nieniu od zwykłego zestawiania, jakie jest w koniunkcji, operacja przeciwsta-

wiania ukrywa bardziej skomplikowane zabiegi mys´lowe: J a n s i e d z i p r z y s t o l e
i p i s z e, to zwykła obserwacja dwóch wyste˛puja˛cych ła˛cznie faktów, ale: J a n s i e d z i
p r z y s t o l e, a l e n i e p i s z e, ukrywa w sobie mys´l o fakcie moz˙liwym, prawdopo-
dobnym, spodziewanym, który nie zaszedł. Proste przeciwstawianie ukrywa zauwaz˙enie
róz˙nic: J a n s i e d z i p r z y s t o l e i p i s z e, a M a r i a p o d o k n e m s z y j e.

Jeszcze bardziej złoz˙ona mys´lowo jest alternatywa: J a n w t e j c h w i l i j e s t w

b i u r z e, a l b o (l u b) z a ł a t w i a s p r a w y n a m i e s´ c i e. Zdanie to ustala relacje˛
mie˛dzy dwoma zdarzeniami mys´lanymi, z których jedno (nie wiadomo które) zachodzi.
Struktura alternatywy zbliz˙a ja˛ do operacji, które be˛dziemy omawiac´ póz´niej w p.5.

Porównywanie (przeciwstawianie i widzenie podobien´stw) ukrywa sie˛ takz˙e w znacze-

niach leksemów, takich np. jak przymiotniki typu i n n y, r ó z˙ n y, p o d o b n y, t a k i
s a m, b a˛ d z´ czasowniki typu p r z y p o m i n a c´.

4.2. Ustalanie zwia˛zków przyczynowych

Dwa obserwowane zjawiska moga˛ przez mówia˛cego zostac´ uje˛te jako proste współwyste˛-
powanie faktów (koniunkcja), ba˛dz´ tez˙ moga˛ byc´ zinterpretowane jako przyczyna i skutek:
Z d a r z y ł a s i e˛ k a t a s t r o f a, p o n i e w a z˙ n i e d z i a ł a ł o s´ w i a t ł o
s y g n a l i z a c y j n e; P i o t r n i e p r z y s z e d ł d o p r a c y, b o z a c h o r o w a ł
(z p o w o d u c h o r o b y).

Cze˛sto je˛zykowo relacja powodowania moz˙e byc´ wyraz˙ana zdaniami poła˛czonymi

róz˙nymi spójnikami, nominalizacjami lub odre˛bnymi leksemami o złoz˙onej strukturze
semantycznej: B r a k s y g n a l i z a c j i s p o w o d o w a ł k a t a s t r o f e˛, J a n

66

background image

z a b i ł P i o t r a, „spowodował swoim czynem s´mierc´ Piotra”. Relacja powodowania
ukryta jest w semantyce czasowników kauzatywnych, które stanowia˛ bardzo liczna˛ klase˛
ws´ród predykatów werbalnych.

4.3. Zwia˛zki celowe

Stanowia˛ szczególny wypadek zwia˛zków przyczynowych, zawe˛z˙ony do wypadków, gdy
jednym ze zdarzen´ (powoduja˛cym skutek) jest wola człowieka: Z a i n s t a l o w a n o
s´ w i a t ł a, z˙ e b y z m n i e j s z y c´ i l o s´ c´ w y p a d k ó w; P o s z e d ł d o s k l e p u,
a z˙ e b y k u p i c´ c h l e b; Z a c h o w y w a l i s i e˛ c i c h o, a b y n i e z b u d z i c´
d z i e c i. We wszystkich tych zdaniach mamy do czynienia z trzema wydarzeniami:
1. rzeczywistym faktem obiektywnym (zainstalowanie s´wiatła, pójs´cie do sklepu, zacho-
wywanie sie˛ cicho) be˛da˛cym skutkiem czyjejs´ woli, 2. wola˛ człowieka (agensa) powodu-
ja˛ca˛ zdarzenie i 3. nierzeczywistym („chcianym”) zdarzeniem, be˛da˛cym obiektem woli
wymienionej w 2. osoby, a wie˛c: zmniejszenie ilos´ci wypadków, kupienie chleba, niezbu-
dzenie dzieci. To trzecie zdarzenie jest w mys´l osoby działaja˛cej interpretowane jako
poz˙a˛dany skutek rzeczywistego zdarzenia 1. Jak wie˛c widac´, zwia˛zek celowy jest bardziej
skomplikowany: relacja przyczynowo-skutkowa wyste˛puje w nim dwukrotnie w odmien-
nych układach: zdarzenie 1. jest w jednym układzie skutkiem, a w drugim przyczyna˛

7

.

Istnieja˛ jeszcze bardziej złoz˙one operacje oparte na zwia˛zkach przyczynowych, takie

jak tzw. relacje przyzwalaja˛ce, wnioskowanie z objawów, implikacje, które jednak – ze
wzgle˛du na ich duz˙a˛ złoz˙onos´c´ – zaliczymy juz˙ do klasy naste˛pnej.

4.4. Liczenie

Wspomnijmy o jeszcze jednej operacji, bardzo złoz˙onej, która wymaga oddzielnego
omówienia. Operacja liczenia znajduje sie˛, podobnie jak je˛zyk, u podstaw mys´lenia
abstrakcyjnego człowieka, sta˛d stanowi przedmiot zainteresowania wielu mys´licieli

8

.

Liczenie zakłada poje˛cie zbioru złoz˙onego z elementów i operacje˛ przyporza˛dkowania
nazwy liczby poszczególnym elementom. Zwierze˛ zapewne w jakims´ stopniu zauwaz˙a
ilos´c´ jednostek w zbiorze (np. kurcza˛t w stadzie), jednakz˙e nie jest w stanie oddac´ tego
poje˛ciowo. Zdanie W t y m k o s z u j e s t p i e˛ t n a s´ c i e j a b ł e k zakłada uprzed-
nia˛ operacje˛ przeliczania. Podobnie zdania O n d o b i e g ł ó s m y, T r a f i ł z a ó s-
m y m r a z e m, ukrywaja˛ w sobie informacje˛ o wczes´niejszych zdarzeniach: o tym, z˙e
biegło jeszcze siedmiu innych, z˙e próbował (ten, o kim mowa) trafic´ uprzednio siedem
razy, itp.

5. Przeprowadzanie rozumowan´

Istnieja˛ zdania, które ukrywaja˛ w sobie skomplikowane rozumowania, najcze˛s´ciej wnio-
skowanie. Zawieraja˛ mys´l o hipotetycznym stanie rzeczy, wnioskowanym z faktów empi-

67

background image

rycznych, lub tez˙ dotycza˛ faktów wyła˛cznie pomys´lanych. Moz˙na wyróz˙nic´ tu szereg
typów. Zacznijmy od najprostszych.

5.1. Wnioskowanie zwykłe

Zdania wnioskuja˛ce zawieraja˛ce spójnik w i e˛ c moga˛ wyraz˙ac´ róz˙ne operacje mys´lowe:
a) relacje˛ przyczynowo-skutkowa˛ uje˛ta˛ eksplicite, jako relacje˛ ła˛cza˛ca˛ skutek z przyczyna˛
(B y ł z ł y, w i e˛ c g o k o p n a˛ ł; Z a c h o r o w a ł, w i e˛ c n i e p o s z e d ł d o
s z k o ł y; B y ł o s´ l i s k o, w i e˛ c s z e d ł p o w o l i), i b) relacje˛ wnioskowania o fa-
kcie mys´lanym na podstawie faktu istnieja˛cego: N i e p r z y s z e d ł d o s z k o ł y,
w i e˛ c j e s t c h o r y; J e s t d l a n i e j d o b r y, w i e˛ c j a˛ k o c h a, itp. Zdania
wnioskuja˛ce o charakterze hipotezy konkluduja˛cej sa˛ składnikami bardziej złoz˙onych
rozumowan´, np. o charakterze sylogizmów: to zwierze˛ a ma ceche˛ x i y, cechy x i y wy-
znaczaja˛ klase˛ Z, wie˛c a jest Z.

5.2. Wnioskowanie z objawów (zdania z tzw. przyczyna˛
logiczna˛)

Ukryte rozumowanie zawarte w zdaniach z tzw. przyczyna˛ logiczna˛ polega na tym, z˙e ze
zdarzenia rzeczywistego wnioskuje sie˛ o jego hipotetycznej przyczynie: J e s t c h o r y,
b o (s k o r o) n i e p r z y s z e d ł n a z e b r a n i e; B o l i g o z a˛ b, b o (s k o r o)
p o s z e d ł d o d e n t y s t y. Wszystkie zdania przyczynowe moga˛ byc´ przedstawione
w porza˛dku odwróconym, kiedy skutek jest potraktowany jako objaw, z którego wnioskuje
sie˛ o hipotetycznej przyczynie. Zdarzenie ujmowane jako przyczyna nie ma wie˛c chara-
kteru faktu, ale jest hipoteza˛. Bardzo cze˛sto zdanie wskazuja˛ce na przyczyne˛ zawiera jakis´
wykładnik hipotetycznos´ci: w i d o c z n i e, w i d a c´, np. W i d a c´ (w i d o c z n i e)
n i e z d a˛ z˙ y ł n a p o c i a˛ g, s k o r o (b o) w r a c a

9

.

Wnioskowanie z objawów jest bliskie zwykłemu wnioskowaniu wyraz˙anemu

w polszczyz´nie przez spójnik w i e˛ c.

5.3. Zdania przyzwalaja˛ce (koncesywne)

Ten nie najszcze˛s´liwszy termin nazywa zdania informuja˛ce o dwóch zdarzeniach rzeczy-
wistych zestawionych w ten sposób, z˙e jedno z nich sugeruje mys´l o zdarzeniu przeciw-
nym, aniz˙eli rzeczywiste, komunikowane przez zdanie drugie. W istocie wie˛c w głe˛bszej
strukturze zawarta jest tu mys´l o jeszcze jednym nierzeczywistym (sugerowanym) zdarze-
niu, np. C h o c i a z˙ b y ł c h o r y, p r z y s z e d ł n a z e b r a n i e; C h o c i a z˙ b o l a ł
g o z a˛ b, n i e p o s z e d ł d o d e n t y s t y; M i m o z˙ e z a i n s t a l o w a n o s y g-
n a l i z a c j e˛, z d a r z y ł s i e˛ w y p a d e k itp. W zdaniach tych jest ukryte naste˛puja˛ce
rozumowanie: ze zdarzenia 1. (choroba, ból ze˛ba, instalacja sygnalizacji) powinno wynik-

68

background image

na˛c´ jako skutek zdarzenie 1. (niepójs´cie na zebranie, pójs´cie do dentysty, brak wypadków),
natomiast zaszło nieoczekiwanie zdarzenie 2.

1

5.4. Zdania warunkowe (przypuszczaja˛ce)

Zawieraja˛ bardzo skomplikowana˛ operacje˛ mys´lowa˛ dokonywana˛ na zdarzeniach mys´la-
nych: J e z˙ e l i J a n p r z y j e d z i e, p o j d z i e m y r a z e m n a w y c i e c z k e˛.
Jest to ustalanie relacji mie˛dzy zdarzeniami wyobraz˙onymi (operacja chyba nie moz˙liwa
u zwierza˛t, stosunkowo póz´no opanowywana przez dzieci). Poszczególne typy zdan´ wa-
runkowych róz˙nia˛ sie˛ modalnos´cia˛, a wie˛c uznaniem przez mówia˛cego zdarzen´ za prawdo-
podobne, moz˙liwe ba˛dz´ niemoz˙liwe (niezaszłe, kontrfaktyczne): G d y b y t a m b y ł
w t e d y, n i e d o s z ł o b y d o t e g o. Jest to mówienie o rzeczach przyszłych nie
zaszłych (jedynie pomys´lanych), a wie˛c operacja maksymalnie odległa od je˛zyka empiry-
cznego.

5.5. Alternatywa

Swoiste rozumowanie jest, jak pokazywalis´my, ukryte takz˙e w alternatywie. Zdanie alter-
natywne nie informuje o z˙adnym fakcie (a wie˛c jest odległe od je˛zyka spostrzez˙eniowego),
a jedynie wyraz˙a przekonanie nadawcy, z˙e którys´ z wymienionych w zdaniu stanów
rzeczy zachodzi: albo p, albo q, albo z. J a n j e s t w p r a c y l u b z a ł a t w i a
s p r a w y n a m i e s´ c i e, a l b o w y j e c h a ł d o i n n e g o m i a s t a.

Przedstawione skrótowo typy operacji mys´lowych wyraz˙ane przez formy je˛zykowe nie

obejmuja˛ zapewne wszystkich moz˙liwych. Wystarczy przyjrzec´ sie˛ zestawionym przez
Grochowskiego

11

typom relacji wyraz˙anych przez polskie zdania złoz˙one, z˙eby stwier-

dzic´, z˙e jest jeszcze wiele innych rodzajów operacji mys´lowych, np. wyraz˙ane przez
spójnik c h y b a z˙ e (odmiana zdania przypuszczaja˛cego: P ó j d z i e, c h y b a z˙ e z a-
c h o r u j e), c h o c´ b y, c h o c i a z˙ b y (C h o c i a z˙ b y a u t o b u s p r z y j e c h a ł,
p ó j d z i e p i e c h o t a˛), j a k k o l w i e k (J a k k o l w i e k b e˛ d z i e s i e˛ c z u ł,
w y j e d z i e w g ó r y). Ten ostatni spójnik tworzy uogólniona˛ wersje˛ zdan´ przyzwala-
ja˛cych. Grochowski wymienia ponad 50 relacji semantycznych, wydaje sie˛ jednak, z˙e
dadza˛ sie˛ one zredukowac´ do mniejszej liczby typów.

6. Operacja negowania

Stanowi typ odre˛bny, choc´ bliski operacjom wymienionym w punkcie poprzednim, któ-
rych istota˛ jest przywoływanie zdarzen´ (stanów) nie istnieja˛cych, spodziewanych (por. np.
zdania koncesywne, p. 5.3.). Wydaje sie˛, z˙e najprostsze zdanie spostrzez˙eniowe zanego-
wane jest zdaniem o złoz˙onej strukturze poje˛ciowej, zakłada bowiem mys´l o stanie prze-

69

background image

ciwnym (pozytywnym); stan nazwany predykatem zanegowanym nie jest sam bezpos´red-
nio obserwowalny. Takie uje˛cie nie jest toz˙same z uznaniem metaje˛zykowos´ci negacji, jak
chca˛ niektórzy

12

, tzn. z traktowaniem negacji jako operatora na zdaniach, wprowadzaja˛ce-

go przeczenia do zdan´ pozytywnych: J a n n i e s´ p i ‘nieprawda, z˙e Jan s´pi’. Otóz˙ nie
wydaje sie˛, z˙eby taki opis oddawał adekwatnie mechanizm tworzenia zdan´ zanegowanych,
które nie musza˛ zakładac´ rzeczywistych zdan´ pozytywnych, a jedynie operacje˛ mys´lowa˛
przyjmuja˛ca˛ za punkt wyjs´cia stan rzeczy nazwany przez zdanie pozytywne. Zdania: J a n a
n i e m a w d o m u, J a n j e s t n i e o b e c n y nie musza˛ byc´ reakcja˛ na zdania: J a n
j e s t w d o m u, J a n j e s t o b e c n y, ale sa˛ reakcja˛ na stan inny, aniz˙eli oczekiwany
stan pozytywny. Sytuacje˛ braku zauwaz˙y ten, kto ma w s´wiadomos´ci stan pozytywny.
Złoz˙onos´c´ semantyczna zdania zanegowanego polega wie˛c na tym, z˙e informuje ono
o stanie przeciwnym aniz˙eli spodziewany (mys´lany): J a n a n i e m a w d o m u, J a n
n i e p r z y j e c h a ł, N i e j e s t n a k r y t e d o s t o ł u ‘nie zachodzi spodziewany
(mys´lany) stan rzeczy: obecnos´c´ Jana, przyjazd Jana, stan nakrycia do stołu’.

Jeszcze bardziej skomplikowane mys´lowo sa˛ zdania neguja˛ce sa˛dy ogólne lub sa˛dy

z kwantyfikatorem egzystencjalnym. Wyste˛puja˛ tu róz˙ne moz˙liwos´ci, zalez˙nie od tego,
jakiego typu sa˛d jest negowany, oraz od miejsca negacji. Zdania egzystencjonalne typu:
K t o s´ w s z e d ł d o p o k o j u daja˛ negacje˛ typu: N i k t n i e w s z e d ł d o p o k o-
j u ‘nie ma takiego, który wszedł’. Zdania ogólne typu: K a z˙ d e d z i e c k o d o s t a ł o
j a b ł k o, K a z˙ d y p t a k r o d z i s i e˛ z j a j a (= W s z y s t k i e p t a k i r o d z a˛
s i e˛ z j a j), P o l a c y s a˛ g o s´ c i n n i itp., maja˛ dwie negacje: 1. negacje˛ kwantyfika-
tora: N i e k a z˙ d e d z i e c k o d o s t a ł o j a b ł k o, N i e k a z˙ d y p t a k r o d z i
s i e˛ z j a j a, N i e k a z˙ d y P o l a k j e s t g o s´ c i n n y, co daje zdanie egzystencjalne:
‘istnieja˛ ptaki, które nie rodza˛ sie˛ z jaja, istnieja˛ Polacy niegos´cinni’ itp., oraz 2. negacja
predykatu: W s z y s t k i e p t a k i n i e r o d z a˛ s i e˛ z j a j (poprawnie po polsku:
Z

˙ a d e n p t ak n i e r o d z i s i e˛ z j a j a), W s z y s c y P o l a c y n i e s a˛

g o s´ c i n n i (= Z

˙ a d e n P o l a k n i e j e s t g o s´ c i n n y), co daje zdania ogólne

zanegowane. Ten typ zdan´ ma strukture˛ najbardziej złoz˙ona˛, ła˛czy bowiem operacje˛
uogólniania i negowania.

Negowanie jest takz˙e składnikiem znaczen´ poszczególnych leksemów. Zjawiska tego

nie nalez˙y mylic´ z powierzchniowa˛ negacja˛, której nie musi odpowiadac´ obecnos´c´ negacji
w tres´ci wyrazu, np. czasowniki n i e l u b i c´, n i e c h c i e c´ nie sa˛ prosta˛ negacja˛
odpowiednich l u b i c´ i c h c i e c´ poniewaz˙ n i e l u b i e˛ nie oznacza ‘nieprawda, z˙e
lubie˛’ (stan oboje˛tny), ale wskazuje na emocje˛ negatywna˛. Podobnie ma sie˛ rzecz, jak
wykazywała A. Wierzbicka

13

, z n i e c h c e˛ ‘odrzucam’, lub n i e c i e r p i e˛ ‘nienawi-

dze˛’. Negacje˛ (informacje˛ o braku jakiegos´ stanu), zawieraja˛ np. takie czasowniki jak:
c h y b i c´ ‘nie trafic´’, u n i k n a˛ c´ ‘nie zaszedł pewien stan’ i jeszcze bardziej złoz˙one:
z m a r n o w a c´ ’nie wykorzystac´ jakichs´ moz˙liwos´ci’. Z

˙ aden z tych czasowników nie

moz˙e byc´ uz˙yty w zdaniu informuja˛cym o obserwowalnym stanie rzeczy.

7. Wnioski

Przeprowadzone analizy miały na celu pokazanie dwóch włas´ciwos´ci je˛zyka, stanowia˛-
cych o tym, z˙e jest on niezbe˛dna˛ forma˛ tworzenia mys´li abstrakcyjnej i tym samym
warunkiem istnienia kultury:

1. Je˛zyk jako system abstrakcyjnych klasyfikatorów s´wiata (siec´ predykatów ujmuja˛-

70

background image

cych rzeczywistos´c´) pozwala poznac´ s´wiat, uzyskana˛ wiedze˛ utrwalic´ i przekazac´ innym.
Ten system klasyfikatorów s´wiata jest w kaz˙dym je˛zyku nieco inny; wynika z warunków
z˙ycia i dos´wiadczen´ danej społecznos´ci, a jednoczes´nie warunkuje pewne specyficzne
widzenie s´wiata, wpływaja˛c na profil kultury danej społecznos´ci.

2. Je˛zyk zawiera w swej strukturze s´rodki do przeprowadzania bardziej skomplikowa-

nych operacji mys´lowych, których materiałem sa˛ tres´ci wyraz˙ane przez zdania sprawoz-
dawcze (spostrzez˙eniowe, empiryczne), ujmuja˛ce w pewnych abstrakcyjnych klasach
otaczaja˛cy s´wiat. Zestaw podstawowych operacji mys´lowych, dokonywanych za pomoca˛
je˛zyka, został pokazany w punktach 3–6. Sa˛ to – przypominaja˛c – operacje uogólniania,
ustalania zwia˛zków mie˛dzy zjawiskami, przeprowadzania rozumowan´ oraz negowania.
Przeprowadzanie rozumowan´ stanowi klase˛ otwarta˛: przedstawiony zestaw typów, wyra-
z˙anych przez polskie spójniki, jest niekompletny, a przy tym jest on róz˙ny w róz˙nych
je˛zykach. Ponadto rozumowanie moz˙e byc´ wyraz˙one wie˛kszym dyskursem, który juz˙
stanowi z a s t o s o w a n i e systemu je˛zykowego. Opis rozumowan´, dokonywanych za
pomoca˛ rozbudowanych tekstów, stanowi odre˛bny problem wchodza˛cy w zakres opisu
szeroko poje˛tego uz˙ycia je˛zyka (aktów mowy), a nie opisu jego cech systemowych.

Przypisy

1

E. S a p i r, Kultura, je˛zyk, osobowos´c´, Warszawa 1978.

2

B. S u c h o d o l s k i, Kultura [w:] Wielka Encyklopedia Powszechna PWN, tom 6, Warszawa 1965.

3

Słownik je˛zyka polskiego pod red. W. Doroszewskiego, Warszawa 1961, T 3, s.1280.

4

B. L. W h o r f, Je˛zyk, mys´l i rzeczywistos´c´, Warszawa 1982, s.324.

5

ibid., s.341.

6

Por. np. prace Z. T o p o l i n´ s k i e j: Wyznaczonos´c´ (tj. charakterystyka preferencyjna) grupy imiennej

w teks´cie polskim, „Polonica” I, II, 1976–1977 oraz Składnia grupy imiennej [w:] Gramatyka współczesnego
je˛zyka polskiego, Składnia, Warszawa 1984; E. P a d u cˇ e v e j Vyskazyvanije i jego sootnenennost’s dejstvie-
tel’nostj’u, Moskwa 1985; R. G r z e g o r c z y k o w e j Wykładniki kwantyfikacji w polskim zdaniu, [w:]
Z polskich studiów slawistycznych, Warszawa 1972 oraz tejz˙e Struktura semantyczna zdan´ ogólnych, [w:]
Z Polskich studiów slawistycznych, Warszawa 1978.

7

Na temat struktury zdan´ celowych mowa jest dokładniej m. in. w pracach M. G r o c h o w s k i e g o,

Poje˛cie celu, Studia semantyczne, Wrocław 1980 oraz E. W i e r z b i c k i e j, O zdaniach wyraz˙aja˛cych relacje
przyczynowe, Prace Filologiczne (w druku).

8

Por. S. K u l c z y c k i, Z dziejów matematyki greckiej, Warszawa 1973.

9

Szerzej o tym – M. B a n´ k o, Zdanie z tzw. przyczyna˛ logiczna˛ w je˛zyku polskim, Prace Filologiczne, (w

druku).

10

O strukturze tego typu zdan´ szerzej jest mowa w pracach M. G r o c h o w s k i e g o, O strukturze seman-

tycznej przyzwolenia, [w:] Semantyka tekstu i je˛zyka, Wrocław 1976 oraz E. W i e r z b i c k i e j op. cit.

11

M. G r o c h o w s k i, Składnia wyraz˙en´ polipredykatywnych, [w:] Gramatyka współczesnego je˛zyka

polskiego, op. cit.

12

Por. A. B o g u s ł a w s k i, O negacji, [w:] Słownik i semantyka, Warszawa 1975.

13

A. W i e r z b i c k a, Negacja i jej miejsce w strukturze głe˛bokiej. Dociekania semantyczne, Warszawa

1969.

71

background image

72


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
22 Rola jezyka w reprodukowaniu kultury koncepcja kodu ograniczonego i rozwinietego wg?rnsteinax
2004 03 21 Tworzenie kultury firmy w Polsce
Renata Grzegorczykowa Problem uniwersaliów, genezy i rozwoju języka
03 teatr grecki, POLONISTYKA, rok 2, Wiedza o kulturze
Tworzenie kultury uczenia się
Rola Muchomora Czerwonego W Kulturach Plemiennych?wnej Syberii
Tworzenie kultury bezpieczenstwa priorytetowym zadaniem nauczycieli [1] modu IV
Rola języka w polityce
Przełom kulturalny i umysłowy w Europie w XVIII wieku. Tło filozoficzne epoki (1), Oświecenie(4)
03 beres - trzy oddechy literatury emigracyjnej, Kulturoznawstwo, Wiedza o literaturze XX w
KULTURA UMYSLOWA I REFORMY SZKOLNE W EPOCE OSWIECENIA, Pedagogika ogólna
Życie kulturalne i umysłowe w czasach stanisławowskich, Oświecenie(4)
37 Życie kulturalne i umysłowe w czasach stanisławowskich
polski-czasy stanislawowskie , ŻYCIE KULTURALNE I UMYSŁOWE W CZASACH STANISŁAWOWSKICH
Rola pielęgniarki w tworzeniu środowiska terapeutycznego
08-03 PAM-Wasze osobiste koło tworzenia, ezoteryka
Rola języka w tragedii Szekspira

więcej podobnych podstron