Biblia Nowy Testament 1

background image

BIBLIA – NOWY TESTAMENT

Wprowadzenie

Pismo wi te Starego i Nowego Testamentu to ksi ga o podstawowym znaczeniu dla

wyznawców judaizmu (pierwsza cz

) i chrze cija stwa (ca

). Stanowi tak e wielk

skarbnic gatunków, motywów, symboli, które od ywaj ci gle na nowo jako inspiracja lub
tworzywo literackie w dzie ach pisanych na ró nych kontynentach, w ró nych j zykach. Do
tej ksi gi odwo uj si tak e przedstawiciele innych dziedzin sztuki. Popularno

Biblii

mierzy si niezliczon ilo ci przek adów na liczne j zyki. Zasi g jej oddzia ywania obejmuje
bez ma a wszystkich ludzi na wiecie. Niektóre symbole i teksty biblijne znaj tak e
zdeklarowani atei ci. Wobec tych imponuj cych faktów mo na bez ryzyka pope nienia b du
stwierdzi , e Pismo wi te jest niezaprzeczaln podstaw kultury europejskiej, ci gle
pulsuj cym ród em wiedzy o Bogu i wiecie.

Biblia jest ksi

z

on z ró nego rodzaju pism, powsta ych na przestrzeni d ugiego

okresu czasu, utrwalonych przez ró nych autorów dzia aj cych pod wp ywem natchnienia

yn cego od Boga. Zawiera wi c ksi gi zró nicowane pod wieloma wzgl dami, przede

wszystkim formalnie i j zykowo. Dlatego te to wielkie dzie o mo na czyta , interpretowa i
analizowa jako zbiór tekstów literackich. Religijnego i literackiego charakteru Pisma

wi tego nie sposób jednak rozpatrywa bez uznania nierozerwalno ci obu tych cech, z takim

za

eniem podejmujemy wi c refleksj nad wybranymi ksi gami Nowego Testamentu.

Przed przyst pieniem do rozwa

nad fragmentami Pisma wi tego polecamy lektur

Wprowadzenia do Biblii zawartego w podr czniku szkolnym.

1

Równocze nie przypominamy,

e w ramach naszej serii zosta o wydane opracowanie ksi g Starego Testamentu.

2

Uk ad pism Nowego Testamentu

Pismo wi te sk ada si z dwu cz ci: Starego i Nowego Testamentu. Pierwsza z nich liczy

46 ksi g, które powstawa y w czasie przekraczaj cym tysi c lat (od XIII do I w. p.n.e.) i
przedstawiaj mi

Boga do narodu wybranego (Izraelitów). Druga cz

sk ada si z 27

ksi g spisanych w drugiej po owie I wieku po narodzeniu Chrystusa (51-96 r.) i obrazuje
mi

Boga skierowan do wszystkich ludzi na ca ym wiecie, której najwspanialszym

dowodem jest ofiara Syna Bo ego podj ta dla odkupienia grzechów ca ej ludzko ci.

Nowy Testament obejmuje cztery Ewangelie ( w. w. Mateusza, Marka, ukasza, Jana) –

autorstwa uczniów Jezusa Chrystusa, którzy zadbali o przedstawienie dzia alno ci Mistrza i
Odkupiciela oraz o spisanie Jego wypowiedzi – dalej nast puj Dzieje Apostolskie i listy oraz
Apokalipsa w. Jana. Nowy Testament jest w stosunku do Starego zbiorem o wiele
skromniejszym, je eli wzi pod uwag obj to pism. Powsta y one w przewa aj cej
wi kszo ci w j zyku greckim (z wyj tkiem Ewangelii wed ug w. Mateusza napisanej
prawdopodobnie po aramejsku), w krótkim przedziale czasu (pó wieku). W zwi zku z tym
mo na mówi o bardziej jednolitym charakterze Nowego Testamentu.

Przedmiotem naszej refleksji b

fragmenty Ewangelii (wybrane przypowie ci),

Pierwszego listu do Koryntian (Hymn o mi

ci) oraz Apokalipsy w. Jana – a wi c teksty

przewidziane w programie szko y redniej jako lektura dla klasy pierwszej. Podstawowy
wybór w niewielkim stopniu rozszerzymy

3

, za refleksji nad tekstami b dzie towarzyszy a

background image

informacja o ich autorach i okoliczno ciach powstania wsparta opiniami badaczy Pisma

wi tego.

Moralizatorski charakter przypowie ci biblijnych

Nowy Testament rozpoczynaj cztery Ewangelie spisane przez Aposto ów: Mateusza,

Marka, ukasza i Jana. Autorzy ukazuj kolejne fakty z dzia alno ci Jezusa Chrystusa w ród
ludzi, przede wszystkim opisuj zdarzenia cudowne i przedstawiaj nauk Mistrza zawart
najcz ciej w formie przypowie ci. Trzy pierwsze spo ród wymienionych Ewangelii
charakteryzuj si wieloma podobie stwami, st d nazywane s synoptycznymi. Czwarta
odbiega od poprzednich stylem, a niekiedy te tre ci .

4

Przypowie ci biblijne s relacjami z wypowiedzi Jezusa. Pos ugiwa si tak form , by

przekaza swoj nauk o Królestwie Bo ym, o zasadach moralnych, wed ug których nale y
post powa zarówno w yciu osobistym, jak i spo ecznym. O. Augustyn Jankowski pisze: W
Jego
[Jezusa] nauczaniu, odczytywanym przez nas dzi z Ewangelii, przypowie ci s

rodkiem

pierwszego rz du, rodkiem stosowanym przez ca y czas publicznej dzia alno ci. Niemal
ci gle Jezus daje obrazom pierwsze stwo przed zasadami abstrakcyjnymi. Przypowie ci – to
Jego wiadoma pedagogia
. [...] Je li bowiem Jezus wola mówi raczej obrazami ni przy
pomocy abstrakcyjnych poj , to chyba po to, by atwiej mog y Go zrozumie masy ludzi
prostych. Nadto przecie przypowie ci ewangelijne pos uguj si obrazami zaczerpni tymi z
codziennej obserwacji ycia lub czyni aluzj do zdarze
.

5

Autor przywo uje konkretne

przyk ady sytuacji i bohaterów przypowie ci, i stwierdza, e chocia s liczne i zró nicowane,

atwo mo na je odczytywa i interpretowa .

Preferowana przez Jezusa forma wypowiedzi stanowi gatunek literacki oparty na

konstrukcji porównania dwóch elementów (grec. parabolé – zestawienie obok siebie).
Pierwszy z nich jest obrazem wzi tym z ycia codziennego, z rzeczywisto ci znanej rozmówcy
lub czytelnikowi. Drugi sk adnik czy cz on przypowie ci nie jest ju dost pny zmys om, gdy
le y w sferze poj ciowej. Rzeczy konkretne i znane z obrazu rzeczywisto ci do wiadczalnej w
takim zestawieniu maj za zadanie zilustrowa prawd wy szego rz du, duchow . Parabola
wi c – to rozbudowane porównanie oparte na podobie stwie, jakie zachodzi mi dzy bardzo
ró nymi p aszczyznami rzeczywisto ci
.

6

Przyk adem mo e by cho by porównanie ziarnka

gorczycy do Królestwa Bo ego w aspekcie rozwoju i wzrastania.
Fabu a przypowie ci jest schematyczna, przejrzysta, anga uj ca postaci przeciwstawione
sobie pod ró nymi wzgl dami (technika czarno-bia a), s

y przedstawieniu prawd

religijnych i moralnych, ukazaniu w

ciwej drogi post powania. Poza tre ci daj

si

odczyta dos ownie kryje si g bszy pok ad znaczeniowy. Dotarcie do tego alegorycznego
odczytania pozwala zrozumie nauk zawart w przypowie ci. Osoby okre lone s
jednoznacznie, z uwypukleniem pewnych cech charakteru, które maj s

celom

dydaktycznym. Nie s to postaci historyczne, posiadaj ce imiona i nazwiska, okre lony baga
do wiadcze

yciowych, ale bohaterowie uogólnieni (okre leni zawodowo lub spo ecznie,

rodzinnie itp.) pokazani w jakiej sytuacji yciowej. Taka prezentacja prowadzi do
podsumowania, z którego jasno wynika przes anie moralne.

Przypowie ci biblijne bywaj niekiedy wyposa one w elementy przynale ne innym

gatunkom literackim. Odmian przypowie ci, dosy cz sto spotykan na kartach Biblii jest
przyk ad ( ac. exemplum), pozbawiony „drugiego dna”, sensu alegorycznego. S

y on

propagowaniu pewnych postaw i równie opiera si na przeciwstawieniu postaci odmiennie
reaguj cych na dane zjawisko lub ró ni cych si skrajnie, je li chodzi o cechy charakteru (np.
bogacz i azarz).

background image

Parabola to gatunek krewny ba ni, mitowi. W uogólnieniu zjawisk czy sytuacji tkwi

uniwersalny wyd wi k nauki. Dotyczy ona ka dego, kto odnajduje si w postawie bohatera,
bez wzgl du na czas historyczny, miejsce itp. M dro ciowy charakter paraboli i jej
ponadczasowo pozwalaj odczytywa j na nowo, aktualizowa w kontek cie osobistej
sytuacji czytelnika. Interpretacja przypowie ci, cho prowadz ca do jednoznacznych ocen w
kategoriach dobra i z a, pozwala odnosi jej tre do indywidualnych prze

i przemy le .

Przypowie ci s krótkimi formami wypowiedzi. Poniewa d

do przedstawienia jakich

ogólnych prawide

ycia, prawd moralnych i religijnych, nie zawieraj szczegó ów. Narracja

prowadzi do dydaktycznego celu poprzez jasne, przejrzyste zestawienie postaw, cech itp.

Gatunek ten ch tnie podejmowano w twórczo ci literackiej, zw aszcza stylizowanej na

pisma Nowego Testamentu, (np. Ksi gi narodu polskiego i pielgrzymstwa polskiego A.
Mickiewicza). Wykorzystywali j twórcy powie ci: F. Kafka, A. Camus (

uma), E.

Hemingway (Stary cz owiek i morze) i inni.

Za

enie i rozwój Królestwa Bo ego w przypowie ciach

Jezus mówi wiele o Królestwie Bo ym, o jego wzro cie i dynamice rozwoju. To

zagadnienie przedstawi m.in. w przypowie ciach o siewcy, ziarnku gorczycy i zaczynie
chlebowym. Przypowie o siewcy (Mk 4, 2-9)

7

Jezus wyg osi , by poprzez wyrazist fabu

przedstawi za

enie i rozwój Królestwa Bo ego. Rozsiewane przez siewc ziarna padaj w

ró ne miejsca i zale nie od pod

a – mog zosta stracone lub te da

ycie ro linom, które

pó niej wydadz owoce. Jedno z nich pad o na drog i wydzioba y je ptaki, inne usch o w
miejscu skalistym, jeszcze inne – cho wzrasta o – zosta o zag uszone przez ciernie i nie
mog o owocowa . Inne w ko cu pad y na ziemi

yzn , wzesz y, wyros y i wyda y plon:

trzydziestokrotny, sze dziesi ciokrotny i stokrotny (Mk 4,8). T przypowie , któr Jezus
opowiedzia t umowi s uchaczy nad jeziorem, podaje tak e Mateusz (13, 1-9) i ukasz (8, 4-
8). W tych trzech Ewangeliach synoptycznych czytamy dalej o tym, e zach cony pytaniami
uczniów Mistrz wyja nia , dlaczego pos uguje si przypowie ciami Otó – jak mówi – jest to
przyst pny sposób ukazania ludowi tajemnicy Królestwa Bo ego. W przekazie
wymienionych trzech ewangelistów znajdujemy te Wyja nienie przypowie ci o siewcy (Mt
13, 18-23; Mk 4, 14-20; k 8, 9-15), jakie Jezus przekaza uczniom. Jest to zarazem wzorzec,
jak nale y t umaczy ukryte w parabolach tre ci ogólne. Pozosta my przy relacji w. Marka:

Siewca sieje s owo. A oto co ci [posiani] na drodze: u nich sieje si s owo, a skoro je

us ysz , zaraz przychodzi szatan i porywa s owo zasiane w nich. Podobnie na miejscach
skalistych posiani s ci, którzy, gdy us ysz s owo, natychmiast przyjmuj je z rado ci , lecz
nie maj w sobie korzenia i s niestali. Gdy potem przyjdzie ucisk i prze ladowanie z powodu

owa, zaraz si za amuj . S inni, którzy s zasiani mi dzy ciernie: to s ci, którzy s uchaj

wprawdzie s owa, lecz troski tego wiata, u uda bogactwa i inne dze wciskaj si i
zag uszaj s owo, tak e zostaje bezowocne. W ko cu na ziemi

yzn zostali posiani ci, którzy

uchaj s owa, przejmuj je i wydaj owoc: trzydziestokrotny, sze dziesi ciokrotny i

stokrotny.

Jezus szczegó owo nakre li w przypowie ci warunki, w jakich kszta tuje si Królestwo

Bo e, i z równym staraniem wyja nia uczniom g bszy sens przeno ni. Przedstawiona
sytuacja skupia uwag na losie wysianych ziaren. Chocia wiele z nich ulega zniszczeniu, nie
ma powodu do niepokoju o przysz

Królestwa Bo ego, bowiem te, które pad y na yzn

gleb , owocuj bardzo obficie.
Podobny wniosek p ynie z Przypowie ci o zasiewie (Mk 4, 26-29), która k adzie nacisk na
to, e ziarno ma w sobie yciodajn si , za Królestwo Bo e wzrasta i rozwija si podobnie –

background image

równie zawiera w sobie immanentn si rozwoju, tak moc ywotn , która je doprowadzi do
wype nienia eschatologicznego
.

8

Si wzrostu Królestwa Bo ego najkrócej i najpe niej oddaje Przypowie o ziarnku

gorczycy, które – cho bardzo ma e – wypuszcza wielkie ga zie, tak e ptaki powietrzne
gnie

si w jego cieniu (Mk 4, 32). W tej paraboli Jezus wprost porównuje Królestwo

Bo e do ziarnka gorczycy – od razu wyja nia cel swoich s ów o najmniejszym i
najsilniejszym z ziaren.

Dynamik Królestwa Bo ego obrazuje te porównanie go do zaczynu chlebowego

zakwaszaj cego du ilo m ki (Mt 13, 33; k 13, 20). Omówione przyk ady pokazuj jeden
z celów przypowie ci – przekazanie i zobrazowanie pewnej prawdy religijnej. Taki sens maj
tak e inne przypowie ci, np. o sieci, o skarbie i perle, o chwa cie. Niektóre cz w sobie
obraz jakiej uogólnionej prawdy z nauk moraln , np. Przypowie o chwa cie (Mt 13, 24-
30) pokazuj ca los zbo a (prawych dzieci Bo ych) i skazanego na zniszczenie chwastu
(ho duj cych zgorszeniu i nieprawo ci). Konfrontacja obu ro lin, a zarazem postaw ludzkich
w kontek cie przysz ej nagrody lub kary, pozwala jednoznacznie oceni ich warto i

wiadomie wybra jeden z ukazanych modeli do realizacji we w asnym yciu.

Mi osierny Samarytanin – wzór do na ladowania

Mi osierny Samarytanin – to przypowie czy raczej exemplum (przyk ad) zawarte w

Ewangelii w. ukasza ( 10, 30-37). Przedstawia cz owieka potrzebuj cego pomocy. Szed on
z Jerozolimy do Jerycha i wpad w r ce zbójców, którzy go ograbili i ci ko ranili.
Pozostawionego przy drodze oboj tnie mijali przechodnie, nawet kap an. Dopiero
Samarytanin wzruszy si losem nieszcz nika, opatrzy jego rany, troskliwie piel gnowa ,
za pó niej zostawi pod opiek w

ciciela gospody, ofiarowuj c mu za to zap at . Obieca ,

e wracaj c t sam drog znowu odwiedzi gospod i zwróci koszty pobytu rannego, je eli

przekrocz pozostawion sum . Opowie ko czy si moralizatorskim podkre leniem

ciwej postawy: „Który z tych trzech okaza si , wed ug twego zdania, bli nim tego, który

wpad w r ce zbójców?On odpowiedzia : „Ten, który mu okaza mi osierdzie”. Jezus mu
rzek : „Id i ty czy podobnie
” ( k 10, 36-37).
Ta wypowied Jezusa ilustruje na przyk adzie praktyczn realizacj Nowego przykazania,
zobowi zuj cego ludzi do wzajemnej mi

ci. Do mi osiernego gestu okaza si zdolny ten,

po którym – w my l utartego stereotypu – mo na by o spodziewa si oboj tno ci i
lekcewa enia. Samarytanie – to znienawidzona przez ydów nacja mieszka ców etnicznych,
odszczepie ców i b dnowierców
.

9

Jednak nie kap an, ani lewita ofiaruj pomoc

potrzebuj cemu, a w

nie 6w znienawidzony Samarytanin po wi ca czas i w asne pieni dze,

by ratowa rannego yda.
Przyk ad mi osierdzia i wra liwo ci na krzywd bli niego bez wzgl du na jego pochodzenie
czy jakiekolwiek inne sprawy jest szczególnie wyrazisty, je eli w gr wchodz
przedstawiciele obu wzajemnie nie akceptuj cych si narodów. Jezus pokazuje, e wszyscy
ludzie s bra mi i ka dy cz owiek zas uguje na szacunek i mi

drugiego. Nakazana przez

Mistrza wzajemna mi

powinna by realizowana w ka dej sytuacji, bez wzgl du na

okoliczno ci czy przeciwno ci i utrudnienia. W

nie mi

bli niego stanowi o

cz owiecze stwie i jest warunkiem szcz cia wiecznego.
Dydaktyczny zamys pokazania wy szo ci postawy mi osierdzia nad oboj tno ci i brakiem
ludzkich odruchów, w formie przyst pnej dla ka dego i wyjaskrawiaj cej kontrast pomi dzy
przedstawionymi reakcjami, zosta tu zrealizowany z wielk moc . To przecie nieprzyjaciel
okazuje wspó czucie i pomoc, nie szcz dz c czasu i pieni dzy. Jak na tle tej sytuacji
wypadaj g osz cy Boga: kap an i lewita? Przypowie podkre la znaczenie uczynków. Nie

background image

wystarczy g osi wznios e idee, trzeba je umie realizowa w praktyce – dopiero wtedy
mo na uzna , e si je przyjmuje naprawd .
Na zako czenie opowie ci o mi osiernym Samarytaninie Jezus sk ania rozmówc do oceny
post powania wszystkich, którzy przechodzili obok rannego w aspekcie wy wiadczonego
dobra. Po uzyskaniu odpowiedzi – jedynej, jak nasuwa tre przypowie ci – Mistrz nakazuje
czyni podobnie.
Parabola Mi osierny Samarytanin oparta jest na prezentacji skontrastowanych postaw.
Zastosowanie techniki czarno-bia ej, analizuj cej czyny bohaterów w kategoriach dobra i z a,
pozwala wybra wzór do na ladowania bez ryzyka pomy ki. M dro ciowy charakter tej
wypowiedzi realizuje si wprost, bez uciekania si do podtekstów i przeno ni.

Rado Boga z nawrócenia grzesznika (Syn marnotrawny)

Przypowie o powrocie do rodzinnego domu syna marnotrawnego, zapisana przez w.

ukasza (15, 11-32), jest jednym z d

szych tekstów tego gatunku. W warstwie fabularnej

przedstawia syna, który opu ci dom ojca i lekkomy lnie roztrwoni swoj cz

maj tku.

Cierpi c z powodu g odu i w asnego upodlenia postanowi wróci do ojca, wyzna swoj
win i poprosi o przyj cie do pracy w charakterze najemnika. Tymczasem ojciec, widz c
wracaj cego syna, wybieg na jego powitanie, za na s owa skruchy i alu nie odpowiedzia ,
tylko rozkaza s ugom:
Przynie cie szybko najlepsz szat i ubierzcie go; dajcie mu te pier cie na r

i sanda y

na nogi! Przyprowad cie utuczone ciel i zabijcie: b dziemy ucztowa i bawi si , poniewa
ten syn mój by umar y, a znów o

; zgin , a odnalaz si .” ( k 15, 22-24). Rado i decyzja

ojca wywo

y gniew starszego syna, który nie chcia wej do domu. Wobec zarzutów, e

ojciec bardziej ceni rozpustnika i marnotrawc , ni syna, który ci ko pracuje i jest stale
blisko ojca, obwiniany odpowiada: „Moje dziecko, ty zawsze jeste przy mnie i wszystko moje
do ciebie nale y. A trzeba si weseli i cieszy z tego, e ten brat twój by umar y, a znów

; zagin , a odnalaz si .” ( k 15, 31-32).

S owa ojca wiadcz o t sknocie za synem, który opu ci rodzinny dom, o wielkiej

wyrozumia

ci i umiej tno ci wybaczania. Taka postawa wobec hulaki i marnotrawcy

wynika z ogromnej mi

ci do dziecka, któremu wybacza si najci sze przewinienia i w

ka dej sytuacji podaje pomocn d

.

Przypowie

Syn marnotrawny opowiada o losie dziecka, które obra o sobie drog

ycia

wiod

z dala od domu ojca, na dodatek niezgodn z poczuciem zdrowego rozs dku i – co

oczywiste – sprzeczn z pragnieniami ojca wzgl dem syna. Tymczasem u progu domu nie
spotykaj go wymówki i po ajania, ale otwarte ramiona przebaczaj cego rodzica. Z w asnej
woli syn odszed z domu, ale te sam zdecydowa o powrocie. Dana mu wolno wyboru
ostatecznie nie zosta a zmarnowana. Zd

w por wróci i wyzna swoje b dy i winy.

Marnotrawny syn jest tu symbolem grzesznego, b dz cego cz owieka, który oddali si od
Boga, ale poszukuje drogi powrotnej, pragnie odnowienia zerwanej wi zi,

uje tego, e

post powa niegodnie i zmarnowa wszystko, co otrzyma . Osoba przebaczaj cego ojca jest w
fabule przypowie ci odpowiednikiem Boga, który zawsze czeka na powrót ka dego
grzesznika, nigdy nie odtr ca, wprost przeciwnie – cieszy si z jego nawrócenia, wybacza
wszelkie z o, a nawet nagradza jego woln decyzj .
O ile postaci ojca i tytu owego bohatera s w pe ni czytelne i atwo poddaj si interpretacji,
o tyle osoba starszego, zazdrosnego i rozgniewanego syna wymaga bardziej wnikliwego
os du. Krytykuje on post powanie ojca, odrzuca powracaj cego do domu brata, nie chce si z
nim spotka , mówi o nim do ojca „twój syn”, nie „mój brat”. O. Augustyn Jankowski tak
komentuje t parabol : Istotnie trudno jest rozstrzygn

, komu Ko ció po wi ca wi cej uwagi

background image

i troski – wi temu czy grzesznikowi. A Ko ció – to nie sama hierarchia, lecz my wszyscy
Trzy przypowie ci o przedziwnym mi osierdziu Bo ym
[jest tu mowa tak e o parabolach o
drachmie i o owcy, które zagubi y si i odnalaz y – przyp.], szokuj ce domniemanych
sprawiedliwych”,

nie tylko objawieniem, jaki jest Bóg, ale i napomnieniem pod naszym

adresem, by my czasem z ym okiem nie patrzyli, e On jest dobry, ale co wa niejsze, by my w
pe ni si cieszyli z powracania synów marnotrawnych do domu wspólnego Ojca
.

10

W cytowanym wy ej dziele czytamy o tym, e przypowie Syn marnotrawny bywa

nazywana „Ewangeli w Ewangelii”.

11

Ukazuje si tutaj warto tak dzi s usznie

podkre lanej m e t a n o i . Syn marnotrawny to czyni, do czego nie by a zdolna ani owca, ani
drachma
.

12

Poprzez przypowie o powrocie do domu syna marnotrawnego Jezus ukazuje

szans , jaka otwiera si przed ka dym grzesznikiem, pozostawia nadziej na odzyskanie
utraconej wi zi z Bogiem, ujawnia znaczenie wolnej woli, danej ka demu, by móg sam
zdecydowa o swojej przysz

ci, Dydaktyczny walor paraboli o nawróceniu wynika z

decyzji o powrocie do Ojca, któr mo na by okre li „postaw otwartych ramion”, ofert
poczucia bezpiecze stwa i nadziei na przebaczenie. Gwa towna reakcja brata równie sk ania
do interpretacji w kategoriach moralnych (chodzi zarówno o stosunek do brata – bli niego,
jak i do Ojca).
S owa Ojca wiadcz o rado ci z powrotu (odnowy, odrodzenia) dziecka: ten syn mój by
umar y, a znów o

; zgin , a odnalaz si . Bóg cieszy si nawróceniem ka dego grzesznika,

oczekuje go i wybacza, jak najlepszy ojciec. Z takiego wyobra enia o Bo ym mi osierdziu

ynie nadzieja dla wszystkich b dz cych. Równocze nie z wypowiedzi Jezusa wynika, e

Bóg darzy mi

ci tych, którzy s przy Nim stale, ale nie mniejsz ofiaruje tym, którzy

odchodz i wracaj – w jednakowym stopniu zale y Mu na wszystkich dzieciach, do których

ywi niezmiennie mocne, ojcowskie uczucia.

Ewangelia to Dobra Nowina o Chrystusie i Jego nauce. Poniewa Jezus upodoba sobie
sposób mówienia nie wprost, a mimo to zrozumiale dla s uchaczy wywodz cych si z ludu,
ch tnie naucza w formie przypowie ci. Tworzy pewne obrazy literackie s

ce wyja nieniu

trudnych zagadnie teologicznych. Pos uguj c si uproszczon , schematyczn fabu ,
osadzon w realiach ycia codziennego s uchaj cych, przekazywa wiadomo ci o istocie i
celu Królestwa Bo ego, o relacjach Boga i ludzi, o wielkim mi osierdziu, jakim otacza On
cz owieka. Jezus poprzez paraboliczne opowie ci i przyk ady pokazywa w

ciw drog

post powania, uczy , jak odró ni dobro od z a, sk ania do refleksji nad w asnym yciem w
kontek cie nakazu mi

ci Boga i bli niego.

Przypowie ci ewangeliczne s tak e obrazem ycia w czasach, kiedy naucza Jezus

Chrystus. S one równie interesuj

form literack , si gaj

po podsumowuj ce

maksymy czy przys owia. S tekstami o charakterze m dro ciowym, a zwa ywszy, e
stanowi przybli ony zapis wypowiedzi Jezusa, mo na je tak e zalicza do pism
historycznych (ukazuj sposób nauczania Chrystusa.

Mi

jako najwi kszy dar Boga i najwspanialsza cnota w Hymnie o mi

ci

w. Paw a

Hymn o mi

ci

13

jest wyj tkowym fragmentem na tle pism w. Paw a. W poetyckiej,

wznios ej formie autor przedstawia wielk warto mi

ci – najwi kszej cnoty. Stanowi on

cz

Pierwszego Listu do Koryntian.

O yciu i dzia alno ci w. Paw a mo na si dowiedzie z Dziejów Apostolskich i Listów, w
ramach których zawar swoj nauk i my l teologiczn . Pierwotnie nosi imi Szawe . By
synem obywatela rzymskiego, ale pochodzi z rodziny ydowskiej. Przez d ugi czas by

background image

bezwzgl dnym, aktywnym prze ladowc chrze cijan, o czym sam wspomina w swoich
pismach (m. in. bra udzia w zg adzeniu Szczepana). Punktem zwrotnym w yciu Szaw a
by o niezwyk e zdarzenie: pod Damaszkiem ukaza mu si zmartwychwsta y Chrystus, kaza
mu przyj chrzest, by odt d wiód

ycie „wielkiego aposto a pogan”, nauczaj cego o

dzia alno ci Syna Bo ego.
Szawe pochodzi z Tarsu, urodzi si ok. 8 r. po przyj ciu na wiat Chrystusa. Poniewa
podj prac misyjn , jego losy zwi zane s z ró nymi miejscami. Najpierw g osi Dobr
Nowin w Damaszku, pó niej w Jerozolimie stara si nawi za kontakt z niektórymi
Aposto ami, zw aszcza z Piotrem, znowu powróci do Tarsu, by nied ugo potem uda si wraz
z Barnab do pracy w Antiochii.
Kolejnym etapem dzia alno ci Paw a by y trzy wielkie podró e misyjne. Pierwsza z nich
przypad a na lata 45-49, za jej celem by Cypr i rodkowa cz

dzisiejszej Azji Mniejszej

14

(odt d Szawe u ywa nowego imienia). Druga podró (50-52 r.) wykracza daleko poza
granice Azji Mniejszej. Podczas niej powstaj obydwa Listy do Tesaloniczan. Trzecia,
najd

sza (53-58), mia a na celu nauczanie na obszarze podobnym do odwiedzonego w

poprzedniej wyprawie. By to zarazem czas powstania wi kszo ci Listów w. Paw a.
Po zako czeniu trzeciej podró y „aposto pogan” zostaje aresztowany w Jerozolimie (ok. 58
r.), a potem odwieziony do Cezarei i tam przetrzymywany przez ok. 2 lata. Jako obywatel
rzymski domaga si , by jego sprawa by a rozpatrywana przed Cezarem i uzyskuje na to
zgod . Trzy lata (61-63) sp dza w rzymskim wi zieniu. Tu, korzystaj c z du ej swobody,
prowadzi dzia alno apostolsk i pisze trzy „listy wi zienne”. Po uniewinnieniu udaje si
prawdopodobnie do Hiszpanii, potem do Efezu i na Kret . Oko o 67 r. znowu zostaje
uwi ziony w Rzymie i prawdopodobnie w tym samym roku ci ty.
w. Pawe mia do szczególn biografi . Jego ycie znaczone by o prze ladowaniem
chrze cijan, nienawi ci i brakiem tolerancji, by potem, po wielkiej przemianie wewn trznej
dokonanej za spraw Chrystusa, który ukaza mu si na drodze do Damaszku, sta si Jego
gorliwym wyznawc a do m cze skiej mierci. Dzia alno

w. Paw a by a zwi zana przede

wszystkim z lud mi, którzy jeszcze nie s yszeli Dobrej Nowiny. G oszenie nauki Chrystusa

ród pogan wi za o si z wielkim niebezpiecze stwem. Praca misyjna by a przez Paw a

dobrze przemy lana, za jej wynikiem sta y si liczne wypowiedzi zawieraj ce wnioski i
pouczenia u

one w form listów. Jednym z nich jest Pierwszy List do Koryntian.

Adresatami listu s mieszka cy Koryntu, których Pawe odwiedza podczas swojej drugiej
podró y misyjnej i przebywa w ród nich 18 miesi cy prowadz c swoj apostolsk misj .
Tekst powsta w Efezie (Azja) podczas trzeciej wielkiej podró y Aposto a. Bezpo rednim
powodem napisania listu by a wizyta ludzi Chloe
(1, 11) oraz specjalne poselstwo z Koryntu
(16, 17), donosz ce o nieporz dkach i nadu yciach, jakie si zdarzy y w niedawno za

onej

gminie. Poza tym zwrócono si do Paw a, by mo e na pi mie (7, 1), z w tpliwo ciami, jakie
si zrodzi y w umys ach korynckich chrze cijan, stawiaj cych pierwsze kroki na drodze
nowego ycia.

Zatem wprowadzenie porz dku tam, gdzie go brakowa o, oraz udzielenie odpowiedzi na

konkretne pytania wiernych – to podwójny cel Pierwszego Listu do Koryntian. [...] List
stanowi cenny obraz stosunków spo eczno-religijnych pierwotnej gminy; yj cej w

rodowisku greckim.

Zawiera on donios e pod wzgl dem dogmatycznym pouczenia o ma

stwie i dziewictwie

(rozdz. 7), o Eucharystii (11, 23-27), o Ko ciele jako Ciele Chrystusa (12, 12-31), o
zmartwychwstaniu Chrystusa i jego wiernych
(rozdz. 15). Rozdzia za 13 – o mi

ci –

usznie nazwano Pie ni nad pie niamiNowego Testamentu.

15

Hymn o mi

ci nast puje po ko cowym fragmencie rozdzia u 12., podzielonego na dwie

cz ci: Charyzmaty Ducha wi tego i Ko ció jednym nadprzyrodzonym Cia em Chrystusa.
Wydaje si , e poetycka wypowied o mi

ci umieszczona w obszernym tek cie pisanym

background image

proz jest nawi zaniem do s ów, które j poprzedzaj : Lecz wy starajcie si o wi ksze dary
[wi ksze ni dar nauczania, czynienia cudów, uzdrawiania, przemawiania j zykami – przyp.]:
a ja wam wska drog jeszcze doskonalsz (12, 31). Hymn o mi

ci podkre la zapisane

wy ej s owa. Najdoskonalsz drog , o jakiej mówi w. Pawe , jest mi

.

Autor wys awia mi

, ukazuje jej pot

, wielk si , zdolno do przebaczania i

cierpliwo . ród em doskona ej mi

ci jest sam Bóg, który po wi ci swojego Syna dla

ocalenia ludzi, uwolnienia ich od grzechu. O tym w. Pawe w Hymnie nie pisze, ale jest to
zrozumia e samo przez si .

Hymn o mi

ci sk ania do interpretacji w dwu kierunkach: Bóg – Dawca Mi

ci –

obdarowuje ni cz owieka, nigdy nie odtr ca, nie pami ta z ego; równie cz owiek powinien
kierowa si mi

ci , która jednak jest mniej doskona a. Obydwie te interpretacje nie tylko

si nie wykluczaj , ale wzajemnie si uzupe niaj – ludzie ucz si mi

ci do Boga, ona

stanowi idea , do którego stale powinni zmierza , dzi ki niej mog osi gn wy yny
cz owiecze stwa.

Jak w. Pawe okre la mi

? Czym ona jest? Czym si charakteryzuje? Jak mo na j

rozpozna ?
Najpierw w. Pawe wskazuje wysok rang mi

ci. Porównuje j z innymi warto ciami

powszechnie uznawanymi za bardzo cenne.

Gdybym mówi j zykami ludzi i anio ów,
a mi

ci bym nie mia

sta bym si jak mied brz cz ca
albo cymba brzmi cy.
Gdybym te mia dar prorokowania
i zna wszystkie tajemnice,
i posiada wszelk wiedz ,
i wszelk [mo liw ] wiar , tak i bym góry przenosi ,
a mi

ci bym nie mia , by bym niczym.

I gdybym rozda na ja mu

ca maj tno moj ,

a cia o wystawi na spalenie,
lecz mi

ci bym nie mia ,

nic bym nie zyska .

(1 Kor 13, 1-3).

Autor mówi tu o najwy ej cenionych osi gni ciach i sprawno ciach jakie mo e zdoby

cz owiek. Wszystkie one s jednak niczym w porównaniu z mi

ci . Jej brak przekre la

cho by najznaczniejsze zdobycze, sukcesy i umiej tno ci. Nie wyrówna go ani dar
krasomówstwa, ani prorokowania, ani nawet wszelka wiedza i mocna wiara. Bez mi

ci

daremna i zmarnowana jest ofiara, nawet je li poci ga za sob wyzbycie si maj tku na rzecz
ubogich i po wi cenie ycia. S owa te przywodz na my l ofiar krzy a. Chrystus poniós j
w imi mi

ci. Jej sens le y w

nie w tym, e by a nierozerwalnie zwi zana z tak , a nie

inn przyczyn – tylko mi

zdolna jest wybaczy , odkupi , odnowi . Trzy pierwsze

wersety s do siebie podobne tak e pod wzgl dem sk adniowym. S to zdania warunkowe
uzupe nione konstrukcj przeciwstawienia, których uproszczony schemat mo na przedstawi
nast puj co: „gdybym mia ..., a mi

ci bym nie mia , by bym...”. Brak mi

ci przekre la

wszelkie inne warto ci, ujmuje im rangi, sprawia, e nie maj znaczenia. Bez mi

ci by bym

niczym – mówi w. Pawe . Ona warunkuje zostanie „kim ”, od niej zale y „warto ”
cz owieka.
Dalsza cz

Hymnu (wersety 4-8) okre la mi

– jaka ona jest, i jaka nie jest. Ta

jednoznaczna ocena prowadzona jest z wykorzystaniem krótkich zda , u

onych w

zespo y zaczynaj ce si anafor .

background image

Mi

cierpliwa jest,

askawa jest.

Mi

nie zazdro ci,

nie szuka poklasku,
nie unosi si pych ;
nie dopuszcza si bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi si gniewem,
nie pami ta z ego;
nie cieszy si z niesprawiedliwo ci,
lecz wspó weseli z prawd .
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pok ada nadziej ,
wszystko przetrzyma.
Mi

nigdy nie ustaje,

[nie jest] jak proroctwa. które si sko cz ,
albo jak dar j zyków, który zniknie,
lub jak wiedza, której zabraknie.

(1 Kor 13, 4-8).

Ten rodkowy fragment tekstu, po wi cony opisowi mi

ci, wykorzystuje s ownictwo,

które ma zarazem walor warto ciuj cy. Mi

okre lona jest przy pomocy s ów

jednoznacznie dodatnich: cierpliwa, askawa i poprzez zaprzeczenie tego, co z e. Autor
pos uguje si kategorycznymi sformu owaniami, np. w s z y s t k o przetrzyma, n i g d y nie
ustaje
[podkre l. aut.], wzmocnionymi w ostatnich s owach Hymnu stwierdzeniem:
n a j w i k s z a jest mi

.

Jak wida , w. Pawe wynosi mi

do rangi najwy szej. Dzi ki niej mo na pokona

wszelkie przeciwno ci, ona porz dkuje wiat pod wzgl dem moralnym, przekre la grzechy,
jest równa prawdzie – wieczna i niepokonana. Opis mi

ci – tak pot nej w swojej mocy,

przekraczaj cej ograniczenia i naprawiaj cej u omno ci ludzkie (zazdro , szukanie poklasku,
pycha, bezwstyd, gniew, z o) – prowadzi do konkluzji, e mi

, cierpliwa i askawa,

powinna kojarzy si z delikatno ci (nie unosi si pych ), umiej tno ci wybaczania (nie
pami ta z ego
), ufno ci (wszystkiemu wierzy), wytrwa

ci (wszystko przetrzyma).

Powszechnie uznawane warto ci (proroctwa, dar j zyków, wiedza), chocia znaczne i

doceniane, nie mog oprze si dzia aniu czasu przemijaj i nic ich przed tym nie uchroni.
Jedynie mi

przetrwa i nigdy nie ustaje. Stanowi najbardziej trwa i doskona pod

ka dym wzgl dem warto .
Na stronach Pisma wi tego wielokrotnie, w ró nych kontekstach, pojawia si stwierdzenie,

e Bóg jest Mi

ci . Zwró my uwag , e nie mówi si o Nim u ywaj c porównania czy

epitetu. Jest to jednoznaczne wskazanie to samo ci Boga i Mi

ci. Z takiego pojmowania

Boga wywodzi si wdzi czno wiernych za dzie o stworzenia i Ofiar Chrystusa, a tak e
nadzieja „synów marnotrawnych” na odzyskanie Bo ej opieki. St d mo na te zapewne
wywodzi poj cie Opatrzno ci Bo ej, na któr – jak wskazuj liczne przyk ady biblijne –
zawsze mo na liczy w yciowych trudno ciach.
W nast pnym fragmencie Hymnu w. Pawe stara si wyja ni przyczyny niedoskona

ci

wiedzy i daru prorokowania.

Po cz ci bowiem tylko poznajemy
i po cz ci prorokujemy.
Gdy za przyjdzie to, co jest doskona e,
zniknie to, co jest tyko cz ciowe.

background image

Gdy by em dzieckiem,
czu em jak dziecko,
my la em jak dziecko.
Kiedy za sta em si m em,
wyzby em si tego, co dzieci ce.
Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno;
wtedy za
[zobaczymy] twarz w twarz.
Teraz poznaj po cz ci,
wtedy za poznam tak, jak i zosta em poznany.

(1 Kor 13, 9-12).

Poznam tak, jak i zosta em poznany – te s owa mówi o poznaniu przez Boga, pe nym,

ca kowitym, doskona ym. Cz owiek skazany jest na poznanie cz stkowe. Tylko Bóg posiada
pe

wiedz i zna przysz

. Podobnie jest z mi

ci . Doskona a Mi

emanuje na ludzi,

którzy – niejako zobowi zani przez Chrystusa do mi

ci bli niego – mog si w niej

doskonali , ale nie potrafi osi gn jej pe ni.

Tak wi c trwaj wiara, nadzieja, mi

– te trzy:

z nich za najwi ksza jest mi

.

(1 Kor 13, 13).

Tak ko czy si Hymn o mi

ci. Wymienione tu trzy cnoty boskie podlegaj hierarchii,

któr podkre la w. Pawe , mówi c, e najwi ksz z nich jest w

nie mi

. Ona warunkuje

wiar i nadziej . Wcze niej autor zapisa : wszystkiemu wierzy, // we wszystkim pok ada
nadziej
. W pismach w. Paw a poj cie mi

ci wraca wielokrotnie. W rozdziale 14.

Pierwszego Listu do Koryntian, nast puj cym bezpo rednio po Hymnie, czytamy: Starajcie
si posi

mi

[...] (14, 1). Ten nakaz wynika te z wymowy Hymnu. Mi

– jest tym,

co upodabnia cz owieka do Boga, o ni nale y zabiega , w niej hartowa charakter, od niej
zale y – co wynika z Dekalogu – ycie wieczne.

Warto mi

ci, najwi kszej cnoty, jest nie do przecenienia. Ta prawda zawarta w

poetyckiej wznios ej formie hymnu stawia mi

na piedestale, u szczytu wszelkiego dobra.

Omawiany fragment Pierwszego Listu do Koryntian wyró nia si na tle wypowiedzi w.
Paw a wielkimi walorami artystycznymi. Uwznio laj ca forma literacka, pochwalna i
patetyczna, pozwala dostrzec wyj tkowo mi

ci, jej wielk rang , za jej cechy czyni j

czym po danym, poci gaj cym i – przynajmniej do pewnego stopnia – ka demu
dost pnym.

Sprawno poetycka autora, oceniana poprzez walory polskiego przek adu, wydaje si

imponuj ca. Utwór podlega rytmizacji wynikaj cej z uk adu wersyfikacyjnego, wzmocnionej
licznymi powtórzeniami, najcz ciej w formie anafory. Zabiegiem rytmizacyjnym jest te
powtarzanie pewnych struktur sk adniowych, narzucaj cych wersetom melodi .
Tekst Hymnu imponuje równie precyzyjnym doborem s ownictwa i rodków artystycznych
– dotyczy to zw aszcza prezentacji mi

ci. Istotne warto ci wnosi pocz tkowy fragment

utworu pokazuj cy (w zdaniach warunkowych) cz owieka pozbawionego mi

ci. W tek cie

jest wiele porówna , epitetów. Autor ch tnie pos uguje si anafor . Ca

podsumowuje

dobitna puenta wynosz ca mi

do wysoko ci najwspanialszej cnoty boskiej.

Hymn o mi

ci bywa zestawiany ze starotestamentow

Pie ni nad Pie niami

16

,

przedstawiaj

mi

i wzajemne d enie do siebie Boga i duszy ludzkiej (Oblubie ca i

Oblubienicy). Zmys owe opisy i zachwyty dwojga kochaj cych si sprawiaj , e Pie nad
Pie niami
bywa interpretowana jako erotyk. Alegoryczny sens tego utworu nie odbiera mu
artystycznej urody pie ni mi osnej. Hymn o mi

ci ma inny charakter – traktuje przedmiot

refleksji jako cnot bosk , nie ma tu skojarze erotycznych ani odniesienia do zwi zku
kobiety i m czyzny (chocia to zagadnienie by o tak e przedmiotem zainteresowania w.
Paw a). D

sza, starotestamentowa pie

o mi

ci zapisana jest w formie dialogu. Hymn w.

background image

Paw a jest tekstem krótkim, zwartym, prowadzonym przez jeden podmiot wyra ony w formie
„ja” lirycznego.
Obydwa te utwory literackie, zawarte w pismach biblijnych, daj obraz mi

ci i obydwa

sta y si

ród em natchnienia i inspiracji twórców literatury. Jako zwi zek frazeologiczny

upowszechni si fragment o wierze, która góry przenosi. Na gruncie Biblii Hymn o mi

ci

mo na porównywa

tekstem

miu b ogos awie stw z Kazania na Górze (Mt 5, 3-12),

opartym na wyrównanym rytmie wynikaj cym z uk adu wersetów, a tak e – z wykorzystania
powtórzenia sk adniowego i anafory. Mo na tu dostrzec tak e podobie stwa tre ciowe –
najogólniej bior c, b ogos awieni to ci, którzy post puj w duchu mi

ci.

W ród teologicznych rozpraw w formie listów Hymn o mi

ci zaskakuje form i skupia na

sobie uwag . Wydaje si , e literacka wersja wypowiedzi o mi

ci by a nie tylko wynikiem

nag ego natchnienia poetyckiego, ale zosta a wybrana wiadomie. Misyjne do wiadczenia w.
Paw a sk ania y go zapewne do takiego doboru form wypowiedzi, by skutecznie mog y one
wp ywa na odbiorców. Zrytmizowana poetycka forma hymnu mog a dotrze do serc i
umys ów ludzi o ró nym przygotowaniu i nastawieniu do nauk apostolskich, a przy tym
stanowi a sposób wyra enia ho du najwi kszej boskiej cnocie, w której ka dy cz owiek
powinien si doskonali .

Symboliczny charakter prorockiej wizji czasów ostatecznych
(Apokalipsa w. Jana)

Apokalipsa w. Jana jest fragmentem zamykaj cym Nowy Testament. Jest ona najbardziej

niejasn i intryguj

cz ci Biblii i tekstem interesuj cym w aspekcie literackim. Tytu

mie ci w sobie okre lenie rodzaju wypowiedzi, którego nazwa wywodzi si z j zyka
greckiego apokalypsis – ods oni cie, objawienie.
Apokalipsa s

y wyja nieniu sensu dziejów i ods oni ciu tajemnic czasów ostatecznych –

ma wi c charakter prorocki. Teksty zawieraj ce apokaliptyczne wizje pojawiaj si na kartach
Starego i Nowego Testamentu, ale najbardziej intryguj

i tajemnicz jest Apokalipsa w.

Jana. Trudna jest do jednoznacznego odczytania, zawiera wiele symboli i niejasno ci, a tak e
cytatów i odniesie do Starego Testamentu. [...] stanowi dope nienie ca

ci objawienia

Bo ego; ukazuje ono koniec historii wi tej, które pocz tki znamy z Ksi gi Rodzaju.

Autorem Apokalipsy jest w. Jan (1, 9), i to w

nie, jak stwierdza niemal jednog

nie

tradycja, Jan Ewangelista. [...] Apokalipsa powstawa a w warunkach szczególnych.
Prawdopodobnie nie od razu, lecz w trzech etapach. Dopiero na pocz tku II wieku powsta a z
tych cz ci dzisiejsza jej ca

. Same objawienia Aposto mia na wyspie Patmos (1, 9),

dok d z Efezu zosta karnie zes any za rz dów Domicjana w r. 95 [...].

17

Jak dalej czytamy we Wst pie do Apokalipsy w. Jana w Biblii Tysi clecia, adresatami
tekstu s zw aszcza chrze cijanie z Azji Mniejszej, którymi w. Jan opiekowa si jako
Aposto . Cierpieli oni wielkie prze ladowania ze strony cesarstwa rzymskiego,
zapocz tkowane jeszcze w czasach Nerona, w 54 r. w. Jan, jedyny yj cy spo ród
Dwunastu, podj zadanie podtrzymania prze ladowanych na duchu. Polega o ono na
objawieniu przysz ych losów Ko cio a do czasu zapowiedzianego ponownego przyj cia
Chrystusa. Autor, wyst puj cy w Bo ym imieniu, przedstawia symboliczne wizje czasów
ostatecznych, a przy tym poucza i napomina, a tak e pociesza i uspokaja.

Temat zasadniczy Apokalipsy – dzieje ludzko ci i Ko cio a – ukazuje si w niej w szeregu

obrazów, które nie s kolejnymi aktami dramatu, lecz po wi kszej cz ci nowymi aspektami
tej samej ca

ci: Osoby i fakty s w niej typami, które w dziejach wielokrotnie b

si

powtarza . Pociech wiernym niesie prawda, e Ko ció ma zapewniony ostateczny triumf.

ównym wi c pouczeniem moralnym jest has o: wiadczy niez omnie Chrystusowi.

18

background image

Autor Apokalipsy na pocz tku wyjawia, e wyst puje w imieniu Boga i solidaryzuje si z
cierpi cymi. Mówi te o tym, e spisany tekst jest efektem objawienia, jakiego dozna , i
nakazu, by je utrwali na pi mie. We fragmencie zatytu owanym Widzenie wst pne, opartym
na symbolice liczby siedem, uwa anej za doskona , w. Jan wyja nia swoj wizj i ukazuje
optymizm p yn cy z nadziei powtórnego przyj cia na wiat Chrystusa:

W prawej swej r ce mia siedem gwiazd
i z Jego ust wychodzi miecz obosieczny

19

, ostry.

A Jego wygl d – jak s

ce, kiedy ja nieje w swej mocy

Kiedym Go ujrza ,
do stóp Jego upad em jak martwy,
a On po

na mnie praw r

, mówi c:

Przesta si l ka !
Jam jest Pierwszy i Ostatni, i yj cy
By em umar y, a oto jestem yj cy na wieki wieków
i mam klucze mierci i Otch ani.
[...].

(Ap 16-18).

Dalej czytamy, e sam Chrystus wyjawia sens siedmiu gwiazd i siedmiu wieczników.

Gwiazdy oznaczaj „Anio ów” – tzn. biskupów siedmiu Ko cio ów, które z kolei zosta y
przedstawione jako wieczniki. Chodzi tu o Ko cio y w Efezie, Smyrnie, Pergamonie,
Tiatyrze, Sardes, Filadelfii i Laodycei, do których autor zwraca si w siedmiu krótkich listach
(do ka dego osobno).

Widzenie wst pne przypomina zapowied o przyj ciu Chrystusa Pana ycia i mierci.

Ukazuje si On „w swej mocy” jako ja niej ce s

ce”. S owa: Przesta si l ka ! pozwalaj

wyciszy obawy. Ponowne przyj cie Pana nie jest równoznaczne z powszechn zag ad .
Przynosi On jednak z sob „miecz obosieczny”, który w odpowiednim czasie wykorzysta.
Ten pocz tkowy urywek z Apokalipsy dowodzi du ej znajomo ci ksi g Starego Testamentu.

w. Jan analizowa rol Ko cio a w wiecie w kontek cie przepowiedni biblijnych. Punktem

centralnym, do którego wszystko si odnosi, jest tu osoba Chrystusa.

20

W dalszej kolejno ci nast puj dwie serie proroctw. Pierwsze z nich (4, 1-11, 19) opisuj
nabo

stwo, w czasie którego Baranek otwiera ksi

ludzkich przeznacze . Spe niaj si

karz ce dekrety Bo e, Chrystus za panuje nad wiatem. Na drug seri proroctw
(l2, 1-22, 15) sk adaj si wizje wojen i plag, które spadn na nieprzyjació Chrystusa. Po
nich nast pi zmartwychwstanie zmar ych, s d ostateczny, nowa ziemia i niebo, a w nim
niebieskie Jeruzalem, gdzie wierni b

uczestnikami za lubin Baranka. Zako czenie

(22, l6-21) zawiera zapowied rych ego powtórnego przyj cia Chrystusa.

21

Tak skrótowo uj ta tre

Apokalipsy nie oddaje jednak z

ono ci i tajemniczo ci tego

tekstu. Ka dy fragment intryguje i sk ania do analizy i domys ów. Z konieczno ci dyktowanej
niewielkimi rozmiarami opracowania poprzestaniemy na wybranych fragmentach. Autorzy
podr cznika dla klasy pierwszej proponuj niewielk „próbk ” – po ow rozdzia u 6.,
zatytu owanego: Baranek otwiera sze pierwszych piecz ci. Jest to wizja Czterech je

ców

Apokalipsy (tytu pochodzi od autorów podr cznika), szczególnie ywotna w wyobra ni
chrze cijan, która niejednokrotnie inspirowa a twórców sztuki, zw aszcza malarzy i poetów.
Losy ludzko ci, zapisane w ksi dze Bo ych przeznacze , ods aniaj si przed oczyma w.
Jana. Baranek amie kolejne piecz ci znajduj ce si na tej ksi dze, by kierowa wype nianiem
si Bo ych wyroków. wspomniany fragment mówi o otwarciu czterech pierwszych piecz ci i
ukazywaniu si w odpowiedniej kolejno ci koni z je

cami. Niemal e wszystko ma tu

znaczenie symboliczne: Baranek symbolizuje Chrystusa, ksi ga z siedmioma piecz ciami
oznacza zapis wyroków w sprawie dziejów wiata, za je

cy na koniach obrazuj kolejno

background image

zwyci stwo nauki Chrystusa, wojn , g ód i mier . Tym ostatnim symbolom po wi cimy
wi cej uwagi.
Bia y ko z je

cem-zwyci zc oznacza dobro, triumf Ewangelii. Z kolorem bia ym –

ma ci konia – kojarz si tre ci pozytywne: dobro, spokój, prawda, jasno . O je

cu tym

mówi w. Jan: i wyruszy jako zwyci zca, by [jeszcze] zwyci

. Moc Ewangelii nie ustaje,

zapotrzebowanie na ni trwa i dlatego w dziejach ludzko ci zapisuje si ona jako
triumfatorka, przed któr staj ci gle nowe zadania. Komentatorzy Apokalipsy w Biblii
Tysi clecia
wyja niaj , e symbol ten mo na interpretowa tak e jako znak zwyci stwa pot g
wojskowych. S owo Ewangelii ma moc równ wielkiej sile militarnej i mo e w podobny
sposób zwyci

.

I wyszed inny ko barwy ognia,
a siedz cemu na nim dano odebra ziemi pokój,
by si wzajemnie ludzie zabijali –
i dano mu wielki miecz.

Drugi ko – czerwony – unosi je

ca rozsiewaj cego groz wojny. Jego atrybutem jest

„wielki miecz”, który odbiera ziemi pokój i sprawia, e ludzie nawzajem si zabijaj . Znowu
warto zwróci uwag na efekt kolorystyczny. Autor pisze: „ko barwy ognia”. Kolor
okre lony jest w sposób obrazowy. By mo e chodzi tu o ca gam kolorów, od barw

tych poprzez odcienie pomara czy do intensywnej czerwieni. Kolor ten kojarzy si nie

tylko z ogniem, by podkre li sugesti interpretacyjn zawart w tek cie, ale tak e z krwi .
Po ar zniszczenie dobytku – i krew – kojarzona z utrat

ycia, zabijaniem s znakiem wojny.

Czarny ko ” niesie na grzbiecie je

ca z wag w r ku. Symbolizuje ona g ód, a wi c

dotkliwe, powolne umieranie w cierpieniu i udr ce. Czer jest barw ponur , przywo uj

na

my l ciemno , niebezpiecze stwo, groz , niepewno , najogólniej bior c – co z ego i
smutnego.
Symbolika obrazu czwartego je

ca zosta a wyja niona w tek cie Apokalipsy:

oto ko trupio blady,
a imi siedz cego na nim mier ,
i Otch

mu towarzyszy a.

Trupia blado konia nios cego mier jest tu wyra nie odró niona od bieli tego, na którym
zwyci sko post puje g osz cy Ewangeli . Otch

oznacza krain zmar ych. Celowo

zwrócili my uwag na interpretacj kolorów, która wspomaga symboliczne znaczenie tych
czterech obrazów. Dzi ki tej kolorystycznie „dopracowanej” wizji czterej je

cy stali si

najcz ciej wyzyskiwanym motywem z tego tekstu. Potoczne okre lenie „wizja
apokaliptyczna” przywodzi na my l siej ce zniszczenie i mier gro ne postacie siedz ce na
ogromnych koniach, tratuj cych w szalonym p dzie wszystko, co staje na ich drodze. Takie
przedstawienie je

ców Apokalipsy wi e si w du ej mierze z wymow dalszych partii

tekstu, bowiem w omawianym fragmencie obrazy s statyczne, chocia w trzech przypadkach
oznaczaj zniszczenie i zag ad . Du dynamik zdarze zawieraj opisy siedmiu plag
zes anych przez Boga na ziemi i upadku „Babilonu” (poga skiego Rzymu prze laduj cego
Ko ció ). Wydaje si , e wra enia wywo ane lektur tych fragmentów z

y si na wizj

je

ców utrwalon w redniowiecznych drzeworytach Albrechta Dürera (Norymberga

1498)

22

, ilustruj

tekst w. Jana w podr czniku szkolnym

23

.

Ten pesymistycznie brzmi cy urywek Apokalipsy ko czy si s owami:

I dano im w adz nad czwart cz ci ziemi,
by zabijali mieczem i g odem, i morem, i przez dzikie zwierz ta.

(Ap 6, 8).

Ostatecznie jednak zwyci a optymistyczna interpretacja znaków, wyra ona cho by w

nawi zaniu do obrazu pierwszego je

ca (Ap 19, 11-16).

background image

Kolejny fragment, nosz cy tytu Losy Ko cio a, zaczyna si symboliczn wizj walki

Ko cio a z szatanem, wyobra onymi pod postaciami Niewiasty i Smoka.

Potem wielki znak ukaza si na niebie:
Niewiasta obleczona w s

ce

i ksi yc pod jej stopami,
a na g owie wieniec z gwiazd dwunastu.

(Ap 12, 1).

Interpretatorzy Pisma wi tego dostrzegali w tym obrazie Matk Bo . Potwierdzeniem
takiego odbioru wydaj si nast pne wersety, w których jest mowa o Synu Niewiasty. Do
walki ze Smokiem-szatanem staj anio owie i ostatecznie – dzi ki krwi Baranka (Ap 12, 11 )
– odnosz zwyci stwo. Wynika st d, e pogromc szatana i uto samianego z nim z a jest
Chrystus.
Zamykaj ca Nowy Testament prorocka wizja czasów ostatecznych pe na jest budz cych
niepokój obrazów zniszczenia, wojen, chorób, kl sk ywio owych. Ko czy si ona jednak
akcentem buduj cym – optymistyczn zapowiedzi ponownego przyj cia zostawion przez
Zbawiciela:

Oto przyjd niebawem,
a moja zap ata jest ze mn .
by tak ka demu odp aci , jaka jest jego praca.
Jam Alfa i Omega,
Pierwszy i Ostatni.
Pocz tek i Koniec.

(Ap 22, 12-13).

Zanim jednak nast pi to wyciszenie i uspokojenie przed oczyma czytaj cych ukazuje si
wizja s du, na którym Sprawiedliwy doceni i nagrodzi wierno swoich wyznawców oraz
srogo ukarze niewiernych, grzesznych i niegodziwych. Apokaliptyczne obrazy czasów
ostatecznych z upodobaniem wyzyskiwa y w

nie opis s du. w. Jan powtarza nauk

Chrystusa, która sprowadza si do prostej zasady moralnej: za dobre czyny i godne ycie
mo na oczekiwa nagrody, za z o i wyst pek zostan ukarane. Wniosek jest oczywisty:
indywidualny los cz owieka le y w stosunku do Boga i Jego przykaza .

Apokalipsa w. Jana jest podporz dkowana formie – zawiera symboliczne cyfry, wizje i

obrazy, których znaczenie nie jest dzi

atwe do odczytania. Mimo wieloletnich studiów

podejmowanych nad tym tekstem pozostaje jeszcze wiele niejasno ci i tajemniczych znaków,
których by mo e nigdy nie uda si rozpozna . Bibli ci przestrzegaj przed próbami
dos ownego odczytywania zapisanych tu zdarze . Apokalipsa powinna by traktowana jak
poemat o przysz ych dziejach Ko cio a i wiata, których losami kieruje Chrystus.

24

Z prezentowan wy ej biblijn form wi e si termin „apokaliptyka”, który odnosi si do
gatunku pi miennictwa religijnego, uprawianego w judaizmie i wczesnym okresie
chrze cija stwa. By y to zapisy objawie , refleksje o przysz

ci ujmowanej w kategoriach

walki dobra ze z em, cierania si ciemno ci ze wiat em. Operowa y one skomplikowan
symbolik i w tkami kojarz cymi si z ba ni . Drugie znaczenie s owa apokaliptyka wi e
si z Apokalips . Okre la si tak komentarze do niej i próby interpretacji.

Literackie nawi zania do pism Nowego Testamentu

Biblia intrygowa a swoj urod artystyczn i z

ono ci problemów, jakie porusza, i

zach ca a do czerpania z jej ród a twórców ró nych stron wiata i ró nych epok.
Wyzyskiwano twórczo zarówno motywy Starego, jak Nowego Testamentu. Druga cz
Pisma wi tego, opisuj ca przede wszystkim ziemsk dzia alno Boga-Cz owieka i Jego

background image

wybitnych uczniów – Aposto ów oraz apokaliptyczn wizj czasów ostatecznych spisan
przez w. Jana, niejednokrotnie by a podstaw lub punktem odniesienia dla literatury.
Motywy biblijne od ywa y przede wszystkim w poezji i dramacie. Twórców poci ga a nauka
i w ogóle Osoba Chrystusa, dostrzegana najcz ciej poprzez pryzmat zbawczej ofiary krzy a,
oraz niemo liwe do ogarni cia umys em ludzkim tajemnice narodzenia i zmartwychwstania
Jezusa. Wyzyskiwano tak e inne tre ci zawarte w pismach Nowego Testamentu – jednak
cieszy y si one mniejszym zainteresowaniem artystów.

Biblia by a tak e przez wieki ksi

inspiruj

twórców innych dziedzin sztuki. Powsta o

wiele obrazów, rze b i utworów muzycznych o tematyce biblijnej. Motywy te króluj w
formach zwi zanych z budowlami sakralnymi, jak freski, witra e oraz w piosence religijnej.
Mo na by zaryzykowa tez , e najbardziej ywotny i zawsze na nowo inspiruj cy jest
motyw krzy a, a wi c temat pasji – m ki i mierci oraz zmartwychwstania Syna Bo ego, od
którego narodzin w ludzkiej osobie liczy si nowa era historyczna.

Ze wskazanym wy ej kr giem tematycznym wi e si motyw Stabat Mater Dolorosa

(nazwa pochodzi od tytu u aci skiej pie ni redniowiecznej) – Matki Bole ciwej
wspó cierpi cej z Synem, a wi c uczestnicz cej w zbawczym dziele poprzez swój ból.
Motywy maryjne, smutne i pogodne, zdominowa y zw aszcza liryk religijn .

Posta Maryi z Dzieci tkiem na r ku to ulubiony motyw malarzy i rze biarzy, co

potwierdza si w ka dej chyba wi tyni, gdzie eksponowane s te dzie a. Po rednie ród o
inspiracji w twórczo ci polskiej stanowi z pewno ci znany wszystkim s yn cy askami obraz
Matki Bo ej Cz stochowskiej, którego kopie znajduj si w ko cio ach i domach wielu
katolików.
Podejmowano tak e poci gaj cy swoj tajemniczo ci motyw apokaliptyczny, uto samiany
z wizj „ko ca wiata”, kiedy gro ny, ale sprawiedliwy Bóg ukarze niewiernych wiecznym
pot pieniem za grzeszne ycie. Mniej eksponowana jest wizja nagrody – szcz cia
wiecznego, które Chrystus obieca bogobojnym, przestrzegaj cym przykaza .

Najogólniej bior c, wymienione motywy biblijne: pasyjny, maryjny i apokaliptyczny,

zdominowa y twórczo religijn zakorzenion w Pi mie wi tym. Nie sposób w tak krótkiej
formie analizowa dróg ich realizacji w literaturze. Trzeba tu raczej odes

do

obszerniejszych opracowa monograficznych zebranych w zbiory po wi cone badaniu
twórczo ci religijnej: S to ksi ki: Biblia a literatura polska

25

, Polska liryka religijna

26

,

Dramat i teatr religijny w Polsce

27

, Wokó wspó czesnego dramatu i teatru religijnego

28

i

Proza polska w kr gu religijnych inspiracji

29

oraz has o: Biblia w literaturze zamieszczone w

drugim tomie Encyklopedii katolickiej.

30

W niniejszym opracowaniu wska emy tylko pewne przyk ady nawi za literackich do pism
Nowego Testamentu. Motywy biblijne wykorzystywali autorzy utworów lirycznych. W
twórczo ci polskiej powsta o ich bardzo wiele, pocz wszy od okresu redniowiecza i
zwi zanych z nim pie ni religijnych: Bogurodzica, Lament wi tokrzyski, Jezusa Judasz
przeda
. Kolejne epoki rozwija y podejmowane wcze niej motywy biblijne i rozszerza y kr g
zainteresowa na nast pne. Odnale je mo na w twórczo ci Jana Kochanowskiego (w
wi kszo ci jednak s awi cej Boga za dzie o stworzenia – por. starotestamentowa Ksi ga
Rodzaju
), w liryce Miko aja S pa Szarzy skiego i o wieceniowych modlitwach poetyckich.

Takie tendencje pojawia y si , a nawet nasila y, w epokach pó niejszych. Trzeba tu

wymieni zw aszcza zró nicowan poezj romantyków, rozpi

mi dzy mistycyzmem,

mesjanizmem a indywidualnym prze ywaniem tajemnic wiary. Romantyzm wniós tu wiele
utworów, nie tylko lirycznych. Zaczerpni te z Biblii motywy i formy odradza y si w tej
epoce we wszystkich rodzajach literackich. Dla przyk adu wymie my cho by Ksi gi narodu
polskiego i pielgrzymstwa polskiego
Adama Mickiewicza stylizowane na pisma
ewangeliczne, mesja ski wymiar III cz. Dziadów, symbolik Nie-Boskiej komedii i utworów
poetyckich Zygmunta Krasi skiego, mistyczne refleksje w twórczo ci Juliusza S owackiego i

background image

interpretacj

wiata poprzez sacrum proponowan przez Norwida. Ten przegl d – z

konieczno ci okrojony – sygnalizuje tylko skal zjawiska, jakim jest nawi zywanie twórców
literatury do stale pulsuj cego ród a tre ci i wzrusze religijnych.

Do tematyki inspirowanej pismami biblijnymi si ga równie pozytywizm z lirycznymi

utworami Marii Konopnickiej i proz H. Sienkiewicza. Wielk , mi dzynarodow karier
zrobi a zw aszcza powie o prze ladowaniu chrze cijan i upadku poga skiego Rzymu – Quo
vadis
.
Okres M odej Polski skupi si zw aszcza na katastroficznej interpretacji Apokalipsy w.
Jana
. Najwi ksz s aw zyska y sobie utwory Jana Kasprowicza od Hymnów poprzez poemat
Chrystus do tomu poezji Ksi ga ubogich – od buntu przeciwko Bogu dopuszczaj cemu
dzia alno szatana i przygotowuj cemu zag ad cz owieka do uznania Jego panowania nad

wiatem.

Dwudziestolecie mi dzywojenne zaowocowa o religijn twórczo ci Jerzego Lieberta i

Leopolda Staffa, tak e zakorzenion w tematyce nowotestamentowej.

Nowym etapem literackiej apokaliptyki sta a si artystyczna interpretacja wydarze

wojennych. Powstawa y utwory pokazuj ce groz wojny, jako „spe nion

Apokalips ”, z

drugiej strony jednak w Bo ej Opatrzno ci dostrzegano szans na przetrwanie wojennego
kataklizmu, niszcz cego zarówno materialne osi gni cia cz owieka, jak i podstawowe zasady
moralne. Przyk adami literatury okupacyjnej i wojennej nawi zuj cej do Nowego Testamentu

m.in. wiersze Krzysztofa Kamila Baczy skiego, Józefa Wittlina, Tadeusza Gajcego,

Zdzis awa Stroi skiego.

W ród poetów powojennych wielu jest takich, którzy ch tnie wyzyskuj w swoich

utworach motywy biblijne. Mo na tu wymieni twórczo ks. Jana Twardowskiego i kilku
duchownych m odszego pokolenia, np. Wac awa Oszajcy, ale i poszczególne tytu y dzie
autorów nie uto samianych z okre leniem: poeta religijny, jak cho by wiersze Zbigniewa
Herberta, Czes awa Mi osza, Mirona Bia oszewskiego czy Stanis awa Grochowiaka. Ogólnie
mo na stwierdzi , e nawi zywanie do Pisma wi tego staje si w poezji coraz bardziej
powszechne.
Wspó cze nie mniej tekstów nawi zuj cych do Nowego Testamentu powstaje na gruncie
dramatu. Mówi c o utworach przeznaczonych do realizacji scenicznej trzeba przede
wszystkim wspomnie okres redniowiecza i powstaj ce wtedy w du ej ilo ci teksty
misteryjne, moralitetowe i nale ce do gatunku okre lanego mianem dramat liturgiczny.

Najbardziej ekspansywnym gatunkiem okaza o si misterium, które odradza o si w

twórczo ci epok pó niejszych. Teatr redniowieczny si ga przede wszystkim po misteria
pasyjne, przedstawiaj ce M

Pa sk i Zmartwychwstanie (najbardziej znana jest zapewne

Historyja o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pa skim Miko aja z Wilkowiecka) oraz misteria
Narodzenia, z których wyros a pó niejsza tradycja szopkowa i kol dnicza.

Z ducha moralno ci chrze cija skiej, pojmowania uczynków cz owieka w perspektywie

ycia wiecznego, w kategoriach przysz ej nagrody lub kary wyrós moralitet – alegoryczny

dramat o walce dobra i z a w duszy ludzkiej, która jest nieodwo alnie udzia em ka dego
cz owieka, bez wzgl du na czas i miejsce, w którym przysz o mu

.

Na przestrzeni wieków pojawi o si sporo tekstów dramatycznych bardziej lub mniej

bezpo rednio nawi zuj cych do motywów biblijnych. O niektórych wspominali my wy ej. W
dramaturgii bli szej naszym czasom znaczn rol odegra y misteria Karola Huberta
Rostworowskiego (Zmartwychwstanie, Mi osierdzie i in.), pó niej – utwory Jerzego
Zawieyskiego i Romana Brandstaettera oraz teksty przeznaczone raczej dla teatru
rapsodycznego autorstwa Karola Wojty y (np. Promieniowanie ojcostwa). Dramaturgia
wspó czesna odchodzi od prostego przenoszenia motywów biblijnych na grunt literatury,
raczej s one ukryte w tle, emanuj na bieg akcji i wp ywaj na interpretacj zdarze . Ujawnia
je w ca ej krasie dopiero bardziej pog biona analiza dzie a.

background image

Z inspiracji i tekstów Pisma wi tego ch tnie korzystaj teatry alternatywne. Wp yw tego
dzie a mo na zaobserwowa tak e w spektaklach Sceny Plastycznej KUL.
W mniejszym zakresie Biblia wkroczy a na teren prozy. Wspominali my o powie ci
Henryka Sienkiewicza Quo vadis. Podobnym przyk adem jest dopiero proza Jana
Dobraczy skiego (Listy Nikodema i in.). Nie znaczy to jednak, e pisarze nie dostrzegali
inspiruj cych tre ci biblijnych. Pojawia y si one niejednokrotnie w wybranych w tkach czy
konstrukcji losów jakiej postaci.
Nawi zania do Pisma wi tego s obecne tak e w literaturze powszechnej. Poszukiwania w
tym zakresie umo liwi wspomniane has o Biblia w literaturze w Encyklopedii katolickiej.
Atrakcyjno motywów biblijnych w sztuce ró nych epok jest istotnie imponuj ca. Arty ci
cz sto wykorzystywali tak e symbolik wywiedzion z Pisma wi tego. Najbardziej

ywotnym, chocia trzeba doda , e niekiedy o mieszanym i wyszydzanym, symbolem

religijnym jest krzy – znak Zbawczej Ofiary Chrystusa.

Mamy nadziej , e zasygnalizowane tu tropy wskazuj ce obecno

Biblii w twórczo ci

literackiej pozwol

atwiej odnajdywa motywy i symbole biblijne w konkretnych utworach,

wiadomi ich ekspansywno i uniwersalny sens.

Przypisy

1. Wprowadzenie do: Biblia, w: M. Adamczyk, B. Chrz stowska, J. T. Pokrzywniak,

Staro ytno – o wiecenie. Podr cznik literatury dla klasy pierwszej szko y redniej,
Warszawa 1994.

2. D. Wilczycka, BibliaStary Testament, Lublin 1995.
3. Podstaw analizy i ród em cytatów zamieszczonych w niniejszym opracowaniu jest

popularna Biblia Tysi clecia: Pismo wi te Starego i Nowego Testamentu, prze . i oprac.
zespó biblistów polskich, pod red. K. Dynarskiego SAC, Pozna 1984.

4. Por. Wst p ogólny do Ewangelii, tam e, s. 1123.
5. A. Jankowski OSB, Królestwo Bo e w przypowie ciach, Niepokalanów 1992, s. 7-8.
6. Tam e, s. 11.
7. Por. podr cznik szkolny, dz. cyt., s. 47.
8.

. Jankowski OSB, dz. cyt., s. 39.

9. Tam e, s. 178.
10. Tam e, s. 121.
11. Okre lenie A. Jülichera, por. tam e, s. 115.
12. Tam e.
13. Pisownia tytu u zgodna z podan w: Pismo wi te, dz. cyt., s. 1302. Podr cznik szkolny

powo uj c si na to samo ród o podaje tytu w brzmieniu: Hymn do mi

ci, bez

wyja nienia jego pochodzenia. Poniewa w tek cie mowa jest o mi

ci, nie ma za

apostrof skierowanych do niej, pozostajemy wierni najbardziej miarodajnemu przekazowi,
jakim jest Biblia Tysi clecia.

14. Szczegó owe informacje o biografii podró ach misyjnych w. Paw a podaje wst p do jego

Listów: ycie i dzia alno

w. Paw a, w: Pismo wi te, dz. cyt., s. 1273.

15. Wst p, do: Pierwszy List to Koryntian, tam e, s. 1291.
16. Por. omówienie w: D. Wilczycka, dz. cyt., s. 23-28.
17. Wst p do: Apokalipsa w. Jana, w: Pismo wi te, dz. cyt., s. 1396.
18. Tam e.
19. Fragmenty wyró nione normaln czcionk s wykorzystanymi przez w. Jana cytatami ze

Starego Testamentu.

background image

20. Por. Apokalipsa w. Jana, w: Encyklopedia katolicka, t. l, pod red. F. Gryglewicza,

R. ukaszyka i Z. Su owskiego, Lublin 1985, kol. 749.

21. Tam e.
22. Apokalipsa w. Jana w ikonografii – por. tam e, kol. 751-753.
23. M. Adamczyk, B. Chrz stowska, J. T. Pokrzywniak, dz. cyt., s. 53.
24. Apokalipsa w. Jana, w: Encyklopedia katolicka, dz. cyt., kol. 750.
25. Biblia a literatura polska. Antologia, oprac. K. Bukowski, Warszawa 1990.
26. Polska liryka religijna, pod red. S. Sawickiego i P Nowaczy skiego, Lublin 1983.
27. Dramat i teatr religijny w Polsce, pod red. I. S awi skiej i W. Kaczmarka, Lublin 1991.
28. Wokó wspó czesnego dramatu i teatru religijnego w Polsce (1979-1989), pod red. I.

awi skiej i W. Kaczmarka, Wroc aw 1993.

29. Proza polska w kr gu religijnych inspiracji, pod red. M. Jasi skiej-Wojtkowskiej i K.

Dybciaka, Lublin 1993.

30. Dz. cyt., kol. 431-450.

background image

Spis tre ci

Wprowadzenie
Uk ad pism Nowego Testamentu
Moralizatorski charakter przypowie ci biblijnych

Za

enie i rozwój Królestwa Bo ego w przypowie ciach

Mi osierny Samarytanin – wzór do na ladowania
Rado Boga z nawrócenia grzesznika
(Syn marnotrawny)

Mi

jako najwi kszy dar Boga i najwspanialsza cnota w Hymnie o mi

ci w. Paw a

Symboliczny charakter prorockiej wizji czasów ostatecznych (Apokalipsa w. Jana)
Literackie nawi zania do pism Nowego Testamentu
Przypisy


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Biblia Nowy Testament id 84924 (2)
Biblia Nowy testament
Biblia Nowy Testament opracowanie
Biblia Nowy Testament
MOJEJ CZCI NIE ODDAM NIKOMU, RELIGIA ŚWIATA (Wiara, Biblia, Nowy Testament-audio)
Magia dla naszych dzieci, RELIGIA ŚWIATA (Wiara, Biblia, Nowy Testament-audio)
Okultystyczne konotacje paramedycznych teorii Hahnemanna, RELIGIA ŚWIATA (Wiara, Biblia, Nowy Testam
TGD, RELIGIA ŚWIATA (Wiara, Biblia, Nowy Testament-audio)
Biblia a okultyzm, BIBLIA-NOWY TESTAMENT
Teoria Darwina, RELIGIA ŚWIATA (Wiara, Biblia, Nowy Testament-audio)
Czym jest ewangelia, RELIGIA ŚWIATA (Wiara, Biblia, Nowy Testament-audio)
Krótko o homeopatii, RELIGIA ŚWIATA (Wiara, Biblia, Nowy Testament-audio)
CODZIENNIE, RELIGIA ŚWIATA (Wiara, Biblia, Nowy Testament-audio)
Powołanie świętego Mateusza, Biblia, Biblia Nowy Testament
Czas oszustów cd o homeopatii, RELIGIA ŚWIATA (Wiara, Biblia, Nowy Testament-audio)
Biblia Nowy Testament id 84924 (2)

więcej podobnych podstron