PIEKŁO JEST WIECZNE

background image

1

PIEKŁO JEST WIECZNE

„Szatan boi się modlącego się człowieka jak samego Boga"

(Św. Jana. od Krzyża)

background image

2

WYOBRAŹ SOBIE, że za twe grzechy skazano cię na spalenie żywcem i że przez
cały długi dzieo stad będziesz w płomieniach nie mogąc umrzed. Jakże żałośnie
szlochałbyś i zawodził, jakże głośno byś wrzeszczał i ryczał - wyjąc bólu. A twego
serca rozdzierający krzyk, do którego zmusiłaby ta tortura ciebie, u innych
budziłaby nie tylko drżenie, ale i szczere współczucie. Kamienne serce musiałby
mied człowiek zdolny obojętnie przyglądad się takiej scenie. Wkrótce zmieniłbyś
się nie do poznania - zamieniłbyś się w coś na kształt żarzącego się węgielka.

Pomyśl zatem; Drogi Czytelniku, jeśli tylko zwykły ziemski ogieo niesie z sobą
tak straszliwy ból, czym będą płomienie piekielne, których żar daleko jest
intensywniejszy i o wiele bardziej kąśliwy, od wszelkich nam znanych. A jeśli
zapytasz
Czytelniku; czemu ogieo piekielny miałby byd gorętszy od znanego
nam tu, na ziemi, w odpowiedzi podam ci poniżej parę istotnych powodów.

Po pierwsze, powszechnie wiadomo, że ogieo tym mocniej pali, im większe jest
jego źródło. Płomieo woskowej gromnicy nie należy do bardzo gorących, ale
nasila się w miarę jej spalania. Jeżeli jakiś dom stoi w ogniu, temperatura w
jego sąsiedztwie się podnosi, ale gdy pożar ogarnia całą wioskę, nawet z dala od
niej panuje ogromny żar. Skoro takie skutki przypisad można ogniom ziemskim,
stosunkowo skromnym, gdy chodzi o rozmiary, jak oddziaływad będą płomienie
piekielne, skupiska płomieni daleko większe od tych, jakie można czasem
oglądad na tym świecie!

Po drugie, ogieo uwięziony w piecu pali się o wiele intensywniej, niż na
otwartej przestrzeni, jako że żar nie może uciec i rozprzestrzenid się, ulegając
temperaturze powietrza. A skoro tak, jakże szaled będą płomienie w wielkich
paleniskach piekielnych, jakim to żarem się wypełnią! Przypuśdmy, że jakiś
nieszczęśnik wpadłby do pieca do wypalania wapna, a może do paleniska
hutniczego rozgrzanego do białości — jak straszliwe byłoby jego cierpienie!

Po trzecie, ilekrod Ty Czytelniku - widzied będziesz ziemskie płomienie - pomyśl
o ogniu piekielnym. Jeżeli nawet i tego nie potrafisz sobie wyobrazid w twej
ludzkiej głowie; jak przetrzymasz tamten - nie chwil kilka; a wiecznie?

Kimkolwiek jesteś, jako czytający te słowa:

 Z zapałem spełniaj powinności chrześcijanina;
 Przystępuj do sakramentów częściej niż dotąd;
 Regularnie uczestnicz we Mszy świętej;
 Módl się częściej i bardziej żarliwie - pamiętaj o duszach czyścowych;
 Częściej też rozmyślaj o Bogu i o sprawach ostatecznych.

Dzięki temu przezwyciężysz swe zobojętnienie, chłód, który Tobą owładnął;

UCZYNISZ BOGA SWYM PRZYJACIELEM,

a nadzieja na wieczną szczęśliwośd

background image

3

zapanuje w tobie i stanie się błogosławioną pewnością.

Niech Bóg sprawi, by

dzięki Jego łaskawości taki bieg wydarzeo czekał Ciebie, a i mnie grzesznika!

BARDZO WIELU JEST GRZESZNIKÓW - TAK ZUCHWAŁYCH,

ŻE GDY KARAD SIĘ

BĘDZIE ZA ICH WINY I GROZID WIECZNYM OGNIEM PIEKIELNYM, POWIEDZĄ:

„GDZIEKOLWIEK PÓJDĘ, NIE BĘDZIE MI BRAKOWAD TOWARZYSTWA"

Kompania potępionych składa się z gromad diabłów i dusz potępionych. Osób
przynależnych do obu tych grup nie sposób zliczyd. Jeżeli chodzi o tłumy
diabłów, są one tak wstrętne, że obecnośd ich uznad należy za najgorszą z kar
piekielnych. To najstraszniejsze miejsce udręki nie zasługiwałoby na swą nazwę,
gdyby ich tam nie było. Z uwagi na wielośd bytujących tam demonów i związany
z tym zamęt, żałośd, niedolę i tyranię serce boli na samą myśl o nim.

My, śmiertelnicy, nie znamy wroga gorszego od Lucyfera, nienawidzącego nas
tak intensywnie, że tęskni za każdą chwilą, w której będzie mógł cisnąd nas w
otchłao zatracenia.

A kiedy otrzyma - ów OBŁĄKANIEC, chod niewielką szansę,

potraktuje grzesznika gorzej niż dziki despota swego największego wroga.

Jakże przerażony byłbyś, gdyby nagle wypuszczono na ciebie wściekłego psa,
który zwala ciebie na ziemię i zaczyna drzed kłami.
NIE LICZ WIĘC CZYTELNIKU,
ŻE ZŁY DUCH POTRAKTUJE POTĘPIONYCH ŁAGODNIEJ, A NAWET MIŁOSIERNIEJ.

Cierpienie potępionych nie jest nieskooczone pod względem intensywności,
ponieważ cudowna dobrod Boża oświetla promieniami swego Miłosierdzia
nawet piekło.

Człowiek, który zmarł w grzechu, zasługuje na nieskooczone cierpienie przez
nieskooczony okres czasu,
jednak Boże miłosierdzie przydzieliło im ten los tylko
w stosunku do nieograniczoności czasu jego trwania (wiecznośd), a ograniczyło
jego intensywnośd; zgodnie z wymogami sprawiedliwości. Wieczny Bóg mógłby
spowodowad większy ból.

Nie zmienia to Bożej zasady - PIEKŁO JEST WIECZNE!

W związku z tym zagadnieniem warto tu przytoczyd ku przestrodze serc
ludzkich dwie z autentycznych przypowieści; świętego Bernardyna i Dionizjusza.

Pewien bogaty lichwiarz miał dwóch synów, z których jeden wybrał życie
zakonne, a drugi pozostał przy ojcu. Po jakimś czasie ów ojciec zmarł, niedługo
potem poszedł w jego ślady ten drugi syn, dziedzic całego majątku. Ten zaś,
który został mnichem, ogromnie trapił się tym, co też może ich czekad, i gorąco
prosił Boga Wszechmogącego o ujawnienie mu, jak wiedzie im się na tamtym
świecie. Modły jego zostały w koocu wysłuchane: pewnego dnia przeniesiony
został duchem do piekła, ale chod rozglądał się nader uważnie, nie mógł
dostrzec ani ojca, ani też brata. Wreszcie zobaczył czeluśd ognistą, z której
wysoko w górę biły płomienie. Tam właśnie, we wnętrzu owej jamy
wypełnionej jedynie ogniem znalazł tych, których szukał, złączonych żelaznymi

background image

4

łaocuchami, rozsierdzonych i wzajemnie obrzucających siebie obelgami. Ojciec
przeklinał syna; obarczając go całą winą za swój los, wołał: «Przeklęty bądź,
synu wyrodny, boś jedyną przyczyną mojego zatracenia. To dla ciebie, by
zapewnid tobie bogactwo, parałem się lichwą; gdyby nie ty, nie cierpiałbym tej
niedoli». Syn zaś nie pozostawał mu dłużny i mówił: «Ty bądź przeklęty, ojcze
bezbożny, bo tylko przez ciebie naraziłem się na potępienie. Gdybyś nie
zajmował się lichwiarstwem i nie zapisał mi swych niecnych dochodów, nigdy
bym nie posiadł tej fatalnej fortuny i nie wpędził się w taką niedolę»".

Taki los

czeka i ciebie Czytelniku, jeśli doprowadziłeś do zguby, chod jedną duszę.

Dionizjusz, kartuz, opowiada o jednym ze swych angielskich współbraci, który
po trwającym trzy dni transie modlitewnym, w odpowiedzi na gorące prośby
innych zakonników, tak przedstawił to, co przyszło mu ujrzed: „Przewodnik mój
prowadził mnie długo, aż wreszcie trafiliśmy do krainy mrocznej i straszliwej, w
której niezliczone tłumy rozpustników - kobiet i mężczyzn cierpiały okropne
katusze. Byli to ludzie, którzy zgrzeszyli ciałem. Nękały ich ogromne ogniste
potwory - rzucały się na nich; nie zważając na opór, chwytały w łapy i gniotły, aż
krzyczeli oni - wyjąc bólu i rycząc straszliwie. Pośród tak dręczonych dojrzałem
człowieka, którego niegdyś bardzo dobrze znałem i który na tym świecie cieszył
się szacunkiem i poważaniem. Widząc mnie, zawołał głośno i żałośnie:

«Biada

mi, biada, gdyż tak grzeszyłem za życia, że teraz z każdym dniem znosid muszę
coraz większy ból!

Najgorsze jednak ze wszystkiego, i najboleśniejsze, są wstyd i

niesława, na jakie naraziły mnie grzechy mojej nieczystości, jako że tu - wszyscy
je znają i dlatego gardzą mną, i drwią nieustanie ze mnie jako bezwstydnika»".

Jak widad zatem, niezmierzona jest liczba katuszy piekielnych przeznaczonych
potępionym, a gorsze od cierpieo ciała będzie wystawienie ich na wzgardę i
drwiny towarzyszy piekielnej niedoli. Udręki tej nic nie złagodzi, a spotęguje ją
jeszcze towarzystwo innych ludzi; których w tym życiu uważali za kompanów.

Nie szukaj, więc pociechy w myśli o tym, że i inni koleżkowie znajdą się z tobą w
piekle, gdyż ich obecności należy się tylko wysoce lękad.

Ażeby nigdy nie znaleźd

się w takiej kompanii, strzeż się już na tym świecie tych, którzy przywieśd cię
mogą do grzechu, a może nawet i do wiecznego zatracenia w otmętach piekieł.

Pamiętajmy też, że Władca Piekła; - Lucyfer, jest dawnym Aniołem Światłości i
jako taki, posiada najwyższe możliwości, ale w odwróconym od Boga kierunku.

 Miłości przeciwstawia nienawiśd,
 Dobru przeciwstawia zło,
 Pokorze przeciwstawia pychę,
 Ufności przeciwstawia rozpacz,
 Nadziei przeciwstawia ostateczne zwątpienie.

background image

5

Rozporządza pełnym rozumieniem ducha doskonałego z tym, że świadomości
dobra nie może i nie chce spożytkowad.

Jego siła jest tylko w złym

. Ma pełną

świadomośd wielkości i mocy Bożej i pamięta niebiaoską szczęśliwośd. Doznał
sprawiedliwości Bożej i nienawidzi jej.

Utwierdził się w złym i czyni tylko zło.

Nie kocha także zła - bo niczego kochad nie może. Jest pysznym, a musi ulegad
woli Najwyższego, która ogranicza i do pewnego tylko stopnia dopuszcza jego
działanie. Niewypowiedziane cierpienie Lucyferowi sprawia żywotna myśl o
doskonałości Bożej, o której wie, a sądzi równocześnie, że ją podkopie
pełnieniem zła - którego też nienawidzi.
Nie ma w nim miejsca na żadne inne
uczucie.

Nienawidzi własnej nienawiści, tak, jak nienawidzi samego siebie.

O

straszliwej sile tej nienawiści nic nie może dad pojęcia, tak samo, jak o
rozmiarze jego cierpienia.

Lucyfer wie, że cierpied będzie przez całą wiecznośd, że nie może byd dla niego
ratunku.
Ma pełną świadomośd zła i własnej winy wobec Najwyższej Potęgi, a
przecież rad by, z zemsty i nienawiści, całą ludzkośd ściągnąd w bezdeo cierpieo
i nieszczęścia, w jakiej sam od wieków i na wieki się męczy. Całą moc swego
potężnego działania wytęża w tym kierunku. I to mu się coraz częściej udaje.

Gdyby jednak ludzie wiedzieli, jak bezgraniczną pogardę czuje dla człowieka,
który mu uległ!
Jak go nienawidzi za jego słabośd, nikczemnośd, uległośd i
głupotę! Jakże okrutnie, — gdy tylko cel swój osiągnie — znęca się potem nad
duszą. LUCYFER, BOWIEM PRZED OBLICZEM BOGA Z LĘKU JEST SPRAWIEDLIWY,
WOBEC CZŁOWIEKA JEDNAK ŻADNA SPRAWIEDLIWOŚD GO NIE WIĄŻE.

Istnieją wśród demonów Lucyfera duchy potężniejsze i słabsze. Bardzo rozległa
jest ich hierarchia w tym świecie ciemności.

Każdy diabeł ma swój odmienny

charakter, swoją specjalnośd. Najczęściej jest przedstawicielem jakiejś jednej
namiętności, jest jakby ministrem piastującym odmienną tekę Zła i ma na swoje
usługi cały departament wyszkolonych i oddanych podwładnych.

Każdy zły duch ma pełne zrozumienie własnowolnie poniesionej straty i pełne
zrozumienie sprawiedliwości kary, która go spotkała.
Nie może kochad Boga,
chod dobrze wie o Jego wielkości, mocy i doskonałości. Pamięta też niebiaoską
pięknośd Boga i ma jednocześnie świadomośd, że Go nigdy oglądad nie będzie.

Co gorsza - zły duch to przyznał; jak czytamy w opisach o bł. Jordanie, generale
zakonu dominikanów. BO NIEGDYŚ OJCIEC JORDAN ZAPYTAŁ ZŁEGO DUCHA,
UKRYJĄCEGO SIĘ W OSOBIE OPĘTANEJ, O NAJWIĘKSZĄ Z MĄK PIEKIELNYCH:

Zły duch odpowiedział;

„POZBAWIENIE OBECNOŚCI BOŻEJ".

„A zatem Bóg jest tak piękny, gdy Go oglądad?" — dociekał Jordan. Gdy diabeł
przyznał, że Pan jest najpiękniejszy, błogosławiony spytał: „Jak bardzo Bóg jest
piękny?"

background image

6

„Głupcem jesteś, jeśli zadajesz mi takie pytanie!"

— usłyszał.

„Czy nie wiesz, że

piękno Boga nie ma sobie równych?"

„Czyż nie możesz użyd jakiegoś porównania — indagował Jordan, — które chod
w jakimś stopniu przybliżyłoby mi Boskie piękno?"

Diabeł rzekł wtedy błogosławionemu:

„Wyobraź sobie kulę kryształową, tysiąc

razy jaśniejszą od słooca, zawierającą w sobie urok wszystkich kolorów tęczy,
aromat wszystkich kwiatów, słodycz najwdzięczniejszych zapachów, wartośd
wszystkich drogich kamieni, ludzką dobrotliwośd i urok wszystkich aniołów
razem wziętych; chodby nawet ten kryształ był przeczysty i bezcenny, w
porównaniu z pięknością Boga będzie skalany i niewart spojrzenia".

Dobry mnich spytał demona ponownie: „A cóż oddałbyś za dopuszczenie do
kontaktu z Bogiem?"

Podówczas diabeł odpowiedział:

„Gdyby niebo łączyła z ziemią kolumna

najeżona kolcami, dwiekami i hakami, z radością dawałbym się wlec po niej, w
górę i w dół, aż po Dzieo Sądny, byle tylko pozwolono mi, chod przez kilka
krótkich chwil oglądad oblicze Boga"

.

Dzięki temu możemy pojąd, jak nieskooczenie piękny jest Bóg, skoro nawet
zły duch-diabeł skazałby się na opisane przez siebie tortury, żeby przez kilka
chwil cieszyd się widokiem tego wdzięcznego i majestatycznego oblicza.

Niewątpliwie więc nic tak nie boli diabłów oraz ludzkich potępieoców; jak
pozbawienie ich na wiecznośd błogosławionego kontaktu z Bogiem.

Idąc dalej - gdyby Wieczny Bóg postawił anioła przed bramami piekieł, kierując
do wszystkich mieszkaoców piekielnej otchłani następujące posłanie: „Jako że
Wszechmogący w swej łaskawości lituje się nad wami i zgadza się zrezygnowad
z jednej z kar; jaką więc wybierzecie?" — jakiej to odpowiedzi oczekiwalibyście?

Wszyscy potępieocy, jak jeden mąż, zawołaliby: „Aniele dobry, módl się do
Boga, jeśli to tylko możliwe, by nie pozbawiał nas widoku swojego oblicza!"

O

tę tylko łaskę prosid będą Boga. Gdybyż było możliwe, pośród ognia
piekielnego, oglądad lico Boga, owa radośd przemogłaby zachłanne płomienie.
Bowiem kontakt z Bogiem jest tak niezwykły, tak błogi, tak uwznioślający i
niosący bezgraniczną radośd, że nie mogą się z nim równad wszelkie rozkosze i
uroki tego świata.

Doprawdy, SZCZĘŚLIWOŚD WIECZNA, chod byłaby największa, zmieniłaby się
w gorycz, gdyby zabrakło kontaktu ze Stwórcą, a zbawieni woleliby nawet w
piekle cieszyd się tym niezwykłym kontaktem, niż nie mied go w niebie.

Jak przywilej oglądania oblicza Boskiego jest największym szczęściem
wybranych, tak największą niedolą, jaką niesie piekło, jest wieczne pozbawienie
potępionych tej nadziei. Los potępionych jest niezmienny.

PIEKŁO JEST WIECZNE!

background image

7

Święty Jan Chryzostom określa to następującymi słowy: „Udręki tysiąca piekieł
niczym są w porównaniu z ogromnym bólem na wiecznośd odtrąconych od
błogosławieostw i obecności Boga"
. Chcieliby powiedzied o tym - ale nie mogą.

Ażeby uświadomid sobie, chod w jakiejś mierze, jakże bolesna to strata,
winniśmy przypomnied sobie, że Bóg stworzył nas dla wiecznej szczęśliwości.

To

pragnienie szczęścia, ta tęsknota za nim, goszcząca w sercu każdego z nas, nie
niknie nawet w piekle.

Na tym świecie ludzie, kierując się pożądaniem i pasją, szukają szczęścia
pośród wielu bogactw, zaszczytów i błogości zmysłów.
Te żałosne pozory
szczęśliwości zwodzid nas będą, póki to nasze dusze stanowid będą jedno z
ciałami.

PAMIĘTAJMY - POŻĄDANIE I POŻĄDLIWOŚD JEST ZAWSZE PRZEMIJAJĄCA!!!

Ale kiedy zatraci się gdzieś ów związek, wszystkie te fałszywe, ulotne rozkosze
prysną i dusza pojmie, iż tylko Bóg jest źródłem szczęśliwości i że nie znajdzie
jej, nim Go nie posiądzie. Nie ulegając pozorom, nie poddając się pasji,
wyraźnie odbierad będzie nieodpartą, oszałamiającą pięknośd Boga i Jego
bezgraniczną doskonałośd; dostrzeże Jego nieskooczoną władzę nad dziełem
stworzenia, niepojętą mądrośd Jego rządów, miłośd, jaką jej objawił, stając się
człowiekiem, umierając za nią, karmiąc ją sobą w Najświętszym Sakramencie i
zapewniając jej udział w wiecznym szczęściu w niebie. To poczucie wielkości,
dobroci i miłości Boga utrwali się w niej po wiecznośd. Pojmie ona także
słusznośd kar, które Bóg wymierzy w wiecznym piekle wszystkim tym, którzy nie
dotrzymują Jego przykazao.

Dusza potępiona, łaknąca szczęścia i czująca nieodparty pociąg do Boga, jako że
On jeden mógłby zapewnid jej radośd, z przyrodzoną jej zapalczywością dążyd
będzie do ujrzenia Go, cieszenia się Nim i zespolenia z Jego Osobą; wtedy
jednak odkryje, że Bóg ją odpycha z ogromną mocą i nienawidzi za jej grzechy.
Gdyby w owym momencie zaoferowano tej duszy wszelkie bogactwa, zaszczyty
i rozkosze doczesne, odrzuciłaby je, a nawet przeklęła, łaknąc jedynie Boga i w
Nim widząc szansę na szczęśliwośd. Lecz w piekle dusza może tylko cierpied…!

Ta sama dusza potępiona, przebywająca już w piekle i cierpiąca straszne udręki,
rozglądad się będzie w poszukiwaniu źródła ulgi i słów pociechy, nie spotka
jednak życzliwego spojrzenia, gdyż otaczad ją będą jedynie diabły i zaprzysięgli
wrogowie.

Nie znajdując współczucia, uniesie oczy ku niebu i uzna je za tak

piękne, tak urzekające, tak wspaniałe i pełne prawdziwej radości. Przypomni
sobie, że stworzona została, aby cieszyd się błogością, i, znosząc najdotkliwsze
katusze, tęsknid będzie za tą rozkoszą i ze wszech sił starad się, by tam dotrzed,
ale nie zdoła opuścid nigdy tego padołu udręki. Zdawad się będzie, że nie
zauważy jej nikt z mieszkaoców nieba. Tron, który dla niej przygotował Bóg w
swej dobroci, zajmie ktoś inny!

Może będzie to ten którymś za życia pogardzał!

background image

8

Jeśli czytamy uważnie Pismo Święte, przekonujemy się, jak Bóg surowo karze i
poniża zarozumiałych.

PODAM KILKA PRZYKŁADÓW Z HISTORII CHRZEŚCIJAOSTWA.

Popatrz Czytelniku na występnego Heroda, który skazał na śmierd Świętego
Jakuba Apostoła i uwięził Świętego Piotra. Pycha tego króla nie miała granic.
Pewnego razu usiadł na tronie w królewskim stroju i popisywał się wymową
przed ludem, który mówił obłudnie: „To nie człowiek przemawia, ale Bóg sam".
W tej chwili Anioł Boży dotknął go straszną chorobą i robaki żywcem zaczęły
toczyd mu nędzne ciało. I tak pyszny i okrutny Herod umarł haniebną śmiercią
nagrodzony wieczną torturą piekła. Chciałby powiedzied żyjącym, że piekło jest
wieczne i straszne lecz nie ma na to pozwolenia (patrz fot. strona tytułowa).

Podam przykład z kazao świętego Jana Vianney. Zarozumiały Haman chciał,
żeby wszyscy padali przed nim na kolana. Uważał siebie za Boga. Rozgniewał się
na pobożnego Mardocheusza, że ten go lekceważy i kazał przygotowad dla
niego szubienicę. Ale jako, że Bóg - sprzeciwia się pysznym, dopuścił On, że na
tej szubienicy zawisł sam dumny i pyszny Haman i od razu zawitał do czeluści
piekielnych - gdzie egzystuje dręczony przez Lucyfera i jego demony - wiecznie.

Inny przykład. Pewien pustelnik chwalił się swoją wiarą i w obecności Świętego
Palemona rzucił się w ogieo, przekonany, że nic mu się nie stanie. Za sprawą
złego ducha rzeczywiście wyszedł cało z płomieni, ale zaraz popełnił haniebny
grzech przeciw cnocie czystości, po czym ten sam zły duch pchnął zarozumialca
do rozpalonego pieca, w którym stracił on życie a zyskał wieczne tortury piekła.

Tak jest - zawsze i wszędzie pysznych i zarozumiałych spotyka upokorzenie,
bo ten występek obmierzły jest Bogu i wstrętny prawym ludziom.
Bo dumny
nie pogodzi się z nikim, nad równych się wynosi, wyższym od siebie chce
dorównad; często się kłóci i dlatego ludzie trzymają się od niego z daleka i
nienawidzą go.

Pycha zmienia człowieka - tak jak zmieniła anioła, jedno z

najpiękniejszych przecież stworzeo, w ohydnego i obrzydliwego czarta.

Ona też

człowieka, który jest zaiste dzieckiem Bożym, oddaje w niewolę Lucyfera.

A teraz popatrz Drogi Czytelniku; jak niebo oddalone jest od naszej ziemi, tak
potępienie chrześcijan będzie daleko cięższe od potępienia niewiernych. Bo
sprawiedliwy Bóg surowiej karze tego, kto otrzymał więcej łask, ale wzgardził
nimi, zamiast z nich korzystad i wiernie służyd Panu.

POTĘPIONY CHRZEŚCIJANIN

CIERPI WIĘC W WIECZNYM PIEKLE BEZ PORÓWNANIA BARDZIEJ NIŻ POGANIN.

Święty Jan Vianney tak mówi w jednym z kazao; gdybym mógł teraz przywoład
wam tu zdrajcę Judasza i kazał mu przemówid; on wyjąc z bólu wołałby tylko:

„Ach, jak cierpię!"

Nie mógłby powiedzied nic więcej, bo język ludzki nie jest w

stanie oddad tego, jak Boża Sprawiedliwośd karze każdego grzesznika po
śmierci. Cierpienie…; jakiego Judasz doznaje tam w piekle nie ma granic.

background image

9

Ale skarga potępionych chrześcijan jest bez porównania bardziej wstrząsająca.
Ci nieprzerwanie jęczą:

„O, JAK CIERPIĘ! WIDZĘ OGIEO, DOTYKAM GO, CZUJĘ, SAM

JESTEM OGNIEM! Z WŁASNEJ WINY JESTEM POTĘPIONY.

Wiedziałem dobrze, co

trzeba było robid dla zbawienia i miałem wszystko, co było do tego potrzebne.
Wiedziałem, że przez grzech tracę Boga, tracę duszę i niebo, narażam się na
ogieo wieczny. Cierpię te kary, bo sam tego chciałem. Miłosierny Bóg tyle razy
mi przebaczył, tyle razy udzielił mi Swoich łask, tyle razy przez wyrzuty sumienia
chciał mnie skłonid do porzucenia grzechu. Ale pogardziłem nauką Kościoła i
mimo że otrzymałem tak wiele światła, zuchwale grzeszyłem. Karz mnie
sprawiedliwy Boże, bo to przecież dla mnie przyjąłeś ciało ludzkie, dla mnie
zniosłeś tyle upokorzeo i męczarni, dla mnie przyjąłeś bolesną śmierd! Dla mnie
Boże głosiłeś tę wspaniałą naukę i hojnie rozdzielałeś Swe łaski."

A więc rozum oświecony wiarą musi uznad, że potępienie i męczarnie
chrześcijanina będą dużo większe i cięższe niż męczarnie niewiernego i
bałwochwalcy.

Tak samo nauczają Ojcowie Kościoła –

PIEKŁO JEST WIECZNE!

Święty Augustyn uczy, że są w piekle tacy chrześcijanie, którzy jako jednostki
cierpią więcej niż całe narody pogaoskie, bo sami pojedynczo otrzymali więcej
łask, niż tamci bałwochwalcy razem wzięci. Do nich należą tacy ludzie, którzy
pchnęli całe narody na drogę wyrzucenia Boga z granic paostw im podległych.

A Jan Chryzostom dodaje, że grzechy chrześcijan są w szerszym znaczeniu
świętokradztwami.

Bo świętokradztwo w znaczeniu ścisłym to znieważenie

rzeczy poświęconych Bogu, na przykład kościołów, naczyo świętych, osób
oddanych na służbę Bożą, Sakramentów Świętych. W znaczeniu jednak
ogólnym każdy chrześcijanin jest świątynią Ducha Świętego. W Komunii Świętej
przyjmuje on przecież do serca Ciało i Krew Chrystusa. Tymczasem po grzechu
ciężkim traci on łaskę, a z nią także ustępuje z duszy ludzkiej Bóg, bierze ją
natomiast w posiadanie szatan. Czy zatem nie jest to wielka profanacja dobra?

WY, KTÓRZY CZYTACIE TĄ PUBLIKACJĘ,

błagam i proszę Was, opamiętajcie się

ze swoich grzechów…!!!

Wołajcie do Jezusa i proście Go, aby was zbawił.

WOŁAJCIE DO NIEGO DZISIAJ, NIE CZEKAJĄC DO JUTRA.

JUTRO MOŻE NIE NADEJŚD.

Czas szybko upływa. Padnijcie na kolana i oczyśdcie się ze swoich grzechów.
Bądźcie nawzajem dla siebie dobrzy. Z powodu Jezusa bądźcie uprzejmi i
wzajemnie wybaczajcie sobie.
Jeżeli jesteście źli na kogoś, przebaczcie mu;
żaden grzech nie jest wart pobytu w piekle - gdzie robak nie umiera a ogieo pali
nieustannie. PIEKŁO JEST WIECZNE! LOS ZATRACAJĄCYCH SIĘ TAM KOSZMARNY!

KOCHANI CZYTELNICY;

błagam Was przebaczajcie tak, jak Bóg przebacza Wam

grzechy.

Jezus jest w stanie zachowad Was od piekła, gdy macie pokutujące

serca i pozwolicie

JEGO

KRWI PRZENAJŚWIĘTSZEJ

, aby obmyła Was z grzechów.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Czy piekło jest puste O wieczności piekła (Miłujcie się)
Piekło jest we mnie
CZY PIEKŁO JEST PUSTE
Alex Joe Pieklo jest we mnie
Piekło Jest We Mnie
MIŁOŚĆ JEST WIECZNA
Czy piekło jest puste(1)
Jenifer Perez Piekło jest realne
Higgins Jack Pieklo jest zawsze dzisiaj POPRAWIONY(1)
Alex Joe Piekło jest we mnie
Joe Alex Piekło jest we mnie
Alex Joe Piekło jest we mnie
Alex Joe Piekło jest we mnie
JOE ALEX 5 PIEKŁO JEST WE MNIE
Miłość jest wieczna

więcej podobnych podstron