113, Społeczeństwo polskie w oczach pisarzy Młodej Polski i XX-lecia


Społeczeństwo polskie w oczach pisarzy Młodej Polski i XX-lecia

I. Zmiany w widzeniu poszczególnych klas społecznych i próba ich zespolenia.

  1. Młoda Polska - epoką, w której dekadenckie przyzwolenie na rezygnację przeplata się z nastrojami agitacji do walki o wzniosłe idee.

  2. Żeromski dokonuje rewizji przyczyn narodowego dramatu:

- stworzenie brutalnej kreacji społecznego obrazu epoki

- poczucie odpowiedzialności za losy kraju i próba oddziaływania na narodową świadomość i kształtowania narodowego sumienia

3. Koniec wojny i odzyskanie przez Polaków upragnionej po ponad studwudziestoletniej niewoli niepodległości:

- głębokie rozczarowanie pisarzy - rozwiały się ich niepodległościowe marzenia o wolnym, sprawiedliwym i szczęśliwym państwie

- Polacy nie potrafią właściwie “zagospodarować” swojej wolności

- patriotyczne pokolenie bojowników po objęciu władzy w odrodzonym państwie nie realizuje szczytnych ideałów własnej młodości

4. Poeci, pisarze pragną stworzenia państwa, w którym zniesione jest panowanie ludzi nad ludźmi, nie istnieje niewolnictwo jednych, a próżnowanie innych, społeczeństwa pracujących, równych i wolnych ludzi.

II. Społeczeństwo polskie w oczach pisarzy Młodej Polski i XX-lecia międzywojennego.

  1. Chłop szukający więzi z inteligentem, ale jeszcze niezupełnie świadom roli, jaką ma odegrać, prymitywnie oceniający rzeczywistość ( “Wesele” - Wyspiański ):

A) wykroczenie poza ramy wsi, zainteresowanie wydarzeniami w polityce i otaczającym świecie:

“Cóż tam panie w polityce? Chińczyki trzymają się mocno”,

“A i my tu cytomy gazety i syćko wiemy”

“jakby kiedy co do czego, myśmy wi sie, nie od tego,

ino kto by nos chcioł ozyć kosy wissom nad boiskiem”

“Pon się boją we wsi ruchu, pon nos obśmiewują w duchu,

A jak my, to my się rwiemy ino do jakiej bijatyki (...)

A jak myślę, że panowie duza by już mogli mieć, ino oni nie chcom chcieć”

“Panowie jakeście som, jeźli nie pójdziecie z nami, to my na was i z kosami”

“kupiłem se pawich piór, postawie se dwór”

B) Inne ( zdecydowanie różne od Wyspiańskiego ) spojrzenie na chłopa, który żyje w strasznej nędzy, warunkach wręcz ekstremalnych:

“Tak bez wiedzy i woli, zemściwszy się za tylowieczne niewolnictwo, za szerzenie

ciemnoty, za wyzysk, za hańbę, za cierpienia ludu, szedł ku domowi z okrytą głową i z

modlitwą na ustach”.

- “Człek się nigdy obrobić nie obrobi, ino cięgiem jak ten wół w jarzmie”

- upodobnienie Gibałowej (“Zmierzch”) do małpy - zatracenie społeczeństwa, zezwierzęcenie

- chorych, starych ludzi wynoszą na dwór by szybciej umarli ( “Przedwiośnie” )

- zatracenie instynktu macierzyńskiego, miłości i zrozumienia między małżonkami.

- ( XIX ) mężczyzna kiedyś najważniejszy we wsi umiera w domu z powodu braku pieniędzy na lekarstwa i lekarzy, którzy są dla bogaczy

- ( XXIX ) chłopiec uczy się w ciężkich warunkach, zdobywa wiedzę, wyjeżdża do miasta i tam umiera na suchoty, to co zarabiał wystarczyło tylko na edukację, z jedzenia często rezygnował

“Cóż za zwierzęce prowadzicie życie, chłopy silne i zdrowe. Jedni mają jadła tyle, że z

niego uczynili kult, obrzęd, nałóg, obyczaj jakiś i jakąś świętość, a drudzy po to tylko żyją,

żeby nie zdychać z głodu. Zbuntujcież się chłopy potężne przeciwko sobaczemu losowi”

chłopi jako klasa na razie niezdolna do działania, bez świadomości, nie mająca celu w życiu, zobojętniała na sytuację istniejącą poza ich chałupą, wioską.

2.

A) Inteligencja - klasą istniejącą w świadomości społeczeństwa jako stojąca na szczycie, wybrana na wodza i przywódcę, która poprowadzi innych, to ona ma wiedzę i zykształcenie, którym powinna się dzielić i uświadamiać innych:

“niech na całym świecie wojna, byle polska wieś

zaciszna, byle polska wieś spokojna”

“wyście sobie, a my sobie, każden sobie rzepką skrobie”

Chłop ze swoją kulturą jako obiekt do oglądania, w rzeczywistości brak znajomości ich

obyczajów

“Tak to czuję, tak to słyszę i ten spokój i tę ciszę

sady, strzechy, łąki, gaje, orki, żniwa, słoty, maje (...)

Patrzą w ten lud krasy, kolorowy, taki rześki, taki zdrowy, choćby szorstki, choć surowy”

niewykorzystanej energii “Duch się w każdym poniewiera, że czasami duch zapiera, tak, by

gdzieś het gnało, gnało, do ogromnych, wielkich rzeczy (...) wielkie skrzydła porozwijać, a nie dać się mijać”.

się taka możliwość ( poprowadzenie chłopów do walki ) nie wywiązuje się w zadania,

zawodzi

“wy, a wy - co wy jesteście, wy się wynudzicie w mieście, to wam się do wsi zachciało, tu

was mało, tam was mało, a ot co z was pozostało, lalka, szopka, podłe maski, farbowany

fałsz, obrazki; kiedyś gdzieś tam tęgie pyski i do szabli i do miski; kiedyś gdzieś tam tęgie

dusze półwariackie animusze, kogoś zbawić, kogoś siekać, dziś nie ma na co czekać”.

B ) obraz inteligencji po odzyskaniu niepodległości, załamanie się nadziei ideowych i

politycznych związanych z tą klasą, zasługiwała na potępienie i najbardziej konserwatywne od niej odcięcie się:

przeforsować, bo inteligent chciałby, pragnąłby, mógłby, gdyby”

rzeczywistości, która go przytłacza, ale kończy się to i tak tym, że “zostaje po nim smród

jak po tomiku wierszy”

pasujący”, ale jest to tylko jego wina, sam umieszcza się na pozycji przegranego

trwają przy swoich przekonaniach jeszcze z czasów młodości “idzie pod wiatr ten polski

święty z fortepianem Szopena”

jest bezużyteczna; nie może stanowić wzoru, oparcia, jej zachowanie jest wręcz śmieszne i

dziecinne, boi się spojrzeć dalej niż czubek własnego nosa.

3. Ziemiaństwo - grupa żyjąca całkowicie w swoim świecie, w zbytkach i luksusie, nie

wykazująca żadnego zainteresowania innymi:

A ) Tczewscy przykładem ziemian posiadających kilka majątków, mieszkających w pałacu

nie potrafią się zdobyć na pomoc dla potrzebujących

B ) mieszkańcy Nawłoci tworzą ze spożywania posiłków cały rytuał, jest to wręcz sens ich życia, w ciągu dnia nie ma przerw na jedzenie, ale przerwy od jedzenia; widoczny kontrast między ich obżarstwem a umierającymi z głodu chłopami

C ) szlachta wysadzona z siodła, zdeklasowana - po części winna swojej pozycji wynikającej ze złego gospodarowania, braku zaangażowania w swoje obowiązki ( Ziembiewiczowie ):

chcą pogodzić się z faktami, rzeczywistością

stać, posiadają np. osobnego chłopca do parzenia herbaty, nie mogą zapewnić wykształcenia synowi

Boleborzy przypominała zatęchły staw z rybami”

4. Mieszczaństwo, jako zbiorowisko odrażających postaci o zdeformowanej psychice:

A ) Dulska - typowym przykładem zepsucia i zakłamania:

należy prać we własnym domu”

- w domu chodzi zaniedbana, brudna, nieuczesana, a na ulicy dba o ładny wygląd

- przekupuje służąca Hankę, żeby ludzie na mieście nie dowiedzieli się o skandalu, mezaliansie ze Zbyszkiem

- skąpstwo: oszczędność na najbardziej powszednich przedmiotach

- jako właścicielka kamienicy jest bezwzględna w postępowaniu, ludzie w kamienicy to

tylko źródło dochodu

- snobizm objawiający się m. in. w używaniu słów, których nie rozumie oraz brak gustu w

urządzeniu mieszkania

B ) przyznawanie się otwarcie do tego, że ma się świadomość zła, ale nie będzie się w to

angażować “ja ci wcale nie powiadam, że świat jest dobrze urządzony i, że każdy ma co ma.

Ja tylko nie chcę sama jedna cierpieć, że jest urządzony źle” ( p.Cecylia - “Granica” ):

- zamienia piwnice w kamienicy na mieszkania i wynajmuje ludziom (wilgoć, brud, ciemność),

najczęściej są to ludzie z nizin społecznych

- uodpornienie się na prośby o złagodzenie czynszu,

- odcięcie się od świata, dla niej przestrzenią życiową jest mieszkanie, w którym gromadzi

starocie ( mebla, sprzęty ) zastępujące jej towarzystwo ludzi

C ) przywiązanie do swoich rupieci “strasznych mieszkańców, strasznie mieszkających, w

strasznych mieszkaniach” zauważa również J. Tuwim, bo przecież są one “swoje,

wyłączne, zapracowane”

niestrawne

zakalcem / wypchane głowy grubo im puchną.

zdarzeń widmami płyną”; przyjmowanie, kodowanie informacji, brak zastanowienia nad

nimi, ich sensem

kończą się “snem z mordą na piersi”

Francjo, ty moja ojczyzno”, są gotowi świętować wszystkie rocznice - wynik zacofania i

nieuctwa

5. Proletariat jako warstwa, która nie może rządzić, gdyż nie posiada ziemi i bogactw, które

jedynie zapewniają posiadanie władzy:

śmietnikami, zbiorowisko istnych chlewów, domy zbite w kupę, przypominające

owczarnię, świeciły brudem, nagością sczerniałych cegieł, zaciekami wilgoci

- kobiety w fabryce cygar wydają się jakby istoty bez jakichkolwiek uczuć, zwykłe

wytresowane małpy, które potrafią tylko wyuczone czynności, pracujące automatycznie

- górnicy za życia mieszkają w grobie jak pająki “czekając cierpliwie na chwilę, kiedy już

na zawsze wstąpią do ziemi, kiedy wejdą w jej zimne łono na “szychtę wieczną”

przeżarta jest nędzą i chorobami”

ambitny Marian Chąśba próbuje wyrwać się z nizin, lubi się uczyć, zdaje maturę, pisze

artykuły, orientuje się w sytuacji politycznej, bierze udział w manifestacji i zostaje usunięty

z fabryki - musi wrócić do swojej klasy, bo z niej nie można się wyrwać

oszukują, uciekają się do przestępstw

czy na drodze do zwyrodnienia, jest pozbawiona kultury i żadnym sposobem ani prawem

“ta właśnie klasa nie może rwać się do roli odnowicielki społeczeństwa. Chory dotknięty

klęską braku kultury nie może przecież ani siebie, ani nikogo innego skutecznie leczyć

III. Poszukiwania idealnej grupy nie przynoszą rezultatów, okazuje się, że każda klasa jest

zepsuta, pełna wad, nie posiada umiejętności przewodzenia

wspólnego działania

“picie wino, idźcie spać,

my weźmiemy win puchary,

by je w szklany sztylet wlać”

Inteligencja nie chciała działać z ludem, przyniosło to klęskę powstania listopadowego

1. W Młodej Polsce powtarza się historia, społeczność zachowuje się tak, jakby nie mogła wyciągnąć wniosków.

“Społem to jest malowanka , społem to jest duma panka, społem to jest chłopskie w pysk”

2. Klasy społeczne są odrębnymi, zamkniętymi grupami, każda myśl tylko o swoim szczęściu, broni swoich interesów; ci, którzy żyją w zbytkach i luksusie nie chcą zmian, nie robią nic, by pomóc potrzebującym (chłopi, proletariat) - jedna klasa ciemięży drugą, przypomina model państwa, w którym panował system niewolniczy.

3. Czy rzeczywiście człowiek jest takim egoistą, który nie potrafi dostrzec, że jego otoczenie tworzy systemy i układy, które wykształciły się w czasach wręcz “pierwotnych”, gdy zaczynano dopiero szukać odpowiednich form istnienia społeczności jako całości ?



Wyszukiwarka