Bajka dla dzieci

Nowa przyjaciółka

Mała świnka Aliatana według przyjaciół Borusia była niegrzeczna i niemiła. Nie miała przyjaciół, ponieważ żadne zwierzątko mieszkające w Słodkowie jej nie znało i nie lubiło. Nie angażowała się ona w żadne gry i zabawy, które wymyślała ich nauczycielka - Pani Migotka. Zawsze siedziała w kącie i przyglądała się reszcie zwierzaków. Pewnego ślicznego, słonecznego dnia nasz odważny kotek Boruś postanowił poznać świnkę. Początkowo Aliatana nie chciała z nim rozmawiać, lecz gdy kotek nie ustępował. W końcu się odezwała. Boruś i świnka Aliatana od razu stali się dobrymi kolegami. Oczywiście Boruś pamiętał o reszcie swoich przyjaciół.                     Pewnego dnia spytał Aliatane, czy może przedstawić ją reszcie zwierząt. Pozwoliła mu.                      Niestety przyjaciele kotka Borusia: króliczek Kicuś, piesek Roni, borsuk Bobi, kaczka Lilka, myszka Pini i żabka Enka nie chcieli poznać Aliatany. Uważali przecież, że jest niemiła i niegrzeczna. Gdy Boruś do niej wrócił              z  podekscytowaniem w głosie spytała: Chcą mnie poznać? Borusiowi zrobiło się wstyd za zachowanie przyjaciół.  Z oklapniętymi uszkami i szklanymi oczkami odparł: nie chcą. Świnka próbowała powstrzymać łzy. Boruś pomyślał jakby tu pocieszyć nową przyjaciółkę. Powiedział tak: Aliatano, nie martw się. Oni po prostu Cię nie znają. Niedługo na pewno zmienią zdanie. Kotek przez następne parę dni pytał przyjaciół czy chcą poznać Aliatane. Niestety odpowiedz cały czas była taka sama: Nie! Boruś postanowił więc odczekać parę dni. Przyjaciołom bardzo brakowało odważnego i szalonego Borusia. Poszli więc nad ulubioną rzeczkę kotka. Oczywiście on to przewidział i razem z Aliataną  już tam na nich czekali. Myszka Pini jako najmłodsze                      i najbardziej emocjonalne zwierzątko szybko podbiegła do Borusia i uściskała go z całej siły. Powiedziała również, że strasznie jej go brakowało. Ku zdziwieniu innych zwierzątek uściskała również Aliatanę                          i zaproponowała żeby zostały przyjaciółkami. Reszta zwierząt też podeszła i uściskała nową przyjaciółkę, a także kotka.                                                                                                                                                                                                      Od teraz Aliatana nie siedzi już w kącie, ale bawi się razem z nowymi przyjaciółmi. Pokochała ich jak braci i siostry, których nigdy nie miała.  Choć zawsze tak pragnęła mieć rodzeństwo. Przyjaciele świetnie się razem bawili.                                                                                                                                                                               Przez następne parę dni padał deszcz. Nudziło im się strasznie. Żabka Enka wymyśliła grę w pytania. Każdy kto chciał mógł zapytać kogoś lub wszystkich o co tylko zechce. Mieli naprawdę świetny ubaw! Gdy nagle świnka Aliatana spytała dlaczego nie chcieli jej poznać. Wszystkim zrzedły miny i zrobiło im się głupio. Wstydzili się swojego zachowania. Na początku nie wiedzieli co powiedzieć. Kazali na to pytanie odpowiedzieć żabce Ence, ponieważ to ona wymyśliła tą grę. Bardzo wstydziła się wyznać prawdę. Gdy wreszcie wymamrotała: Wydawałaś sie być taka niemiła i niegrzeczna. Przepraszam Cię Aliatano, my po prostu Cie nie znaliśmy. Naprawdę bardzo mi przez to głupio. Aliatana na początku trochę się rozzłościła, ale później wszystko wróciło do normy i świnka zaczęła się śmiać,  a wszyscy przyjaciele uwielbiali śmiech Aliatany. Borsuk Bobi spytał sie dlaczego ona się śmieje, a ona odparła: Oh, głuptaski. Nie wiecie, że nie wolno oceniać po wyglądzie, ani zachowaniu danej osoby?  I znowu się roześmiała, a razem z nią reszta przyjaciół. Oprócz myszki Pini, była najmłodsza i nie wiedziała co się dzieje. Trochę zdezorientowała się tą całą sytuacją. Boruś spytał się Pini co jej jest. A ona odpowiedziała, że nie rozumie co sie dzieje. To rozśmieszyło przyjaciół jeszcze bardziej. Nagle wyszło słońce, ale zwierzątka nie poszły na dwór, bo wciągnęła je ta zabawa. Od tamtego dnia nie jest już jak dawniej...  Od teraz zwierzątka nie mają już przez sobą tajemnic i mają nową przyjaciółkę - Aliatane.                                              Mam nadzieje, że wy nie oceniacie ludzi po wyglądzie, ani po ich zachowaniu. Jest takie powiedzenie: "Nie oceniaj książki po okładce" Chodzi o to, że nie możecie powiedzieć, że książka nie jest ciekawa, ponieważ okładka jest brzydka. Najpierw musicie zapoznać sie z treścią, a potem oceniać. Pamiętacie jak zwierzątka  myślały o Aliatanie przed poznaniem jej? A teraz są najlepszymi przyjaciółmi.  Warto najpierw poznać człowieka przed powiedzeniem o nim czegoś nieprawdziwego co mogłoby go zranić. Nigdy nie oceniajcie po wyglądzie! Proszę was o to z całego serca.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:

więcej podobnych podstron