04 Kreacja podmiotu lirycznego w Rytmach albo wierszach polskich Mikołaja Sępa Szarzyńskiego

Kreacja podmiotu lirycznego w Rytmach albo wierszach polskich Mikołaja Sępa Szarzyńskiego

Mikołaj Sęp Szarzyński:

- urodzony prawdopodobnie w 1550/1551 roku we Lwowie

- zmarł prawdopodobnie w 1581 (żył więc w czasach rozkwitu polskiego renesansu)

- pierwsze nauki pobierał we Lwowie albo pod okiem rodziny Starzechowskich

- w 1565 roku zapisał się na luterańskie uniwersytety w Wittenberdze i Lipsku (co mogło wskazywać na jego skłonności do reformacji) jednak nie odbywał tam regularnych dłuższych studiów

- przebywał za granicą nie dłużej niż dwa i pół roku (studia, Padwa, Rzym)

- po powrocie do kraju związał się przede wszystkim z rodziną Kostków, których dwór stał się ośrodkiem inspirującym odnowę katolicyzmu we wschodniej Małopolsce (konwersja poety z luteranizmu na katolicyzm)

- w 1580 roku przeprowadza się, biorąc w dzierżawę wieś Wolicę

- w 1501 roku. brat Mikołaja – Jakub - wydał tom Rytmy albo wiersze polskie, który zawiera 51 utworów Szarzyńskiego, które udało się odnaleźć w rodzinnych papierach (Rytmy nie obejmują całej twórczości, wcześniej wiersze krążyły w odpisach; utwory wydane zostały wcześniej przejrzane przez anonimową dziś „zacną osobę duchowna”)

- przypisuje mu się również autorstwo 21 erotyków oraz pięciu wierszy: Epitafium albo napis na grób pannie Annie Stawskiej, Statua Kupidynowa, Statua Fortuny, Fraszka i Do jednego.

Rytmy nie są zbiorem jednolitym, jednak nie jest to tom zupełnie pozbawiony rygorów kompozycyjnych. W pierwszej części, znajdujemy trzy cykle ponumerowanych utworów. Sześć sonetów, sześć parafraz psalmów i dziesięć pieśni. Ujęto je w ramę kompozycyjną, jaką stanowią dwa „napisy” o charakterystycznym, krótkim metrum: na początku Napis na statuę albo na obraz śmierci (918 wersów sześciozgłoskowych), na końcu zaś O tymże epigramma albo napis krótki (8 wersów pięciozgłoskowych). Ta wyraźnie zamierzona kompozycja ramowa i związek treściowy, jaki łączy pierwszy napis z następującym zaraz potem Sonetem I.O krótkości i niepewności na świecie żywota człowieczego oraz „napis” drugi z poprzedzającą go Pieśnią IX. Iż próżne człowiecze staranie bez Bożej pomocy — każą uznać ową pierwsza część Rytmów za całość świadomie, a nawet kunsztownie zaplanowaną.

Druga część Rytmów to Epitaphia, epigrammata, nagrobki, napisy krótkie i insze drobiazgi. Sam ten śródtytuł wskazuje, że znalazły się tu przede wszystkim utwory okolicznościowe.

W świetle tego tomu widzimy byłego protestanta jako gorliwego katolika (zdecydowana większość utworów to liryki religijne) uprawiającego małe formy wiersza (epigram, epitafium, sonet, pieśń, parafraza psalmowa), opanowane znakomicie, i jako twórcę o wysokim poziomie intelektualnym. Poeta w Rytmach próbuje wyrazić swe przeżycia religijne, swój stosunek do Boga. Nie ma tam wierszy heretyckich. Dla Sępa realizującego topos świata – kosmosu (świat poetycki oderwany jakby od ziemskich realiów), prawdziwym słońcem jest Chrystus, którego promienie w postaci łaski Maryja odbija niczym księżyc. Dodatkowo uporczywie powraca Sęp do motywu światła zawsze wiążącego się z Bogiem i jego łaską (promienie świetlne). W Rytmach mnożą się także nawiązania do Biblii i pism teologicznych.

Poezja Sępa pełna jest niepokoju, napięć i paradoksów, jest mroczna i trudna, wyraża świadomość braku harmonii na Ziemi. Zawiera pytania o ludzki byt, konstrukcję wszechświata, istnienie Boga, miejsce człowieka w kosmosie.

Niepokój towarzyszący podmiotowi lir. (zawsze pierwszoosobowy)1 jest wyrazem przeciwstawienia się renesansowej koncepcji „pokojowego szczęścia” (głosiła ona, że świat jest pełen harmonii, a szczęściem jest życie oparte na umiarkowanym dobrobycie, czystym sumieniu, wewnętrznym pokoju). Podmiot atakuje tę koncepcję, twierdzi, że sens życia ludzkiego kryje się nie w zażywaniu pokoju, lecz w bojowaniu o dobra nadrzędne, zbawienie (Pokój – szczęśliwość, ale bojowanie / Byt nasz podniebny). Jest to widoczne przeciwstawienie humanizmowi renesansowemu Kochanowskiego, głoszącemu ład i harmonię, humanizmu heroicznego, którego istotą jest nieustanny bój o dobra nadrzędne (mówią o tym sonety: O nietrwałej miłości rzeczy świata tego, O wojnie naszej, którą wiedziemy z szatanem, światem i ciałem).W takiej kreacji podmiotu i prezentowanej koncepcji życia ujawnia się zainteresowani Sępa pismami mistyków hiszpańskich: żucie pojmowane jako bojowanie, odrzucenie fałszywego pokoju opartego na doczesnych, przemijających rozkoszach ziemskich, przekonanie, że los człowieka to nieustanna wojna z szatanem, światem, ciałem. Tylko zwycięstwo w tej wojnie daje człowiekowi szansę na uzyskanie zbawienia. Podmiot ukazuje, że nie ma całkowitej izolacji od pokus ziemskich, ale też korzystanie z nich nie może dać człowiekowi szczęścia. Los człowieka jest więc tragiczny, jest on rozdarty pomiędzy duszę i ciało, wieczność i przemijanie, elementy ciągnące w dół (do zwierzęcości) i w górę (do Boga, doskonałości). Osiągnięcie szczęścia przez wybór jednej z tych antagonistycznych wartości jest bezcelową próbą uwolnienia się od własnego losu. Dopiero śmierć uwalnia człowieka od rozdarcia.

Życie podmiotu jest spotkaniem dwóch przeciwieństw: światła i ciemności. „Święta, niezmierzona światłość” to Bóg, „srogi hetman ciemności” to szatan. Człowiek musi nieustannie pomiędzy nimi wybierać. Pomaga mu łaska Boga, Opatrzność, ale ostatecznych wyborów i tak dokonuje sam człowiek. Ma on świadomość, że to Bóg jest prawdziwym pokojem, że jeżeli On ześle na człowieka Swoją łaskę, ten człowiek ma nadzieję na zbawienie.

Jednak dokonywanie słusznych wyborów utrudnia człowiekowi krótkość życia i niepewność doświadczeń. Wszystkie wartości ziemskie jawią się podmiotowi jako pożyteczne, choć w rzeczywistości są to dobra niestałe i przynoszące szkodę. Wprowadzają one człowieka w błąd, są synonimami ciemności, nie światła.

W tym świecie pełnym niepokojów, niebezpieczeństw i omamów człowiek musi zdobyć się na niesamowity heroizm, by sprostać światu i warunkom wojny o własne ocalenie (jest to aktywizm, wizja chrześcijanina aktywnego). Człowiek zdany jest na siebie , on podejmuje decyzje, dlatego musi odrzucić filozofię umiaru poznawczego i uzbroić się w ostrożność i niewiarę w pozory.



J. Ziomek Renesans; Cz. Hernas Barok

1 Nazywanemu przeze mnie także człowiekiem, poetą itp.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:

więcej podobnych podstron