Grecka myśl pedagogiczna sofiści jako twórcy nauki o wychow


Początek greckiej teorii pedagogicznej.

W V wieku w Helladzie rozpoczął się wielki postęp kultury, to właśnie wtedy zaczęto się zastanawiać co do celowości wychowania. Były dwa różne przekonania. Jedni - konserwatyści - zwolennicy porządku arystokratyczne. Byli oni zdania, że wychowanie nie jest wszechmocne, że dzielności i cnoty nie da się nikomu wpoić, że są one darem natury, są przywilejem znakomitych rodów.

Inne poglądy wyrażał lud, który uświadamiał sobie swą siłę i przetwarzał państewka swoje na demokrację. Jego zdaniem wszyscy ludzie są do siebie podobni, a przyrodzone zdolności wykształca się przez ćwiczenia i naukę. To przekonanie wyznawał Eurypides. Uważał, że czego człowiek za młodu się nauczy, to do starości wiernie dochowa. Słowa Eurypidesa wpłynęły korzystnie na rozwój oświaty i podniesienie roli wychowania. Zaczęto szukać tego, czego potrzebuje demokracją w życiu publicznym, a mianowicie kształcenia się na wszystkim - w mówieniu i myśleniu, w sprawach państwowych i gospodarczych. Ta właśnie potrzeba zrodziła nowych ludzi zwanych mistrzami. Mistrzowie uzasadniali nowe poglądy i wykładali nowe nauki. Nazywali się sofistami, tj. mędrcami.

Sofiści zajęli się człowiekiem i zagadnieniami jego życia, a badaniom naukowym nadali kierunek humanistyczny. Prodikos, Hippias, Gorgias oddawali się studiom różnych gałęzi nauk, ale zawsze z celem praktycznym - kształtować umysł młodzieży przez wprawę w myśleniu, jak i przez udzielanie wiadomości, które miały doprowadzić człowieka do zapanowania nad życiem. Została poderwana wiara w bogów ojczystych. Protagoras mówił, że nie jest pewny czy są, czy ich nie ma. Zaczęto uważać, że bogów wymyślili politycy. Sofiści szerzyli pogląd, że pojęcia o tym, co dobre, sprawiedliwe, pożyteczne, są względne, że wytwarzają się w zależności od stosunków i ludzi. Wszystkie zakazy i nakazy, które wcześniej wychodziły od bogów teraz zaczęły uchodzić za twory ludzkie. Wpłynęło to na wzrost indywidualizmu w myśleniu i życiu. Jeśli przepisy wymyślili ludzie, to ludzie mogą je zmieniać, krytykować i usuwać. Odtąd zasady moralne życia greckiego określają wyznaczają filozofowie, stają się nauczycielami narodu.

Sofiści twórcami nauki o wychowaniu.

Sofiści podnieśli wysoko twórczą rolę człowieka, obrali sobie jako zawód oświecenia młodzieży. Zajęli się problemami edukacji. Stworzyli pierwszą teorię pedagogiczna. W sporze o to, czy natura czy nauczanie kształtuje charakter, Protagoras zajął pośrednie stanowisko. Twierdził, że nie ma teorii bez praktyki i praktyki bez teorii. Sofiści uważali, że naukę należy rozpocząć wcześnie, aby w wieku chłopięcym otwierać oczy na poznanie prawdy, a w serce wlewać to, co dobre, bo wtedy będą dobre efekty. To wcześnie zaczęte kształcenie trzeb prowadzić do późnych lat: najpierw wpoić nauki elementarne, a potem specjalne- jak muzyka, matematyka, astronomia, a w końcu znajomość rządu domowego i państwowego (ekonomii i polityki). Zmierzali oni do wykształcenia doskonałej indywidualności, której życie zgodne byłoby z pojęciami, a pojęcia odpowiadać będą prawu i moralności. Charakter moralny to jasność myśli i stałość woli w życiu prywatnym i publicznym. Dopiero to może zapewnić szczęście zbiorowości i jednostce. Tą naukę za Protagorasem przyjęli sofiści.

Niestety praktyka naukowa i nauczycielska sofistów nie całkiem harmonizowała z ich wysoce moralną teorią pedagogiczną - powątpiewanie w możliwości poznania prawdy, upatrywanie w postrzeganiu zmysłowym jedynego źródła wiedzy. Dlatego też kładli nacisk na sztukę przekonywania, bo w oczach tłumu ten zdobędzie racje, kto do swojego poglądu więcej zwolenników zyska. To też pracy nauczycielskiej nadali charakter retoryczny. Wychwalali cnotę i życie cnotliwe, aby ludzi kierować na drogę dobra - przykładem może być powiastka o Herkulesie.

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:

więcej podobnych podstron