PRZESŁANIE ARCHANIOŁA MICHAŁA kwiecień 2009r.
Przesłanie od Archanioła Michała
kwiecień 2009 * LM-4-2009
PORA WYPEŁNIĆ OBIETNICĘ
przekazała Ronna Herman
Umiłowany mistrzu, cała przeszłość skumulowała Ci się w pamięci i spora część jej zawartości ulega właśnie przemianie lub wymazaniu z Twoich wewnętrznych kronik Akaszy. Pamięć bólu, cierpień, porażek oraz wszystkiego, co złe i niewydarzone, niczemu już nie służy. Zachowane i zgromadzone w skarbnicy Twego świętego umysłu będą jedynie wspomnienia dobre, oddziałujące korzystnie, te o wibracjach właściwych wymiarowi czwartemu środkowemu albo wyższemu. Obecnie cała przyszłość jest wytworem Twojej wyobraźni. Dążąc do urzeczywistnienia swoich planów i koncepcji przyszłości w świecie materii, musisz się nauczyć sztuki jasnej wizualizacji lub obiektywnego [uprzedmiotowionego] widzenia wewnętrznego, a siebie ustawiać w samym środku sceny, jaką sobie właśnie wyobrażasz. Kiedy się zwracasz do wewnątrz, ucz się docierać do punktu [ośrodka] nieporuszonej ciszy swojej Duszy/świętego serca, tam gdzie panuje wszechogarniający pokój i gdzie istnieją wszelkie możliwości. Oddech nieskończoności i czystość intencji otworzą Ci wewnętrzne źródło miłości, mocy i chwały. Oddech nieskończoności pozwala Ci czerpać Boską energię przejawiania, która wzmacnia Twoje święte koło stworzenia i poszerza subtelną sferę Twego wpływu. Gdy swoim - tak spotęgowanym - rezonansem wypełnisz otaczającą Cię kolumnę Światła wstępującego, jaką sobie stworzyłeś, zaznasz radości i szczęścia najwyższych możliwości przejawiania, które się staną dobrodziejstwem dla wszystkich i wszystkiego wokół. Stworzenie wiecznie się rozszerza, toteż w miarę tego, jak będziesz chłonął coraz to więcej przymiotów swoich boskich rodzicieli i nimi emanował, krąg Twoich wpływów też będzie wzrastać i się poszerzać.
Kiedy duchowa iluminacja obdarzy Cię lekkością i Światłem w sercu, umyśle i emocjach, staniesz się częścią rzeczywistości ponadnormalnej. Jeśli chcesz móc przyjmować i wysyłać miłość, musisz usunąć filtry ochronne, jakimi kiedyś przesłoniłeś sobie słoneczny/solarny ośrodek mocy, aby nikt nie mógł Cię już zranić. Musisz teraz pozwolić mocarnemu Trój-Płomieniowi, żeby wystrzelił i otworzył Ci święte serce, czyniąc je zdolnym do przyjmowania miłości. Miłość to potężny naturalny stan istnienia. Czysta miłość to miłość bezwarunkowa, taka której nie zdołają wynaturzyć żadne okoliczności ani postępki. Miłość ma rozmaite odcienie uczuć, i tak, jest na przykład ta czarowna miłość romantyczna, jest czuła i opiekuńcza miłość rodzicielska albo ufna miłość dziecka. Miłość to język Ducha, jedyny jakim się można porozumieć z Bogiem Ojcem/Matką. Miłość Stwórcy i miłość Boga Ojca/Matki jest wszechogarniająca, bezwarunkowa i niewyczerpana. Ból i cierpienie trawi Cię, kiedy się zapierasz, kwestionujesz albo odmawiasz sobie miłości, którą przecież jesteś. Miłość się rozprzestrzenia, rozwija, rośnie, a lęk umniejsza, ogranicza. Człowiek trwale ześrodkowany w świętym sercu wzniesie się ponad wszelki poważny rozdźwięk czy niezgodę. Żyjąc zgodnie ze swoją prawdą, będzie w siebie wierzył i zawsze się starał wypowiadać konstruktywnie. Skoro tylko oczyści się z wynaturzeń, które zakłócają mu łączność z wyższymi poziomami bytu, telepatia stanie się dla niego normalnym sposobem porozumiewania się.
Stwórca Najwyższy czynnie uczestniczy w realizacji wielkiego planu stworzenia. Ku każdemu z nas, a w tym ku każdemu z Was, zawsze kierowała się i kieruje pełna miłości uwaga i pomoc zarówno ze strony Boga Ojca i Matki tego wszechświata, jak i wszystkich wielkich bytów Światłości oraz rzesz zastępów anielskich. Choćbyśmy najusilniej starali się Wam to wyjaśnić, nawet w części nie zdołalibyście pojąć wielkości i chwały tego, co się teraz dzieje w naszym wszechświecie, co się rozgrywa na Ziemi, w układzie słonecznym, galaktyce. Potoki roziskrzonego, opalizującego Światła zwanego diamentowymi cząsteczkami stopniowo przenikają świt przejawiony i oddziałują nawet na jego najdalsze krańce. Jednakże, ażeby ta energia mogła promieniować na świat zewnętrzny, łączyć się z nim i go przenikać, potrzebne jest jakieś naczynie, jakiś transformator. I właśnie Wy, umiłowani zwiastuni Światłości, służycie za niektóre z takich pojemników czy transformatorów, tym samym stanowiąc nieodłączną część WDECHU LUB INTEGRACJI SUBTELNEJ ESENCJI STWORZENIA. Za pośrednictwem Bogów-współstworzycieli oraz promiennych słońc tego wszechświata Stwórca Najwyższy będzie wdychał lub wchłaniał udoskonaloną esencję ludzkości i Ziemi, a jednocześnie sam rozszerzał własną świadomość, tak aby sobą objęła całe piękno świata przejawionego, od największego do najmniejszego jego przejawu. A kiedy ten proces się dokona, rozpocznie wszystko na nowo - gdyż Stwórca/ Boska świadomość wciąż się rozprzestrzenia, wciąż rozwija, po wieki wieków, bez końca.
Padło pytanie: „Jak zapowiada się przyszłość religii świata, które od tysiącleci ze sobą walczą?”
Wszystkie religie zawierają zarówno pewne natchnione i budujące prawdy, jak i dogmatyczne nakazy, przykazania i warunki, nierzadko zmieniane czy przerabiane przez tych, którzy są w danym czasie u władzy. I w przeszłości, i w dużej mierze obecnie większość ludzi na Ziemi znajduje się pod wpływem i kontrolą przywódców religijnych. Bezustannie podkreślają oni nieuchronność kary i potępienia dla osób niestosujących się do ich pouczeń. Własną doktrynę przedstawiają najczęściej jako jedyną drogę do zbawienia, siebie zaś jako jedynych pośredników, zdolnych zapewnić wyznawcom przebaczenie i zbawienie. Chcą utrzymywać ludzi w stanie świadomości stadnej, dzięki czemu dobrowolnie dają oni sobą kierować, zyskując dzięki temu poczucie bezpieczeństwa, a zarazem unikając konieczności podejmowania jakichkolwiek samodzielnych i radykalnych decyzji życiowych. Niezliczone bitwy i wojny, pociągające za sobą masową zagładę, utratę życia i mienia, stoczono właśnie w imię Boże. Z naciskiem podkreślamy, że stała za tym nie wola Boga, ale wola tych, którzy pozwolili, żeby ich własne ego, żądza władzy, nienawiść, chciwość i ciemnota zagłuszyły w nich świadomość Boską, prawość i poczucie słuszności. Dawniej akcentowano tylko uczucia religijne, ale ogółowi ludzi wzbraniano dostępu do nauki duchowości. Przez te wszystkie lata staraliśmy się Was oświecać i przekazywać wiedzę o prawach uniwersalnych, których przestrzegając, można odzyskać dojrzałość duchową i przyjąć za siebie odpowiedzialność. Organizacje religijne wszystkich wyznań muszą tak zmodyfikować swoje nauki i doktrynę, aby się w nich zawarły wyższe niezmienne prawa kosmosu, co sprawi, że miłość/Światło Najwyższego Stwórcy wniknie i o-Świeci zarówno serca i umysły przywódców, jak i ich wiernych. Jeśli nie dokonają tej zmiany, ich wpływy osłabną, działalność przestanie przynosić owoce, a wyznawcy znajdą sobie innych nauczycieli, którzy ich poprowadzą i natchną.
Ku OŚWIECENIU, Umiłowani, prowadzi wiele ścieżek. Prawdziwa duchowość nie wymaga ani jakichś określonych rytuałów, ani wiary w sztywne dogmaty, ponieważ polega ona na sposobie życia zgodnie z własną najwyższą prawdą, której się służy całym sercem. I absolutnym przestrzeganiu jedynego a niezmiennego przykazania Boskiego: niewyrządzania krzywdy nikomu, w tym także sobie. Na ścieżce ku OŚWIECENIU ma Cię prowadzić najwyższa prawda, jaką Ci wskazuje własne rozeznanie intelektualne, emocjonalne i duchowe. Z ufnością zapuszczaj się w nieznane i rób, co możesz, aby urzeczywistnić wizje, wyniesione z wizyt w wyższych królestwach istnienia. Kiedy dokonujesz najwyższych wyborów moralnych, nieskończona Boska miłość wzbierając w świętym sercu, napełnia Ci duszę zachwytem. Jeżeli masz aspiracje zjednania swojej woli z wolą Boga Matki/Ojca, staniesz się w końcu pełnoprawnym partnerem, współ-stworzycielem wielorakich światów w czasoprzestrzeni istnienia.
Proszono nas też o wypowiedź na temat zasobów wody na Ziemi, kaprysów pogody i przemian, jakie czekają Ziemię oraz o tym, co nastąpi w roku 2012. Czy Ziemia ulegnie samozniszczeniu?
Istotnie, ludzkość stoi twarzą w twarz przed wielką próbą, ponieważ żywioły przyrody usiłują przywrócić Ziemi równowagę, tak wewnętrzną, jak i zewnętrzną. Planeta Ziemia żyje, ale nie jest zdrowa. Ta wielka istota, rozumna i czująca, bardzo ucierpiała z powodu dysharmonijnych wibracji i działalności, jaką prowadzi ludzkość od eonów lat. Planeta ta, Wasz gospodarz, także przechodzi teraz przez proces przyspieszonego uwalniania się i zrzucania oków swego więzienia trzeciego i czwartego wymiaru. Uzdrawiający eliksir Światłości raz jeszcze wnika w pradawne labirynty i geomantyczne linie przepływu energii i w głębi Ziemi, i ją okrążające, poruszając i budząc do życia rozumne i czujące bryły krystaliczne, które od dawna drzemią w głębi Ziemi.
Już wielokrotnie uprzedzaliśmy, że Ziemia będzie nadal i jeszcze więcej się oczyszczać, a w sytuacji gdy wyższe wibracje Świetlne przenikają Ziemię i ludzkość, nastąpi nieuchronne przyspieszenie, czyli intensyfikacja kataklizmów. Owszem, na pewnych połaciach Ziemi wystąpi susza, na innych znów powodzie, a w niektórych obszarach nadbrzeżnych nie będzie już można mieszkać. To zostało przepowiedziane, jednak nie po to, żeby straszyć. Cóż, powiadamy Wam, skoro aby sobie uprzytomnić konieczność właściwego zarządzania zasobami Ziemi, musicie przeżyć kataklizmy, to niech tak będzie. Jednakże mistrz, czyli pan siebie, woli żyć łatwo i z wdziękiem, toteż korzystając z daru wolnej woli, dokonuje takich zmian w swoim życiu, jakie mu zapewnią stały dopływ środków. Bardziej niż kiedykolwiek ważne jest teraz, abyście podejmowali działania dla ochrony przyrody oraz zrozumieli, że podaż musi równoważyć popyt. Co więcej -i podkreślamy to z naciskiem- ten, kto pozostaje w harmonii z prawami kosmosu, a w tym z prawami przyrody, nigdy nie zazna nędzy. Tak jak już Ci radziliśmy, zwróć się do wewnątrz i nawiąż kontakt z własnym elementalem/ żywiołakiem cielesnym. I podobnie, zestrój się z siłami natury oraz promieniuj Miłością/ Światłem w głąb Ziemi, aby się pomóc przemienić planecie, która Was gości. Dla zapewnienia sobie bezpieczeństwa, Umiłowany, wzmocnij swoją kolumnę Światła wstępującego, która Cię łączy z własną piramidą Mocy w piątym wymiarze i niebiańskimi miastami Światła. Wyobraź sobie, ze Cię otacza kula złotego Światła Stwórcy i -za pomocą oddechu nieskończoności- staraj się ją rozciągać i poszerzać jak najdalej. Przyglądaj się, jak się wypełnia magicznym eliksirem diamentowych cząsteczek. Tak zapewnisz sobie siłę i ochronę. Nie tylko sobie, bo jest to też jeden z najlepszych sposobów dopomożenia ludziom Cię otaczającym i ulżenia ciężaru matce Ziemi, która usiłuje się przeistoczyć.
W nadchodzących latach i Ziemia, i ludzkość dalej się będą, w takim czy innym stopniu, radykalnie przemieniać. Jednak najbardziej dramatyczne lub zasadnicze zmiany zajdą w ludzkich sercach. Jeszcze więcej dusz zdecyduje się opuścić plan ziemski, ażeby móc dalej dążyć ku Światłu w otoczeniu bardziej harmonijnym. Owa Boska dyspensa została udzielona duszom, znajdującym się we wczesnych fazach rozwoju indywidualnego. Ci, co dążą do osiągnięcia wewnętrznego mistrzostwa i usiłują wchłonąć jak najwięcej Światłości Stwórczej, powinni stworzyć sobie wizję wspaniałego nowego świata wszelkiej obfitości, jaki się właśnie rodzi i w którym będziecie żyć w harmonii z przyrodą i sobą nawzajem.
ZIEMIA NA PEWNO SAMA SIĘ NIE UNICESTWI. BĘDZIE NATĘŻAĆ SIĘ I WYTĘŻAĆ, ABY UWOLNIĆ WIELE Z TYCH OBCIĄŻEŃ, KTÓRE NA NIĄ NAPIERAŁY, KUMULUJĄC SIĘ PRZEZ CAŁE EONY LAT. PRZYJDZIE CZAS, ŻE ZIEMIA, UMOCNIWSZY SIĘ W SWOIM NOWYM POŁOŻENIU W UKŁADZIE SŁONECZNYM, ODZYSKA BUJNE NIESKAZITELNE PIĘKNO, JAKIE MIAŁA W CHWILI NARODZIN, KIEDY JĄ NAZYWANO OGRODEM EDENU, CZYLI RAJEM. TO PRAWDA, ŻE W ODLEGŁEJ PRZYSZŁOŚCI NA POZIOMIE TRZECIEGO I CZWARTEGO WYMIARU BĘDZIE ONA WGLĄDAŁA JAK WIELE WYMARŁYCH PLANET, KRĄŻĄCYCH W WASZYM UKŁADZIE SŁONECZNYM, ALE W WYMIARZE PIĄTYM BĘDZIE KIPIAŁA ŻYCIEM I OLŚNIEWAŁA PIĘKNEM PONAD WSZELKIE WYOBRAŻENIE.
Coraz więcej istot czujących i rozumnych zacznie odczuwać skutki narastania i potężniejącego ciśnienia Światła Stwórcy. Wielkie dramaty, jakie się teraz rozgrywająca całej Ziemi, wynikają z tego, że ludzie skupiają się na zewnętrznych sprawach życia, zamiast na wewnętrznym procesie odzyskiwania łączności z Duchem. Zdobywanie niesłychanych majętności i dóbr materialnych nie przynosi im spokoju, szczęścia, ani satysfakcji. Dąż do harmonii i jedności w swoim Duchu, a znajdziesz wszystko, czego Ci potrzeba, aby żyć w spokoju i wygodzie. „Wskrzeszenie” ludzkości to długi proces ewolucyjnych zmagań o osiągnięcie stanu takiej równowagi życia, jaka pozwoli Duchowi zstąpić na człowieka i zapanować w świętym sercu. Wskrzeszenie i wniebowstąpienie nastąpi, kiedy sobie przyswoisz tak wielką miarę Światłości Boskiej i Boskich przymiotów, że zaczniesz je uosabiać, co Ci pozwoli odzyskać pierwotną wspaniałość. Przypominamy, że ewolucja to proces celowy, a nie przypadkowy.
Pora, Umiłowany, spełnić obietnicę, którą złożyłeś przed zejściem w obecne wcielenie. Powierzono Ci świętą misję, i przyjąłeś ją, obiecując, że kiedy nadejdzie czas, przygotujesz się i będziesz pełnić rolę naczynia przyjmującego niepokalane Promienie czystego Światła Stwórcy. Każdego z Was zapewniamy: O tak, zostałeś wybrany trafnie, bo inaczej ani byś nie tęsknił, ani nie dążył do czegoś, co przekracza rzeczywistość świata materialnego. Mimo wrażenia, że wzmaga się na Ziemi chaos i pogłębia ciemność, bądź pewien, że to sytuacja przejściowa. Dzieje się to samo, co w Twoim życiu osobistym: na powierzchnię ziemskiej rzeczywistości wypływają wszelkie nieharmonijne wibracje, ażeby promienny blask Światłości Stwórczej mógł przemienić i wysubtelnić wszystko, co nie współbrzmi z nową niebiańską pieśnią duszy Ziemi i ludzkości, wstępujących w wyższe sfery istnienia. Wszyscy teraz doświadczacie świtania cudownej nowej rzeczywistości, więc śmiało i niezłomnie snuj swoją wizję przyszłości. Radujemy się nią razem z Tobą i zapewniamy, że Twoja „Świetlistość” wstrząsa krainą cieni i nieodwołalnie ją naznacza. Spowijamy Cię w złoty obłok Światła Stwórcy, a osłaniamy naszą ognistą tarczą ochronną. I miłujemy z głębi serca.
JAM JEST archanioł Michał
Tłumaczenie: Anna Żurowska