Można się skarżyć na zbyt głośne reklamy
Przeszkadza ci zbyt głośna reklama? Możesz poskarżyć się do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Od poniedziałku emitowane w radiu i telewizji reklamy nie mogą być głośniejsze aniżeli poprzedzające je audycje. Łamiącym ten zakaz nadawcom grożą kary finansowe, które mogą sięgać kilkuset tysięcy złotych!
Do tej pory sytuacja, w której telewizor "sam z siebie" zaczynał nagle głośniej grać w momencie, gdy rozpoczynała się reklama nie była niczym nadzwyczajnym. Widzowie się denerwowali, mówili o prymitywnej manipulacji, ale niewiele mogli zrobić. Od poniedziałku to się zmieniło. Nowelizacja rozporządzenia KRRiT o działalności reklamowej i telesprzedaży w programach radiowych i telewizyjnych kategorycznie zakazuje tego typu praktyk. Jak jednak Rada zamierza egzekwować ten zakaz w praktyce? Dokonując bieżących pomiarów głośności reklam i porównując je następnie z wcześniejszym programem (poziom dźwięku na bieżąco mają też monitorować sami nadawcy). Witold Mazur, dyrektor departamentu techniki KRRiT, nie ukrywa jednak, iż liczy na informacje od telewidzów i radiosłuchaczy.
- Każdy, kto stwierdzi naruszenie tego zakazu ma prawo pisemnie poinformować Krajową Radę, wskazując datę, godzinę oraz kanał, na którym została wyemitowana ta reklama. Zalecane jest również, by we wniosku opisać, z jakiego telewizora oraz jakiego systemu przekazu się korzysta. Wszystkie te elementy mogą mieć bowiem znaczenie w razie ewentualnych, późniejszych sporów z nadawcami. Po otrzymaniu takiego wniosku będziemy występować do nadawcy o przekazanie nam dokonywanych przez niego pomiarów poziomu dźwięku - mówi Witold Mazur. Podkreśla zarazem, iż jedyną akceptowalną formą skargi na zbyt głośne reklamy będą oficjalne pisma (maile nie wchodzą w grę) i przypomina, że na ich złożenie czasu jest bardzo mało.
- Na wystąpienie do nadawcy mamy 28 dni od daty emisji reklamy, której sprawa ma dotyczyć. Dlatego też im szybciej otrzymamy sygnał
od obywateli, tym lepiej dla nas - komentuje Mazur.
W razie stwierdzenia, że emitowane przez nadawcę reklamy są głośniejsze od poprzedzającego je programu może zostać nałożona na niego kara w wysokości połowy opłat za użytkowane przez niego częstotliwości (w przypadku czołowych potentatów mogą to być kwoty od kilkuset tysięcy do nawet miliona złotych), lub 10 procent przychodów za ubiegły rok.
Michał Wroński