NARODZIŁA NAM SIE MIŁOŚĆ I NADZIEJA JASEŁKA


JASEŁKA 2001/2002

„Narodziła nam się miłość i nadzieja”.

Scenariusz został opracowany na podstawie kompilacji gotowego materiału i własnych pomysłów.

Opracowanie: Ewa Fortunka

Ks. Grzegorz Jędrzejczyk

Urszula Witkowska

MĘDRZEC - XXXXXXX

Zgromadziło nas Boże Narodzenie. Stajemy przy żłobku Boga - Człowieka, my, ludzie XXI wieku, zagubieni w technice i materii, synowie i bracia ofiar Hiroszimy, Oświęcimia i Katynia.

Stajemy u skromnej kolebki Boga, by na klepisku ziemi złożyć Mu pokłon staropolski. Dla Polaków był to zawsze dzień szczególny; z najdalszych zakątków świata podążali oni do gniazda wspólnego, do domu położonego na europejskich równinach. Brali do ręki biały opłatek - skarb ołtarza, ale także własny kęs chleba i łamiąc się nim z miłością, czuwali przy narodzonej Dziecinie. Wszak wigilia oznacza czuwanie, nocną straż. Pójdźmy ich śladem do Betlejem. Spotkamy tam tłum pasterzy, królów i aniołów. Wspólnie powitajmy Króla, który wraz ze zmarzniętą Matką Bożą mówi, że jest naprawdę, więc wszystko oddaje. Jego obecność w dziurawej szopie, wśród bydląt i pasterzy zaprzecza tym, co uważają, że trzeba wszystko mieć, żeby nie przestać być.

SCENA I

(chór , pasterze wchodzą i śpiewają)

Spuśćcie nam na ziemskie niwy

Zbawcę z niebios obłoki,

Świat przez grzechy nieszczęśliwy

Woła w nocy głębokiej.

Gdy wśród przekleństwa od Boga

Czart panował śmierć i trwoga,

A ciężkie przewinienia

Zamknęły bramy zbawienia.

Na scenie pojawiają się anioły

ANIOŁ I - XXXXXXX

Znów się modlą i płaczą, znów wzywają Boga.

A gdy minie czas trwogi, zapomną o skrusze.

ANIOŁ II - XXXXXXX

Twarda dola jest ludzka, trudna cnoty droga.

ANIOŁ III - XXXXXXX

Jak łatwo zejść ze ścieżki w groźnej win zawierusze.

ANIOŁ IV - XXXXXXX

Lecz oni Boga proszą! Boga! By na ziemię

Zszedł nie w mocy i chwale: w blasków Swych rozkwicie,

Ale pragną, by cierpiał! By za ludzkie złe plemię

Poniósł śmierć! By zszedł jako Zbawca ich, Odkupiciel!

ANIOŁ V - XXXXXXX

Któż im winien, że czarta panem swym zrobili?

Któż im winien, że bramy niebios dla nich zamknięte?

ANIOŁ VI - XXXXXXX

Któż im winien, że raj swój w ciemną noc zmienili,

Że wybrali złe życie, zamiast prawdy nieść święte?

ANIOŁ VII - XXXXXXX

Wolną wolę im dałeś, Stwórco, Boże i Panie.

Patrz, jak skarb ten zużyli. Na swą korzyść i grzechy.

Dziś, gdy źle im i smutno, aż tu niosą wołanie.

Teraz niebo ujrzeli? Boskiej pragną pociechy.

ANIOŁ I - XXXXXXX

Znowu śpiew, znowu prośba, znów na dolę złą skargi.

ANIOŁ II - XXXXXXX

Wiatr na ziemi i smutek, żałość chwyta za serce.

ANIOŁ III - XXXXXXX

Tylko jak taka prośba przejść potrafi przez wargi?

Czego pragną? Czyż można kres położyć rozterce?

ANIOŁ IV - XXXXXXX

Jedna tylko jest droga! Tylko Pan nasz Syn Boży,

Może zyskać im litość. Sam odkupi ich winy.

Gdy On zechce, wnet niebo się dla nich otworzy

I zapłonie im światło wśród ciemności głębiny.

ANIOŁ V - XXXXXXX

Ale jakaż ofiara? Czyż możliwa rzecz taka?

By Ten, przed którym głowy niebo chyli w pokorze,

Zechciał zstąpić na ziemię, zechciał w nędznej żyć chacie

I przez cudze złe czyny, cierpień, mąk przenieść morze?

ANIOŁ VI - XXXXXXX

Gdyby został tu w szczęściu, gdzie się zorzy blask bieli,

Jakby świat ten wyjść zdołał z biedy, nędzy i skazy?

Tutaj tron i fanfary na cześć Stwórcy i Boga....

A tam jęki i płacze, i łzy barwy opalu.

ANIOŁ VII - XXXXXXX

Niech Archanioł Gabriel do Maryi pośpieszy

I ogłosi Jej wolę! Wolę Stwórcy i Pana,

Że spośród ziemskich istot i ogromnej ich rzeszy

Ona jedna została do spraw wielkich wybrana!

ANIOŁ I - XXXXXXX

Wkrótce zrodzi Dziecinę, w której świata zbawienie.

Odkupienia win ludzkich Przenajświętszą Ofiarę.

Że najwyższe Jej szczęście i najwyższe cierpienie

Zsyła Pan Bóg za dobroć, czystość ducha i wiarę.

ANIOŁY razem

Zaraz Gabriel zstępuje

I Maryi to zwiastuje

Że z Ducha Świętego

Pocznie Syna Bożego.

(kolęda Anioł pasterzom mówił)

SCENA II

(pasterze wstają, rozglądają się, ciemno)

KUBA (z trwogą) - XXXXXXX

Zeszliśmy z drogi, wokoło manowce,

Możemy zginąć, podobnie jak owce!

MACIEK - XXXXXXX

Gdzie nasza ścieżka, gdzie nasze stada?

Złe licho nie śpi, coś w krzakach gada.

JÓZEK - XXXXXXX

Coś się przyczaja, za drzewem chowa:

Ślepia wytrzeszcza puszczyk lub sowa!

SZYMEK - XXXXXXX

Ojcze, gdzie jesteś? Las ciemny, las dziki.

Od biegu zwierząt kołyszą się chaszcze,

Trującym ogniem buchają storczyki

Pod nogą czają się wilcze przepaście.

STACH - XXXXXXX

Gdzie jesteś, Ojcze! Noc nie ma granicy,

Odtąd już zawsze ciemność będzie trwała.

Bezdomni, z głodu umrą podróżnicy,

Chleb nasz jest gorzki, wyschnięty jak skała.

JĘDREK - XXXXXXX

Gorący oddech straszliwego zwierza

Zbliża się, prosto w twarze smrodem zieje.

Dokąd odszedłeś, Ojcze, jak ci nie żal

Dzieci, w te głuche zabłąkanych knieje.

GŁOS ZZA SCENY -

Tu jestem. Skądże ten lęk nierozumny?

Noc zaraz minie, dzień wzejdzie niedługo.

Słyszycie: grają już pasterze surmy

I gwiazdy bledną nad różową smugą.

SZYMEK - XXXXXXX

Patrzcie jak jasno, niebiosa goreją!

Czyżby świt wschodził ponad straszną knieją?

STACH - XXXXXXX

O nasza ścieżka! Zniknęły bezdroża

Na niebie łuna, pożar albo zorza!

JĘDREK - XXXXXXX

To gwiazdy świecą prosto w nasze oczy,

Jasność przedziwna, blask ku nam się toczy!

CHÓR - kolęda „Bóg się rodzi”

SZYMEK - XXXXXXX

Tęczowe skrzydła! Toż to aniołowie!

ANIOŁ I - XXXXXXX

Nic się nie bójcie, dobrzy pastuszkowie,

Tej nocy Dziecię, co się narodziło,

Przyniosło światu nadzieję i miłość.

Pierwsi słyszycie radosną nowinę,

Pierwsi ujrzycie niebiańską Dziecinę.

ANIOŁ II - XXXXXXX

Wielka to łaska, mili pastuszkowie,

Ujrzeć Nadzieję, zanim świat się dowie.

A oto gwiazda, która zaprowadzi,

Odrzućcie bojaźń, ruszajcie, odwagi!

STACH - XXXXXXX

Gwiazda cudowna, ze złotym warkoczem,

Nad ziemią mruga, jak klejnot migoce.

CHÓR - śpiewa II zwrotkę kolędy Gdy się Chrystus rodzi odpowiadając pasterzom:

Idźcie do Betlejem, gdzie Dziecię zrodzone

W pieluszki spowite, w żłobie położone;

Oddajcie mu pokłon boski,

On osłodzi wasze troski.

Gloria, gloria...........

JĘDREK - XXXXXXX

Weźmy dary, kto z nas ile może,

Damy Dziecięciu w najwyższej pokorze.

ANIOŁ III - XXXXXXX

Czy nie widzisz jasności

Co nad stajnią tam płonie?

Gwiazda cudnej wielkości

W tęczy złotej koronie.

ANIOŁ IV - XXXXXXX

Jezus, mała Dziecina

W biednej stajni się zjawił,

Aby ludziom na ziemi

Przykład wieczny zostawił,

Że nie w skarbach ni w złocie,

Ale w dobru i w cnocie

Bóg zasługę widzi.

Że mu milsi biedacy,

W skromnych szatach prostacy,

A złą pychą się brzydzi.

ANIOŁ V - XXXXXXX

Spieszcie tedy co żywo,

Pieśń zanućcie szczęśliwą!

Że wasz orszak tak mały

Pierwszy Pana powita!

Przed królami, przed pany

Lud jest pierwszy wezwany

Tam, gdzie radość rozkwita.

CHÓR - kolęda Pójdźmy wszyscy do stajenki (2 zwrotki)

SCENA 3

Halabardnicy: XXXXXXX

Strażnicy Heroda XXXXXXX

Halabardnicy wnoszą tron Heroda, siadają w otoczeniu Heroda, wchodzi Herod ze strażą przyboczną - dwóch strażników.

SŁUGA - XXXXXXX

Wybacz, panie, że śmiem ci przeszkadzać, ale oto przybyli trzej monarchowie i pragną złożyć ci hołd należny, o królu i władco żydowski.

HEROD - XXXXXXX

Kim oni są i skąd przybywają?

SŁUGA - XXXXXXX

Z dalekiego pochodzą kraju, bo stopy ich kurzem drogi pokryte, a twarze strudzone wielce. Powiadają, że gwiazda im się jakaś ukazała i kazała im iść powitać króla żydowskiego, który panem świata będzie całego.

HEROD - XXXXXXX

Oto chwała moja i potęga już w dalekie kraje sięga. Wiedziałem ja już od dawna, że będę wielki i potężny!

Zwraca się do wchodzących monarchów

Miło mi widzieć tak dostojnych gości. Nie zapomnę o was, żeście mi pokłon należny przyszli złożyć. (wstaje) Otom jest król żydowski, przyszły władca świata. Mówcie mi o tej gwieździe cudownej, która chwałę mą przyszłą głosić zaczyna. Mówcie o krajach waszych dalekich i darach, jakie u mych stóp złożyć pragniecie.

KACPER - XXXXXXX

O, władco i królu żydowski. Nie wiemy zaiste czy ciebie szukaliśmy, idąc w te strony. Wiodła nas tutaj gwiazda. Gwiazda jasna i cudowna. Ona drogę nam wskazywała i nad twoim pałacem się zatrzymała. Ale mówiła nam gwiazda, że znajdziemy nowo narodzone Dziecię, które królem ma być świata całego. Że nie w purpurze i majestacie przyjmie nas Ono, tylko w chwale gwiaździstej i przy aniołów śpiewie.

MELCHIOR - XXXXXXX

Może w twoim przyszło Ono na świat pałacu? Może to syn twój, o królu żydowski, taką władzę niezwykłą zdobędzie? Wskaż nam, gdzie leży owo Dziecię cudowne, byśmy mogli tam pójść i pokłon Mu oddać należyty, a także złożyć dary, które Mu niesiemy.

HEROD - XXXXXXX

To kłamstwo. W pałacu moim żadna dziś na świat nie przyszła dziecina. A skoro gwiazda was tu przywiodła, mnie, a nie komu innemu pokłon i dary złożyć winniście. Mój syn miałby być władcą potężniejszym ode mnie? Ha, ha, ha........... O, nie! Nigdy! Raczej miecz mój ostry w jego utopię sercu.(bardzo rozgniewany) Wołać mędrców! Niech zejdą się w przyległej komnacie i przewertują prorocze księgi.

MĘDRZEC - XXXXXXX

Znaleźliśmy, o panie, proroctwo, że z pokolenia Judy przyjdzie na świat Dziecię, które będzie obiecanym przez Boga Mesjaszem, mającym zbawić cały świat. Przyjść ono ma w tym roku w miasteczku Betlejem i stanie się władcą całego świata.

HEROD - XXXXXXX

Co ......co mówisz? Więc to prawda? Więc ma przyjść ktoś, kto mnie władzy pozbawić zechce? Kto silniejsze i potężniejsze ode mnie otrzyma berło? O nie! To być nie może! (do siebie) Nie wolno mi do tego dopuścić!

BALTAZAR - XXXXXXX

Bracia! Oto gwiazda! Ruszyła z miejsca i idzie! Dalej, dalej za mną! Ona nas znów poprowadzi.

HEROD - XXXXXXX

Drodzy goście. Ja również pragnę pokłonić się nowemu władcy. Tylko teraz odejść nie mogę. Muszę wydać zarządzenia na czas mojej nieobecności w państwie. Gdy Dziecinę znajdziecie i będziecie wracać, wstąpcie tu do mnie, bym mógł poznać drogę do tego cudownego Dzieciątka.

KACPER - XXXXXXX

Dziękujemy ci za gościnę, Herodzie. Niebawem usłyszysz o nas.

Królowie opuszczają pałac Heroda

HEROD - XXXXXXX

O tak, przybądźcie! Powiedzcie, gdzie szukać Dziecięcia. Koronę mu męczeńską na głowę włożę. Niech władzy mej nie urąga. Krwi, krwi Jego pragnę! Nie daj się królu Herodzie! Świat jest twój i nikt ci go nie wydrze!

CHÓR - kolęda „Mędrcy świata, monarchowie”

SCENA 4 - W stajence

Matka Boska i Święty Józef oparty na lasce czuwają przy Dzieciątku. Za żłóbkiem aniołowie.

MARIA (śpiewa) - XXXXXXX

Oj maluśki, maluśki......

Pasterze wychodzą zza sceny, podchodzą do stajenki.

SZYMEK - XXXXXXX

Ja się boję wejść do środka!

STACH - XXXXXXX

Zbawiciela w żłobku spotkasz,

Który kocha wszystkich ludzi,

Dla nas niebo swe porzucił.

JĘDREK - XXXXXXX

Zanim inni tu przybędą,

My z piosenką i z kolędą.

Chór i pasterze śpiewają kolędę „W żłobie leży”

SZYMEK - XXXXXXX

Witaj Dzieciątko! Przyjmij te dary:

Garnek śmietany, świeżutkie sery,

Masełka cztery, dzban pełen mleka -

Miodem ocieka - i chleba bochen,

Przędzy też trochę, ciepły kożuszek,

Całą mą duszę całą mą duszę.

KUBA - XXXXXXX

Będziemy grali, będziemy śpiewać

Z chórami Ziemi, z chórami nieba.

TANIEC - Zbójnicki

MĘDRZEC - XXXXXXX

Choć to stajnia, a nie pałac,

Tu się gwiazda zatrzymała!

JÓZEK - XXXXXXX

Co za stroje! Czy królowie?

KRÓLOWIE

Patrzcie, chyba pastuszkowie!

ANIOŁ I (zaprasza wszystkich do środka) - XXXXXXX

Prawdę żywą tu ujrzycie.

KACPER - XXXXXXX

Czekaliśmy całe życie. Badaliśmy znaki nieba, nagle Melchior coś spostrzega.....

MELCHIOR - XXXXXXX

Gwiazdę jasną co jak łuna

Płonie ogniem, mruga ku nam.

BALTAZAR - XXXXXXX

A najjaśniej lśni wieczorem.

ŚW. JÓZEF - XXXXXXX

Przybyliście w samą porę.

ANIOŁ II - XXXXXXX

Wejdźcie śmiało astrolodzy,

Tutaj ludzie są ubodzy,

Tak ubodzy jak stajenka,

Lecz tu święta jest Panienka

I Dzieciątko na was czeka,

Tu poznacie też Józefa.

Królowie podchodzą i składają dary

BALTAZAR - XXXXXXX

Jestem Baltazar, a oto mój dar:

Wonna żywica.

STACH - XXXXXXX

Zapach zachwyca! Mirra.

MELCHIOR - XXXXXXX

A od Melchiora w darze pokora

Oraz kadzidło.

KACPER - XXXXXXX

Kacper z ochota składa swe złoto.

BALTAZAR - XXXXXXX

Nareszcie jesteś na ziemi

By ludzkie życie odmienić.

MELCHIOR - XXXXXXX

Tak ciężko było bez Ciebie,

Lecz Ty pomożesz w potrzebie.

MĘDRZEC - XXXXXXX

Kiedy zasiądziesz do stołu

W ten najpiękniejszy wieczór roku

W wieczór narodzin Bożego Syna

Kolęd, płatków śniegu, ciepła i spokoju

Pomyśl o człowieku, który jest od ciebie na odległość myśli.

Odłam dla niego kruszynę opłatka, bo człowiek jest od ciebie na odległość wyciągniętej ręki.

Zanuć pieśń o narodzinach Bożego Syna z człowiekiem, który jest na odległość twojego głosu

Kiedy uklękniesz do nocnej modlitwy, będzie modlił się z tobą człowiek, który jest obok, na odległość twego szeptu.

ANIOŁ I

By w tę noc żaden człowiek nie był obcy

ANIOŁ II

Żeby nie było samotnych

ANIOŁ III

By każdy z każdym dzielił się sercem

ANIOŁ IV

By krzywe stały się prostymi

ANIOŁ V

By ktoś przypomniał sobie kolędę dawno zapomnianą

ANIOŁ VI

By ktoś komuś przebaczył, ktoś się rozpłakał, ktoś zamknięte drzwi otworzył

ANIOŁ VII

By wszyscy byli dobrej woli a nad światem pokój.

„Przekażcie sobie znak pokoju” lub inna pieśń na zakończenie. Wszyscy aktorzy znajdują się na scenie, śpiewają.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Dziecię nam się narodziło, PRZEDSZKOLNE, SCENARIUSZE
Dziecię nam się narodziło
Dziecię się narodziło nam Z Kancjonału Piotra Artomiusza 1587 r
Narodziła się miłość niezwykla
Narodziła się miłość niezwykła
Narodziła się miłość niezwykla
Oto dziś narodziła się miłość chwyty
Romantyczna miłość – gdy żądza myli nam się z idealizmem
Maleńka Miłość (2), KATECHEZA, Jasełka(1)
Co zrobić jak zamoczy nam się telefon, Co zrobić jak zamoczy nam się telefon
nie igra sie z miloscia
Ta konstytucja nam się udała, I rok Politologia, prof. M. Jeziński
Nie igro się z miłościom, Nie igra się z miłością
RD Nam sie nie spieszy, Polityka polska, Dmowski
Dzielmy sie Miloscia koleda
nie igra się z miłością
Czasami wydaje nam się, bibliografia wschodu, bibliografia wschodu
Ściana komórkowa?krustacja inkrustacjia i inne pierdoły które nam się już nie przydadzą(1)x
Choć wydaje nam się, W ஜ DZIEJE ZIEMI I ŚWIATA, ●txt RZECZY DZIWNE

więcej podobnych podstron