Józef Ignacy Kraszewski doc


Józef Ignacy Kraszewski

- Kraszewski urodził się w Warszawie 28 lipca 1812 w ziemiańskiej rodzinie Jana i Zofii z Malskich. Matka szukała w Warszawie schronienia w obawie przed wojną francusko-rosyjską. Oboje rodzice pojawiali się w późniejszej twórczości Kraszewskiego, jako wzorce postaci powieściowych.

-Kształcił się w szkole wydziałowej w Białej Podlaskiej, oraz w szkole wojewódzkiej w Lublinie, nastepnie w gimnazjum w Świsłoczy, gdzie zdał egzamin dojrzałości. We wrześniu 1829 podjął studia na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Wileńskiego, wkrótce przeniósł się na literaturę.

-Pod pseudonimem Kleofasa Fakunda Pasternaka ogłaszał pierwsze utwory literackie drukowane w petersburskim "Bałamucie" i w wileńskim "Noworoczniku Litewskim".

- Brał aktywny udział w życiu studenckim, także w gronie spiskowców. 3 grudnia 1830 wraz z grupą młodzieży został aresztowany. Pobyt w więzieniu (potem w szpitalu więziennym) trwał do marca 1832; Kraszewski otrzymał nakaz osiedlenia się w Wilnie z dozorem policyjnym, ale tylko do końca 1832 r.

- Od grożącej mu branki do wojska na Kaukaz uratowało go wstawiennictwo ciotki (przełożonej wileńskich wizytek) u generał-gubernatora.

- W późniejszych latach Kraszewski twierdził, że w początkowej fazie procesu był nawet skazany na śmierć. Wyniósł z tego okresu stosunek do zbrojnej walki powstańczej - odnosił się do niej ze zrozumieniem, ale i niechęcią, brakiem wiary w powodzenie.

- Zaangażował się w popularyzację źródeł historycznych, inicjował wydawanie pamiętników i diariuszy. Z wielu takich źródeł korzystał w swojej twórczości.

- Zawarł związek małżeński z Zofią Woroniczówną, bratanicą prymasa Jana Pawła Woronicza. W 1838 wraz z żoną osiedlił się na Wołyniu. Początkowo był dzierżawcą wsi Omelno (powiat łucki), następnie zakupił wieś Gródek koło Łucka Tam, obok codziennych zajęć gospodarskich, musiał zmierzyć się z procesem o zatajone zadłużenie ciążące na wiosce.

- W 1848 Kraszewski sprzedał Gródek i przeniósł się do kolejnego nabytku - wsi Hubin (położonej również w powiecie łuckim). Stąd, zrażony niepowodzeniami gospodarskimi, a zarazem przymuszony koniecznością kształcenia czwórki dzieci, przeniósł się w 1853 do Żytomierza, gdzie mieszkał do 1860, pracując jako kurator szkolny.

- Kraszewski pełnił szereg funkcji i godności. Był m.in. kuratorem szkół polskich (o ograniczonych kompetencjach), dyrektorem Teatru Żytomierskiego, dyrektorem Klubu Szlacheckiego, prezesem Towarzystwa Dobroczynności. Cieszył się jednocześnie rosnącą sławą jako pisarz.

- Mimo pełnionych godności szlacheckich Kraszewski dostrzegał problemy społeczne i występował przeciwko systemowi pańszczyźnianemu, ogłosił m.in. memoriał popierający projekt nadania ziemi chłopom, przedstawiony na zjeździe gubernialnym szlachty w Żytomierzu na początku 1858. Wkrótce, po odbyciu półrocznej podróży po Europie, nabrał także sympatii do idei demokratycznych i gospodarczych zachodniej Europy.

- Angażował się w działalność polityczną emigracji i analizował możliwość wybuchu powstania. Zgodnie z nabytymi przed trzydziestu laty poglądami nie był zwolennikiem powstania, starając się publikacjami w "Gazecie Polskiej" tonować atmosferę przedpowstańczą.

- Jednak jako zdecydowany krytyk polityki margrabiego Wielopolskiego, a także mając opinię "człowieka Kronenberga", pod koniec stycznia 1863 został zmuszony do opuszczenia Warszawy. Wyjechał do Drezna. W Dreźnie, od czasów rozbiorowych jednym z głównych ośrodków polskiej emigracji, Kraszewski zajął się pomocą dla szukających schronienia za granicą powstańców styczniowych.

- W pracy literackiej skupił się na publicystyce politycznej, pod pseudonimem Bogdan Bolesławita ogłosił szereg powieści o tematyce powstańczej. Utwory te zamknęły mu drogę powrotną do Warszawy po upadku powstania, odbywał natomiast kolejne podróże po Europie, w pierwszych latach emigracji szukając wsparcia dla sprawy powstańczej, potem także dla kuracji i wypoczynku - obok klęsk narodowych Kraszewski przeżywał niepowodzenia prywatne, problemy finansowe, długi zięcia i syna Jana, deportację brata Lucjana do Rosji, zesłanie zięcia i wyjazd wraz z nim córki Konstancji z dziećmi.

- Od roku 1873 poświęca się wyłącznie pracy literackiej. Parokrotnie w okresie drezdeńskim odwiedzał Galicję i Poznańskie, w r. 1879 podczas jubileuszu pięćdziesięciolecia pracy literackiej entuzjastycznie przyjmowany w Krakowie, w r. 1882 we Lwowie założył "Macierz Polską".

- W r. 1883 aresztowany w Berlinie pod zarzutem działalności wywiadowczej na rzecz Francji. Na procesie w Lipsku został skazany na 3 i pół roku więzienia w twierdzy w Magdeburgu. Z powodu choroby płuc w 1885 roku został wypuszczony za kaucją. Wyjechał do Szwajcarii, a później do San Remo. Umarł w Genewie, został pochowany w krypcie zasłużonych na Skałce w Krakowie.

Twórczość

W licznych utworach zawarł obraz współczesnego mu społeczeństwa oraz polskiej narodowej przeszłości. W powieściopisarstwie Kraszewskiego wyróżnić można grupy tematyczne:

- ludowe, znaną powieścią ludową Kraszewskiego jest "Ulana" oparta na prawdziwej historii.

- społeczno-obyczajowe, do najwybitniejszych powieści tego okresu zaliczyć możemy : "Latarnie czarnoksiężnika" dającą szeroki realistyczny obraz ówczesnego życia szlacheckiego, oraz takie powieści jak : "Dziecię Starego Miasta" i "Para czerwona" poruszające tematykę powstania styczniowego.

- historyczne, dotyczące zarówno czasów starożytnych ("Rzym za Nerona"), XV wieku ("Krzyżacy 1410"), wieku XVIII (trylogia saska oraz późniejsze "Saskie ostatki"), jak i innych, np. "Sto diabłów", "Macocha", "Warszawa 1794".

Najważniejszym działem twórczości Kraszewskiego są powieści, w ciągu 57 lat napisał ich 232, w tym 144 powieści społecznych, obyczajowych i ludowych, 88 historycznych. Stał się w nich wychowawcą narodowym we wszelkich kierunkach pracy oświatowej, naukowej i społecznej, reformatorem powieści polskiej przez nadanie jej oryginalnych cech, swoiste przetworzenie wzorów obcych, wprowadzenie różnorodności motywów, odtworzenie całokształtu życia polskiego na podstawie materiału opartego na obserwacji, oraz przez podniesienie jej na wysoki nieraz poziom artyzmu; dziełami swymi wpłynął Kraszewski wydatnie na współczesny mu rozwój polskiej twórczości powieściowej i na jej późniejszy rozkwit, od Sienkiewicza aż po czasy ostatnie, gdy po przejściowym niedocenianiu zalet artystycznych twórczości Kraszewskiego, popularność pisarza wchodzi w okres renesansu.

W innych dziedzinach działalności pisarskiej nie ma już Kraszewski tego znaczenia, co na polu powieści, i tu jednak wyrasta nieraz ponad przeciętność. Spośród lirycznych utworów Kraszewskiego niektóre pozostają popularne po dziś dzień, na przykład powszechnie znany wiersz "Dziad i baba". Za najlepszy utwór poetycki Kraszewskiego uchodzą "Hymny boleści" o bardzo pięknej formie.

Stara Baśń

Czas i miejsce akcji

Akcja rozgrywa się w IX wieku na terenach przyszłego państwa polskiego, gdy dynastia Piastów przejęła władzę od księcia Popiela.

Rodowód Starej baśni:

Stara baśń jest artystyczną realizacją znacznej części poszukiwań pisarza na terenie dziejów Słowiańszczyzny i początków Polski- zainteresowania Kraszewskiego problematyką Słowiańszczyzny, w charakterystycznym powiązaniu z ludoznawczym nastawieniem.

Kraszewski przystąpił do kreślenia opartej na podaniach pierwszych kronikarzy wizji prahistorycznych dziejów Polski z zamiarem stworzenia dzieła, które mogłoby zastąpić oryginalne, pochodzące przynajmniej ze średniowiecza ludowe pieśni czy epos bohaterski ludowego pochodzenia.

Wykorzystał potencjalne literackie możliwości tkwiące w legendach i podaniach (głównie kroniki Długosza). Chciał wypełnić lukę w dziejach naszego średniowiecznego piśmiennictwa, utworzoną przez to, że nie było w niej bohaterskiej epiki.

Motywy patriotyczne: dać świadectwo pochodzeniu, dawności organizacji państwowej, poziomowi kultury naszych przodków w X i XI wieku- sytuacja polityczna i wzrost tendencji germanizacyjnych składały się na taką decyzję.

Wielkie „zamówienie społeczne” na wszelkie artystyczne realizacje, związane z początkami naszych dziejów

Polemiczny charakter Starej baśni w stosunku do cyklu powieściowego Gustawa Freytaga: Die Ahnen- Przodkowie.

Charakterystyka bohaterów

I. Mężczyźni

Powieściowi bohaterowie zostali przedstawieni na zasadzie kontrastu: z jednej strony mamy bohatera zbiorowego - kmieci, z drugiej - kniazia Popiela i jego dwór. Oczywiście wśród kmieci kilka postaci wybija się z tłumu. Są to:

Wisz - patriarcha rodu, uosobienie cnót starosłowiańskich i kmiecej godności, ojciec licznej rodziny (między innymi Dziwy i Ludka); poległy z rąk pachołków Popiela, kiedy stanął w obronie kmiecych swobód i własnej zagrody.

Doman - młody, energiczny, zamożny kmieć, zakochany w Dziwie, uparcie zdobywający niedostępną dziewczynę.

Dobek - urodzony dowódca, okrutny i energiczny.

Piast - syn Koszyczka; ubogi ale mądry kmieć, którego wybrano na knezia, mimo że wzdragał się przed objęciem władzy, ponieważ pojmował ją jako ogromną odpowiedzialność i bał się, że nie podoła jej trudom.

Myszko z Krwawą Szyją - zapalczywy, prędki, główny inicjator zrzucenia władzy Popiela siłą.

Na uwagę czytelnika zasługuje jeszcze tragiczna postać Miłosza - jednego ze stryjów Popiela. Jednego z jego synów, Leszka, Chwostek kazał oślepić, drugiego - zamordować. Skamieniały
z bólu starzec wyrzeka się jednak zemsty na wyrodnym bratanku - pochodzą z jednego rodu,
a solidarność rodowa nakazuje trzymać się razem.

Nie ma wśród kmieci postaci skomplikowanych, ciekawych - ich charaktery rysowane są w powieści kilkoma mocnymi kreskami. Całą społeczność cechuje przywiązanie do kmiecych wolności i praw; poczucie godności, szlachetność, odpowiedzialność za los wspólnoty. Zdają sobie sprawę z tego, że muszą wybrać nowego władcę, zjednoczyć się, zorganizować, ale... nie mogą się zgodzić co do osoby, bo każdy chciałby albo zostać księciem, albo przynajmniej widzieć na tronie kogoś ze swojego rodu. Dopiero wizyta dwóch przybyszów z dalekiego kraju i ich mądre rady wprowadzają zgodę w skłóconej społeczności.

Popiel i jego dwór są w powieści uosobieniem zła. Pogardliwie zwany Chwostkiem, kneź pochodzi z rodu Leszków, który już od dawna włada krainą Polan. Ale Popiel jest egzemplarzem szczególnie nieudanym: to psychopata, pijak i sadysta z obłąkańczym rechotem patrzący na kmieci, którzy mordują się wzajemnie pod wpływem zatrutego miodu. Specjalistką od zatruwania napojów uczynił Kraszewski żonę Popiela, Brunhildę, Niemkę pochodzącą z rodu grafów (dostojników) saskich. Wraz z nią na dwór przyszło wszystko co złe: podstęp, intryga, trucizna. Ta para morderców raz po raz łamie prawo: drużyna książęca dopuszcza się gwałtów
i rozbojów, siłą zabiera parobków do służby u księcia, zagarnia bydło z pastwisk a wszystko to dzieje się za przyzwoleniem książęcej pary.

Tak więc bohaterowie powieści dzielą się wyraźnie na dobrych (kmiecie) i złych (Popiel i jego dwór).

II. Kobiety

Kobietom w powieści warto poświęcić osobny rozdzialik, bo wydają się one znacznie ciekawsze niż postacie męskie.

Przede wszystkim bohaterka wątku romansowego, Dziwa, jest dziewczyną niezwykłą. Została obdarzona nie tylko urodą i wdziękiem, ale również nadzwyczajną wrażliwością i talentem poetyckim. Nikt tak pięknie jak ona nie układał i nie śpiewał pieśni. Potrafiła też odczytać przyszłość; ludzie mówili, że duchy ją sobie upodobały. Ona sama pragnęła do końca życia służyć bogom - pilnować świętego ognia. I oto ta delikatna poetka i wróżbitka potrafiła oprzeć się porywającemu ją Domanowi; przebiła go jego własnym mieczem i uciekła. Schroniła się na Ostrowie Lednickim w świątyni Nii. Dopiero tam przekonała się, że służba bogom wygląda inaczej niż jej się to marzyło, że życie w chramie jest nudne i puste, a to co brała za swoje powołanie było dziewczęcą egzaltacją. Być może trochę pod wpływem tego rozczarowania,
a może dlatego, że zaimponowała jej wytrwała miłość Domana, obudziło się w niej uczucie dla mężczyzny, którego niedawno pchnęła mieczem. Pozwoliła się porwać z chramu i została jego żoną.

Ciekawą i zabawną postacią jest Jaruha, stara wiedźma, która zawsze pojawia się tam, gdzie jest potrzebna. To ona opiekuje się rannym Domanem, ją spotyka w lesie poturbowany Znosek, ona sprzedaje Mili lubczyk, uchodzi cało z pogromu urządzonego przez Pomorców na weselu Domana i Mili, opowiada Dziwie bajki, które mają skłonić jej serce do Domana. Wiedźma - to kobieta wiedząca czyli mądra. Jaruha zna właściwości ziół, potrafi leczyć, a kręcąc się swobodnie po okolicy naprawdę wie wiele, tym bardziej, że potrafi kojarzyć fakty i wyciągać wnioski. Może pomóc, może i zaszkodzić, ale ona pomaga, nikomu nie wyrządza krzywdy. O swej przeszłości nie chce mówić - prawdopodobnie była tam jakaś szalona miłość do „królewicza”, a kiedy Jaruha postarzała się i zbrzydła, „królewicz” ją po prostu porzucił. Teraz chodzi od zagrody do zagrody, opatruje rany i skaleczenia, leczy ludzi i bydło za odrobinę strawy, nocleg pod dachem, a co najważniejsze - za kubek miodu lub piwa, bo lubi sobie podpić.

I wspomnieć należy jeszcze o wspaniałej, pełnej godności Jadze, żonie Wisza, która dobrowolnie wstępuje na stos, by odejść do krainy przodków razem ze zmarłym mężem. Ten heroiczny gest jest dowodem miłości sięgającej poza grób.

Postacie kobiece w powieści mają pewną głębię uczuciową i psychologiczną, czego o męskich bohaterach utworu nie da się powiedzieć.

Słowiańskie obyczaje

Postrzyżyny

Do chaty Piasta przybywają goście aby wziąć udział w uroczystości postrzyżyn jego syna. Dla społeczności jest to dzień doniosły: oto chłopiec wyrasta z najwcześniejszego dzieciństwa i spod opieki matki przechodzi pod opiekę mężczyzn, najczęściej stryjów lub starszych braci, by sposobić się do swej przyszłej roli we wspólnocie. Rzadko kiedy chłopiec pozostaje pod opieką ojca, ponieważ ojciec mógłby być dla syna zbyt łagodny, co źle wpłynęłoby na kształtowanie się charakteru chłopca, a z drugiej strony surowość ojca mogłaby w młodzieńcu wywołać sprzeciw wobec ojcowskiej woli, co też nie byłoby dobre.

Chłopiec w tym uroczystym dniu ubrany jest na biało. Okazuje ojcu należytą cześć przez rzucenie mu się do nóg (dosłownie). Ojciec podnosi go, kropi wodą ze źródła i obcina mu trochę włosów nad czołem a następnie podaje je starszyźnie (najbardziej szanowanym gościom), która przycina je „po troszę dokoła”. Te ścinki zostają zakopane (nie mogą dostać się do ognia, bo to by było złą wróżbą) i dopiero wtedy dziecko otrzymuje imię. Do tej pory chłopiec był znany jako syn Piasta, teraz dostaje piękne imię Ziemowid.

Goście cały czas ucztują przy suto zastawionych stołach, dziewczęta śpiewają pieśni związane z postrzyżynami, odganiają od chłopca wszelkie złe moce, duchy i uroki. Matka przynosi wianek uwity z ziół „dających zdrowie i szczęście” i wkłada synowi na głowę. Następnie ojciec prowadzi chłopca na mogiły przodków, by pokłonić się ich duchom i złożyć ofiarę. Po powrocie z „żalnika” (cmentarza) dalej trwa biesiada i śpiewy.

Jak ważna była ta uroczystość najlepiej świadczy fakt, że mimo przygotowań do bliskiej już wojny zjechali na nią wszyscy sąsiedzi, znajomi i przyjaciele Piasta.

Święto Kupały

Święto Kupały obchodzono w momencie letniego zrównania dnia z nocą, co według kalendarza wypada 24 czerwca. Zaczynało się o świcie - rytualną kąpielą w jeziorze (rzece, stawie). Potem ludzie przybrani w wieńce gromadzili się, by słuchać gęślarzy (poetów - śpiewaków); chłopcy od rana nosili drzewo na ognisko, które miało zapłonąć wieczorem. Drzewo musiało być świeżo ścięte - w suchym mieszkała śmierć. Ognisko rozpalano przez tarcie dwóch suchych kawałków drewna. Ogień, który rozbłysnął był święty - od niego rozpalano ogniska domowe, palące się przez cały rok. Nikomu obcemu nie wolno było tego ognia z domu wynieść, bo razem z nim wynosił z chaty życie.

O zachodzie słońca zapłonęły ogniska. Kobiety i mężczyźni stawali w oddzielnych kręgach i trzymając się za ręce śpiewali pieśni. Kawalerowie skakali przez ogień, tańczono, bawiono się, obiegano z płonącymi pochodniami pola, żeby zapewnić urodzaj. Następnie ucztowano i pito wokół ognisk, śpiewano, lano miód w płomienie na ofiarę bogom.

Wesele

Przed weselem kandydat na męża wysyłał swatów do upatrzonej dziewczyny. Jeżeli nie zostali przyjęci - wracali z wiankiem grochowin na znak, że kawaler się nie podoba. Jeżeli rodzina zgodziła się na ślub - ustalano jego datę.

W przeddzień wesela chata była wysprzątana i przygotowywano ucztę weselną. Robiły to kobiety i dziewczęta, a każdej czynności towarzyszyła odpowiednia pieśń. Kiedy korowaj (placek) weselny już był w piecu, starsze niewiasty zostawały na straży ciasta, a panny sadzały narzeczoną na ulu, zakrytym ręcznikami i zawodziły pełne smutku pieśni o pożegnaniu słodkiego, panieńskiego życia. Wieczorem nadjeżdżał pan młody przywożąc narzeczonej podarki.

Następnie rozpoczynała się uczta ze śpiewami i tańcami, trwająca do świtu. O świcie cały orszak wyruszał na uroczysko (miejsce święte), gdzie ojciec narzeczonej błogosławił młodej parze. Młodzi łamali się kołaczem, wkładano im na głowy korony, pili z jednego kubka i siedem razy obchodzili święty dąb. Ojciec trzy razy posypywał ich ziarnem, potem jeszcze lano miód na ofiarę bogom, okadzano młodą parę zielem, odczyniano uroki, kropiono wodą i wreszcie orszak mógł wrócić do domu weselnego.

Teraz rozpoczynała się huczna zabawa, z pieśniami i tańcami, trwająca kilka dni, podczas której czepiono pannę młodą - obcinano jej warkocze, zdejmowano wianek, a na głowę wkładano czepek, jaki nosiły kobiety zamężne.

Pogrzeb

Zmarłego opłakiwała w domu rodzina (przede wszystkim kobiety) i płaczki - kobiety zawodowo zajmujące się opłakiwaniem zmarłych. Następnie w uroczystym pochodzie zwłoki, w pozycji siedzącej, były przenoszone na przygotowany wcześniej stos i spalane. Wraz z panem palono jego ukochane zwierzęta, narzędzia, którymi posługiwał się za życia, a czasem, dobrowolnie, na stos wstępowała żona - był to z jej strony heroiczny wyraz miłości do zmarłego męża. Kiedy stos płonął, mężczyźni na koniach okrążali go, potrząsając dzidami i wydając groźne okrzyki - wszystko po to, żeby odegnać złe duchy. Po spaleniu zwłok zbierano szczątki do popielnic, specjalnych glinianych naczyń, i sypano nad nimi mogiłę na żalniku (cmentarzu), tam gdzie już spoczywali przodkowie zmarłego. Uroczystości towarzyszyły odpowiednie pieśni. Po usypaniu mogiły rozpoczynała się uczta żałobna - stypa. Obrzęd trwał kilka dni.

Gościnność

„Gość w dom, Bóg w dom” - mówi polskie przysłowie, które w pełni oddaje stosunek Polan do gości. Gość był osobą świętą. Kiedy już gospodarz przełamał się z nim chlebem i posadził przy wspólnym stole, stawał się nietykalny. Najlepiej to widać na przykładzie Piasta, który udziela schronienia Popielowi i Smerdzie, mimo że jest ich przeciwnikiem. Nie wydaje ich w ręce Myszków, zamyka w komorze i chroni, dopóki pogoń nie odjedzie. Piast tłumaczy, że nie robi tego z miłości dla knezia, ale dlatego, że „gości bogi prowadzą”. Podobnie stary Wisz udziela gościny Hendze, chociaż nie jest to dla niego sympatyczny przybysz - gospodarz domyśla się, że szpieguje na rzecz Niemców. Każdy, kto potrzebował gościny i poprosił o nią, mógł liczyć na opiekę pod dachem Polan.

Archaizacja języka

Kraszewski dokonał wielu świadomych zabiegów, aby język powieści „postarzyć” a przez to uprawdopodobnić. Uczynił tak, ponieważ trudno sobie wyobrazić, żeby Polanie posługiwali się polszczyzną XIX-wieczną. Jednak archaizacja języka ma swoją granicę - jest to granica komunikatywności. Innymi słowy: jeżeli pisarz „przesadzi” i zbyt udziwni język utworu, dzieło nie zostanie zrozumiane przez czytelników. Istotną trudność stanowi też brak jakichkolwiek zapisów polszczyzny z tego okresu. Na dobrą sprawę nie wiemy, jak brzmiał język, którym posługiwali się Polanie. Z pewnością był to język podobny brzmieniowo i znaczeniowo do naszej polszczyzny, ale tylko podobny.

Potrafimy - znając prawa rządzące rozwojem języka - odtwarzać dawną postać słów, ale nigdy nie będziemy pewni poprawności takiej rekonstrukcji.

Jak postąpił pisarz wobec tych trudności? Przede wszystkim wykorzystał stare, nieużywane słowa, czyli archaizmy. Są to archaizmy

rzeczowe, np. skórznie, obiata, tyn;

znaczeniowe: łupież (łup), tok (podłoga), wola (swoboda);

słowne: dziewierz, krzno, lecha, wietnica.

W roli archaizmów wystąpiły też wyrazy zapożyczone z innych języków słowiańskich:

z czeskiego: hradyszcze, władyka;

z ruskiego: korowaj, mir, smerda, stołb.

Pisarz utworzył również wyrazy zupełnie nowe (neologizmy), które w powieści wystąpiły w roli... archaizmów: chram, kneź, podziomek, witeź.

Archaizacja słowna jest najciekawsza i najbardziej „widoczna” dla czytelnika. Ale Kraszewski na tym nie poprzestał: celowo naruszył strukturę gramatyczną języka i pozmieniał końcówki niektórych form gramatycznych np. syny (synowie); krucy (kruki); starce (starcy). Uważny czytelnik zorientował się, że chodzi tu o mianownik liczby mnogiej rzeczowników męskich. Pisarz często używa przyrostków -isko, -yszcze (noclegowisko, grodzisko, horodyszcze).

W czasownikach stosuje (chociaż niekonsekwentnie) końcówkę -m zamiast -my (Zobaczym, co się na grodzie dzieje”) i partykuły: -li; -że (Mieliżby się ulęknąć i nie przybyć?”). Poza tym w czasownikach zmienia przedrostki: ubito = zabito; zasłyszeć = usłyszeć, a w czasownikach zwrotnych opuszcza zaimek „się”. I - co wytykają mu badacze - nadużywa imiesłowowych równoważników zdania, np. „...a tuż Doman podbiegłszy, z ziemi ją podnosił, wziąwszy na ręce....

Zdania w powieści często mają szyk przestawny (tzw. inwersja): „Mały tylko jak rosa deszczyk pokropił...” (Pokropił tylko deszczyk mały jak rosa...).

Jeszcze tylko należy wspomnieć o formułowaniu zdań w formie sentencji, np.: „Warzyli wesele, pogrzeb zgotowali”, „Człowiek się rodzi do swojego życia i odmienić go nie może.” i odwoływaniu się do wiejsko-gospodarskiej polszczyzny: „Ciężką to sprawę poruszacie, jakbyście gołą rękę w ul wsadzili”, co również w zamyśle autora miało na celu archaizację języka.

Wszystkie te zabiegi sprawiły, że język powieści - wbrew spodziewaniu niedoświadczonego czytelnika - jest piękny, jasny, plastyczny i buduje niepowtarzalny klimat dzieła.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Józef Ignacy Kraszewski Stara baśń (BN) doc
romantyzm - lekturki, wspomnienia - kraszewski, Józef Ignacy Kraszewski, Wspomnienia Wołynia, Polesi
romantyzm - lekturki, ulana, Józef Ignacy Kraszewski, Ulana
Józef Ignacy Kraszewki Kwiat Paproci
Jozef Ignacy Kraszewski Kwiat Paproci
Jozef Ignacy Kraszewski Dumania
Józef Ignacy Kraszewski Ramułtowie
Józef Ignacy Kraszewski Stara baśń Powieść z XI wieku opr Wincenty Danek
Józef Ignacy Kraszewski Wspomnienia pana Szambelana
Józef Ignacy Kraszewski Get czy licho
Józef Ignacy Kraszewski Stara baśń (plan wydarzeń)
Józef Ignacy Kraszewski Podróż do miasteczka
Józef Ignacy Kraszewski Krzyżacy 1410
Józef Ignacy Kraszewski Zygmuntowskie czasy
Józef Ignacy Kraszewski Kunigas
Józef Ignacy Kraszewski Kwiat paproci
Józef Ignacy Kraszewski Kopciuszek cz 1

więcej podobnych podstron