109 Co tam u Janielskich Szczęście w nieszczęściu pażdziernik 2017


Szczęście w nieszczęściu

Malutki Dominik płakał całą noc. Mama poiła go koperkową herbatką, masowała mu brzuszek, nosiła go na rękach. Śpiewała mu kołysanki, tuliła i głaskała.

-Ja już dłużej tak nie wytrzymam! - poskarżyła się Magda Agnieszce, gdy szły razem do szkoły - kocham tego mojego braciszka, ale on co drugą noc daje tak koncert, że tylko włosy rwać z głowy.

-Z tymi włosami to uważaj, bo nie chcesz być przecież łysa - roześmiała się Agnieszka.- Ale rzeczywiście nie wyglądasz dobrze.

- No tak, taki maleńki wyjec to prawdziwe nieszczęście - odezwał się za nimi czyjś głos. Magda z Agnieszką odwróciły się - to była pani Zielińska.

-To nie żaden wyjec, tylko malutkie dziecko!- zaperzyła się Magda.

-To tymbardziej trzeba mu pomóc! Może ktoś rzucił na niego urok - powiedziała tajemniczo ta pani.

Magda zbladła.

- Ale Mama wypróbowała już wszystkie sposoby.

- Oj, na pewno nie wszystkie! A okadzać małego dymem próbowała? A wosk lała na wodę? Sypała głowę solą lub popiołem? Albo czerwoną nitkę na rączce zawiązała?

- Ale moja Mama i Tata nie wierzą w takie zabobony. Nas i Dominika ma w opiece Pan Bóg, On nas kocha, więc chce dla nas wszystkiego co najlepsze. - powiedziała odważnie Magda.

-To dlaczego ten wasz Pan Bóg nie potrafi pomóc twojemu braciszkowi? Przyjdź ty do mnie z nim dziecko, pomogłam niejednemu malcowi to i jemu pomogę! - Pani Zielińska puściła oczko do Magdy i poszła dalej.

-Wierzysz jej ? - Magda zapytała Agnieszkę.

- Sama nie wiem, ale moja babcia mówiła mi kiedyś, że ta pani Zielińska jest bardzo zabobonna i tak boi się nieszczęść, że dmucha po prostu na zimne. W jej mieszkaniu jest pełno talizmanów, różnych kamieni, figurek, jakieś odpromieniacze, maski, amulety.

- Ale Mama i Tata się nie zgodzą, żeby pani Zielińska robiła coś nad naszym braciszkiem…

- Ale czy muszą wiedzieć? - powiedziała Agnieszka - w końcu to ty też cierpisz, jesteś coraz bardziej niewyspana.

Magda rozmyślała o tym co powiedziała Agnieszka przez cały dzień w szkole. Aż w końcu powzięła decyzję. Po powrocie do domu zaproponowała Mamie, że pójdzie z Dominikiem na spacer. Wiozła go później wózkiem tak zdenerwowana, że trzęsły się jej ręce. Mały uśmiechał się do niej i Magda chciała nawet zawrócić, ale jak przypomniała sobie, że w nocy znów nie będzie mogła zasnąć przy jego płaczu, przyspieszyła kroku. Pani Zielińska mieszkała w drugim bloku na parterze więc Magda wjechała wózkiem na korytarz i zadzwoniła do jej drzwi. Raz, drugi, trzeci. Cisza. Zapukała. Raz, drugi, trzeci. Znów cisza. Zawołała: Pani Zielińska, Pani Zielińska !

Z naprzeciwka otworzyły się drzwi i stanęła w nich jakaś staruszka

- Straszne nieszczęście się dziś stało dziewuszko - powiedziała. - Panią Zielińską zabrało pogotowie. Spadła z drabinki jak wieszała firanki. Źle z nią bardzo, straciła przytomność.

Magda pobladła i bez słowa wyszła z bloku. Dominik nadal się uśmiechał jakby nigdy nic. Kochany!

- Byłam dziś z Dominikiem u lekarza. - powiedziała Mama, gdy Magda wróciła z Dominikiem do domu. - Jest tak jak myślałam, to kolka, pani doktor zapewniła, że jakiś czas minie i że to nowe lekarstwo które przepisała na pewno mu pomoże.

Magda odetchnęła z ulgą. Głupia była, że chciała szukać pomocy u kogoś takiego jak pani Zielińska - w końcu ona sama siebie nie ustrzegła przed nieszczęściem. Tylko może teraz trzebaby jej jakoś pomóc?

-Pani Zielińska spadła z drabiny - szepnęła.

- Tak, już wiemy - Mama pokiwała ze smutkiem głową - Tata był na Mszy Świętej, którą ksiądz kapelan odprawił w kaplicy szpitalnej w jej intencji. I wiesz co? Zaraz później Pani Zielińska odzyskała przytomność. Takie szczęście w nieszczęściu.

-To nie szczęście w nieszczęściu tylko Pan Bóg - westchnęła Magda czując jak łzy kapią jej z oczu, a później pomyślała, że będzie modlić się, żeby Pani Zielińska uwierzyła w Pana Boga i Panu Bogu a ona Magda, żeby już nigdy nie zwątpiła w Bożą opiekę nad nimi. A jak Dominik będzie płakał w nocy, to ona wstanie i mu zaśpiewa tę piosenkę o Aniołach, którą Mały bardzo lubi, więc może wtedy szybciej zaśnie? Albo pomodli się do Anioła Stróża Dominika, by on zanucił mu kołysankę…



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
87 Co tam u Janielskich Szczęście Biedaczyny październik 15
11 Co tam u Janielskich Wspólny obiad pażdziernik 08
98 Co tam u Janielskich Jak mumia pażdziernik 2016
120 Co tam u Janielskich Z Bożą pomocą Październik 2018
104 Co tam u Janielskich Podniebny Anioł kwiecień 2017
102 Co tam u Janielskich Kuba Sobiepanek luty 2017 (2)
110 Co tam u Janielskich Jeszcze nie święta, ale listopad 2017
76 Co tam u Janielskich Kuba z Księgi Mroku pażdziernik 2014
105 Co tam u Janielskich Mądrala czy prorok maj 2017
111 Co tam u Janielskich Czujne serce i roratki grudzień 2017
55 Co tam u Janielskich UFO czy Anioły pażdziernik 2012
107 Co tam u Janielskich lipiec sierpień 2017 Urodziny prababci (1)
131 A co tam u Janielskich Tajemnice na całe życie pażdziernik 2019
108 Co tam u Janielskich Pański i Bozy jak wrzesień 2017
106 Co tam u Janielskich Gdy strasznie i obco czerwiec 2017
85 Co tam u Janielskich Gościliśmy Aniołów lipiec sierpień 15
77 Co tam u Janielskich Głos prapradziadka Listopad 2014
71 Co tam u Janielskich Umrzyk kwiecień 2014
117 Co tam u Janielskich Sam w śroku nocy czerwiec 2018

więcej podobnych podstron