4540


ADOLF DYGASIŃSKI - „ZAJĄC”

Gatunek: powieść naturalistyczna

Miejsce akcji: Morzelany,

Czas akcji: XIX w.

Bohaterowie :

Świat ludzi:

Świat zwierząt:

Problematyka:

W Zającu świat przyrody stanowi jedność. Zasada monizmu przyrodniczego pozwala na skonstruowanie par:

- bezuchy zając i strzelec dworski Malwa: zając znajduje się w ciągłym niebezpieczeństwie, ścigany przez myśliwych, psy, drapieżniki, natura dała mu tylko możliwość ucieczki, a nie stawienia czoła wrogom, dodatkowo jest upośledzony fizycznie (ma obcięte słuchy); podobnie Malwa okazuje się słaby i ustępliwy, nie potrafi powstrzymać swojego brata - kłusownika, daje się oszukać jemu i jego synowi, przez co ostatecznie traci swoją posadę na rzecz dużo lepiej przystosowanego strzelca Konstantego;

- kłusownik Tetera i lis Kita: to jednostki, które uzyskują przewagę dzięki swojemu sprytowi i brakowi skrupułów; zdają sobie sprawę z toczącej się bezustannie walki o przetrwanie - żeby przeżyć trzeba wykorzystać słabości innych, tak właśnie Tetera wykorzystuje łatwowierność swojego brata. Zarówno lis jak i kłusownik swój spryt wykorzystują przede wszystkim, aby móc utrzymać rodzinnę.

Tetra - Lis Kita

Malwa - zając:

Streszczenie : Utwór A. Dygasińskiego rozpoczyna się opisem dworu Morzelany. Następnie poznajemy historię życia zająca-szczęściarza, na którego polują prawie wszyscy bohaterowie dzieła. Autor precyzyjnie opisał kolejne pory roku i zmiany jakie zachodzą w tym czasie wśród zwierząt i ludzi. Losy bezuchego zająca przeplatają się z losami nadwornego strzelca Jakuba. Naiwny strzelec daje się ciągle wykorzystywać swemu przyrodniemu bratu. Malwa liczy, że przymykając oko na nieuczciwe postępowanie brata zyska sobie jego miłość. Liczy, że odzyska rodzinę, jednak żona i dzieci brata drwią z niego. Opamiętanie nadchodzi dopiero wtedy gdy przed samym polowaniem Tetera zabiera bratu dworską strzelbę. Malwa pożycza broń od szafarza Kacpra, jednak i ta zostaje mu skradziona przez Franka- syna Tetery. Malwa pojawia się na polowaniu z kijem i zostaje zwolniony. W tym czasie zając- gracz kilkakrotnie uszedł z życiem przed rozmaitymi wrogami. Stanowisko Malwy zajmuje Sokolec, który szybko rozprawia się z kłusownikami. Zabija Burka- psa księży oraz rani Teterę. Tetera traci rękę. We wsi pojawia się wściekły Nero. Doktor Chylecki zwleka z wizytą u Maryni mimo iż wcześniej darzył ją uczuciem. Konstanty zabija lisa Kitę. Szafarz Kacper i kucharz Filip zostają zwolnieni z powodu źle przyprawionego pasztetu. Przez przypadek Chyleckiemu w końcu udaje się zabić zająca. Malwa ma wyrzuty sumienia, że zawiódł swego pracodawcę. Pozostaje we wsi i podejmuje posadę kościelnego. Całą opowieść kończy anegdota o Maćku, niedźwiedziu i zajączku.


Streszczenie:

RODZIAŁ I: Opis wsi Morzelany. Dwór otoczony piękną przyrodą. To dobra wieś, urodzajna gleba. Historia naszego zająca. Zając urodził się w gaju, miał siostrę bliźniaczkę, która zadziobał przypadkiem bocian, bo myślał ,że to żaba. Wówczas to już nasz szarak odkrył w sobie strach, a jego życiu tak jak i wszystkim innym zającom, przyświecać zaczęło hasło: „bądź mądrym tchórzem!”. Czekało na niego zagrożenie ze wszystkich stron: Lis Kyta, ludzie z psami, mimo to zające się nie poddały nigdy i nie stały się zwierzętami domowymi. Choć nasz szarak dostał się kiedyś do dworu, miał być tam maskotką panicza Kazia. Na dwórze, chciał go ugotować kucharz Filip. Żeby nie uciekł oznaczyli go dzwoneczkiem i obcięli mu uszy, bo myśleli, że takiego odmieńca nie przyjmą inne zające. Gdy zając uciekł, wszyscy myśleli, że zjadł go pies kucharza, Nero.

RODZIAŁ II: Historia życia Malwy Jakuba, to jak został sierotą i zaczął żyć z macochą i ojczymem, oraz z bratem Jasiem Tetrą, który miał tylko macochę. Już wtedy nim pomiatano, dlatego nie dostał żadnego po matce majątku, wszystko odziedziczył Tetra. Spotykamy go w czasie, gdy liczył już lat pięćdziesiąt i pełnił obowiązki strzelca nadwornego w Morzelanach. Nie ożenił się, nie miał przyjaciół, nie używał żadnych przyjemności. Człowiek samotny i pobożny. Był człowiekiem dobrym, krzywdy nikomu nigdy nie zrobił, jednak ludzie mu dokuczali i przezywali go Mysim królem z racji tego, że był niski i prawie niewidoczny.

RODZIAŁ III: Raz w lesie Malwa spotyka po latach przyrodniego brata Jaśka Tetra, który wraz z rodziną się do niego nie przyznawali. Okazało się, że Tetra kłusuje w lesie. Teraz stary kłusownik postanowił wykorzystać brata do którego wcześniej się nie przyznawał. Od tego czasu Malwa ma wyrzuty sumienia, w końcu jego obowiązkiem jest chronić pański las, ale z miłości do brata i jego rodziny (która z niego się śmieje) pozwala mu kłusować.

ROZDZIAŁ IV: Wracamy do szaraka. Ten uciekł z dworu. Filip go szuka. Niestety bezskutecznie. Zająć podrywa zajęczycę. Opisane, jak zająć żywi się w poszczególne pory roku, to kapustą, to w zimie podchodzi pod sam dwór i wyjada jakieś resztki, obierki. Zima jest najgorsza. Tak wiedzie długie życie, inne szaraki giną, ale on zrobił się już wybornym graczem. Unika zagrożeń; ciągle ktoś na niego poluje to kucharz; to Burek pies; to pies Nero ( te psy miał zwalczyć Malwa, gdyż one po nocach kłusowały, ale Malwa nie może ich zastrzelić, bo jeden to dworski pies, a drugi pies plebański);

ROZDZIAŁ V: Opis rodziny Tetry. Jan Tetra, pseudonim Wielowłos, ślepy na jedno oko. Żona Tetra bije go i nim pomiata, podobnie jak i córki. Tetra wraz z żona Florą mają trzy córki: Marynie, Terenia i Jadzię. Mają także syna - Franka. Tetra wyładowuje się na synu. Córka Marynia kocha się w miejscowym lekarzu, właśnie wróciła od ciotki z Grodna, gdzie pobierała nauki. Zdaniem rodziców Marynia marnuje się tu. Syn jest bardzo podobny do ojca, rośnie na spryciarza kłusownika. Tetera był oszczędny i skąpy. Wykorzystywał ludzi do swoich interesów, a Teterę wykorzystywała rodzina, żeby tylko przynosił jak najwięcej pieniędzy. Gdy zachorował, zawołano doktora Chyleckiego, ten zakochał się w Maryni. Po wyzycie doktora wywalają z domu Tetrę, dlatego, że jęczał po nocach. Gdy tylko poczuł się trochę lepiej, od razu poszedł do roboty.

ROZDZIAŁ VI: Zima, ciężka pora dla zająca. Głód. Zając traci swój wrodzony strach. Musi uciekać przed polowaniem - goni go Węglicki ze swoimi Chartami (pan Węglicki, z życiu do niczego nie trafił, płoszył tylko zwierzynę).

ROZDZIAŁ VII: życie Lisa Kity, analogia do Tetry. Malwa poluje na lisa Kitę, już myśli ,że go ma a Lis podnosi się i ucieka. Lis to przebiegłe zwierzę. Tetera nie miał wyrzutów sumienia, jeśli otruł jakiegoś lisa. Lis kradł mięso ze wsi, a często o to oskarżano Żydów. „ o wdzięczności lisy nie mają pojęcia”

ROZDZIAŁ VIII: Kucharz Filip znowu poluje na Zająca. Zająć schronił się w drewnianym ogrodniczym domku. Kucharz szukając w nim zająca, rozwalił cały panujący tam ład, przez co wdał się w kłótnię z ogrodnikiem i ogrodnikową ( tą przewalił pies kucharza, który gonił zająca)

ROZDZIAŁ IX: Najgroźniejsze dla zwierząt są dwa psy w Morzelanach : pies z plebanii Burek, którego próbowano wychować wszelkimi sposobami, nawet biciem ale nic nie pomogło ( ten miał przyczepiony kołek drewniany do szyi. Jego właściciele chcieli mu w ten sposób utrudnić nocne, kłusownicze eskapady.). Pies kucharza Neron, żarliwy kłusownik, kucharz za nieusłuchanie zastosował środki małodusznych panów i bił go i łajał.

RODZIAŁ X: Do dworu przyjeżdżają goście. Malwa musi nałapać dużo zwierzyny na stoły. Ma także wybić psy, które wyłapują zające. Wspomina swojego dawnego przyjaciela psa Cymbała. Idzie na polowanie. Dzieci w wiosce przezywają go, udaje, że celuje do nich. Stara kobieta zwraca mu uwagę, zaczynają trapić go grzechy... Spotyka w lesie brata, ten widzi bezusznego zająca, ale do niego nie strzela, żeby nie postrzelić Malwy. W końcu Malwa ucieka od brata, bo wie, że źle robi. Przez przypadek zostawia w lesie dubeltówkę dworską, którą później ukradł mu brat.

ROZDZIAŁ XI: Malwa wałęsa się po polach, nic nie ustrzelił. Smutno mu że brat go wykorzystuje do kradzieży drewna. Gdy odwiedził Teterę, rodzina go wysmiała. A gdy zapomniał dubeltówki z lasu, Tetera sobie ja przywłaszcza. Malwa wspomina swą pierwszą miłość an której się zawiódł - grubą Kaśkę (i ta nazwała go Mysim Królem). Kaśka kochała się w Wicku. Malwa nakrył ich, od tej pory poświęcił się tylko Bogu.

Rozdział XII: Opis strasznego roku szaraka, kiedy wielokrotnie omal nie zginął, zaś Tetra postrzelił go ( jak wiemy z dubeltówki, którą ukradł bratu);

Rozdział XIII: Z miasta przyjeżdżają na polowanie Panowie. Odbywa się kolejne polowanie na zająca bez uszu. Zając ponownie ucieka. Malwa spotyka zająca, już ma do niego strzelić, ale pomyślał, że jest w nim coś wyjątkowego, nie strzelił, tylko odszedł. Tetera jest kłusownikiem, rozstawia wnyki po lesie, szarak w nie wpadl i jest ranny.

Rozdział XIV: poznajemy Pana Kacpra, nadwornego szafarza, który prowadzi wojnę z kucharzem. Niegdyś był kochankiem Flory, żony Tetry. Tetra pobił Kacpra. Natomiast Flora pobiła Tetrę. Pan Kacper, jest alkoholikiem, jednak gdy pan zwrócił mu uwagę, że ma nie pić, przestał. Ciężko zachorował i musiał pić Walerianę, a że ta mu nie smakowała to rozrabiał ją z wódką. Jedyną osobą, z którą rozmawia pan Kacper jest lekarz, choć i ten ma go dosyć podczas pewnej wizyty. Kacper to plotkarz, zaczepia Malwę i dowiaduje się o sprawie z dubeltówką. Potem idzie do felczera Chyleckiego, a ten żeby się go pozbyć odpowiada mu, że właśnie wrócił od chorego na tyfus plamisty oraz że zaczyna się epidemia.

Rozdział XV: Malwa próbuje odzyskać dubeltówkę. Udaje mu się nakłonić Franka, żeby wyniósł ją z domu ( ma wyrzuty sumienia, że chłopca do złego namawia). Franek najpierw jednak niesie miłosną korespondencje siostry do lekarza. Ojciec złapał Franka z dubeltówką i go strasznie pobił. Pobitego chłopca do swego domku bierze Malwa, oddaje mu swe łóżko, specjalnie kupuje kurę i gotuje rosół.

Rozdział XVI: dokładniej poznajemy pana Kacpra. Szafarz kiedyś kochał się w zonie Tetery, gdy ludzie zaczęli plotkować, doszło miedzy nimi do bójki. Szafarz wybił Teterze oko. Kucharz wciąż podpatruje szafarza. Ten upija się tak, że do waleriany, dolewa sobie wódki. Szafarz jest samotnym człowiekiem.

Rozdział XVII: życie zająca. Opis polowania „na kotła” , polegające na tym, że ludzie z różnych stron zaganiają zwierzynę w jedno miejsce, tworząc ogniwo. Ten rodzaj polowania udało się naszemu szarakowi również przeżyć, miał szczęście, gdyż między ludzi wleciał odyniec. Opis jego niezwykłości spowodowany tym, że nie ma uszów.

Rozdział XVIII: „Życie ma tylko wtedy wartość historyczną, gdy jest pełne przygód” jednak zającowi, jakoś było markotno, brakowało mu miłości, więc wziął udział w godach i wygrał. Założył rodzinę. W skrócie udała mu się ta sztuka, bo trzej rywale wytłukli się między sobą.

Rozdział XIX: powrót do Franka i Malwy. Malwa idzie po radę do szafarza. Ten częstuje gościa wódką, sam pije waleriankę. Szafarz był niegdyś myśliwym, ma własną dubeltówkę, którą pożycza Malwie, gdyż ten musi zorganizować polowanie dla dworu i jego gości.

Rozdział XX: Spotykają się na drodze dwaj najgorsi myśliwi: felczer z psem Trezorem i Chylecki konioniarz z dwoma psami (Sokół i Sokółka). Zaczynają się między sobą przechwalać, kto i czego i ile ustrzelił. Furman lekarza zaczyna się śmiać, bo właśnie im zwiał nasz zając. Postanowili go ustrzelić, skończyło się tak: lekarz zastrzelił psa koniarza, koniarz w złości zabił psa lekarza (pies ten poleciał dobić Sokoła).

Rozdział XXI: Malwa myśli, jak zorganizować polowanie, potrzebuje zaganiaczy. Jednak przez noc Franek ukradł mu dubeltówkę, którą pożyczył szafarz. Dziedzic pozbawia go pracy. Życzliwe głosy z dworu doniosły, że Malwa stracił dubeltówkę dworską, że pozwalał bratu kłusować i wywozić drzewo z lasu.

Rozdział XXII: powrót do zająca, który ma już osiem lat, to dużo jak na ten gatunek zwierzątka. Jest już stary, nie tak sprawny. Felczer poszedł polować na ptaszki, bo piór do wianków potrzebowała Marynia (chciał ją spławić, bo kochał się teraz już w Tereni). Zobaczył w końcu ptaka, wycelował i ustrzelił naszego królika, który „Jadł trawy, żył w nieustannym strachu, przez szczęście zyskał sławę, a życie mu odebrał partacz ostatni, który jeden jedyny raz zestrzelił zająca i to przez pudło.”

Rozdział XXIII: Przybycie Konstantego Sokolca, człowieka, który ma zastąpić Malwę. Malwa mówi mu, że zwolnili go z jego winy, bo to jego grzechy, że nie upilnował, bierze grzechy brata na siebie. Konstanty bierze go za durnia. Konstanty zabija psa plebana (Burka), bo w przeciwieństwie do Malwy nie myśli, że to grzech.

Rozdział XXIV: Malwa pracuje teraz przy kościele, Konstanty ma tysiąc razy lepsze warunki we dworze niż przedtem miał Malwa, do tego wszyscy go szanują, jego psy są doskonałe ( 2 jamniki na lisy i Uduś na kłusowników). Konstanty spotyka w lesie Tetrę, ten zabija jego psa z dubeltówki. Konstanty rani z broni Tetrę, ten w skutek rany traci później rękę. Franek zaczyna kłusować, bo wchodzi w układy z Konstantym. Obejmuje też despotyczne rządy nad rodziną. Ojca przenoszą do pomieszczenia gospodarczego, żeby ten nie wtrącał się w sprawy domowe.

Rozdział XXV: obraz wściekłego psa, który zaczął grasować po okolicy, tym psem okazuje się być Nero. Zabija go wieśniaczka widłami, którymi przerzucała siano. Przedtem jednak pies ten ugryzł Marynię. (najprawdopodobniej, istniała jeszcze opcja, że pokłuł ją krzak, przy którym stała, gdy napadł na nią pies). Lekarz przychodzi i wypala obojętnie żelazem ranę na nodze Maryni. Kocha się już teraz w Jadzi. Przy łożu chorej jest obecny cichy Witalis, który kocha się w niej. Franek zmusza siostrę do poślubienia chłopca i tak „Drugie wydanie Flory wyszło na światło dzienne”, gdyż już przed ślubem Marynia pomiatała chłopakiem.

Rozdział XXVI: powrót do lisa, który się zestarzał. Zabił go Konstanty. Konflikt kucharza z szafarzem trwa nadal. Szafarz pije coraz więcej, źle wydaje produkty. Kucharz nie koryguje tego, gdyż myśli, że zwali całą winę na szafarza i tylko ten straci pracę; w końcu państwo poczuli, że jedzenie ma dziwny smak (podano im pasztet z kolendrą zamiast z pieprzem). Pracę tracą obydwaj, bo pan stwierdził, że każdy z nich przez swą głupotę może go otruć. W końcu się godzą i p. Kacper pierwszy raz od lat spił się gorzałką

Rozdział XXVII: Malwa opowiada dzieciom bajki o bezusznym zajączku. Pewnego dnia niedźwiedzia przygniotło drzewo, uratował go Maciek. Niedźwiedź w podzięce za ratunek, chce dać mu nagrodę, chce go zjeść, bo jak twierdzi „bo widzisz przyjacielu, przecie na tym świecie każdy za dobre złem płaci...” Umawiają się jednak, że jeśli Maciek znajdzie choć jednego sędziego, który przyzna mu rację i potępi myśl niedźwiedzia, ten drugi daruje mu życie. Jednak ani koń, ani chłop, ani pies, ani lis, ani wilk, nie widzą racji po stronie Maćka. Jaskółka z drzewa radzi Maćkowi: „Maćku sprawiedliwość zna tylko taki, któremu niesprawiedliwość dniem i nocą doskwiera, który nikomu najmniejszej krzywdy nie czyni, a kryć się musi, żeby wyżyć.” Maciek szedł, więc przez las i w końcu wyszedł zajączek, który zgodził się być sędzią. Zajączek zaś mówi: „Wdzięczności na ma, bo musi od stworzeń wychodzić, a te są niewdzięczne: ale sprawiedliwość pochodzi od samego Boga, a ta nikogo nie minie”. Zaczęło się sądzenie, zajączek namówił niedźwiedzia, żeby ułożył się dokładnie tak jak znalazł go Maciej, w celu lepszego osądzenia spawy. Maćkowi natychmiast kazał przygnieść tak samo niedźwiedzia. Zajączek powiedział do Misia:” Teraz jest tak jak z początku było: żaden z was obu nic drugiemu nie winien. Nie ma na świecie wdzięczności, a sprawiedliwość na ciebie spada”. Maćkowi zaś rzekł: „Umykaj żwawo do domu! Chwal Boga, nie czyń źle nikomu, a wdzięczność i sprawiedliwość miej w sercu, choćbyś tylko sam taki jeden był na świecie!” ( To jest ostatni akapit utworu)

1

Adolf Dygasiński - Zając



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
KNOCH WAŁ 51 4540 6355
4540
praca-licencjacka-b7-4540, Dokumenty(8)
4540
4540
4540
KNOCH WAŁ 51 4540 6355

więcej podobnych podstron