Anonim List żaka do panny


Anonim

POZDRAWIAM CIĘ, PANNO GODNA...

(List żaka do panny)

Pozdrawiam cię, panno godna,

Wdzięczna, jasna i dorodna,

W tobie moja chluba!

Twe oblicze jak lilija,

Jeśli mi twa łaska sprzyja,

Dolaż moja luba...

Ciebiem wielbił sercem całem,

Skorom ujrzał, pokochałem,

Gdy byłem w Krakowie.

Gdy o tobie ktoś życzliwie

Wspomniał w gronie, jam skwapliwie

Chwalił w każdej dobie.

Wrodzy twoi, jawni, skryci,

Bodaj wrychle kijem bici

I kampustem1 pluskani!

Tożbyś nad tym nie bolała

I swój oręż zachowała,

Iż twa matka cna pani2.

Twoje pląsy, twoje śmiechy

Źródłem wszelkiej mej uciechy:

Zaczem tobie służę, tobie

Niosę dziś i w każdej dobie

Korne pozdrowienie!

Bowiem-eś panna godna,

Iście i dorodna:

Twe lica różowe,

Czoło lilijowe.

Pełnaś łaskawości

I pełna słodkości;

Tyś lekarstwem mojem

I pociechy zdrojem.

Wielki z ciebie mocarz,

Toć me serce motasz!

Gdybym był w niewoli,

W tak srogiej niedoli

Nie byłbym pogrążon...

Ma pierś - w każdej porze

Twoje, panno, łoże;

Całaś urodziwa,

Śmiejąca, szczęśliwa.

Twoja, panno, zjawa

Rajem mi się zdawa;

Wszelka radość twoja

To uciecha moja,

O, góro cnót dostojna!

Gdy we łzach twe oczy,

Żałoba mnie mroczy:

Bowiem twe niepokoje,

To lamenty moje.

[. . . . . . . . . . . .]

Gdybym tę pannę cudną,

Żywą, nie marę złudną

Miał ninie u siebie,

Tu, w mojej włości -

Z tej ogromnej radości

Chybabym ją - udusił!

[. . . . . . . . . . . .]

Bądźże pocieszycielką,

Ma nauczycielko,

Gwiazdo wspaniała:

Skoroś mądra taka,

Nauczże prostaka,

Dzieweczko udała.

Tyś w cnocie Katonem3,

W rozumie Platonem.

Królu Arystotelesie,

Gdybyś żył w tym czasie,

I ty byś ją wielbił!

Kanclerzu Ganifredzie4,

Tyś o wdziękach dziewczyny

Pisał hymny strzeliste:

Ta piękniejsza zaiste.

Gdzież jest ninie moja

Przepiękna dziewoja?

Mieszka hen, w Krakowie,

Helena się zowie.

[. . . . . . . . . . . .]

O Krakowie,

Sława tobie!

[. . . . . . . . . . . .]

Twa płeć przedziwnie biała

Blaskiem liliji pała.

W każdej twej zalecie

Kwitniesz niby kwiecie,

Lśnisz jak gwiazda świetna,

Panienko szlachetna.

Paluszki masz pieszczone,

Ramiona toczone,

Ząbki z kości słoniowej,

Złotą włosów koronę.

Ciemne twe powieki

Niby hiacynty,

Twój krok wdzięcznie lekki,

Ród twój znamienity.

Słyszcie moją mowę,

Piękniejszą niż Salomona5:

Usta jej purpurowe,



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
List żaka do panny, Rozrywka, FILOLOGIA POLSKA, FILOLOGIA POLSKA, PIERWSZY ROK - pierwszy semestr
List żaka do panny, Rozrywka, FILOLOGIA POLSKA, FILOLOGIA POLSKA, PIERWSZY ROK - pierwszy semestr
list otwarty do narodu polskiego
List Motywacyjny do nieoczekiwanego życiorysu, ► Różne, » Informatyczne, Szablony Offica
list nieformalny do przyjaciela
List otwarty do Piotra Dudy, Polska dla Polaków, AAKTUALNOŚCI
List otwarty do Jerzego Urbana
Drugi list Cyryla do Nestoriusza
List otwarty do dr Aliny?łej, Żydowski Instytut Historyczny
pismo edytuj, List seryny do partnerów firmy
list nieformalny do rodziców
LIST ODYSA DO PENELOPY ZNALEŹIONY W BUTELCE ODYSEJA HOMERA
List motywacyjny do sprzedawców przed nowym rokiem(6)
List Epikura do Menoikeusa
List otwarty do wszytkich katolików świata, superwyklady
Fiodor Raskolnikow List otwarty do Stalina
Bardzo Dobry List Motywacyjny Do Wykorzystania W Przyszłości
List motywacyjny do sprzedawców przed nowym rokiem

więcej podobnych podstron