Wpływ ustawodawstwa na rozwój patologii społecznych



  Wpływ ustawodawstwa na rozwój patologii społecznych.

 

 

        Termin  „patologia społeczna”  jest pojęciem o zmiennym zakresie znaczeniowym. W rozmaitych kontekstach oznacza ono:

1. zachowania, zjawiska i sytuacje, które pozostają w jaskrawej sprzeczności z wartościami    światopoglądowymi, jakie są akceptowane w danym systemie społecznym;

2. zachowania, zjawiska i sytuacje, które naruszają podstawowe normy społeczne;

3. zachowania, zjawiska i sytuacje, które są konfliktowe w stosunku do normatywnie ustalonego ładu społecznego;

4. zachowani, zjawiska i sytuacje, które dezorganizują (zakłócają) określony porządek społeczny;

5. zachowania, zjawiska i sytuacje, które są destruktywne w stosunku do podstawowych wartości społecznych i zakłócają sprawne funkcjonowanie instytucji społecznych;

6. zachowani, zjawiska i sytuacje, które są niezgodne z wzorami postaw i działań, jakie są zawarte w systemach normatywnych określonych zbiorowości;

7. zachowania, zjawiska i sytuacje, które są oceniane i traktowane przez członków określonego systemu społecznego jako fakty negatywne;

8. zachowania, zjawiska i sytuacje, które w odczuciu społecznym powinny zostać objęte zorganizowaną działalnością profilaktyczną i terapeutyczną;

9. zachowani, zjawiska i sytuacje, które powodują duże straty i szkody społeczne.

Powyższe kryteria znaczeniowe, za pomocą których jakieś konkretne zjawisko (zachowani) określa się mianem zjawiska patologicznego, sa najczęściej stosowane łącznie w rozmaitych ich kombinacjach. Poza tym, stawia się niekiedy warunki dodatkowe. Powiada się mianowicie, że, aby dane zjawisko można było prawowicie nazwać patologicznym, musi ono:

1. obejmować znaczna liczbę ludzi;

2. stanowić obiekt niepokoju wielu członków systemu społecznego;

3. występować w zwiększającym się nasileniu ilościowym.

Z terminem "patologia społeczna" spotykamy się obecnie bardzo często. Posługują się nim przedstawiciele różnorodnych dyscyplin naukowych jak socjologia, pedagogika, medycyna, prawo, kryminologia. Stosują je też w licznych wypowiedziach dziennikarze, nauczyciele, działacze społeczni. Wskazane wydaje się ujednolicenie pojęcia patologii społecznej. W dotychczas wydanych pracach termin ten pozostaje nadal wieloznaczny. Jako pierwszy w Polsce, 1969 roku w sposób całościowy koncepcję patologii społecznej rozwinął socjolog A. Podgórecki.
Przez patologię społeczną rozumiał: "ten rodzaj zachowania, ten typ instytucji, ten typ funkcjonowania jakiegoś systemu społecznego, który pozostaje w zasadniczej (...) sprzeczności ze światopoglądowymi wartościami, które w danej społeczności są akceptowane". Definicja ta - uznawana za klasyczną w naszym kraju - jest często cytowana przez przedstawicieli różnych dyscyplin naukowych. Nie sposób jednak nie dostrzec jej niedokładności: otóż kryterium wyznaczające w wymienionej definicji patologię, to nieokreślone bliżej "wartości światopoglądowe."

Patologie społeczne możemy podzielić na pewne grupy takie jak:

1. Patologia indywidualna ( alkoholizm, narkomania, przestępczość, prostytucja, bezrobocie).

2. Patologia rodziny ( uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego, przemoc w rodzinie, rozpijanie małoletnich, dzieciobójstwo)

3. Patologia grup ( sekty, subkultury)

   Nie jest oczywiście moim celem rozwikłanie somatycznych i zakresowych wieloznaczności terminu „patologia społeczna”. Główne zadanie, jakie mi przyświeca, polega na rozważeniu, w jakim stopniu obowiązujące przepisy prawne wpływają na patologię społeczną, czy im zapobiegają czy tez nie.

W każdym systemie społecznym istnieje mniej lub bardziej spójny i rozbudowany system kontroli nad zachowaniami indywidualnymi i kolektywnymi. W skali makrospołecznej system ten odpowiada całokształtowi sprawowanych sposobów nadzorowania i regulowania zachowań w sytuacjach uznanych za społecznie ważne. Bezpośrednim celem każdego systemu kontroli jest ukształtowanie określonego wzorca postaw i zachowań konformistycznych z godnych z obowiązującymi w danym systemie społecznym normami postępowania i wartościami. Celem pośrednim funkcjonowania systemu kontroli jest – z kolei – internalizacja przez członków zbiorowości podstawowych norm i wartości danego systemu społecznego. Natomiast środkami kontroli są obowiązujące – formalne i nieformalne – sankcje, nakazy, techniki wyrażania aprobaty i dezaprobaty, metody przekonywania, perswazji, wymuszania posłuszeństwa i zmuszania do posłuchu.

Z badań sondażowych przeprowadzonych w 1974r. W naszym kraju wynika, że takie zachowania jak wandalizm, chuligaństwo, gwałt zbiorowy, sabotaż, zabójstwo są szczególnie silnie potępiane. Jak wiadomo wszystkie są obłożone sankcjami prawa karnego. Takie natomiast zachowania jak nieposzanowanie przepisów porządkowych, łapownictwo, nietolerancja religijna tylko w stopniu ograniczonym łącza się z silną dezaprobatą społeczną, chociaż również są karane prawnie. Z kolei zachowaniami nie sankcjonowanymi prawem, lecz obłożonymi mniej lub bardziej zdecydowanie negatywnym osądem opinii publicznej, są przerwanie ciąży, samobójstwo, rozwód, homoseksualizm.

Kontrola społeczna nad większą częścią zachowań określanych jako patologiczne ma w praktyce charakter kontroli prawnej, ustawowo sformalizowanej, oraz kontroli pozaprawnej, kontroli opinii publicznej - ustawowo niesformalizowanej.

Obowiązujące prawo określa, jakie zachowania są szczególnie dysfunkcjonalne dla danego systemu społecznego. Ingerencja prawa w sferę zachowań indywidualnych lub kolektywnych zależy od oceny – przez władzę legislacyjna – stopnia szkodliwości społecznej dla istniejącego porządku ustrojowo – ekonomicznego.

W związku z tym podstawowy problem socjotechniczny polega na rozważaniu, czy, kiedy i ewentualnie w jakich warunkach prawo jest w stanie dostatecznie szybko i efektywnie zapobiegać zachowaniom i zjawiskom, które maja znamiona zachowań patologicznych, społecznie dysfunkcjonalnych. Ściśle związane z tym problemem jest zagadnienie, jaki charakter powinny mieć wprowadzane środki prawne, a zwłaszcza sankcje, by stanowiły skuteczny instrument zapobiegania i zwalczania patologii. Chodzi o to jakie powinno być prawo i jak powinno być stosowane, by skutecznie modyfikowało patologiczne zachowania indywidualne (takie jak alkoholizm, samobójstwo czy oszustwo), patologiczne zachowania kolektywne ( takie jak wandalizm, chuligaństwo czy przestępczość aferowa) oraz patologiczne stosunki między jednostkami (takie jak łapownictwo czy prostytucja homo- i heteroseksualna).

W Polsce zostało uchwalonych przez sejm wiele ustaw i przepisów regulujących zagadnienia związane z patologią, jednak czy mają one wpływ na owe zjawiska postaram sie teraz przedstawić.

W Polsce posiadanie narkotyków, a tym bardziej handlowanie nimi, wymiana ich czy produkowanie jest zabronione. Reguluje to Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii z dnia 31 stycznia 1985 r., nowelizowana trzykrotnie (1997, 1998 i 2001). Karane są następujące działania:

- Udzielanie, nakłanianie, ułatwianie umożliwiania innej osobie użycia środka odurzającego lub substancji psychotropowej (art. 45 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii);

- Osiąganie korzyści majątkowej za udzielanie, nakłanianie, ułatwianie umożliwiania innej osobie użycia środka odurzającego lub substancji psychotropowej (art. 46);

- Posiadanie środków odurzających lub psychotropowych (art. 48, w zależności od ilości posiadanych środków różne kary, nawet do 5 lat);

- Produkcja narkotyków, produkcja narzędzi do wytwarzania środków odurzających, surowców oraz przechowywanie tychże;

- Przewóz, wywóz, tranzyt środków odurzających.

W Art. 2.1. Ustawy wymienione są sposoby przeciwdziałania narkomanii poprzez odpowiednie kształtowanie polityki społecznej, gospodarczej, oświatowo-wychowawczej i zdrowotnej. Jak wynika z badań CBOS wynika 1994 roku co piaty badany (22%) wiedział, od kogo

lub gdzie można kupić narkotyki, w roku 2003 była ich już niemal połowa. W latach 1994–

2003 grupa „poinformowanych” wzrosła ponad dwukrotnie. Tegoroczne badania pokazują, że

co trzeci uczeń wie, gdzie można zdobyć nielegalne substancje psychoaktywne. Spadek

wskaźnika z 49% do 35% może być spowodowany zarówno mniejszym zainteresowaniem

narkotykami wśród młodzieży, jak i ograniczeniem liczby miejsc oraz osób, od których

można je kupić.

W roku 2003 zapytano uczniów,czy w ich środowisku, wśród znajomych (kolegów/koleżanek) jest ktoś, kto zażywa narkotyki lub środki odurzające. Pytanie to powtórzono w tegorocznym sondażu. Jego wyniki wskazują,że co drugi badany (52%) zna taka osobę, a pozostali (48%) odpowiadają przecząco. W 2003 roku 67% uczniów znało kogoś używającego środków psychoaktywnych, a co trzeci badany(32%) nie miał takich znajomych. Uzyskane wyniki świadczą o spadkowej tendencji

w rozpowszechnieniu używania narkotyków wśród młodzieży szkolnej.

Być, może te badania wykazuj, iż posiadanie i zażywanie narkotyków nie jest już tak popularne jak kiedyś, pewnie dlatego, iż ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii wymierza duże sankcje prawne w związku z posiadaniem i zażywaniem narkotyków. Uważam więc, iż w tym wypadku ustawodawstwo ma wpływ na wymienioną wyżej patologię w takim wymiarze, iż w znacznym stopniu obniżyło się jej nasilenie.

Zmiana ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi miał przyczynić się do zmniejszenia spożycia alkoholu, a tym samym ograniczyć jego negatywny wpływ na zdrowie społeczeństwa. Nowe przepisy miały poprawić również jakość usług wykonywanych w ramach psychoterapii uzależnień. W punktach sprzedaży i podawania napojów alkoholowych, w miejscu widocznym dla nabywcy, są umieszczane informacje nie tylko o szkodliwości spożywania alkoholu, ale także o zakazie jego sprzedaży oraz podawania osobom nietrzeźwym i tym, którzy nie ukończyli 18. roku życia. Wprowadzono również przepis, na podstawie którego sprzedający lub podający alkohol może odmówić jego podania/sprzedaży osobie, w przypadku której ma wątpliwości o jej pełnoletniości, a która odmówiła okazania dokumentu tożsamości.

W projekcie nowelizacji zaproponowano, aby reklamy i promocje piwa były emitowane w radiu, telewizji i kinach wyłącznie między godziną 23.00 a 6.00, co ograniczy ich wpływ na małoletnich. Zakaz sprzedaży, podawania i spożywania napojów alkoholowych rozszerzono na imprezy odbywające się na stadionach i innych obiektach sportowych. Obejmie on także handel obwoźny i obnośny. Dopuszczalna będzie, po uzyskaniu zezwolenia, sprzedaż napojów o zawartości do 18 proc. alkoholu podczas imprez na otwartym powietrzu. Zezwolenie na sprzedaż detaliczną napojów alkoholowych nie zostanie udzielone przedsiębiorcy, wobec którego trwa postępowanie wszczęte w związku z prowadzeniem przez niego sprzedaży bez zezwolenia. Osoby sprzedające lub podające napoje alkoholowe bez zezwolenia zostaną ukarane zakazem prowadzenia tej działalności przez okres od 3 do 5 lat. Grzywną w wysokości od 2500 do 5000 zł będzie można ukarać osobę, która kupi alkohol, aby go odsprzedać lub dostarczyć osobie poniżej 18 lat. Kara grzywny może być nałożona na osoby korzystające z tras narciarskich pod wpływem alkoholu.

Ustawa ta miała na celu przede wszystkim ograniczenie dostępności napojów alkoholowych osoba małoletnim. Jednak badania CBOS wykazały, iż 1992 roku picie piwa deklarowało 49% uczniów, w następnych latach odsetek ten wzrastał i w 2003 roku osiągnął poziom prawie 80%, podobnie jest z innymi alkoholami takimi jak wino czy wódka. Dlaczego pomimo ustawy mogłoby się wydawać, że bardzo dobrze chroniącej młodzież przed alkoholem jego spożycie wśród małoletnich tak drastycznie wzrosło. Moja odpowiedź jest krótka, młodzież wciąż pomimo owej ustawy ma dostęp do napojów alkoholowych. Niejednokrotnie spotkałam się z przypadkami gdzie w osiedlowym sklepiku sprzedawca sprzedał alkohol osobie małoletniej bez prośby ukazania dowodu tożsamości. To jednak nie tylko jedyny taki powód, kolejnym mogą być kontakty małoletnich z młodzieżą już dorosłą, która na prośbę kolegów dokonuje zakupu alkoholu.

Alkohol wśród młodzieży spożywany jest w ramach rozrywki, szczególnie w małych miejscowościach gdzie lokalna młodzież nie ma gdzie spędzać wolnego czasu. I właśnie takich spraw w ustawie nie ujął sejm. Powinien oprócz ograniczenia sprzedaży alkoholu młodzieży zapewnić im zastępstwo tej rozrywki innymi bardziej ,,bezpieczniejszymi” dla zdrowia. Dlatego uważam, iż w przypadku tej patologii ustawodawstwo nie ma znacznego na nią wpływu. Alkoholizowanie się młodzieży nie spadło a nawet pomimo tylu barier dostępności alkoholu wzrosło.

Jeśli chodzi o używanie tytoniu, to uważam, iż znacznie spadła tendencja do zażywania tego typu wyrobów. Przyczyna tego może być nie tylko ustawa o zakazie palenia tytoniu, która zabrania palenia papierosów w miejscach publicznych, pubach, pracy, ale także znaczny wzrost cen wyrobów tytoniowych. Dotychczasowe badania, realizowane w latach 1992–2003, wskazywały stopniowy wzrost odsetka uczniów regularnie palących papierosy (od 23% do 31%). Wyniki

tegorocznego sondażu CBOS zmieniają te tendencje. Obecnie regularne palenie deklaruje 22%

badanych, czyli mniej niż w jakimkolwiek z dotychczasowych badań. Jednocześnie możemy zaobserwować znaczny wzrost odsetka uczniów niepalących. Obecnie 62% młodzieży twierdzi, że nie pali papierosów. Dotychczas najliczniejsza grupa młodych ludzi zadeklarowała niepalenie w 1996 roku (60%), a najmniej niepalących było w 2003 roku (50%). Uważa, iż podniesienie kosztów zakupu wyrobów tytoniowych oraz ograniczenie ich miejsc spożywania jest najlepszym sposobem na walkę z ta patologia ukazują to nawet same badania, ukazujące spadkową tendencje korzystania z tej używki przez młodzież.

Dochodząc do końca mojej wypowiedzi chciałabym uściślić swoje zdanie na temat wpływu ustawodawstwa na rozwój patologii społecznych. Powyżej przedstawiłam tylko trzy przykłady patologii choć jest ich znacznie wiele. Jednak uważam, iż te trzy są jednymi z tych najważniejszych. Moim zdaniem ustawodawstwo i regulujące je przepisy prawne mają ogromny wpływ na patologie społeczne i w pewnym stopniu ograniczają je. Zarówno w przypadkach wyżej przeze mnie wymienionych jak i innych, sprawiają, że w naszym społeczeństwie te patologie maleją w takim stopniu, iż nie są one widoczne w takim stopniu jak kiedyś choć nadal są i będą występowały w naszym społeczeństwie.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Wpływ zabawy na rozwój społeczny dziecka, fizjoterapia, pedagogika
Referat wpływ elektrotechniki na rozwój techniki
KAZIRODZTWO, Materiały na egzaminy, Patologie społeczne
WPŁYW OJCA NA ROZWÓJ I WYCHOWANIE DZIECI
Wpływ rodziny na rozwój osobowości i postaw dziecka, Pedagogika specjalna
wpływ ruchu na rozwój psychiczny człowieka, Dokumenty(2)
wplyw przedszkola na rozwoj dziecka, UCZELNIA
Wpływ telewizji na rozwój i zachowanie dzieci(1), Teoria dla nauczycieli, Pedagogizacja rodziców ora
1 10 Wpływ żywienia na rozwój odpornościu dzieci ppt
wpływ tańca na rozwój psychoruchowy dzieci w wieku przedszkolnym
pedagogika, Wychowawczy wpływ szkoły na środowisko rówieśnicze i społecz, Praca zaliczeniowa z WPROW
Wpływ pornografii na rozwój osobowości człowieka, Psychologia prokreacji
wpływ czytania na rozwój dziecka
Wplyw zabawy na rozwoj dziecka
ort. - Wpływ menopauzy na rozwój osteoporozy i ryzyko zgonu, ortop, Ortopedia
Wpływ otoczenia na rozwój przedsiębiorstwa sciaga, Pomoc studencka, Administracja Publiczna
Geopolityka Główne szkoły i teorie gospodarki Wpływ geopolityki na rozwój geografii politycznej ppt

więcej podobnych podstron