oparte na wierze;
narzucone przez grupę;
irracjonalne;
niepodatne na weryfikację z praktyką;
oparte na autorytetach społecznych;
silnie oddziałujące na życie.
przekaz informacji początkowych o rzeczywistości
społeczno-politycznej lub jej wycinku,
ukierunkowany na zmianę świadomości zbiorowej;
przekształcanie treści informacji początkowych w
zasadę mitu tj. obiegowy sąd o rzeczywistości
społeczno-politycznej;
wysłowienie mitu – stanowiąc uzewnętrznienie
zasady mitu w konkretnych zachowaniach
politycznych
Efektem narodzin mitu politycznego jest więc
powstanie normy działania grupowego lub zbiorowa
gotowość do konkretnych zachowań politycznych.
Szczególną role w polityce odgrywa mit wroga
mobilizujący do działań wielkie grupy społeczne
(narody, wspólnoty wyznaniowe, grupy zawodowe).
Określenie mit polityczny posiada wiele znaczeń,
podobnie jak sam termin „mit”.
W ujęciu religijnym, mit to „wyraz prawdy
absolutnej, ponieważ opowiada on historię
świętą, to znaczy, mówi o ponadludzkim
objawieniu, które miało miejsce na przestrzeni
Wielkiego Czasu, w świętym czasie początków.
Jako rzeczywisty i święty mit staje się wzorcowy,
a wobec tego jest powtarzalny, gdyż służy za
model, a jednocześnie za uzasadnienie działań
człowieka” (M. Eliade: Mity, sny i misteria.
Warszawa 1994). W powyższym znaczeniu, mit
jest sposobem narracji świata dla człowieka
religijnego w sposób tradycyjny, archaiczny, który
nie próbuje dokonać racjonalizacji wierzeń,
powtarzając mity odziedziczone od przodków.
W potocznym rozumieniu, mit jest przeciwieństwem
wiedzy racjonalnej i empirycznej. Trzeba jednak
pamiętać, że mit tak rozumiany – pejoratywnie - jest
dziedzictwem po pozytywizmie i scjentyzmie, które
lekceważyły wszystkie formy wiedzy nie oparte na
warsztacie naukowym. Twórcami takiego pojęcia
mitu byli już starożytni Grecy, którzy kojarzyli mity z
opowieściami o bogach, herosach i ich perypetiach,
a w które nie wierzono już powszechnie w okresie
tzw. Grecji klasycznej. Grecy, którzy stworzyli
pojęcie mitu (choć tylko w pozapolitycznym, gdyż
religijnym znaczeniu), jako pierwsi, przed
pozytywistami, dokonali przeciwstawienia mitu
(mythos) i rozumu (logos). Rewaloryzacji mitu
dokonano dopiero w romantyzmie i nurtach
postromantycznych, widząc w nim przeciwieństwo
oświeceniowej wiedzy racjonalnej, a także w filozofii
postmodernistycznej, która pokusiła się o krytykę
racjonalnego dyskursu politycznego i filozoficznego.
Mit polityczny winien być zdefiniowany
jako forma idei politycznej odrzucającej
rozumowe i doświadczalne
poszukiwanie prawdy w polityce, na
rzecz instynktownej wiary w jakieś
twierdzenie dotyczące świata
politycznego. We współczesnej polityce
odwołanie się do mitu może mieć
różnoraki charakter:
broniący istniejącego status quo, jeśli istniejące
instytucje społeczne odwołują się do mitu
konserwatywny, jest bowiem marzeniem o powrocie
do prapoczątków świata
rewolucyjny, gdyż jest to idea radykalnego zerwania z
otaczającą ludzi rzeczywistością na rzecz nie
istniejącego sposobu egzystencji opowiadanej przez
mit. Do pojęcia mitu politycznego, spośród
znaczniejszych doktryn politycznych, przyznają się
otwarcie jedynie syndykalizm, faszyzm i rasizm, choć
trudno oprzeć się wrażeniu, że wiele odwołujących się
do racjonalizmu ideologii politycznych ma charakter,
mniej lub bardziej, mityczny, nawet jeśli uznamy (a
może właśnie dlatego), że mit jest zaprzeczeniem
rozumności i wiedzy ufundowanej na doświadczeniu.
Ujmując mit polityczny historycznie, należałoby stwierdzić,
że do tej kategorii należy zaliczyć wszelką myśl polityczną
powstałą przed XVIII wiekiem, czyli przed narodzinami
nowoczesnych ideologii, odwołujących się do politycznego
racjonalizmu. Istniejące do XVIII wieku mit polityczny
dotyczyły przede wszystkim pochodzenia i prawomocności
władzy i wydają się pojawiać zawsze i wszędzie gdzie
człowiek stworzył wspólnoty mające władzę i prowadzące
politykę. Jeżeli nie ulegniemy pozytywistycznej pokusie
uznania mitu za coś pejoratywnego, to do mitu politycznego
możemy zaliczyć także średniowieczne teorie pochodzenia
władzy. Stwierdzenie św. Pawła, że „wszelka władza
pochodzi od Boga” także nie jest weryfikowalne
empirycznie. Jest pewnym symbolem w który wierzą ludzie,
podobnie jak w towarzyszące temu m.p. ryty koronacji,
namaszczenia monarchy, wstąpienia na tron, namiestnictwa
Chrystusowego króla.
Najstarsze znane nam mity polityczne powstały kilka
tysięcy lat temu w Mezopotamii i wiążą się z
koncepcją uprawomocnienia władzy królewskiej
poprzez naśladowanie przez monarchę aktu
stworzenia świata w tzw. świętach noworocznych.
Monarcha, który naśladuje akt kosmokreacji
dokonanej przez boga Marduka, powtarza ryty
symbolizujące przekształcenie chaosu w porządek i
wywodzi prawowitość władzy z dokładnego
odtwarzania tych rytów. Podobnie przedstawiają się
wszystkie koncepcje legitymizacyjne władzy
starożytnego Egiptu, Asyrii, Babilonu. Istotą
wszystkich tych mit polityczny jest legitymizacja
władzy za pomocą sił nadprzyrodzonych, które
wcielają się we władcę, który jest wykonawcą ich
woli.
W średniowiecznej Europie nie istnieją
systemy polityczne, które nie opierałyby
swojego istnienia na mitu politycznego, który
nie wywodziłby się z wierzeń religijnych.
Erozja mitu politycznego zaczyna się w
Renesansie, wiążąc się z rozdziałem pojęć
religii i doktryny politycznej, szczególnie we
Włoszech, w mniejszej mierze we Francji.
Rozdział ten dokona się ostatecznie dopiero w
Oświeceniu, które nie dość, że dokona
radykalnej sekularyzacji myślenia
politycznego, to dodatkowo potraktuje
wszelkie pozaracjonalne idee (mity) jako
„zabobony” i „przesądy” (superstition). Ludzie
oświecenia nie używają określenia mitu
politycznego, preferując wspomniane wyżej,
pejoratywne nazwy.
Wprowadzenie pojęcia mitu do języka filozofii i
nauk o polityce to zasługa romantyzmu.
Romantyzm dokona rewaloryzacji mitu
politycznego, co wynika z głębokiego sceptycyzmu
jego twórców co do epistemologicznej wartości
warsztatu oświeceniowego. Przeciwstawienie mit-
rozum, utrwalone w XVIII wieku, zostanie przez
romantyków przyjęte, tyle, że spór zostanie
rozstrzygnięty na korzyść elementu irracjonalnego
- mitu. Rewaloryzacja ta szczególnie silna będzie
w romantyzmie niemieckim, który tworzy mit
germańskiego średniowiecza („mit północy”). W
romantycznej wizji świata, mit stanowi połączenie
filozofii z wiarą religijną, stanowiąc podstawę
nowego systemu wierzeń
Mitologia romantyzmu szybko skoncentruje
się wokół średniowiecza, które zostanie
podniesione do rangi ponadczasowej
rzeczywistości alternatywnej dla świata
targanego przez wojny wywołanie przez
Rewolucję Francuską. Średniowiecze wydaje
się azylem w stosunku do rzeczywistości
Rzeszy okupowanej przez wojska francuskie;
azylem gdzie nie ma liberałów, racjonalistów,
jakobinów, świata mieszczańskiego. Wraz z
rewaloryzacją średniowiecza, romantyczny
mit polityczny odwołuje się do estetycznej
legitymizacji świata tradycyjnego. W
romantycznym micie politycznym królowie
ponownie wywodzą swoją władzę ze świata
nadprzyrodzonego.
Apogeum mitu politycznego stanowi twórczość
Novalisa (1772-1801), wraz z jego zachwytem nad
tajemniczością nocy i śmierci, mitami prapoczątków
świata, gdy ludzie żyli obok istot nadprzyrodzonych,
wiarą w rychły reunifikację chrześcijaństwa,
idealizacją średniowiecza, papocezaryzmu i
monarchii pruskiej. Powieści Novalisa (Henryk
Offterdingen. wyd. polskie 1914) i L. Tiecka (1773-
1853) dzieją się w czasie mitologicznym, co nadaje
im wymiar ponadczasowej alternatywy dla świata
rzeczywistego. Mit niemieckiego romantyzmu doby
napoleońskiej jest mitem politycznym o charakterze
konserwatywnej utopii eskapistycznej.
Mit polityczny o rewolucyjnym charakterze, a
także samo nowoczesne pojęcie m.p.
zawdzięczamy francuskiemu syndykaliście
G.Sorelowi (1847-1922).
Ten heterodoksyjny
marksista dokona rewaloryzacji m.p. poprzez
skupienie się w analizie marksizmu nie na
„naukowym” charakterze historii (materializm
historyczny), lecz na żywiołowym strajku
generalnego, który winien obalić system
kapitalistyczny i zaowocować zdobyciem
władzy przez proletariat. Ponieważ Sorel, w
odróżnieniu od Marksa, nie chciał planować
przyszłych instytucji porewolucyjnych, ani
techniki samego zamachu, odwoływał się do
pojęcia m.p., jako do wiary w nadejście strajku
generalnego, który obali znienawidzony
kapitalizm.
Sorel przeciwstawiał mit racjonalistycznym
ideologiom (też marksizmowi) i definiował
go jako „zespół wyobrażeń przywoływanych
en bloc i przez intuicję” (Réflexions sur la
violence, Paris 1987, s. 100). Uwodziła go
apokaliptyczna, mityczna sceneria kończącej
historię bitwy kapitalistów z robotnikami. W
okresie międzywojennym mit ten ulegnie
mutacji i robotników zastąpią nacjonaliści,
którzy wydadzą ostateczną bitwę światu
mieszczańskiemu. W ten sposób powstanie
mit rewolucji narodowej i rewolucji
faszystowskiej.
Dużą rolę mitu politycznego odegrają w
faszyzmie włoskim, który wywodzi się z
rewolucyjnego syndykalizmu Sorela i
utrzymuje, przynajmniej w swych założeniach,
rewolucyjny charakter. Faszyzm, krytykując
racjonalne podstawy systemu
mieszczańskiego i liberalnej demokracji,
odwołuje się do mistycznie pojmowanego
włoskiego nacjonalizmu (italianità),
powierzając wodzowi (Duce) misję odczytania
przeznaczenia narodowego i poprowadzenia
państwa do zwycięstwa. Idea wodza i misji
narodu ma charakter m.p., który otwarcie
przeciwstawiany jest mieszczańskiej
racjonalności i liczeniu głosów wyborczych.
W niemieckim nazizmie, znajdziemy podobne,
antyracjonalistyczne odwołanie się do mitu jako
przeciwieństwa świata mieszczańskiego. Światu
temu przeciwstawiono mit „volkizmu”, czyli
powrotu do mistycznych korzeni krwi i ziemi
(Blut und Boden). Wedle doktryny volkizmu,
człowiek zdeterminowany jest przez „krajobraz”
(Landschaft), który kształtuje ludzi na swoje
podobieństwo. Żydzi – jako lud pochodzący z
pustyni - mieliby być wiecznymi nomadami;
podczas gdy Germanie – ludy z zimnej północy,
zamieszkujące lasy, ludźmi zakorzenionymi w
tradycji i wspólnocie lokalnej, honorowymi,
przywiązanymi do ojczyzny. Nazistowski m.p.
łączy się z mitem rasowym i na nim opiera swoje
rewolucyjne, wobec status quo, pretensje do
panowania Germanów nad światem.
mimo że wywodzi się z pozytywistycznego scjentyzmu,
oparty jest na aracjonalnym przekonaniu (micie) o
nierówności ras ludzkich, używając do wykazania
swych tez argumentów racjonalnych i naukowych -
H.S. Chamberlain pisze we wstępie do Podstaw XIX
wieku: „Autor ani przez chwilę nie wyobrażał sobie, że
jego książka mogłaby posiadać jakikolwiek walor
naukowy (...) Tym niemniej autor nie jest całkowicie
pozbawiony naukowej kultury” (La Genèse du XIX-me
siècle. T.I. Paris 1913, s. LXVII, LXX). Rasizm jest
mitem, co potwierdza A. Rosenberg już w tytule swej
wielkiej rozprawy o rasizmie Der Mythus des 20.
Jahrhunderts. Mit ten przeciwstawiany jest „fałszywej”
mądrości intelektualistów, a wyrażona w nim idea
przyrodzonej nierówności ludzi (dzielonych na
mityczne kategorie ludów solarnych i chronicznych)
ma na celu obalenie filozoficznych podstaw
społeczeństwa liberalno-demokratycznego, opartego
na równości ludzi wobec prawa.
Sorelowskie rozróżnienie mitu i ideologii nie jest
słuszne, choć zgodziłaby się z nim większość
twórców nowożytnych ideologii, którzy, posługując
się dla ich stworzenia rozumem, we własnym
przekonaniu, ustawiali się na antypodach mitów
uzasadniających porządek średniowieczny. Tym
niemniej, w zasadzie wszystkie nowoczesne
ideologie mają w sobie element mityczny, czyli
zawierają irracjonalną wiarę w swoje idee, które
nie zostały potwierdzone empirycznie. Ideologia
jest całościową wizją świata, tym samym oznacza
chęć zmiany świata obecnie istniejącego. Ideologia
istnieje więc w opozycji do realizmu filozoficznego
i istniejącej empirycznie rzeczywistości.
Opisywana przez nie rzeczywistość alternatywna
ma charakter mitu politycznego
Ideologia liberalna, mimo odwoływania się do rozumu i
doświadczenia, zawiera szereg nieweryfikowalnych,
apriorycznych twierdzeń, które należy zakwalifikować jako mit
polityczny Nieweryfikowalne są przyjęte z góry tezy, że wszyscy
ludzie są równi, wolni i stworzyli państwo w wyniku rzekomo
zawartej niegdyś umowy (J. Locke, J.J. Rousseau). Podobny
aprioryczny charakter ma optymistyczna antropologia polityczna
liberalizmu i ufundowana na niej doktryna nieograniczonego
postępu. Liberałowie nie próbują dowodzić słuszności tych
poglądów, sformułowanych przez ojców liberalizmu jeszcze w
XVII-XVIII wieku, przyjmując je za pewniki nie wymagające
potwierdzenia, tym samym uznając je za formę mitu politycznego.
Głoszona przez nich doktryna demokracji „wykracza daleko poza
sferę polityczności i nie może być kojarzona wyłącznie z jedną z
możliwych, wyposażonych w chłodno rozważane zalety i wady,
form politycznej egzystencji społeczeństwa. Wchodzi ona głęboko
w zakres sfery wierzeń i psychologii społecznej” (J. Bartyzel:
Demokracja. Radom 2002).
Czołowy niemiecki ideolog
liberalny H. Kelsen przyznaje, że demokracja opiera się
na kilku m.p.: suwerenności narodu, identyczności woli
wyborców i parlamentarzystów, umowy społecznej.
Jeszcze bardziej charakter mitu politycznego
ma, opozycyjny wobec liberalizmu, marksizm.
Mimo pretendowania do charakteru
„naukowego”, nieweryfikowalne empirycznie i
przyjęte apriorycznie są tu tak kluczowe
elementy jak materializm historyczny
pozwalający przewidzieć przyszłość świata,
przyszła rewolucja proletariacka, dyktatura
proletariatu, utopijna wizja przyszłego
komunizmu.
Patrząc z punktu pojęcia m.p.,
marksizm jest futurystyczną utopią
pozbawioną racjonalnych przesłanek, co jako
pierwszy dostrzegł Sorel i pokusił się o
oderwanie marksizmu od języka naukowego
dyskursu, poprzez przeobrażenie go w mit
polityczny przyszłego strajku powszechnego.
Występowanie myślenia mitycznego w
ideologiach odwołujących się do
racjonalizmu wskazuje, że podział na
ideologie i mity polityczne – uformowany w
XIX wieku - nie jest słuszny, gdyż myślenie w
kategoriach mitycznych okazuje się
nieredukowalnym elementem natury
ludzkiej. Wszelka całościowa wizja świata,
egzystencji ludzi pomiędzy sobą, stosunków
politycznych i społecznych zawiera w sobie
element fideistyczny, czyli mityczny.
Zwolennicy określonych ideologii traktują je
jako zbiór twierdzeń nie wymagających
potwierdzenia, w więc właśnie jako mit
polityczny, wymagający wiary, a nie
krytycznej refleksji
Nawet racjonalizm i scjentyzm polityczny mogą
przybrać charakter wiary konkurencyjnej dla
tradycyjnego systemu wierzeń, stając się formą
mitu. Myślenie w tych kategoriach jest typowe dla
ideologii modernizmu politycznego, które są
zbudowane przez ludzki rozum bez oparcia go na
doświadczeniu (kartezjanizm). Jedynym
przeciwieństwem mitu politycznego okazują się te
doktryny, które opierają się na rzetelnym badaniu
rzeczywistości (tzw. realizm filozoficzny) i to pod
warunkiem, że nie są skierowane na zdobycie
poparcia szerokich mas społecznych. Umasowienie
każdej doktryny powoduje bowiem konieczność jej
uproszczenia, podania w formie haseł, czyli w
formie mitu politycznego.