Ekonomia Rozwoju Garbicz Opracowanie zagadnień do egzaminu

background image

EKONOMIA ROZWOJU GARBICZ

1. Rozwój a nierówności. HDI. Geopolityka.


Główne pytanie dot. nierówności – czy ją niwelować czy zaostrzać?
Kwestie takie jest środowisko, terroryzm, surowce, transport – sprawiają, że kraje rozwinięte muszą interesować się
krajami rozwijającymi się.
1820 – początek rewolucji przemysłowej. Wzrost dysproporcji, również wewnątrz krajów.
Kiedyś większe dysproporcje wewnątrz krajów, dzisiaj zewnętrzne - między krajami.

Jednym z najważniejszych zagrożeń współczesnego świata są problemy demograficzne. Obecnie w sprawie przyszłej
polityki ludnościowej zarysowały się dwie koncepcje. Pierwsza z nich działa na rzecz ograniczenia przyrostu
naturalnego, druga zaś, przeciwnie, wskazuje, że przyrost naturalny ludności nie powinien być ograniczany z wielu
powodów, np. takich jak religia czy niebezpieczeństwo starzenia się ludności świata.

HDI jest średnią arytmetyczna ze znormalizowanych wskaźników:

oczekiwanej długości życia,

uczestnictwa w edukacji będącego średnią ważoną z:

o

ogólny wskaźnik solaryzacji brutto dla wszystkich poziomów
nauczania (waga 2/3)

o

wskaźnik umiejętności czytania ze zrozumieniem i pisania (waga 1/3),

PKB per capita (PPP USD).

ZALETY HDI

· Koncentruje sie na uniwersalnych wartościach
· Akceptowany na całym świecie
· Stymuluje zdrowa konkurencje, kreuje chęć zmian
· Wskazuje na priorytety w dalszym rozwoju oraz słabości w obecnych warunkach

WADY:

· Nie jest wyczerpującą i wszechstronna miara rozwoju spol.
· Nie jest w stanie zobrazować krótkoterminowych skutków reform, zmian polityki państwa
· Brak stosownych danych, chodzi o porównywalności i wiarygodność danych

MIERNIKI NIERÓWNOŚCI:

Rozpiętość pomiędzy top 10% (liczba przykładowa) dochodów w danym kraju a 10% najniższych dochodów.
Zarzuty: -Ignorujemy pozostałe 80%. –Sam pomiar skrajnych dochodów jest zniekształcony (problemy
techniczne).

Współczynnik Giniego. Zawiera się w przedziale (0,1). Im większa wartość tym większe nierówności.
Wyznaczany na podstawie krzywej Lorentza – zależność skumulowanego dochodu od populacji (pokazuje
jaka część społeczeństwa jest w posiadaniu jakiej części dochodów).

Oś x: skumulowana populacja, oś y: procent PKB. Krzywa Lorentza + linia 45 stopni.

Wsp. Giniego = 2 * żółty obszar. Lub a/(a+b).

GEOPOLITYKA. Geograficzne determinanty rozwoju:

background image

Koncentracja. Aktywność gospodarcza skupia się w biegunach wzrostu – najmocniejszych ośrodkach

skupiających kapitał ludzki, rzeczowy oraz wiedzę. Koncentracja jest procesem naturalnym – zachodzi
szybko i stabilizuje na wysokim poziomie wraz z rozwojem gospodarczym. Istotna na poziomie lokalnym.

Odległość. Od kluczowych rynków i biegunów wzrostu. (Geograficzna a ekonomiczne odległość – np. czy są
drogi?). Istotna na poziomie krajowym.

Podziały. Długość granic. Istotna na poziomie międzynarodowym.

2. Czynniki rozwojowe według Rodrika

Czynniki egzogeniczne: geografia – zespół czynników związanych z lokalizacją, a tym samym związanych np. z
położeniem geograficznym, wyposażeniem w zasoby naturalne, dostępem do morza, klimatem.

Czynniki endogeniczne: kluczowe znaczenie szeroko rozumianych instytucji (prawo, polityka, finanse, ochrona
zdrowia). Duże znaczenie otwartości gospodarki na powiązania zagraniczne.

Determinanty endo- i egzogeniczne są od siebie współzależne i tak też powinny funkcjonować.

3.Krzywa Kuznetsa: od wzrostu ekonomicznego do nierówności dochodowych.

Kuznets na podstawie poczynionych obserwacji sformułował hipotezę, wg której wzrost gospodarczy w początkowej
fazie prowadzi do zwiększenia nierówności społecznych, a później do spadku tych nierówności, czego ilustrację
stanowi krzywa Kuznetsa w kształcie odwróconej litery U.

Podstawą do tak sformułowanej hipotezy była analiza danych empirycznych dotyczących krajów rozwiniętych:
Anglii, USA, Niemiec. W latach 50. Tylko w tych krajach dostępne były odpowiednio długie szeregi danych i w
każdym z nich nierówności po wcześniejszym wzroście spadały. Mechanizmem, który legł u podstaw tego zjawiska
był transfer zasobów pracy z sektora rolniczego do sektora przemysłowego.

W początkowej fazie rozwoju sektor rolniczy stanowił znaczną część gospodarki, a sektor ten cechował się niskim
poziomem dochodu per capita i relatywnie niskimi nierównościami. Rozwój gospodarczy wymagał jednak pewnych
przesunięć osób sektora o niskiej produktywności (rolnictwo) do sektora o wysokiej produktywności (przemysł).
Osoby przemieszczające się pomiędzy sektorami doświadczały wzrostu dochodu per capita, co z kolei powodowało,
że całkowity stopień nierówności w gospodarce wzrastał.

Podczas gdy coraz większa liczba pracowników przenosiła się do sektora przemysłowego, rozmiary sektora
rolniczego malały. Malejąca ilość pracowników w sektorze rolniczym wpłynęła na wrost ich wynagrodzeń – tym
samym wskaźnik ogólnych nierówności spadł.

…………….

Istnieje również środowiskowa krzyw Kuznetsa: Zużycie środowiska wzrasta jedynie do pewnego momentu, w
którym środowisko staje się wartością samą w sobie zamiast jedynie czynnikiem umożliwiającym rozwój. Po
osiągnięciu tego punktu zużycie zasobów spada. Zgodne z przebiegiem krzywej Kuźnieca są na przykład historyczne
wielkości emisji dwutlenku siarki.

4. Wpływ nierówności na wzrost gospodarczy

(Opracowane na podstawie notatek z 2011 roku)

Wysoki poziom nierówności może działać na wzrost dwojako: pozytywnie, poprzez wzrost krańcowej stopy
oszczędności wraz z dochodami oraz motywacyjny aspekt nierówności (jeśli każdy dostaje tyle samo, nie ma się

background image

motywacji do innowacji i podejmowania wysiłku), oraz negatywnie. Nierówności hamują wzrost ponieważ
dysproporcje społeczne rodzą zwiększone zapotrzebowanie na politykę redystrybucyjną oraz wysokie podatki oraz
inne instytucje państwa socjalnego, wprowadzone w celu redystrybucji, szkodzą gospodarce. Ponadto, z powodu
osłabienia bezpieczeństwa praw własności i wzrostu ryzyka, zmniejsza się poziom inwestycji, wzratają wydatki na
neutralizację zaburzeń społecznych i przestępczości, następuje erozja kapitału społecznego oraz polaryzacja
społeczne. W społeczeństwie, w którym występuja duże nierówności, obserwuje się pewne niedoskonałości rynków
kapitałowych. Odcięcie lub ograniczeni biednym dostępu do rynku kredytowego przyczynia się do:

Niedoinwestowania w kapitał produkcyjny

Zmiany struktury aktywów: Aktywa mają strukturę nakierowaną na szybką ewentualną odsprzedaż, a
nie wysoką rentowność

Utrudniony wybór strategii ryzykownych, choć bardzo rentownych (brak ubezpieczeń)

Ograniczonej skale działalności

Skracanie horyzontu czasowego dla biednych (np. tanie wyposażenie, ale kosztowne w obsłudze)

Zmuszania biednych do wybierania przedsięwzięć mało innowacyjnych i dających niski zysk

Nierówność przyczynia się również do dziedziczenia nierówności w kapitale ludzkim:

W USA, spośród trzynastolatków z najlepszymi wynikami w nauce kończy college jedynie

29% uczniów z rodzin najuboższych, a z rodzin o wysokich dochodach 74%

Rodzice o niskim kapitale ludzkim charakteryzują się wysokim poziomem dzietności. Nie są

w stanie zapewnić wszystkim swoim dzieciom dostępu do edukacji, opieki zdrowotnej, a nawet
wystarczającego wyżywienia

Tymczasem rodzice o wysokim kapitale ludzkim mają mniej dzieci. Są to dzieci lepszej

jakości, jeśli chodzi o kapitał ludzki

Błędne koło, które utrwala się w krajach rozwijających się nierówności w kapitale ludzkim, a

tym samym i nierówności dochodowe

Na dokładkę, fragment „Problemy rozwoju i zacofania ekonomicznego…” dotyczący wpływów nierówności na
wzrost gosp.

W 2009 roku wielkie wrażenie wywarła publikacja dwoch amerykańskich naukowcow R. Wilkinsona i K.

Pickett (żadne z nich nie jest zresztą ekonomistą), dotycząca związku między skalą nierowności społecznych w
krajach rozwiniętych a ich sytuacją społeczną i ekonomiczną26. Autorzy badali bogate kraje (ok. 20 krajow) o
produkcie krajowym brutto powyżej 18 tys. USD rocznie. Sens ich wywodow polega na pokazaniu, że społeczeństwa
o bardziej rownym podziale dochodow niemal zawsze funkcjonują lepiej, skuteczniej rozwiązują rożne problemy
społeczne, stwarzają bardziej przyjazne środowisko społeczne itd. Pokazano to na ponad dziesięciu rożnych
wskaźnikach, takich jak: długość trwania życia, śmiertelność niemowląt, liczba morderstw i ciąż nastolatek,
osiągnięcia edukacyjne, otyłość, choroby psychiczne, wrogość i rasizm, wielkość kapitału społecznego i inne. Na
podstawie danych, skrupulatnie zebranych i przytoczonych przez R. Wilkinsona i K. Pickett, niepożądane wartości
tych wskaźnikow są dodatnio skorelowane z rosnącym poziomem nierowności. Nawet kiedy PKB per capita dość
szybko rośnie, to jeśli procesowi temu towarzyszą rosnące nierowności, jest niemal pewne, że ma to negatywny
wpływ na wiele z wyżej wymienionych zjawisk patologicznych. Weźmy np. początkową fazę rozwoju kapitalizmuw
USA i Anglii. Mimo wzrostu produkcji notowano tam spadek długości trwania życia robotnikow, bo koszt społeczny
ekspansji przemysłowej był dla klas pracujących ogromny. Skracanie się długości trwania życia było skutkiem
rosnącej gęstości zaludnienia w miastach, tragicznych warunkow mieszkaniowych i higienicznych, silnych migracji
zwiększających prawdopodobieństwo zachorowań oraz epidemii. Autorzy Spirit Level formułują nawet tezę, że

background image

rożnice w oczekiwanej długości trwania życia między krajami rozwiniętymi nie są wcale funkcją absolutnego
standardu życiowego, ale odczuwanego poziomu depresji, izolacji, poczucia braku bezpieczeństwa oraz potrzeb
związanych ze względnym ubostwem. Tezę tę zdaje się potwierdzać A. Sen27, ktory porownał rożnice w stopach
przeżycia między mężczyznami w Chinach, Indiach (stan Kerala) oraz czarnych mieszkańcow USA28. Chińczycy i
Hindusi, mimo że o wiele ubożsi niż czarni Amerykanie, mają większe szanse na przeżycie 75 lat niż ci ostatni (5–10
punktow procentowych większe). Przyczyna, zdaniem A. Sena, tkwi nie tylko we względnej deprywacji czarnych pod
względem dochodow w porownaniu z białymi. Są oni także w bezwzględnie gorszej sytuacji niż Chińczycy i Hindusi
w sensie warunkow życia umożliwiających osiągnięcie wieku starczego, takich jak pomoc socjalna, opieka medyczna,
stan prawa i porządku, przemoc.

Jak duże znaczenie ma kwestia rowności i nierowności dochodowych, pokazuje analiza danych dotyczących

wydłużania się życia w Anglii i Walii w XX wieku. Największe przyrosty notuje się w okresie I i II wojny
światowej29, co jest informacją budzącą prawdziwe zdumienie, biorąc pod uwagę wielkość strat w ludziach. Jednakże
obie wojny oznaczały też bardzo silny rozwoj rożnych działań socjalnych, takich jak subsydiowanie i reglamentacja
żywności (w warunkach deficytu siłą rzeczy zakładająca dość rowne przydziały), w miarę jednakowy dostęp do opieki
medycznej i tym podobne kroki zwiększające szanse wszystkich na przeżycie. Zawsze jest tak, że niskie wskaźniki
długości życia dotyczą głownie najbiedniejszych. Oni są najgorzej odżywieni i pozbawieni skutecznej opieki
medycznej, a są to kluczowe czynniki skracające średnią długość życia. W okresie II wojny światowej przypadki
ostrego niedożywienia w Anglii niemal znikły, a samo zjawisko głodu bardzo się zmniejszyło. Jeśli ktoś ma jeszcze
wątpliwości co do tego, że najsłabsi, najbiedniejsi i najbardziej wykluczeni stanowią podstawowy obszar, w ktorym
pogarszają się wszelkie wskaźniki społeczne, niech porowna aktualne stopy śmiertelności niemowląt w USA i na
Kubie. Dla Kuby one wynoszą 4 zgony na 1000 urodzeń żywych, podczas gdy w USA są znacznie wyższe i wynoszą
7 zgonow30. Dlaczego kubańskie wskaźniki są korzystniejsze niż amerykańskie, mimo że PKB per capita jest w USA
ponad osiem razy wyższy niż na Kubie? Nawet uwzględniając fakt, że zapewne kubańska służba zdrowia jest
najlepsza na całym kontynencie latynoamerykańskim, to i tak środki materialne, jakimi dysponuje, są znacznie
skromniejsze niż w USA. Otoż nie ulega wątpliwości, że relatywnie wysoka śmiertelność nie dotyczy dzieci z rodzin
zamożnych Amerykanow czy nawet klas średnich. To rezultat ograniczonego dostępu do opieki medycznej przede
wszystkim ludności kolorowej, imigrantow, osob z dołu drabiny dochodowej i innych pozbawionych ubezpieczenia
zdrowotnego. Poprawa lub pogorszenie tych i podobnych wskaźnikow następuje w rytmie zmian w położeniu
najbiedniejszych grup społecznych.

5. Model wzrostu Harroda-Domara

to model wzrostu gospodarczego stosowany w ekonomii rozwoju wyjaśniający wzrost tempa rozwoju gospodarczego
zależny od poziomu oszczędności i produktywności kapitału. Sugeruje to, iż nie ma dla gospodarki naturalnych
powodów do zrównoważonego wzrostu gospodarczego
. Model został opracowany przez ekonomistów Roya
Harroda w 1939 roku i Evseya Domara w 1946 roku. Model wzrostu Harroda-Domara jest prekursorem modelu
wzrostu Solowa.

Model ten uzależnia stopę wzrostu dochodu narodowego od stopy oszczędzania i wielkości współczynnika
kapitałowego (kapitałochłonności). Im wyższa jest stopa oszczędności, tym większe inwestycje, a zatem szybszy
wzrost gospodarczy
. Natomiast zwiększenie liczby zainwestowanych jednostek kapitału w celu wytworzenia
dodatkowej jednostki dochodu narodowego powoduje spadek tempa wzrostu gospodarczego
.

Przez Harroda zostało wprowadzone pojęcie wymaganej stopy wzrostu czyli stopy wzrostu utrzymującej
równowagę na rynku towarów
. Jeżeli przedsiębiorstwa oczekują, że popyt wzrośnie szybciej niż stopa wymagana to
rzeczywista stopa wzrostu będzie większa od oczekiwanej i nastąpi nadwyżka popytu, jeżeli natomiast oczekiwania
będą pesymistyczne i stopa rzeczywista będzie niższa od oczekiwanej to nastąpi nadwyżka podaży. Jest to główna
zasada funkcjonowania Harrordowskiej niestabilności- brak możliwości zapewnienia przez gospodarkę
rynkową dynamicznie stabilnych warunków równowagi podaży i popytu
.

Analiza Harroda uwzględnia również postęp techniczny: Przy braku postępu technicznego rzeczywista stopa wzrostu
może być większa niż naturalna stopa wzrostu. Jeżeli uwzględnimy postęp techniczny to stopa wzrostu jest równa:

stopa wzrostu = n + λ

n – stopa wzrostu siły roboczej λ- stopa wzrostu produkcji na jednego zatrudnionego będąca wynikiem postępu
technicznego

background image

Wzrost gospodarczy zależy od produktywności inwestycji i poziomu oszczędności. Im wyższa stopa oszczędności,
tym większe inwestycje, a zatem – tym szybszy wzrost. Produktywnością inwestycji nazywamy wzrost PKB
dokonany dzięki inwestycjom. Niezbędna stopa oszczędności zależy od wartości współczynnika kapitałochłonności
K/Q razy naturalna stopa wzrostu:

s = g × (K/Q)

s – wymagany udział oszczędności w dochodzie g – naturalna stopa wzrostu k = K/Q – współczynnik
kapitałochłonności

Ten stosunek określa wielkość oszczędności dobrowolnych oraz wielkość inwestycji, niezbędnych do utrzymania w
równowadze naturalnej stopy wzrostu.

Zgodnie z tym modelem, funkcjonują trzy koncepcje wzrostu:

wzrost gwarantowany - jest to stopa wzrostu produkcji, przy której firmy ani nie zwiększają, ani nie

zmniejszają inwestycji, gdyż są przekonani, co do możliwości zaspokojenia przyszłego popytu
konsumpcyjnego;

naturalna stopa wzrostu - taka stopa, przy której wzrasta zasób siły roboczej (wpływ na to ma kontrola

urodzin, kultura i in.), co zwiększa zagregowany produkt;

rzeczywisty wzrost, czyli taki wzrost, jaki występuje naprawdę.

Chociaż model Harroda-Domara został pierwotnie stworzony w celu analizy cyklu koniunkturalnego, to później został
dostosowany do wyjaśnienia wzrostu gospodarczego. Wzrost gospodarczy zależy od ilości pracy i kapitału. Więcej
inwestycji prowadzi do akumulacji kapitału, który generuje wzrost gospodarczy.
Model opisuje problemy krajów
słabiej rozwiniętych gospodarczo. Kraje najsłabiej rozwinięte nie mają wystarczających dochodów, aby umożliwić
średnie wysokie stopy oszczędności, a więc akumulacji kapitału poprzez inwestycje jest na bardzo niskim poziomie.

Model zakłada, że wzrost gospodarczy zależy od polityki na rzecz zwiększenia inwestycji, poprzez zwiększenie
oszczędności, a przy użyciu tego typu inwestycji w bardziej efektywny sposób poprzez postęp technologiczny.

Model dochodzi do wniosku, że gospodarka nie znajduje pełnego zatrudnienia i stabilne naturalne stopy wzrostu są
podobne do przekonań Keynesistów.

Teoria stadialna Rostowa jest jedną z teorii rozwoju gospodarczego, stworzona przez amerykańskiego ekonomistę
Walta Whitmana Rostowa opublikowana w 1971 roku w książce The Stages of Economic Growth: A non -
Communist Manifesto. Według Rostowa każdy kraj przechodzi przez pięć następujących po sobie stadiów
rozwoju gospodarczego, który swoim zakresem obejmuję jakościowe i strukturalne zmiany w gospodarce
narodowej będące następstwem wzrostu gospodarczego.

Stadia rozwoju gospodarczego:

Społeczeństwo tradycyjne - pierwsza studium rozwoju gospodarczego, charakteryzujące się tym, że
większość zasobów (ludzie, kapitał, praca) skoncentrowana jest w rolnictwie. W takim stadium nie
występuje tzw. samoczynny proces postępu materialnego, który jest charakterystyczny dla społeczeństw
industrialnych i postindustrialnych. Inne charakterystyczne przesłanki dla tego typu społeczeństwa to niska
mobilność, osiadły tryb życia oraz uzależnienie szacunku społecznego od odziedziczonej pozycji
.

Przesłanki do startu - w tym stadium dostrzec można szereg zmian w porównaniu do stanu pierwotnego.
Zmiany te jednak dotyczą tylko części społeczeństwa, jednak stanowią przesłankę do trwałych i
systematycznych przemian. Uznanie społeczne staje się uzależnione od osiągnięć ekonomicznych i statusu
materialnego niż od pochodzenia
. Dlatego pojawiają się przedsiębiorcy, którzy są skłonni ponieść ryzyko
w działalności finansowej i produkcyjnej
. W takim społeczeństwie uwidacznia się w końcu sektor wiodący
(np. górnictwo, wydobycie ropy naftowej), który musi zainicjować dynamiczny start.

Start - jest następstwem przemian, które zaszły w drugim stadium. Czas jego trwania to średnio 20-30 lat. W

tym czasie dochodzi do gwałtownych przemian nie tylko w sferze ekonomicznej ale i społecznej, poprzez

background image

zmianę form i metody zarządzania oraz ewolucję instytucji ekonomicznych. Proces wzrostu jest w tym
stadium zasilany przez przeznaczenie części produktu na oszczędności/inwestycje.

Osiąganie dojrzałości gospodarczej - w tym stadium wzrost gospodarczy prowadzi do wzrostu produktu
narodowego brutto (PNB) zarówno w wymiarze absolutnym jak i w przeliczeniu na jednego
mieszkańca
. Czas trwania tego okresu określono na 60 lat. W tym czasie przemysł dzięki przyswajaniu
najnowocześniejszych osiągnięć technicznych jest w stanie dostarczyć wszelkiego rodzaju towary, a
produkcja ich jest jedynie ograniczona poprzez limity rynkowe i dostępność surowców.

Masowa konsumpcja - jest to stadium masowej konsumpcji dóbr i usług. Ich produkcja pozwala

większości społeczeństwa osiągnąć wysoki standard życia.

Teoria modernizacji – ogólna nazwa teorii rozwoju społecznego, opisujących rozwój społeczeństw w kierunku
społeczeństwa nowoczesnego
. Teorie modernizacji są jedną z postaci ewolucjonizmu.

Istnieje wiele teorii modernizacji, których cechą wspólną jest opisywanie mechanizmów przechodzenia do
społeczeństwa nowoczesnego
. Teorie modernizacji mają zarówno wyjaśniać modernizację, jak i wskazywać w
jaki sposób można zmodernizować społeczeństwo (charakter normatywny).

Teoria modernizacji podziela większość założeń ewolucjonizmu. W szczególności:

zakłada unilinearny charakter zmiany (wszystkie społeczeństwa podążają tą samą ścieżką),

zmiana społeczna jest nieuchronna i nieodwracalna,

zmiana ma charakter ewolucyjny (stopniowy),

modernizacja społeczeństw wiąże się z przechodzeniem przez szereg stadiów,

czynniki modernizacji mają charakter endogenny (wewnętrzny),

modernizacja społeczna jest generalnie korzystna dla społeczeństw (progresywizm).

Wniosek: teoria Rostowa jest w dużej mierze rodzajem teorii modernizacji. Zakłada, że wszystkie kraje w
podobny sposób przechodzą ewolucyjnie przez stadia rozwoju i w konsekwencji upodabniają się do siebie.

6. Konwergencja

– dywergencja: model Solowa a endogeniczne modele wzrostu

Realna konwergencja to w teorii ekonomii zdolność gospodarki słabiej rozwiniętej do szybszego wzrostu

gospodarczego, w rezultacie którego początkowa różnica w poziomie PKB na mieszkańca w stosunku do krajów

background image

bogatszych z czasem zanika. Prawidłowość taka została zauważona i dowiedziona empirycznie w licznych

przypadkach, np. stanów tworzących USA i japońskich prefektur. We wszystkich tych przypadkach zanotowano

wartość tzw. współczynnika konwergencji na poziomie ok. 2%, co oznacza, że w dłuższym okresie wzrost regionów

ubogich jest o tyle wyższy od wzrostu regionów bogatych, że średniorocznie nadrabiane jest ok. 2% istniejącej

początkowo luki w rozwoju.

Z punktu widzenia neoklasycznej ekonomii, za zjawiskiem tym stoi oczywisty mechanizm: w regionach ubogich

praca jest tania, zaś kapitał relatywnie drogi, bowiem jest go niewiele. Jeśli kapitał jest drogi, korzyść z jego użycia

jest wysoka. Oznacza to, że z inwestycji w rejonie uboższym osiąga się większy zysk niż w regionie bogatym, gdzie

kapitał jest względnie tani (bo jest go dużo). Stanowi to też zachętę do przepływu kapitału z regionów bogatszych do

uboższych, to zaś wiedzie do szybszego tempa wzrostu regionów biednych.

Realną konwergencję wyjaśnia zarówno model egzogenicznego wzrostu, jak i model endogenicznego wzrostu. O ile

jednak w pierwszym przypadku zwraca się uwagę na wyższe stopy zysku osiągane w regionach uboższych z

inwestycji kapitałowych, to w teorii endogenicznego wzrostu najważniejsza jest możliwość szybszego „uczenia się”

przez kraje, które gonią inne, silniej rozwinięte, w przypadku prowadzenia dobrej polityki gospodarczej. Tłumaczy to,

dlaczego realna konwergencja nie zawsze występuje pomiędzy krajami: na przeszkodzie może jej stanąć zła polityka

gospodarcza.

W Unii Europejskiej również zauważono zjawiska realnej konwergencji, choć ich tempo było w poszczególnych

krajach różne. W przypadku Irlandii realna konwergencja doprowadziła do nadrobienia wielowiekowych zaniedbań i

do przegonienia w stosunkowo krótkim czasie innych krajów Unii pod względem poziomu PKB na mieszkańca.

Nieco wolniejsza, ale również wyraźna tendencja do szybkiej konwergencji wystąpiła w Hiszpanii i Portugalii.

Najwolniej proces ten następował w Grecji, głównie na skutek popełnionych przez ten kraj poważnych błędów w

polityce gospodarczej.

background image

Konwergencja realna jest zjawiskiem o charakterze długookresowym. W Unii Europejskiej widać ją zwłaszcza na

przykładzie Irlandii, Hiszpanii i Portugalii.

Teoria endogenicznego wzrostu to teoria ekonomiczna tłumacząca procesy i mechanizmy rozwoju gospodarczego.

Przez długie lata w teorii ekonomii dominowała teoria egzogenicznego wzrostu. Analiza rozwoju gospodarczego

świata w ostatnim trzydziestoleciu pokazała jednak, że modele egzogenicznego wzrostu w niezadowalającym stopniu

oddają złożoność problematyki rozwoju. Wzrost gospodarczy w krajach rozwijających się był wprawdzie w latach

1960-1997 o 1,5 punktu wyższy niż w krajach rozwiniętych, jednak prawidłowość ta nie odnosiła się do wszystkich

regionów. Generalnie rzecz biorąc, wynik ten był sprzeczny z oczekiwaniami formułowanymi przez teorię

egzogenicznego wzrostu.

W końcu lat 80-tych powstał konkurencyjny model endogenicznego wzrostu. Tłumaczył on dziwny fenomen: USA,

najbogatsza gospodarka świata rozwijała się w bardzo szybkim tempie, podczas gdy ubogie kraje Afryki radziły sobie

bardzo słabo. W modelu endogenicznego wzrostu zauważono trzy zjawiska:

• postęp techniczno-organizacyjny nie jest wcale egzogeniczny. Na tempo rozwoju technologii wpływa polityka

państwa (np. zachęcanie do wydatków na badania i rozwój, czyli B+R), ostra konkurencja rynkowa i wysoki rozwój

rynku kapitałowego, sprzyjający innowacyjnym formom finansowania ryzykownych inwestycji;

• zamiast prostej liczby pracujących, należy patrzeć na kapitał ludzki. Kapitał ludzki akumuluje się tak samo jak

fizyczny, wymaga więc inwestycji. Pracownik wcale nie jest równy pracownikowi: o jego produktywności decyduje

zdrowie, edukacja, doświadczenia, zdolność do dostosowania się do nowych technologii;

• kapitał ludzki i fizyczny (maszyny) może być wykorzystywany w sposób bardziej lub mniej efektywny. Jeśli ludzie

nie mają właściwych motywacji, wysokie inwestycje mogą być marnowane, np. w systemie gospodarczym, który nie

tworzy zachęt do przedsiębiorczości, lub w którym nie stworzono dostatecznie stabilnych ram prawnych regulujących

działalność gospodarczą, kapitał ludzki nie będzie w pełni wykorzystywany (działo się tak w przypadku gospodarek

komunistycznych).

W modelach endogenicznych wzrost gospodarczy opisany jest procesem inwestowania w rozwój czynników

produkcji z jednej strony, z drugiej zaś procesem „uczenia się” sposobów najbardziej efektywnego wykorzystania tych

czynników. W takiej sytuacji tzw. realna konwergencja (tzn. zbliżenie poziomów PKB na mieszkańca) nie może być

zagwarantowane w każdym przypadku - kraj ubogi, lecz stosujący złą politykę gospodarczą i nie inwestujący w

rozwój kapitału ludzkiego, może rosnąć wolniej od kraju bogatszego.

Na gruncie empirycznym, nowa szkoła myślenia o wzroście spowodowała ustalenie tzw. consensusu

waszyngtońskiego, czyli listy zaleceń dla polityki gospodarczej umożliwiających osiągnięcie szybkiego tempa

wzrostu. Należą do nich m.in. niski poziom deficytów budżetowych i inflacji, kierowanie wydatków publicznych na

oświatę, naukę i rozwój infrastruktury, niskie stopy podatkowe oraz szeroka baza poboru podatków, liberalizacja

sektora finansowego, liberalna polityka kursu walutowego i handlu, tworzenie zachęt do napływu kapitału

zagranicznego, stabilne i sprzyjające prywatnej przedsiębiorczości prawo, prywatyzacja i dobra ochrona praw

własności. Ważną rolę w zapewnieniu warunków dla stabilnego wysokiego wzrostu ma też stabilność społeczna i

polityczna.

Opis modelu Solowa:

background image

Polecam opracowanie dr. Mariusz Próchniaka:

http://akson.sgh.waw.pl/~mproch/Z_teoria_wzrostu/modele_wzrostu.pdf - strony 6-10

8. Nowe idee w teorii niedorozwoju. Korzyści skali, strategiczna komplementarność i

wielość stanów równowagi.

Zasadnicza różnica w podejściu do gospodarki między współczesną ekonomią rozwoju a ekonomią

neoklasyczną polega na odrzuceniu przez tę pierwszą - tezy, że wszystkie kraje mają tę samą funkcję produkcji.
Modele neoklasyczne zakładają, że można wyjaśnić produkcję, wzrost i różnice pomiędzy krajami
uprzemysłowionymi a rozwijającymi się przez skoncentrowanie się na fundamentach – zasobach, technologii i
preferencjach. Kluczowe pytanie sprowadza się jednak do analizy przyczyn utrzymywania się samej luki
technologiczne
j i niedostatecznej dynamiki inwestowania w kapitał. Interesujący jest nie tyle sam fakt dysproporcji,
ale przyczyny, dla których te dysproporcje nie zanikają, ale z reguły w świecie rosną lub zanikają zbyt wolno.

Współczesne idee teorii niedorozwoju obejmują:

Korzyści skali

Kluczowym czynnikiem przewag krajów technologicznie przodujących są korzyści skali. Te korzyści skali występują
zarówno w obszarze technologicznym (w sferze produkcji) jak i w obszarze instytucjonalnym.

W przypadku przedsiębiorstw – im bardziej rośnie skala produkcji, tym mniejsze są koszty jednostkowe. Dlaczego?
Wraz ze wzrostem ilości produkowanego dobra koszty stałe (np. koszty marketingu) rozkładają się na coraz więcej
jednostek i przez to są w coraz mniejszym stopniu odczuwalne dla przedsiębiorstwa. Źródła korzyści skali:

„learning by doing” – uczenie się przez eksperymentowanie  im większa skala produkcji, tym więcej
usprawnień

rozłożenie ryzyka – polityka zapasów, wieloproduktowość

efekty sieciowe

W konsekwencji, duże firmy uzyskują przewagę nad mniejszymi. Przykłady gałęzi z rosnącymi korzyściami skali:
farmacja, przemysł multimedialny, lotniczy, telekomunikacja. W tych obszarach zawodzą tradycyjne metody
konkurowania, a stereotyp, że wygrywa najlepszy nie zawsze się sprawdza. Świat korzyści skali jest światem silnych,
a niekoniecznie efektywnych
. Korzyści skali bywają też przyczyną konsolidacji przedsiębiorstw i tworzenia w
niektórych gałęziach oligopoli, monopoli.

Źródła korzyści skali dla gospodarki:

silne powiązania wstecz i wprzód (dostawcy, odbiorcy)

wymiana technologii i informacji

istnieje pełny zestaw rynków, możliwa specjalizacja

kompletna i rozbudowana infrastruktura techniczna i instytucjonalna

Duże rynki pozwalają wykorzystać lepsze i bardziej konkurencyjne technologie. Technologie dużej skali produkcji są
natomiast niedostępne dla krajów słabiej rozwiniętych, o płytkich rynkach zbytu. Krótka seria produkcyjna jest droga,
a przewaga nowoczesnej technologii ujawnia się dopiero przy dużej sprzedaży. Skazuje to kraje biedne na stosowanie,
lokalnie tańszych, ale globalnie - gorszych rozwiązań ekonomicznych. Kraje bogate, bazując na dużych własnych,
narodowych rynkach towarowych uzyskują więc ewidentną przewagę w handlu międzynarodowym. Oczywiście
wysoka wydajność produkcji, właściwa dla nowoczesnych i wielkoseryjnych technologii, zapewnia wysoki poziom
dochodu na mieszkańca, wysoki poziom płac i kreuje rynki o dużym potencjale popytowym. Początkowe przewagi są
w ten sposób utrwalane i stale odtwarzane. Jednocześnie, rozwijanie dużej skali produkcji bardzo sprzyja stałemu
udoskonalaniu produkcji i postępowi technicznemu.

background image

Strategiczna komplementarność

Strategiczna komplementarność oznacza, że optymalna decyzja jednego podmiotu jest funkcją decyzji innych
podmiotów. Im więcej osób podejmuje określoną działalność, tym bardziej się ona opłaca. Im więcej osób inwestuje,
tym więcej inwestuję ja. Tak się dzieje, jeśli w systemie jest możliwa wielość stanów równowagi, co może natomiast
prowadzić do błędów, defektów koordynacji (niedostatków koordynacji, ograniczeń informacyjnych, niepewności, co
do zachowań innych podmiotów).

Wielopunktowe stany równowagi w procesach nieliniowych

Ekonomia neoklasyczna zbudowana na założeniu malejących korzyści skali: zarówno na poziomie przedsiębiorstwa
jak i w szerszym planie. Jeśli w miejsce niekorzyści skali pojawią się obszary korzyści skali, wówczas z reguły
pojawia się tam wiele możliwych stanów równowagi, a konkurencja na rynkach, na których dominują efekty skali
dramatycznie zmienia swój charakter.

Kiedy wraz ze wzrostem rozmiarów firmy jednostkowe koszty wytwarzania rosną, to jesteśmy w obszarze niekorzyści
skali. Pokazano to na rys. 1, gdzie strefa malejących przychodów oznacza zarówno rosnące koszty przeciętne AC jak i
rosnące koszty krańcowe MC. Jeżeli przedsiębiorstwo działa w świecie niekorzyści skali, to wówczas, niezależnie
czy rynek cechuje się konkurencją czy raczej wysokim stopniem zmonopolizowania, równowaga firmy (optimum
ekonomiczne) wyznaczona miejscem zrównania się kosztów krańcowych z utargiem krańcowym, ma miejsce na
rosnącym odcinku krzywej MC. Rozwiązaniem jest zawsze jedna, stabilna równowaga.

W przypadku dominacji korzyści skali sytuacja może być całkowicie odmienna. Niech np. nasza firma ma malejącą
indywidualną krzywą popytu wyrażającą pewien stopień monopolizacji rynku (rynek zróżnicowanego dobra).
Wówczas krzywa utargu krańcowego jest również malejąca jak na rys. 2. Niech jednocześnie krzywa kosztu
krańcowego ma postać jak na rys. 2. Krzywa MC jest malejąca, gdyż w obszarze korzyści skali (gdy AC maleje),
krzywe krańcowego kosztu też w zasadzie są malejące (niemal w całym przedziale korzyści skali, z wyjątkiem
obszaru blisko minimum AC). Zakładamy, że początkowo MC spadają powoli, później spadek jest szybki, by przy
dużych wielkościach produkcji koszty krańcowe ponownie obniżały się powoli. Zauważmy, że w opisywanej sytuacji
istnieć mogą aż trzy punkty gdzie MC=MR. Przyjmijmy, że Π(x) = R(x) – C(x), gdzie Π, R, C, X reprezentują
odpowiednio zysk, utarg i koszt całkowity oraz produkcję firmy.

background image

Warunek dostateczny mówi, że maksymalizacja zysku zachodzi w punkcie MR=MC, gdzie MR spada szybciej niż
MC. Na rys. 2 są dwa takie punkty A i B. Punkt H jest także ekstremum funkcji Π(x), ale wyznacza produkcję
minimalizującą zysk. W zależności od konkretnego przebiegu funkcji utargu i kosztów, każde z lokalnych maksimów
może być lepsze lub gorsze od drugiego.

W sytuacji niedorozwoju rośnie prawdopodobieństwo pojawienia się defektów koordynacji. Defekty

koordynacji są jednym z głównych przyczyn ujawniania się wielopunktowych stanów równowagi, ale są podstawy by
sądzić, że rzadziej pojawiają się one w obszarze bogatego, technologicznego centrum. Skłania to do przyjęcia
wniosku, że neoklasyczny opis gospodarki ma o wiele więcej wspólnego z realiami krajów rozwiniętych niż z opisem
gospodarek ekonomicznych peryferiów.

9. Źródła korzyści skali na poziomie firmy i rynków.

Korzyści skali oznaczają spadek długookresowego kosztu przeciętnego (AC) w miarę wzrostu wolumenu produkcji.
Niekorzyści skali z kolei to inaczej wzrost długookresowego kosztu przeciętnego w przypadku zwiększania skali
produkcji.

Ilustracja:

Korzyści skali dzielimy na korzyści:

1. Na poziomie firmy (wewnętrzne korzyści skali) - występują wtedy, gdy obniżka przeciętnych kosztów wynika ze
wzrostu wielkości produkcji danego wyrobu wewnątrz określonego przedsiębiorstwa:

źródła występowania:

background image

a) niepodzielność dóbr kapitałowych(koszty stałe) – w wielu gałęziach uruchomienie produkcji wymaga poniesienia
dużych kosztów kapitałowych na budowę lub zakup środków produkcji (np. maszyn, urządzeń, budynków). Kiedy
produkcja rusza, koszty te rozkładają się na coraz większą liczbę wytworzonych jednostek danego dobra, przez co
koszt przeciętny maleje.

b) wdrożenie postępu technicznego– wzrost skali produkcji z reguły powoduje zastosowanie nowoczesnych
technologii oraz inwestycje w zakup droższych maszyn, które byłyby nieopłacalne w przypadku małej wielkości
produkcji. Z tego powodu obserwujemy znaczny wzrost wydajności, przez co przedsiębiorstwo może wytworzyć
więcej danego dobra. Zgodnie z „regułą dwóch trzecich” wydajność maszyn i urządzeń zwiększa się szybciej niż
koszty z tym związane. Większa wydajność prowadzi do obniżenia w długim okresie przeciętnego kosztu produkcji.

c) specjalizacja produkcji związana z większą wydajnością - dzięki specjalizacji pracowników dzięki rozłożeniu
procesu produkcji na szereg prostych czynności uzyskujemy możliwość wykonywania pewnych działań szybciej i z
większą dokładnością. Pracownicy odpowiedzialni tylko za jeden etap procesu produkcji są zdecydowanie
bardziej efektywni w swojej pracy niż pracownicy niewyspecjalizowani odpowiedzialni za większą liczbę czynności.
Efektem specjalizacji jest najczęściej podniesienie wielkości produkcji.

d) stochastyczne korzyści skali – prawdopodobieństwo odchyleń różnych parametrów od normy maleje w miarę
wzrostu produkcji. Przykład: zdarza się, że maszyna zużywa więcej energii niż przewidywano. Jeżeli jest więcej
maszyn, nieprzewidziany wzrost zużycia energii przez jedną, może zostać skompensowany spadkiem zużycia energii
przez inną. Dzięki temu im więcej maszyn wytwarza dobro, tym mniejsze mogą być zapasy nadlimitowych
surowców, części zamiennych czy koniecznych rezerw mocy przypadające na jednostkę produkcji, co powoduje
zmniejszanie się kosztu przeciętnego.

2. Na poziomie rynków (zewnętrzne korzyści skali) - występują w sytuacji, kiedy spadek przeciętnych kosztów
danego wyrobu wynika nie ze wzrostu wielkości jego produkcji wewnątrz samego przedsiębiorstwa, lecz wiąże się ze
zwiększeniem skali produkcji

w całej określonej gałęzi lub branży gospodarczej:

źródła występowania:

a)podział pracy - specjalizacja czynników produkcji - prowadzi do obniżenia jednostkowych kosztów wytwarzania
dzięki zmniejszeniu częstotliwości przestawiania aparatu produkcyjnego, wzrostowi wydajności pracy zatrudnionych,
rozłożeniu kosztów stałych (np. kosztów projektowania) na większą liczbę jednostek, a także dzięki dokonywaniu
drobnych, stopniowych usprawnień stosowanej techniki produkcji, specjalizacja powoduje rozszerzenie oferty
dostępnych dóbr oraz poszerza ofertę substytutów. Im większy rynek zbytu tym wyższy poziom specjalizacji wśród
wytwórców i bardziej zróżnicowana podaż.

b) kooperacja i wymiana – kooperacja pomiędzy poszczególnymi jednostkami zwiększa efektywność, podnosi
wydajność i poziom produkcji, jednocześnie sprawia, że każdy może się skupić na swoim własnym zajęciu i w nim się

background image

doskonalić, co przynosi wzrost wydajności i korzyści skali, ważne: do istnienia kooperacji potrzebne są dobrze
działające instytucje

c) duży rynek zbytu (najważniejsze)– sprzyja mu wzrost zamożności społeczeństw oraz rosnący udział handlowej
wymiany międzynarodowej, duży rynek zbytu pozwala wykorzystać lepsze i bardziej konkurencyjne technologie –
krótka seria produkcyjna jest droga, a przewaga nowoczesnej technologii przejawia się dopiero przy dużej sprzedaży,
im większa wielkość produkcji i sprzedaży, tym niższe jednostkowe koszty produkcji, dodatkowo produkcja pewnego
rodzaju dóbr wymaga odpowiednio dużej liczby odbiorców, aby w ogóle było możliwe jej rozpoczęcie, odpowiednio
duży rynek powoduje coraz większą specjalizację istniejących podmiotów, jaka nie występuje na małych rynkach oraz
przyczynia się do powstania nowych gałęzi przemysłu

d) efekt aglomeracyjny – skoncentrowanie produkcji łączące w jednym miejscu dostawców i nabywców pewnego
dobra pozwala zaoszczędzić na kosztach transportu. W dużych skupiskach ludzi czy przemysłu koszty transportu oraz
koszty transakcyjne są wyraźnie niższe niż w rozproszonym środowisku ekonomicznym. Fizyczna bliskość
kooperujących ze sobą podmiotów ułatwia poszukiwanie dostawców i odbiorców. Koszty transakcyjne maleją, przez
co maleje koszt przeciętny i obserwujemy korzyści skali. Taka sytuacja sprzyja również łatwej wymianie informacji,
co napędza postęp techniczny i wspomaga konkurencję. Przykład: Dolina krzemowa

10. Błędy (defekty) koordynacji. Big Push Rosenstein - Rodana. Model Sandomierza.

BIG PUSH ROSENSTEIN-RODAN

(skrót)

pierwsza strategia rozwoju rekomendowała pobudzenie gospodarki poprzez skoordynowanie i skoncentrowanie

w jednym regionie dużych inwestycji przemysłowych. Inwestycje w rozwój wybranych gałęzi przemysłu stymulowane

i finansowane przez państwo miały doprowadzić do wzrostu wydajności krajowej produkcji i trwałej modernizacji

struktur wytwarzania. W świetle tej teorii państwo było odpowiedzialne nie tylko za strategię industrializacji, ale także

za poniesienie wszelkich niezbędnych kosztów dodatkowych, głównie tych związanych z budową infrastruktury, oraz

za zapewnienie nowo powstałym gałęziom przemysłu odpowiednio wykwalifikowanej siły roboczej zarówno

w początkowym okresie ich rozkwitu, jak i w latach kolejnych;

(z książki prof.)

W 1943 roku P. Rosenstein-Rodan sformułował ideę „wielkiego pchnięcia”8. Odwołując się do owczesnych realiow

krajow Europy Wschodniej, zwrocił on uwagę, że szanse uprzemysłowienia tego zacofanego regionu wymagają

rozwiązania podstawowego dylematu: jak uruchomić proces industrializacji w sytuacji, gdy barierą produkcji jest zbyt

niski popyt? Używając jego przykładu: czy wybudowanie pojedynczej, dużej fabryki butow jest racjonalne, skoro

płace zatrudnionych tam robotnikow nie wystarczają na wykupienie całej produkcji? Co innego gdyby jednocześnie

powstało wiele takich fabryk wytwarzających rożne towary konsumpcyjne i zatrudniających wielu pracownikow.

Wtedy wszyscy tworzyliby potencjalny rynek zbytu dla budującego się i rozwijającego przemysłu dobr

konsumpcyjnych, a ten z kolei zgłaszałby zapotrzebowanie na produkty sektora inwestycyjnego. Podejście P.

Rosensteina-Rodana wskazuje, że społeczna krańcowa korzyść z rozwoju gałęzi jest dużo wyższa niż korzyść

prywatna. To, co doraźnie zupełnie nie kalkuluje się indywidualnemu przedsiębiorcy, jest w perspektywie opłacalne i

racjonalne w rachunku społecznym. Wynika to z tego, że: „głowną siłą sprawczą inwestowania są oczekiwania co do

background image

zysku indywidualnego przedsiębiorcy, oparte na doświadczeniach przeszłości. Niemniej to doświadczenie przeszłości

jest częściowo bez znaczenia, ponieważ cała struktura ekonomiczna regionu ma się zmienić”. Dlatego trudno liczyć na

spontaniczność, a zatem potrzebny jest zewnętrzny czynnik koordynujący. Dla P. Rosensteina-Rodana jest nim

państwo, państwowy organ planujący. Tylko taki podmiot ma wystarczającą informację makroekonomiczną, a sam

proces planowania zmniejsza ryzyko inwestycyjne dla indywidualnych podmiotow. Idea „wielkiego pchnięcia” jest

oczywiście krytykowana, zwłaszcza przez przeciwnikow polityki przemysłowej, ale problem nie sprowadza się

jedynie do roli państwa jako czynnika pobudzającego rozwoj i wychodzenie z pułapki niedorozwoju. Taką funkcję

spełnić może duży i wyrywający go ze stagnacji. Podobnie rolę czynnika koordynującego mogą wziąć na siebie

lokalne władze. Trzeba zdawać sobie sprawę, że niemal każde regionalne zacofanie czy lokalne wysokie bezrobocie

można potraktować jako swoisty defekt koordynacji.

DEFEKT KOORDYNACJI

(skrót)

Błędy koordynacji – brak zdolności do koordynacji decyzji przez członkow społeczeństwa prowadzi do wyniku

(rownowagi), w ktorej jest im gorzej niż w innej sytuacji, ktora także jest rownowagą.

• Przyczyny:

▫ niemożność koordynacji działań

▫ rożnice oczekiwań

▫ dylematy z obszaru teorii gier – każdemu jest lepiej, jeśli

pierwszy nie podejmuje działań

Kwestia niedorozwoju stawia pod znakiem zapytania także ideę jedynej, optymalnej rownowagi makroekonomicznej.

Koncepcja równowagi w ekonomii nie jest jej własnym pomysłem; jest to raczej idea zrodzona na gruncie fizyki czy

ewentualnie w obrębie innych nauk przyrodniczych. Dla ekonomisty rownowaga jest swoistym atraktorem, punktem

przyciągania. Oznacza to, że rownowaga jest z definicji stabilna, tj. wszelkie zaburzenia tej rownowagi są

automatycznie niwelowane przez powrot systemu do punktu rownowagi. Jednocześnie przyjmuje się, że rynkowe

mechanizmy alokacyjne zapewniają takie rozmieszczenie zasobow pomiędzy rożne podmioty, że poszczególne

czynniki produkcji zostają użyte w najbardziej efektywnych zastosowaniach. Dzięki tej właściwości gospodarki

stabilna rownowaga jest jednocześnie optymalna w sensie Pareto. Gdyby gospodarka stanowiła jedynie sumę

podmiotow mikroekonomicznych, to taka stabilna i optymalna rownowaga byłaby zapewne możliwa. Wraz jednak z

rozszerzaniem się wielkości rynkow, rosnącym stopniem wspołzależności między podmiotami i pogłębiającym się

społecznym podziałem pracy ujawniają się defekty koordynacji w zachowaniach podmiotow. Ich źrodłem są

potencjalnie oportunistyczne postawy ludzi oraz dążenie podmiotow do unikania ryzyka wynikającego z tych postaw i

zachowań. Głębokość społecznego podziału pracy jest dodatnio skorelowana z poziomem postępu technicznego i

istniejącymi korzyściami skali w gospodarce. Z jednej więc strony wzrost produkcyjności czynnikow produkcji jest

uwarunkowany korzyściami skali, z drugiej jednak – rosnące korzyści skali wzmacniają prawdopodobieństwo

pojawienia się błędow koordynacji. Staramy się pokazać, że w sytuacji niedorozwoju prawdopodobieństwo

pojawienia się defektow koordynacji może wzrastać. Defekty koordynacji są jedną z głownych przyczyn ujawniania

się wielopunktowych stanow rownowagi. Pojawia się wowczas kwestia uszeregowania tych stanow względem ich

społecznej użyteczności i pytanie o gwarancje, że system nie zbiega do „gorszej” rownowagi.

PRZYKŁADY DEFEKTU KOORDYNACJI

background image

Rozwiązania rynkowe prowadzące do przełamania izolacji geograficznej są trudne do zastosowania w przypadku

takich krajow, jak Czad czy Rwanda. Z reguły zadania takie przerastają możliwości finansowe lokalnych

przedsiębiorcow i rządow. Stopy zwrotu przedsięwzięć infrastrukturalnych i projektow produkcyjnych są w takich

krajach niskie ze względu na wysokie koszty transakcyjne, a w każdym razie znacznie niższe niż dla konkurentow

lepiej uplasowanych w przestrzeni ekonomicznej. Ponadto opisywana sytuacja jest znakomitą ilustracją defektu

koordynacji: nie ma i nie buduje się dróg, gdyż nie rozwija się produkcja na sprzedaż, a produkcja nie rozwija

się, gdyż brak dróg czyni ją nieopłacalną. W tych okolicznościach, jak argumentuje J. Sachs: „Same reformy

instytucjonalne nie dostarczą dobr na rynek. W krotkim czasie istnieją tylko trzy alternatywy dla wyizolowanych

obszarow: dalsze trwanie w ubostwie, migracja ludności z wnętrza kraju na wybrzeże lub odpowiednio duża pomoc

zagraniczna, pozwalająca zbudować infrastrukturę potrzebną do efektywnego połączenia regionu z rynkami

światowymi

Inne przykłady:

• Firmy do rozpoczęcia aktywności w specjalistycznym obszarze potrzebują specjalistow z tej dziedziny; brak

specjalistow i kształcenia wynika z braku dostępnych miejsc pracy.

• Specjalizacja rolnictwa (zwiększająca efektywność) – dochodzi do niej, gdy możliwy jest handel. Brak rozwiniętych

rynkow zbytu zniechęca do specjalizacji.

• Inwestowanie w nowoczesne technologie – wymaga dużych nakładow, a jest nieopłacalne, gdy inni mogą łatwo

skorzystać z owocow. Dopiero, gdy wytworzy się wyścig technologiczny jest to opłacalna decyzja z punktu widzenia

każdej firmy.

• Problem „wyboru miejsca spotkania” i „stłoczenia” – brak informacji może sprzyjać nadprodukcji w jednych

obszarach i zbyt małej produkcji w innych.

MODEL SANDOMIERZA(BEZPOŚREDNIO Z KSIĄŻKI PROF.)

Kraje peryferyjne gospodarczo są częściej narażone na defekty koordynacji. Rozważmy pewien lokalny

przypadek atrakcyjnego turystycznie miasteczka. Zidentyfikujmy to przykładowe miasto na mapie Polski jako

Sandomierz. Miasto, choć posiada liczne zabytki i długą oraz ciekawą historię ma mało turystów. W tym samym

czasie Kazimierz Dolny jest miejscem pielgrzymek turystycznych choć pod względem zabytków wyraźnie ustępuje

Sandomierzowi. Nie siląc się na zbyt daleko idące uogólnienia załóżmy, że turyści odwiedzając miasto kierują się

jedynie dwoma kryteriami: walorami historyczno-krajobrazowymi (zabytki, muzea, atrakcje widokowe) oraz

szerokością palety usług oferowanych w mieście (restauracje, kawiarnie, sklepy pamiątkowe, hotele i miejsca

noclegowe, możliwości spędzania czasu wolnego). Na pierwszy czynnik nie mamy wpływu

1

, zaś drugi zależy od

aktywności gospodarczej samych mieszkańców. Zakładamy, że im większa i bardziej zróżnicowana oferta, tym

większe zainteresowanie turystów przyjazdem. Wszystkie usługi dla turystów i mieszkańców dostarczane są przez

podmioty ekonomiczne z Sandomierza, przy czym występuje różnicowanie usług, tj. każda firma dostarcza nieco

odmienny rodzaj usługi, nawet gdy dotyczy to substytutów. Dla uproszczenia założymy, że wielkość produkcji każdej

firmy jest identyczna. Tym samym, przy przyjętych założeniach, większa podaż S oznacza zarazem więcej podmiotów

produkujących i większe zróżnicowanie oferty produkcyjnej. Jeśli przez N oznaczymy ilość produkujących

1

Ściśle biorąc, pośrednio, mamy taki wpływ dokonując renowacji i konserwacji zabytków, lokując placówki muzealne,

realizując odpowiednią politykę w zakresie planowania przestrzennego itp. Ponieważ jednak nie jesteśmy w stanie

zmienić ani historii ani krajobrazu będziemy dla uproszczenia zakładać, że takiego wpływu nie mamy.

background image

podmiotów, to podaż usług dla turystów i mieszkańców jest wprost proporcjonalna do ilości podmiotów aktywnych w

produkcji: S(N) = BN, gdzie stała B > 0.

Niech popyt na usługi turystyczne Sandomierza wyrażający się ilością przybywających turystów i/lub ich

wydatkami w mieście wyraża funkcja D(S) = AF(S), gdzie A – wyraża stałą, niezmienną atrakcyjność turystyczną

miejscowości (zabytki), zaś S – zmienną podaż dostępnych usług. Parametr A mierzący atrakcyjność Sandomierza

pośrednio wyznacza gotowość turystów do odwiedzin miasta, choć ta gotowość jest uzależniona od zamożności

turystów. Przy mniejszej zamożności obywateli tak samo atrakcyjny zabytek będzie odwiedzany mniej licznie niż

przy wyższej zamożności. Funkcję popytu turystów i mieszkańców na usługi, zależną od ilości podmiotów, można

przedstawić jako DD(N) = AF(BN) + M, gdzie M popyt mieszkańców (M = const.). Zakładamy, że

dS

dD

>0 i

dN

dDD

>

0, co oznacza, że popyt na usługi wzrasta, gdy zwiększa się zróżnicowanie i wielkość oferty usługowej.

Rysunek 4 prezentuje wzajemne relacje popytowo-podażowe na rynku usług turystycznych w mieście. Podaż S jest

funkcją liniową, jako że podaż jest proporcjonalna do ilości produkujących podmiotów. Natomiast kształt funkcji

popytu sygnalizuje zależność nieliniową:

popyt DD początkowo rośnie wolno, po

przekroczeniu pewnej progowej wartości

oferty

usługowej

dynamika

DD

przyspiesza, by ponownie dla dużych

wartości N zwolnić. Uzasadnieniem dla

takiego przebiegu zmian w popycie,

zależnym od oferty podażowej, są zmiany

w strukturze popytu. Dla niskich wartości

N głównymi nabywcami usług są sami

mieszkańcy miasta; miasto ze względu na małą ofertę usług - mimo posiadanych zabytków - jest zbyt mało atrakcyjne

dla turystów. Do pewnego momentu rozszerzająca się paleta nowych usług wciąż nie jest w stanie w znaczącym

stopniu przyciągnąć dodatkowych turystów, poza wąską grupą zdeklarowanych miłośników Sandomierza.

Przekroczenie krytycznego poziomu N powoduje, że do miasta zaczynają przybywać ci turyści, dla których same

walory zabytkowe to za mało i którzy oczekują (i tym razem te oczekiwania są spełnione) innych, uzupełniających

propozycji spędzania czasu wolnego i rozrywki. Przyspieszenie turystyczne będzie jednak przejściowe, gdyż dalszy

wzrost N działać będzie już coraz słabiej ze względu na efekt nasycenia potrzeb, a być może także – na rosnące

zatłoczenie miejscowości zniechęcające do przyjazdów.

Z rysunku 4 widać, że rynek ma trzy stany równowagi odpowiadające równości popytu i podaży. W otoczeniu

punktów N

0

i N

2

równowaga rynkowa jest stabilna, co powoduje, że niewielkie zaburzenie (wahnięcie w poziomie

ilości podmiotów N) powoduje powrót do stanu równowagi. Zakładamy, że mechanizm dostosowań na rynku działa

według reguły

dt

dN

=

[DD(N) – S(N)],

> 0. W przypadku, gdy popyt jest większy od podaży, lokalni

przedsiębiorcy uruchamiają nowe podmioty i nową podaż, natomiast lokalne firmy są likwidowane, gdy podaż jest

background image

nadmierna. Równowaga N

1

jest niestabilna. Nawet minimalne zaburzenie w otoczeniu N

1

powoduje, że rynek „zsuwa

się” albo w kierunku stanu N

0,

albo N

2

. W praktyce mamy zatem dwa stany stabilnej równowagi, bynajmniej

nierównorzędne. Równowaga N

0

jest gorsza, gdyż oznacza niższy poziom produkcji, dochodów i zatrudnienia,

mniejszą zamożność regionu i niższe

podatki, małe wydatki publiczne na cele

lokalne. Jednocześnie, równowaga N

0

jest poniekąd naturalna, gdyż wyznacza

przede wszystkim miejscowy popyt. To

na te potrzeby najpierw orientują się

lokalni przedsiębiorcy decydując o

uruchomieniu

swych

firm

i

to

miejscowy

popyt

jest

najbardziej

trwałym punktem odniesienia ich poczynań.

Przejście do pożądanego stanu N

2

jest możliwe, ale jest uwikłane w defekt koordynacji. Nowe firmy i nowa

podaż powstanie jeśli pojawiliby się nowi turyści. Nowi turyści natomiast nie mają interesu by odwiedzać Sandomierz

z jego zbyt ubogą ofertą usług turystycznych. Popyt zależy od wielkości zgłoszonej podaży, zaś odpowiednio duża

podaż jest niemożliwa bez odpowiednio dużego popytu. Żaden pojedynczy lokalny przedsiębiorca nie uruchomi

dodatkowej firmy ponieważ taki niewielki przyrost oferty turystycznej z jego strony nie stworzy istotnej zachęty do

wzrostu popytu. Żywiołowe, indywidualne i izolowane działania po stronie podaży nie są więc w tych

okolicznościach realne. Sygnalizuje to granice spontanicznych dostosowań typu rynkowego. Zwróćmy jednak uwagę,

że wystarczy przekroczenie poziomu N

1

jeśli chodzi o ilość dostawców, by rynek samoczynnie przesunął się do stanu

N

2

. Jakiś czynnik zewnętrzny musiałby jednak przejąć rolę koordynującą. W tych warunkach rolę tę mogłaby odegrać

władza publiczna, duży podmiot gospodarczy o znaczącym potencjale kapitałowym lub przypadkowy czynnik mody

(casus Kazimierz Dolny).

Odnotowano wyżej, że funkcja popytu jest zależna od atrakcyjności turystycznej regionu, którą reprezentuje

parametr A. Jeśli jednak parametr A ma wyrażać popytowe skutki walorów turystycznych, to musi on także pośrednio

uwzględniać zwyczaje i obyczaje obywateli co do spędzania czasu wolnego, w tym ich turystyczne inklinacje.

Wszystkie te kwestie są ściśle związane z zamożnością potencjalnych turystów, a rosnące dochody mieszkańców

skutkują wyższymi wartościami A. Rozpatrzmy zatem przypadek opisany graficznie na rysunku 4 zakładając jako

jedyną zmianę wzrost wartości parametru A w funkcji popytu DD. Przedstawiono to na rysunku 5. Funkcja podaży

jest identyczna, zaś funkcja popytu DD przesunięta jest wyżej w stosunku do jej przebiegu na rys. 4. Taka zmiana

przebiegu funkcji odzwierciedla wzrost popytu nabywców wskutek wzrostu ich zamożności. Teraz jednak istnieje

tylko jeden punkt równowagi: stabilny stan N

2

. Rynek spontanicznie osiąga pożądany, wysoki pułap produkcji i

zatrudnienia. Ten prosty przykład pokazuje, że zamożne społeczności mogą, w pewnych sytuacjach, uniknąć defektu

koordynacji lub go zminimalizować. Gdyby tak było rzeczywiście, to wówczas uzasadniona byłaby teza, że rynkowe

mechanizmy samoregulacyjne mogą być sprawniejsze, a zawodność rynków mniejsza w obszarze

wysokorozwiniętego centrum gospodarczego. Byłaby również prawdziwa równoległa teza: niedorozwój zwiększa

zawodność rynków.

background image

Wnioski

Korzyści skali są jednym z najistotniejszych źródeł przewag krajów rozwiniętych nad ekonomicznymi

peryferiami. Występowanie efektu skali czyni realnym pojawienie się wielopunktowych stanów równowagi w

gospodarce i groźbę ugrzęźnięcia systemu w „gorszej” równowadze. Im niższy poziom rozwoju, tym bardziej jest to

prawdopodobne.

Na poziomie gałęzi, korzyści skali zmieniają charakter konkurencji zapewniając przewagę temu, kto ma siłę

ekonomiczną pozwalającą mu choćby przejściowo zagarnąć większy rynek, a nie - podmiotom bardziej efektywnym
ekonomicznie. Przeświadczenie, że efektywność zapewnia sukces rynkowy - przynajmniej w świecie korzyści skali -
niekoniecznie uzyskuje potwierdzenie.

W nowoczesnych sektorach gospodarki, w których kluczowym warunkiem sukcesu jest niezawodność i jakość

i które zatem charakteryzuje wysoka komplementarność czynników produkcji oraz rozwiązań instytucjonalnych,
spełnienie warunku jednoczesnej, wysokiej jakości wszystkich tych czynników i instytucji jest tym mniej
prawdopodobne im wyższy poziom niedorozwoju. Teoria pierścienia uszczelniającego Kremera sygnalizuje przy tym,
że stan niedorozwoju ma wszelkie cechy stanu reprodukującego się. Uzyskanie przewagi ekonomicznej przez niektóre
kraje uruchamia bowiem mechanizmy dodatniego sprzężenia zwrotnego, które segregują zasoby pracy w układzie
międzynarodowym w sposób utrwalający lub nawet pogłębiający tę przewagę.

Wreszcie, błędy koordynacji są zapewne częstym przypadkiem w warunkach niedorozwoju i rzadziej

pojawiają się w obszarze bogatego, technologicznego centrum. Skłania to do przyjęcia hipotezy, że neoklasyczny opis
gospodarki ma o wiele więcej wspólnego z realiami krajów rozwiniętych niż z opisem gospodarek ekonomicznych
peryferiów.

11. Teoria O-ring

Teoria wysunięta przez M. Kremera, nazywana teorią pierścienia uszczelniającego (O-ring theory) może tłumaczyć
przewagę krajów wysokorozwiniętych. W wielu nowoczesnych dziedzinach produkcji kluczem do sukcesu jest
niezawodność wszystkich czynników produkcji. Orkiestra symfoniczna składająca się z niemal samych wirtuozów
zanotuje dramatyczną artystyczną porażkę, jeśli jeden z muzyków będzie fałszował. Tradycyjna ekonomia przyjmuje
szerokie możliwości substytucji między czynnikami, podczas gdy realia ekonomiczne każą raczej myśleć w
kategoriach komplementarności, tak jakby decydowało najsłabsze ogniwo. Jakości nie da się, w znaczący sposób,
substytuować przez ilość. Wychodząc z tych założeń M. Kremer przyjął odmienną postać funkcji produkcji dla
przedsiębiorstwa. Obok kapitału K, firma wykorzystuje także n różnych rodzajów pracy Q

i

odpowiadających na

przykład różnym funkcjom realizowanym przez pracowników. Dlatego w dalszym ciągu przyjmiemy, że każda
funkcja jest wykonywana przez jednego pracownika. O ile nakład kapitału interpretowany jest tradycyjnie, to
wyrażenia Q

i

reprezentują jakość (niezawodność) pracy typu i. Perfekcyjne wykonanie zadania i oznacza Q

i

= 1, zaś w

przypadku całkowitego niepowodzenia Q

i

=0. Można temu nadać interpretację probabilistyczną: jeśli firma zatrudnia

n pracowników, to wartość Q

i

wyraża oczekiwany stopień wywiązania się i-tego pracownika z wykonania zadania.

Załóżmy, że produkcja firmy Y(K, Q

i

) dana jest przez (1):

Y(K, Q

i

) = A K

a

n

n

i

i

Q

(1)

gdzie: K - nakład kapitału, 0 < a < 1.

Stała A to produkcyjność pojedynczego pracownika w przypadku perfekcyjnego wykonania zadania dla
jednostkowego nakładu kapitału. Dla jakich wartości zmiennych Q

i

, firma maksymalizuje zysk? Funkcja zysku Z(K,

Q

i

) ma postać:

Z(K, Q

i

) = A K

a

n

n

i

i

Q

-

i

i

)

Q

(

w

- rK ,

(2)

background image

gdzie w(Q

i

) i r to ceny pracy i kapitału. Funkcja w(Q

i

) jest rosnąca względem Q, gdyż wyższym kwalifikacjom

odpowiada rosnące wynagrodzenie.

Z warunku na maksimum funkcji Z otrzymujemy:

dK

dZ

= a K

a-1

An

n

i

i

Q

- r = 0

dQ

i

dZ

= A K

a

n

n

i

j

j

Q

-

dQ

i

dw

= 0

(3)

Zauważmy, że:

)

(

d

Y

j

j

i

Q

dQ

d

2

= A K

a

n > 0

(4)

co oznacza, że krańcowa produkcyjność i-tego pracownika rośnie, gdy rośnie jakość pozostałych pracowników (gdy
pracujemy z lepszymi to produkcyjność krańcowa rośnie, a jak ze słabszymi to maleje). W rezultacie dobór
pracowników w firmach dokonuje się w taki sposób iż najlepsi kojarzeni są z najlepszymi, gorsi z gorszymi itd.
Optymalnym rozwiązaniem dla każdej firmy jest sytuacja gdy zatrudnia się pracowników o identycznych jakościach.

Można to łatwo pokazać dla prostego przypadku gdy liczy się jedynie czynnik pracy. Niech H i L to

pracownicy o wysokiej i niskiej jakości (kwalifikacjach). Do dyspozycji jest czterech pracowników, dwóch H i dwóch
L. Funkcja produkcji ma postać Y = Q

1

Q

2

. Skojarzenie mieszane pracowników daje produkcję łączną w wysokości

2HL , zaś skojarzenie „czyste” produkcję H

2

+ L

2

. Ponieważ H

L, to zachodzi:

(H-L)

2

= H

2

– 2HL + L

2

> 0, to H

2

+ L

2

> 2HL

to bardziej opłaca się kojarzyć pary według równych kwalifikacji (jakości). Równocześnie skoro wyższa jakość
zapewnia wyższą produktywność, to konkurencja na rynku pracy zapewni dopływ wysokokwalifikowanych
pracowników do tych firm, które już takich pracowników zatrudniają.

Rozwiązanie równań (3) pozwala wyznaczyć optymalne K:

K = (

r

nA

a

Q

n

)

1/(1-a)

(5)

a po wstawieniu (5) do drugiego równania (3) i scałkowaniu, wyznaczamy w(Q):

w(Q) = (1-a)(an/r)

a/(1-a)

A

1/(1-a)

Q

n/(1-a)

(6)

W rezultacie, po uwzględnieniu (5) produkcyjność krańcowa

Q

Y

wynosi:

Q

Y

= (a/r)

a/(1-a)

(An)

1/(1-a)

Q

n/(1-a)-1

(7)

Dla wniosków formułowanych przez Kremera równości (6) i (7) są kluczowe. Jeśli bowiem tylko zachodzi n

2, wówczas produkcyjność krańcowa rośnie wykładniczo wraz ze wzrostem kwalifikacji Q. Stanowi to wyjaśnienie

ogromnych różnic w produkcyjności pracy jakie występują między krajami rozwiniętymi a rozwijającymi się.
Przyjmując na przykład n = 10 (10 zadań, funkcji wykonywanych w typowym przedsiębiorstwie) i tylko 10%
przewagę kraju rozwiniętego w średnim poziomie kwalifikacji (jakości) pracowników otrzymujemy dla a=0.5 ponad
6-krotną różnicę krańcowej produkcyjności na niekorzyść kraju zacofanego. Wyjaśnia to także ogromne różnice w

background image

wynagrodzeniach pracowników o takich samych kwalifikacjach. Z równania (4) widać, że produktywność i-tego
robotnika podniesie się z samego faktu współpracy z innymi bardziej produktywnymi pracownikami. Taki pracownik
ma silny motyw do migracji do strefy pozwalającej mu pracować z bardziej produktywnymi -nawet gdy jego własne
kwalifikacje pozostają bez zmiany, gdyż wzrost wydajności będzie gratyfikowany wyższymi dochodami.


Podsumowanie:
• Małe różnice w Q (jakości) przekładają się na duże różnice w płacach.

• Dobre firmy zatrudniają dobrych pracowników i dobrze im płacą. Kiepskie firmy zatrudniają słabych pracowników i
słabo im płacą.

• Dobrzy pracownicy są grupowani z dobrymi, źli ze słabymi. Wyjaśnia to dodatnią korelację między płacami
zatrudnionych w tej samej firmie. Pracujący wykonujący tę samą pracę w firmie z wysokim Q zarobią więcej niż w
firmie z niskim Q.

• Krańcowa produktywność pracownika nie jest jednoznacznie wyznaczona przez niego samego. Zależy od tego jacy
są jego współpracownicy.

• Wyjaśnienie dla międzynarodowego drenażu mózgów i wysokich płac w krajach rozwiniętych

• Bogate kraje specjalizują się w złożonych produktach. Kraje biedne ich unikają.

• Efekty O – ring wzmacniają wpływ lokalnych wąskich gardeł, bo działają mnożnikowo na całą gospodarkę.

• W krajach słabo rozwiniętych niskie motywy do inwestowania w kapitał ludzki

Ad.12

Teorie handlu a doświadczenie światowe. Prebisch - Singer.


Korzyści z handlu międzynarodowego można podzielić na:
KORZYSCI Z WYMIANY:
 Biorą się z faktu, że po otwarciu gospodarki zmieniają się ceny.
 Są udziałem małych krajów, nie wpływających na ceny na rynkach światowych.
 Uzyskanie korzyści z wymiany nie wymaga wprowadzania zmian w strukturze produkcji.
Teorie klasyczne – wspólne założenia
 Zróżnicowanie dóbr
 Korzyści skali

Niedoskonała konkurencja

Korzyści ze specjalizacji

Dodatkowe zyski, które zachodzą jeśli gospodarka zmienia strukturę produkcji tak, aby dopasować ją
do wymogów rynku światowego.

Dzięki specjalizacji producenci efektywniej wykorzystują zasoby, zwiększają produkcję i obniżają
ceny.

Pierwsza klasyczna teoria korzyści specjalizacji – teoria kosztów komparatywnych D. Ricardo
(kontynuacja koncepcji A. Smitha)

Korzyści z wymiany oznaczają wzrost możliwości produkcyjnych obydwu partnerów handlowych z wymiany
międzynarodowej i stanowią wyjaśnienie przyczyn, dla których poszczególne kraje handlują ze sobą [R. Milewski,

2003, s. 590].

Korzyści z handlu zagranicznego można wytłumaczyć za pomocą następujących czynników:

teorii kosztów absolutnych, Smith

teorii kosztów komparatywnych, Ricardo

specjalizacji wewnątrzgałęziowej.

background image

Teoria kosztów absolutnych

Teoria ta tłumaczy korzyści płynące z handlu zagranicznego odwołując się do różnic w absolutnych kosztach
produkcji towarów. Zgodnie z tą teorią dla każdego z krajów korzystny jest import tegotowaru, którego

absolutne koszty wytwarzania są niższe u zagranicznego partnera. Analogicznie opłacalny jest eksport tego towaru,
którego absolutne koszty produkcji są wyższe u zagranicznego partnera [R. Milewski, 2003, s. 585].

Teoria kosztów komparatywnych

Zgodnie z tą teorią kraje wytwarzają i eksportują te dobra, których względne koszty produkcji są niższe niż w innych
krajach [Begg, 2000, s.410]. </div> Postawą wyjaśnienia tej zasady może być handel obejmujący tylko dwa kraje (A i
B) oraz dwa towary (X i Y). Zgodnie z zasadą kosztów komparatywnych, jeśli nawet kraj A ma absolutne koszty
produkcji obu towarów niższe niż kraj B, to istnieje racjonalne uzasadnienie specjalizacji każdego kraju w produkcji
tylko jednego towaru i wymiany "nadwyżek" z obopólną korzyścią. Kraj A powinien specjalizować się w
wytwarzaniu tego towaru, którego koszty produkcji są względnie niższe niż w kraju B [R. Milewski, 2003, s. 585].

Kraj A Kraj B

Towar X 1

4

Towar Y 2

3

Jak widać, kraj A ma absolutne koszty produkcji każdego z dwóch towarów niższe niż kraj B. Jednak kraj ten ma
większą przewagę komparatywną w produkcji towaru X niż Y. Jednostka Towaru X wyrażona w jednostkach Y jest
tańsza w kraju A (jednostka towaru X = 0,5 jednostek towaru Y, natomiast jednostka towar Y = 2 jednostki towaru
X). Jednostka Towaru Y wyrażona w jednostkach Towaru X jest tańsza w kraju B (jednostka towaru Y= 0,75
jednostki towaru X, zaś jednostka towaru X = 1,33 towaru Y).

Z zasady korzyści komparatywnych wynika, że dany kraj powinien specjalizować się w produkcji ( i eksporcie) tych
towarów, których koszty produkcji są względnie niskie w porównaniu z innymi krajami. Dzięki temu przy
nieskrępowanej wymianie handlowej jej uczestnicy mogą odnieść korzyści w postaci przyrostu dochodu narodowego.
Dana gospodarka krajowa powinna alokować swoje zasoby czynników produkcji tak, aby rozwijane były te dziedziny
wytwórczości, dla których koszt utraconych korzyści z potencjalnych alternatywnych zastosowań tych czynników jest
najniższy. W ten sposób każdy kraj może osiągnąć korzyści z handlu wzajemnego [R. Milewski, 2003, s. 587].

Specjalizacja wewnątrzgałęziowa

Specjalizacja wewnątrzgałęziowa ma miejsce wówczas, gdy rozwija się handel produktami wytworzonymi w tej
samej gałęzi i dokonuje się przede wszystkim w obrębie grupy towarów przemysłowych. Im bardziej jednorodne są
produkty tym silniej strukturę wymiany określa przewaga komparatywna wynikająca z obfitości czynników produkcji.
W miarę wzrostu stopnia przetworzenia produktów przewaga komparatywna traci znaczenie, a rolę głównego

czynnika kształtującego wymianę przejmuje zróżnicowanie towarów i rozszerza się wymiana wewnątrzgałęziowa

Teoria H-O-S Hecksher Ohlin SAmuelson

Dogmat obfitości zasobów- dany kraj ma sie specjalizowac w produkcji towarów do których wytworzenia potrzeba
czynnika wytwórczego, który wystepuje w tym kraju we względnej obfitości, importowa czas towary, do których
wytworzenia musiałby używać czynnika wytwórczego występującego we względnej rzadkości.

Współczesne teorie handlu:

teorie neotechnologiczne

tu jest teoria luki technologicznej

background image

Teoria luki technologicznej – kraje dzieli się na dwie grupy

1. innowatorzy - kraje, w których tworzone są nowe produkty i rozwiązania

technologiczne, z tych krajów do zagranicy w początkowym okresie płyną strumienie
towarów

2. imitatorzy - przejmują rozwiązania odkryte w innych krajach a dzięki tańszym

czynnikom wytwórczym ich produkcja staje się konkurencyjna wobec produkcji
konkurenta. W drugiej fazie następuje przepływ towarów od imitatora do innowatora.

Gospodarka innowatora jest w stanie ciągle kreować nowe rozwiązania i produkty. Stąd cały czas część produktów
znajduje się w fazie (1).

Grupa innowatorów jest stosunkowo nieliczna:

-

USA ma największą zdolność do innowacyjności

-

część krajów UE: Niemcy, Francja, Holandia, Wielka Brytania- niska zdolność gospodarek europejskich do
absorbowania odkryć naukowych

-

gospodarka rosyjska w dziedzinie przemysłu zbrojeniowego i kosmicznego jest innowacyjna

-

tylko nieliczne dziedziny gospodarki japońskiej, gdyż jest to doskonały przykład imitatora na wysokim
poziomie.

t. cyklu życia produktu

Teoria cyklu życia produktu Vernona – każdy produkt przechodzi przez trzy fazy swojego życia:

 narodziny
 dojrzewanie
 standaryzacja

Przechodząc przez te fazy zmieniają się kierunki strumieni wymiany pomiędzy krajami.

 W fazie narodzin produkt zostaje odkryty przez przedsiębiorstwa w danym kraju, rozpoczyna

się jego produkcja przy zróżnicowanych technologiach wytwarzania a tym samym
zróżnicowanych kosztach. Jest to produkcja na niewielką skalę, na rynek lokalny i krajowy.

 W fazie dojrzewania produkcja zostaje skupiona w wybranych przedsiębiorstwach

dysponujących najlepszą technologią i najniższymi kosztami. Dochodzi do ujednolicenia
technologii wytwarzania, produkcja na skalę masową zarówno na rynek wewnętrzny jak i na
eksport. Strumienie wymiany są od kraju gdzie produkt powstał (macierzystego) do
zagranicy.

 W fazie standaryzacji produkcja podejmowana przez firmy zlokalizowane za granicą, często

w krajach słabo rozwiniętych ale dysponujących tańszymi czynnikami wytwórczymi. W
efekcie przedsiębiorstwa z tych krajów wygrywają konkurencję z firmami z kraju
macierzystego, w kraju macierzystym zanika produkcja tego towaru, a rynek tego kraju jest
zaopatrywany przez firmy zagraniczne. Zmiana kierunku strumieni wymiany – od zagranicy
do kraju macierzystego.

Jeżeli przyjmiemy, że w handlu międzynarodowym występuje setki tysięcy produktów w różnych fazach swojego
życia- stąd biorą się strumienie w handlu międzynarodowym. W efekcie wzrastają obroty handlowe między krajami.

Długość trwania poszczególnych faz może być zróżnicowana. SA takie produkty, które przechodzą z fazy
dojrzewania do standaryzacji szybko, SA też takie, które przez wiele lat mogą być na rynku np. moda, sezonowość-
cały cykl trwa tylko kilka miesięcy. Z reguły dany kraj ma zdolność do kreowania nowych produktów- stąd rosnące
strumienie wymiany międzynarodowej.

dynamiczne korzyści skali;wykorzystanie przewag przedsiębiorstw ponadnarodowych

odnośnie kwestii: Prebish- Singer

Wzrost zubażający – to termin pierwszy raz użyty przez amerykańskiego ekonomistę Jagdish'a Bhagwati'ego w
1958, dla określenia sytuacji, w której wzrost eksportu powoduje pogorszenie się sytuacji ekonomicznej w danym
kraju.

background image

Mechanizm działania wzrostu zubażającego
Baghwati zauważył, że w krajach (głównie rozwijających się), będących kluczowymi eksporterami danego dobra na
rynek światowy (np. Brazylia – kawa, WKS – kakao, Arabia Saudyjska – ropa) istotną część całkowitego dochodu
stanowią wpływy z eksportu danego surowców, które cechują się zazwyczaj mało elastycznym popytem, czyli
podczas spadków cen popyt nie rośnie znacząco, a w czasie wzrostów cen nie spada drastycznie. W wyniku wzrostu
gospodarczego kraj eksportuje znacznie większe ilości surowca. Wydatne zwiększenie eksportu, przy założeniu, że
kraj posiada światową przewagę w produkcji oraz surowiec cechuje się sztywnym popytem, powoduje spadek ceny
dobra na rynku światowym, a tym samym pogorszenie terms of trade danego kraju. Jeśli pogorszenie terms of trade
danego kraju będzie miało większy wpływ na gospodarkę, niż zwiększenie wpływów z eksportu, spowoduje to
pogorszenie sytuacji gospodarczej danego kraju przez wzrostem.

Dochodzi więc do sekularnego pogarszania się Tot krajów słabo rozw.

Prebish Singer zajął się badaniami nad kształtowaniem się ToT cenowych w krajach słabo rozw (KRS). KRS ponoszą
straty z tyt. Wymiany. Elastyczność cenowa popytu i elastyczność dochodowa Krs NA DOBRA SPROWADZANE Z
KRAJÓW ROZINIETYCH JEST MAŁA .

13.

Protekcjonizm gospodarczy. Ochrona raczkujących przemysłów. Dlaczego słabi nie

otwierają się?

Chociaż współcześnie otwarcie gospodarki uznaje się za warunek konieczny dla rozwoju, to historycznie praktyki
protekcjonistyczne cieszyły się dużą popularnością. W XIX w. protekcjonizm wiązano z rozwojem gospodarczym,
podczas gdy wolny handel kojarzono z kryzysem i depresją ekonomiczną. Argumentem przemawiającym za polityką
protekcjonistyczną jest fakt, że kraje rozwinięte budowały bazę przemysłową i przewagi konkurencyjne w warunkach
ochrony własnych gospodarek(Wielka Brytania – szczególnie silna ochrona przemysłu włókienniczego oraz
narzucanie innym państwom niekorzystnych warunków wymiany – szczególnie koloniom, co doprowadziło do
dezindustralizacji Indii, USA – od XIX do ok. 1920r. najbardziej protekcjonistyczna gospodarka świata z ekstremalnie
wysokimi cłami, Niemcy – wysokie cła na stal i zboże, Japonia), dopiero później otworzyły się. Do drugiej wojny
światowej kraje powszechnie stosowały politykę ochrony gospodarki, która była redukowana m.in. wskutek działania
takich organizacji jak UE czy WTO. Niemniej jednak pewne środki ochronny własnych gospodarek są stosowane
nadal przez większość państw świata.

Jedną z koncepcji popierających protekcjonizm gospodarczy jest teoria ochronny raczkujących przemysłów (infant
industries)
.

stworzona w 1791 r. przez Alexandra Hamiltona, sekretarz stanu w administracji Jerzego Waszyngtona, w

wyniku obserwacji konkurencji pomiędzy amerykańskim przemysłem a importem z Anglii

rozwinięta przez Friedricha Lista, przedstawiciela niemieckiej szkoły historycznej

uznaje ochronę powstających gałęzi za konieczną do powodzenia procesu uprzemysłowienia kraju

zgodnie z jej założeniami, państwo powinno chronić słabe, startujące przemysły (np. poprzez cła ochronne),
które nie są wstanie sprostać konkurencji zagranicznej

ochrona powinna ustać w momencie, gdy branże będą wystarczająco silne i dojrzałe, by samodzielnie sprostać
konkurencji międzynarodowej

istnieje ryzyko ograniczenia konkurencji na rynku, rozwoju monopoli krajowych, utrzymywania niskiej

techniki i nieefektywnej produkcji, gdy moment otwarcia rodzimych przemysłów na konkurencję zagraniczną
jest zbyt długo odkładany w czasie

Dlaczego słabi nie otwierają się?

background image

Wolny rynek zawodzi jako narzędzie uprzemysłowienia państw słabo rozwiniętych. Niedobór kapitału,
wykwalikowanej siły roboczej i kadry menedżerskiej, niska mobilność czynników produkcji oraz brak
rynków na pewne produkty i usługi sprawiają, że bez wsparcia instytucjonalnego państwa, gospodarki słabo
rozwinięte nie są w stanie konkurować z krajami o wyższym poziomie rozwoju.

Wystepowanie barier w handlu zagranicznym może sprawiać, że będzie on „wąskim gardłem” hamującym

rozwój gospodarczy. Dzieje się tak, gdyniewielkie możliwości eksportowego państwa zacofanego są znacznie
niższe niż potrzeby importowe. Dodatkowo, im gospodarka jest słabiej rozwinięta, tym większe są potrzeby
importowe, ponieważ rodzime przedsiębiorstwa nie są w stanie dostarczyć substytutów importowanych dóbr.

Zagrożenia z liberalizacji rynku kapitałowego/ Argumenty za praktykami protekcjonistycznymi na rynku
kapitałowym:

Zmniejszenie zasobów kapitału krajowego powodujące niedobory środków inwestycyjnych w gospodarce

Ograniczone możliwości prowadzenia autonomicznej polityki pieniężnej, zakłócenie działań stymulujących
osiąganie równowagi wewnętrznej

Trudności z utrzymaniem pozycji konkurencyjnej na rynkach międzynarodowych

Trudności w utrzymaniu równowagi zewnętrznej

Zagrożenie stabilności finansowej kraju.

Ad.14

Specjalizacja a la Ricardo. Zasada kosztów komparatywnych.

Korzyści ze specjalizacji

Dodatkowe zyski, które zachodzą jeśli gospodarka zmienia strukturę produkcji tak, aby dopasować ją
do wymogów rynku światowego.

Dzięki specjalizacji producenci efektywniej wykorzystują zasoby, zwiększają produkcję i obniżają
ceny.

Pierwsza klasyczna teoria korzyści specjalizacji – teoria kosztów komparatywnych D. Ricardo
(kontynuacja koncepcji A. Smitha)

Korzyści z wymiany oznaczają wzrost możliwości produkcyjnych obydwu partnerów handlowych z wymiany
międzynarodowej i stanowią wyjaśnienie przyczyn, dla których poszczególne kraje handlują ze sobą [R. Milewski,

2003, s. 590].

Korzyści z handlu zagranicznego można wytłumaczyć za pomocą następujących czynników:

teorii kosztów absolutnych, Smith

teorii kosztów komparatywnych, Ricardo

specjalizacji wewnątrzgałęziowej.

Teoria kosztów komparatywnych

Zgodnie z tą teorią kraje wytwarzają i eksportują te dobra, których względne koszty produkcji są niższe niż w innych
krajach [Begg, 2000, s.410]. </div> Postawą wyjaśnienia tej zasady może być handel obejmujący tylko dwa kraje (A i
B) oraz dwa towary (X i Y). Zgodnie z zasadą kosztów komparatywnych, jeśli nawet kraj A ma absolutne koszty
produkcji obu towarów niższe niż kraj B, to istnieje racjonalne uzasadnienie specjalizacji każdego kraju w produkcji
tylko jednego towaru i wymiany "nadwyżek" z obopólną korzyścią. Kraj A powinien specjalizować się w
wytwarzaniu tego towaru, którego koszty produkcji są względnie niższe niż w kraju B [R. Milewski, 2003, s. 585].

background image

Kraj A Kraj B

Towar X 1

4

Towar Y 2

3

Jak widać, kraj A ma absolutne koszty produkcji każdego z dwóch towarów niższe niż kraj B. Jednak kraj ten ma
większą przewagę komparatywną w produkcji towaru X niż Y. Jednostka Towaru X wyrażona w jednostkach Y jest
tańsza w kraju A (jednostka towaru X = 0,5 jednostek towaru Y, natomiast jednostka towar Y = 2 jednostki towaru
X). Jednostka Towaru Y wyrażona w jednostkach Towaru X jest tańsza w kraju B (jednostka towaru Y= 0,75
jednostki towaru X, zaś jednostka towaru X = 1,33 towaru Y).

Z zasady korzyści komparatywnych wynika, że dany kraj powinien specjalizować się w produkcji ( i eksporcie) tych
towarów, których koszty produkcji są względnie niskie w porównaniu z innymi krajami. Dzięki temu przy
nieskrępowanej wymianie handlowej jej uczestnicy mogą odnieść korzyści w postaci przyrostu dochodu narodowego.
Dana gospodarka krajowa powinna alokować swoje zasoby czynników produkcji tak, aby rozwijane były te dziedziny
wytwórczości, dla których koszt utraconych korzyści z potencjalnych alternatywnych zastosowań tych czynników jest
najniższy. W ten sposób każdy kraj może osiągnąć korzyści z handlu wzajemnego.

15. Strategia substytucji importu.

Z notatek:

Strategi subsytutucji importu- jedna ze strategii rozwojowych (w ramach teorii de-link), które poniosły fiasko.
Założenia teorii:

- budowanie przez państwa przemysłów w celu zastąpienia dóbr importowanych rodziną produkcją,

- ochrona własnego przemysłu

- otwarcie gospodarki dopiero, gdy przemysły wzrosną odpowiednio.

Zagrożenia: zbytnie przedłużanie okresu zamknięcia przemysłu (dla zagranicy) przez lobby które wytworzyło się w
przemyśle- powstanie krajowego „monopolu w ciepełku”, co implikuje wysokie koszty wytwarzenia a niska jakość
dóbr wytwarzanych przez monopol.

Z książki Garbicza: Problemy rozwoju i zacofania ekonomicznego. Dlaczego jedne kraje…

Rozdział 3,str 82-83 (to nie jest cytat):

Strategia rozwoju zwana industrializacją przez substytucję importu ma związek z teorią zależności i miała stanowić
receptę na wyrwanie się z niekorzystnych dla krajów rozwijających się stosunków z krajami rozwiniętymi.

W związku z faktem że kraje Trzeciego Świata bez silnego własnego przemysłu są trwale skazane na bycie ofiarą
międzynarodowego handlu, to warunkiem zbudowania swojej solidnej bazy przemysłowej jest uzyskanie względnej
samowystarczalności i zastąpienia importowanych dóbr przemysłowych rodzimymi. Nowo rodzące się przemysły
narodowe, raczkujące gałęzie wymagały ochrony, zaistniała więc potrzeba ustanowienia barier w dostępie do
własnego rynku.

Omawiana strategię substytucji importu (import substitution industrialisation) była realizacją takiego programu,
zastosowano ją w Ameryce Łacińskiej. Była zorientowana do wewnątrz, z aktywną rolą państwa, promującą krajową
wytwórczość i rodzimy przemysł oraz nakierowaną na zastąpienie importu z krajów rozwiniętych własnymi
wyrobami. W tym celu państwo uruchamiało cały arsenał środków interwencji w postaci wspierania i subsydiowania

background image

raczkujących gałęzi przemysłu, ustanawiania kwot importowych i wysokich taryf celnych oraz prowadziło
odpowiednią politykę kredytową i w dziedzinie stóp procentowych. Utrzymywało wreszcie silny sektor państwowych
firm i banków, dla osiągnięcia swych celów wykorzystując narzędzia planowania centralnego.

Większość ekonomistów uważa, że strategia ta poniosła fiasko. Opinia ta opiera się głównie na analizie doświadczeń
krajów latynoskich. Rzeczywiście, głównie kraje Ameryki Łacińskiej realizujące co najmniej od pocz. Lat 60.
Politykę substytucji importu zostały w latach 80. XX wieku dotknięte głębokim kryzysem. Był on tak ostry, że całe to
dziesięciolecie nazwano nawet „straconą dekadą”. Regionalny PKB per capita gwałtownie załamał się i to w takim
stopniu, że w połowie lat 80. Nie przekroczył jeszcze poziomu sprzed 10 lat. Spadały płace, a bezrobocie silnie rosło.
Eksplodowała inflacja – zwł. W Boliwii, Argentynie i Brazylii. To oczywiście zdyskredytowało całą dotychczasową
politykę gospodarczą jako nieskuteczną i błędną. Niemniej jeśli popatrzymy na efekty tej polityki, porównując ją z
późniejszą alternatywą, to oceny muszą być bardziej umiarkowane (Przez późniejszą alternatywę rozumieć należy
teorię modernizacji i koncepcję konsensusu waszyngtońskiego, które to zastąpiły strategię substytucji importu w
krajach Ameryki Łacińskiej).

16.

Liberalizacja handlu i rynków kapitałowych

Otwarcie gospodarki jest koniecznym warunkiem osiągania rozwoju i postępu.

Korelacja między stopniem otwarcia gospodarki na zewnątrz a tempem wzrostu gospodarczego wydaje się widoczna
w dostępnych danych empirycznych. Np Chiny. Integracja ze światową gospodarką w ogromnym stopniu przyczyniła
się do wzrostu ekonomicznego i rozwoju wielu krajow oraz redukcji ubostwa. W ciągu ostatnich 20 lat handel
światowy rosł w tempie 6% średniorocznie, dwa razy szybciej niż produkcja światowa, ale handel napędzał wzrost
znacznie wcześniej. Kiedy utworzono GATT, światowy system handlu skorzystał z ośmiu rund wielostronnej
liberalizacji handlu, a także jednostronnych i regionalnych krokow w tej dziedzinie.

Argumenty za otwarciem gospodarki,liberalizacji obrotow towarowych i kapitałowych:

1. Otwarcie gospodarki jest kluczowym warunkiem wymiany myśli, idei i koncepcji. Dopływ kapitału

z zagranicy stanowi motor rozwoju dzięki możliwej absorpcji technologii, nowych technik produkcji i organizacji oraz
nowych idei i wzorcow kulturowych. Transfer technologii z krajow bardziej

rozwiniętych jest potencjalnie głowną dźwignią przyspieszania wzrostu gospodarczego.

2. Strategia otwarcia pozwala na bardziej efektywne wykorzystanie zasobow poprzez specjalizację i wygaszenie
niekonkurencyjnej produkcji.

3. Otwarcie gospodarki pozwala na wyeliminowanie tzw. wąskich gardeł w produkcji. Te wąskie gardła to hamulce
wzrostu produkcji, wynikające z ograniczonych zdolności produkcji w niektorych sektorach czy gałęziach krajowej
gospodarki.

4. Silna konkurencja zewnętrzna wymusza stały postęp techniczny, zwiększa efektywność rodzimych firm oraz
ogranicza powstawanie struktur monopolistycznych w gospodarce.

5. Rynki zagraniczne stwarzają ujście dla lokowania nadwyżek krajowej produkcji, ktora nie znajduje zbytu na rynku
wewnętrznym (teoria wentyla dla nadwyżkowej produkcji;). Jest to lepsze wykorzystywanie szans dzięki
wykorzystaniu niezatrudnionej pracy i innych zasobow.

6. Niski zasob kapitału w krajach ekonomicznie zacofanych oznacza wysoką produkcyjność tego czynnika produkcji.
Powinno to skutkować przepływem tego kapitału do krajow słabiej rozwiniętych. Zasoby czynnikow produkcji
powinny się wyrownywać w skali światowej, a proces konwergencji – stopniowo likwidować zacofanie.

Pierwszą rozwiniętą teorię handlu zagranicznego zawdzięczamy A.Smithowi.

background image

Historycznie rzecz biorąc, najważniejszą przesłanką wymiany handlowej jest sprzeczność między ograniczoną ofertą
podaży, jaką może dostarczyć dana społeczność, a dużo szerszą i bardziej zrożnicowaną strukturą zgłaszanego popytu.
Silne uzależnienie pierwotnych

społeczeństw ludzkich od warunkow naturalnych, takich jak pogoda, klimat czy zasoby naturalne, znacznie
ograniczały pulę ich własnych możliwości produkcyjnych. Jeśli pojawiali się sąsiedzi

zamieszkujący odmienny obszar i środowisko przyrodnicze, to z reguły dysponowali oni innymi, atrakcyjnymi
możliwościami i dobrami, ktore mogły być przedmiotem handlu. Obie strony uzyskiwały dostęp do dobr, ktorych
same nie mogły wyprodukować, a ktorych posiadanie zwiększało dobrobyt i przynosiło korzyści. Ta przyczyna
handlu jest aktualna do dziś.

18. Usztywnienie instytucji: dlaczego trwają złe instytucje?

Przyczyny:

1. Niekorzystne rozwiązania instytucjonalne (brak instytucji chroniących własność prywatną, mechanizmów

ochronnych przed nadmierną eksploatacją ze strony państwa) wykształcone w niektórych koloniach (zwłaszcza w
tych, w których warunki klimatyczne uniemożliwiły masowe osiedlanie się kolonizatorów np. w Afryce lub w
Ameryce Środkowej), utrzymały się również w nowopowstałych niepodległych państwach.

2. Zmiana instytucjonalna blokowana jest przez grupy społeczne, które mogą stracić ekonomicznie na

przeprowadzeniu reform.

3. Paradoksalnie jedną z przyczyn usztywnienia może być zbyt długa stabilizacja polityczna w kraju. (M. Olson).

Stabilne otoczenie umożliwia różnym grupom interesów wyznaczanie wzajemnych stref wpływów , tworzenie
koalicji blokujących zmiany, bądź dokonywanie pożądanej redystrybucji dóbr. W rezultacie spada mobilność
społeczna i międzygrupowa a pozycje w drabinie społecznej w coraz większym stopniu się dziedziczy a nie
indywidualnie zdobywa. Poszczególne grupy interesów coraz lepiej zabezpieczają swoje stany posiadania a system
staje się coraz bardziej niezdolny do zmiany.

4. W przypadku zmiany stosunków politycznych z niedemokratycznych na demokratyczne – chęć panujących elit do

przeprowadzenia zmian zależy od 2 czynników:

stopnia nierówności społecznych - im większe nierówności, tym wraz z nadejściem demokracji większe
prawdopodobieństwo redystrybucji na niekorzyść elit.

charakteru aktywów kontrolowanych przez elity i zapewniających im uprzywilejowaną pozycję - jeśli

aktywa te są łatwe do przejęcia i kontrola nad nimi zależy od dostępu do władzy politycznej to demokracja
jest groźna dla klasy panującej.

Przykłady blokowania zmian przez elity rządzące :

Polska szlachta i ziemiaństwo do końca próbowały utrzymać pańszczyźniane stosunki własnościowe na wsi,

choć skutkowało to niedorozwojem ekonomicznym.

XIX-wieczna Rosja nie budowała linii kolejowych, gdyż obawiała się, że zwiększona mobilność ludności,

ułatwi niepożądane kontakty, spowoduje dopływ groźnych i nieprawomyślnych idei i w konsekwencji zmieni
układ sił społecznych w państwie.

5. Silna bezwładność instytucji – raz powstałe instytucje ciężko jest zmienić. Możliwe jest, że początkowo instytucje

dobrze służyły społecznym potrzebom, jednak na przestrzeni czasu wraz ze zmianami, rozwojem technologicznym
stawały się hamulcem rozwoju. Np. archaiczna norma społeczna niedostosowana do zmieniających się warunków.

Przykład Islandii - między X a XIX wiekiem był to kraj rolniczy, główną gałęzią gospodarki była hodowla
owiec, której przetrwanie w obliczu trudnych warunków pogodowych zimą zależało od zgromadzonych
zapasów paszy. Ponieważ zbiory były niepewne, wykształciła się norma „dobrego Samarytanina”
nakazująca dzielić się z innymi gospodarstwami zapasami siana. W islandzkich warunkach norma ta
zapewniała przetrwanie społeczności. Z drugiej strony sprzyjało to zachowaniom w stylu gapowicza, oraz
nie skłaniało rolników do nadmiernej aktywności np. mającej na celu rozbudowanie stada. Jednocześnie
istniało prawo zakazujące tworzenia wyspecjalizowanych osad rybackich – miało to na celu ograniczenie
mobilności siły roboczej i „zmuszenie” ludzi do pracy w rolnictwie. Nawet jeśli utworzenie

background image

wyspecjalizowanego przemysłu rybackiego mogło być potencjalnie opłacalne, to stało to w sprzeczności z
doraźnymi interesami większości pracującej w rolnictwie.

6. Defekt koordynacji- zmiana społeczna wymaga kolektywnego wysiłku czyli zbiorowej i zsynchronizowanej

reorientacji zachowań. Gdy nie uda się zebrać wystarczającej liczby zwolenników zmian i osiągnąć tzw.
obszarukrytycznego to zmiany nie dojdą do skutku. Osiągniecie obszaru krytycznego jest jednak trudne, gdyż
większość ludzi przyłącza się do zwolenników zmian, dopiero gdy są oni w znaczącej większości. Dominuje
myślenie: „ przyłączyłbym się do grona zwolenników zmiany, gdyby inni też się przyłączyli, więc poczekam
kiedy to zrobią”

Dotychczas jedną z istotnych przeszkód w mobilizacji mas społecznych do zmian były wysokie koszty
transakcyjne. Wymiana informacji, koordynacja i uzgadnianie zachowań wymagają angażowania środków
materialnych i czasu uczestników, przy jednoczesnych działaniach władzy mających na celu paraliż przepływu
informacji. Jednak obecnie używanie Internetu do porozumiewania się i koordynacji działań znacząco
modyfikuje warunki w jakich działają zwolennicy zmian.

19. Pomiar jakości instytucji.

Instytucje, obok stopnia otwartości gospodarki (handel zagraniczny) oraz czynników geograficznych, są jednym z
tzw. fundamentalnych czynników wzrostu. Instytucje dzielimy generalnie na „dobre”, czyli takie, które przyspieszają
wzrost gospodarczy i „złe”, które mają na niego destrukcyjny wpływ.

Podstawowymi czynnikami, które rozstrzygnęły o jakości współczesnych instytucji są, związane z klimatem- warunki
zdrowotne. Przykładem może być tu Afryka, w której bardzo „niezdrowy” klimat przyczynił się do niskiej jakości
instytucji.

Ważnym czynnikiem, który również odegrał dużą rolę w budowaniu wysokiej jakości instytucji jest Kościół
chrześcijański. Sprzyjał on rozwojowi aspektów przyrodoznawstwa, gdyż nie wysuwał założenia, że wszystkie
zjawiska są dziełem Boga i ludzie nie mają na nie żadnego wpływu. Motywowało to do prowadzenia badań i rozwoju
instytucji. Inaczej pod tym względem było w Islamie. Europejczycy „prześcignęli” poziomem rozwoju Bliski Wschód
w późnym średniowieczu, gdyż Arabowie nie znali wówczas instytucji osobowości prawnej (trudno było prowadzić
spółkę, która dodatkowo wygasała przy odejściu lub śmierci jednego ze wspólników) oraz ich prawo spadkowe
prowadziło do silnego rozdrobnienia majątku (nie mogły powstawać większe przedsiębiorstwa).

Ocena jakości instytucji jest zwykle przeprowadzana z uwzględnieniem następujących kryteriów:

wypełnianie funkcji, do których zostały powołane

spełnianie kwestii dystrybucyjnych w społeczeństwie (przeciwdziałanie silnym nierównościom)

tworzenie bodźców redukujących niepewność i ryzyko gospodarcze

wpływ na wyniki gospodarcze podmiotów

motywowanie do podejmowania działalności gospodarczej

wspieranie strukturyzacji (bardziej przewidywalnych zachowań społeczeństwa)

obniżanie kosztów transakcyjnych

stopnień dopasowania do specyfiki gospodarki (bardzo duże gospodarki potrzebują nieco innych instytucji niż
bardzo małe)

background image

stopnień przestrzegania „reguł gry”- zarówno formalnych (prawo), jak i nieformalnych (normy społeczne)

przez obywateli i państwo

dopasowanie instytucji do danych uwarunkowań gospodarczych (to, że istnienie jakiejś instytucji było
uzasadnione w czasach historycznych nie znaczy, że ma ona korzystny wpływ na rozwój również dziś)

stopnień „związania się” państwa prawem (państwo samo musi chcieć ograniczać się prawnie- zwiększa to
przewidywalność i przejrzystość przepisów prawnych np. wysokości podatków)

20. Eksperyment naturalny Acemoglu, Johnson, Robinson.

Ekonomiści Acemoglu, Johnson i Robinson przeanalizowali dane na temat dzisiejszego stanu instytucji politycznych i
gospodarki w 64 byłych koloniach i doszli do wniosku, że instytucje tworzone przez kolonizatorów są główną
determinantą współczesnego zróżnicowania rozwoju pomiędzy byłymi koloniami. Przeprowadzone przez nich
badanie opiera się na analizie wskaźników umieralności w populacji kolonizatorów, która zasiedlała Afrykę. W
rejonach, w których panowały ekstremalnie trudne warunki bytowe (wysoka umieralność kolonizatorów),
kolonizatorzy wprowadzali instytucje typu represyjnego, wyzyskujące tamtejszą ludność, nie promujące praw
własności oraz inicjatywy społecznej, nastawione na maksymalną eksploatację zasobów przy minimalnych nakładach
(wydobycie kopalin, handel niewolnikami). Sytuacja taka występuje dzisiaj np. w Demokratycznej Republice Konga
(dawna kolonia belgijska), gdzie słabość i nieefektywność instytucji wpływają na nieustające walki pomiędzy
plemionami i/lub elitami rządzącymi o przejęcie zasobów.

Na drugim biegunie znajdują się miejsca, w których warunki klimatyczne sprzyjały osiedlaniu Europejczyków (np.
południowa Afryka). Dogodne warunki rozwoju, na które natrafili kolonizatorzy, sprzyjały przeszczepieniu instytucji
europejskich na grunt afrykański. Dzięki inicjatywie kolonizatorów tworzone były tam tzw. "Nowe Europy" –
systemy instytucjonalne zbliżone do europejskich, zaadoptowane jednak do warunków afrykańskich. Cechami
szczególnymi tych systemów były: mniej rabunkowa eksploatacja złóż, rozwój przedsiębiorczości i inicjatywy
prywatnej, mniejszy ucisk ludności skolonizowanej oraz poszanowanie prawa własności. Nadmienić należy, iż nie
tylko w Afryce tworzone były od podstaw „Nowe Europy”. Sytuacja ta odnosi się również do Ameryki Północnej,
Australii czy Nowej Zelandii.

Kraje, które wyzwoliły się z oków kolonializmu osiągają zróżnicowane wyniki ekonomiczne. Można jednak z całą
pewnością stwierdzić, że tam, gdzie europejscy kolonizatorzy osiedlali się na stałe i przeszczepiali instytucje
europejskie, tam obserwujemy obecnie zdecydowanie wyższy poziom rozwoju społecznego i gospodarczego niż w
krajach, w których kolonizatorzy stosowali represyjny system rządów. Potwierdzają to chociażby przytoczone
powyżej skrajne, aczkolwiek wymowne, przykłady D. R. Konga oraz Australii, USA czy RPA.

Polecenie 21. Kapitał społeczny i czynniki kulturowe.

Zdefiniowanie pojęcia kapitału społecznego nie jest łatwe, bo sama kategoria jest dość „miękka” i

niejednoznaczna. W dalszym ciągu zatem pojęcie to będzie definiowane jako norma społeczna, która manifestuje się
zaufaniem do innych i gotowością do kooperacji z nimi. Kapitał społeczny jest więc ujmowany jako specyficzny
rodzaj dobra publicznego. Ze względu na problemy z samą definicją pojawiają się także różne pomysły i idee
związane ze sposobem mierzenia zasobu kapitału społecznego. Metodami najczęściej wykorzystywanymi w takich
badaniach są kwestionariusze, w których pytamy respondentów o to, czy ufają innym ludziom, czy może raczej
uważają, że nigdy dość ostrożności w kontaktach z nimi. Takie szczegółowe badania przeprowadzono np. w 2004
roku dla krajów Unii Europejskiej, co pozwala na różne ciekawe porównania. Polacy w tych badaniach zajęli ostatnie
miejsce (jedynie 10% zadeklarowało zaufanie do innych, a aż 88% brak zaufania). Wszystkie kraje Europy
Wschodniej (z wyjątkiem Węgier i Estonii) uplasowały się na końcowych miejscach, tylko trochę wyższych niż
Polska. Środkowe pozycje zajęły kraje Basenu Morza Śródziemnego, najlepiej natomiast wypadły kraje Europy
Północnej. Bezkonkurencyjni są tu zwłaszcza Skandynawowie i Holendrzy, gdyż ich społeczności mają wskaźniki
zaufania wynoszące ponad 60% (przy średniej unijnej na poziomie 30%). Z analizy tych danych wynika, że polskie
problemy nie są całkowicie specyficzne, podzielają je także inne kraje naszej części świata. Niemniej niezmiernie
niski poziom zaufania do innych wykazywany przez Polaków jest bardzo poważnym problemem, jako że postawy
prospołeczne są kluczowym źródłem sukcesów ekonomicznych. Wszystkie badania społeczne pokazują, że poziom
kapitału społecznego w Polsce jest bardzo niski. Co więcej, od czasu rozpoczęcia takich badań, tj. mniej więcej od 20

background image

lat, nic się w tym zakresie nie zmienia. Zasób kapitału społecznego w naszym kraju jest najniższy w całej Unii
Europejskiej. Zjawisko to budzi spore obawy i niektórzy badacze procesów społecznych sądzą, że może ono stać się
już w bliskiej przyszłości hamulcem rozwoju Polski. Dlaczego kapitał społeczny jest ważny dla rozwoju? Otóż, jak
wspomniano wcześniej, dzisiejsza wysoko wydajna produkcja jest wyspecjalizowana, tj. wrażliwa na zachowania
oportunistyczne, które generują ryzyko ekonomiczne. Wysokie ryzyko podnosi oczywiście koszty gospodarowania,
obniża skłonność do realizacji długookresowych i niepewnych przedsięwzięć, a nawet zniechęca w ogóle do ich
podejmowania. Wiemy już, że kontrakty zawierane pomiędzy stronami nie są nigdy kompletne. Gdyby było inaczej,
potencjalne zachowania oportunistyczne wykorzystujące istniejące luki interpretacyjne nie miałyby znaczenia, gdyż
w kontraktach można by zamknąć wszelkie takie dowolności w interpretacjach i uczynić kontrakty jednoznacznymi.
Próby formalnego domykania kontraktów znacznie podnoszą koszty transakcyjne. Dlatego egzekucja kontraktów
poprzez normę społeczną opartą na wzajemnym zaufaniu, na gotowości do kooperowania, jest w najwyższym stopniu
pożądana, bo znacząco obniża ryzyko i koszty gospodarowania. Kapitał społeczny substytuuje różne kosztowne
instytucje formalnoprawne. Oczywiście liczy się jednak promień kapitału społecznego. Gdy jest on ograniczony do
rodziny czy własnego plemienia, daje to na ogół negatywne skutki. W rozwiniętej gospodarce musi istnieć zaufanie do
anonimowych podmiotów, gdyż zasięg działalności produkcyjnej staje się globalny. Wszystko wskazuje na to, że
proces tworzenia się kapitału społecznego jest historycznie uwarunkowany. Niemniej kiedy raz już uformuje się
określony jego zasób, kiedy ustali się już pewna norma społecznych zachowań i relacji społecznych, to okazuje się
ona niezmiernie trwała. Można sądzić, że np. niski poziom kapitału społecznego w Polsce może być wynikiem
specyficznej historii Polaków. W ostatnich 200 latach cechowała ją wysoka niestabilność społecznych reguł gry,
zmienne koniunktury polityczne, gwałtowne wstrząsy wojenne i rewolucje ustrojowe. Historia Polski w tych latach to
historia rozbiorów między trzy ościenne państwa i utrata własnej państwowości, kilka powstań narodowych, dwie
długie i krwawe wojny światowe toczone na naszym terytorium, wstrząsana silnymi konfliktami etnicznymi i
klasowymi II Rzeczpospolita, zwalczająca prywatną przedsiębiorczość i biurokratycznie scentralizowana gospodarka
Polski Ludowej wraz z jej niedemokratycznymi instytucjami, wreszcie współczesny, drapieżny kapitalizm kraju
peryferyjnego. Taka sytuacja historyczna skutkowała dwoma zjawiskami, potencjalnie odpowiedzialnymi za brak
zaufania do innych i niską gotowość do zachowań prospołecznych: bardzo skróconym horyzontem czasowym
działania podmiotów oraz społeczną atomizacją. Długi horyzont działania wymaga stabilności reguł gry oraz
poczucia, że otaczające nas środowisko społeczne jest względnie trwałe i niezmienne.

Pojęcie kapitału społecznego pojawia się w naukach społecznych w czasie I wojny światowej, a następnie

sporadycznie w latach 60. XX w. Kapitał społeczny jest cechą struktury społecznej, która wspiera konkretne działania
członków społeczeństwa, podejmowane w ramach tej struktury. Kapitał społeczny odnosi się tu do takich cech
organizacji społeczeństwa, jak zaufanie, normy i powiązania, które mogą zwiększyć sprawność społeczeństwa
ułatwiając skoordynowane działania. Kolejna definicja kapitału społecznego określa kapitał społeczny jako
umiejętność współpracy międzyludzkiej w obrębie grup i organizacji w celu realizacji własnych interesów. Następna
definicja opisuje k. s. jako zbiór rzeczywistych i potencjalnych zasobów, jakie związane są z posiadaniem trwałej sieci
mniej lub bardziej zinstytucjonalizowanych związków wspartych na wzajemnej znajomości i uznaniu – lub inaczej
mówiąc z członkostwem w grupie – która dostarcza każdemu ze swych członków wsparcia w postaci kapitału
posiadanego przez kolektyw, wiarygodności, która daje im dostęp do kredytu w najszerszym sensie tego słowa. Do
elementów kapitału społecznego zaliczamy:

- zaufanie społeczne

- wartości, normy społeczne, solidarność, zwyczaj współpracy

- sieć kontaktów, znajomości, powiązania

- przynależność do organizacji i stowarzyszeń.

Wskaźniki kapitału społecznego:

- członkostwo w organizacjach społecznych, samorządowych lub politycznych (mierzone deklaracjami przynależności
i aktywnego działania w tych organizacjach oraz pełnienia w nich funkcji z wyboru lub nominacji),

- aktywność polityczna w skali społeczności lokalnej (mierzona deklaracjami udziału w wyborach samorządowych),

- aktywność polityczna w skali kraju

- wspieranie organizacji społecznych

- zaufanie do władz lokalnych.

background image





Czynniki kulturowe

Kultura to dorobek materialny i duchowy ludzkości, jest wszechobecna, tworzona przez poszczególne działania
jednostek, które łączą się. Kultura scala grupę społeczną. Kultura jest tworem ciągłym, opartym i czerpiącym z
dokonań wcześniejszych pokoleń.Kultura jest to całokształt zachowań, obyczajów i elementów dorobku społecznego
przekazywanych z pokolenia na pokolenie, których człowiek jest zarówno twórcą, jak i uczestnikiem. Czynniki
kulturowe można podzielić na materialne oraz społeczne. Czynniki materialne i społeczne wyznaczane są przez
poziom ekonomiczny całego społeczeństwa oraz wysokość zarobków rodziny w stosunku do liczby osób na
utrzymaniu, jak też i składniki środowiska lokalnego, jak gęstość zaludnienia, typowy rodzaj osiedli, stan higieny,
warunki mieszkaniowe i komunikacyjne, zróżnicowanie zawodowe mieszkańców, poziom organizacyjny szkolnictwa
w danym regionie i w miejscu zamieszkania dziecka itp. W okresie dzieciństwa i młodości całe otoczenie dziecka
staje się zarazem jego środowiskiem wychowawczym. W pewnych sytuacjach środowisko może wpływać
niekorzystnie na rozwój człowieka i może ten rozwój ograniczać i hamować. Jeśli na przykład małe dziecko żyje w
warunkach uniemożliwiających mu wystarczająco częste i ścisłe kontakty społeczne i uczuciowe z osobami
dorosłymi, zwłaszcza z matką i ojcem, poznaje ono tylko mały wycinek otaczającego go świata. Jego środowisko jest
wówczas monotonne i ubogie.
Do czynników społecznych zaliczamy grupy odniesienia, rodzinę oraz role społeczne i status. Grupy odniesienia to
takie grupy osób, które mają bezpośredni wpływ na zachowanie jednostki i postawy. Grupy z bezpośrednim wpływem
na osobę nazywane są grupami członkowskimi, na przykład rodzina, przyjaciele, sąsiedzi, koledzy z pracy i jednostka
prawie stale spotyka się z nimi. Na jednostkę mają wpływ także grupy do których ona nie należy. Noszą one nazwę
grup aspiracyjnych.

22. Geografia

– klimat i środowisko.

Geografia ma duży wpływ na rozwój gospodarki i świata w całości. W okresie ostatniego tysiąclecia dochodziło do
różnych żmian klimatycznych. Małe zmiany temperatur (nawet do 1.5 stopnia) – przynosiły gigantyczne
konsekwencje dla róznych dziedzin gospodarki , np.rolnictwa. Ostatnie tysiąclecie charakteryzowało się okresami
ocieplenia (medieval warm period) i ochłodnienia( little ice age). Ochłodzenie klimatu w czasie zlodowaceń
powodowało absorpcję

wod przez lądolody i lodowce, co wpływało na obniżenie poziomu morz. Ocieplenia klimatu powodowały topnienie
lądolodów i lodowców oraz wzrost poziomu morz. W ciepłum okresie do istotnych zmian dochodziło w Europie, w
szczególności do eksplozji demograficznych ( liczba mieszkańców wzrosła około 40 %), rozkwitu kultury
europejskiej. Ze swojej strony epocha ochłodzenia charakteryzowała się epidemią czarnej śmierci.

W czasach dzisiejszych też widać wpływ klimatu na rozwój pewnych regionów. Strefa umiarkowana jest sprzyjajaca
dla rozwoju gospodarki. Strefa rownikowa jest tak naprawde slaba dla rozwoju: rolnictwo tam nie wychodzi, jest to
siedlisko wielu chorob, zaraz itp. Oraz zbyt wysoka temperatura daje taki efekt ze człowiek się przegrzewa i krócej
może pracowac

Najwyzsza produkcja na km2 wystrepuje w temperaturze średniej ok. 18st. Dopiero przy wysokich temp spada ten
współczynnik temp, tam gdzie zimno produkcja na glowe może być wysoka bo np. malo ludzi i tam występują
wartościowe surowce.

Czas w którym ludzie zmienili tryb zycia z lowieckiego na osiadly to był czas w którym srednia temperatura była
najwyzsza.

Klimat jest wypadkową wielu czynników:

1. Czynniki zewnętrzne wzgłędem ziemi:

background image

Zmiany nachylenia osi ziemi (cykle Milankovica)

Aktywnośc słoneczna oraz poziom promieniowania kosmicznego

Upadek dużych ciał niebieskich

2. Czynniki wewnętrzne:

Prądy oceaniczne oraz zmiany cyrkulacji wod oceanicznych (El Nino, cykl termohalinowy)

Aktywność sejsmiczna i wulkaniczna

Zmiana położenia i dryf kontynentu oraz płyt tektonicznych

Działalność człowieka (w tym misja gazów cieplarniczych).

Główne zagrożenia związane ze zmianamy klimatycznymi:

Rosnący poziom mórz i oceanów;

Spadek produkcji żywności i perspektywy głodu;

Pogorszenie się warunków zdrowotnych (rozszerzenie się malarii, nadmiernie gorąco);

Ekstremalna pogoda (powodzie, huragany, susze);

Nowa epoka lodowcowa (stop konwejera atlantyckiego , emiska metanu)

23. Jared Diamond i jego koncepcja geografii jako czynnika determinujacego rozwój

cywilizacji ludzkiej.

[Marek Garbicz, Problemy rozwoju i zacofania ekonomicznego. Dlaczego jedne kraje są biedne, podczas gdy inne są
bogate?,
Warszawa 2012]

Geograficzne uwarunkowania mogą jednak odegrać dużo większą,wręcz strategiczną rolę w dziejach cywilizacji. J.
Diamond w swejniezwykle ważnej, bestsellerowej książcetwierdzi, że to geografiazadecydowała o dotychczasowej
historii ludzkości. Uzyskanie przewagicywilizacyjnej przez Europę nad resztą świata mniej więcejw XV wieku nie
było przypadkiem, ale wynikiem szybszego przejściado osiadłego trybu życia, opanowania wielu upraw,
udomowienialicznych zwierząt i szybszego rozwoju technologii. W dużym stopniurozstrzygała o tym geografia.
Orientacja równoleżnikowa i rozciągnięciesię Eurazji na kierunku wschód–zachód pozwalały na szybkieprzenoszenie
się z miejsca na miejsce osiągnięć w zakresie rolnictwai hodowli oraz ich stopniowe upowszechnianie się.
Społeczności żyjącew Eurazji bytują w zasadzie w takiej samej strefie klimatycznej,co pozwala na stosowanie tych
samych roślin i upraw w rożnychczęściach tego obszaru. Dlatego te specyficzne cechy geograficzneEurazji zapewniły
temu kontynentowi większą pulęgatunków roślini zwierząt do dyspozycji człowieka, w przeciwieństwie np. do
obuAmeryk, które rozciągają się niemal od bieguna północnego poprzezrównik aż prawie po sam biegun południowy.
Ogromna różnorodnośćstref klimatycznych i warunków wegetacji w zasadzie sprawiała,że wszelkie nowe gatunki
roślin i techniki ich uprawy stawałysię jedynie lokalne. Z reguły nie było możliwości, by nowo odkrytetechnologie
agrotechniczne przenikały z powodzeniem np. z zimneji umiarkowanej północy na podzwrotnikowe południe. Także
Afrykaw sensie geograficznym była w podobnej sytuacji jak obie Ameryki.Ta przewaga stworzona przez samą
przyrodę pozwoliła Europieszybciej i w bardziej masowej skali przejść do osiadłego trybu życia.Dlaczego ta zmiana
miała tak rewolucyjny charakter? Dzisiaj sądzimy,że postęp techniczny, a dokładniej: tempo zmian
technologicznych,jest w przybliżeniu proporcjonalny do wielkości potencjałudemograficznego danej zbiorowości. Im
dana społeczność jest liczniejsza,tym więcej nowych idei, wynalazków i innowacji powstajew danej jednostce czasu.
Jest to całkiem zrozumiałe, gdyż więcejjest tam aktywnych umysłów niż w mało licznych zbiorowościach.

Historia ludzkości w ujęciu J. Diamonda jest zdeterminowanaprzez geografię. W odległej przeszłości istotnie warunki
naturalne,przyrodnicze i geograficzne miały ogromny wpływ na wybór technologii.Związek technologii (rewolucja
neolityczna, przejście doosiadłego trybu życia i rozwój rolnictwa) z demografią (wzrost liczbyludności i gęstości
zaludnienia) nie ulega dziś wątpliwości.

Rozwójgospodarczy i technologiczny wyraźnie przyspieszał w miejscachkoncentracji dużych zbiorowości ludzkich,
tam powstawały wielkiecywilizacje i imperia. Tym samym czynnik geograficzny pośredniowpływał na stopniowe
różnicowanie sięświata, generował dystanscywilizacyjny między jednymi a drugimi. To dlatego właśnie
Europejczycyprzybywali na swych oceanicznych statkach do Ameryki,a nie odwrotnie – Indianie do Europy. To koń
okazał się bardziejużyteczny jako zwierzę pociągowe i narzędzie do walki. To dlategoeuropejscy rycerze szarżowali
na koniach na Inków, np. w bitwie pod Cajamarca, nigdy w historii zaś nie zdarzyło się, by Indianie siedzącyna
lamach nacierali, powiedzmy, na polskich rycerzy w bitwie podGrunwaldem. Możemy kontynuować ten ciąg zdarzeń,

background image

wskazującdalej na historyczną rolę malarii i zarazków, które to czynniki zmieniłylosy cywilizacyjne, demografię,
ekonomię i politykę obu Amerykoraz Afryki. Jednocześnie postrzeganie historii ludzkości jako
jednoznaczniezdeterminowanej wyłącznie geografią byłoby jednostronne.J. Diamond ma wiele racji, argumentuje
niezwykle sugestywnie,ale jak zwykle zmiana społeczna nie jest wywoływana tylko jednymczynnikiem. Ma wiele
źródeł i przyczyn. Jeśli nawet zgodzimy się,że Eurazja była kontynentem uprzywilejowanym przyrodniczo, toi tak nie
tylko Europejczycy jawią się jako kandydaci na zwycięzców.Dlaczego w tej roli nie mieliby wystąpić Arabowie,
Chińczycy czyHindusi? Wielu autorów wskazuje, że region rzeki Jangcy czy Bengalw Indiach reprezentowały w
początkach ery nowożytnej poziomrozwoju ekonomicznego nieustępujący Europie10. Kiedy Kolumbpłynął do
Ameryki, Chińczycy dysponowali okrętami transoceanicznymiznacznie przewyższającymi statki europejskie pod
względemwielkości i tonażu. W rożnych okresach średniowiecza i w czasachnowożytnych imperia pozaeuropejskie
miały przewagę technologiczną,niekiedy nawet ogromną, nad Europą. Jeszcze w XIII wiekuEuropa była obszarem
peryferyjnym ówczesnegoświata, zacofanymtechnologicznie i cywilizacyjnie regionem rolniczym i
surowcowym.Zmieniło się to bardzo szybko, w zasadzie w ciągu dwóch, trzech następnychstuleci. Pokazuje to, że
układ sił ekonomicznych wewnątrzkontynentu euroazjatyckiego kształtowały jużwówczas inne siły,
niekoniecznietylko przyroda i geografia.

24. Malaria a warunki rozwoju.


Do czasu pojawienia się AIDS najbardziej groźną chorobą strefy tropikalnej, wywołującą najwięcej zgonów i
negatywnych skutków zdrowotnych, była malaria. Ta choroba, przenoszona przez komary, jest dziś – według ocen
Banku Światowego – odpowiedzialna za ponad 200 mln zachorowań rocznie. Chociaż w ogromnej większości
przypadków chorych można wyleczyć, nadal rejestruje się prawie 800 tys. zgonów rocznie w wyniku zachorowania na
malarię, w tym 90% w Afryce Subsaharyjskiej. W Czarnej Afryce wśród przyczyn śmierci dzieci w wieku do lat
pięciu 1/6 zgonów jest właśnie wywołana malarią, najbardziej zagrożone są bowiem małe dzieci i matki w ciąży.
Ponadto w przypadku dzieci nawet wówczas, gdy nieleczona choroba nie kończy się śmiercią, bywa, że zachorowanie
prowadzi do mniej czy bardziej poważnego upośledzenia umysłowego, które oczywiście ogranicza przyszłe szanse
życiowe chorego, jego możliwości edukacyjne i zarobkowe. Dlatego wielu autorów jest zdania, że do dziś malaria jest
głównym winowajcą blokującym rozwój na kontynencie afrykańskim. Jak piszą bowiem J. Sachs i P. Malaney: „Tam
gdzie malaria rozwija się najbardziej, tam ludzkie społeczności mają się najgorzej. Światowy rozkład produktu
krajowego brutto per capita wykazuje uderzającą korelację pomiędzy malarią a ubóstwem, kraje zaś z endemiczną
malarią charakteryzują się także niższym tempem wzrostu gospodarczego. Jest wiele kanałów, poprzez które malaria
hamuje rozwój, takich jak wpływ na płodność, przyrost ludności, skłonność do oszczędzania i inwestowania, absencja
w pracy,
wydajność pracy, przedwczesna śmiertelność i koszty leczenia”. Te negatywne dla Afryki skutki zachorowań na
malarię Bank Światowy ocenia na ok. 12 mld USD utraty rocznego PKB i obniżenie się średniorocznego tempa
wzrostu o 1,3%.
Niezdrowe środowisko naturalne prowadzi do przedwczesnych i masowych zgonów, zwłaszcza wśród dzieci. Są one
dotknięte szczególnie jako istoty słabsze i jeszcze bez nabytej odporności immunologicznej.
Niemniej także ogólne wskaźniki śmiertelności dla całej populacji są podwyższone w stosunku do wskaźników
rejestrowanych w krajach o zdrowszym klimacie. Jak potężny wpływ potrafi wywierać niezdrowy klimat i
niesprzyjające środowisko przyrodnicze, świadczą losy budowy Kanału Panamskiego, która to inwestycja była
realizowana
(początkowo przez Francuzów, potem przez Amerykanów) w wyjątkowo malarycznej okolicy. W latach 1881–1889 w
wyniku malarii i żółtej febry przy budowie kanału zmarło ponad 20 tys. robotników (co czwarty zatrudniony) i był to
jeden z powodów niepowodzenia francuskiego przedsięwzięcia. Amerykanie dopiero wtedy podjęli przerwaną
budowę kanału (w 1904 roku), gdy osuszyli teren, by pozbyć się komarów roznoszących chorobę.
Także w Europie malaria była długo obecna i jej negatywny wpływ dawał się we znaki. Choroba zniknęła ostatecznie
na kontynencie dopiero po II wojnie światowej. Kiedy jednak w XVI wieku angielska królowa Elżbieta I,
nieświadoma skutków swej decyzji, skłoniła właścicieli ziemskich do drenowania bagnisk, moczarów i wrzosowisk
we wschodnich i południowo-wschodnich hrabstwach, doprowadziła tą decyzją do powstania prawdziwej wylęgarni
komarów oraz eksplozji malarii niemal nieznanej przedtem w tej części kraju. Wcześniej przybrzeżne obszary
bagienne były okresowo zalewane słoną wodą morską, która wypłukiwała larwy komarow. Po zdrenowaniu woda
morska już nie docierała, pozostały
natomiast duże obszary jeziorek słodkowodnych – znakomitego miejsca do rozmnażania się komarów i źródła
rozprzestrzeniania się malarii. Rejon dotychczas przeżywający znaczny wzrost demograficzny nagle – wskutek
ogromnego wzrostu zgonów (dwa razy wyższego niż liczba urodzeń) – stał się strefą wyludniającą się.

background image

Dodatkowo w strefie równikowej i podzwrotnikowej choroby tropikalne atakują ludność w znacznej części
bezbronną. Nie posiada ona dostatecznych środków finansowych, by się skutecznie leczyć. Słabe i biedne państwo
także zawodzi w roli dostawcy usług medycznych.
W rezultacie ludzie chorują długo i przewlekle, a nieleczone choroby często prowadzą do trwałej utraty zdrowia lub
nawet śmierci. Bezpośrednie ekonomiczne konsekwencje tej sytuacji są oczywiste: albo obniża się średnia
produktywność siły roboczej (częste absencje
w pracy, osłabienie chorobą), albo – w przypadku wysokiej śmiertelności wśród ludzi w wieku produkcyjnym, tak jak
w dwóch powyższych przykładach – kurczą się ogólne zasoby pracy w danej gospodarce lub przy danym projekcie.
Niezdrowe środowisko, w którym ludzie przedwcześnie umierają i często chorują, ma jeszcze jedną ważną cechę:
wpływa na radykalne skrócenie horyzontu myślenia i działania podmiotów ekonomicznych. W takim środowisku
spada stopa zwrotu z inwestycji w edukację i z inwestycji w kapitał ludzki. Skoro w społecznościach atakowanych
przez choroby skraca się przeciętne trwanie życia członków takiej zbiorowości, to krótszy jest także okres czerpania
korzyści z inwestycji w edukację. Nakłady takie są opłacalne tylko wtedy, gdy zdyskontowane oczekiwane korzyści z
wykształcenia przewyższają poniesione nakłady. W gospodarstwach domowych rachunek ekonomiczny nakazuje
więc zmniejszenie nakładów na kształcenie dzieci. Jeśli oczekiwany czas trwania życia jest zbyt krotki, to rachunek
nakazuje albo ograniczenie czasu i poziomu wykształcenia dzieci, albo kształcenie jedynie niektórych z nich (z reguły
kosztem córek). W okolicach malarycznych spada również radykalnie jakość systemu edukacyjnego, co wynika z
braku kadry nauczającej. Nauczyciele niechętnie podejmują pracę w rejonach niebezpiecznych i zagrożonych, część z
nich choruje, a poważnym problemem jest także absencja chorujących uczniów.
Dodajmy wreszcie inne oczywiste blokady rozwojowe, jakie tworzy strefa chorób tropikalnych. Kraje trapione przez
malarię i inne niebezpieczne schorzenia nie sprzyjają rozwojowi turystyki. Dla bogatych turystów bezpieczeństwo
osobiste jest najistotniejszym priorytetem i dlatego – z nielicznymi wyjątkami – unikają oni okolic ryzykownych,
niezależnie od tego, czy ich źródłem jest np. terroryzm czy też zarazki. Podobnie zresztą obcy kapitał nie garnie się do
krajów zagrożonych. Poza przypadkami wydobywania cennych i rzadkich surowców, kiedy trudno jest wybierać
dogodne miejsca inwestowania, prywatne firmy z Zachodu niechętnie angażują się kapitałowo w regionach o
wysokiej zachorowalności. Mają one ogromne kłopoty z pozyskaniem kadry kierowniczej chętnej do wyjazdu w takie
regiony i z tych względów operacje tego typu są dużo bardziej kosztowne.
Walka z malarią jest dość nieskomplikowana i relatywnie tania. Znane są dzisiaj terapie i środowiskowe
uwarunkowania rozwoju choroby, dostępne są leki. Przyczyny niepowodzenia w zwalczaniu malarii mają źródła w
ubóstwie krajów i społeczności nią dotkniętych. Od strony wiedzy i technologii stworzenie świata bez zagrożenia
malarią jest dziś w pełni możliwe, tak jak stało się to w krajach rozwiniętych.
Wyasygnowanie odpowiednio dużo środków pozwoliłoby rozwiązać problem. J. Sachs szacuje koszt kontroli malarii
na 3 mld USD rocznie w postaci pomocy zagranicznej.

25. Izolacja geograficzna i jej konsekwencje.

background image

Małe, lokalne i trudno dostępne rynki oznaczają niewykorzystanie odpowiedniej skali produkcji, słabo zaawansowany
podział pracy i niską specjalizację. Przy wysokich kosztach transportu może zdarzyć się tak, że ani import, ani eksport
nie jest opłacalny. Wewnętrzny rynek jest także bardzo płytki, co łącznie blokuje rozwoj wielu rodzajow
wytworczości, charakteryzujących się wysokim progiem rentowności. Funkcjonują jedynie małe firmy korzystające z
prostych technologii i nastawione na krotki horyzont działania. Paradoksalnie poszatkowanie gospodarki, utrudniające
kooperację i wymianę międzyregionalną, tworzy bariery popytowe dla i tak już szczupłych rynkow. Lokalna
wytworczość orientuje się na produkcję uniwersalną o niskim stopniu specjalizacji, a więc zarazem mało rentowną.
Gospodarka, ktora jest zlepkiem względnie niezależnych podsystemow, tj. małych rynkow, nie ma zdolności do
dywersyfikacji produkcji, co wpływa na koncentrację wytworczości na dobrach podstawowych, mały zakres jej
produkcji towarowej i wysoki udział produkcji naturalnej (na własne potrzeby). Kiedy rynki są słabo zintegrowane,
regułą jest występowanie dużych rożnic cen w układzie regionalnym, przepływ towarow jest bowiem ograniczony.
Zwiększa się także prawdopodobieństwo wystąpienia klęski głodu, mimo że nieurodzaj czy susza mogą mieć jedynie
lokalny charakter, a krajowa produkcja żywności jest dostateczna. Wreszcie przy wysokich kosztach transportu miasta
portowe i regiony położone w strefie przybrzeżnej, czyli blisko międzynarodowych szlakow komunikacyjnych, mogą
preferować import żywności i innych podstawowych dobr teoretycznie wytwarzanych przez rodzimą gospodarkę,
ktorych zakup i przywoz jest jednak mniej opłacalny niż zakup z zagranicy.

Izolacja geograficzna ma także istotny wpływ na funkcjonowanie rynkow czynnikow produkcji. Nie można nie
dostrzegać, że deficyt sieci transportowej i jej niska jakość koegzystują z brakiem rozwoju pozostałej infrastruktury. Z
reguły brak drog łączy się z problemem niedorozwoju elektroenergetyki i łączności, dostępem do czystej wody,
skażeniami środowiska, problemem odbioru i utylizacji ściekow oraz śmieci. Przyczyny są bowiem wspolne, w
każdym razie w krajach o niskiej gęstości zaludnienia. Przy małym popycie nie opłaca się budować linii
energetycznych, gazociągow, drog i linii kolejowych ani przeprowadzać rozległych prac irygacyjnych. W przypadku
rzadkiej sieci osiedleńczej niezwykle trudno także budować system właściwej opieki zdrowotnej, systemy edukacyjne
czy sieć doradztwa rolniczego.
Poważnym problemem gospodarek bez rozwiniętej infrastruktury technicznej jest brak wielu rynkow m.in. usług
agrotechnicznych. Brakuje bardzo wielu usług naprawczych, gdyż skala zgłaszanego popytu (ze względu na małą
liczbę klientow i ich mizerne dochody) jest niedostateczna, by uruchamiać te usługi jako rentowne przedsięwzięcia.
Powszechnie znanym
zjawiskiem jest praktycznie nieobecność usług ubezpieczeniowych.

Względna blokada geograficzna – położenie środlądowe – jest dotkliwa, jeśli sąsiednie
kraje nie generują impulsow rozwojowych. Jeśli sami sąsiedzi są małym rynkiem zbytu albo grzęzną w stagnacji, albo
są źrodłem destabilizacji regionalnej, to geografia może być przekleństwem. Wyjątkiem jest oczywiście kraj
posiadający atrakcyjne zasoby naturalne, takie jak np.ropa naftowa, rudy metali czy diamenty. Wtedy często pojawia
się obcy kapitał i nowe możliwości. Jak jednak podpowiada P. Collier, kraj biedny, pozbawiony bogactw naturalnych,
bez dostępu do morza i posiadający złych sąsiadow ma mizerne szanse na sukces.(przykład: Szwajcaria i Czad).
Geograficzne uwarunkowania mogą jednak odegrać dużo większą, wręcz strategiczną rolę w dziejach cywilizacji. J.
Diamond twierdzi, że to geografia zadecydowała o dotychczasowej historii ludzkości. Uzyskanie przewagi
cywilizacyjnej przez Europę nad resztą świata mniej więcej w XV wieku nie było przypadkiem, ale wynikiem
szybszego przejścia do osiadłego trybu życia, opanowania wielu upraw, udomowienia licznych zwierząt i szybszego
rozwoju technologii. W dużym stopniu rozstrzygała o tym geografia. Orientacja rownoleżnikowa i rozciągnięcie się
Eurazji na kierunku wschod–zachod pozwalały na szybkie przenoszenie się z miejsca na miejsce osiągnięć w zakresie
rolnictwa i hodowli oraz ich stopniowe upowszechnianie się. Społeczności żyjące w Eurazji bytują w zasadzie w
takiej samej strefie klimatycznej, co pozwala na stosowanie tych samych roślin i upraw w rożnych częściach tego
obszaru. w przeciwieństwie np. do obu Ameryk, ktore rozciągają się niemal od bieguna połnocnego poprzez rownik aż
prawie po sam biegun południowy. Ogromna rożnorodność stref klimatycznych i warunkow wegetacji w zasadzie
sprawiała, że wszelkie nowe gatunki roślin i techniki ich uprawy stawały się jedynie lokalne. Z reguły nie było
możliwości, by nowo odkryte technologie agrotechniczne przenikały z powodzeniem np. z zimnej i umiarkowanej
połnocy na podzwrotnikowe południe. Także Afryka w sensie geograficznym była w podobnej sytuacji jak obie
Ameryki.
Bardzo dobrym przykładem izolacji geograficznej jest kontynent afrykański. Afryka ma
niezwykle słabo rozwinięty i bardzo nierównomiernie rozłożony system transportu. Częściowym wyjaśnieniem tego
stanu jest fakt, że kontynent charakteryzuje się nadzwyczaj niską gęstością zaludnienia. Budowanie infrastruktury
drogowej czy kolejowej łączącej małe skupiska ludzkie nie ma ekonomicznego sensu. Zbudowanie drogi i poźniejsze

background image

koszty jej utrzymywania w odpowiedniej jakości mają w ogromnym stopniu charakter kosztow stałych i w małym
stopniu zależą od wykorzystania drogi. Budowa połączenia drogowego może być ekonomicznie usprawiedliwiona
albo dużą liczbą pasażerow i podrożnych (co jest funkcją liczebności lokalnych społeczności, czyli gęstości
zamieszkania), albo wysoką
aktywnością lokalnej gospodarki, skutkującą znacznymi przewozami towarow. W wielu krajach afrykańskich żaden z
tych warunkow nie jest spełniony. W rezultacie na większości terytorium Afryki nie ma drog dających się
wykorzystać w każdych warunkach pogodowych
i całorocznie. Zaledwie 1/5 drog ma twardą nawierzchnię, a przy tym jej stan jest częśsto zły i stale się pogarsza.
Wyjątkiem jest tu RPA, kilka krajow na południu kontynentu i niewielka część Afryki Połnocnej. Koszty transportu w
Afryce są najwyższe na świecie. Nigdzie indziej średni jednostkowy koszt przewozu tony ładunku nie jest tak duży
jak w krajach afrykańskich. Na przykład na odcinku N’Djamena – Douala liczą sobie aż 0,11 USD za przewoz 1 tony
na odległość 1 km, podczas gdy na trasie Mombasa – Kampala (stolica Ugandy po drodze np. do rwandyjskiej stolicy
Kigali) 0,08 USD. Dla porownania w Chinach byłoby to 0,05 USD, a w Pakistanie tylko 0,02 USD2.

Mikrokredyt - niskokwotowy kredyt, który jest przeznaczony dla biednych (głównie bezrobotnych) ludzi (najczęściej
bez zdolności kredytowej w zwykłych bankach), którym wystarczy niewiele pieniędzy, by rozwinąć jakikolwiek
interes.

W 2006 roku Pokojową Nagrodę Nobla dostał Muhammad Yunus, założyciel Grameen Bank, banku bangladeskiego,
specjalizującego się w udzielaniu mikrokredytów.

26. Mikrokredyt a aktywizacja kobiet

Z mikrokredytu korzystają przede wszystkim kobiety. Ocenia się, że w muzułmańskim Bangladeszu stanowią one aż
97% wszystkich kredytobiorców. Jedną z przyczyn tego stanu rzeczy jest fakt, że kobiety częściej spłacają zaciągnięte
kredyty niż mężczyźni. Korzyści wynikające z mikrokredytów są bezpośrednie oraz pośrednie. Przede wszystkim
mikrokredyt daje kobietom możliwość wejścia na rynek pracy. W tradycyjnym społeczeństwie muzułmańskim kobieta
podlega mężczyźnie, który jest głową domu i to jemu przypada rola utrzymywania rodziny. Dzięki mikrokredytowi
kobieta ma szansę się usamodzielnić, gdyż sama zaczyna zarabiać na swoje utrzymanie. Możliwe staje się rozpoczęcie
własnego biznesu – sprzedawanie gazet na chodniku, czyszczenie butów, założenie zakładu fryzjerskiego lub
prowadzenie własnego sklepu wielobranżowego. Dzięki takiej aktywności zawodowej kobiety są w stanie utrzymać
się i wynająć pokój w slumsach.

Dlatego też w niektórych krajach afrykańskich niechęć władz do mikrokredytu bierze się z obawy przed możliwą
emancypacją kobiet. Dodatkowe dochody dają szansę na kształcenie dzieci - często zdarza się, że rodzina nie
inwestuje w edukację dziewczynek i dlatego wiele zawodów jest dla nich zamkniętych. Środki finansowe pozyskane
dzięki mikrokredytom pozwalają na pracę zarobkową kobiet, a to z kolei umożliwia finansowanie edukacji ich dzieci.
Mikrokredyty dają więc wiele korzyści pośrednich.

Zabezpieczenie

Mikrokredyt ma formalnie bardzo słabe zabezpieczenie, gdyż niewymagany jest zastaw ani stałe zatrudnienie. Mała
wiarygodność kredytowa kredytobiorców stanowi specyfikę mikrokredytu. Mimo to odsetek niespłaconych kredytów
szacuje się jedynie na 5%.

Istnieje kilka sposobów na zapewnienie spłaty mikrokokredytu. W kenijskiej kasie pożyczkowej Jamii Bora, aby
otrzymać mikrokredyt, należy udowodnić, że się na niego zasługuje, poprzez zaoszczędzanie przynajmniej 50
szylingów (2 zł) tygodniowo. Dopiero gdy uzbiera się tysiąc szylingów, można wystąpić o pożyczkę. Ponadto
pożyczkobiorcy są sprawdzani - żyją oni zazwyczaj w zamkniętych społecznościach, w których wszyscy się dobrze
znają, dzięki czemu łatwo sprawdzić, czy potencjalny kredytobiorca nie wydaje zbyt dużo pieniędzy np. na alkohol.
Działa także presja grupy, gdyż aby otrzymać kredyt w Jamii Bora, pięć osób musi zagwarantować jego spłatę.

Ocena i krytyka

background image

Mikrokredyt udzielany jest często na gorszych warunkach (dla kredytobiorców) niż w przypadku normalnych
kredytów - niewielkie wymagania i ryzyko są równoważone wysokim procentem i krótkim czasem spłaty. Wielu
pożyczkodawców odkryło, że na tej formie operacji finansowych można wiele zarobić. Według danych The
Economist istnieje już około 10 000 instytucji udzielających mikropożyczek na średnią kwotę 300 dolarów ponad 40
milionom klientów na całym świecie. Najważniejsze z nich to Grameen Bank, FINCA iAcción International.

Osoby korzystające z usług instytucji udzielających mikrokredyty z reguły pozytywnie oceniają ich wpływ. Susan
Sayori, klientka Jamii Bora, kenijskiej kasy pożyczkowej, mówi:

Mikrokredyt pomaga, nie upokarzając. Dzięki Jamii Bora przestałam myśleć jak żebrak. Nikt nie może wydobyć
ubogiego z nędzy. Tylko on sam może to zrobić.

Można jednak spotkać także liczne słowa krytyki wobec tej formy udzielania kredytu. Według badań wykonanych
przez grupę CARE w 2004 r. w południowo-wschodnim Bangladeszu, mikrokredyt zaciąga się niejednokrotnie
jedynie po to, aby spłacić wcześniejsze zadłużenie albo kupić dobra konsumpcyjne, a nie w celu rozpoczęcia własnej
działalności zarobkowej.

27 -

Potencjalnie negatywny wpływ zasobów naturalnych na instytucje


Posiadanie dużych ilości zasobów naturalnych może być, paradoksalnie, powodem ubóstwa kraju. W dużych,
rozwiniętych gospodarkach, takich jak USA, Kanada, czy Japonia, które posiadają zróżnicowane obfite złoża taka
sytuacja nie ma miejsca. Na świecie jednak dominuje model, który można zauważyć przede wszystkim w krajach
naftowych (Nigeria, Meksyk, Wenezuela). Nigeria na przykład, pomomi przychodu z ropy w wysokości 350 mld
dolarów pozostała ubogim krajem o niemal niezmienionym dochodzie per capita. Kongo, które jest kolejnym
przykładem omawianego zjawiska, nękane jest bezustannie przez wojny domowe i konflikty. Dlaczego tak się dzieje?

1. Surowce są bardzo wrażliwe na wahania światowych cen, przez co gospodarka od nich uzalezniona

doświadcza często uderzeń negatywnych szoków popytowych

2. Gospodarki przesadnie skupiają się jedynie na eksploatacji surowca, w który obfitują (choroba holenderska)
3. Posiadanie atrakcyjnych zasobów powoduje konflikty o kontrolę nad nimi, w celu osiągnięcia wyższych

dochodów.


W rozumieniu ekonomicznym instytucjami określa się „reguły gry” panujące w danym państwie. Negatywny wpływ
zasobów naturalnych na instytucje jest więc wynikiem sytuacji opisanej w punkcie 3. W krajach takich jak ZSRR, czy
kraje afrykańskie można zauwazyć, że dochody z wydobycia zasobów naturalnych są marnotrawione. Dzieje się tak z
trzech powodów:

1. Wysokie dochody zmniejszają skłonność do reformowania i unowocześniania kraju, gdyż presja na takie

zmiany jest wyraźnie złagodzona

2. Napięcia społeczne neutralizuje się rozbudowując aparat represji i przymusu oraz przez przekupywanie grup

społecznych.

3. Władze ulegają wpływowym grupom społecznym. Brane są pod uwagę nie kryteria merytoryczne, a korzyści

i kryteria polityczne. Powoli buduje się układ klientowski zasilany łapówkami i kooptacją. Zamiast
próbowaćzwalczyć wroga zaczyna się z nim współpracować.


Wysoka pula dochodów uruchamia następnie konflikty etniczne. Intensywność konflików jest zależna od
wydobywanego surowca. W ten sposób powstaje państwo rentierskie, w którym każdy dąży do przechycenia
generowanych prezz nie dochodów.
W przypadku diamentów łatwiej jest przechwycić wydobyty surowiec niż w przypadku gazu ziemnego. Dodatkowo,
duże różnice etniczne kraju zwiększają prawdopodobieństwo powstania konfilktu. Dlatego też to właśnie Afryka jest
najczęstrzym obszarem występowania tego typu zjawisk.
Znacznie słabsze zagrożenia wystepoują gdy warunkiem pozyskiwania zasobów jest posiadanie wysokiej technologii
oraz zasobów kapitału. W takich przypadkach zazwyczaj to rząd czerpie największe zyski z posiadanych złóż.
W biednych krajach posiadającyh zasoby ten, kto kontroluje aparat przymusu, ten uczestniczy w podziale łupów.W
ten sposób nieformalną władzę zdobywają loklani przywódcy plemienni, wodzowie i szefowie wiosek. To oni
decydują o przydziale ziemi, czy pobieranych podatkach. Dlatego też nie funkcjonuje tam sprawne państwo i
przestrzegane prawo. Demokracja i sprawiedliwe panstwo w takich warunkach jest bardzo trudna do utrzymania.
W krajach takich jak Norwegia i innych krajach rozwiniętych, polityka jest zawodem uprawionym przez członków
partii, a nie sposobem na przechwytywanie dochodów.

background image


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
chemia fizyczna wykłady, sprawozdania, opracowane zagadnienia do egzaminu Sprawozdanie ćw 7 zależ
edukacja matematyczna w przedszkolu-opracowane zagadnienia do egzaminu, UKW
Etnologia religii opracowane zagadnienia do egzaminu
11 Opracowanie zagadnienia do egzaminu inzynierskiego
Odpowiedzialnosc odszkodowawcza panstw czlonkowskich za naruszenie prawa wspolnotoweg, Pelne opracow
Opracowane Zagadnienia Do Egzaminu - Zaawansowana Metodyka Wychowania Fizycznego, 1
Opracowane Zagadnienia Do Egzaminu - Zaawansowana Metodyka Wychowania Fizycznego, 1
Opracowane zagadnienia do egzaminu na uprawnienia budowlane cz ustna cz pisemna(1)
opracowane zagadnienia DO EGZAMINU wprowadzenie do psychologii, wprowadzenie do psychologii
Swobody, Pelne opracowanie zagadnien do egzaminu z podstaw prawa ustrojowego UE
chemia fizyczna wykłady, sprawozdania, opracowane zagadnienia do egzaminu Sprawozdanie ćw 3 Ciepł
chemia fizyczna wykłady, sprawozdania, opracowane zagadnienia do egzaminu spr 1
Charakter Wspolnoty Europejskiej, Pelne opracowanie zagadnien do egzaminu z podstaw prawa ustrojoweg
Sady wspolnotowe i ich jurysdykcja, Pelne opracowanie zagadnien do egzaminu z podstaw prawa ustrojow
Opracowanie zagadnien do egzami Nieznany

więcej podobnych podstron