1999 10 Szkoła konstruktorów

background image

S

Sz

zk

ko

ołła

a K

Ko

on

ns

st

tr

ru

uk

kt

to

or

ów

w

R

ozwiązanie zadania powinno zawierać schemat elektryczny i zwięzły opis
działania. Model i schematy montażowe nie są wymagane. Przysłanie
działającego modelu lub jego fotografii zwiększa szansę na nagrodę.

Ponieważ rozwiązania nadsyłają czytelnicy o różnym stopniu zaawansowania, mi−
le widziane jest podanie swego wieku.
Ewentualne listy do redakcji czy spostrzeżenia do erraty powinny być umieszczo−
ne na oddzielnych kartkach, również opatrzonych nazwiskiem i pełnym adresem.
P

Prra

ac

ce

e n

na

alle

eżży

y n

na

ad

ds

sy

yłła

ć w

w tte

errm

miin

niie

e 4

45

5 d

dn

nii o

od

d u

uk

ka

azza

an

niia

a s

siię

ę n

nu

um

me

erru

u E

Ed

dW

W ((w

w p

prrzzy

yp

pa

ad

dk

ku

u

p

prre

en

nu

um

me

erra

atto

orró

ów

w –

– o

od

d o

ottrrzzy

ym

ma

an

niia

a p

piis

sm

ma

a p

po

oc

czzttą

ą))..

Zadanie 44

33

E

LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 10/99

Nadeszła jesień. Wieczory są coraz krót−

sze, ale wielu z nas nie chce jeszcze rezy−
gnować z jazdy rowerem po zapadnięciu
zmroku. W ostatnich latach obserwujemy
gwałtowny wzrost liczby samochodów na
drogach. Jazda rowerem po szosach, a na−
wet ulicach miejskich jest coraz bardziej
niebezpieczna. Tym bardziej nabiera zna−
czenia sprawa dobrego oświetlenia rowe−
ru. Jest więc dobra okazja, by przemyśleć
tę sprawę. Co prawda w sklepach można
kupić najróżniejsze lampy i lampki, jednak
nie zawsze zdają one egzamin w praktyce.
Zasilanie z dynama uniezależnia od baterii,
ale w niesprzyjających warunkach: pod−
czas deszczu, a co ważniejsze przy każdym
zatrzymaniu, np. przed skrzyżowaniem,
przestaje pełnić swą funkcję. Natomiast
zasilanie wyłącznie z baterii ma istotną wa−
dę − baterie (zwłaszcza w lampie przedniej)
zwykle kończą swój żywot w najbardziej
nieodpowiednim momencie, a poza tym
są kosztowne. Akumulatorki rozwiązują
problem częściowo, bo trzeba kontrolować
ich stan i podładowywać, na co przeciętny
użytkownik zwykle nie ma czasu. Dobrze
byłoby więc opracować system oświetle−
nia roweru łączący zalety dynama i baterii.

Oto oficjalny temat zadania 44:
O

Op

prra

ac

co

ow

wa

ć s

sy

ys

stte

em

m rre

ezze

errw

wo

ow

we

eg

go

o zza

as

sii−

lla

an

niia

a rro

ow

we

erru

u.

Tym razem zadanie może wyglądać na

beznadziejnie łatwe. Jeśli tak uważasz −
napisz i zaproponuj proste rozwiązanie.

Mam nadzieję, że znajdą się koledzy,

którzy nie poprzestaną na wykorzystaniu
wyłącznie kupionych w sklepie gotowych
lamp. Tym razem proponuję, byście tro−
szkę popuścili wodze fantazji i zapropono−
wali coś oryginalnego, może nawet „baje−
ranckiego”. Wyobrażam sobie, że głów−
nym źródłem zasilania powinno pozostać
dynamo. Dodatkowo trzeba zastosować
baterie lub akumulator. Akumulatory mo−
głyby być podładowywane w garażu bez
wyjmowania, na przykład przez wetknięcie
na noc wtyczki stacjonarnej ładowarki. Dy−
namo mogłoby w razie potrzeby podłado−
wywać akumulator podczas jazdy w dzień,
np. w czasie dłuższej wyprawy w plener,
gdy nie ma dostępu do sieci 220V. Można
zastosować fabryczne lampy, ale może
warto je trochę przerobić, na przykład
wstawiając dodatkowe diody LED (z tyłu
czerwone, z przodu żółte lub żółtozielone).
Zastanówcie się, czy nie zastosować aku−
mulatorka żelowego 6V. Nowy akumulator
żelowy jest wprawdzie drogi, ale często za
grosze można kupić używane, które dają
się „reanimować” i mogłyby znakomicie
pełnić swą funkcję, mając pojemność na−
wet o 50% mniejszą od znamionowej.
Kwasowy akumulator żelowy jest o tyle
godny uwagi, że jego stan naładowania
można łatwo sprawdzić mierząc napięcie,
a utrzymywanie w dobrej kondycji polega
na dołączeniu do jakiegokolwiek zasilacza
o ustalonym napięciu (ok. 2,3V/ogniwo).

Mając na pokładzie akumulator o znacz−

nej pojemności (na pewno powyżej 1Ah)
można pomyśleć o dodatkowych „baje−
rach”, choćby kierunkowskazach, pro−
stym systemie alarmowym, wskaźniku
stanu baterii (akumulatorów). Macie tu
ogromne pole do popisu. Nie zapomnijcie
jednak, że głównym tematem zadania jest
system zasilania, a nie szczegóły dotyczą−
ce wspomnianych „bajerów”.

Przysyłajcie więc zarówno pomysły, jak

wyobrażacie sobie dobry i niezawodny sy−
stem oświetlenia roweru. Podzielcie się też
swoimi doświadczeniami praktycznymi −
każdy, kto wcześniej zrealizował podobny sy−
stem, niech do nas koniecznie napisze. Za−
proponujcie dodatkowo „bajery”, zarówno
te mające praktyczną przydatność, jak i „wo−
dotryski” montowane tylko dla ozdoby.

Nie obawiajcie się przysyłać projektów

nie opracowanych do końca − często w ta−
kich niepełnych pracach można znaleźć
bardzo ciekawe pomysły. Jak zwykle infor−
muję, iż najciekawsze projekty zrealizowa−
ne praktycznie mogą trafić do działu Elek−
tronika−2000 lub do Forum Czytelników.

Pomysłodawcą tego zadania jest P

Piio

ottrr

R

Ra

ak

k z Lublina − otrzymuje on nagrody

książkowe.

Zachęcam też do nadsyłania propozycji

następnych zadań do Szkoły Konstrukto−
rów. Autorzy zaprezentowanych zadań
otrzymają nagrody rzeczowe lub książki.

background image

S

Sz

zk

ko

ołła

a K

Ko

on

ns

st

tr

ru

uk

kt

to

or

ów

w

E

LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 10/99

34

Rozwiązanie zadania 40

Zadanie 40 było następujące: Z

Za

ap

prro

ojje

ek

k−

tto

ow

wa

ć u

uk

kłła

ad

d rro

ozzrró

óżżn

niia

ajją

ąc

cy

y ttrre

ść

ć p

prrzze

ek

ka

azzu

u

m

mu

uzzy

yk

ka

a//m

mo

ow

wa

a,, a

allb

bo

o tte

eżż w

w iin

nn

ny

y s

sp

po

os

ób

b

w

wy

yrró

ów

wn

nu

ujją

ąc

cy

y g

głło

śn

no

ść

ć m

mo

ow

wy

y ii m

mu

uzzy

yk

kii

w

w p

prrzze

ek

ka

azziie

e rra

ad

diio

ow

wy

ym

m..

Zadanie wcale nie było łatwe. Tym bar−

dziej się cieszę, że nadeszło sporo rozwią−
zań, z czego kilkanaście jak najbardziej
godnych uwagi ze względu na interesują−
ce koncepcje i pomysły układowe. I już na
początku chciałbym pochwalić wszystkich
tych, którzy podjęli się analizy tego nieła−
twego zadania. Wiem, że niektórzy wal−
czyli z postawionym zadaniem, ale nie
zdecydowali się na przysłanie pracy do Re−
dakcji. Jestem przekonany, że i ich trud nie
pójdzie na marne.

A teraz przegląd nadesłanych prac. Naj−

pierw najlepsze propozycje układowe.

G

Grrzze

eg

go

orrzz T

Ta

alla

arre

ek

k z Międzyrzecza zapro−

ponował wykorzystanie scalonej pętli fa−
zowej, a właściwie detektora częstotliwo−
ści NE567. Według założeń kostka NE567
wykrywałaby przebiegi o najwyższych czę−
stotliwościach, których nie ma w sygnale
mowy. Tranzystor wraz ze współpracują−
cym obwodem opóźniającym RC sterują
pracą kluczy analogowych z kostki CMOS
4066. Pomysł jest interesujący, idea słu−
szna. Jednak przy praktycznej realizacji da−
łyby się odczuć nieprzewidziane kłopoty.
Kostka NE567 jest znakomitym detekto−
rem częstotliwości, ma jednak wąski za−
kres częstotliwości pracy (fo±12%), co
w tym wypadku na pewno nie jest zaletą.
Ponadto układ potrzebuje określonej liczby
cykli, by wyjście zmieniło stan z wysokie−
go na niski. Co prawda, przy badaniu naj−
wyższych składowych sygnału audio, pro−
blem małej liczby cykli nie powinien wy−
stąpić, jednak obawiam się, czy prosty
układ z jedną kostką 567 spełni założone
funkcje. Może trzeba będzie dać co naj−
mniej jeszcze jeden układ 567 do wykry−
wania najniższych składowych. Równole−
głe połączenie dwóch lub więcej kostek
567 nie sprawi żadnych kłopotów, ponie−
waż mają one wyjścia typu otwarty kolek−
tor. Nawet przy zastosowaniu dwóch lub
czterech tanich układów 567, wymagana
ilość elementów biernych będzie mała
i układ można umieścić na małej płytce
drukowanej. Wykorzystanie detektorów
NE567 jest, ogólnie biorąc, znakomitym
pomysłem, jednak trzeba dobrze wczytać
się w dane katalogowe i dobrać zewnę−
trzne kondensatory, by w pełni wykorzy−
stać dostępne możliwości (szeroki zakres
chwytania i mała liczba cykli potrzebna do
zadziałania.

Jak wspomniałem, Grzegorz do przyci−

szania muzyki chce zastosować klucze

4066. Nie tylko on, ale i wielu innych kole−
gów proponuje skokowe wyciszanie przy
użyciu jakiegoś elementu przełączającego.
Jest to rozwiązanie ryzykowne. Nie chodzi
mi tu o stuki podczas przełączania, bo
można je wyeliminować przez odpowie−
dnią konfigurację obwodu wyciszania. Je−
stem jednak przekonany, że samo skoko−
we zmniejszanie lub zwiększanie głośno−
ści, które przecież będzie następować
w trakcie trwania utworu, okaże się na
dłuższą metę denerwujące i wręcz nie do
przyjęcia. Dlatego warto pomyśleć nad in−
nym sposobem, by wyciszanie było płyn−
ne.

Jak by nie było, Grzegorz za swe propo−

zycje uzyskuje 3 punkty i nagrodę.

Skokowe wyciszanie zaproponował

również T

To

om

ma

as

szz K

Ku

utty

yłła

a ze Stalowej Woli.

Tym razem oprócz kluczy 4066 wykorzy−
stany ma być multiplekser 4051, przez co
głośność nie będzie zmieniana dwustop−
niowo, tylko dziewięciostopniowo. Tym
samym „schodki” będą znacznie mniej−
sze (np. 1dB) i być może takie rozwiązanie
zdałoby egzamin praktyczny. Tomek nie
zastosował filtrów − wzmacniacz, prostow−
nik aktywny, timer 555 oraz licznik 4060
mają za zadanie przyciszyć zbyt głośny sy−
gnał. Zaproponowana idea jest bardzo cie−
kawa, jednak szczegóły realizacyjne nie
zostały dopracowane. I to nie tyle aktywny
prostownik uśredniający, co układ stero−
wania multiplekserem zmieniającym gło−
śność. Tomasz dołączył wejście prostow−
nika do wejścia całego układu. Ja zapropo−
nowałbym dołączenie prostownika do
wyjścia. Tym samym prostownik i układ
regulacyjny miałyby za zadanie utrzymy−
wać w miarę stały poziom sygnału wyj−
ściowego, a o to przecież chodzi. Pew−
nych zmian wymagałby jeszcze układ ste−
rowania. Zamiast jednokierunkowego licz−
nika 4060 należałoby zastosować dwukie−
runkowy, np. 4029 z dodatkowymi obwo−
dami zatrzymującymi zliczanie po osią−
gnięciu minimalnego i maksymalnego sta−
nu licznika. Układ działałby z grubsza tak:
po stwierdzeniu, że sygnał wyjściowy jest
za wysoki, pobudzony przez prostownik ti−
mer 555 uruchamiałby licznik, który zliczał−
by, powiedzmy w górę. W ciągu kilku czy
kilkunastu sekund następowałoby stop−
niowe powolne przyciszanie o kilka decy−
beli, dopóki sygnał na wyjściu nie zmalałby
do założonego poziomu. Wtedy zliczanie
byłoby zatrzymywane. Jeśli z kolei przez
czas dłuższy timer 555 nie byłby pobudza−
ny (okres ciszy, albo cichsza mowa), licznik
zaczynałby zliczać w dół, czyli następowa−
łoby zwiększanie wzmocnienia. Pomysł
z licznikiem i cyfrowym tłumikiem bardzo
mi się bardzo podoba. Zamiast multiple−

ksera można wykorzystać np. potencjo−
metr cyfrowy (Dallas lub Xicor). Oczywi−
ście trzeba tu rozwiązać szereg dodatko−
wych problemów, jednak to rzeczywiście
jest droga prowadząca do sukcesu.

Sam zastanawiam się od dłuższego cza−

su nad budową specyficznego kompreso−
ra i taki układ cyfrowy dobrze by się do te−
go nadawał. Tomek też otrzymuje 3 punk−
ty i nagrodę. Zachęcam go także do dal−
szych prób praktycznych. I zachęcam do
nadsyłania prac nie tylko do Szkoły, ale też
do zrealizowania projektów, które mogły−
by zostać przedstawione w Forum Czytel−
ników, albo nawet w dziale Elektronika−
2000. Oczywiście zbudowany model musi
działać zgodnie z zamierzeniami.

Podobne interesujące propozycje nade−

słał także J

Ja

arro

os

słła

aw

w K

Ke

em

mp

pa

a z Tokarzewa.

U niego kluczowym elementem jest elek−
troniczny potencjometr Dallas DS1802.
W pierwszej wersji zmiana głośności na−
stępuje po wykryciu składowych o skraj−
nych częstotliwościach. W drugiej chodzi
o utrzymanie jednakowego poziomu sy−
gnału. Jarek sprytnie wykorzystał linijkę
świetlną VU−metru LM3916, której „niż−
sze” wyjścia powodują zwiększanie gło−
śności, „środkowe” nic nie zmieniają,
a „najwyższe” zmniejszają głośność. Przy
okazji układ LM3916 może pełnić rolę
wskaźnika poziomu, sterując linijką 10
diod LED. Idea bardzo mi się podoba, jed−
nak układ trzeba jeszcze dopracować.
Przede wszystkim prostownik. Jarek za−
stosował

najzwyklejszy

prostownik

z dwoma diodami (1N4148) w układzie

Punktacja
Szkoły Konstruktorów

Marcin Wiązania Gacki 32
Dariusz Knull
Zabrze 28
Tomasz Sapletta
Donimierz 18
Jarosław Kempa
Tokarzew 15
Paweł Korejwo
Jaworzno 15
Mariusz Nowak
Gacki 15
Marcin Piotrowski
Białystok 12
Krzysztof Kraska
Przemyśl 11
Jarosław Chudoba
Gorzów Wlkp. 10
Roland Belka
Złotów 8
Maciej Ciechowski
Gdynia 8
Barbara Jaśkowska
Gdańsk 8
Czesław Szutowicz
Włocławek 8
Rafał Wiśniewski
Brodnica 8
Piotr Wójtowicz
Wólka Bodzechowska 8
Jakub Mielczarek
Mała Wola 7
Tomasz Gacoń i Paweł Kuchta 6
Marek Grzeszyk
Stargard Szcz. 6
Grzegorz Kaczmarek
Opole 6
Bartosz Niżnik
Puławy 6
Marcin Przybyła
Siemianowice 6
Bartłomiej Stróżyński
Kęty 6
Paweł Bajurko
Warszawa 5
Marcin Barański
Koszalin 5
Michał Kobierzycki
Grójec 5

background image

podwajacza. Nie jest problemem to, że
sygnały mniejsze niż 1V w ogóle nie bę−
dą przezeń przechodzić. Sygnał można
bowiem wstępnie wzmocnić, a małe sy−
gnały nas w tym wypadku nie interesują.
Wadą zaproponowanego układu jest cha−
rakterystyka dynamiczna. Układy z rry

ys

su

un

n−

k

ku

u 1

1 niewątpliwie są prostownikami war−

tości szczytowej. Największe chwilowe
przebiegi szybko ładują kondensator,
który pomału rozładowuje się przez rezy−
stor. Nie tylko Jarek zaproponował takie
prostowniki. Inni też. Trzeba jednak przy−
znać, że kilka osób chce zastosować
miernik wartości średniej, na przykład, jak
na rry

ys

su

un

nk

ku

u 2

2. Tu na rezystorze R1 wystę−

puje przebieg wyprostowany tętniący,
i dopiero obwód R2C1 uśrednia ten prze−
bieg. To już trochę lepiej, ale też nie do
końca. Aby sygnał prostownika ściślej od−
powiadał średniej głośności, należałoby
zastosować przetwornik wartości sku−
tecznej (True RMS) oraz filtr o dużej stałej
czasowej, rzędu co najmniej kilku se−
kund. Oczywiście takie rozwiązanie jest
zdecydowanie droższe, więc raczej trze−
ba wrócić do układu z rysunku 2.

W każdym razie Jarosław Kempa też

otrzymuje trzy punkty i nagrodę.

Podobny pomysł miał także K

Krrzzy

ys

szztto

off

K

Krra

as

sk

ka

a z Przemyśla. Zamiast kostki

LM3916 pro−
ponuje wyko−
rzystać popu−
larny linijkowy
wskaźnik wy−
s t e r o w a n i a
AN6884, sto−
sowany

np.

w prostych ra−
diomagnetofo−
nach. Pojawie−
nie się dużego
sygnału włą−
czałoby gene−
rator,

który

z kolei zmniej−
szyłby

gło−

śność przy po−
mocy poten−
cjometru cy−
frowego Dal−
las DS1666−10. Także i tu idea jest bardo
dobra. Jedyne wątpliwości budzi, podob−
nie jak we wcześniejszych układach, pro−
stownik. W tym wypadku wchodzi on
w skład kostki AN6884 i trudno zmienić je−
go charakterystykę. Obawiam się, iż z zało−
żenia jest to prostownik wartości szczyto−
wej, a jeśli tak, to zupełnie nie spełni zało−
żonej roli. W każdym razie Krzysztof także
otrzymuje 3 punkty i nagrodę.

Interesujący układ (właściwie dwa, opar−

te na tej samej koncepcji) nadesłał też M

Ma

arr−

c

ciin

n W

Wiią

ązza

an

niia

a z Gacek. Jeden jest układem

ARW, drugi zawiera dodatkowe filtry. Sche−
mat drugiego układu jest pokazany na rry

y−

s

su

un

nk

ku

u 3

3. Co prawda układ zawiera błędy

(np. brak podłączenia wejść U1, błędny opis
działania) i nie nadaje się do bezpośrednie−
go wykorzystania, jednak sama koncepcja
jest bardzo dobra. Oczywiście i w tym wy−
padku pozostaje problem prostownika.
Wbudowane obwody z dużym kondensa−
torem ataku tworzą prostownik wartości
średniej, a nie skutecznej. Wydaje mi się
jednak, że powinno to wystarczyć. Ponadto
właśnie te dodatkowe filtry pozwolą dobrać
parametry według potrzeb. Prawdopodob−
nie trzeba będzie zastosować jednak filtry
drugiego rzędu w miejsce najprostszych,
jak na rysunku 3. W każdym razie układ za−
powiada się obiecująco, a jego autor otrzy−
muje trzy punkty i nagrodę.

Interesujące rozwiązanie zaproponowała

również B

Ba

arrb

ba

arra

a J

Ja

śk

ko

ow

ws

sk

ka

a z Gdańska. Na

początku listu przyznała, że już znacznie
wcześniej zmierzyła się z takim zadaniem,
ale niestety rezultat był niezadowalający −
ściszanie następowało, ale pogarszała się ja−
kość. Potem zastosowała gotowy układ,
opisany w Elektorze 6/98. Jest to tłumik,
a właściwie układ ARW do 1MHz z kostką
Motoroli MC3340P.

Z kolei O

Olle

ek

k S

Szzy

ym

mc

czza

ak

k z Barlinka jakiś

czas temu zastosował praktycznie inne roz−
wiązanie. Oto fragment listu: (...) układ speł−
niający te funkcje zrobiłem dwa lata temu.

Jest to prosty filtr prezencyjny, włączony

przed wzmacniaczem mocy. Jak wiem
z praktyki, większość konwencjonalnych ta−
nich odbiorników przy odtwarzaniu mowy
ma słabą zrozumiałość właśnie wskutek
uwydatnienia częstotliwości z krańców pa−
sma akustycznego. Rozwiązaniem jest za−
stosowanie filtru prezencyjnego, tj. uwy−
datnienie o kilka decybeli pasma częstotli−
wości z zakresu 0,6...6kHz. W moim przy−
padku jest to prosty filtr środkowoprzepu−
stowy zbudowany na wzmacniaczu opera−
cyjnym TL072. Układ sprawuje się wyśmie−
nicie, zastosowałem go do polskiego radia
„Alicja”, gdzie jako końcówka mocy pracu−
je układ UL1482. Filtr umieściłem w miej−
scu pojemnika na baterie, bo używam zasi−
lacza. Budując układ korzystałem z literatu−
ry, tj. EdW 7/97 i Re 3/97. (...)

Rozwiązanie Olka bardzo mi się podo−

ba. Osobiście wyposażyłbym jeszcze
układ w przełącznik BYPASS, pozwalają−
cy ominąć filtr w przypadku słuchania
muzyki. Właśnie to rozwiązanie można
uznać za bardzo dobre, bo jest proste
i wierzę, że skuteczne. Choć w naszej
Szkole uczymy się podstaw warsztatu
konstruktora, nie zawsze trzeba stoso−
wać kosztowne, nowoczesne rozwiąza−
nia. Często wystarczy prosty i tani spo−
sób, pozwalający podejść do problemu
z nieoczekiwanej strony. Oczywiście
Olek otrzyma nagrodę i 3 punkty.

Spośród innych prac chciałbym zwrócić

uwagę na pomysł J

Ja

ac

ck

ka

a K

Ko

on

niie

ec

czzn

ne

eg

go

o

z Poznania. Obawiając się błędnej identyfi−
kacji, proponuje nie tyle sprawdzać składo−
we o skrajnych częstotliwościach, ale ra−
czej badać specyficzne cechy sygnału mo−
wy. O ile mogłem się zorientować z odcy−
frowanej części listu, chodzi o badanie roz−
kładu widmowego i jego zmienności
(z dość licznych listów Jacka udaje się od−
cyfrować około 30% treści − reszta pozo−
staje tajemnicą, a wszystko ze względu na
„magisterski” charakter pisma). Pomysł
świetny, ale niewątpliwie za bardzo

E

LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 10/99

35

S

Sz

zk

ko

ołła

a K

Ko

on

ns

st

tr

ru

uk

kt

to

or

ów

w

R

Ry

ys

s.. 1

1 P

Prro

os

stto

ow

wn

niik

kii w

wa

arrtto

śc

cii s

szzc

czzy

ytto

ow

we

ejj

R

Ry

ys

s.. 2

2 P

Prro

os

stto

ow

wn

niik

kii w

wa

arrtto

śc

cii ś

śrre

ed

dn

niie

ejj

R

Ry

ys

s.. 3

3 U

Uk

kłła

ad

d M

Ma

arrc

ciin

na

a W

Wiią

ązza

an

nii

background image

E

LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 10/99

36

S

Sz

zk

ko

ołła

a K

Ko

on

ns

st

tr

ru

uk

kt

to

or

ów

w

skomplikowany − w tym wypadku układ
musi być prosty, żeby nie okazało się przy−
padkiem, iż jego koszt przekracza cenę
współpracującego radioodbiornika.

Odnotuję jeszcze propozycję Z

Ze

en

no

on

na

a T

Ty

y−

m

miiń

ńs

sk

kiie

eg

go

o z Gdańska. Nie widzi on potrze−

by konstruowania żadnych dodatkowych
układów. Chce wykorzystać system RDS.
Jeśli w systemie tym przesyła się mnóst−
wo informacji, to wystarczy jeden dodat−
kowy bit informujący, czy to jest mowa,
czy muzyka. Taką informację wpisywałby,
jego zdaniem, realizator dźwięku w studiu
radiowym. W odbiorniku powinien być
przycisk pozwalający wykorzystać opisy−
waną funkcję, lub nawet potencjometr do
ustawiania tłumienia muzyki.

Pomysł jak najbardziej interesujący. Aby

go wykorzystać, trzeba byłoby wyposażyć
wszystkie odbiorniki w dekodery RDS
i przekonać producentów sprzętu, żeby
dodali przycisk lub potencjometr związany
z opisywaną funkcją. I to oczywiście jest
trudne zadanie.

Spośród pozostałych chciałbym jeszcze

wspomnieć o pracach P

Piio

ottrra

a W

Wa

as

siille

ew

ws

sk

kiie

e−

g

go

o z Grodziska Mazowieckiego i W

Wo

ojjc

ciie

e−

c

ch

ha

a M

Ma

ac

ck

ka

a z Nowego Sącza. Piotr nade−

słał projekt prostego filtra, który miałby po−
móc w rozróżnieniu treści przekazu. Woj−
tek zaproponował prościutki tłumik prze−
kaźnikowy.

Tyle o najlepszych pracach opisowych.
Muszę jeszcze wspomnieć o wnioskach

kilku kolegów. Stwierdzili, że jeszcze bar−
dziej przydałby się układzik, wyciszający
częściowo dźwięk w telewizorze podczas
nadawania reklam. Rzeczywiście setki ty−
sięcy telewidzów na całym świecie ode−
tchnęłoby z ulgą. Może więc ktoś podjąłby
się skonstruowania uniwersalnego w

wy

yc

cii−

s

szza

ac

czza

a rre

ek

klla

am

m tte

elle

ew

wiizzy

yjjn

ny

yc

ch

h? Niekoniecz−

nie musiałby to być układ zapamiętujący
charakterystyczną melodyjkę czy sygnał
wprowadzający reklamy i zmniejszający
głośność w czasie pomiędzy takimi sygna−
łami. Zapewne wystarczyłby po prostu
układ ARW, który utrzymywałby stałą gło−
śność dźwięku? Problem jest tu jednak
poważniejszy, bo w żadnym telewizorze
nie uświadczy się dziś potencjometru,
a ingerencja w (nieznany) układ wewnętrz−
ny telewizora jest raczej nie do przyjęcia.
Czy więc jedynym ratunkiem byłaby inge−
rencja w obwody prowadzące ze wzmac−
niacza do głośnika(−ów)?

Rozwiązania praktyczne

Ku memu niemałemu zdziwieniu otrzy−

małem dwa modele. Jeden nich, autor−
stwa M

Miic

ch

ha

ałła

a G

Grrzze

em

ms

sk

kiie

eg

go

o z Grudziądza,

jest pokazany na ffo

otto

og

grra

affiiii 1

1. Jest to rów−

nież swego rodzaju filtr prezencyjny. Sche−
mat ideowy jest pokazany na rry

ys

su

un

nk

ku

u 4

4.

Potencjometry P1 i P2 umożliwiają usta−
wienie przebiegu charakterystyki. Nie te−
stowałem układu, więc nie będę się wy−
powiadał na temat jego skuteczności. Kto
chce, może taki prosty układ szybko zmonto−

wać na płytce uniwersalnej i sprawdzić
w warunkach naturalnych. A Michał otrzy−
muje cztery punkty i nagrodę.

Drugi model, autorstwa D

Da

arriiu

us

szza

a K

Kn

nu

ulllla

a

z Zabrza, można zobaczyć na ffo

otto

og

grra

affiiii 2

2.

Oto początek listu: Postanowiłem wziąć
udział w tym zadaniu − temat jest jak najbar−
dziej z życia wzięty (co nie oznacza, że po−
przednie..., ale ten wyjątkowo mi się spodo−
bał). Do tego projektu podchodziłem kilka ra−
zy. W sumie zajęło mi to 4 dni z małymi prze−
rwami. Chodziło mi o zaprojektowanie i wy−
konanie modelu. „Teoretyzowanie”, czyli ry−
sowanie schematów na papierze traktuję je−
dynie jako etap wstępny. Później taki sche−
mat staram się zrealizować w postaci układu
próbnego, najczęściej zmontowanego na
„roboczej” płytce uniwersalnej, bez otwo−
rów. Wszystko lutuję od strony ścieżek.
W tym etapie dobieram wartości elemen−
tów, aby uzyskać optymalne rezultaty. I tu
często następuje korekcja schematu, na−
wet jego gruntowna zmiana (nawet
o 180

°

). Dopiero potem lutuję wszystkie

części na zwykłej uniwersalnej płytce
z otworami. Montaż na płytce uniwersalnej

pomaga mi później wprowadzić ewentualne
dalsze zmiany. (...)

Po powrocie prototypu z Redakcji, wmon−

tuję układ do swojego radiomagnetofonu.
Już rok temu chciałem coś takiego wyko−
nać, ale jak zwykle potrzebowałem bodźca −
tym bodźcem jest niniejsze zadanie. (...)

Projekt trafił do działu Elektronika−2000

i tam można znaleźć szerszy opis. A Dariusz
za projekt otrzymuje osiem punktów. Otrzy−
ma też honorarium za publikację.

Uwagi końcowe

Gratuluję wszystkim, którzy zmierzyli się

z tym niełatwym zadaniem. Nagrody i upo−
minki otrzymają: M

Miic

ch

ha

ałł G

Grrzze

em

ms

sk

kii,, O

Olle

ek

k

S

Szzy

ym

mc

czza

ak

k,, G

Grrzze

eg

go

orrzz T

Ta

alla

arre

ek

k,, T

To

om

ma

as

szz K

Ku

u−

tty

yłła

a,, J

Ja

arro

os

słła

aw

w K

Ke

em

mp

pa

a,, K

Krrzzy

ys

szztto

off K

Krra

as

sk

ka

a,,

M

Ma

arrc

ciin

n W

Wiią

ązza

an

niia

a ii B

Ba

arrb

ba

arra

a J

Ja

śk

ko

ow

ws

sk

ka

a..

Otrzymałem ostatnio dosłownie trzy li−

sty z ośmioma propozycjami zadań, z cze−
go połowa to zadania, które już pojawiły
się w Szkole. Tym bardziej zachęcam do
nadsyłania następnych propozycji, które
pozwoliłyby wykazać się własną pomysło−
wością, a nie tylko wyszukać gotowy
schemat w starszej literaturze

Napiszcie po pro−

stu, jakie pomysły
„chodzą Wam po
głowie”,

których

z różnych względów
nie możecie zreali−
zować.

Zajmiemy

się nimi wspólnie.

Po opublikowaniu

rozwiązania zadania
37 otrzymałem list
od A

An

nd

drrzze

ejja

a W

Wii−

ś

śn

niie

ew

ws

sk

kiie

eg

go

o z Kato−

wic.

Andrzejowi

podobały się pomy−
sły

uczestników,

a sam proponuje je−

szcze jedno rozwiązanie: przyklejenie ma−
gnesu w pobliżu klamry pasa. Magnes ten
zwierałby kontaktron, a ten przekaźnik
(30A). Przekaźnik zamykałby obwód rozru−
sznika, cewki zapłonowej lub pompy pali−
wa (lub wtryskiwacza). W ten sposób nie−
zapięty pas uniemożliwiałby uruchomienie
samochodu. Daje to przypominacz i im−
mobilizer w jednym opakowaniu. Pomysł
ciekawy, tylko czy nie należałoby wziąć
pod uwagę możliwości (konieczności) od−
pięcia pasa w czasie gdy silnik pracuje.
Czy odcięcie paliwa czy zapłonu nie wiąże
się z ryzykiem wypadku?

Tyle na dziś. Jak zwykle serdecznie po−

zdrawiam wszystkich uczestników i sym−
patyków Szkoły. Zachęcam do spróbowa−
nia sił w kolejnych zadaniach.

W

Wa

as

szz IIn

ns

sttrru

uk

ktto

orr

P

Piio

ottrr G

órre

ec

ck

kii

F

Fo

ott.. 1

1 U

Uk

kłła

ad

d M

Miic

ch

ha

ałła

a G

Grrzze

em

ms

sk

kiie

eg

go

o

F

Fo

ott.. 2

2 U

Uk

kłła

ad

d D

Da

arriiu

us

szza

a K

Kn

nu

ulllla

a

R

Ry

ys

s.. 4

4 U

Uk

kłła

ad

d M

Miic

ch

ha

ałła

a G

Grrzze

em

ms

sk

kiie

eg

go

o


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
1999 10 Szkoła konstruktorów
1999 10 Szkoła konstruktorów klasa II
1999 06 Szkoła konstruktorów
1999 07 Szkoła konstruktorów
1999 09 Szkoła konstruktorów klasa II
2006 10 Szkoła konstruktorów klasa III
2003 10 Szkoła konstruktorów klasa II
1999 12 Szkoła konstruktorów
1999 09 Szkoła konstruktorów
1999 04 Szkola konstruktorowid Nieznany
2003 10 Szkoła konstruktorów
1999 01 Szkola konstruktorowid Nieznany
1999 03 Szkola konstruktorowid Nieznany (2)
2000 10 Szkoła konstruktorów klasa II
1999 02 Szkola konstruktorowid Nieznany
2001 10 Szkoła konstruktorów klasa II
1997 10 Szkoła konstruktorów

więcej podobnych podstron