Proces Norymberski Sąd nad systemem

background image

Sąd nad systemem

Norymberga: sąd nad systemem

Przed 60 laty, w końcu października 1946 r., ogłoszono wyroki w pierwszym
norymberskim procesie zbrodniarzy wojennych.
Jak się winien zachować żołnierz brytyjski, gdyby udało mu się schwytać Adolfa Hitlera:
wziąć do niewoli czy rozstrzelać? Takie pytanie zadał jeden z posłów w brytyjskiej Izbie
Gmin w kwietniu 1945 r. Minister spraw zagranicznych Anthony Eden odpowiedział, że
„rząd Jego Królewskiej Mości zostawia temu żołnierzowi brytyjskiemu swobodę wyboru”.

fot. AFP

W ostatnich dniach wojny toczyły się w Londynie intensywne negocjacje na temat
powołania międzynarodowego sądu wojskowego do osądzenia przestępstw
nazistowskich. Idea dojrzewała od kilku lat. Już w styczniu 1942 r. alianci zorganizowali
w Londynie konferencję poświęconą tej tematyce. Narastająca świadomość skali i
charakteru zbrodni, zwłaszcza wobec Żydów, doprowadziła do sformułowania nowej
kategorii intelektualnej czynu przestępczego – ludobójstwa (notabene jej autorem był
emigrant, prawnik z Polski, Rafał Lemkin).

W dniu kapitulacji Berlina, 2 maja 1945 r., nowy prezydent USA Harry Truman mianował
sędziego Federalnego Sądu Najwyższego i byłego ministra sprawiedliwości Roberta
Jacksona szefem amerykańskiego urzędu oskarżycielskiego oraz pełnomocnikiem
prezydenta do spraw utworzenia międzynarodowego sądu wojskowego dla osądzenia
głównych europejskich przestępców wojennych. Sędzia Jackson razem z
kilkudziesięcioosobowym sztabem doradców i ekspertów, po konsultacjach z
Brytyjczykami i Francuzami, opracował koncepcję Trybunału, którą przedstawił

1

background image

prezydentowi Trumanowi 6 czerwca i która stała się podstawą obrad czterostronnej
(także z udziałem ZSRR) konferencji prawników. Konferencja rozpoczęła obrady w
Londynie 26 czerwca 1945 r. i na zakończenie 8 sierpnia przyjęła dokument normujący
idee Międzynarodowego Trybunału. Dokument ten, zwany odtąd w języku prawników
Porozumieniem Londyńskim, zaakceptowały rządy 23 państw.

Przyjmując Porozumienie Londyńskie – jak napisał wówczas amerykański tygodnik
„Newsweek” – nie wiedziano jeszcze, „ani jaka jest definicja przestępstwa w tym
procesie, ani kto będzie oskarżonym”. Dopiero w ostatnich dniach prac rozstrzygnięto,
gdzie odbędzie się proces. Za radą amerykańskiego gubernatora w Niemczech (tj.
zarządcy strefy okupacyjnej) gen. Claya wybrano Norymbergę, ze względu na ocalały
pomimo bombardowań duży kompleks więzienny (delegacja radziecka chciała, by proces
odbył się w Berlinie). Podczas konferencji w Poczdamie Stalin domagał się, by w
komunikacie końcowym podać już nazwiska oskarżonych, ale było na to zbyt wcześnie –
żadne z państw nie miało jeszcze jasnej koncepcji, jak ma wyglądać ława oskarżonych.

Przed zespołami oddelegowanych prawników stało najważniejsze zadanie: sporządzenie
aktu oskarżenia. Główną część pracy wykonali Amerykanie: oddelegowali oni zresztą
największy zespół – ponad 200 osób, w tym 70 prawników, podczas gdy Brytyjczycy
skierowali do prac przygotowawczych 30 osób.

W koncepcji Roberta Jacksona najważniejszym celem aktu oskarżenia było pokazanie
przesłanek i konstrukcji systemu, który odpowiadał za ogrom zbrodni i nieszczęść. Chciał
więc, by poprzez akt oskarżenia ukazać wszystkie dziedziny życia społecznego, które
uczyniły z Niemiec „przestępcze państwo”. Klasyczne zbrodnie wojenne i nowy typ
zbrodni – ludobójstwo, były dla niego raczej egzemplifikacjami działalności
„przestępczego państwa” niż jego istotą.

Powyższej koncepcji była podporządkowana konstrukcja aktu oskarżenia. Podzielono go
na cztery części zatytułowane: 1. spisek (tajne sprzysiężenie), 2. przestępstwa przeciwko
pokojowi, 3. zbrodnie wojenne i 4. ludobójstwo (zbrodnie przeciwko ludzkości). Jackson i
Brytyjczycy za esencję dokumentu i przygotowywanego procesu uznawali punkt 1 i 2
oskarżenia i postępowanie dowodowe w tym obszarze zarezerwowali dla siebie.
Zaproponowali, aby punkty 3 i 4, czyli opis konkretnych zbrodni, zostały przedstawione
przez oskarżycieli francuskich i radzieckich oraz – w formie pomocy prawnej – przez
przedstawicieli innych krajów alianckich (stosunkowo dobre kontakty i sprawną, liczną
grupę wojskowych prawników mieli Czesi, stąd w akcie oskarżenia relatywna
nadreprezentacja przykładów zbrodni z terenu Czechosłowacji; Polska, niestety, ze
względu na niejasny status swoich dwóch rządów – londyńskiego i krajowego – nie była
w ogóle reprezentowana).
W pracach przygotowawczych pojawił się nowy, bezprecedensowy na gruncie prawnym,
pomysł, że wszelkie znamiona określające działalność przestępczą, wymienione w
części aktu oskarżenia spełniają niektóre instytucje, takie jak rząd niemiecki, niemiecki

2

background image

sztab generalny, niemiecka policja polityczna (gestapo), SS czy korpus kierowniczy
NSDAP. Planowano także oskarżyć zbiorowo grupę przygotowującą gospodarczy Plan
Czteroletni, potraktowany jako narzędzie militaryzacji gospodarki niemieckiej.

Alianci zastanawiali się nad zestawieniem listy oskarżonych, tak, by była ona
reprezentatywna, a jednocześnie nie rozrosła się ponad miarę i umożliwiła
przeprowadzenie normalnego postępowania sądowego. Za najważniejszych
nazistowskich zbrodniarzy powszechnie uznawano Hitlera, Himmlera i Goebbelsa.

Dość szybko okazało się, że nie ma ich już wśród żywych. Za głównego oskarżonego,
którego można było fizycznie postawić przed sądem, uznano Hermanna Göringa ze
względu na jego rolę w państwie. Był on nie tylko przewodniczącym parlamentu
(Reichstagu), ale także pruskim ministrem spraw wewnętrznych i pełnomocnikiem do
spraw Planu Czteroletniego oraz zwierzchnikiem lotnictwa. Uznano więc, że jest
głównym symbolem i uosobieniem kierownictwa państwowego III Rzeszy. Za
reprezentujących całość polityki nazistowskiego państwa uznano także Franza von
Papena, kanclerza Niemiec w 1932 r. i wicekanclerza w początkach III Rzeszy, którego
kalkulacje polityczne umożliwiły Hitlerowi dojście do władzy. Do czołowych oskarżonych
zaliczono też Rudolfa Hessa, mimo że połowę wojny spędził internowany w Wielkiej
Brytanii, jednak jako zastępca wodza uosabiał istotę zła systemu wodzowskiego.

Każdy z oskarżonych reprezentował jakąś dziedzinę życia państwowego III Rzeszy, w
której dochodziło do działań uznanych za zbrodnię: Alfred Rosenberg – ideologię,
Joachim von Ribbentrop i Konstantin von Neurath – politykę zagraniczną (ten drugi
odpowiadał także za podporządkowanie przez Niemcy Czech w formie protektoratu),
minister spraw wewnętrznych Wilhelm Frick – administrację państwową, Hans Frank
(komisarz Rzeszy do spraw ujednolicenia prawa) – wytworzony w Rzeszy system prawa
(a także władanie nad Polską, gdzie był generalnym gubernatorem).

Amerykanie zaproponowali listę, na której były 72 osoby, Rosjanie – 100 oskarżonych.
Ostateczne decyzje zapadły w sierpniu 1945 r., kiedy ustalono, że proces nie powinien
objąć więcej niż 24 osoby. Negocjacje nad ustaleniem listy oskarżonych nie są publicznie
znane do dzisiaj. Znamy tylko odpryski tych dyskusji. Wiemy, że długo dyskutowanym
problemem była decyzja o włączeniu do tej grupy przedstawicieli niemieckiego kapitału,
co miało być uznaniem odpowiedzialności tych kręgów za dopuszczenie do władzy
nazistów i umożliwienie im prowadzenia zbrodniczej polityki. Zdecydowano się więc na
włączenie do grupy oskarżonych Gustava Kruppa – człowieka symbolizującego
niemiecki przemysł zbrojeniowy. Krupp był już bardzo stary, schorowany i dotknięty
sklerozą. Uzna się go później za niezdolnego do uczestnictwa w procesie i w ten sposób
ten wątek oskarżenia nie zostanie poddany osądowi. Odpowiedzialność za militaryzację
niemieckiej gospodarki reprezentować miał Albert Speer, od 1941 r. minister
odpowiedzialny za produkcję zbrojeniową (notabene, ulubiony architekt Hitlera i twórca
nazistowskiej estetyki miejsc publicznych). Fritz Sauckel, szef urzędu do spraw

3

background image

robotników cudzoziemskich, uosabiał wszystkich oskarżonych o wykorzystanie do
przymusowych prac kilku milionów ludzi z różnych krajów Europy. Działalność Roberta
Leya, szefa nazistowskiej centrali związków zawodowych, miała pokazać, w jaki sposób
niemieccy robotnicy stali się częścią machiny totalitarnego państwa.

Kontrowersje wzbudziła osoba Hjalmara Schachta, o którym wiedziano, że nie był
nazistą, a nawet otarł się o antyhitlerowską konspirację i pod koniec wojny trafił do obozu
koncentracyjnego. Schacht w 1933 r. poparł jednak Hitlera i jako szef niemieckiego
banku centralnego za pomocą tricków bankowych organizował dofinansowanie
niemieckich zbrojeń. To zadecydowało o wpisaniu go – i jego następcy Walthera Funka –
na listę głównych zbrodniarzy.

W kręgach wojskowych różnych krajów pojawiało się pytanie, czy można oskarżać
generałów o przygotowanie operacji wojennych i rozbudowę sił zbrojnych? Ostatecznie
zdecydowano się wpisać na listę szefów wszystkich rodzajów sił zbrojnych (Keitel,
Göring, Dönitz) oraz generała Jodla, szefa sztabu generalnego, dla podkreślenia
przestępczej roli planowania agresywnych działań wojennych, oraz admirała Raedera za
prowadzenie niehumanitarnej wojny morskiej (torpedowanie statków handlowych przez
okręty podwodne bez uprzedzenia).
Za istotne zło III Rzeszy uznano istnienie wyodrębnionej struktury administracyjnej
aparatu partyjnego NSDAP. Martina Bormanna, kierownika sekretariatu Adolfa Hitlera,
wpisano więc na listę oskarżonych, chociaż alianci nie zdołali go schwytać. Ponieważ
Himmler zmarł (śmiercią samobójczą) – szukano innego nazisty, który mógłby uosabiać
zbrodnie niemieckiej policji. Na ławie oskarżonych zasiadł Ernst Kaltenbrunner, szef
Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy (od 1943 r.). Wobec niemożności oskarżenia
Goebbelsa, na listę trafił Hans Fritzsche, kłamliwy propagandysta, przez pewien czas
szef programów informacyjnych radia niemieckiego i dyrektor departamentu w
ministerstwie propagandy, ale osoba, która nie należała w żaden sposób do kręgu
kierowniczego III Rzeszy. Nalegał na to Związek Radziecki, który miał kompleks, że
stosunkowo mało nazistowskich przywódców wpadło w ręce rosyjskie i stąd trafiło na
ławę oskarżonych (poza Fritzschem jedynie admirał Raeder, który od 1943 r. był już w
stanie spoczynku i został aresztowany przez Rosjan już po zakończeniu działań
wojennych w swojej willi we wschodnim Berlinie).

Dodać trzeba jeszcze trzy osoby spoza ścisłego kierownictwa III Rzeszy. Byli to: szef
Hitlerjugend Baldur von Schirach, oskarżony o demoralizację młodzieży niemieckiej
poprzez indoktrynację i sfanatyzowanie; Arthur Seyß-Inquart, krótkotrwały nazistowski
kanclerz Austrii po jej obsadzeniu przez -Wehrmacht, który miał odpowiadać za
likwidację suwerenności Austrii, oraz Julius Streicher, nazista średniego szczebla nie
sprawujący żadnej ważnej funkcji, ale osławiony jeszcze w okresie przedwojennym jako
wydawca pisma „Der Stürmer”, najbardziej znanego medium antysemickiej propagandy,
balansującego często na granicy pornografii.

4

background image

Alianci przywiązywali dużą wagę do zachowania praw oskarżonych do obrony, by nigdy
później nie można było sformułować zarzutu, iż Międzynarodowy Trybunał był jedynie
swego rodzaju przedstawieniem i aktem zemsty zwycięzców. Międzynarodowy Trybunał
uznał za konieczne dowiedzenie konkretnej winy konkretnym osobom, chociaż same
kategorie przestępstw były novum w myśli prawniczej.

Jeszcze przed zakończeniem formułowania aktu oskarżenia i ostatecznej listy
oskarżonych rozpoczęto, w maju 1945 r., przygotowanie materiału dowodowego. Zanim
rozpoczął się proces, przejrzano i sklasyfikowano około 300 tys. dokumentów i zeznań.
Na użytek postępowania procesowego wybrano 2630 dokumentów i przygotowano 240
świadków. Alianci zgrupowali głównych kandydatów do oskarżenia przed
Międzynarodowym Trybunałem w dwóch obozach: amerykańskim na terenie
Luksemburga i brytyjskim w okolicach Frankfurtu nad Menem. Wojskowe zespoły
śledcze przeprowadziły ponad 800 wielogodzinnych przesłuchań niemieckich więźniów w
tych obozach. Wśród znalezionych na terenie Niemiec papierów za szczególnie ważne
dokumenty dowodzące agresywnych planów Niemiec uznane zostały: tzw. Dokument
Hossbacha, tj. notatka adiutanta Hitlera z 5 listopada 1937 r. referująca treść narady,
podczas której Hitler mówił o planach podbojów (znana jest tylko kopia; oryginału nigdy
nie znaleziono) oraz znaleziony dopiero w sierpniu 1945 r. Plan Zielony, czyli
opracowany już w maju 1938 r. plan zajęcia Czechosłowacji. W ręce Amerykanów
dostały się również zapiski następcy Hossbacha – Schmundta, który zanotował
wypowiedzi Hitlera podczas odprawy 23 maja 1939 r., gdzie wprost mówił on, że konflikt
wokół Gdańska jest tylko pretekstem, aby móc zaatakować Polskę i zdobyć przestrzeń
na wschodzie.

Proces rozpoczął się 20 listopada 1945 r. Mowę oskarżycielską wygłosił sędzia Robert
Jackson. Jej treść jest powszechnie znana i należy do kanonu literatury prawniczej.
Służyła także refleksji moralnej: sędzia Jackson podkreślał, że wobec ogromu zła, jakie
wyrządzili naziści, ludzkość nie może być bierna, a zbrodnie nie mogą pozostać
nieukarane. Najbardziej elementarne ludzkie poczucie sprawiedliwości wymaga, by
znaleźć nowy wymiar prawa materialnego i procesowego w celu ukarania nazistowskich
przestępców. Kara, lecz nie zemsta – dlatego oskarżeni, jakkolwiek by byli odrażający z
moralnego punktu widzenia, dostaną prawo do obrony.

Amerykanie i Brytyjczycy w ramach podziału zadań koncentrowali się na dokumentacji
„przestępczego państwa” i „spisku przeciwko pokojowi”. Zbrodnie wojenne i morderstwa
na cywilach dokumentować mieli Francuzi i Rosjanie. Strona francuska postanowiła
pokazać zbrodnie niemieckie poprzez indywidualny przypadek posłanki parlamentu
francuskiego pani Vaillant-Couturier, byłej więźniarki Auschwitz i Ravensbrück. To z jej
ust świat dowiedział się o działalności doktora Mengele. Francuzi przedstawili również
dokumentację pacyfikacji przez oddział z dywizji SS Das Reich miasteczka Oradour-sur-
Glane.
Jako ostatni, dopiero w lutym 1946 r., zaczęli przedstawiać swój materiał dowodowy

5

background image

Rosjanie. Na świadka oskarżenia, co było sensacją, powołali feldmarszałka Paulusa,
byłego dowódcę wojsk niemieckich spod Stalingradu. Paulus zeznał, że III Rzesza
zaplanowała i zrealizowała napaść na ZSRR, aby dojść do linii Archangielsk–Morze
Kaspijskie i objąć te tereny panowaniem niemieckim. W dalszej części radzieckie
oskarżenie dostarczyło dokumentację dramatu ginących masowo w niemieckich obozach
jeńców radzieckich, masowych mordów na terenie ZSRR, Polski i Jugosławii, zbrodni
niemieckich w obozach koncentracyjnych. Korzystając z dokumentacji zebranej przez
stronę czeską przedstawiono pacyfikację wsi Lidice koło Pragi. Prokurator radziecki
Smirnow powołał na świadka Polkę Sewerynę Szmaglewską, której zeznanie o
mordowaniu noworodków w kacetach zrobiło wstrząsające wrażenie.

Pod koniec części dowodowej procesu, właściwie już po przedstawieniu materiału
dowodowego, w ręce Brytyjczyków wpadł były komendant obozu w Auschwitz Rudolf
Höss. Oskarżenie uznało, że ranga zeznań tego świadka może być takim wydarzeniem
wobec historii, że warto w ostatniej chwili poszerzyć plan pracy sądu. Höss został
dowieziony do Norymbergi, gdzie poraził publiczność i samych oskarżonych swoją
bezbarwnością i spokojem, z jakim mówił o przeprowadzaniu eksterminacji ludzi, których
liczbę – wedle jego oceny – należało szacować na 4 miliony!

Sam przebieg procesu i wyroki są dobrze znane i nie ma potrzeby o nich ponownie
pisać. Warto tylko zwrócić uwagę na – kontrowersyjne przecież – uniewinnienie trzech
oskarżonych. Każdy z nich uosabiał bowiem jakiś obszar państwowy III Rzeszy.
Uniewinnienie dotyczące indywiduów, dowodzi, że w postępowaniu sądowym poważnie
potraktowano zasady procesowe. Warto także przypomnieć, dlaczego uniewinniono
Schachta, von Papena i Fritzschego. Sąd uznał, że nie jest w stanie udowodnić, że
Fritzsche wiosną 1940 r. cynicznie podżegał do wojny, głosząc przez radio, że Wielka
Brytania chce Niemcy zagłodzić i przygotowuje się do agresji na Norwegię, a jedynym
ratunkiem dla Niemiec jest atak uprzedzający. Fritzsche bronił się, że takie informacje
dostał od niemieckich władz wojskowych i nie miał żadnych podstaw, by im nie wierzyć.
(Fritzsche został później skazany – za zaangażowanie w nazizm – przez sąd niemiecki).

Zdziwienie budził także relatywnie niski wyrok dla Alberta Speera – 20 lat więzienia za
militaryzację niemieckiej gospodarki i funkcjonowanie przemysłu zbrojeniowego III
Rzeszy, w tym wykorzystywanie robotników przymusowych. Speer poszedł na
współpracę z śledczymi i przedstawicielami oskarżenia, składał obszerne wyjaśnienia, a
nawet sam z własnej woli napisał kilka memoriałów wyjaśniających istotę nazizmu.

Przypadek Norymbergi zmusza do refleksji nad możliwością ukarania polityków i
przywódców państwowych krajów, które czynią zło. Czy droga sądowa jest skutecznym
narzędziem? Czy prawo potrafi się zmierzyć z takim wyzwaniem? Aktualne są słowa
sędziego Jacksona: rozum i sprawiedliwość nie pozwalają, by przywódcy państwowi i
politycy pozostawali poza odpowiedzialnością!

6

background image

W 1946 r. panował optymizm, wydawało się, że prawo norymberskie na stałe wejdzie do
kanonu myśli i praktyki prawniczej. W ramach rozliczeń z III Rzeszą miały odbyć się
dalsze procesy norymberskie (lekarzy, generałów, dyplomatów, urzędników administracji
państwowej, generałów, przedsiębiorców), które miały ukazać i wykorzenić zło
„przestępczego państwa”. Takich procesów odbyło się rzeczywiście 12. Sądzono w nich
185 osób. Ostatnie wyroki zapadały wiosną 1949 r. W atmosferze nadchodzącej zimnej
wojny przeszły one do historii.

Idea Trybunału Norymberskiego dla skompromitowanych i postrzeganych jako
zbrodnicze reżimów politycznych jest stale żywa. Mówiono o niej po upadku komunizmu
w Europie Środkowej, po upadku reżimu Pol Pota w Kambodży, do idei norymberskich
nawiązuje proces sądowy nad Saddamem Husajnem w Iraku.

Kategoria ludobójstwa weszła do systemów prawnych na całym świecie, ale prawo
norymberskie nie stało się częścią prawa powszechnego. Niektóre inne zasady, jak
kryminalizacja wojny czy prawo sądzenia władz suwerennych państw nie są obszarem
powszechnego konsensu. Paradoksalnie to USA, gdzie powstała koncepcja
Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości, do dzisiaj jeszcze nie ratyfikowały
statutu Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze. Refleksja nad
Norymbergą jest stale ważna. Bez niej nasza wrażliwość byłaby ułomna.

Autor jest historykiem, podsekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta RP.

7


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Sąd nad nagrodą i karą w procesie wychowawczym
Sąd nad nagrodą i karą w procesie wychowawczym
Sąd światowy Procesy norymberskie Joachim Trenkner z Berlina
sad nad papierosem, WDŻ
SĄD NAD PAPIEROSEM
Winny czy niewinny Sąd nad Syzyfem
Oskarżenia i refleksje nad systemami totalitarnymi Powołaj się na właściwe utwory XX wieku
SĄD NAD ANTYGONĄ OSKARŻENIE
Skrypt Sąd nad?rwinem
Sąd nad Pilatem
! Romantyzm, Sad nad Polska i sen o Polsce w literaturze polskiego romant
07-Sąd nad Goyą, J. Kaczmarski - teksty i akordy
Oskarżenia i refleksje nad systemami totalitarnymi Powołaj się na właściwe utwory XX wieku
Sąd nad zdrajcami ojczyzny z III części Dziadów
! Romantyzm Sad nad Polska, sen Nieznany
Oskarżenia i refleksje nad systemami totalitarnymi powołaj się na właściwe utwory XX wieku
Sąd nad Polską i sen o Polsce w literaturze polskiego romantyzmu, Weselu iPrzedwiośniu

więcej podobnych podstron