Poznaj języki ciała partnera, Usta milczą, dusza śpiewa

background image

Usta milczą, dusza śpiewa

Chyba popularny szlagier nie mówi prawdy, jest raczej odwrotnie: gdy dusza płacze,

to usta milczą. Kiedyś nazywano to melancholią. Ale co tam smutki, mówmy o

miłości, a właściwie o jej narodzinach.

Głośne timbry, wyraźne pobudzenie ruchowe, nienaturalne ożywienie to silna

oznaka akceptacji partnera. Niedawno autor został zmuszony w miejscu pracy do

uciszenia towarzystwa piejącego ze śmiechu. Od razu wiedziałem, że śmiech ten

miał aspekt seksualny – zajrzałem i sprawdziłem strukturę płci 3 do 1 dla pań. One

adorowały młodego przystojnego. Usta zwilżone, otwarte, śmiejące się - to

akceptacja i zaproszenie do dalszych kontaktów (interpersonalnych). Palec w ustach,

oblizywanie palców, trzymanie czegoś w ustach (np. długopisu) to na ogół dobry

sygnał. Kiedyś popularny był dowcip oceniający prowadzenie się kobiet szeroko

otwierających usta podczas mówienia i to słynne (przez zaciśnięte zęby) „czyżby?”.

Zabawianie partnerki to jeden z obowiązków „prawdziwego mężczyzny”. Kiedyś

kobiety siedziały w domu, wychowywały dzieci itd., a panowie podbijali kolonie,

opływali świat, odnosili sukcesy i opowiadali, opowiadali. Jeśli partnerka słucha, ale

tylko uszami, to znaczy, że słabo się staramy. Gdy patrzy „pod kątem” to źle, bo

powinna patrzeć ciałem, reaktywnie, z otwartą sylwetką zwróconą w kierunku

mówiącego, z rozchylonymi ustami, a nawet z rozdziawioną buźką – znaczy:

opowiadamy pasjonująco.

Rozbawianie partnerki to kolejny obowiązek „prawdziwego mężczyzny”. Jakość

języka, ekspresja głosu, gestykulacja to rzecz do wyćwiczenia, jednak brak reakcji u

odbiorców płci przeciwnej to dramat. Kiedyś autor opowiedział koleżankom dowcip

o niepełnosprawnym pływaku, który nie miał problemów z pływaniem w jeziorze,

tylko z wydostaniem się z zawiązanego worka. Dowcip obiektywnie jest taki sobie.

Po wygłoszeniu pointy ryknąłem śmiechem. Gdy po chwili przestałem, zdałem sobie

sprawę, że śmieję się „solo” ...zapadła cisza, którą przerwało pytanie – to był

dowcip?

Gdy jednak panie śmieją się na samogłoskę „e”, czyli he, he, he, to znaczy, że śmieją

się z faktu „położenia” dowcipu. Śmiech na „o” (zdziwiony) i na „u” (bojaźliwy) też

nie jest nagrodą dla opowiadającego. Najlepszy śmiech jest na „a” (szczery, trochę

infantylny) i na „i”, czyli chichot.

Tylko ktoś rozluźniony, zadowolony powie sobie w duchu: raz kozie śmierć i da

komunikat bezsłowny!


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Poznaj języki ciała partnera Usta milczą, dusza śpiewa
Poznaj języki ciała partnera Nóżka w lewo,nóżka w prawo
Poznaj języki ciała partnera Index
Poznaj języki ciała partnera Małgośka nie bądź głupia,bierz sprawy w swoje ręce
Poznaj języki ciała partnera Rączka rączkę ...pieści
Poznaj języki ciała partnera, Rączka rączkę pieści
Poznaj języki ciała partnera, Nóżka w lewo,nóżka w prawo
Poznaj języki ciała partnera, Zjawisko lustra
Poznaj języki ciała partnera, Paluszki zawsze coś wskazują
Poznaj języki ciała partnera, Ci wspaniali mężczyźni
Poznaj języki ciała partnera Ci wspaniali mężczyźni
Poznaj języki ciała partnera Czy te oczy mogą kłamać,nie.....
Poznaj języki ciała partnera, O obrotach i przyciągania się ciał
09 Piosenka rosyjska, Usta milczą dusza Å›piewa
Usta milczą, Poezja
Celebracja ciała partnera
Mapa Ciała, Pozycje3, Kobieta leży na plecach z nogą spoczywającą na ramieniu partnera
Dusza z ciała wyleciała, POLONISTYKA, RENESANS
Poznaj partnera po kolorach, PREZENTACJE śmieszne, śmieszne przykazania

więcej podobnych podstron