1 Początki państwa polskiego do (1138)

background image

ŻYCIE CODZIENNE

Początki państwa polskiego (do 1138)

MIESZKANIE

Niewiele wiadomo na temat zabudowy mieszkalnej z okresu monarchii wczesnopiastowskiej. Wykopaliska

archeologiczne pozwalają poznać przede wszystkim budowle sakralne. Spośród tych o świeckim charakterze

stosunkowo dobrze poznane są tzw. palatia - murowane rezydencje, w których zatrzymywał się władca

objeżdżając swe ziemie. Prawdopodobnie początkowo spełniały one także funkcje sakralne, były bowiem

połączone z kaplicami; dopiero w XII wieku wznoszono je osobno. Budowano je z kamieni polnych i narzutowych,

niekiedy łącząc je zaprawą gipsową. Na początku X wieku zaczęto stosować zasady konstrukcji romańskich: łuk,

przypory i wspierające sklepienie kolumny. Pozwalały one na wznoszenie większych budynków, niekiedy nawet

piętrowych. Ściany palatiów pokryte były tynkiem, a miejscami zdobione mozaiką. Najlepiej zachowane

pozostałości wczesnośredniowiecznego palatium odkryto na Ostrowie Lednickim pod Poznaniem.

Ani wykopaliska ani kroniki nie pozwalają na odtworzenie wyposażenia wnętrz rezydencji władców. Zapewne

znajdowały się w nich przedmioty luksusowe, a więc łoża, dywany, kobierce.

Pozostałe budynki mieszkalne, zarówno w osadach wiejskich jak i grodowych wznoszono z materiałów

nietrwałych. Podstawowym surowcem budowlanym było drewno, gałęzie brzozowe i wierzbowe, oraz glina

używana do uszczelniania ścian. Domy miały konstrukcję plecionkową, słupową lub zrębową. W budynkach

pierwszego typu ściany tworzono ze splecionych gałęzi brzozy lub wierzby, podłogę wykładano także plecionką,

bądź tworzyła ją ubita glina.

W przypadku budynków słupowych podstawowym elementem konstrukcyjnym ścian i nośnym dla dachu były

wbijane w ziemię na głębokość kilkudziesięciu centymetrów słupy. Natomiast płaszczyzny ścian zwykle również

tworzono z plecionki uszczelnianej gliną.

Ściany domów o konstrukcji zrębowej budowano z równych belek drewnianych układanych poziomo jedna

na drugiej. Na rogach budynku belki dzięki odpowiednim nacięciom zahaczały się jedna o drugą i wychodziły

poza naroża tworząc charakterystyczne zręby.

Na wsi dość często budowano domy zagłębione w ziemię - tzw. ziemianki (wkopane na głębokość 80-100

cm) lub półziemianki (o głębokości 30-80 cm). Ich powierzchnia rzadko przekraczała 20 m

2

. Wiejskie budynki

zrębowe były jednak jeszcze mniejsze - maksimum 10 m

2

. Jedynie budynki o konstrukcji słupowej bywały dość

spore, o powierzchni nawet do 50 m

2

.

Najważniejszym elementem wyposażenia domów mieszkalnych było palenisko, a później piec służący do

przygotowywania pożywienia oraz zapewniający ciepło i oświetlenie. Spano razem (dorośli i dzieci) na pryczach

lub ławach, których nogi często na stałe wkopywano w ziemię. Jedynie niemowlęta spały same w wiszących

kołyskach. Poza tym korzystano jedynie z podstawowych sprzętów do siedzenia: pieńków, zydli i ław. Te ostatnie

pełniły także rolę stołu. Na ścianach prawdopodobnie wieszano drewniane półki, na których stawiano naczynia.

Żywność i odzież trzymano w dużych pojemnikach ze słomy, beczkach, bądź prostych skrzyniach. W domach

przechowywano także narzędzia rolnicze i rzemieślnicze.

W osadach wiejskich znajdowały się również rozmaite pomieszczenia gospodarcze spełniające funkcje

magazynów, warsztatów, czy nawet łaźni. Trzymano w nich także zwierzęta hodowlane nie mieszczące się w

niewielkich budynkach mieszkalnych.

Zabudowa mieszkalna grodów także była dość zróżnicowana. Najpopularniejsze i największe (o powierzchni

dochodzącej do 35 m

2

) były domy plecionkowe. Domy o konstrukcji zrębowej były natomiast najtrwalsze i

zapewniały najlepszą ochronę przed zimnem. Miały jednak mniejszą powierzchnię - przeciętnie około 20 m

2

.

Bardzo małe okna wypełniano w nich rybimi pęcherzami, a niskie drzwi (o wysokości nie przekraczającej 135 cm)

wykonywano najczęściej z plecionki. Pozostałości tego typu domów odkryto między innymi w Gdańsku, Opolu i

Wrocławiu. Wyposażenie wnętrz grodowych budynków mieszkalnych było bardzo zbliżone do chałup wiejskich.

Różnice wynikały jedynie z wykonywanych przez ich mieszkańców zajęć - więcej było narzędzi rzemieślniczych.

KOMUNIKACJA

We wczesnym średniowieczu podróże przedsiębrano przede wszystkim w celach handlowych. W skali

lokalnej wyprawiano się na targi, które z tego powodu odbywały się w miejscowościach położonych wzdłuż dróg

wodnych i lądowych. Przez ziemie polskie wiodły ponadto szlaki tranzytowe wielkiego handlu między Wschodem

a Zachodem (z Kijowa przez Sandomierz i Kraków do Pragi) oraz Północą i Południem (między Bałtykiem a

Morzem Czarnym). Drogi tranzytowe nie miały ściśle ustalonego przebiegu, zachowywały jedynie kierunek

docelowy, w międzyczasie zaś kierowano się głównie przejezdnością szlaku.

W omawianej epoce umiejętnie wykorzystywano do transportu sieć wodną. Po rzekach i jeziorach pływano

łodziami dłubanymi w pniu drzewa mogącymi w wersji udoskonalonej przewieźć do 50 osób lub do 3 ton towarów

oraz bardziej wypornymi - o płaskim dnie zbudowanym z drewnianych klepek. Od końca IX wieku rozwijał się

transport morski. Na wybrzeżu Bałtyku odkryto ślady licznych osad portowych, a w nich pozostałości warsztatów-

stoczni. W morze wypływano łodziami o płaskich drewnianych dnach zaopatrzonych w kil służący do utrzymania

równowagi.

Transport lądowy opierał się na zaprzęgu zwierzęcym lub sile ludzkich mięśni. Ważną rolę odgrywał

transport włóczny wykorzystujący sanie lub płozy. Płozy wykonywano ze specjalnie wygładzonego drewna, a

mniejsze, niewymagające siły zwierzęcej, również z kości. Takie proste rozwiązania konstrukcyjne pozwalały na

przewożenie znacznych ciężarów, służyły również do przewlekania łodzi między dwiema drogami wodnymi.

Wozy na kołach weszły w powszechniejsze użycie dopiero na przełomie XI i XII wieku, kiedy to na ziemiach

1

background image

polskich pojawił się ulepszony, zaopatrzony w chomąto zaprzęg koński. Wcześniej ten rodzaj transportu był

wysoce nieekonomiczny - koła mogły wytrzymać najwyżej około 200 km jazdy i to po gładkiej powierzchni.

Drogi natomiast wiodły wśród lasów, pól, mokradeł i bagien. Trudniejsze do przebycia miejsca moszczono

drewnem, przez tereny podmokłe przeprowadzano groble i drewniane pomosty. Rzeki przekraczano wpław w

miejscu oznaczonych brodów, na głębszych budowano czasem drewniane mosty. Mosty łączyły także grody

położone na wyspach z brzegiem jeziora - np. na Jeziorze Lednickim odkryto szczątki dwóch mostów o długości

200 i 400 m.

W tak niedoskonałych warunkach podróże i transport towarów trwały długo. Pojedyncze pojazdy ciągnięte

przez konie lub woły pokonywały dziennie od 20 do 35 km, większe karawany 15-25 km. Jazda konna księcia

Bolesława Krzywoustego rozwinęła niewiarygodną na ówczesne warunki prędkość pokonując ok. 200 km w

ciągu pięciu dób.

OBIEG INFORMACJI

Społeczeństwo wczesnośredniowiecznej Polski było niemal całkowicie

niepiśmienne. Informacje rozprzestrzeniały się dzięki przekazowi ustnemu. Wiedzę o

świecie czerpano z opowiadań i plotek. Dogodną okazją do ich wymiany był targ, a

miejscem - odwiedzana przy tej okazji karczma, tzw. taberna. Ponieważ targi trwały

nieraz kilka dni spędzano w niej wiele czasu, zawierano transakcje, jedzono,

bawiono się, a przede wszystkim nawiązywano kontakty. Karczma jako swoista

instytucja kulturalna upowszechniła się na ziemiach polskich na przełomie X i XI

wieku wraz z rozwojem handlu.

Elementarnej wiedzy religijnej, także przekazywanej ustnie dostarczał kościół.

Duchowni, w początkach chrześcijaństwa w Polsce głównie obcego pochodzenia,

musieli w tym celu opanować język polski.

Jednocześnie chrystianizacja zapoczątkowała kulturę pisma. Jego umiejętność

posiadały jedynie wąskie elity ówczesnego społeczeństwa, przede wszystkim

duchowieństwo. Funkcje religijne łączyli oni z dworskimi i administracyjnymi:

sporządzali dokumenty, prowadzili korespondencję międzynarodową, czy spisywali

roczniki i kroniki.

Pierwszy znany łaciński dokument państwowy tzw. Dagome iudex oddający Polskę pod protekcję Rzymowi,

powstał za czasów Mieszka I, zapewne w latach 990-992.

Pojawienie się roczników świadczyło o nowej tendencji w środowisku dworskim - chęci utrwalania i

przekazywania wiadomości o szczególnie doniosłych wydarzeniach. Najstarszy rocznik, zwany Rocznikiem

Jordana lub Rocznikiem Jordana i Gaudentego prowadzony był od X wieku. Znajdują się w nim min. informacje o

przybyciu Dobrawy i chrzcie Mieszka.

UBIÓR

Wczesnośredniowieczne stroje mieszkańców ziem polskich najpewniej nie

odbiegały od modelu obowiązującego wówczas w kręgu kultury europejskiej.

Noszono proste ubiory powstałe przez zszycie prostokątnych płatów materiału bez

stosowania zaszewek lub podcięć. Wykonywano je z tkanin lnianych, wełnianych lub

jedwabnych, a za najbardziej atrakcyjne uważano stroje barwne, zbliżone kolorystyką

do późniejszych zapasek łowickich. W epoce tej nie występowały większe różnice w

kroju odzieży między warstwami społecznymi, zamożniejsi nosili po prostu stroje

wykonane z lepszych materiałów i bogaciej zdobione.

Podstawę stroju zarówno kobiecego jak i męskiego stanowiła lniana lub wełniana

koszula. Mężczyźni nosili ją wypuszczoną na obcisłe spodnie, które wpuszczali w

buty bądź oplatali wokół łydki rzemieniem. Kobiety na koszulę zakładały zapaski i

narzutki. Do podtrzymywania spodni lub zapasek używano sznurów, krajek, bądź

skórzanych pasów. Przywiązywano do nich niezbędne narzędzia: nóż, krzesiwo i

czasem osełkę. Dla ochrony przed zimnem noszono wełniane stroje fasonem

przypominające tunikę oraz kożuchy i płaszcze podbite futrem. Pokrywający futra

materiał zdobiono haftami. Guziki wykonywano z drewna, kości i metalu.

Nakrycia głowy były bardzo różne. Mężczyźni nosili rozmaitego kształtu czapki,

często wysokie i spiczaste. W przypadku kobiet, obyczaj decydował o nakryciu

głowy. Mężatki używały zawojów, panny opasywały włosy tzw. czółkami, do których

przyczepiały metalowe ozdoby - kabłączki.

Powszechnie, przynajmniej w osadach grodowych, noszono obuwie. Były to proste chodaki, ciżmy, płytkie

trzewiki i wiązane buty z cholewą. O wyborze obuwia decydowała zamożność.

Stroje, przede wszystkim kobiece uzupełniała biżuteria. Noszono łańcuchy, kolie, naramienniki, zausznice,

metalowe i szklane bransolety, paciorki ze szkła, kości, bursztynu i kamieni. Ozdobę płaszczy, także męskich

stanowiły różnego rodzaju zapinki, klamry i szpile. Mężczyźni zakładali na szyje grube łańcuchy. Niezależnie od

płci noszono amulety. Miały one chronić właściciela przed nieszczęściem. Ukrywano je w płaskich puzderkach

wykonanych z metalu, niekiedy bogato zdobionych.

2

background image

HIGIENA I ZDROWIE

We wczesnym średniowieczu warunki bytowe były bardzo

prymitywne i dalekie od współczesnych zasad higieny. W mieszkaniach przez większą część roku panował

chłód, a jeśli rozniecono ogień całe wnętrze wypełniał dym. Niezależnie od pory dnia było również mroczno, gdyż

każdy otwór okienny oznaczał stratę ciepła. W jednym, niedużym pomieszczeniu mieszkało zwykle wiele osób, a

nierzadko trzymano w nim także drobniejsze zwierzęta hodowlane. Często brakowało żywności, zwłaszcza na

przednówku, a jej jakość pozostawiała wiele do życzenia. Wszystko to musiało wpływać na stan zdrowotny ludzi.

Szerzyły się zapewne schorzenia układu pokarmowego, choroby skórne i zakaźne. Nie posiadamy bliższych

danych na temat ich występowania, ale znaczące są wyliczenia średniej długości życia w tych czasach - dla

mężczyzn wynosiła ona około 35 lat, zaś dla kobiet około 25. Tak duża różnica na niekorzyść kobiet wynikała

zapewne z dużej śmiertelności okołoporodowej.

Przywiązywano jednak dość dużą wagę do higieny osobistej. Podobne jak inne ludy słowiańskie mieszkańcy

ziem polskich znali i stosowali łaźnie parowe. Opis takiej łaźni podaje jeden z arabskich podróżników

docierających na Słowiańszczyznę w IX-XI wieku: "Nie mają oni [Słowianie] łaźni murowanej, lecz posługują się

domkami drewnianymi. Zatykają szpary w nich czymś, co bywa na ich drzewach, podobnym do wodorostów, a co

oni nazywają ?mech?. (Służy to zamiast smoły do ich statków). Budują piec z kamienia w jednym rogu i wycinają

w górze na wprost niego okienko dla ujścia dymu. A gdy się rozgrzeje, zatykają owe okienko i zamykają drzwi

domku. Wewnątrz znajdują się zbiorniki na wodę. Leją ja na rozpalony piec i podnoszą się kłęby pary. Każdy z

nich ma w ręku wiecheć trawy, którym porusza powietrze i przyciąga je ku sobie. Wówczas otwierają się im pory i

wychodzą zbędne substancje z ich ciał. Płyną z nich strugi [potu] i nie zostaje na żadnym z nich ani śladu

świerzba czy strupa." W przypadku owego wiechcia trawy arabski autor zapewne się pomylił. Chodziło tu o

praktykę chłostania się rózgami podczas kąpieli parowej, które uważano za skuteczny zabieg higieniczny.

Szczątki takich łaźni znajduje się dość często w wykopaliskach zarówno na podgrodziach jak i w osadach

wiejskich.

Kąpano się także w wodzie, korzystając z cebrów, lub po prostu w rzekach i jeziorach. Ważnym elementem

codziennej higieny było mycie rąk i twarzy. Z relacji obcych podróżników wiadomo na przykład, że kobiety

karmiące myły ręce przed każdym przystawieniem dziecka. Powszechnie chyba używano grzebieni, także

szczotek i brzytew. Włosy myto i trefiono, a mężczyźni strzygli je dość krótko. Możnowładcy, rycerze i duchowni

golili zarost.

Utrzymywanie czystości, kąpiele i dbałość o urodę były uważane za przyjemność, a zarazem za typowy

element codziennego życia. Asceci, którzy ze względów religijnych wyrzekli się kąpieli, czy nawet w ogóle mycia

się, otoczeni byli powszechnym podziwem, lecz mało kto naśladował ich wyrzeczenia.

ODŻYWIANIE

Podstawę pożywienia w okresie wczesnego średniowiecza stanowiły zboża: żyto, proso, pszenica i

jęczmień. Przyrządzano z nich placki oraz chleb. Placki pieczono w popiele zawinąwszy je uprzednio w liście lub

kładąc na ruszcie na glinianych podstawkach. Chleb wypiekano w zamkniętych piecach, które na ziemiach

polskich zaczęły się upowszechniać w ciągu IX i X stulecia. Zwykle jadano pieczywo z mąki mieszanej, na stoły

bogatych trafiało pszenne, a grubo mielony czarny razowiec był pożywieniem mnichów i pokutników. W czasie

głodów do mąki dodawano zmielony bób, a nawet korę drzewną.

Inny ważny składnik pożywienia - kaszę - uzyskiwano ze zbóż, przede wszystkim prosa i jęczmienia oraz z

nasion chwastów, takich jak rdest i komosa biała. Kaszę rozgotowywano na otwartym palenisku na gęstą bryję

albo wypiekano w piecach. Wysuszone w piecu rozgotowane jagły utłukiwano i szybko przyrządzano potrawę

poprzez zalanie ich gorącą wodą lub mlekiem.

We wczesnym średniowieczu znano i powszechnie uprawiano bogate w białko rośliny strączkowe: bób,

groch i rzadziej soczewicę. Jadano także surowe bądź kiszone warzywa. Uprawiano ogórki, marchew, pasternak

i później cebulę; zbierano kłącza i liście dziś już nieznanych dzikich roślin. Dla zabicia smaku i zapachu

nieświeżych mięs używano przypraw: dzikiego kopru, czosnku, kolendry i gorczycy. Sól natomiast często

zastępowano niektórymi roślinami bogatymi w sole mineralne. Najpopularniejszymi owocami były czereśnie,

wiśniośliwy, jabłka, brzoskwinie i śliwki.

Wśród powszechnie spożywanych produktów ważną rolę odgrywało mięso. Przeważała wieprzowina, bydło

służyło przede wszystkim do prac polowych, drób nie był jeszcze popularny. Dziczyzny spożywano mało, prawo

do łowów na grubego zwierza zastrzeżone było dla panującego. Uboższa ludność zastawiała jedynie wnyki na

drobną zwierzynę. Najpopularniejszym sposobem przygotowywania mięsa było gotowanie go wraz z kośćmi w

wodzie, na wywarze robiono następnie gęste polewki. Na rożnie pieczono duże kawały mięsa bądź zwierzęta w

całości. Całe zwierzęta pieczono także w specjalnych jamach wydrążonych w zboczach pagórków lub w

gliniastym podłożu. Na rusztach splecionych z odporniejszych na ogień drewnianych prętów smażono cienkie

płaty mięsa. W celu dłuższego przechowywania (np. na potrzeby podróży czy wypraw wojennych) mięso suszono

lub wędzono.

Ówcześni mieszkańcy ziem polskich jadali sporo ryb, zwłaszcza słodkowodnych. Wśród morskich

dominowały śledzie i dorsze. Ryby suszono, wędzono, smażono na oleju konopnym lub lnianym, sporządzano z

3

background image

nich również rodzaj nadającej się do dłuższego przechowywania kiszonki. W tym celu małe rybki wrzucano do

beczek, zasypywano solą, ubijano tłuczkiem na miazgę i szczelnie przykrywano. Niewątpliwie na wzrost

konsumpcji ryb w środowisku dworskim wpłynęło wprowadzenie chrześcijaństwa, a więc i postów.

Dietę uzupełniały przetwory mleczne, przede wszystkim ser. Po zasoleniu, ususzeniu, lub uwędzeniu

nadawał się on do dłuższego przechowywania. Masło jadali zapewne tylko najbogatsi.

Napoje w omawianym okresie nie były zbyt urozmaicone. Powszechnie spożywano różnego rodzaju piwa.

Miód pitny podawano na stołach możnych, wino pijały jedynie wąskie elity. Z aromatycznych ziół takich jak mięta,

rumianek czy dzika róża sporządzano wywary.

Nie sposób odtworzyć ówczesne zasady rządzące zachowaniem się przy stole. Wiadomości na temat

naczyń i sprzętów gospodarstwa domowego są bardzo skąpe. Do gotowania używano niedużych (o pojemności

około 2 litrów) glinianych garnków. Najprawdopodobniej z nich też jadano. Talerze i misy ceramiczne pojawiały

się na stołach tylko najbogatszych. Być może w powszechnym użyciu były naczynia drewniane. Z drewna

wykonywano często bogato zdobione łyżki. Napoje podawano w glinianych naczyniach kształtem

przypominających dzbanki, a pito z drewnianych kubków i czerpaków. Żywność przechowywano w dużych

glinianych naczyniach, drewnianych beczkach i skrzyniach oraz nietrwałych słomianych pojemnikach; do

magazynowania produktów sypkich służyły różnego rodzaju sakwy.

ROZRYWKI

W średniowieczu nie istniał wyraźnie wyodrębniony czas wolny, który możnaby było przeznaczyć na rozrywki.

Praca pochłaniała bowiem całe życie człowieka, a jej intensywność zależała przede wszystkim od warunków

naturalnych. Jednak codzienny trud przetykany był elementami rozrywkowymi, religijnymi czy magicznymi.

Dawały one chwile wytchnienia i fizycznego odpoczynku, lecz jednocześnie stanowiły one naturalną część

składową każdej pracy. Trudno traktować jako czas wolny wprowadzone po chrystianizacji niedziele i inne święta

kościelne, podczas których należało powstrzymywać się od pracy. Uważano je bowiem za czas święty,

przeznaczony na służbę Bożą - człowiek nie mógł nim dowolnie rozporządzać. Natomiast uroczystości rodzinne

(np. chrzciny, wesela, pogrzeby) i obrzędy doroczne o pogańskim pochodzeniu dawały co prawda okazję do

rozrywki, ale ich podstawowym znaczeniem było potwierdzenie miejsca człowieka w lokalnej społeczności lub we

wszechświecie.

Trudno jest zatem wskazać czynności, które miały w średniowieczu czysto rozrywkowy charakter. Z drugiej

strony elementy rozrywkowe pobocznie występowały w rozmaitych dziedzinach ówczesnego życia, takich jak

obrzędy religijne czy wymiar sprawiedliwości (np. widowiskowość egzekucji publicznych).

W społecznościach wiejskich wczesnego średniowiecza największe znaczenie rozrywkowe posiadały

zapewne wspomniane obrzędy doroczne i uroczystości rodzinne, które dawały okazję do spotkań towarzyskich w

szerszym gronie, biesiad, tańców i maskarad. Typową rozrywką wyższych warstw społecznych były natomiast

polowania. Spełniały one jednocześnie rolę ćwiczeń fizycznych typu wojskowego, a zarazem dostarczały

pożywienia.

Wszystkie grupy społeczne wysoko ceniły ucztowanie. Uczty urządzano z okazji religijnych, obrzędowych lub

osobistych. Zapewniały one pewnych rozrywek towarzyskich (np. rozmowa) czy kulturalnych (np. śpiew i taniec).

Najważniejsza była jednak możliwość najedzenia się do syta. Jak wysoko ówcześni ludzie cenili pełny żołądek

ukazuje fakt, że poszczenie uważano za jedno z największych wyrzeczeń. Długotrwałe posty były stałym

elementem pokuty za ciężkie grzechy lub umartwień świątobliwych mężów.

Średniowieczne karczmy (tzw. taberny) pojawiły się masowo na ziemiach polskich na przełomie XI i XII

wieku. Karczmy związane były z targami, a więc organizowano je głównie w podgrodziach. W tabernie omawiano

interesy, chowano się w niepogodę, a także bawiono się po udanym targu.

Wiadomo, że rozrywkom towarzyszyła wówczas muzyka. Z opisów i wykopalisk archeologicznych znane są

różne instrumenty muzyczne - na przykład gęśle o trzech lub czterech strunach, na których grało się smyczkiem,

opierając je o pierś. Popularne były też rozmaite instrumenty dęte: fujarki i piszczałki przypominające fletnię

Pana, oraz tzw. ligawki, czyli długie (nawet do półtora metra) drewniane trąbki o głębokim głosie. Ze skór lub

pęcherzy produkowano bębny. Wedle Kroniki Galla Anonima w karczmach grywano na cytrach ku rozweseleniu

gości. Uprawiano także śpiew, łączony z klaskaniem w dłonie. Nie znane są żadne pieśni świeckie z tego okresu,

jednak o rozrywkowym głównie charakterze muzyki i śpiewu świadczą informacje kronikarzy, że towarzyszyły one

okazjom radosnym - ucztom weselnym, zaręczynowym, postrzyżynowym, natomiast podczas żałoby po śmierci

księcia nawet w karczmach przez rok nie słyszało się muzyki.

Do rozrywek należały także gry. Najprostszą i najpowszechniej uprawianą była gra w kości. Do zabaw

elitarnych należały natomiast szachy, niemniej znajomość tej gry na terenie Polski już w IX wieku poświadczona

jest przez wykopaliska archeologiczne. Grywano również w bierki i warcaby.

RODZINA

Za czasów pogańskich w obyczajowości słowiańskiej dopuszczalne było wielożeństwo, przypuszczalnie

praktykowane głównie wśród wyższych warstw społecznych. Kościół od początku swej działalności na terenie

Polski wystąpił przeciw temu zwyczajowi. Wedle tradycji dworskiej spisanej w początkach XII wieku przez Galla

Anonima książę Mieszko I poślubiając w 965 roku czeską księżniczkę Dobrawę oddalił jakoby swoich siedem

pogańskich małżonek. Św. Otton z Bambergu, prowadząc misję wśród pogańskich mieszkańców Pomorza

Zachodniego za panowania księcia Bolesława Krzywoustego nakazywał nowoochrzczonym wybranie jednej z

żon i odprawienie pozostałych. Wymóg monogamii stawiany był bardzo surowo i w kwestii jego przestrzegania

Kościół odwoływał się do przymusu państwowego. Niemniej jednak przez całe wczesne średniowiecze sam

sposób zawierania małżeństwa pozostawał zwykle przedchrześcijański. Ceremonią łączącą małżonków był

tradycyjny obrzęd weselny, a nie ślub kościelny.

4

background image

Chrześcijaństwo wywarło niewielki wpływ na strukturę rodziny. Jeszcze w czasach pogańskich ukształtował

się patriarchalny typ rodziny, w którym najważniejszą funkcję odgrywał mąż. Pozycja żony zależała od

posiadania dzieci. Jeżeli kobieta nie mogła zapewnić mężczyźnie potomstwa stawała się przedmiotem pogardy i

w myśl pogańskiego obyczaju mogła zostać odesłana z powrotem do rodziców. Natomiast kobieta - matka

cieszyła się w rodzinie znacznym szacunkiem, choć wciąż traktowano ją niemal jak prywatną własność męża.

Za typową dla tych czasów uznaje się rodzinę trójpokoleniową, która składała się z ojca i matki, synów wraz z

żonami (córki opuszczały dom w momencie wyjścia za mąż), oraz z ich dzieci. Średnia długość życia była jednak

stosunkowo niska, zatem ten idealny model był w praktyce często zdekompletowany. Cała rodzina pozostawała

pod władzą ojcowską. W skład gospodarstwa rodzinnego wchodziła także czeladź niewolna, którą traktowano jak

domowników.

Cechą charakterystyczną stosunków rodzinnych we wczesnośredniowiecznej Polsce był tzw. niedział. Dobra

rodzinne nie ulegały po śmierci rodziców podziałowi pomiędzy synów, lecz stanowiły ich wspólną własność.

Dlatego też często spotykało się gospodarstwa domowe, przy których utrzymywała się większa ilość rodzeństwa.

W takich wypadkach struktura rodziny była dość skomplikowana i wymagała specjalnych określeń różnych stopni

pokrewieństwa i powinowactwa (w języku polskim występowało ich wyjątkowo dużo, na przykład nie używane już

obecnie: świekra, jątrew, dziewierz i inne).

Rodzina pełniła również funkcję produkcyjną. Praca w gospodarstwie podzielona była pomiędzy jej członków

według zasad pochodzących jeszcze z czasów plemiennych. Podstawową rolę odgrywało w tym rozróżnienie

zajęć na męskie i kobiece. Uprawa ziemi, hodowla i myślistwo należały do zajęć męskich, natomiast prace

związane z gospodarstwem domowym oraz zbieractwo były dziedziną kobiet. Zajmowały się one także tkactwem

i wyrobem odzieży. Wychowanie dzieci również należało do kobiet. Jedynie starszymi chłopcami zajmowali się

mężczyźni wdrażając ich do zajęć męskich, takich jak uprawa, łowiectwo i władanie bronią.

Wyższym od rodziny związkiem opartym na pokrewieństwie był ród. Znaczenie rodów w polskim

społeczeństwie w czasach pierwszych Piastów nie jest do końca wyjaśnione, lecz wydaje się, że pod pojęciem

tym rozumiano krąg ludzi złączonych pochodzeniem od wspólnych przodków - w praktyce obejmowało ono

rozszerzoną rodzinę. Związki rodowe nie były chyba jednak u Słowian tak silne jak u ludów celtyckich lub

germańskich.

PRACA

Społeczeństwo średniowieczne było niemal wyłącznie rolnicze. Praktycznie wszyscy zajmowali się w jakiś

sposób uprawą roli i hodowlą. Tylko niektóre jednostki pracowały w inny sposób. Przyjęcie chrześcijaństwa

spowodowało pojawienie się całej warstwy, która nie była związana z produkcją rolniczą. Grupą tą było

duchowieństwo. Początkowo Kościół pozostawał na wyłącznym utrzymaniu księcia - kler stanowił ważny

fragment aparatu państwowego, a jego funkcje administracyjne były równie ważne jak religijne. Umiejętność

pisania i czytania, którą posiadali wówczas tylko duchowni, pomocna była w kontaktach dworu z zagranicą i w

zarządzaniu krajem. Z czasem zależność kleru od księcia osłabła, kiedy źródłem utrzymania Kościoła w Polsce

stały się dziesięciny oraz dobra ziemskie nadawane przez władców.

Dla stosunków polskich charakterystyczna była znaczna rola zakonników. Na zachodzie Europy zakony były

na ogół zamkniętymi małymi społecznościami, niechętnie kontaktującymi się ze światem zewnętrznym. W

Polsce, gdzie duchowieństwa było ciągle zbyt mało, wszystkie pojawiające się zgromadzenia klasztorne musiały

angażować się w pracę duszpasterską i administracyjną. Początkowo duchownymi byli przybysze z Zachodu -

Niemcy, Walonowie, Francuzi i Irlandczycy. Dość szybko jednak kariera duchowna stała się atrakcyjna również

dla Polaków, zwłaszcza z warstwy możnowładczej. Już drugi arcybiskup gnieźnieński Stefan Bożęta był

Polakiem.

W zarządzaniu państwem książę korzystał także z pomocy możnowładztwa, czyli grupy najbogatszych i

najbardziej wpływowych osób, którym udział we władzy należał się niejako dziedzicznie. Wywodzili się oni

bowiem z rodzin współtworzących starszyznę plemienną Polan w okresie ekspansji Piastów i innych plemion,

które się im podporządkowały. Możnowładcy posiadali znaczne dobra ziemskie zapewniające dostatek.

Podstawą gospodarczą ich potęgi i prestiżu był jednak przede wszystkim majątek ruchomy - złoto, drogie szaty,

konie. Każdy możny występował zwykle w otoczeniu własnego orszaku zbrojnego, gdyż po ilości towarzyszących

mu jeźdźców oceniało się jego potęgę. Żony możnych tak były obwieszone złotem, kamieniami i bogatymi

szatami, że - jak pisze Gall - słudzy musieli pomagać im w przenoszeniu się z miejsca na miejsce. Możnowładcy

obsadzali urzędy dworskie i lokalne, dowodzili oddziałami wojskowymi, pełnili służbę dyplomatyczną. W zamian

rościli sobie prawo do udziału w dochodach i zasobach państwa.

Szczególną grupą zawodową związaną z tworzeniem aparatu państwowego była drużyna książęca, czyli

grupa zawodowych wojowników całkowicie podporządkowanych władcy. Rozmieszczeni byli oni w strategicznych

grodach, część ich stanowiła natomiast przyboczną gwardię księcia. Drużyna taka umożliwiała panowanie nad

świeżo scalonym krajem, gdyż w przeciwieństwie do oddziałów plemiennych nie miała żadnych związków ze

środowiskami lokalnymi, była natomiast skrępowana więzami osobistej zależności od księcia. Książę zapewniał

swoim wojownikom całkowite utrzymanie, dostarczał uzbrojenia i koni, a nawet decydował o wychowaniu ich

synów i wyposażał córki w odpowiednie posagi. Drużyna było bardzo kosztowna i w drugiej połowie XI wieku

została ona znacznie pomniejszona, zaś drużynnicy otrzymali od księcia nadziały ziemi, które miały stanowić

podstawę ich utrzymania. W ten sposób zawodowi wojskowi zostali skłonieni do zajęcia się produkcją rolniczą -

jeśli nawet nie uprawiali ziemi osobiście, to musieli doglądać swego gospodarstwa.

Zdecydowaną większość społeczeństwa Polski wczesnośredniowiecznej stanowiła zajmująca się rolnictwem

ludność wiejska. Składało się na nią parę grup o różnym statusie prawnym, lecz zbliżonych warunkami pracy.

Największą stanowiła ludność wiejska wolna osobiście, utrzymująca się z własnej pracy na posiadanej

dziedzicznie roli. Była ona jednak pociągana przez państwo także do budowy grodów książęcych i zasiek,

5

background image

torowania dróg i przygotowywania mostów na szlakach wojskowych. Państwo przejęło bowiem świadczenia

pracy jakie cała ludność wolna zwyczajowo wykonywała na rzecz lokalnej wspólnoty (tzw. opola) lub plemienia.

Rolnictwem zajmowała się również ludność niewolna, osadzana przez większych właścicieli ziemskich

(księcia, Kościół i możnych) na gospodarstwach rolnych lub hodowlanych. Niewolni rekrutowali się głównie z

brańców wojennych, lecz istniał także międzynarodowy handel niewolnikami. Poza tym można było znaleźć

wśród nich ludzi niegdyś wolnych, którzy popadli w niewolę za długi, albo przestępców pozbawieni wolności

wyrokami sądowymi. Mimo, że niewolni pracowali na cudzej ziemi, ich sytuacja w praktyce nie różniła się

znacznie od wolnych chłopów, przynajmniej w dobrach książęcych. Użytkowaną ziemię mogli zwykle

przekazywać swoim potomkom, a zobowiązani byli do podobnych świadczeń na rzecz państwa jak wolni.

Poza tym spośród ludności wiejskiej wyróżnili się również wojowie, czyli wolni rolnicy, zobowiązani do

pełnienia służby wojskowej na każde wezwanie księcia z własnym wyposażeniem i uzbrojeniem (niektórzy nawet

z koniem). W zamian zwolnieni byli oni z części danin i posług. Grupa ta powstała zapewne po reorganizacji

drużyny w drugiej połowie XI wieku.

Osobną kategorię stanowiła ludność służebna, zarówno wolna jak i niewolna. Była to wyspecjalizowana

grupa dostarczająca na potrzeby księcia i państwa ściśle określonych usług w zamian za zwolnienie z wielu

pospolitych danin i posług. Ludność taka zamieszkiwała poszczególne wsie, zwykle zgromadzone wokół grodów.

Do dziś ich nazwy wskazują na specjalizację mieszkańców: np. Psary (zobowiązani do udziału w polowaniach z

psami), Skotniki (pilnujący książęcego bydła, czyli skotu), Szczytniki (wyrabiali szczyty, czyli tarcze), Jadowniki

(producenci trucizn do strzał bojowych), Rybitwy (czyli rybacy), Winiary (prowadzący uprawę winorośli), Świątniki

(czyli ludność obsługująca kościoły). Przypisana im specjalność była jednak tylko zajęciem dodatkowym.

Podstawę ich utrzymania stanowiło bowiem prowadzenie gospodarstwa rolnego.

Ludzie we wczesnym średniowieczu starali się zwykle być całkowicie samowystarczalni. Sami wyrabiali

żywność, sprzęty czy ubrania. Czasem jednak trzeba było kupić jakiś wytwór fachowego rzemiosła, bądź

przywożony z daleka surowiec. Handel i wymiana odbywały się głównie na targach przy podgrodziach.

Przypuszcza się że nazwy miejscowości utworzone od dni tygodnia (np. Środa, Piątek, Sobota) pochodzą od

funkcjonującego w nich we wczesnym średniowieczu targu.

Wymiana dóbr odbywała się zwykle między ich producentami (rolnikami, rzemieślnikami itd.).

Wyspecjalizowani kupcy i przekupnie stanowili jeszcze pewną rzadkość, ponadto zajmowali się głównie

przedmiotami luksusowymi. Na targu przeważały zapewne transakcje oparte na wymianie towar za towar, gdyż

obrót pieniężny był słabo rozwinięty. Niemniej jednak pewne gatunki towarów pełniły w wymianie rolę ważniejszą

niż ich wartość użytkowa. Dotyczyło to przede wszystkim soli, w której czasem pobierano nawet opłaty celne lub

opłaty za przeprawy rzeczne. Podobną rolę pełniły być może kawałki bursztynu. Szczególne znaczenie miały

skórki kunie lub wiewiórcze wyskubane z włosia, a więc praktycznie bezużyteczne. Stanowiły one jednak

niezwykle cenny towar wymienny, któremu nadawano teoretyczna wartość pieniądza.

6


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
historia od ,,Początki państwa polskiego,,do,,Najazd mongolski,,
Pytania do powtórzenia początki państwa polskiego(Open Office)(1) 2
poczatki panstwa polskiego id 3 Nieznany
Korulska, Stomma Poczatki Panstwa Polskiego id 2
poczatki państwa polskiego, polit wew
Budowa państwa polskiego (963-1138), DOKUMENT HISTORYCZNY, Publikacje historyczne
początki państwa polskiego
Początki państwa polskiego -dla klas szóstych, szkoła
1-2 Konkurs Początki państwa polskiego 965-1241 gimn
1 2 Konkurs Początki państwa polskiego 965 1241 gimnid 10217
!! Wypracowania !!, 20, Początki państwa polskiego
poczatki panstwa polskiego id 3 Nieznany
Budowa państwa polskiego (963 1138)
Początki państwa Polskiego
Słowianie i ich pierwsze państwa, Początki państwa polskiego oraz Monarchia Bolesława Chrobrego
Średniowiecze Wędrówki ludów; Królestwa sukcesyjne na zachodzie; Cesarstwo Ottonów; Początki państw

więcej podobnych podstron