bezrobocie, bezrobocie 2, Natomiast spośród krajów Europy Środkowo-Wschodniej wyższa stopa bezrobocia niż w Polsce cechuje takie kraje jak Słowacja, Cho


Wojciech Padowicz „Niekorzystne tendencje na rynku pracy”

I. Wprowadzenie

Rok 1998 był momentem odwrócenia się korzystnych, spadkowych tendencji w kształtowaniu się bezrobocia w Polsce, które trwały od 1994 r. Stopa bezrobocia spadała do poziomu z 1991 r. tzn. poniżej 10%. Od 1999 r. tendencja wzrostowa niestety utrzymuje się. Rząd nie spodziewał się takiego rozwoju sytuacji, nawet mające miejsce ożywienie gospodarcze nie przyniosło oczekiwanych zmian w postaci spadku bezrobocia.

II. Odwrócenie tendencji w zatrudnieniu i bezrobociu

Decydujący wpływ na zmniejszenie liczby pracujących i zahamowanie spadku, a następnie wzrost stopy bezrobocia miało:

Wg szacunków GUS pod koniec '98 pracowało 15 741 tys. osób (bez pracowników MON i MSW), co porównaniu z końcem '97 stanowi o 134 tys. mniej. Zmiany dotyczyły zwłaszcza pracujących poza rolnictwem indywidualnym. Pracownicy MON i MSW, a także pracownicy gospodarki rynkowej w końcu 1998 stanowili 16,1 mln osób i była to grupa o 0,8% mniejsza niż w roku ubiegłym.

W latach 1998-1999 stopa bezrobocia w krajach UE wynosiła ok. 10% co stanowiło zaledwie dwa punkty procentowe więcej niż w Polsce, z tą różnicą, ze w Polsce tendencja była wzrostowa, a w UE lekko spadkowa.

Kraje UE w których stopa bezrobocia była w '99 wyższa niż w Polsce to: Hiszpania (15-18%), Francja i Włochy, natomiast najniższa stopa w Luksemburgu (2-3%), Austrii (4%) czy Dani i Holandii (4-5%).

Natomiast spośród krajów Europy Środkowo-Wschodniej wyższa stopa bezrobocia niż w Polsce cechuje takie kraje jak Słowacja, Chorwacja czy Słowenia. Od kilku lat niską stopą bezrobocia mogą się poszczycić Czechy.

Okres transformacji można podzielić na dwa zasadnicze okresy:

  1. lata 1990-1993, które charakteryzowały się znacznym spadkiem zatrudnienia oraz narastaniem bezrobocia

  2. lata 1994-1997 to stopniowa poprawa sytuacji w dziedzinie bezrobocia i zatrudnienia. Za przyczyny takiej zmian można uznać: wysokie tempo wzrostu gospodarczego, zmiany przepisów dotyczących bezrobocia oraz nasilenie działań urzędów pracy dyscyplinujących bezrobotnych do poszukiwania i podejmowania pracy, a także pewne spowolnienie procesów restrukturyzacyjnych i ograniczenie redukcji zatrudnienia.

Polski rynek pracy na początku lat 90. charakteryzował się wysokim poziomem bezrobocia i niskimi z niego odpływami. Począwszy od 1994 odpływ zaczął przewyższać napływ bezrobotnych. Wzrost w latach 1995-1997 wskaźnika odpływu z bezrobocia ( z czego ok.50% to odpływ z tytułu podjęcia pracy) można traktować jako wyraz poprawy sytuacji na rynku pracy.

Niezależnie od występowania cyklicznych zmian na rynku pracy związanych z sezonowością zatrudnienia, lata 1998-1999 cechuje wyraźne pogorszenie się tendencji na rynku pracy. Główne przyczyny to:

Nie bez znaczenia jest fakt, ze do urzędów pracy, pracodawcy zgłaszają jedynie 25-35% ogółu wolnych miejsc zatrudnienia. Co więcej liczba ofert złożonych w 1998 wyniosła 761 tys. i było to o 155 tys. ofert pracy mniej niż przed rokiem. Ofert jest w ogóle stosunkowo mało, jednak trzeba zauważyć, że w latach 1992-1998 aż 75% ofert pochodziło z sektora prywatnego. Także rynek pracy jest coraz mniej chłonny, gdyż w 1998 r. pracę podjęło ponad 25% mniej bezrobotnych .

III. Terytorialne zróżnicowanie bezrobocia i wysokie bezrobocie na wsi

Charakterystyką polskiego bezrobocia jest silne zróżnicowanie przestrzenne. Wynika ono ze znacznych dysproporcji w poziomie rozwoju gospodarczego i co za tym idzie możliwości tworzenia nowych miejsc pracy w poszczególnych regionach. Inne powody to:

Wprowadzany od 1999 w związku z reformą samorządową, nowy podział administracyjny kraju w przekroju wojewódzkim, statystycznie spłaszczył zróżnicowanie stopy bezrobocia.

W większych aglomeracjach bezrobocie waha się na poziomie 2-3% i w rzeczywistości nie przekracza poziomu granicy bezrobocia frykcyjnego (3-5%) i jest równoznaczne ze stanem pełnego zatrudnienia.

W rejonach szczególnie zagrożonych bezrobociem lub załamaniem struktury stosuje się szczególne instrumenty ekonomiczno-finansowe, mające stymulować tworzenie nowych miejsc pracy. Preferencje te dotyczą gmin, a właściwie sąsiadujących gmin - powiatu, gdyż przeważnie słusznie zakłada się, że gmina nie stanowi autonomicznego, lokalnego rynku pracy.

Postuluje się jednoznaczne określenie warunków, w których możliwe jest przyznanie gminom statusu uprzywilejowanego. Takie specjalne instrumenty ekonomiczno-finansowe nie są jednoznacznie oceniane przez specjalistów. Np. dobrym przykładem jest dawne województwo katowickie - dzięki osłon i specjalnym preferencjom poziom bezrobocia wzrósł tylko nieznacznie, ale jednocześnie nie uległ zmniejszeniu, co bardzo nie odbiega od innych rejonów.

Bezrobocie na wsi to w znacznej części bezrobocie ukryte w rolnictwie indywidualnym, za 1997 na poziomie 916,8 tys. osób, w tym 439,5 tys. całkowicie zbędnych.

Przeludnienie agrarne wyraża się także w wysokim udziale liczby osób pracujących w rolnictwie, ok. 4 mln i wolno spada, podczas gdy większość krajów UE ma poziom o wiele niższy. Problemem jest także bardzo niskie wykształcenie mieszkańców wsi. Największy udział bezrobotnych mieszkańców wsi wśród ogółu bezrobotnych miał miejsce w województwie podkarpackim (65,4%). W stosunku krajowym (45,6%).

Ważnym problemem jest bezrobocie wśród pracowników byłych PGR-ów. Ponieważ coraz więcej czasu upływa od czasu ich zlikwidowania, obecnie szacuje się ich na 90-100tys. bezrobotnych. Są to najczęściej ludzie wielokrotnie bezrobotni, o niskich kwalifikacjach, w stosunku do których programy aktywizujące przynoszą mierne efekty, a dużo kosztują, więc może lepiej specjalne programy socjalne finansowane z funduszy pomocy społecznej.

IV. Trudne segmenty rynku pracy i aktywne przeciwdziałanie bezrobociu

Inne ważne problemy polskiego bezrobocia to:

Relacja zasiłku do przeciętnego wynagrodzenia wynosi w Polsce 27-37% (w zależności od stażu pracy, wieku, okresu pozbawienia pracy, rejonu zamieszkania) i jest zdecydowanie mniej korzystna niż w większości krajów UE, gdzie znacznie przekracza ona połowę średniego wynagrodzenia.

Ponieważ poważną przeszkodą w wyjściu z bezrobocia jest niskie wykształcenie, wprowadzana od 1999 r. reforma edukacji powinna oprócz popularyzowania wykształcenia wyższego czy chociażby średniego, powinna popularyzować system kształcenia ustawicznego, w tym zwłaszcza szkolenia i przekwalifikowania dorosłych. Reforma edukacji powinna także zmierzać do lepszego dostosowania systemu i struktury kształcenia do potrzeb lokalnego rynku pracy.

Na wysokim poziomie utrzymuje się udział młodzieży (ok.30%) w tym ok. 6% to absolwenci szkół ponadpodstawowych. Zmniejsza się natomiast udział absolwentów szkół średnich i policealnych, niepokoi natomiast fakt, ze zwiększa się udział bezrobotnych absolwentów szkół wyższych ( w 1996 - 4,3%, natomiast w 1998-6,6%). Może to być związane z wzrostem liczby studentów, a tym samym absolwentów. Udogodnienia, także legislacyjno-systemowe, wprowadzone w ramach rządowego programu „Promocja aktywności zawodowej młodzieży” mają doprowadzić do zwiększenia zatrudnienia wśród absolwentów, szczególnie długotrwałego. Nie jest to jednak specyfika Polski.

V. Aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu

Udział wydatków na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu zwiększa się, w porównaniu do lat poprzednich. Wzrost udziału wydatków na aktywne formy wynikał z wyraźnego zmniejszenia wydatków na zasiłki dla bezrobotnych, które w latach 1997-1998 obniżyły się dwukrotnie.

Co ważne aktywne formy były opłacane z 3%. składki na FP, przez pracodawców.

Zwiększają się natomiast wydatki na świadczenia przedemerytalne co jest związane z restrukturyzacją branż (np. bardzo kosztowna restrukturyzacja branży górnictwa węgla kamiennego). Jednak wydatki na świadczenia osłonowe nie mogą zastąpić aktywnych programów walki z bezrobociem.

W 1998 zmniejszyła się liczba uczestników robót publicznych, które są najmniej efektywną formą walki z bezrobociem z punktu widzenia szansy dalszego zatrudnienia. W tej dziedzinie sukcesem zakończyły się prace interwencyjne, gdyż w 1998 64% bezrobotnych zostało zatrudnionych na dalszy okres.

Mimo zwiększonej liczby szkoleń niewiele bezrobotnych znalazło zatrudnienie w nowym zawodzie. Wynika to prawdopodobnie z faktu, ze kierunki szkoleń rozmijały się z rzeczywistymi potrzebami rynku pracy. Jest to jednak dobra droga, co potwierdzają wyniki w innych krajach europejskich.

VI. Wnioski na przyszłość

Rok 1999 także nie był korzystny na polskim rynku pracy. Bardziej od ponurych wskaźników martwią tendencje na rynku pracy m.in. słabszy, w porównaniu z poprzednimi latami, spadek bezrobocia sezonowego ( w 1999 o 100 tys. podczas, gdy w 1997 o 190 tys.)

Duży wzrost bezrobocia na początku 1999 r. wynika w znacznym stopniu z obowiązywania nowych zasad ubezpieczeń zdrowotnych (objęcie nim zarejestrowanych jako bezrobotnych). Jednak nie była to główna przyczyna, która leżała po stronie przyczyn strukturalnych.

Rok 2000 nie zapowiadał się lepiej, ze względu na: niską liczbę nowych ofert pracy - niewspółmierną do liczby bezrobotnych, postępującą restrukturyzację przedsiębiorstw, a co za tym idzie wzrost zwolnień grupowych, a także wygasanie klauzul ochronnych w dziedzinie zatrudnienia zawartych w kontraktach prywatyzacyjnych.

Powyższe tendencje, będą miały prawdopodobnie dłuższy wymiar czasowy, co wynika z następujących uwarunkowań:

Jednak najważniejszym wyznacznikiem wzrostu zatrudnienia i spadku bezrobocia jest dynamika wzrostu gospodarczego (PKB) oraz potencjał i stan gospodarki.



Wyszukiwarka