wstęp do religioznawstwa, Fromm, Poglądy Ericha Fromma na religię (64)


Poglądy Ericha Fromma na religię

Przedmiotem zainteresowań Fromma było to, co w człowieku związane z możliwością rozwoju ku wartościom takim jak miłość, twórczość, rozum. Będąc psychologiem postrzega religię jako zjawisko mieszczące się w ramach antropologicznej interpretacji. Widzi w niej wyraz dążności człowieka ku świadczeniu braterstwa i panowania nad sobą.

Fromm pod różnorodnymi strukturami systemów światopoglądowych, traktowanych jako derywacje, dostrzega analogiczne przeżycia wartościujące, analogiczną treść ludzkich postaw i te residua traktuje jako składnik podstawowy rozstrzygający o możliwości zasadniczego etycznego pokrewieństwa postaw z kręgów tak odmiennych jak buddyzm i chrześcijaństwo czy dziewiętnastowieczny socjalizm i wiara taborytów [radykalny odłam husytyzmu].

O religii pisze: „Przez religię rozumiem każdy system myśli i działań, podzielany przez pewną grupę, który dostarcza jednostce układu orientacji i przedmiotu czci.” Definicja ta zatem obejmuje wszelkie etycznie zorientowane systemy światopoglądowe jako układy poglądów łączących funkcje poznawcze i wartościujące. W jego granicach mieści się wtedy zarówno `kult Boga jak i kult Wodza'. Składnikiem łączącym te dość różnorodne zjawiska jest zdaniem Fromma to, że wszystkie odpowiadają głęboko zakorzenionej w warunkach ludzkiej egzystencji potrzebie wspólnego systemu znaczeń i wspólnego symbolu wartości.

Zetknięcie się Fromma z nurtem współczesnej religijności stało się czynnikiem współtworzącym spolaryzowaną koncepcję funkcji przeżyć religijnych w psychice człowieka i przyczyniło się do powstania pary typologicznych pojęć religii autorytatywnej i religii humanistycznej, które zawierają propozycję jednoczesnego opisu i oceny dwóch przeciwnych stanowisk uczestnictwa człowieka w sferze przeżyć religijnych.

Religiami autorytatywnymi Fromm nazywa religie, których dominującą cechą jest widzenie człowieka, jako istoty słabej chwiejnej i niezdolnej do rozróżnienia tego, co dobre, od tego co złe, mogącej istnieć w sposób czynny jedynie poprzez podporządkowanie się bogu, pojmowanemu jako istota władcza, wszechmocna, surowa i wymagająca, której człowiek winny jest cześć i posłuszeństwo. Brak posłuszeństwa jest postrzegany jako grzech i podlega najcięższym karom. Doświadczenie religijne jest doznaniem samego siebie jako istoty bezsilnej i napełnionej złem, nieustannie zagrożonej, mogącej znaleźć bezpieczeństwo jedynie w doskonałym posłuszeństwie i w ufności w miłosierdzie nieskończenie od niej potężniejszej siły.

Religiom autorytatywnym obcy jest ideał ziemskiego braterstwa w swym podwójnym charakterze miary i dążenia, ideału i praktycznego wymogu. Ich wzór doskonałego ładu jest wyidealizowanym obrazem społeczeństw hierarchicznych, w których władzę cechuje wspaniałomyślność, łaskawość, a poddanych posłuszeństwo i strzelista wdzięczność. Moralność jest tu moralnością o uświęconej asymetrii praw i obowiązków oraz przykazaniu bezwzględnej akceptacji społecznego położeni, które wyznaczył los. Struktury społeczne wkraczają tu w sferę praw sakralnych, a wzajemna pomoc ludzi żyjących na dole tych struktur mieści się w zaklętym kole pomocy w cierpieniu i pełnienia aktów ziemskich i niebieskich powinności. Bunt jest przestępstwem, grzechem najcięższym przeciw ludziom i bogu. Wszystkie wielkie systemy religijne Zachodu zalicza Fromm do kategorii religii autorytatywnych.

Świat wartości i przeżyć tych zespołów idei, które Fromm nazywa religiami humanistycznymi, leży na przeciwnym biegunie. Są to systemy afirmujące człowieka, pojmujące jego samourzeczywistnienie, nie jako wyzwanie rzucone władzy przez poddanego, który ośmielił się na nieposłuszeństwo i brak pokory, lecz jako udział we wspólnym dziele. Normy etyczne widzą w rozwoju cech takich jak rozum i miłość obowiązek człowieka względem samego siebie, wynikający z jego powołania, z jego miejsca w kręgu stworzenia. Potęgując w sobie te cechy, dając im jak najpełniejszy wyraz, człowiek daje jakby świadectwo wartości życia, staje się istotą współuczestniczącą w nieustannym tworzeniu świata.

Etyka religii humanistycznych jest przepojona ideałami braterstwa i równości. Obrazem spełnienia ideału jest obraz gminy wiernych, żyjących z owoców wspólnie ponoszonych wysiłków pod kierownictwem przywódców wybranych z grona ludzi najlepiej wcielających wyznawane wartości. Jest to obraz złożony z elementów kontrastujących jaskrawo z cechami hierarchicznych struktur i pełniący wobec nich funkcję uświęconego rozkładu. Do kategorii religii humanistycznych Fromm zalicza wczesny buddyzm, taoizm nauki Sokratesa i Spinozy, a wśród systemów o charakterze teistycznym nauki Izajasza i Jezusa.

Ta zasadnicza dla poglądów Fromma typologia nie jest jedynie próbą analizy i klasyfikacji historycznych religii, jest to przede wszystkim rozróżnienie dwóch sposobów „bycia religijnym człowiekiem”, dwóch przeciwstawnych postaw wobec wartości religijnych, z których jedna jest przejawem głębokiej alienacji człowieka, a druga wyrazem urzeczywistnienia twórczych cech ludzkiej natury.

Na zakończenie warto wspomnieć o stanowisku Fromma w kwestii psychoanalizy wobec religii. Pisze on: „Psychoanalityczne podejście do religii zmierza więc do zrozumienia ludzkiej rzeczywistości kryjącej się za systemami myślowymi. Bada ono, czy dany system myślowy jest wyrazem uczuć, które obrazuje, czy jest racjonalizacją kryjącą przeciwne postawy.” Celem psychoanalizy jest bądź to przystosowanie (tj. zdolność człowieka do działania, jakie uprawia większość ludzi w jego kulturze), bądź optymalny rozwój potencjalności człowieka i realizacja jego indywidualności. Istotą wszystkich religii było zainteresowanie się duszą człowieka, dążenie do umocnienia jego zdolności w realizacji ideałów. Podobne cele stawia przed sobą psychoanaliza. Pojawia się w związku z tym pytanie zadane przez Fromma w ostatnim rozdziale „Psychoanalizy a religii”, czy psychoanaliza zagraża religii? Odpowiedź na pytanie, co stanowi groźbę dla religii zależy od tego jaki aspekt religii mamy na myśli. Czy jest to aspekt przeżyciowy, naukowo-magiczny, rytualny czy też semantyczny. Pojednanie psychoanalizy i religii jest możliwe, ale na warunkach podyktowanych religii przez psychoanalizę. Istotnym jest by religia wystąpiła przeciw materialnej „orientacji wymiennej” oraz nie pozostawała w konflikcie z nauką. Ogólnie rzecz biorąc problem religii „nie jest problemem Boga, lecz problemem człowieka”.

Bibliografia:

E. Fromm „Psychologia a religia” („Szkice z psychologii religii”, Warszawa 1966)

J. Strzelecki „Afirmacje Ericha Fromma” („Szkice z psychologii religii”, Warszawa 1966)

S. Kowalski „Psychoanaliza a religia według Fromma („Euchemer” 1961, nr 3)

J.S. Prokopiuk „Erich Fromm - neopsychoanaliza a problem religii” („Euchemer” 1962, nr 6)

64. Poglądy Ericha Fromma na religię - Bogodar Bonczar, Sem. I, Gr. I, Zaoczne

2



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Mapka religioznawców na Wstęp do religioznawstwa, Religioznawstwo, Wstęp do religioznawstwa
wstęp do religioznawstwa, jung, Poglądy C
wstęp do religioznawstwa, funkcjonalizm, Karol Ferster
Wstęp do religioznawstwa pytania egzaminacyjne i odpowiedzi
Wstęp do Religioznawstwa - egzamin, odpowiedzi Inne odpowiedzi do pytań ze skyptu 2
hoff - 30.10 ćw, wstep do religioznawstwa
Kosciol, religioznawstwo, Wstęp do religioznawstwa
hoff - 16.10 w, wstep do religioznawstwa
wstęp do religioznawstwa, szkoly, Lp
Wstęp do Religioznawstwa - egzamin - odpowiedzi, 10) Teogeneza Teogonia, Teogonia [gr
modlitwa, religioznawstwo, Wstęp do religioznawstwa
psychoanaliza, religioznawstwo, Wstęp do religioznawstwa
hoffmann.semestr2, wstep do religioznawstwa
hoff - 23.10 w, wstep do religioznawstwa
wstep do rel[1].semmestrI, religioznawstwo, Wstęp do religioznawstwa

więcej podobnych podstron